Brak znajomych, jaki powód?

[Magik81]

Ja tez leniwy i kłade sie spac bo spalem dzisiaj 4 h wczoraj 5 h ... nie wyrabiam... punk_lady zero przestrzeni do jakiegos spacerku zadnych polan lasów albo cos takiego ??

Justynka To super ze piesek wraca do formy

Ps ja mam na swojej dzialce jeszcze gorzej do sklepu to musze przez las dreptać albo iśc jakies 45 min do niego a sąsiadów mam 3 w odrębie 1 km wiec tez nie zaciekawie :P ale na nude tam nie narzekam

[*Justynka*]

Magik81 miłych snów. A tak wogóle to co Ty w nocy wyrabiasz, że tak mało sypiasz

Ja tam generalnie lubię swoje "odludzie", jest cisza, spokój i wogóle.

Już się boję, jak ja będę wyglądać po wakacjach, tylko siedze przed tym kompem i co chwila coś podjadam

Tak chce mi się gadać, włączyłam gadu, a ty nikogo nie ma, gdzie wszystkich wywiało

[tyneczka]

Napisane przez *Justynka*

Już się boję, jak ja będę wyglądać po wakacjach, tylko siedze przed tym kompem i co chwila coś podjadam

Tak chce mi się gadać, włączyłam gadu, a ty nikogo nie ma, gdzie wszystkich wywiało

Oj ja też się boję Siedzę w domu, naoglądam się programów kulinarnych w telewizji, a potem - a to bym sobie lody zjadła z własnej roboty polewą czekoladową (przykład z dziś), a to na śniadanie płatki, jakiś jogurcik i tak tylko kombinuję co chwila, a potem zdycham wieczorem

[slonko1990]

Napisane przez *Justynka*

Magik81 miłych snów. A tak wogóle to co Ty w nocy wyrabiasz, że tak mało sypiasz

Ja tam generalnie lubię swoje "odludzie", jest cisza, spokój i wogóle.

Już się boję, jak ja będę wyglądać po wakacjach, tylko siedze przed tym kompem i co chwila coś podjadam

Tak chce mi się gadać, włączyłam gadu, a ty nikogo nie ma, gdzie wszystkich wywiało

Witam Was wszystkich
Ja prawie cały dzionek poza domem
Oj, ten nasz Magik naprawdę podpadający
Ja na "odludziu" raczej bym długo nie wytrzymała. U mnie w mieście zawsze można na rynek wyskoczyć, do parku, jest kilka względnych pubów, co jakiś czas koncercik sie zdarzy... Żebym to ja jeszcze miała z kim iść...
Oj, ja też się obawiam, że mi się porządne sadełko zawiąże
No i cieszę się, że piesek wraca do zdrówka

[*Justynka*]

Napisane przez tyneczka

Oj ja też się boję Siedzę w domu, naoglądam się programów kulinarnych w telewizji, a potem - a to bym sobie lody zjadła z własnej roboty polewą czekoladową (przykład z dziś), a to na śniadanie płatki, jakiś jogurcik i tak tylko kombinuję co chwila, a potem zdycham wieczorem

Oj ja dzisiaj też objadałam się lodami(ale kupionymi, bo na takie własnej roboty to za leniwa jestem), bo po co się oszczędzać, albo hmm dla kogo

[*Justynka*]

Napisane przez slonko1990

Witam Was wszystkich
Ja prawie cały dzionek poza domem
Oj, ten nasz Magik naprawdę podpadający
Ja na "odludziu" raczej bym długo nie wytrzymała. U mnie w mieście zawsze można na rynek wyskoczyć, do parku, jest kilka względnych pubów, co jakiś czas koncercik sie zdarzy... Żebym to ja jeszcze miała z kim iść...
Oj, ja też się obawiam, że mi się porządne sadełko zawiąże
No i cieszę się, że piesek wraca do zdrówka

Gratuluję udanego dniaFajnie, że masz "atrakcje" u siebie w mieście, wierz mi chętnie bym z Tobą poszła, ale niestety dzielą nas km
Piesek to już okaz zdrowia
No i Magik to jest podpadający

