Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych ,w Polsce od 2007 roku

[miphuhiz]

Napisane przez muszynianka

swoją drogą wczoraj tak długo chodziłam po wichurze i deszczu że aż mi się loki rozprostowały - szukałam lokalu DLA PALĄCYCH.
cynamon, barbaresco, folck... wszystko dla niepalących. cafe strych - miejsca tylko w pomieszczeniu dla niepalących.
myślałam że dostanę ...#@$@#)($ w końcu poszliśmy na kawcię do kawiarni. i byłam zła. także te wszystkie ściemy O BOŻE NIE MA MIEJSC DLA NIEPALĄCYCH to można między bajki włożyć np między reksia i calineczkę. z łatwością wymienię 10 miejsc dla niepalących, z trudem wymienię 7? dla palących. I po prostu mnie coś strzeli niedługo . tak, pragnę usiąść na dupię i razem z innymi palącymi sobie zapalić. ni ma gdzie, miejsca dla palących przepełnione, sale dla niepalących w pubie świecą pustkami.
tadadada k^#$%

[invisible_01]

Ja nie palę nałogowo, ale jestem w stanie zrozumieć tych, którzy bez papierosa długo nie wytrzymają. Uważam, że powinni móc sobie palić na dworze czy w klubach. Jak jestem w klubie, to dla mnie jest normalne, że w środku jest siekiera Nie przeszkadza mi to. Bardziej przeszkadza mi brak higieny u ludzi. Wolę, żeby ktoś stojący obok mnie palił niż żeby śmierdział potem i miał totalnie przetłuszczone włosy. Ale to temat na inną dyskusję

[201803120851]

Napisane przez preetamsingh

Wizażanki- mam pytanie- jak to będzie z pociągami PKP??

Juz od jakiegoś czasu był zakaz palenia w pociągach, ale w praktyce wygladało to tak, że były wagony, przedziały z popielniczkami i można było palić.
Czy wprowadzenie tego zakazu sprawi, że pociągi zostana CAŁKOWICIE uwolnione od dymu?? Jeżdzę na długie trasy-12-sto godzinne i bardzo mi na tym zależy.

Tak
Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, z zastrzeżeniem art. 5a:
1) na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych
obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne,
2) na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa
w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych pomocy
społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy społecznej,
3) na terenie uczelni,
4) w pomieszczeniach zakładów pracy innych niż wymienione w pkt 1 i 2,
5) w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego,
6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych,
7) w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących
obsłudze podróżnych,
8) na przystankach komunikacji publicznej,
9) w pomieszczeniach obiektów sportowych,
10) w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci,
11) w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.>

[Fresa]

Napisane przez invisible_01

Nie przeszkadza mi to. Bardziej przeszkadza mi brak higieny u ludzi. Wolę, żeby ktoś stojący obok mnie palił niż żeby śmierdział potem i miał totalnie przetłuszczone włosy.

Nie chcę być niemiła, ale i jeden i drugi "pachnie" tak samo

[muszynianka]

Fresa, szisza - śmierdzi? Cygaretki - śmierdzą? Czekoladowe, goździkowe papierosy - śmierdzą?:P Zaraz zaczniemy się licytować bez sensu, ale co z barami z sziszą, z kebabami u prawdziwego turka gdzie stoi faja wodna? Też out? Żenujące...

[preetamsingh]

Napisane przez lily marlene

Tak
Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, z zastrzeżeniem art. 5a:
1) na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych
obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne,
2) na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa
w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych pomocy
społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy społecznej,
3) na terenie uczelni,
4) w pomieszczeniach zakładów pracy innych niż wymienione w pkt 1 i 2,
5) w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego,
6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych,
7) w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących
obsłudze podróżnych,
8) na przystankach komunikacji publicznej,
9) w pomieszczeniach obiektów sportowych,
10) w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci,
11) w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.>

dzięki za odpowiedź.
Mam nadzieję, że nie będzie to martwy przepis, i że rzeczywiście nie będzie można palić w pociągach

[muszynianka]

na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych
obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne,

Acha czyli pielęgniarka jako pracownica szpitala, albo pani sprzątaczka w swoim czasie wolnym na swojej przerwie, na dyżurze nocnym, czymkolwiek - też nie będzie mogła pójść sobie zapalić? Mhm.

[preetamsingh]

Napisane przez muszynianka

Acha czyli pielęgniarka jako pracownica szpitala, albo pani sprzątaczka w swoim czasie wolnym na swojej przerwie, na dyżurze nocnym, czymkolwiek - też nie będzie mogła pójść sobie zapalić? Mhm.

własnie tego się obawiam,że osoby, dla których dane miejsce jest zakładem pracy, np pielęgniarki czy w pociągach- konduktorzy będą wyłączeni z tego zakazu-wiadomo- sa u siebie. Jak pasażerowie dajmy na to w pociągu zobaczą że konduktorzy palą to sami tez będą palić, bo kto im zwróci uwagę, skoro "władza" pali...

[muszynianka]

Haha no ale przepraszam bardzo, czemu niby pielęgniarka czy lekarz czy sprzątaczka nie mogła sobie zapalić w wolnym czasie?
Z resztą co za kretynizm, od wieków istnieją palarnie w szpitalach dla pracowników i dla pacjentów, nikogo to nie krzywdzi, nie pali się na środku korytarza tylko zazwyczaj w piwnicy. Ale nie, to oczywiście KOMUŚ przeszkadzać musi

[wenedka]

Napisane przez muszynianka

Acha czyli pielęgniarka jako pracownica szpitala, albo pani sprzątaczka w swoim czasie wolnym na swojej przerwie, na dyżurze nocnym, czymkolwiek - też nie będzie mogła pójść sobie zapalić? Mhm.

Pracuje w szpitalu w Wielkiej Brytanii, gdzie pracownicy szpitala maja przerwy na papierosa, ale tylko w miejscu specjalnie przeznaczonym do palenia znajdujacym sie poza budynkiem szpitala.

[muszynianka]

Pracuje w szpitalu w Wielkiej Brytanii, gdzie pracownicy szpitala maja przerwy na papierosa, ale tylko w miejscu specjalnie przeznaczonym do palenia znajdujacym sie poza budynkiem szpitala.

To Polska, tutaj miejsce specjalnie przeznaczone do palenia widywałam w piwnicach albo dawnych składzikach wiesz jak wyglądają nasze szpitale, podejrzewam że między Polskimi a tymi z Wielkiej Brytanii jest przepaść.
Z resztą, pracując w dużym szpitalu, Akademii Medycznej, zanim ten lekarz czy pielęgniarka dojdzie do miejsca poza szpitalem, już dawno skończy się czas wolny bo rozumiem ŻE NA TERENIE szpitala? Czyli wyłączając parking czy jak?


EDIT: co z pacjentami szpitala psychiatrycznego? w dużej mierze są tam narkomani na detoksie i niby taka ustawa ma ich przekonać do zaprzestania palenia papierosów? eee... aha

[panierrka]

Napisane przez 1000days

Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie nie można palić na przystanku od dłuższego czasu...

No tak, zakaz jest, że nie można palić pod wiatą (?). Co do syfu na przystankach, to chodziło mi o to, że stoi sobie jakiś palacz, widzi autobus to pet pod nogi i wsiada To jest nagminne.

[wenedka]

Napisane przez muszynianka

To Polska, tutaj miejsce specjalnie przeznaczone do palenia widywałam w piwnicach albo dawnych składzikach wiesz jak wyglądają nasze szpitale, podejrzewam że między Polskimi a tymi z Wielkiej Brytanii jest przepaść.
Z resztą, pracując w dużym szpitalu, Akademii Medycznej, zanim ten lekarz czy pielęgniarka dojdzie do miejsca poza szpitalem, już dawno skończy się czas wolny bo rozumiem ŻE NA TERENIE szpitala? Czyli wyłączając parking czy jak?


EDIT: co z pacjentami szpitala psychiatrycznego? w dużej mierze są tam narkomani na detoksie i niby taka ustawa ma ich przekonać do zaprzestania palenia papierosów? eee... aha

Nie jest to jakies specjalnie wygospodarowane miejsce, po prostu dodatkowe wyjscie pomiedzy magazynem a przebieralnia, przez ktore mozna wyjsc na zewnatrz, nie wchodzac w droge niepalacym.

[muszynianka]

To jest nagminne.

Nagminne śmiecenie:
dziecko zjada słodycze wywala papierek pod nogi
pół polski wychodzi z psem który osra chodnik, trawę, osika mi samochód i idzie dalej
puszki po piwie rzucane przez dresów...

no tak, ale linczujmy palaczy :P tylko oni śmiecą w całej Polsce.
bo lepiej wejść w kupę niż w peta, jeszcze się "rakiem zarazisz"

[preetamsingh]

Napisane przez muszynianka

Haha no ale przepraszam bardzo, czemu niby pielęgniarka czy lekarz czy sprzątaczka nie mogła sobie zapalić w wolnym czasie?
Z resztą co za kretynizm, od wieków istnieją palarnie w szpitalach dla pracowników i dla pacjentów, nikogo to nie krzywdzi, nie pali się na środku korytarza tylko zazwyczaj w piwnicy. Ale nie, to oczywiście KOMUŚ przeszkadzać musi

Nie mam nic przeciwko temu, aby pracownicy danego zakładu palili w pomieszczeniach do tego przystosowanych, tzw. palarniach lub po prostu na wychodzili na zewnątrz. Chodzi o to, by nie palono tam, gdzie przebywają klienci lub inni pracownicy, którzy Nie palą. Podałam przykład pociągu, bo w takim miejscu zakaz palenia albo będzie całkowity, albo ten zakaz będzie martwym.

[muszynianka]

Nie jest to jakies specjalnie wygospodarowane miejsce, po prostu dodatkowe wyjscie pomiedzy magazynem a przebieralnia, przez ktore mozna wyjsc na zewnatrz, nie wchodzac w droge niepalacym.

No właśnie, to gdzie problem? Miejsce na terenie szpitala, daleko gdzieś od niepalących.
Moja mama pracuje w szpitalu, na papierosa to idą albo do palarni na dół, albo idą do najciemniejszych dołów szpitala. Gdzie jest problem? Widział ktoś kiedyś lekarza na oddziale który ciumka sobie cygaro? Czy to takie zabranianie dla zabraniania?

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Chodzi o to, by nie palono tam, gdzie przebywają klienci lub inni pracownicy, którzy Nie palą.

ale ustawa zakłada; na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych
obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne,

palarnia w piwnicy szpitalnej to też teren zakładu opieki zdrowotnej?:P głupotka.

[wenedka]

Napisane przez muszynianka

No właśnie, to gdzie problem? Miejsce na terenie szpitala, daleko gdzieś od niepalących.
Moja mama pracuje w szpitalu, na papierosa to idą albo do palarni na dół, albo idą do najciemniejszych dołów szpitala. Gdzie jest problem? Widział ktoś kiedyś lekarza na oddziale który ciumka sobie cygaro? Czy to takie zabranianie dla zabraniania?

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------


ale ustawa zakłada; na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych
obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne,

palarnia w piwnicy szpitalnej to też teren zakładu opieki zdrowotnej?:P głupotka.

Problem polega na tym, ze w kazdej chwili ktos niepalacy moze wejsc do piwnicy i zastac grono palacych.

[muszynianka]

To niech nie wchodzi
Chyba chodzi niewchodzenie sobie w drogę.
Chory kraj, patologiczny kraj, zakazują niezakazanego, Boże.

[kaledonia]

Napisane przez invisible_01

Ja nie palę nałogowo, ale jestem w stanie zrozumieć tych, którzy bez papierosa długo nie wytrzymają. Uważam, że powinni móc sobie palić na dworze czy w klubach. Jak jestem w klubie, to dla mnie jest normalne, że w środku jest siekiera Nie przeszkadza mi to. Bardziej przeszkadza mi brak higieny u ludzi. Wolę, żeby ktoś stojący obok mnie palił niż żeby śmierdział potem i miał totalnie przetłuszczone włosy. Ale to temat na inną dyskusję

Widocznie mamy inne wyobrażenie o normalności Nie, nie zgadzam się aby ktoś na ulicy dmuchał mi prosto w twarz petem, a tak jest. Wystarczy wyjść na klatkę schodową, przed klatkę, dojść na przystanek. Wszędzie ten smród

Co do drugiej części- brak czyjeś higieny nie przyczyni się u mnie do choroby nowotworowej. Chcesz się truć- rób to w domu i nie truj innych !

