Mamusie Styczniowe 2018 cz. 3

[BielinkaO]

Barb czytalam o podobnej historii, cale szczescie ze w koncu jakas lekarka znalazla ten wlos.

Napisane przez emeczka

Barb ale straszna historia ale dobrze, że włos namierzony. Nie miałam świadomości, że coś takiego może się stać.

U nas niestety książeczki zbierają kurz. I piłeczki.

Mój maluch jest przeziębiony - ma katar i lekka temperaturę. Tak się kończą wizyty u znajomych, których (cytuję) "dzieci mają katar i kaszel, ale już nie zarażają". No, jednak zarażają. Szkoda, że o ich katarze dowiedzieliśmy się po połowie spotkania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Dzięki Dziewczyny oby nam tak dalej szło.

Ja polecam Makuszyńskiego, Brzechwę, Tuwima, różne przygody Lassego i Mai, dzieci z Bullerbyn, Pana kuleczkę.

To już oficjalne. Mój mały mówi "tete" na kotka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Emeczka zdrowka dla malucha. Tez kiedys poszlam do kolezanki z dzieckiem, na miejscu okazalo się ze ma katar. Uwazam ze powinna mnie o tym wcześniej poinformować. A ostatnio odwołalismy spotkanie bo kuzyna syn przyniósł cos z przedszkola i nie chcialam zeby zarazil mala.

Super wam idzie odstawianie karmien w nocy, oby i u nas poszlo tak gladko. I świętach Tz ma urlop więc wtedy sie za to wezmiemy.

Napisane przez Majka1503

Jawjola my czytamy wszystko co w ręce wpadnie, a wczoraj TŻ oglądał z małą książkę 1000 cudów świata czy coś takiego i czytał jej podpisy pod obrazkami
Mamy Jano i Wito i mi się to nie podoba jakoś. Ale i tak bajka o złotowłosej przebija wszystko głupotą, chyba że mamy jakaś dziwną wersje
Małej się podoba Bardzo głodna gąsienica - wkłada paluchy w dziurki.
Mamy grube wiersze Brzechwy ale nie podchodzą na razie, Tuwim bardziej ale tu mamy tylko ksiazeczke z 3 wierszykami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi tez sie jano i wito nie podobal, ale mala.bardzo ja lubi wiec zamowilam dwie kolejne czesci na gwiazdke.

Napisane przez Kimitri

Emeczka powodzienia!

U nas tyle że nie karmie do 24-1. Wtedy nakarmie i dopiero nad ranem. Do. Nas już biorę...

Ale u nas nocne placzki by bez echa nie przeszły.. Już nam. Sąsiedzi przyszli zwrócić uwagę że młody raz w nocy płakał i się spać nie dało... Jak będę chciała go oduczyc w nocy KP to chyba muszę się najpierw uzbroić na wojnę z sąsiadami którzy mają pretensje nawet o to że młody raczkuje a nie mamy dywanów...

Plus u nas jest lek separacyjny level milion i w nocy jak jest choć trochę przytomny to max go nie uspokoi a wręcz działa jak Płachta na była. Muszę być ja i koniec. Ja wchodzę do pokoju to już jest lepiej a jak tylko na ręce wezmę to cisza od razu, zostają normalne placzki jak coś boli itp (jak poplakuje przez sen z zamkniętymi oczami to i mąż da radę).

A kiedyś mąż mógł i uspac, i bujac w nocy i wszystko a teraz tylko mama. W dzień ok, tata spoko ale przychodzi wieczór i nawet przy usypianiu ich zostawić nie mogę na chwilę bo już jest ryk...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Barb współczuję stresu!

O tych włosach wokół paluszkow to nam na sr mówili jako potencjalny powód płaczu dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas przez kilka dni tata usypial na noc, a od tygodnia musze byc ja. Tz buja mala ale ona tak strasznie krzyczy, ze mi ja oddaje i u mnie sie szybko uspakaja.