[Magik81]

Ale mnie obgadują hehe w nocy to znaczy " 7 rano to dla mnie nocc" w nocy to ja siedzie na gadu gadu i gadam sobie z ludkami zdarza sie ze do 2 albo 1 :P wczoraj czekalem na siostre...a rano o 6 pobudka bo na dzialke a poszedlem spac okolo 3 wiec hehe 3 h spania to malo ale juz mi lepiej dziewczęta Słoneczko to chyba dobrze ze cały dzien poza domem

[*Justynka*]

Hehe, no to ładnie Ty sobie gadu gadu, a my śpimy No i dobrze, że już lepiej

Miłej nocy życzę Dobranoc

[punk_lady]

ani lasów, ani polan.... Ale w sumie po co samej chodzić...

[*Justynka*]

A co tu taka cisza
No tak wszyscy sobie jakoś radzą, tylko ja się nudzę
punk_lady - u mnie to i może byłoby gdzie wyjść na spacer, ale samej to tak głupio, wolałabym z kimś

[punk_lady]

Napisane przez *Justynka*

A co tu taka cisza
No tak wszyscy sobie jakoś radzą, tylko ja się nudzę
punk_lady - u mnie to i może byłoby gdzie wyjść na spacer, ale samej to tak głupio, wolałabym z kimś

Ja jestem i cały czas czekam aż ktoś coś napisze...

[Magik81]

Każdy by wolal z kims ja tak samo nie mam z kim wyjść... ale jak mi sie nudzi to co lepiej siedzien i nic nie robić..wtedy wole samemu wyjść i mi wtedy przynajmiej szybciej czas leci jakie są szanse ze kogos poznacie siedząc w domu ?? bo mi sie wydaje ze bardzo male a wychodząc na spacer zwiększają sie parokrotnie i to poznawanie nawet nie musi wyjśc od was tylko nie wiem od kogos kto moze tez nie ma z kim wyjsc na spacer

Pozdrawiam ;]

[punk_lady]

Napisane przez Magik81

Każdy by wolał z kimś ja tak samo nie mam z kim wyjść... ale jak mi sie nudzi to co lepiej siedzieć i nic nie robić..wtedy wole samemu wyjść i mi wtedy przynajmniej szybciej czas leci jakie są szanse ze kogoś poznacie siedząc w domu ?? bo mi sie wydaje ze bardzo małe a wychodząc na spacer zwiększają sie parokrotnie i to poznawanie nawet nie musi wyjść od was tylko nie wiem od kogoś kto może tez nie ma z kim wyjść na spacer

Pozdrawiam ;]

Tylko ta pogoda... cały czas leje... ciężko się gdzieś ruszyć...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Nie radza sobie, raczej pracuja
U mnie jakby mnie teraz na spacerze zobaczyli to by powiedzieli, ze w domu nie mam cio robic, tak tu juz jest

Znajoma mamy sama mi dzisiaj powiedziala, ze w domu caly czas siedze jak juz inni to zauwazyli to masakra, teraz to napewno trzeba to zmienic jakos

[Magik81]

No tak a teraz postaw sobie pytanie ;P czy jest co robić w tym domu ?? nie no u mnie niby jest bo zawsze mozna sprzątac ale nie lubie tego robić xD

[punk_lady]

Ale tak ciągle chodzic bez celu?? Gorzej zdołować sie można... Zeby jeszcze jakies sklepy u mnie były. To bym sobie chociaz pooglądac poszła...

[slonko1990]

Napisane przez punk_lady

ani lasów, ani polan.... Ale w sumie po co samej chodzić...

Ej no na bank nie jest tak źle. A może jakies pola?? Ja jak bywałam u kuzynki to śmigałam na pole Uwielbiałam te puste ścieżki... A gdy się dochodziło do połowy drogi to w obie strony rozpościerał się widok na okoliczne wsie... Takie zwykłe-niezwykłe pole Trzeba dostrzegać piękno w drobiazgach.

