Mamusie kwietniowo - majowe:)))

[gosik79]

Fantastycznie Khuno, ja muszę czekać do 1go grudnia. Gratuluję dziewczynki, ostatnio wokół mnie rodzi się więcej chłopaków, niech mają co podrywać w przyszłości.

Meme uspokoiłaś mnie bo miałam już zgryzy, że się pospieszyliśmy z wózkiem a doświadczenie mamy dosłownie żadne - bazujemy na słowach znajomych.

Wkurzyłam się na pocztę (pocztowców nie, wiem jakie tam są zarobki - z drugiej strony zastanawiam się jak potraktują dziś emerytów), zamówiliśmy kilka rzeczy i ciekawa jestem kiedy dojdą.

Nie mogę odzwyczaić się od spania na brzuchu, zasypiam na boku a budzę się właśnie w tej pozycji. Czy to staje się niebezpieczne dla dziecka? Czytałam gdzies, że czas przestać już spać w tej sposób.

[Meme]

Gosik, lepiej zrezygnuj ze spania na brzuchu, no chyba, że jest jeszcze płaski i nie pzreszkadza ci, ale to i tak podobno nie za dobrze.

[gosik79]

Gdybym miała na to jakiś wpływ to bym zrezygnowała kurczę, a tak podczas snu przekręcam się na brzuch. Może wiecie jak można się tego oduczyć:/.

A brzucho mam chyba małe, niedawno był znajomy ojca i nie poznał, że jestem w ciąży, tak samo twierdzą dziadkowie mojego. Mi samej cięzko jest to ocenić, bo wydaje mi się gigantyczny w porównaniu do poprzedniego stanu heh.

[Meme]

Kobieto, jak ty jesteś po 20 tyg, i dalej nikt brzucha nie widzi, to ty niezła chudzina jesteś! A jka leżysz na brzuchu to ci to nie przeszkadza? Bo mi już troche tak.

[gosik79]

Wcale nie jestem chuda, chciałabym heh, mam normalną budowę ciała. Właśnie nie przeszkadza mi jak leże na brzuchu i w tym cały problem, gdyby mi przeszkadzał może bym się nie budziła w tej pozycji.

[baska201]

wow gosik podziwiam Cie.. ja uwazam, ze mam juz brzuszek.. a przed ciaza nalezalam raczje to plaskich brzuszkow
ja zawsze uwielbialam spac na plecach.. a wiem, ze to tez jakies zagrozenie jest, poniewaz plod uciska cos i moze dojsc do niedotlenienie.. wiec powninno sie spac na lewym boku.. a ja wlasnie przez te boki to spac nie moge.. jak sie przekrecam na brawy to sie budze.. i tak za kazdym razem.. bola mnie kosci, zebra.. nie umiem spac na boku ale trzeba wszytsko przetrzymac

[gosik79]

Ja tam się upieram, że mam brzuchol, ich sprawa że nie zauważają. Dziś jakoś udało mi się chyba przetrzymać noc nie śpiąc na brzuchu, przed snem powtarzalam sobie "spij na boku".

Zadam wam niedelikatne pytanie, jeżeli nie chcecie nie odpowiadajcie, mnie samą już to denerwuje. Jak to u was jest z libido? Bo ja od kiedy zaszłam w ciążę mam je na poziomie niemal zerowym:/ oraz ciężko mi osiągnąć orgazm.

[baska201]

hmm to moze sie zamienimy ja tak mialam w I trymestrze.. a potem jak nabralam ochoty to klapa i nie moge przez te skurcze macicy teraz juz wszystko sie normauje i za tydzien w pt to zapytam sie lekaza jak teraz skor juz wsyztsko ok.. ale wiem, ze chyba bede musiala obchodzic sie bez orgazmu, bo jak tak sie zdarza to macica strasznie mi twardnieje i czuje te skurcze..

[Meme]

Napisane przez gosik79

Ja tam się upieram, że mam brzuchol, ich sprawa że nie zauważają. Dziś jakoś udało mi się chyba przetrzymać noc nie śpiąc na brzuchu, przed snem powtarzalam sobie "spij na boku".

Zadam wam niedelikatne pytanie, jeżeli nie chcecie nie odpowiadajcie, mnie samą już to denerwuje. Jak to u was jest z libido? Bo ja od kiedy zaszłam w ciążę mam je na poziomie niemal zerowym:/ oraz ciężko mi osiągnąć orgazm.

no to Gosik, witam w klubie!!! W 1szym trym. to normalnie bez kija nie podchodź, goniłam od siebie tż, teraz jest juz lepiej, ale i tak częstotliwosć spadła do kilku razu w tyg. Ja największą ochotę mam rano, po kawie, jak się juz obudzę ,albo po śniadaniu, w ogóle po jedzeniu, ale wtedy albo jestem sama w domu ,albo cos sie dzieje takiego ,że nie mozemy tego wykorzystać, wiec zostaja wieczory, a na wieczór, to ja padam na pysk!!! choć czasem jest tak, ze najpierw nie chce o tym słyszeć a potem już nie chce przestać! W kazdym razie polecam żeliki "poślizgujace", mieliśmy z durexa i teraz kupiłam Feminum,extra rzecz, naprawdę pomaga, jak jest troche za sucho i zwiększa doznania.A po porodzie to normalka, ze jest sucho i to długo...nawet jak sie skonczy karmić. Mnie trzymało chyba z 5mies. a jak pzreszło to znowu zaszłam w ciażę!

A ja mam jeszcze jeden problem - puchną mi okropnie stopy. Mam wrazenie ze zaraz wybuchną, wypadałoby lezeć z nogami do góry, ale kiedy?! Ginka kazała mi pić 2x dziennie łyżke oleju słonecznikowego ,ale tego sie nie da po prostu połknać, ohyda, rzygać siechce! Ale pomaga...niestety zarzuciłam picie, bo strasznie mnie od tego mdliło...Boję sie o to swoje puchnięcie, bo na koniec ciaży po 36 tyg. to normalka ale w 16 tyg. nie za bardzo. Na szczęście nie mam nadcisnienia i cukier normie, wiec to moze po prostu cisnienie na atmosf. bo jestem na takie rzeczy podatna - to siechyba nazywa meteopata?

[gosik79]

Napisane przez Meme

no to Gosik, witam w klubie!!! W 1szym trym. to normalnie bez kija nie podchodź, goniłam od siebie tż, teraz jest juz lepiej, ale i tak częstotliwosć spadła do kilku razu w tyg. Ja największą ochotę mam rano, po kawie, jak się juz obudzę ,albo po śniadaniu, w ogóle po jedzeniu, ale wtedy albo jestem sama w domu ,albo cos sie dzieje takiego ,że nie mozemy tego wykorzystać, wiec zostaja wieczory, a na wieczór, to ja padam na pysk!!! choć czasem jest tak, ze najpierw nie chce o tym słyszeć a potem już nie chce przestać! W kazdym razie polecam żeliki "poślizgujace", mieliśmy z durexa i teraz kupiłam Feminum,extra rzecz, naprawdę pomaga, jak jest troche za sucho i zwiększa doznania.A po porodzie to normalka, ze jest sucho i to długo...nawet jak sie skonczy karmić. Mnie trzymało chyba z 5mies. a jak pzreszło to znowu zaszłam w ciażę!

A ja mam jeszcze jeden problem - puchną mi okropnie stopy. Mam wrazenie ze zaraz wybuchną, wypadałoby lezeć z nogami do góry, ale kiedy?! Ginka kazała mi pić 2x dziennie łyżke oleju słonecznikowego ,ale tego sie nie da po prostu połknać, ohyda, rzygać siechce! Ale pomaga...niestety zarzuciłam picie, bo strasznie mnie od tego mdliło...Boję sie o to swoje puchnięcie, bo na koniec ciaży po 36 tyg. to normalka ale w 16 tyg. nie za bardzo. Na szczęście nie mam nadcisnienia i cukier normie, wiec to moze po prostu cisnienie na atmosf. bo jestem na takie rzeczy podatna - to siechyba nazywa meteopata?