Napisane przez Ewka788

Nikpoia, wielkie chlopisko z Gaba mój młody już drugi miesiąc 86 nosi 92 myślę że założymy w styczniu. Ale 10 na 11 miesięcy go zwazylam i waży 12,780. Przez miesiąc przybrał 300 gram. Zori współczuję sytuacji z tatą. Może powinien porozmawiać z kimś kto poddał się leczeniu i z tego wyszedł... co do nocek to nasze też ciężkie, młody budzi się dużo razy, dwie noce z rzędu dużo cyca, ale powiedziałam sobie ze dopóki mam siłę to będę go karmić bez względu na to czy to głód, pragnienie, nawyk czy chęć przytulenia się. Chodzę do pracy wiec chce nadrobić ten czas kiedy mnie nie ma. Ostatnio synio ma mamoze i jak tylko gdzieś znikam wola mamo i biegnie za mną. Jak tz wychodzi to nie ma problemu. Dziś zrobiłam młodemu paprykarz. Średnio mu smakował, ale zagotowałam w słoiki i będzie do kanapek. Czekam jeszcze na pasztecik z królika od mojej mamy. Co jakiś czas robi parę słoiczków dla wnusia i bardzo mu smakuje. I udało mi się wkoncu dostać masło wegańskie. Więc jemy już normalne kanapki z masłem i wedlina. Czasem z pomidorem lub ogórkiem. Co do roczku to balony już mamy, girlandy, świeczkę też, no i sale zamówiona. Jeszcze tarta zamówić i butlę z helem do balonów. No i znalazłam na stronie farbrykabodziaków fajne body lub bluzkę na roczek i chce młodemu zamówić. Będzie fajna pamiątka i super zdjęcia. Jutro planujemy z tz pojechać do galerii ogarnąć prezenty i z młodym chcemy na jakieś samochodziki karuzele pójść. I musze przyznać z mi teraz o wiele lżej jest z maluchem bo jestem w sranie coś zrobić, rano zawsze razem gotujemy dla niego zupkę, robimy pranie, odkurzamy. Jestem w sranie zrobić siku, coś do picia. A jeszcze dwa miesiące temu to było niemożliwe.

Moja mala nosi romiar 74 i 80. Zalezy od firmy. A z Hm 68 jest na styk. Nie mam pojecia ile wazy i mierzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Goszka30]

Emeczka zdrowia. I gratuluję postępów u małego

Kimitri dziwni ci sąsiedzi. Gdzie oni mieszkają, obok was?

fiolek7317 udanych wakacji

Ale macie duże dzieci. U nas mała ma trochę ponad 8 kg. Do tego jest niska, ok 70 cm. Aż się dziwię po kim ona jest tak drobna. My z mężem jesteśmy wysocy. Mąż ma nadwagę, ja cały czas muszę dbać o linię.

U nas mała już od jakiegoś czasu nie je w nocy. Je o 22 i potem ok.6. Oduczaliśmy ją ok. miesiąca. Widziałam że ona wcale nie była w nocy głodna, bo jak dostawała butlę to zjadła ok 30 ml i szła spać.

Dziewczyny mam kilka pytań odnośnie żywienia:
Czy podajecie jogurt maluchom? jak dużo?
Jakie mięso podajecie?
I skąd bierzecie warzywa? Bo mi się powoli kończą ekologiczne warzywa i nie wiem czy już można dawać takie z ryneczku czy gdzieś szukać eko.

[jawjola]

Majkaaa, Goszka to rzeczywiście drobinki z waszych maluchów. Ale ważne że zdrowe, przynajmniej wasze kręgosłupy będą w lepszym stanie😉

Amparo to rzeczywiście musi słodko wygladac😍

Cay chodzilo mi o sposoby na oduczenie nocnego karmienia. Inne dziewczyny mm, jak to zrobilyscie? Bo już mam wizję przedszkolaka któremu muszę trzy razy robić butle w nocy🤨😏

[agaciaaas]

Napisane przez Goszka30

Emeczka zdrowia. I gratuluję postępów u małego

Kimitri dziwni ci sąsiedzi. Gdzie oni mieszkają, obok was?

fiolek7317 udanych wakacji

Ale macie duże dzieci. U nas mała ma trochę ponad 8 kg. Do tego jest niska, ok 70 cm. Aż się dziwię po kim ona jest tak drobna. My z mężem jesteśmy wysocy. Mąż ma nadwagę, ja cały czas muszę dbać o linię.

U nas mała już od jakiegoś czasu nie je w nocy. Je o 22 i potem ok.6. Oduczaliśmy ją ok. miesiąca. Widziałam że ona wcale nie była w nocy głodna, bo jak dostawała butlę to zjadła ok 30 ml i szła spać.