Napisane przez Magik81

Każdy by wolal z kims ja tak samo nie mam z kim wyjść... ale jak mi sie nudzi to co lepiej siedzien i nic nie robić..wtedy wole samemu wyjść i mi wtedy przynajmiej szybciej czas leci jakie są szanse ze kogos poznacie siedząc w domu ?? bo mi sie wydaje ze bardzo male a wychodząc na spacer zwiększają sie parokrotnie i to poznawanie nawet nie musi wyjśc od was tylko nie wiem od kogos kto moze tez nie ma z kim wyjsc na spacer

Dziewczyny bierzmy przykład z naszego rodzynka!!
Tak na poważnie Magik zazdroszcze ci optymizmu. My tu narzekamy a ty zawsze happy. Wielki buziak dla ciebie za to
[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;4704381]Znajoma mamy sama mi dzisiaj powiedziala, ze w domu caly czas siedze jak juz inni to zauwazyli to masakra, teraz to napewno trzeba to zmienic jakos[/quote]
Oj, znam ten ból... Mi to powiedziała moja rodzicielka... Głupio sie poczułam zdeczko...

Napisane przez *Justynka*

A co tu taka cisza
No tak wszyscy sobie jakoś radzą, tylko ja się nudzę
punk_lady - u mnie to i może byłoby gdzie wyjść na spacer, ale samej to tak głupio, wolałabym z kimś

Oj, wiadomo, że lepiej z kimś niż samemu... Ja jak już mi masakrycznie nudno to biorę rower i śmigam...Choćby bez celu...

A z tym radzeniem sobie to nie do końca tak...
Ja np.dzisiaj byłam w OHP Ale na moje nieszczęście pracy dla nieletnich nie ma. A do osiemnastki jeszcze osiem miesięcy

[biała_dama]

Ja własnie wróciłam z przejażdżki rowerem z koleżanką ) MI na spacer samej tez jakoś tak głupio, choć mam ładną okolicę i wiecie co wymyśliłam? Jak następnym razem bede chciała sobie gdzieś wyjść to biorę aparat i będę robić zdjęcia. Potem mogę je przerabiać, obrabiać, robic śmieszne fotomontaże. Myślę, że to lepszy pomysl niż chodzienie samemu bez celu po mieście, a tak to przynajmniej ludzie widzą, że coś robisz i może nawet ktoś się zainteresuje i zagada Mi jeszcze jak do tej pory nikt nie powiedział, że bez przerwy siedzę w domu, bo tak naprawdę to tak nie jest, ale zawsze wychodze wszedzie sama, czasem sie zdarzy gdzieś z kolezanką. Teraz pogoda się mi popsuła i nie moge chodzić na plażę

[Magik81]

Mi sie zdaje ze Ci którzy tu piszą przynajmiej 3/4 osób...ma jakis znajomych z którymi mozna wyjśc poszaleć..I nawet nie chodzi o to ze jestescie nieśmialem bo ja np nie umiesciłbym swojej fotki na tym forum tak jak Tyneczka iSłoneczko dla mnie to by bylo bardziej przerazające niz zagadanie do kogos...mi sie wydaje ze bardziej problem tkwi w tym ze nie wierzyc w siebie ze was ktos naprawde polubil ze mozecie z kims sie jednak dobrze bawic.. ze ktos was potrzebuje...ze ktos z wami milo spędza czas...ze w ogóle uwaza sie was za fajne osoby... ;] takie moje zdanie...moze błedne ale takie wnioski wyciągam z ostatnich dni ..i po czytaniu tego co tu napisalyscie..

[tyneczka]

W zasadzie to fotki umieszczone właśnie po to żeby ktoś doradził, co zmienić w wyglądzie, by i samoocena wzrosła Więc dla potrzeby to zamieściłam, ale gdybym miała jak niektóre dziewczyny na MM zamieszczać zdjęcia bez makijażu i z, to już taka odważna bym nie była
No ja ostatnio właśnie tak wychodziłam na spacerki i teraz się dorobiłam, że nie wiem jak postąpić w pewnej sprawie !! Ale ze mnie debilka aghr :/

[biała_dama]