Hehe ja tak samo w pierwszym , teraz tak jak tobie, chce mi się jak nie możemy albo Adam jest w pracy (czyli poza miastem).

Z poślizgiem nie mam problemu, gorzej że mi się po prostu nawet nie chce zaczynać. Wydaje mi się, że to ma trochę związek z psychiką, czuję się gruba z tym brzuszkiem (Adam stuka się w głowę ale to mi nie pomaga), wiem że to głupota, moze w końcu mi przejdzie.

Mi też stopy lekko puchną, zauważyłam to zakładając rano wąskie kozaki, jakoś cięzko mi było je dopiąc a po południu wróciły do normalności. Mój cukier akurat jest lekko poniżej normy, ale zawsze tak miałam.

A pogoda? Mnie zawsze głowa bolała jak diabli przy deszczu, burzy, najwięcej jesienia, czasem brałam leki przepisywane mi przez lekarza. W ciąży zdecydowanie zelżały na szczęście. (Ta nazwa to chyba meteoropata?)

Na koniec pytanie do doświadczonych mam: jakie kółka są lepsze pompowane czy jakieś tam silikonowo coś tam (te inne)?

[buena]

Moje libido tez jest bliskie zeru. Ale, jak czytam, że nie jestem sama, to jakoś mi raźniej .
Jestem albo zmęczona albo znowu za bardzo najedzona albo jeszcze cos innego...
I tak jak pisałyście, jak już najdzie mnie ochota, to jestem sama .


Jęsli chodzi o spanie na brzuchu, to ja tez jestem zwolenniczką tej pozycji, z tym ,że ja się przekręcam trochę w bok-nie daje rady spać całkiem na brzuchu ze względu na spory biust, teraz tym bardziej , no i brzuszek tez troszkę zaczyna przeszkadzac. Na szczęście raczej lubię spać na boku, więc chyba nie będzie z tym problemu.

[Meme]

zdecydowanie pompowane, w porownaniu z plastikowymi, bo o silikonowych nie słyszałam , pompowane sie super sprawdzaja zwłaszcza na naszych extra drogach i chodnikach, a dla takiej jruszyny to ważne, zeby nim nie trzepać na wszelkie możliwe strony swiata! tak przynajmniej ja uważam.

[gosik79]

Ja też nie jestem pewna czy słyszałam o silikonowych, coś mi świtało, więc napisałam dla pewności te drugie. Czyli dobrze wybraliśmy bo już miałam zgryzy.

W piątek miałam fajną przygodę, odpadł mi obcas z butów w samym środku miasta, utknął mi dziurze i jak podniosłam nogę to już tam został. Oderwałam go jak w reklamie Mentosa i poczłapałam do domu zmienić te dziadostwo. Ludzie mieli niezły ubaw.

Wczoraj młode okrutnie kręciło mi się w brzuchu, pierwszy raz poczułam aż taką aktywność. Czułam delikatne coś jakby kopnięcia z każdej strony, chyba kręciło się wokół własnej osi. Raz kopało przy linii bikini, raz z boku potem koło pępka. Smieszne ale rozczulające.

[baska201]

Gosik zgadzam sie z Toba piekne uczucie ja potrafie sie potem wpatrywac w moj brzuszek jak slicznie i delikatnie podskakuje

[marandi]

Ja też uważam,że dobre koła to pompowane. Podobają mi się wózki takie jak na zdjeciach, tylko ,że kosztują dośc sporo tzn. pierwszy ok.1100, drugi 1400zł. Fajna jest w nich możliwość zamontowania fotelika samochodowego na stelażu.
Moje plamienia na szczęście minęły . Podejrzewam ,że to był jeszcze efekt usuniętego polipa.
Ochotę na sex miałam wielką w pierszym trymestrze, czyli odwotnie niż u Was . Teraz trochę mi przeszło. Niestety lekarz zabronił nam stosunków

[gosik79]

Jak kogoś stać na taki wózek to w porządku, ja uważam, że jest trochę za drogi, najtańszy z tych które podałaś to trochę więcej niz połowa mojej miesięcznej pensji.

Dziś doszła przesyłka z fajną matą edukacyjną i czymś co się nazwali na allegro "leżaczek-bujaczek". Kupiliśmy to za śmieszne pieniądze (łącznie 70 zł z wysyłką) w bdb stanie.

[marandi]

Napisane przez gosik79

Jak kogoś stać na taki wózek to w porządku, ja uważam, że jest trochę za drogi, najtańszy z tych które podałaś to trochę więcej niz połowa mojej miesięcznej pensji.

Dziś doszła przesyłka z fajną matą edukacyjną i czymś co się nazwali na allegro "leżaczek-bujaczek". Kupiliśmy to za śmieszne pieniądze (łącznie 70 zł z wysyłką) w bdb stanie.

No właśnie moim zdaniem też za drogie. Dlatego zacznę rozglądac się za wózkami po komisach. Na Allegro trochę boję się kupic w ciemno, bez wcześniejszego oglądnięcia towaru. Już kilka razy się zawiodłam kupując na Allegro rzeczy, które miały być w stanie bdb , a nie były.
Ja teraz nie pracuję, ale gdy pracowałam zarabiałam 800zł, więc nawet z jednej wypłaty nie byłoby mnie stać na zakup takiego wózka.

Poprzednio miałam i sprzedałam wózek podobny do tego na poniższym zdjęciu i nie byłam z niego zadowolona z wielu powodów.

Był dla mnie za niski.

Żle sie go prowadziło, nie bylo zawieszenia na pasach, źle się podjeżdzało pod krawężniki.

Był za ciężki (mieszkam na 3 pietrze w bloku bez windy i codziennie musiałam taszczyć wózek po schodach tam i spowrotem).

Rozwiązanie nosidełko wewnątrz wózka sprawiło,ze wózek nie był moim zdaniem dobrze wentylowany. Urodziłam w kwietniu, a począwszy od maja do września była świetnia pogoda, a dziecko musiało leżeć w tym nosidełu i zasłonięte ze wszystkich stron. Nie można było odpiąć budki, nie było też moskitiery.

Pasy bezpieństwa były przymocowane do wersji spacerowej na stałe, bez możliwości odpięcia i na to kładło się nosidełko, co mnie denerwowało, bo było to niewygodne dla dziecka.

Kosz na zakupy był zbyt blisko gondoli i z trudem można było wcisnąć do niego siatkę z zakupami, bo haczyła o gondolę.

A gdy synek podrósł i trzeba było korzystać z wersji spacerowej okazało się, ze spacerówka jest zbyt wąska i płyka . Ze wzgledu na porę roku - zimę - Mały ubrany w kombinezon z trudem mieścił mi się w siedzisku spacerówki .

Kupiliśmy po prostu pierwszy lepszy wózek, bez zastanowienia i to byl błąd.

Inna sprawa,ze teraz nawet najtańsze wózki mają więcej dodatkowych funkcji i udogodnień niz ten nasz, który mieliśmy już prawie 5 lat temu.

[Meme]

Napisane przez gosik79

Jak kogoś stać na taki wózek to w porządku, ja uważam, że jest trochę za drogi, najtańszy z tych które podałaś to trochę więcej niz połowa mojej miesięcznej pensji.

Dziś doszła przesyłka z fajną matą edukacyjną i czymś co się nazwali na allegro "leżaczek-bujaczek". Kupiliśmy to za śmieszne pieniądze (łącznie 70 zł z wysyłką) w bdb stanie.

eeeeee...a mówimy brutto czy netto? bo jak netto, to +/- 1000zł połową pensji, to raczej sporawo
Nasz wózek kosztował ok.750zł nazywa sie Baby Active, producent Wychamet. Jak już wspominałam jestesmy b. zadowoleni. te wózki na obrazku są super! Żałuję ze jak moi rodzice fundowali nam wóżek nie wybrałąm sobie właśnie takiego. Teraz jakos bardziej mi się podobają, ale rok temu miałam inny gust choć nasz obecny też jest ok.

[gosik79]

Dużo kupuję i sprzedaję na Allegro, wydaje mi się że wszystko zależy od kogo chce się kupić dany towar. Jeżeli ktoś ma dużo komentarzy to zależy mu na pozytywach tak jak i mnie, nigdy nie kupuję od osób z kilkoma koment. Wierzę ci, że można się naciąć, mi jakoś do tej pory udało się tego uniknąć.
Nikogo nie zachęcam na siłę do Allegro, każdy postepuje zgodnie z własnym zdaniem.

Dzisiejsza przesyłka jest udana, nie mam czego żałować, mimo że sprzęt jest używany.

Od kilku dni mam zaróżowione piersi, dziś swedzą i twardnieją mi sutki,nie wiecie czy to jest normalne?

[gosik79]

Hehe Meme nie zarabiam tyle za czysto w szkole, sporo dorabiam sobie prywatnym nauczeniem języka. W szkołach dyrki wyciągają po 2000 z kawałkiem, zwykłe szaraczki nigdy.


Edit: No tak napisałam "pensji", stąd niepozorumienie, lepsze słowo to dochód.

No i kolejny edit: Co ja ci będę mówić, ty tez jesteś anglistką.

[Meme]

a skad Ty kochana wiesz, że ja też anglistka? ale ja nie pracuje w zawodzie nauczyciela, poza tym mam inna specjalizację - business english, siedze w motoryzacji ale szczerze mówiac chce się "przebranzowić" i jak odchowam drugiego Babelka pójsc do szkoły. wiem ,ze tam są kijowe zarobki, ale za to są wakazje, ferie itp. na pewno to lepsze zjaęcie dla kobiety majacej dzieci i dom niz pseudo kariera po 9h w biurze i uzeranie się róznymi dziwnymi ludźmi, ze tak to nazwe. Teraz jak wróciłam do pracy po Filipie, to nie było za różowo w kwestii np. obiadu, zajeciem sie Fifkeim itp. Zanim pzryjechaliśmy do domu, "odebraliśmy zmianę" czyli dowiedzieli sie co siedzialo z dzieckiem pzrez cały dzień, co zjadlo itp., zanim tż odwiózł tesciową, posprzatalismy po ich harcach, zrobiłam cokolwiek co pzypominało obiad, byla 18 A ok. 19-19/30 kapiemy Fifka. łatwo policzyc ile czsu z własnym dziekciem spedzałam....O ile było jeszcze lato to wpadalismy do domu, szybka zmiana ciuchów,cos na ząb, Fifek do wózka i na dugie spacery, jakieś piwko w ogródku, kiełbaska z grilla itp. Albo na ogród do moich parentsów, ale jak sie lato skonczyło i zaczęło sie robic szybko ciemno, to właśnie tak wyglądał nasz dzień. Nie miałam kiedy nacieszyc się własnym dzieciem, do tego stopnia, ze jak poszłam na l4 i zostałąm z Filipem sama w domu, to pzrez pierwszy tydzień nie wiedzialam jak spedzać z nim cały dzień, w co sie bawić itp. Byłam na siebie strasznie zła. I dlatego nie chce tego powtarzać, prawdopodobnie jak drugie sie urodzi nie wróce szybko do pracy, a jeśli juz cos to w mniejszym wymiarze godzin.

[gosik79]

Masz w profilu filolog angielski .

Absolutnie podzielam twoje zdanie odnośnie spędzania czasu z dzieckiem, dlatego nie chcę pracować w innym zawodzie. Może kasa jest lepsza, ale tego co stracę z jej powodu nikt mi później nie odda.

[marandi]

A ja mam pytanie z innej beczki - jak zrobić ticer? Jak już wygenerowany kod

<a href="http://pregnancy.baby-gaga.com/"><img src="http://tickers.baby-gaga.com/p/dev118br___.png" alt="pregnancy week by week" border="0" /></a>


to co z nim zrobić?

[gosik79]

W panelu sterowania masz opcję "edytuj podpis", tam to wklejasz.

[Meme]

Napisane przez gosik79

Masz w profilu filolog angielski .

Absolutnie podzielam twoje zdanie odnośnie spędzania czasu z dzieckiem, dlatego nie chcę pracować w innym zawodzie. Może kasa jest lepsza, ale tego co stracę z jej powodu nikt mi później nie odda.

Ty sprytna bestio.....

[Meme]

Dziewczyny co sie z wami dzieje? Sił juz nie macie zeby cos napisać? Byłam w pon. u gina, niestety na razie nie wiemy co sie kryje w moim brzuszku,w każdy mrazie ja uważam, ze to dziewczynka, bo jest badzo spokojna....żadnych harców, kopniaków itp(jak Filip), tak sobie spokojnie plumka Maleństwo, raz po raz jakaś końcczynką zarzucając. Poza tym znowu jestem na prochach - tym razem na puchniecie i korzonki....ech....stara baba jestem! Ginka kazała mi pić 2-3l wody dziennie, zeby mi ta opuchlizna i faktycznie pomogło to. Wczoraj myślałam, ze peknę ,po wypuciu tej ilosci, ale dzis rano jak wstaąłm to taka lekka sie czułam i faktycznie nie jestem opuchnieta.

Dobra to tyle, teraz wasza kolej!

[Aatena]

A ja sobie kupiłam dziś pierwsze spodnie ciążowe i to od razu 2 pary: dżinsy i bardziej eleganckie oraz bluzkę. Zaszalałam
Zdziwiłam się, że nawet mogłam wybierać, bo i przed ciążą nie zawsze znajdowałam dla siebie nie-dżinsy dostatecznie długie.
Poza tym spotkałam bardzo dawno niewidzianą koleżanę, która mieszka w bloku obok i ma termin na walentynki.
ogólnie bardzo dobry dzień miałam, czekam na dobry wieczór

[Aatena]

spódnicy sobie żadnej nie kupię, bo rajstopy ciężko byłoby mi znaleźć, przed ciążą nosiłam 5, a teraz?
Jutro ostatni dzień zwolnienia - ja nie chcę do pracy w domku mi dobrze, a jak mi się znudzi, to pojadę do mamy

[baska201]

hej mamuski
ja dzis bylam na caly dzien odcieta od swiata.. zero neta, zero tv.. jakis idiota ukradl kable:/ wrr.. co za ludzie.. nie mogl z czegos innego
a co u nas.. hmm wszytsko ok.. dzidzik fika jak szalony daje popalic mamie ale co tam uwielbiam wpatrywac sie w swoj brzuszek.. w pt ide do gina, moze maluszek odkryje przed nami swoje skarby
a jutro do okulisty, po zaswiadczenie, ze musze rodzic przez cesarke ze wzgledu na odklejajca sie siatkowke w jednym oku.. cala ciaze po lekarzach..
a dzis myslslma, ze tych nudow to bede po scianach chodzic.. cisza w domu nikogo nie bylo tylko ja i moj świniak ktory i tak calymi dniami chrapie
pozdrawiam mamuski

[marandi]

A my mamy maly remont w mieszkaniu.
Potrzebujemy więcej szaf, bo się nie mieścimy, a co będzie dalej strach pomysleć ...
Mamy 2 pokoje, w tym jeden bardzo mały, razem całe mieszkanie 49 m2.

Edit: Udał mi sie tiker!