Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 14

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez kasiunia788742

Przecież WB też nie miała jakiejś wielkiej fali, ok. 2-4 tysiące na całą Wielką Brytanię.
Nikt nie sugeruje, że podjeto dobre decyzje, ale tak, uważam, że teraz rząd źle nie robi bo nie zamyka wszystkiego na 3 spusty i nie zakazuje ludziom pracować i dostawać za te prace pieniądze.

Wiec tak, też uważam, że na siłę wybielasz inne kraje bo tylko Polska taka zła. Jak mój znajomy, który by chciałby być pod zaborem niemieckim bo Niemcy są najlepsi

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Wez kasiunia czep sie kogos innego, bo akurat nie trafilas, jak nie umiesz czytac ze zrozumieniem, to nie moja wina.
Nikt nie pyta czy teraz zle robi rzad czy nie. Limonka porownala liczby zgonow od poczatku pandemii na milion mieszkancow w dwoch krajach, sugerujac, ze podejscie ''mamy wywalone'' daje takie same rezultaty jak w Wielkiej Brytanii. No nie daje takich samych rezultatow, bo ich nie da sie tak 1 do 1 porownac tylko na podstawie liczby smierci per 1 mln capita.

Jak ja slysze mowisz cos tam, bo Polska taka zla, to mi sie slabo robi na poziom argumentacji, serio. Ja w ogole nic nie mam wspolnego z Wielka Brytania, wtf.

[ojejuniu1974]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89021846]Wez kasiunia czep sie kogos innego, bo akurat nie trafilas, jak nie umiesz czytac ze zrozumieniem, to nie moja wina.
Nikt nie pyta czy teraz zle robi rzad czy nie. Limonka porownala liczby zgonow od poczatku pandemii na milion mieszkancow w dwoch krajach, sugerujac, ze podejscie ''mamy wywalone'' daje takie same rezultaty jak w Wielkiej Brytanii. No nie daje takich samych rezultatow, bo ich nie da sie tak 1 do 1 porownac tylko na podstawie liczby smierci per 1 mln capita.

Jak ja slysze mowisz cos tam, bo Polska taka zla, to mi sie slabo robi na poziom argumentacji, serio. Ja w ogole nic nie mam wspolnego z Wielka Brytania, wtf.[/QUOTE]
Tylko statystyki od poczatku pandemii maja sens, co innego chcialabys porownywac? Dane tylko z zeszlego tygodnia? W perspektywie długoterminowej liczy się efekt całościowy.
Anglia i Polska nie leżą na roznych planetach ani dwóch różnych krańcach globu, wirus dotarl do obu krajow mniej wiecej w tym samym czasie.

[kasiunia788742]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89021846]Wez kasiunia czep sie kogos innego, bo akurat nie trafilas, jak nie umiesz czytac ze zrozumieniem, to nie moja wina.

Nikt nie pyta czy teraz zle robi rzad czy nie. Limonka porownala liczby zgonow od poczatku pandemii na milion mieszkancow w dwoch krajach, sugerujac, ze podejscie ''mamy wywalone'' daje takie same rezultaty jak w Wielkiej Brytanii. No nie daje takich samych rezultatow, bo ich nie da sie tak 1 do 1 porownac tylko na podstawie liczby smierci per 1 mln capita.



Jak ja slysze mowisz cos tam, bo Polska taka zla, to mi sie slabo robi na poziom argumentacji, serio. Ja w ogole nic nie mam wspolnego z Wielka Brytania, wtf.[/QUOTE]

Nie czepiam się, weź 3 wdechy i mniej personalnie

No przepraszam bardzo, ale tak brzmią Twoje posty, które kojarza mi się z naszą opozycja - jak pis wprowadza lockdown to krzyki, że bezprawny, jak nic dotykajacego ludzi nie wprowadza to piski, że jak to! ludzie umierają, inne kraje się zamykają a my nie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez ojejuniu1974

Tylko statystyki od poczatku pandemii maja sens, co innego chcialabys porownywac? Dane tylko z zeszlego tygodnia? W perspektywie długoterminowej liczy się efekt całościowy.
Anglia i Polska nie leżą na roznych planetach ani dwóch różnych krańcach globu, wirus dotarl do obu krajow mniej wiecej w tym samym czasie.

No dotarl na zasadzie jest ktos kto ma wirusa moze tak.
Ale liczby powyzej 1000 dziennie w Polsce byly dopiero we wrzesniu 2020.
W Wielkiej Brytanii w marcu 2020, pod koniec marca.
We Wloszech na poczatku marca 2020 (co tez mialo zwiazek z tym, jak duze polaczenia mieli z Chinami, turystyczne itd.)

[Limonka2738]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89021824]Niczego nie probuje wybielac, ale bzdura jest sugerowanie, ze Polska ma tak malo zgonow dlatego, ze podjeto tak dobre decyzje. Albo sugerowanie, ze olewanie lockdownu i noszenia masek przyczynilo sie do niskich liczb smiertelnych.
No nie. Po prostu niektore fakty dzialaly na korzysc Polski, np. to, ze pierwsza fala nie miala prawie miejsca.[/QUOTE]Ja w ogóle nie bronię nikogo, bo w sumie mam to gdzieś.

To była tylko moja odpowiedź na dziwny post pod tytułem "w Londynie to super, a Polacy jak zwykle tacy, śmacy i owacy".

Sprawdziłam z ciekawości, nie śledzę info o wirusie w ogóle, więc niespecjalnie mam pole do dyskusji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Wiec tak, też uważam, że na siłę wybielasz inne kraje bo tylko Polska taka zła. Jak mój znajomy, który chciałby być pod zaborem niemieckim bo Niemcy są najlepsi

No i tylko to chciałam przekazać tak naprawdę.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez kasiunia788742

Nie czepiam się, weź 3 wdechy i mniej personalnie

No przepraszam bardzo, ale tak brzmią Twoje posty, które kojarza mi się z naszą opozycja - jak pis wprowadza lockdown to krzyki, że bezprawny, jak nic dotykajacego ludzi nie wprowadza to piski, że jak to! ludzie umierają, inne kraje się zamykają a my nie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Tak to czytasz, bo tak chcesz to czytac. W ogole sie ostatnio nie wypowiadalam o dzialaniach polskiego rzadu odnosnie pandemii. Ten rzad juz sam sobie wystawia swiadectwo roznymi innymi rzeczami, nie trzeba go krytykowac za pandemie.
Jestem ostatnia osoba, ktora chcialaby gdziekolwiek lockdown. Narzekam caly czas na kraj w ktorym mieszkam, ze lockdown byl za dlugi, ze teraz bedzie pewnie lockdown zamiast lockdownu dla niezaszczepionych, ze byly wybory i nie ma komu rzadzic. Nikt nie widzi tego jak narzekam, tylko mi co chwile ktos pisze, ze idealizuje obce mocarstwa i pluje na Polske.
Moje zdanie jest juz od kilku miesiecy takie, ze jesli czegokolwiek zakazywac gdziekolwiek, to zakazywac tego niezaszczepionym. Niemiecki rzad tego nie zrobil, bo byly wybory. Polski rzad tego nie zrobil, bo boi sie antyszczepionkowcow.
W ogole bym sie tym nie interesowala, ale nie jestem naiwna - wiem, ze jak szpitale beda pelne, to lockdown bedzie tak czy siak. I to mnie wkurza, bo szczepienie mialo byc wyjsciem z lockdownow.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez Limonka2738

Ja w ogóle nie bronię nikogo, bo w sumie mam to gdzieś.

To była tylko moja odpowiedź na dziwny post pod tytułem "w Londynie to super, a Polacy jak zwykle tacy, śmacy i owacy".

Sprawdziłam z ciekawości, nie śledzę info o wirusie w ogóle, więc niespecjalnie mam pole do dyskusji.

... Ale to nie jest tajemnica, ze Polacy sie do tych regul covidowych (jakiekolwiek by one nie byly, juz bez oceniania) nie stosuja. To jest w sumie fenomen na skale europejska, ze byl lockdown, a restauracje mialy otwarte (nie mowie, ze to bylo zle), a teraz niby wciaz sa maseczki obowiazkowe, a jednak nikt ich nie nosi.

Nawet jakis polski minister ostatnio przyznal, ze Polacy maja gen... jak on to nazwal, gen buntu?

To jest tylko stwierdzenie faktu.

[kasiunia788742]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89021871]Tak to czytasz, bo tak chcesz to czytac. W ogole sie ostatnio nie wypowiadalam o dzialaniach polskiego rzadu odnosnie pandemii. Ten rzad juz sam sobie wystawia swiadectwo roznymi innymi rzeczami, nie trzeba go krytykowac za pandemie.

Jestem ostatnia osoba, ktora chcialaby gdziekolwiek lockdown. Narzekam caly czas na kraj w ktorym mieszkam, ze lockdown byl za dlugi, ze teraz bedzie pewnie lockdown zamiast lockdownu dla niezaszczepionych, ze byly wybory i nie ma komu rzadzic. Nikt nie widzi tego jak narzekam, tylko mi co chwile ktos pisze, ze idealizuje obce mocarstwa i pluje na Polske.

Moje zdanie jest juz od kilku miesiecy takie, ze jesli czegokolwiek zakazywac gdziekolwiek, to zakazywac tego niezaszczepionym. Niemiecki rzad tego nie zrobil, bo byly wybory. Polski rzad tego nie zrobil, bo boi sie antyszczepow.

W ogole bym sie tym nie interesowala, ale nie jestem naiwna - wiem, ze jak szpitale beda pelne, to lockdown bedzie tak czy siak. I to mnie wkurza, bo szczepienie mialo byc wyjsciem z lockdownow.[/QUOTE]No miało być, ale już wychodzi, że to była jedna z wielu bajeczek wszystkich krajów jakie tu przytaczamy. Dlatego ogólnie ciesze się, że polski rzad nic nie robi w tym kierunku.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez kasiunia788742

No miało być, ale już wychodzi, że to była jedna z wielu bajeczek wszystkich krajów jakie tu przytaczamy. Dlatego ogólnie ciesze się, że polski rzad nic nie robi w tym kierunku.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Tez tak chwilami chcialabym myslec, ale jednak jest w tym jakis tragizm, ze wyrabiamy (i PL, i DE) z wolnymi lozkami w szpitalach tylko dlatego, ze ludziom odmawiane sa zabiegi najrozniejsze. To jest smutne.
A w szpitalach wiekszosc niezaszczepionych te lozka zajmuje.
Przeciez tak by nie musialo byc.

[Monia284]

Napisane przez kasiunia788742

Przecież musialaby codziennie się testować bo co da jeden test kiedy ma ciągły kontakt z chorym?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Fakt faktem ze i ona miała objawy. Tylko ze chodziła do pracy. Potem koleżanką powiedziała sama żeby nie przychodziła choćby w poniedziałek i przyszła za nią I dzięki temu chociaż 3 dni w domu była. Ja namawiałam ją żeby szła do lekarza. No ale nic na siłę się nie zrobi. Teraz chyba lepiej się czuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez kasiunia788742

Nie czepiam się, weź 3 wdechy i mniej personalnie

Faktycznie troche za mocno zareagowalam.

[Pani_Mada]

Napisane przez Monia284

Fakt faktem ze i ona miała objawy. Tylko ze chodziła do pracy. Potem koleżanką powiedziała sama żeby nie przychodziła choćby w poniedziałek i przyszła za nią I dzięki temu chociaż 3 dni w domu była. Ja namawiałam ją żeby szła do lekarza. No ale nic na siłę się nie zrobi. Teraz chyba lepiej się czuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

i jak ma nie być pandemii...
laska ma w domu 2 osoby z covidem, sama ma objawy, ale nie pójdzie się przetestować, bo nie, tylko z objawami nie wiadomo czego chodzi do pracy (do sklepu!) gdzie ma styczność z masą ludzi.

[kasiunia788742]

Napisane przez Monia284

Fakt faktem ze i ona miała objawy. Tylko ze chodziła do pracy. Potem koleżanką powiedziała sama żeby nie przychodziła choćby w poniedziałek i przyszła za nią I dzięki temu chociaż 3 dni w domu była. Ja namawiałam ją żeby szła do lekarza. No ale nic na siłę się nie zrobi. Teraz chyba lepiej się czuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaa to umknelo mi, że miala objawy. To już inna sprawa

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Czarina]

Napisane przez Limonka2738

Ja w ogóle nie bronię nikogo, bo w sumie mam to gdzieś.

To była tylko moja odpowiedź na dziwny post pod tytułem "w Londynie to super, a Polacy jak zwykle tacy, śmacy i owacy".

Sprawdziłam z ciekawości, nie śledzę info o wirusie w ogóle, więc niespecjalnie mam pole do dyskusji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------



No i tylko to chciałam przekazać tak naprawdę.

A kto pisał że Londyn cacy, a Polska be? Nie dopowiadaj sobie.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez Pani_Mada

i jak ma nie być pandemii...
laska ma w domu 2 osoby z covidem, sama ma objawy, ale nie pójdzie się przetestować, bo nie, tylko z objawami nie wiadomo czego chodzi do pracy (do sklepu!) gdzie ma styczność z masą ludzi.

No niestety. Tak mamy kontakt z dużą ilością ludzi. Ja w ogóle już trzymam dystans i to mocno. Nic więcej mi nie pozostaje. No ale obawa o zarażenie i tak jest. Staram się dbać o odporność itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Aaa to umknelo mi, że miala objawy. To już inna sprawa

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Nom u mnie w pracy łącznie z szefowa już każdy był chory. Mocno każdego wzięło w tym roku. Do tego jakiś czas przychodziły i mogły zarazac. Ja mam jakieś szczęście bo jaka jedyna mimo tego zdrowa. Oby tak dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Byłam dzisiaj z małżem w aptece super-pharm, bo akurat tam zapisał się na trzecią dawkę szczepionki i tak sobie czekam na niego i wchodzi parka z dzieciem na rękach. Oboje bez maseczek, brali jakieś leki na przeziębienie. Facet nagle rzecze do niej, a miałaś jeszcze wziąć ten test na covid dla tej koleżanki i pyta się babka farmaceutki, czy mają. Już ja widzę tę koleżankę. No zeźliłam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89021196]Od kiedy astma nie pozwala nosić maski???


Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Właśnie. Od 11 lat leczę się na astmę, od 11,5 roku maskę nosiłam w pracy. Jedynie na oddelegowaniu, gdy nosiłam jednocześnie maskę chirurgiczną + ffp3 i kombinezon+gogle i cała twarz była oklejona taśmą, to miałam zaostrzenie astmy. Zwykła maska w niczym nie przeszkadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez SofiaPrunikos

Ale to już chyba przeliczone na 1 milion mieszkańców, więc nie ma znaczenia, ile mieszka dokladnie?

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

A faktycznie, a to odszczekuję ze magia nie działa.
No jakaś działa.


Co do maseczek, ja noszę grzecznie, bo już drugi maskowy sezon grypowy a ja bez przeziębień.
Jednak jakoś działają, albo… magia.

[kasiunia788742]

Napisane przez cava

A faktycznie, a to odszczekuję ze magia nie działa.
No jakaś działa.


Co do maseczek, ja noszę grzecznie, bo już drugi maskowy sezon grypowy a ja bez przeziębień.
Jednak jakoś działają, alboâ�Ś magia.

Ja dalej mam podejście jak od wiosny - maske nosze, ale jak jej zapomne to nie cofam sie do domu czy pracy aby ja wziąć tylko wskocze bez. Co zauwazylam, maska powoduje u mnie napady kaszlu (wysusza gardło?) i sprzyja u mnie zapychaniem zatok. Przed pandemia mialam problem z zatokami, ale rzadko, od czasu pandemii ciągle...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Elliott_2020]

Znowu niepokojące wieści o szczepionce Pfizera


https://www.israelnationalnews.com/N...ws.aspx/308664

Zresztą wcale nie nowe, z czerwca.

[Limonka2738]

Napisane przez cava

A faktycznie, a to odszczekuję ze magia nie działa.
No jakaś działa.


Co do maseczek, ja noszę grzecznie, bo już drugi maskowy sezon grypowy a ja bez przeziębień.
Jednak jakoś działają, albo… magia.

No to magia bo ja wiecznie kaszlę i jeszcze mam trądzik na brodzie i w okolicy ust.



Wcześniej bardzo mało chorowałam.



Więc (już nawet przyjmując te dowody anegdotyczne) to jest na dwoje babka wróżyła.

[_Bumblebee_]

Może nie jest to bezpośrednio związane z covidem (a może i jest...) ale kanclerz Austrii zrezygnował ze stanowiska.

https://www.rp.pl/polityka/art191620...och-miesiacach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[robcia]

https://www.medonet.pl/koronawirus-p...,56851703.html
Najnowsze badanie na temat amantadyny i co? Ciekawe czy Horbany i Simony odszczekają
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez robcia

https://www.medonet.pl/koronawirus-p...,56851703.html
Najnowsze badanie na temat amantadyny i co? Ciekawe czy Horbany i Simony odszczekają

Ciekawe czy chociaż osoby w tym wątku odszczekają cokolwiek.


Wiadomo, że nie mam na myśli odszczekiwania zrównoważonych opinii, tylko tego strasznego zacietrzewienia. (Trochę co prawda wcześnie na ostateczne wnioski, ale jednak należy się nad tą amantadyną pochylić.)



I oby nie trzeba było odszczekiwać hejtu na nas jako antyszczepionkowców. Tego wszystkim życzę z okazji zbliżających się świąt.

[myszka197]

Napisane przez Monia284

Fakt faktem ze i ona miała objawy. Tylko ze chodziła do pracy. Potem koleżanką powiedziała sama żeby nie przychodziła choćby w poniedziałek i przyszła za nią I dzięki temu chociaż 3 dni w domu była. Ja namawiałam ją żeby szła do lekarza. No ale nic na siłę się nie zrobi. Teraz chyba lepiej się czuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Standard
U mnie w pracy w poniedziałek przyszedł smarkajacy i kichajacy kolega, od progu chwalący się że w poprzednim tygodniu miał bliski kontakt z osobą chora na Covid, ale on przetestować się nie pójdzie, bo to na pewno nie to, do lekarza też nie pójdzie, bo L4 to on nie chce żeby premii miesięcznej nie stracić bo to koniec miesiąca, urlopu nie weźmie bo ten ostatni tydzień co mu został to potrzebuje na wyjazd w grudniu na narty, a i jeszcze chłopaków na piwo do pubu wyciągał, wszyscy chętnie poszli
Ludzie już się tego nie boją, przynajmniej u mnie w otoczeniu, w dupie to mają
W mojej pracy wcześniej tradycją były imprezy w lokalu i integracyjne w okresie świątecznym, w tym roku przez Covid nie będzie, to sami organizują w dużym domu kolegi , tak że 100 osób będzie, z 2 oddziałów, w tamtym roku też był taki pomysł, ale się bali ( nie covida, tylko tego że sąsiedzi policję wezwą bo to nielegalne,) w tym roku się nie boją już

[cava]

Napisane przez Limonka2738

No to magia bo ja wiecznie kaszlę i jeszcze mam trądzik na brodzie i w okolicy ust.



Wcześniej bardzo mało chorowałam.



Więc (już nawet przyjmując te dowody anegdotyczne) to jest na dwoje babka wróżyła.

Nie wiem ile przebywasz w maseczce.
Ja tyle co w sklepie i czasem jak pójdę do przychodni, apteki czy urzędu, czy na chwile muszę wejść do jakiejś firmy.
To nie wiem od czego miałabym mieć pogorszenie czegokolwiek, przecież to jakieś krótkie okresy czasu, dużo więcej czasu spędzam teraz (jak zwykle w zimne pory roku) z twarzą w szaliku czy buffie jak idę gdzieś czy po prostu na długie spacery chodzimy. A nie będę ściemniać ze piorę/zmieniam szaliki po każdym użyciu, raz na dobę, czy nawet raz w tygodniu. Tak mi się wydaje ze szalik sobie piorę tak co 2-3 tygodnie.
Ty z tego co pamietam z Twoich wpisów tez wszędzie się wozisz własnym samochodem, wiec podejrzewam ze podobna ilość czasu albo i jeszcze mniej.

Może w takich przypadkach warto sprawdzić co się właściwie dzieje w organizmie, może jest w migdałach, zatokach, zębach czy gdzieś, jakiś przewlekły stan zapalny i sieje bakteriami.


I mam osobiście nadzieje, ze nawyk dobrowolnego i odpowiedzialnego noszenia maseczek w przychodniach, aptekach i zakładania jej z własnej woli jak się jest przeziębionym a wychodzi do ludzi, zostanie już na zawsze.
No jak w Hongkongu czy innym cywilizowanym Tokio.

[DiabolloPomidorro]

Napisane przez cava

Nie wiem ile przebywasz w maseczce.

Ja tyle co w sklepie i czasem jak pójdę do przychodni, apteki czy urzędu, czy na chwile muszę wejść do jakiejś firmy.

To nie wiem od czego miałabym mieć pogorszenie czegokolwiek, przecież to jakieś krótkie okresy czasu, dużo więcej czasu spędzam teraz (jak zwykle w zimne pory roku) z twarzą w szaliku czy buffie jak idę gdzieś czy po prostu na długie spacery chodzimy. A nie będę ściemniać ze piorę/zmieniam szaliki po każdym użyciu, raz na dobę, czy nawet raz w tygodniu. Tak mi się wydaje ze szalik sobie piorę tak co 2-3 tygodnie.

Ty z tego co pamietam z Twoich wpisów tez wszędzie się wozisz własnym samochodem, wiec podejrzewam ze podobna ilość czasu albo i jeszcze mniej.



Może w takich przypadkach warto sprawdzić co się właściwie dzieje w organizmie, może jest w migdałach, zatokach, zębach czy gdzieś, jakiś przewlekły stan zapalny i sieje bakteriami.





I mam osobiście nadzieje, ze nawyk dobrowolnego i odpowiedzialnego noszenia maseczek w przychodniach, aptekach i zakładania jej z własnej woli jak się jest przeziębionym a wychodzi do ludzi, zostanie już na zawsze.

No jak w Hongkongu czy innym cywilizowanym Tokio.

Też bym chciała ale niestety- jakoś w to nie wierzę jak widzę ile ludzi w sklepach ma maski pod nosem...

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez cava

Nie wiem ile przebywasz w maseczce.
Ja tyle co w sklepie i czasem jak pójdę do przychodni, apteki czy urzędu, czy na chwile muszę wejść do jakiejś firmy.
To nie wiem od czego miałabym mieć pogorszenie czegokolwiek, przecież to jakieś krótkie okresy czasu, dużo więcej czasu spędzam teraz (jak zwykle w zimne pory roku) z twarzą w szaliku czy buffie jak idę gdzieś czy po prostu na długie spacery chodzimy. A nie będę ściemniać ze piorę/zmieniam szaliki po każdym użyciu, raz na dobę, czy nawet raz w tygodniu. Tak mi się wydaje ze szalik sobie piorę tak co 2-3 tygodnie.
Ty z tego co pamietam z Twoich wpisów tez wszędzie się wozisz własnym samochodem, wiec podejrzewam ze podobna ilość czasu albo i jeszcze mniej.

Może w takich przypadkach warto sprawdzić co się właściwie dzieje w organizmie, może jest w migdałach, zatokach, zębach czy gdzieś, jakiś przewlekły stan zapalny i sieje bakteriami.


I mam osobiście nadzieje, ze nawyk dobrowolnego i odpowiedzialnego noszenia maseczek w przychodniach, aptekach i zakładania jej z własnej woli jak się jest przeziębionym a wychodzi do ludzi, zostanie już na zawsze.
No jak w Hongkongu czy innym cywilizowanym Tokio.

Zgadzam się, że to ogólnie dobry nawyk.

No popatrz, nie wpadłam na to, żeby się przebadać. Nie wiem, czy to przez maskę, ale tak samo twoje może być zwykłym zbiegiem okoliczności.

Spędzam w masce dużo czasu niestety. Wyjdzie pewnie 4 godziny dziennie minimum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[nicRu]

Napisane przez Limonka2738

Zgadzam się, że to ogólnie dobry nawyk.

No popatrz, nie wpadłam na to, żeby się przebadać. Nie wiem, czy to przez maskę, ale tak samo twoje może być zwykłym zbiegiem okoliczności.

Spędzam w masce dużo czasu niestety. Wyjdzie pewnie 4 godziny dziennie minimum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też myślę, że warto się przebadać. U mnie cera się pogorszyła chwilowo na skutek noszenia maski ale miało to związek z podróżą pociągiem na tracie małopolska-pomorskie - wiec czas noszenia maseczki był bardzo długi i zdecydowanie to miało wtedy wpływ na mały armagedon na brodzie.

Przy standardowym noszeniu nie zauważyłam, żeby maseczka wpływała na skórę jakoś szczególnie negatywnie, a w okresie jesienno zimowym fakt, dochodzą szaliki, kolnierz kurtki etc. i też nie będę ściemniać że codziennie mam nowy szalik Zimą zawsze miałam trochę gorszą cerę w okolicach brody oraz czoła (czapka). Plus zawsze jak cos dzieje mi się z zębami (teraz miałam leczone + usuwaną ósemkę i też widzę pogorszenie).

[Limonka2738]

Napisane przez nicRu

Też myślę, że warto się przebadać. U mnie cera się pogorszyła chwilowo na skutek noszenia maski ale miało to związek z podróżą pociągiem na tracie małopolska-pomorskie - wiec czas noszenia maseczki był bardzo długi i zdecydowanie to miało wtedy wpływ na mały armagedon na brodzie.

To był sarkazm, oczywiście, że się przebadałam. I na skórę, i na kaszel.


Niestety moje inne schorzenia się najprawdopodobniej na to nakładają i stąd taki efekt.


Nie mam problemu z noszeniem maseczek jednorazowych, gdybym była chora i musiała wyjść do sklepu czy do lekarza, super sprawa. I jakby to się przyjęło, to zdecydowanie jestem w stanie poświęcić swój komfort na taką chwilę. Przez tydzień czy dwa nie doszłoby też do takiej eskalacji problemu.


W pandemii też zresztą grzecznie noszę, ale moja skóra płacze.



Tak tylko zwracam uwagę, że różnie z maskami bywa.

[pempek]

Napisane przez robcia

https://www.medonet.pl/koronawirus-p...,56851703.html
Najnowsze badanie na temat amantadyny i co? Ciekawe czy Horbany i Simony odszczekają
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Działa Wam ten link? Bo u mnie błąd 404