Dziewczyny mam kilka pytań odnośnie żywienia:
Czy podajecie jogurt maluchom? jak dużo?
Jakie mięso podajecie?
I skąd bierzecie warzywa? Bo mi się powoli kończą ekologiczne warzywa i nie wiem czy już można dawać takie z ryneczku czy gdzieś szukać eko.

U nas alergia więc jogurt nie. Mięso daję najczęściej z indyka. Dawałam cielęcinę, ale na razie się wstrzymałam, ze względu na ryzyko, że też uczula. Czasem dam kawałek schabu, czy polędwiczki. Ew. kurczaka z wolnego wybiegu. Królik ze słoiczka co jakiś czas. A warzywa kupuję normalne, już przestałam kupować eko, zbyt upierdliwe to jest, a z tym eko to też różnie...

Napisane przez jawjola

Majkaaa, Goszka to rzeczywiście drobinki z waszych maluchów. Ale ważne że zdrowe, przynajmniej wasze kręgosłupy będą w lepszym stanie😉

Amparo to rzeczywiście musi słodko wygladac😍

Cay chodzilo mi o sposoby na oduczenie nocnego karmienia. Inne dziewczyny mm, jak to zrobilyscie? Bo już mam wizję przedszkolaka któremu muszę trzy razy robić butle w nocy🤨😏

Też bym chciała wiedzieć mój młody wciąga butlę co 3 h, czasem trochę zostawi, ale często do dna. Szczególnie jak w dzień się obrazi na jedzenie, ew. ma zbyt dużo spraw na głowie, żeby sobie ją jeszcze jedzeniem zawracać. Wtedy nadrabia w nocy.
Próbowałam go częściej karmić w dzień, to zjadał połowę tego co zwykle w większych odstępach czasowych. Więc wyszło na to samo..

[Majaaaaa]

Klusek od lipca mniej więcej nie jada w nocy. Nie budzi się na jedzenie po prostu. Ewentualnie jak kweka to daje mu ciepła wodę do picia. Tyle że on na kolacje wciąga cała butle 210ml lub nawet 240ml mleka zageszczone kaszka. Ogólnie wychodzą nam najczęściej 4 posiłki dziennie. Czasem 5, ale sporadycznie. Śniadanie: kaszka z owocem. 2 śniadanie: mleko plus czasem kanapki lub jakiś placuszek jak ma ochotę. Obiad i kolacja: mleko z kaszka.
Mięso kupuje normalnie, ale unikam kurczaków. Warzywa też w normalnym sklepie. Ostatnio kupiłam wołowine, poprosiłam o zmielenie i zrobiłam małemu takie mini kuleczki, ugotiwalam w zupie i zjadł.

W ogóle płakać mi się chce, bo Klusek tak bardzo niszczy książki. Pucio wygląda tak, że mam chec kupić nowego. Przykro mi bo naprawdę staram się coś tam mu pokazywać, oglądać z nim, czytać, ale on momentalnie zabiera, zamyka, gryzie albo szura po ziemi.

A zamówiłam mu kolejne książki już na zaś, Jano i Wito x 3, Pucio ta ostatnia część o wakacjach i Misia Uszatka. Może kiedyś będzie lubił książki

W ogóle Klusce w 2 miejscach pękła dolna warga. Nie wiem czy zębami dziubal, czy gdzieś uderzył. Na normalnie rozcirtre. Smaruje tym sztyftem Mustela. Zobaczyny co z tego wyjdzie, bo wygląda to srednio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Goszka30]

Napisane przez jawjola

Majkaaa, Goszka to rzeczywiście drobinki z waszych maluchów. Ale ważne że zdrowe, przynajmniej wasze kręgosłupy będą w lepszym stanie😉

Amparo to rzeczywiście musi słodko wygladac😍

Cay chodzilo mi o sposoby na oduczenie nocnego karmienia. Inne dziewczyny mm, jak to zrobilyscie? Bo już mam wizję przedszkolaka któremu muszę trzy razy robić butle w nocy🤨😏

Ja robiłam tak że zwiększałam odstępy w nocy jeżeli chodzi o karmienie. Mała zjada butle o 22, jak się budziła przed 2 w nocy to dawałam smoczka albo wodę. Na początku było tak że popiła trochę wody i płacz. To dawałam jej mleko. Ale jakoś z czasem nauczyła się usypiać bez mleka. Później nie dawałam jej jedzenia przed 3 i tak stopniowo coraz dłużej. No i zauważyłam że jak dużo zje w dzień to mniej jadła w nocy.