Aha- przypominam, iż balkony w budynkach wielorodzinnych, blokach to też miejsca publiczne

Ktoś wspominał o zakazie palenia na przystankach- owszem jest, w różnych miastach ta odległość do przystanku gdzie palić nie wolno była różna i o ile pod wiatą mało kto palił to ten smród się po wiatę przenosił jak tylko zawiało Czyli i tak to nic nie dawało...

[muszynianka]

Nie, nie zgadzam się aby ktoś na ulicy dmuchał mi prosto w twarz petem, a tak jest.

królowa logiki!
Nie pal w klubie wyjdź przed klub ale tam też nie pal bo mi dmuchniesz prosto w twarz petem.
Swoją drogą czy podbiegają do ciebie ludzie łapią cie za głowę i dmuchają ci papierosem? Bo ja jeszcze tego nie widziałam

Aha- przypominam, iż balkony w budynkach wielorodzinnych, blokach to też miejsca publiczne

błagam, tauzend, jeśli tu jesteś, to mnie trzymaj

[kaledonia]

Napisane przez muszynianka

królowa logiki!
Nie pal w klubie wyjdź przed klub ale tam też nie pal bo mi dmuchniesz prosto w twarz petem.
Swoją drogą czy podbiegają do ciebie ludzie łapią cie za głowę i dmuchają ci papierosem? Bo ja jeszcze tego nie widziałam


błagam, tauzend, jeśli tu jesteś, to mnie trzymaj

Ty nie dmuchasz,to chyba wyjątkiem jesteś

[muszynianka]

Rozumiem że to wygląda w ten sposób?
http://yfrog.com/jypalaczej

CZY MOŻE PO PROSTU... ktoś paląc papierosa przechodzi 5 metrów dalej i nawet nie odrywa wzroku od ziemi?
Bo rozumiem że okrutni palacze napadają na ciebie i wpychają ci papierosy do ust?:P Bo nie wiem, nie wiem w jakim miejscu ty żyjesz że takie ekscesy mają miejsce?

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

wybacz ale ta paranoja zaczyna mnie bawić

[miphuhiz]

Napisane przez muszynianka

Rozumiem że to wygląda w ten sposób?
http://yfrog.com/jypalaczej

ja tak robie

Podbiegam z petem i znienacka dmucham biednemu, nic nie podejrzewającemu niepalącemu w twarz ;]

Nie gadaj Muszynianka, ze Ty tak nie robisz? wszyscy moi palacy znajomi tak robia, myslalam, ze to jakas norma a tu prosze. Okazalo sie, ze nie

[muszynianka]

Nie gadaj Muszynianka, ze Ty tak nie robisz? wszyscy moi palacy znajomi tak robia, myslalam, ze to jakas norma a tu prosze. Okazalo sie, ze nie

Dobra, przyznaję się, ostatnio poddusiłam jednego niepalącego żeby się nie wyrywał jak dmuchałam rakotwórczym dymem prosto w jego usta i nos.
Kurcze

[wenedka]

Ja uwazam, ze niepalacy palacego nie zrozumie- i na odwrot

[muszynianka]

Z tym że ja rozumiem palących, jak najbardziej
ALE BEZ PRZESADY, nie wchodźmy sobie w drogę tak?
Sugestia o zakazie palenia na balkonach była tak fanatyczna, tak komiczna że nie wiedziałam jak to skomentować

[wenedka]

Zgadzam sie, ze to przesada, a poza tym balkon to nie jest miejsce publiczne pod zadnym wzgledem..

[Hortencja]

Jak widać palacze zareagowali niemal histerycznie na zakaz
Ja się cieszę, wreszcie po powrocie z kawiarni, knajpy czy klubu nie będę śmierdziała jak popielnica.

[muszynianka]

Histeryczkę do masz kilka postów wyżej moja droga
Z resztą drodzy palacze, może zdradźcie mi po których kawiarniach śmierdzicie jak stara popelnica, bo ja do żadnych takich trafić nie mogę?

[201604190949]

Ej ej ej! Ale jak to na uczelniach?! Nie będę mogła wyjść na patio i zajarać?!