Napisane przez Magik81

Mi sie zdaje ze Ci którzy tu piszą przynajmiej 3/4 osób...ma jakis znajomych z którymi mozna wyjśc poszaleć..I nawet nie chodzi o to ze jestescie nieśmialem bo ja np nie umiesciłbym swojej fotki na tym forum tak jak Tyneczka iSłoneczko dla mnie to by bylo bardziej przerazające niz zagadanie do kogos...mi sie wydaje ze bardziej problem tkwi w tym ze nie wierzyc w siebie ze was ktos naprawde polubil ze mozecie z kims sie jednak dobrze bawic.. ze ktos was potrzebuje...ze ktos z wami milo spędza czas...ze w ogóle uwaza sie was za fajne osoby... ;] takie moje zdanie...moze błedne ale takie wnioski wyciągam z ostatnich dni ..i po czytaniu tego co tu napisalyscie..

Nie wiem jak inni, ale ja mam wlaściwie tylko jedną kolezankę i z którą moge gdzieś wyjść. Naprawdę nie uwazam się za osobe nieśmiałą i zagadanie do kogoś czy rozmowa z nowo poznaną osoba nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Może to nie to, że nie wierze w siebie(bo czasem myślę, ze aż za bardzo siebie akceptuję i nie widze w sobie wad;p), ale czasem myślę, że inni bawiliby się lepiej bezemnie i tak naprawdę to tolerują mnie tylko dlatego, ze przychodze z ich koleżanką(moją także) i nie chcą mi robić przykrości.

[Magik81]

Biala Dama a to co piszesz o tych kolezankach to nie jest brak wiary w siebie bo dla mnie jest... Niska samoocena i myslisz ze inni tez mysla jak Ty...a trzeba czasem sie uniesc ponad chmury ...

[Selis]

Napisane przez biała_dama

Nie wiem jak inni, ale ja mam wlaściwie tylko jedną kolezankę i z którą moge gdzieś wyjść. Naprawdę nie uwazam się za osobe nieśmiałą i zagadanie do kogoś czy rozmowa z nowo poznaną osoba nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Może to nie to, że nie wierze w siebie(bo czasem myślę, ze aż za bardzo siebie akceptuję i nie widze w sobie wad;p), ale czasem myślę, że inni bawiliby się lepiej bezemnie i tak naprawdę to tolerują mnie tylko dlatego, ze przychodze z ich koleżanką(moją także) i nie chcą mi robić przykrości.

Czesc jestem tu nowa, ale temat mnie bardzo zaciekawił, ponieważ mam podobny "problem". Ja nawet nie uważam tego za coś strasznego to jednak moi rodzice owszem. I własnie biała_dama bardzo dobrze zobrazowała też moja sytuacje.

Choć jest jeszcze coś...ja poszłam do liceum do innego miasta, tam poznałam wiele wspaniałych ludzi, ale teraz nie mam możliwości widywania sie z nimi codziennie, co za tym idzie...ograniczamy kontakt do rozmow na GG ale przecież to nie to samo. Juz nie wspomne o wieczornych imprezach, zawsze musze u kogoś nocować co jest dla mnie niezreczna sytuacja...

[Magik81]

tak apropo imprez dziwne te imprezy ;D ja to po imprezach sie ruszyc nie moge hehe :P żarcik taki xD ale ja nie widze niczego dziwnego zeby u kogos zostac na noc po imprezie gdy wiedzą moi rodzice o tym gdy wyrazaja na to zgodze rodzice kolezanki/kolegi i nie robi to dla nich klopoti to czego nie...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Magik81

No tak a teraz postaw sobie pytanie ;P czy jest co robić w tym domu ?? nie no u mnie niby jest bo zawsze mozna sprzątac ale nie lubie tego robić xD

Hehe moze zle to ujelammieszkam na wsi gdzie kazdy ma swoje gospodarstwo i jakby mnie zobaczyli, ze ide sobie na spacerek to by bylo gadanie i obgadywanie, ze " taka dama, robic na polu to nie łaska, paznocie by sobie polamala" Ale ile mozna sprzatacbez przesady

[slonko1990]

Napisane przez Magik81

...mi sie wydaje ze bardziej problem tkwi w tym ze nie wierzyc w siebie ze was ktos naprawde polubil ze mozecie z kims sie jednak dobrze bawic.. ze ktos was potrzebuje...ze ktos z wami milo spędza czas...ze w ogóle uwaza sie was za fajne osoby... ;] takie moje zdanie...moze błedne ale takie wnioski wyciągam z ostatnich dni ..i po czytaniu tego co tu napisalyscie..