[Cay]

jawjola, próbowałam zwiększyć odstępy między karmieniami, ale nie wyszło. Tej nocy dałam jej rozcieńczone mleko (dałam 3 miarki zamiast 4 do 120ml wody) i skończyło się tym, że nie spała kolejne 3 godziny - poszła spać o 5..... Nie wiem już co mam robić


Dostałam dziś z MOPSu decyzję o przyznaniu becikowego Wniosek składałam w zeszłym tygodniu. Nastawiałam się na kilka miesięcy i pierdyliard wycieczek tam, a tu taki szok

[emeczka]

Bielinka trzeba konsekwencji nie jewt to przyjemne, ale zazwyczaj trwa krótko. My sobie daliśmy 3 dni i w zasadzie już 3 noc była bez płaczu. Dzisiejsza też, choć nosek zatkany i generalnie źle spał. Zobaczymy, jak to będzie szlo. W sumie o efektach będę mogła napisać za jakiś czas. Ale na razie jest obiecująco.

Amparo, jasna sprawa. Też bym robiła wszystko, żeby ograniczać pobudki.

Goszka podawałam jogurt i kefir i twarożek, ale wysypało mi malucha na buzi. Na razie więc się wstrzymuję i badam, co nie uczula. Mozzarella na razie zdaje egzamin. U chyba śmietana. Ale będę dalej próbować. Mięso daję z ryby, indyka, a wołowinę ze słoiczków. Kurczaka omijam, a cielęciny nie mogę dostać na razie w okolicy. Warzyw nie kupuję bio i nie kupowałam. Ale też nie kupuję w marketach tylko na ryneczku.

Jawjola myślę, że metody są takie same u kp i mm. Albo drastycznie kończysz i uspokajasz innymi sposobami, albo stopniowo wydłużasz przerwy. Słyszałam też o stopniowym rozcienczaniu mm, aż się dojdzie do wody. Ja na wieczór karmie po korek, ale też w ciągu dnia dbam o to, żeby posiłki były obfite.

Majaaaaa u nas to samo z książkami. Smuteczek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Majaaaaa]

Napisane przez emeczka

Bielinka trzeba konsekwencji nie jewt to przyjemne, ale zazwyczaj trwa krótko. My sobie daliśmy 3 dni i w zasadzie już 3 noc była bez płaczu. Dzisiejsza też, choć nosek zatkany i generalnie źle spał. Zobaczymy, jak to będzie szlo. W sumie o efektach będę mogła napisać za jakiś czas. Ale na razie jest obiecująco.

Amparo, jasna sprawa. Też bym robiła wszystko, żeby ograniczać pobudki.

Goszka podawałam jogurt i kefir i twarożek, ale wysypało mi malucha na buzi. Na razie więc się wstrzymuję i badam, co nie uczula. Mozzarella na razie zdaje egzamin. U chyba śmietana. Ale będę dalej próbować. Mięso daję z ryby, indyka, a wołowinę ze słoiczków. Kurczaka omijam, a cielęciny nie mogę dostać na razie w okolicy. Warzyw nie kupuję bio i nie kupowałam. Ale też nie kupuję w marketach tylko na ryneczku.

Jawjola myślę, że metody są takie same u kp i mm. Albo drastycznie kończysz i uspokajasz innymi sposobami, albo stopniowo wydłużasz przerwy. Słyszałam też o stopniowym rozcienczaniu mm, aż się dojdzie do wody. Ja na wieczór karmie po korek, ale też w ciągu dnia dbam o to, żeby posiłki były obfite.

Majaaaaa u nas to samo z książkami. Smuteczek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Emeczka, super cielęcina jest w Auchan. Pakowana próżniowo. Taka właśnie kupuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonjourbelle]

U nas kryzys jedzenia.. Nie chcę jeść moich obiadow i ma problem z kupka potem dojada w nocy

[Majka1503]

Bonjourbelle u nas to samo było ponad miesiąc. Powoluuutku wychodzimy na prostą z jedzeniem.

Jogurt daje mniej więcej co drugi dzień, sama jem bardzo dużo nabiału.
Z mięsa eko kura, królik od ciotki, wołowina i ryba na ogół ze słoika, ale próbuje jej dawać rybkę jak my jemy.

Jawjola co do kręgosłupa to nie byłabym pewna moja mała najdrobniejsza, a na wiosnę byłam w szpitalu z atakiem rwy kulszowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ksiegowa10]

Witam mam doła w żłobku zwrócono mi uwagę by skontrolować Ninę przez pediatrę i rehabilitanta, gdyż boją się o chodzenie. Ja po pracy zaraz pojechałam do pediatry dała skierowanie do neurologa choć jak dla niej wszystko jet ok. Ja od kilku dni ćwiczę z Niną by zaczeła raczkować i już są jakieś efekty ale jakoś się załamałam. W żłobku super Nina się odnajduje ale jak ją odbieram musi być cyc. Ja tak jak Ewka nie zamierzam rezygnować na razie z nocnych karmień, pewnie to przez pracę. Nina w nocy budzi się raz lub dwa razy.

[bonjourbelle]

Majka aż miesiąc? Oby to aż tyle nie trwało..

Księgowa, a co konkretnie je martwi? To że nie raczkuje?

[emeczka]

Księgowa nie miej dola rehabilitacja to nic strasznego - pt trochę ćwiczeń, żeby dziecko zmobilizować. Lepiej tak, niż żeby Ci na siłę sadzaly dziecko w żłobku, a potem żeby zmuszały do kolejnych aktywności. Ważne, że neurolog nic niepokojacego nie widzi

Mój też jeszcze długo nie będzie chodzić i też to rehabilitujemy. Za to siada koncertowo i to też dzięki rehabilitacji. Nos do góry.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Majaaaaa]

Napisane przez emeczka

Księgowa nie miej dola rehabilitacja to nic strasznego - pt trochę ćwiczeń, żeby dziecko zmobilizować. Lepiej tak, niż żeby Ci na siłę sadzaly dziecko w żłobku, a potem żeby zmuszały do kolejnych aktywności. Ważne, że neurolog nic niepokojacego nie widzi

Mój też jeszcze długo nie będzie chodzić i też to rehabilitujemy. Za to siada koncertowo i to też dzięki rehabilitacji. Nos do góry.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zgadzam się. Klusek też przecież chodził na rehabilitację bo w ogóle nie chciał brzuszkowac. Leżenie na brzuchu to była dla nirgo istna tragedia i dramat. Po kilku zajęciach nadal było ciężko, ale pomału coś tam szło mu lepiej. I potem w 1 miesiąc nauczył się kulac brzucha na plecy i odwrotnie, siadać, raczkowac, stawac przy meblach. Także polecam. Na pewno wyjdzie to na plus dla dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amparo27]

Cześć chyba nie witałam się dzisiaj. Mam jakiś spadek formy. Znowu ale nic to, staramy się i cały czas do przodu.

Majaaaa, jeśli Klusek niszczy książki to może warto kupować, ale tańsze i takie, żeby aż tak szkoda nie było? Ostatnio w biedronce wyszperałam fajne książeczki z twardymi kartkami za 6 zeta.

Ksiegowa, nie martw się, neurolog oceni czy wszystko ok i jak będzie potrzeba to zleci rehabilitację. My chodzimy na rehabilitację już pół roku i efekty są super. Po wzmożonym napięciu nie ma już śladu, ostatnio na kontroli neurolog nie mógł się chłopców nachwalić. Teraz mamy bardziej wsparcie rozwoju niż walkę z problemami. Wszystko będzie ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kimitri]

Napisane przez Goszka30

Emeczka zdrowia. I gratuluję postępów u małego

Kimitri dziwni ci sąsiedzi. Gdzie oni mieszkają, obok was?

fiolek7317 udanych wakacji

Ale macie duże dzieci. U nas mała ma trochę ponad 8 kg. Do tego jest niska, ok 70 cm. Aż się dziwię po kim ona jest tak drobna. My z mężem jesteśmy wysocy. Mąż ma nadwagę, ja cały czas muszę dbać o linię.

U nas mała już od jakiegoś czasu nie je w nocy. Je o 22 i potem ok.6. Oduczaliśmy ją ok. miesiąca. Widziałam że ona wcale nie była w nocy głodna, bo jak dostawała butlę to zjadła ok 30 ml i szła spać.

Dziewczyny mam kilka pytań odnośnie żywienia:
Czy podajecie jogurt maluchom? jak dużo?
Jakie mięso podajecie?
I skąd bierzecie warzywa? Bo mi się powoli kończą ekologiczne warzywa i nie wiem czy już można dawać takie z ryneczku czy gdzieś szukać eko.

Pod nami mieszkają.


My wczoraj byliśmy u lekarza bo miałam zapisana wizytę na dzieciach zdrowych ale szczepienia nie było bo za wcześnie (nie dało się dodzwonić aby zmienić termin) i zwazyli i zmierzyli Młodego. 11.075 kg żywej wagi i 77.5 cm.... Gdzie moje maleństwo?


Jestem dziś tak padnięta że ledwo wzrokiem przeleciała po waszych postach...

Ksiegowa nie nart się rehabilitacja - to nic strasznego a. Mega pomaga dzieciakom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_toja]

Cześć dziewczyny.
Moja Mała mnie wykańcza, niby jest grzeczna ale tak absorbująca, że wieczorem szuram nosem po podłodze. Póki jest mąż to korzystam jak wraca z pracy i po południu się kładę na pół godziny bo bym nieżywa chodziła.
My mamy zamiar testować przeciąganie nocne w weekend, zobaczymy jak pójdzie.

[emeczka]

U mnie to samo. Pomijając ostatni katar i jęki z jego powodu, mały jest grzeczny, ale wymaga tyle uwagi, że wieczorem czołgam się do łóżka.

Dzień dobry ja dziś siedzę w medycynie pracy jak bardzo nie chcę wracać do pracy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Majka1503]

U nas też tak jest + totalna mamoza. Wisi na mnie cały czas jak jestem w domu. Jak TŻ wraca z pracy to się cieszy bardzo, ale zaraz potem leci do mnie.
Ja dziś w pracy, równo po 4 tygodniach bo jadę znowu w pierwszy dzień miesiączki i mi słabo. A mała w domu z TŻ grzeczna, ładnie się bawi, nie marudzi.
W przyszły piątek roczek! Kiedy to zleciało? I kiedy znajdziemy czas na poszykowanie wszystkiego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zori86]

Emeczka trzymam kciuki za odstawienie

Barb ale miałaś przeżycie. Jak zaczęłam czytać Twój post to właśnie pomyslalam o zaplontanym włosie.

Księgowa nie ma co się martwić. My też korzystaliśmy z pomocy i bardzo nam pomogła.

Ewka teść się zbiera w sobie, aby do niego zadzwonix, bo przeszedł to samo. Tylko on aż boi się rozmawiać o tym.


Moje dziecko też od wczoraj mnie nie opuszcza . A już było tak fajnie. A W nocy spała tylko na rękach. Chyba szykuje się nowa umiejętności. No i nauczyła się cmokac

Hela ma 2 zęby. Wyczekane i do tego jeden wychodził z gorączką i okropnym marudzeniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Goszka30]

U nas tak samo, mała grzeczna ale wymaga dużo uwagi. Nauczyła się wchodzić na łóżko i na kanapę w salonie. Jak tylko na chwilę usiądę to zaraz do mnie idzie, wchodzi na kanapę i nie daje mi spokojnie odpocząć.
Dzisiejsza nocka kiepska. Mała budziła się kilkakrotnie z wrzaskiem i trzeba było ją usypiać na rękach.

[BielinkaO]

U nas tez totalna mamoza. Mala nawet jak bawi sie z Tz to co chwile do mnie przychodzi i domaga się uwagi, nie ma szans na spokojne lenistwo na kanapie.
Dodatkowo od dwóch dni jest mocno marudna, musze jej poświęcać 100% uwagi inaczej jest płacz. A do tego Tz wyjeżdża na weekend. W sobote jade do rodziców, ale niedzielę spędzimy same.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majaaaaa]

Hej, witam się w klubie Mamozy. Koszmar. Wisi mi na nogach non stop. Jest tak upierdliwy i jeczacy, że korzystalam z toalety mając go na kolanach. Nie szlo inaczej. Zamknełam się w łazience, to był płacz i walenie w drzwi 🤦🏻☠♀️ niby bawi się ładnie, grzecznie, najbardziej lubi wywalac zabawki z miski i potem wkładać spowrotem, ale jak tylko zobaczy, że gdzieś idę, to zaraz leci za mną. Poza tym rosną mu te zęby czwórki, więc niestety ale kwęk jest na porządku dziennym.

Mąż ma wolne dzisiaj, więc po drzemce Kluski (tak, udało mi się go uśpić ) zabiera go na spacer, a ja mam w planach upiec babeczki piernikowe z przepisu Kwestia Smaku. Zobaczyny co z tego wyjdzie

Nocka może być. Zasnął chwilę po 19 i do 23 budził się kilka razy, ale potem już spal do rana.

