|
|
#271 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Amarige Mariage Givenchy - zachęcona słowem 'orientalny' w opisie, na które zazwyczaj lecę
postanowiłam go sobie dziś potestować. Nie powąchawszy go wcześniej rano od razu zaaplikowałam go na siebie, z zamiarem noszenia go cały dzień. To był niestety błąd. Zapach jest dziwny, dla mnie wcale nie zmysłowy. Za pierwszym niuchem czuję woń apteczną [cytaty za KWC]Tak więc rozczarowałam się ![]() Przyjemny natomiast wydał mi się dziś Cat Deluxe |
|
|
|
#272 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie |
|
|
|
|
#273 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 936
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
__________________
Living my dreams, not to dream my life! |
|
|
|
|
#274 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
O nie, tyle się napisałam i wszystko skasowałam
W skrócie: Inspiration Lacoste - absolutnie nijaki. Świeży słodziak, tyle mogę o nim powiedzieć Cinnabar - nuty wyglądały fantastycznie: kadzidło, cynamon, goździki. Ale tylko wygladały, bo zapach jest straszny - świdrujący, intensywny, pachnie jak odświeżacz do powietrza. Nienienie L'eau par Kenzo - Lekki, wodny, ożeźwiająco świeży. Podoba mi się wnim cierpkość, goryczka, nie podobają ogórki. Nie wyląduje na wishliście, ale próbkę zużywa mi się całkiem przyjemnie Absolu Rochas - nie mój, ale całkiem ładny. SŁodkie kwiaty na początku, później ciepła wanilia. Zapach otulający i elegancki. Może za kilka lat zrobię drugie podejście, na razie jednak nie widzę siebie w nim Reaction Kenneth Cole - lekki, ożeźwiający, kwiatowo-owocowy. Soczysty owocowy początek, później owoce znikają i zostają tylko kwiatki kwiatki kwiatki, przez które przebija ciepła drzewna baza. Pasuje mi raczej do jeansów i adidasów a to nie mój styl |
|
|
|
#275 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
A może jeszcze coś wiesz o takiej firmie Soul? Tu też same kopie, więc myślę że coś na wzór tego Guessa. |
|
|
|
|
#276 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Przyszły próbeczki od Burn
Amor Amor Elixir - miły, nie widzę różnicy między nim a klasykiem, ciepły, kobieco-dziewczęcy, kwiatuszkowo-owocowy ![]() Kotka de luxe - jeszcze nie wiem, zaskoczył mnie swoją drapieżnością ![]() Lovely SJP - konwalia i jeszcze raz konwalia, a potem zapach potu I tyle na dziś.
|
|
|
|
#277 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
|
|
|
|
#278 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja nic nie testowalam ...bleh znowu grypa
i gilki mi z nocha dyndaja... TZ kombinuje zeby Idole de Lubin capnac.Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
|
|
|
#279 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzisiaj dotarł mini Ysatis. Flakonik jest ze rżnietego szkła i wygląda suuuper rasowo. Na początku jest chłodny i aldehydy trochę dają po nosie ale nie za długo. Potem się ociepla i łagodnieje. Jest taki retro, troche sztywny.. no muszę go oswoić na nowo. Jakieś 13 lat temu w nim chodziłam i teraz czuję jakby czas się cofnął, hehe.
|
|
|
|
#280 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A do mnie jutro dojrze Messe de Min, Perfum dEmpire te ruskie, ten nastepca gajaka, shaal nur i jescze cos
czekam na paczke zQuality. Jutro zdam relacje
|
|
|
|
#281 |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja wczoraj przed wysłaniem próbki w świat testowałam Pamplelune.
I powiem tyle: osławionych "kocich sików" w nich nie czuję - a kota miałam przez lat 16 więc zapach rozpoznam bez pudła natomiast nosić bym ich na sobie jednak nie mogła. Coś w tym zapachu jest takiego, co mnie odrzuca.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#282 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
L'Eau D'Issey Issey Miyake
Zapach jest paskudny. Pierwsze, co poczułam to smród Jak u skunksa NIE POLECAM!!! Nawet nie wyobrażam sobie, że ktoś chciałby tym pachnieć ![]() Ps. Ehh, po moich ostatnich doświadczeniach dochodze do wniosku, że dane mi było testować przede wszystkim nie podobające mi zapachy Mam nadzieję, że od teraz będę trafiać na te przyjemniejsze
|
|
|
|
#283 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 936
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Badgley Mischka
otwiera się jakimiś owocami i kwiatami, chyba jaśmin tam jest,chociaż nie tak bardzo wyczuwalny, poźniej bardziej kwiatowy, niż owocowy, a to wszystko na bazie drzewa,piżma(chyba?) i ambry, piękny, kobiecy, elegancki, zmysłowy, trochę retro, ale nie jakiś smrodek starej szafy, kojarzy mi się z moda BM - eleganckie suknie, trochę w stylu starego hollywood ale zaprojektowane w nowoczesny sposób, czemu mam tylko próbkę Insolence - najnowsza kreacja pana Maurice Roucel'a (m.in. Musc Ravageur, Lolita Lempicka L) gdyby nie był aż tak bardzo pudrowy to pewnie by mi się podobał, bo sam zapach jest fajny, mocny, mam wrażenie, że osiada na wszystkim dookoła, nawet na meblach, na mojej skórze wyrażnie czuć różę i kwiat pomarańczy, niestety przez tą pudrowość nie wyczuwam więcej nut, łagodnieje z czasem i staje się miekki i otulający, jednak cały czas piekielnie mocny, kojarzy mi się z kosmetykami do makijażu, niestety przez swoją pudrowość wydaje się być płaski i jednostajny.
__________________
Living my dreams, not to dream my life! Edytowane przez kasiahan Czas edycji: 2007-01-04 o 23:09 Powód: literówka |
|
|
|
#284 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Słonika Kenzo - psiknęłam nim na nadgarstek w perfumerii - tydzień temu; mankiet golfu, który wtedy miałam na sobie, pachnie do dziś, a jakby tego było mało to jeszcze skóra łapie ten zapach
Nie wspominając o kurtce, której mankiet też jeszcze cynamonem czuć. Zapach z czasem pięknie łagodnieje, zaczyna mi się podobać (próbka dzięki uprzejmości jednej z Wizażanek już do mnie leci ), chcę spróbować i być może z czasem zaopatrzyć się w niego. W takie zimne, wietrzne dni nosi się go bardzo przyjemnie. Boję się tylko, że do Słonia potrzebny będzie osobny zestaw ubrań. Zabija wszystko Roma L.B. - też doleciała do mnie od jednej z Wizażanek. Romę pamiętam sprzed wielu lat, koleżanka miała miniaturę i odnosiła się do niej z nabożną czcią, samego zapachu nie mogłam sobie jednak przypomnieć. Już się zastanawiałam nad nabyciem w ciemno, ale na szczęście rozsądkowi udalo się zwyciężyć. Zapach zupełnie nie mój. Przeszkadza mi od pierwszych nut, a na koniec na mnie kwaśnieje. Próbowałam sę przekonać do niej dwukrotnie, w sporym odstępie czasu. Nie udało się. Wspomnienia zostały odczarowane. Ysatis - być może to wina aldehydów, o których wspomniała Tymena, ale pierwsze nuty kojarzą mi się bardzo pospolicie, nie wiem dlaczego przychodzi mi na myśl kiosk Ruchu, taki sprzed wielu lat... Po pewnym czasie się zmienia, dla mojego nosa robi się subtelny i elegancki. Spróbuję go jeszcze ponosić gdy będzie cieplej, ale miłość to nie jest
|
|
|
|
#285 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Jeszcze kilka testów z próbek:
Lolita Lempicka edt - oj nie. Wersje edp uwielbiam ale edt jest okropne. Rozmokłe, rozwodnione, nieprzyjemnie wilgotne, bez pazura, bez charakteru. Nie zagości na mojej półce, szkoda, bo fajnie by było mieć całą kolekcję jabłuszek Pleasures EL - lekki, czysty, kwiatowy zapach, pachnie jak dopiero co rozwieszona pościel. Kojarzy mi się z Glow J.Lo ale bez proszku. Właściwie Pleasures to pościel wyprana w Glow i wypłukana w mocno kwiatowym Lenorze. Całkiem przyjemny, ale na pewno nie dla mnie Skin Trussardi - dziwaczny. Zawiesisty, ciężki i duszny, choc sądząc po nutach powinien być raczej lekki i cytrusowy. Faktycznie kojarzy się ze skórą, ale butowo-torebkową a nie ludzką. Nie chciałabym pachniec jak moje buty, więc zapach skreślam Cinema YSL - z całego zapachu podoba mi sie tylko początkowa nuta - soczysto-słodka z lekką domieszką kwiatów. Reszta jest mdląca i mocno waniliowa no i gdzies tam wyczuwam piwonię. Generalnie wydaje mi się zbyt "dorosły" i zbyt elegancki |
|
|
|
#286 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ja testowałam dziś Still Lopezki i jestem bardzo miło zaskoczona tym zapachem. Jest naprawdę piękny. Na początku wyczuwam intensywną woń herbaty Earl Grey, później perfumy łagodnieją stają się coraz bardziej miękkie, czyste. Przypominają mi w tym momencie zapach Gap Dream. Rozwijają się jednak dalej i stają się coraz bardziej drzewne, szlachetne, klasyczne (coś w stylu Chance Chanel). Piękne są, bardzo spokojne, wyciszające, uspokajające, a przy tym bardzo kobiece i w pewien sposób zaczepne. Zwracają uwagę
|
|
|
|
#287 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
No wiec zrobilam dzis podejscie nr ? do zapachow, ktore kiedys testowalam i efekty byly marne: Nu i Poison. Oba wydaly mi sie kiedys zupelnie nie do wachania. Ale jako, ze ostatnio sporo sobie o nich poczytalam i wiem z doswiadczenia, ze zapachy pachna zupelnie inaczej na skorze niz na papierku (wowczas tak mnie zniechecily, ze nawet na reke nie chcialam psiknac), zrobilam podejscie z mocnym postanowieniem, ze psikne na skore.
Nu - tak jak na papierku zabijal intensywnoscia, na skorze momentalnie sie wtopil. Pieknie czuc przyprawy, taki pikantny. Na prawde interesujacy. Po dluzszym czasie pojawia sie nuta przypominajaca mi dosc konkretnie Kingdom, ktore mi sie podobaja. Moglabym go miec... tylko ze moj maz po ich powachaniu powiedzial: "blee" . A juz myslalam, czy nie kupic sobie mini krazka. Moze kiedys... bede o nich pamietac.Poison - po pierwsze czuje sliwke . Na prawde mi sie spodobal. Pomysle nad nim - moze jakas mala 30-tke . Acha - jak podsunelam mezowi lapke z Poison powiedzial: "hmm...calkiem ladne"
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA |
|
|
|
#288 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Przyjechala moja cioteczka. Za napelnienie dwoch angeli dostala 5 meskich porbek i 4damskie.
Przejalem: Bulgari PH, Joop Ph, 2xVery Irresistible i Cool Watera O ile 5 ostatnie to nudne klasyki, o tyle BVL jest ciekawy W pierwszych nutach pieprz, mydło i las, dalej sie wyostrza, zaczynam miec ochote na 100...... ![]() Po 10 min zazynam czuc rozmokle liscie, moze siano z woda mydlana... efekt- kichanie |
|
|
|
#289 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
dzis przuszly mi tez zapchy z qualiyty, ale siedza napoczcie bo nie mialem jak odebrac... jutro bedzie swieto
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#290 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dziś wpadłam do Douglasa i przetestowałam Eau du Soir Sisley oraz Stelle in Two Peony
![]() Do Eau du Soir muszę jeszcze dorosnąć.Jeszcze nie mogłabym go nosić jednak w przyszłości tego nie wykluczam.Zapach jest szalenie elegancki i do kości szyprowy.Ma w sobie też nutę kwiatowa jednak jest ona bardzo zimna.Zapach ten jest w typie So Pretty Cartiera, który tez uwielbiam i którego też nosić jeszcze nie mogę.EdS nie mówię "nie".Na pewno będę do niego wracac w testach ![]() Stella in Two Peony to cudo nad cudami z kolei.Zapach niewinności i pełni kobiecości równoczesnie.Wyraźnie czuć tą piwoniową nutę w nim-ja za zapachem tych kwiatów(tak jak gardenii czy tuberozy) po prostu szaleję |
|
|
|
#291 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Znaczy się, to nowa nowość jest...? Koniecznie muszę powąchać - klasyczną wersję bardzo lubię i posiadam, jeszcze tylko tylko Absolu chciałabym poznać
|
|
|
|
|
#292 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Też się zdziwiłam.Jeszcze dwa dni temu przeczytałam o tym zapachu i zamarzyłam żeby go poznać.Przeszukałam Allegro ale tam oczywiście posucha.No i dziś poszłam do Douglasa i normalnie aż mi się oczy zaświeciły jak ją zobaczyłam No ale się udało Zapach cudo.Naprawdę warto poznać go Testerek niemal calusieńki jeszcze(to chyba przez to swoje położenie ) tak więc testów starczy dla każdego
|
|
|
|
|
#293 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzieki kochanej Kate30
![]() Na pierwszy rzut poszły: Paloma Picasso edp: no sama nie wiem, coś mnie od dawna do tych perfum przyciąga, są piekielnie mocne i wyraziste....to mi się podoba, nie wiem jednak, czy mnie ową wyrazistością nie za bardzo przytłaczają...tego może dowiem sie jutro , korzenno -ziołowe, czuję kadzidła....widzę siebie ubraną na czarno, koniecznie w golfie i skórzanym płaszczu, jako jedyny dodatek paloma picasso...hmmmm (ale sobie fantazjuję )EL Youth dew: oj, niestety nie polubimy się . Piekielnie na mnie "śmierdzą". Czuję coś drzewnego, ziemistego, spalonego, ziołowego i znowu spalonego, domieszka czegoś sztucznego... Nawet nie przypominają mi na mojej skórze perfum...niestety. Po 2 godzinach jest juz lepiej, ale mimo wszystko, wrażenie jakie pozostawia na mnie ich początek kompletnie je dyskwalifikuje... no nic, powalcze jeszcze nauczona doświadczeniem nie odrzucac zapachów na starcie ![]() Scent (klasyk) ....muszę dopytac się Kate który to dokładnie - przypomina mi cristobala, przynajmniej w moim móżdżku takie skojarzenie się urodziło. Przyjemny, dość trwały, troche słodki, ale wychodzą z niego kwaśne nuty, które też spowodowały to, że nie kupiłam balenciagi...nie będzie moim chyba ... no nic, powalczymy jeszcze ![]() Dziękuję Kate30 , jutro ciąg dalszy
|
|
|
|
#294 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Niestety (w tym wypadku), trwałości odmówić mu nie można. Po 5 namydleniach nadal było czuć. Strasznie nahalny zapach...
__________________
Wymianka - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=926941 |
|
|
|
|
#295 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 718
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ostatnio testuję Nu edt, od której zaczęła się moja wielka miłość do wersji edp. Na mojej skórze nie różnią się wielce, choć edt pozbawiona ostrości czarnego pieprzu jest łagodniejsza, bardziej zdystansowana, spokojna. Jest też wbrew pozorom bardziej gęsta, oleista, zaokrąglona (wanilia), satynowa - pozbawiona pomuchów wiatru, który w edp hula za sprawą wetiweru, oraz dymnych akordów, za to z wyraźniejszym, nieco drażniącym kardamonowym podbiciem. Kadzidło, bardzo czyste, nie tak ostre jak w edp, choć również cudnej urody, przebija się przez całą kompozycję tak delikatnie jak światło przez przejrzysty granat butelki.
Zachwyca mnie taniec kontrastów, który obserwuję, nosząc ją na skórze. Między gorącymi przyprawami wprost z rozkrzyczanych arabskich bazarów a wyciszoną, pełną skupienia atmosferą europejskich, chłodnych, kamiennych kościółków przesiąkniętych aromatem kadzidła. Jest jak obraz malowany za pomocą dwóch technik, mimo to zadziwiająco spójny i harmonijny - tu gra przeciwieństw toczy się między chłodnymi, tajemniczymi nutami kwiatów i kadzidła malowanymi akwarelą a olejnym, gęstym, irysowo - waniliowym tłem. Nie odmawiam jej głębi, nie jest moim zdaniem ani płaska ani jednostajna, wręcz przeciwnie, na mojej skórze wciąż ewoluuje i ukazuje coraz to nowe oblicza, zasłania (kardamon) swoje piękno, by za moment ukazać je w pełnej krasie. Gdyby nie ten drażniący, pikantny, świdrujący w nosie kardamon już dawno bym ją miała, a tak - ciągle nie mogę się zdecydować
__________________
|
|
|
|
#296 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Nieoczekiwanie ładnie na mnie zabrzmiała Hypnose
. Słodycz jest w niej bardzo fajna, taka ciepła , nieco migdałowato-vaniliowa.
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie |
|
|
|
#297 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
OI - u mnie odczarowana
Także jestem wolna od niespełnionego pożądania Madness - cieszę się, że nie skusiłam się w ciemno - Homyk 80%.Niestety - zbyt wytrawnie, winne nuty mnie męczą po spotkaniu z czarną Palomą, potem zbyt słodko, a w końcu skojarzenie z którymś z zapachów Avonu - niestety nie potrafię zidentyfikować z którym - ogólnie Nu edt - z próbeczki . Testowałam go przelotnie w douglasie, ale jako któryś zapach z kolei - nie całkiem więc mogłam ufać swej pamięci - teraz wiem - to jest to Wobec Romy edt pozostałam obojętna
|
|
|
|
#298 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Belle en Rykiel
Na początku czuję posłodzone cukierki miętowe, następnie gdzieś tam lawenda miesza się z wanilią. Majaczą w tle jeszcze inne nuty, ale całość do mnie nie przemawia. Miałam nadzieję, że zapach trochę złagodnieje i rozkwitnie. Nic z tego, jak na początku był mocny, tak potem jest słaby i ledwo wyczuwalny. A gdzie faza pośrednia? Przypomina mi na początku trochę Gaultier2, ale jest mniej męski i bardziej słodki. Nietrwały, po 4 godzinach ledwo go czuć. Edit. Po ponownym zaaplikowaniu na siebie, zaczęła mnie niemiłosiernie boleć głowa ![]() Angel Innocent Łagodniejsza i słodsza wersja Angel, na co zresztą wskazuje sama nazwa Innocent ma nadal niepokojacą nutę Angel. Mam wrażenie, że za tym zapachem kryje się jakaś mroczna tajemnica Nie pasuje mi nazwanie tych perfum Aniołem. Innocent robi na mnie wrażenie zapachu gorzkiego, do którego dodano landrynkową słodycz, by ten gorzki posmak zdusić - ale nic to, nadal czuć tę cierpkość spod słodyczy. Niektórych może takie połączenie uwodzić, a innych odstraszać. Na pewno zapach jest tajemniczy, charakterystyczny. Ja nie do końca się w nim odnajduję, ale może skusiłabym się na 25 ml
Edytowane przez Ally83 Czas edycji: 2007-01-05 o 18:12 |
|
|
|
#299 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Apparition E. Ungaro no dobra tylko mnie nie pobijcie.
No nie podoba mi się. Pierwsze nutki, które do mnie docierają są całkiem fajne, baza też jest super, natomiast w nucie serca wychodzi taka charakterystyczna nutka J`adorowa (ona mnie chyba będzie prześladować do końca życia). I znów rozczarowanie, podobnie było przy J`adore (dzięki Kasiulce rzuciłam się na nie jak napalony facet na kobitkę), niestety ta pudrowa słodkość mnie dobija. Wszędzie, gdzie wyczuję skreślam. No i są na mnie nietrwałe straszenie po 3 godzinach nic nie czuję. |
|
|
|
#300 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Dallale, piękny opis!!! Sama mam EDT i bardzo je lubię, na mojej skórze BARDZO przypomina EDP |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:09.



postanowiłam go sobie dziś potestować. Nie powąchawszy go wcześniej rano od razu zaaplikowałam go na siebie, z zamiarem noszenia go cały dzień. To był niestety błąd. Zapach jest dziwny, dla mnie wcale nie zmysłowy. Za pierwszym niuchem czuję woń apteczną 


elegancki, wydaje mi się, że sie nie zestarzał, jest ponadczasowy, na początku mocno uderza jakimiś ziołami, później łagodnieje i przepięknie się rozwija, bałam sie porażenia aldehydami ale nie, na mojej skórze delikatny, lekko pudrowy, głęboki, leciutko słodki, jednak nie na codzień, tylko na jakieś większe wyjście, chociaż uwielbiam używanie takich zapachów do jeansów i t-shirtów, to chyba nie z nim takie numery 







Jak u skunksa
otwiera się jakimiś owocami i kwiatami, chyba jaśmin tam jest,chociaż nie tak bardzo wyczuwalny, poźniej bardziej kwiatowy, niż owocowy, a to wszystko na bazie drzewa,piżma(chyba?) i ambry, piękny, kobiecy, elegancki, zmysłowy, trochę retro, ale nie jakiś smrodek starej szafy, kojarzy mi się z moda BM - eleganckie suknie, trochę w stylu starego hollywood ale zaprojektowane w nowoczesny sposób, czemu mam tylko próbkę