Przynajmniej w moim wypadku diagnoza słuszna
Mi non stop się wydaje, że jestem balastem dla innych itp.

Napisane przez tyneczka

No ja ostatnio właśnie tak wychodziłam na spacerki i teraz się dorobiłam, że nie wiem jak postąpić w pewnej sprawie !! Ale ze mnie debilka aghr :/

Oj Tyneczko Cóż takiego narobiłaą na tych spacerkach, że sobie taki epitet przypisałaś(zresztą baaardzo niesłusznie, bo debilką na pewno nie jesteś!)

Napisane przez biała_dama

Nie wiem jak inni, ale ja mam wlaściwie tylko jedną kolezankę i z którą moge gdzieś wyjść. Naprawdę nie uwazam się za osobe nieśmiałą i zagadanie do kogoś czy rozmowa z nowo poznaną osoba nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Może to nie to, że nie wierze w siebie(bo czasem myślę, ze aż za bardzo siebie akceptuję i nie widze w sobie wad;p), ale czasem myślę, że inni bawiliby się lepiej bezemnie i tak naprawdę to tolerują mnie tylko dlatego, ze przychodze z ich koleżanką(moją także) i nie chcą mi robić przykrości.

Eh...Biała Damo, mam podobnie

Napisane przez Selis

Czesc jestem tu nowa, ale temat mnie bardzo zaciekawił, ponieważ mam podobny "problem". Ja nawet nie uważam tego za coś strasznego to jednak moi rodzice owszem. I własnie biała_dama bardzo dobrze zobrazowała też moja sytuacje.

Choć jest jeszcze coś...ja poszłam do liceum do innego miasta, tam poznałam wiele wspaniałych ludzi, ale teraz nie mam możliwości widywania sie z nimi codziennie, co za tym idzie...ograniczamy kontakt do rozmow na GG ale przecież to nie to samo. Juz nie wspomne o wieczornych imprezach, zawsze musze u kogoś nocować co jest dla mnie niezreczna sytuacja...

Witamy
Mi też troszkę głupio nawet na samą myśl, że miałabym komuś sprawiać kłopot swoją obecnością...

Napisane przez Magik81

tak apropo imprez dziwne te imprezy ;D ja to po imprezach sie ruszyc nie moge hehe :P żarcik taki xD ale ja nie widze niczego dziwnego zeby u kogos zostac na noc po imprezie gdy wiedzą moi rodzice o tym gdy wyrazaja na to zgodze rodzice kolezanki/kolegi i nie robi to dla nich klopoti to czego nie...

Mnie mama nawet wręcz wygania z domu... Pamiętam jak jeszcze w roku szkolnym koleżanka zaprosiła mnie do siebie... Jak powiedziała, żebym u niej nocowała, to wykręciłam się, że niby goście przyjeżdżają czy coś.. I później mają mnie za jędze....sądzą pewnie, że uważam się za kogoś lepszego i gardzę nimi... A ja poprostu nie chcę się narzucać....

Właśnie oglądam "Włatców móch"... eh, nawet taki Czesio ma kumpli

[Magik81]

ehhh zaraz zwątpie w swoje poklady sił...dziewczyny trzeba wyciągać ręce po to co nam dają i korzystać !!!!!!! jak nam dają...to trzeba brać...jak same nie chcecie pytać to jak ktos proponuje to u was grzechem powinno z tego nie korzystać...!! jak ktos was zaprasza to widocznie dlatego ze chce byc w waszym towaszystwie a nie dlatego ze tak wypada!!!! po następne we wszystko mozna sie wkręcic nawet poprzez taką kolezanke/kolege i wiem co mówie duzo osob tak mialo ... Wiara wiara dziewczyny jestescie mlode ładne :PP

A co do tego gospodarstwa...To mnie najmniej obchodzi co o mnie sądzą sąsiedzi a niech na mnie psioczą niech robią co chcą aby mi w droge nie wchodzili co ich obchodzi "ja" niech sie zajmą sobą swoim polem , robotą , a nie patrzą mi naręce..." ci co oceniają niech oni się mylą niech oni się mylą"
Tyle...

[slonko1990]

Napisane przez Magik81

ehhh zaraz zwątpie w swoje poklady sił...dziewczyny trzeba wyciągać ręce po to co nam dają i korzystać !!!!!!! jak nam dają...to trzeba brać...jak same nie chcecie pytać to jak ktos proponuje to u was grzechem powinno z tego nie korzystać...!! jak ktos was zaprasza to widocznie dlatego ze chce byc w waszym towaszystwie a nie dlatego ze tak wypada!!!! po następne we wszystko mozna sie wkręcic nawet poprzez taką kolezanke/kolege i wiem co mówie duzo osob tak mialo ... Wiara wiara dziewczyny jestescie mlode ładne :PP

A co do tego gospodarstwa...To mnie najmniej obchodzi co o mnie sądzą sąsiedzi a niech na mnie psioczą niech robią co chcą aby mi w droge nie wchodzili co ich obchodzi "ja" niech sie zajmą sobą swoim polem , robotą , a nie patrzą mi naręce..." ci co oceniają niech oni się mylą niech oni się mylą"
Tyle...

Magik... jak śmiesz wątpić!!
No i uważaj z tymi komplementami bo jeszcze narcyzm w nas zasiejesz
Chyba wydrukuję sobie Twoje posty i co rano "na śniadanie" będę je czytać, bo aż się lżej na duszy robi jak się je czyta Wznoszę Twoje zdrówko(co prawda wodą mineralną, ale lepszy rydz niż nic)
"A co do tego gospodarstwa" IR1988 wiadomo ,że nie jest przyjemnie jak sąsiedzi mają cię na językach... Ale ja bym ich olała... Mam taką sąsiadkę... Och,tą to wszystko interesuje... Najlepsze lekarstwo na nią to... życzliwy uśmiech i ciepłe słowo. Wtedy robi się jej głupio i...FINITO! Koniec plotek

Dobranoc

[Selis]

Napisane przez Magik81

tak apropo imprez dziwne te imprezy ;D ja to po imprezach sie ruszyc nie moge hehe :P żarcik taki xD ale ja nie widze niczego dziwnego zeby u kogos zostac na noc po imprezie gdy wiedzą moi rodzice o tym gdy wyrazaja na to zgodze rodzice kolezanki/kolegi i nie robi to dla nich klopoti to czego nie...

Tylko ile razy można korzystać z gościnności innych...mam kolezanke na której moge polegać jeśli chodzi o nocowanie bo i jej i moi rodzice maja do nas zaufanie...ale chodzi o coś zupełnie innego...nie lubie być od kogoś uzależniona, czasami mam ochote wyjść wcześniej, a czasami wolałabym zostać trochę dłużej na imprezie...ale przecież nie będę komuś mówiła kiedy ma wrócić ze mna do domu, pewnie by się nie obraziła gdybym poprosiła, ale jakoś nie potrafie.

A co do sasiadów...też mam taką sąsiadke, która wie wszytsko wcześniej niż sami zainteresowani. Trzeba się przyzwyczaić i nie martwić bo Oni<sąsiedzi> zawsze maja duzo do powiedzenia o innych...ech smutne

[tyneczka]

Napisane przez slonko1990

Oj Tyneczko Cóż takiego narobiłaą na tych spacerkach, że sobie taki epitet przypisałaś(zresztą baaardzo niesłusznie, bo debilką na pewno nie jesteś!)

Aż mi głupio mówić Wam wszem i wobec, ale ech... Najpierw narzekałam, że jestem sama i zaczęłam walczyć z pewnością siebie. Chyba aż za bardzo i wszystko się pokićkało. Ja chyba nie jestem gotowa pakować się w jakiekolwiek związki... to nie na moją głowę