Dostałam od męża prezent już na święta, kawiarke Bialetti Mukka mogę sobie zrobić cappuccino i latte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zori86]

Majaaa super prezent
My się od dobrych kilku miesięcy zbieramy za zakup kapsulek.

Mąż dostał całe wielkie wiadro kiszonej kapusty. Mialam zrobić pierogi, ale nie mam gdzie ich trzymać. I od wtorku wyciągam zapasy zamrazalki. Mała wcina śliwki, z jabłkiem. Truskawka i malina jej nie podeszla. A ja mam czereśnie w środku zimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aniamii]

Marcin usunął w wózku na spacerze tylko że coś mi się zacięło i nie mogłam rozłożyć na płasko, więc wróciłam do domu, wyjęłam z wózka rozebrałam i śpi dalej. No po prostu cuda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majaaaaa]

Upieklam te babeczki. Są przepyszne
https://www.kwestiasmaku.com/przepis...nki-piernikowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ksiegowa10]

Ja dzisiaj płaczę czytając jak Wasze dzieciaczki wspinają się ah . W złobku rozmiawiałam z terapeutą i stwierdził, że Nina ruchowo tak ok 5 miesięcy wstecz umówiłam się prywatnie do pediatry rehabilitacyjnego ale termin na 9 stycznia - te święta. Zasugerował ćwiczenia Vojtą. Jestem załamana bo wyrzucam sobie, że mogłam wcześniej coś zrobić. Tak się cieszyłam na te święta a tu klops. Wiem pewnie marudzę ale muszę się wygadać może wtedy będzie lżej. Mam starszego przybranego syna 14 letniego niepełnosprawnego więc jakoś tak się boję. Z jego szkoły zaproponowali mi, rehabilitację Vojtą. Jak jechałam do domu to się rozpłakałam a syn pyta czemu płaczesz a ja na to, bo jest chora a młody na to jest zdrowa bo się ze mną będzie bawiła i się śmieje. Chyba za bardzo to przeżywam nie wiem .

[bonjourbelle]

Księgowa, nie załamuj się - dzialajcie odpowiednia rehabilitacja na pewno dużo pomoże. Trzymam kciuki za Ninkę.

Moja mała od wizyty znajomych 'biega' po domu z paluszkiem, pokazuje i wola 'Tu!', a nawet coś co brzmi jak 'co to' chyba podpatrzyła u ich synka. Umie pokazać lampę, tatę, gdzie mama ma nosek już nie mogę się doczekać na książeczki aż będziemy sobie czytać i pokazywać.

[amparo27]

Napisane przez ksiegowa10

Ja dzisiaj płaczę czytając jak Wasze dzieciaczki wspinają się ah . W złobku rozmiawiałam z terapeutą i stwierdził, że Nina ruchowo tak ok 5 miesięcy wstecz umówiłam się prywatnie do pediatry rehabilitacyjnego ale termin na 9 stycznia - te święta. Zasugerował ćwiczenia Vojtą. Jestem załamana bo wyrzucam sobie, że mogłam wcześniej coś zrobić. Tak się cieszyłam na te święta a tu klops. Wiem pewnie marudzę ale muszę się wygadać może wtedy będzie lżej. Mam starszego przybranego syna 14 letniego niepełnosprawnego więc jakoś tak się boję. Z jego szkoły zaproponowali mi, rehabilitację Vojtą. Jak jechałam do domu to się rozpłakałam a syn pyta czemu płaczesz a ja na to, bo jest chora a młody na to jest zdrowa bo się ze mną będzie bawiła i się śmieje. Chyba za bardzo to przeżywam nie wiem .

Ksiegowa, ja bym radziła iść do neurologa, jakoś pewniejszy mi się wydaje w tych sprawach. Moi też nie są jakoś hop do przodu. Usiedli sami jak jeden miał 10, drugi 11 miesięcy. Czworakują od niedawna, Prawy Twix dopiero od niedawna wstaje, Lewy niby też umie wstać, ale robi to bardzo rzadko. Piszę to, bo im wszystko jakoś wolniej idzie, a i neurolog i rehabilitantki nie mogą się nachwalić i twierdzą, że jest super. Poczekaj na opinię specjalisty. Rehabilitacja to nic strasznego, a u tak małych dzieci szybko widać efekty. Głowa do góry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz