Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka [emoji23]

[cava]

Napisane przez februar

Dzięki cava za to wyjaśnienie, bardzo to ciekawe.
Mnie jeszcze zastanawia jak if wpływa na hormony, które odpowiadają za poczucie sytości i ogólnie na poczucie głodu - tzn jak się je 4h dziennie, to przez pozostałą część dnia jak to działa? Czuje się glod i się go ignoruje? Czy po jakimś czasie przestaje się go czuć w ogóle?

Nie zagłębiałam się w to, ale:
- człowiek jedzący regularnie, przyzwyczaja się do pór posiłków i poza nimi, nie odczuwa głodu. O ile ogólnie zjadł ile potrzebuje.
Tylko ze to dotyczy _głodu_ a nie po prostu apetytu na coś, ze to bym zjadł, tamto bym zjadł bo smaczne, albo nie mam akurat nic lepszego do roboty, zestresowałem się, pocieszyłbym się, chciwy jestem na żarcie zawsze, itp.

- każdy posiłek wywołuje odpowiedz insulinową, to daje krótko po posiłku wrażenie łaknienia na zjedzenie czegoś. Po ustabilizowaniu cukru we krwi to mija, ale raczej każdy zna to uczucie po posiłku, ze zjadłby nagle coś słodkiego, albo chociaż chleba sobie dopchnął. a każde takie "dopchniecie" wywołuje kolejna reakcję trzystki i wyrzut insuliny i... tak w kółko. im częsciej jesz, tym zcęsciej insulina robi krótka rewolucję i napedz akolejne zachcianki na zjedznie czegoś.

[Nightmare666]

Napisane przez DarkChocolate666

Kolejny zabobon mojej babci: jedna koncowke banana trzeba odkroic i decyduje o tym los, ktora czesc jest szkodliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W tej górnej są jajeczka w dzieciństwie nasłuchałam się tego Normalnie jem całego i żadne dodatkowe organy mi nie urosły

[squirrelqa]

Napisane przez Nightmare666

W tej górnej są jajeczka w dzieciństwie nasłuchałam się tego Normalnie jem całego i żadne dodatkowe organy mi nie urosły

Nie, to ta dolna jest zła, bo do niej wkłuwają się komary przenoszące malarię czy coś innego
Gdzieś to kiedyś usłyszałam i cały czas mi się kotłuje w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kelecka]

Jesli chodzi o IF to kiedy ta dieta zaczela byc popularna, dowiedzialam sie, ze cale zycie bylam na diecie Serio, nawet jako dziecko nie dawalam w siebie wmusic sniadania, teraz jako dorosla osoba jem pierwszy posilek okolo 12-13tej, potem 19-20 kolacje, czasem jakas przekaske pomiedzy i wsio. Moze to i jaktycznie dziala, bo nosze ten sam rozmiar jaki nosilam bez mala 20 lat temu

Dziwne zabobony w mojej rodzinie / otoczeniu (to zwykle wychodzilo od babc i cioc, rodzice dzieki boginiom zawsze byli dosc postepowi )
- Szeregu produktow nie nalezy popijac woda (czemu i jakich juz nawet nie pamietam)
- Od cieplego ciasta bedzie bolal brzuch
- Nie nalezy jesc jajek wieczorem
- Musisz jesc mieso! (Slynne 'to zostaw ziemniaki')
- Nie mozna jesc zbyt duzo slwek i jablek, bo to grozi rozwolnieniem
- Nie nalezy farbowac wlosow / isc do fryzjera kiedy ma sie okres, bo kolor nie wyjdzie
-Wiara w dzialanie baniek
-Utrzymywanie w cieple w czasie choroby - do dzis pamietam jak mialam swinke i bylam zmuszona chodzic po domu w welnianym szaliku (w domu bylo pewnie circa 23C...)
- Cos co chyba nie bylo tu jeszcze wspomniane: jesli natychmiast nie wyjmie sie drzezgi, to ona przez zyle trafi do serca i niechbnie spowoduje natychmiastowa smierc
- Jesli przysni sie niezyjacy czlonek rodziny, to wrozy nieszczescie

'Wieje jakby sie ktos powiesil' - to ma sens z ewolucyjnego punktu widzenia, jak pomyslimy o naszych przodkach jaskiniowcach, czy nawet pozniejszych ludach koczowniczych, burze i generalie gwaltowana pogoda zawsze stanowila zagrozenie dla ich dobrostanu. Dzisiaj wielu ludzi bez zadnych zaburzen emocjonalych, czy sklonnosci samobojczych, czuje wewnetrzne poddenerwowanie kiedy mocno wieje, a u ludzi chorych psychicznie, taka pogoda jest w stanie nasilac objawy - ot odziedziczylismy to w genach.

[andra]

Napisane przez squirrelqa

Nie, to ta dolna jest zła, bo do niej wkłuwają się komary przenoszące malarię czy coś innego
Gdzieś to kiedyś usłyszałam i cały czas mi się kotłuje w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego nie jem obu końcówek. Gdzieś to słyszałam ale nie wiem do dziś o którą stronę chodziło, i widzę już w obu robaki, oczyma wyobraźni
A jeśli ja dopiero 'czuję że żyję' jak tak bardzo wieje (uwielbiam taką pogodę), to znaczy że mam odchyły w drugą stronę :O

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Nie wiem co jest z tymi włosami i okresem ale np moje faktycznie są jakieś inne, bardziej sie przetłuszczają i nie chcą się układać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Przegryw]

Napisane przez Kelecka

'Wieje jakby sie ktos powiesil' - to ma sens z ewolucyjnego punktu widzenia, jak pomyslimy o naszych przodkach jaskiniowcach, czy nawet pozniejszych ludach koczowniczych, burze i generalie gwaltowana pogoda zawsze stanowila zagrozenie dla ich dobrostanu. Dzisiaj wielu ludzi bez zadnych zaburzen emocjonalych, czy sklonnosci samobojczych, czuje wewnetrzne poddenerwowanie kiedy mocno wieje, a u ludzi chorych psychicznie, taka pogoda jest w stanie nasilac objawy - ot odziedziczylismy to w genach.

"Powiesił się na wiatr" - tak napisałem

Jednak nie słyszałem na przykład o "Powiesił się na burzę, deszcz"

[staska_stasia]

Napisane przez Wenress

Nie wiem co jest z tymi włosami i okresem ale np moje faktycznie są jakieś inne, bardziej sie przetłuszczają i nie chcą się układać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może hormony?
Mi przed okresem sypie twarz krostkami- wydziela się więcej sebum, więc nic dziwnego, że i włosy się bardziej przetłuszczają. A jak są przetłuszczone, to są też cięższe, więc gorzej z układaniem.

[chimay]

Napisane przez Kelecka

- Nie mozna jesc zbyt duzo slwek i jablek, bo to grozi rozwolnieniem

To akurat nie zabobon, jabłka i gruszki mają dużo fruktozy, a szacuje się, że od 35 do 60% mieszkańców Europy ma problem z jej przyswajaniem, chociaż nie u każdego daje to od razu objawy w postaci biegunki. Czytałam, że około połowa dorosłych ma problem z przyswojeniem dziennie 25 gram fruktozy, jedno jabłko ważące 200 gram zawiera jej 11 gram.

[Limonka2738]

Napisane przez syyyyyylwia

No cóż, nie wiem jak wy, ale ja w 8 godzin fizycznie nie jestem w stanie zjeść na tyle dużo żeby tyć dlatego to działa, a wsuwam co tylko chcę bez liczenia kalorii itp i powoli chudnę. Mniej godz na jedzenie=mniej kalorii wejdzie, cała filozofia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u mnie nie ma opcji.

Mój organizm naturalnie lubi IF.

Gdybym miała jeść sama z siebie, to bym jadła raz na parę dni. Ale to tak bez brania jeńców, parę tysięcy kalorii.

Po prostu każdy jest inny. Grunt to zjeść nie więcej, niż potrzebujesz.

A komu jak wygodniej. Ja na wygłodzonego pochłaniam jedzenie. I fajnie, bo rzeczywiście potem nie muszę się długo martwić. Ale kompletnie nie sprzyja to zmniejszaniu ilośxi jedzenia.

Paradoksalnie jak jem często, to jem mało, bo jeszcze nie zdążyłam dobrze przełknąć poprzedniego, a już trzeba jeść następny.

Na początku tak wyglądało moje chudnięcie. Miałam jeść co 3 godziny i jadłam tak długo, że w efekcie mi się zlewały posiłki.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez staska_stasia

Może hormony?
Mi przed okresem sypie twarz krostkami- wydziela się więcej sebum, więc nic dziwnego, że i włosy się bardziej przetłuszczają. A jak są przetłuszczone, to są też cięższe, więc gorzej z układaniem.

Napisane przez Wenress

Nie wiem co jest z tymi włosami i okresem ale np moje faktycznie są jakieś inne, bardziej sie przetłuszczają i nie chcą się układać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To muszą być hormony.

Mi się mocno przetłuszczają włosy, normalnie muszę myć codziennie.

Obecnie jestem w ciąży i moje włosy magicznie z tłustych przeszły w..normalne. spokojnie 3 dni wytrzymają bez mycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Mi mój ojciec do tej pory gada, że co to za odchudzanie u mnie, skoro jem orzechy i pestki, bo przecież mają dużo tłuszczu.

Bo przecież jak się chce chudnąć, to trzeba jeść chudo. A w końcu coś daje mi sytość, w końcu nie mam ochoty na desery po posiłkach, na podjadanie między posiłkami, łatwiej mi walczyć z nawykowym jedzeniem. Tyle, że na te orzechy zamieniłam większość spożywanego mięsa. Żeby mięso dało mi taki efekt, to chyba musiałabym jeść boczek ze słoniną. Minął drugi miesiąc mojego takiego prawie bezmięsnego jedzenia i jestem bardzo zadowolona. I nie to, że opieram dietę na tłuszczach, ale po prostu staram się zjeść te 60-70g tłuszczu dziennie z różnych źródeł (orzechy, pestki, oleje, sery). I choć teraz posiłki mają mniejszą objętość, to jest w nich moc.



Z innych głupot to moja babcia i mama ciągle wyznają zasadę, że kompot wszystkich zbawi. Bo przecież wygotowane owoce z cukrem to samo zdrowie! No i ok, zdrowsze to niż kupne napoje, ale osobiście wolę napić się wody, na co mama z babcią zawsze się wzdrygają.

[staska_stasia]

Z zabobonów przypomniało mi się jeszcze, jak tata sypał kiedyś trochę soli do zimnego piwa, bo ponoć wtedy gardło nie boli.

[WhiteCherry]

Napisane przez staska_stasia

Z zabobonów przypomniało mi się jeszcze, jak tata sypał kiedyś trochę soli do zimnego piwa, bo ponoć wtedy gardło nie boli.

o połączeniu soli z piwem nie słyszałam ale faktycznie płukanie gardła solą pomaga na ból.

[Przegryw]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88076444]Mi mój ojciec do tej pory gada, że co to za odchudzanie u mnie, skoro jem orzechy i pestki, bo przecież mają dużo tłuszczu.

Bo przecież jak się chce chudnąć, to trzeba jeść chudo. [/QUOTE]
Tak jeszcze nawet niejeden lekarz powie. W rzeczywistości najgorsze są cukry proste a więc słodycze a i z owocami trzeba uważać. Miód też nieźle "zalewa". To znaczy, na to wszystko jest też miejsce, gdy organizm utracił zapas po treningu zwłaszcza.

[chimay]

Napisane przez Wenress

Nie wiem co jest z tymi włosami i okresem ale np moje faktycznie są jakieś inne, bardziej sie przetłuszczają i nie chcą się układać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie jest żaden zabobon ani nic niewytłumaczalnego, tylko normalne zjawisko fizjologiczne.

[Wenress]

To nic dziwnego, że odradza się farbowanie w te dni - skoro włosy są nieco inne niż przez resztę cyklu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88076444]Mi mój ojciec do tej pory gada, że co to za odchudzanie u mnie, skoro jem orzechy i pestki, bo przecież mają dużo tłuszczu.

Bo przecież jak się chce chudnąć, to trzeba jeść chudo.[/QUOTE]

Oj tak, najlepiej pijac jakis jogurcik 0,1% czy dodajac do salatki odchudzony dressing... wszystko z 2 razy wieksza zawartoscia cukru niz normalnie.

[Martii]

Napisane przez staska_stasia

Z zabobonów przypomniało mi się jeszcze, jak tata sypał kiedyś trochę soli do zimnego piwa, bo ponoć wtedy gardło nie boli.

Wódka z pieprzem na grypę żołądkową


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SteveS]

Napisane przez Martii

Wódka z pieprzem na grypę żołądkową


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to albo Becherovka na niestrawność - zawsze pomaga

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez squirrelqa

Nie, to ta dolna jest zła, bo do niej wkłuwają się komary przenoszące malarię czy coś innego
Gdzieś to kiedyś usłyszałam i cały czas mi się kotłuje w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

w bananach teraz to chyba kokainę wkłuwają

[chimay]

Napisane przez Wenress

To nic dziwnego, że odradza się farbowanie w te dni - skoro włosy są nieco inne niż przez resztę cyklu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie tyle włosy, co skóra głowy. Z tym, że to co produkuje skóra, częściowo rozprowadza się też na włosach.

[Pani_Mada]

Napisane przez chimay

Nie tyle włosy, co skóra głowy. Z tym, że to co produkuje skóra, częściowo rozprowadza się też na włosach.

no tylko, że jak włosy przed farbowaniem umyje się, to co za różnica z który dzień cyklu

[cava]

Napisane przez Przegryw

Tak jeszcze nawet niejeden lekarz powie. W rzeczywistości najgorsze są cukry proste a więc słodycze a i z owocami trzeba uważać. Miód też nieźle "zalewa". To znaczy, na to wszystko jest też miejsce, gdy organizm utracił zapas po treningu zwłaszcza.

Owoce faktycznie zawierają cukry proste, ale nie można propagować tego nieporozumienia że przez to są niekorzystne dla człowieka, bo to jeden z najgorszych i najszkodliwszych mitów żywieniowych jakie można powielić!
Węglowodany proste w owocach występują w towarzystwie _błonnika_ spowalniającego przyswajanie węglowodanów, oraz witamin, minerałów, wody, w dodatku na ogół sa to pokarmy bardzo nisko skoncentrowane, oraz co najważniejsze: naturalne, nie przetworzone, zdrowe.
Nawet te straszne "kaloryczne" banany, to jest stosunkowo mało kalorii jak na ich gramaturę i objętość.


Dla przykładu:
1 średni banan waży jakieś 120 gram (po obraniu), co daje w sumie jakies 118 kalorii (100 gr banana to jakies 98 kalorii)


"zdrowy" (?!) batonik musli - typu Fitnes, zawiera w 100 gramach około 397 kalorii, czyli 120 gr takiego batonika to 477 kalorii co jest odpowiednikiem kalorycznym prawie 4 bananów.


Co powoduje, żeby zjeść ta sama ilość kalorii - jakieś 120 kalorii, trzeba zjeść:
- 120 gr banana
- 33 gram batonika


A i tak wszytko co zjadamy, jest rozkładane na czynniki pierwsze i każda nadwyżka kaloryczna i tak trafi w sadło, bez względu na źródło pochodzenia.



Serio, jakby ludzie zamiast makaronu, piwa czy czipsa zjadali owoc, albo nawet 2, to by owszem panowała plaga, ale chudości i zdrowości a nie otyłości i chorób cywilizacyjnych.

[chimay]

Napisane przez Pani_Mada

no tylko, że jak włosy przed farbowaniem umyje się, to co za różnica z który dzień cyklu

Z tego co pamiętam, jak jeszcze farbowałam, to farbę zalecało się nakładać na nieumyte włosy. Widzę, że na stronach welli czy jean louis david też zalecają takie postępowanie. Praktyka fryzjerska to inna sprawa, ale też nie spotkałam się z tym, żeby fryzjer pytał klientkę, w której fazie cyklu jest.

[Lottie69]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88077274]w bananach teraz to chyba kokainę wkłuwają [/QUOTE]


No. Akurat jak nie jechałam do Ostrowa, bo home office, to nagle koka w bananach Tak bym skorzystała może.

[Pani_Mada]

Napisane przez chimay

Z tego co pamiętam, jak jeszcze farbowałam, to farbę zalecało się nakładać na nieumyte włosy. Widzę, że na stronach welli czy jean louis david też zalecają takie postępowanie. Praktyka fryzjerska to inna sprawa, ale też nie spotkałam się z tym, żeby fryzjer pytał klientkę, w której fazie cyklu jest.

farbuję się w tych salonach i jak słowo daję... zawsze myją mi włosy przed

[khloe]

Napisane przez Pani_Mada

no tylko, że jak włosy przed farbowaniem umyje się, to co za różnica z który dzień cyklu

Przed farbowaniem chemicznym się nie myje włosów, by warstwa sebum zaboboegla podrażnieniu skóry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88076444]Mi mój ojciec do tej pory gada, że co to za odchudzanie u mnie, skoro jem orzechy i pestki, bo przecież mają dużo tłuszczu.

Bo przecież jak się chce chudnąć, to trzeba jeść chudo. A w końcu coś daje mi sytość, w końcu nie mam ochoty na desery po posiłkach, na podjadanie między posiłkami, łatwiej mi walczyć z nawykowym jedzeniem. Tyle, że na te orzechy zamieniłam większość spożywanego mięsa. Żeby mięso dało mi taki efekt, to chyba musiałabym jeść boczek ze słoniną. Minął drugi miesiąc mojego takiego prawie bezmięsnego jedzenia i jestem bardzo zadowolona. I nie to, że opieram dietę na tłuszczach, ale po prostu staram się zjeść te 60-70g tłuszczu dziennie z różnych źródeł (orzechy, pestki, oleje, sery). I choć teraz posiłki mają mniejszą objętość, to jest w nich moc.



Z innych głupot to moja babcia i mama ciągle wyznają zasadę, że kompot wszystkich zbawi. Bo przecież wygotowane owoce z cukrem to samo zdrowie! No i ok, zdrowsze to niż kupne napoje, ale osobiście wolę napić się wody, na co mama z babcią zawsze się wzdrygają.[/QUOTE]Wiesz no, coś w tym jest. Orzechy są bardzo tłuste i kaloryczne i mało osób sobie zdaje sprawę, ze mała garstka to w sumie dużo kalorii patrząc na objętość.

To takie trochę zgubne powiedzenie- słodycze zamien na bakalie- jak ktoś zaczyna przygodę z dietą to się może okazac, że mimo, że słodyczy nie zjada, to bilans kaloryczny nadal ma wysoki przez te bakalie i orzechy właśnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Napisane przez khloe

Wiesz no, coś w tym jest. Orzechy są bardzo tłuste i kaloryczne i mało osób sobie zdaje sprawę, ze mała garstka to w sumie dużo kalorii patrząc na objętość.

To takie trochę zgubne powiedzenie- słodycze zamien na bakalie- jak ktoś zaczyna przygodę z dietą to się może okazac, że mimo, że słodyczy nie zjada, to bilans kaloryczny nadal ma wysoki przez te bakalie i orzechy właśnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Orzechy są dobre przy diecie, o ile jesz dosłownie kilka sztuk. Mam za sobą okresy skrupulatnego liczenia kalorii i wiem aż za dobrze jak bardzo podbijają kaloryczność posiłków.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz