Seks po ślubie

[husky1]

ja moglabym uprawiac seks jedynie z osoba ktora kocham.i na pewno nie po miesiacu znajomosci szanuje zdanie osob ktore chca sie kochac dopiero po slubie.uwazam ze nie ma w tym nic zlego.lepsze to niz (moim zdaniem) tzw."uklady bez zobowiazan"

[201704051255]

Napisane przez nri

Z tym zaspokojeniem chodzilo mi o to, ze nie mialabym sumienia (za przeproszeniem) przeleciec faceta, ktorego kocham, bo akurat mam chcice.

Aha. Ja osobiście nie spotkałam się z tym, żeby mnie facet, bądź ja jego kiedykolwiek na siłę zaciągnęła do łóżka. Seks zawsze wychodził dlatego, żę oboje tego bardzo bardzo chcieliśmy. Złoty środek, to sprawić, by ktoś dostał takiej samej chcicy jak my mamy obecnie, a to sie też daje zrobić

Napisane przez nri

Takie "zakochanie", chemia - seks po paru miesiacach jest nie dla mnie - to tak, jakbym zwierzala sie ze swoich najglebszych sekretow nowo poznanemu znajomemu. Nie tylko dlatego, ze traktuje to wszystko w specyficzny sposb i ale rowniez dlatego, ze nie byloby mi przyjemnie gdyby facet mnie tak potraktowal.

No i tutaj jest ta różnica. Ja bardzo lubię mówić o sobie, swoich problemach, przeszłości otwarcie w towarzystwie potrafię przyznać się do rzeczy, których z perspektywy czasu się wstydzę. Jestem osobą otwartą, ekstrawertyczką. Nie czuję zażenowania mówiąc ludziom niedawno poznanym o sobie, swoich marzeniach, głębokich uczuciach, lękach. Dlatego być może z chłopakiem wiemy o sobie po dwóch miesiącach tyle, ile inni po roku.

[Muiee]

Napisane przez Lord Z

Wiesz co? Ja żyję pełnią życia teraz, w tej chwili.

nie wątpię

Napisane przez Lord Z

Biblia została napisana jakiś czas temu, wiesz? Czy słyszałaś coś o postępie cywilizacyjnym i kulturowym? Poza tym, tak się składa że czytałem swego czasu dość wnikliwie Pismo, tak samo z resztą jak Koran - interesowałem się założeniami poszczególnych religii. Otóż zmierzam do tego, że nie przypominam sobie aby w którymś z wersetów było napisane np.: "Zaprawde, zaprawde powiadam wam: nie bzykajcie się przed ślubem"

Hehe, ze względu na postęp cywilizacyjny i kulturowy nie zauważyłam jest o rozpuście róznie pojmowanej

Napisane przez Lord Z

Powtórze stwierdzenie, o którym pisałem gdzieś wyżej: przyjęłaś a priori postanowienia jakiegoś średniowiecznego soboru i rezygnujesz przez to z pewnego aspektu miłości. Nota bene z aspektu bardzo przyjemnego, zaręczam Ci .

Nie wątpię, za niedługo i ja tej przyjemności zaznam w końcu z niej nie rezygnuję.

Napisane przez Lord Z

Podążając w tym kierunku, śmiem twierdzić, iż ta Wasza quasi-miłość jest trochę kulawa, skoro nie umiecie, nie potraficie oddać się sobie w całości.

Ty uprawiasz seks - Twoja miłość jest pełna

Napisane przez Lord Z

Pojechałem mocno, ale Ty też mnie nie oszczędzałaś .

Nie martw się, aż tak mnie nie ruszyło żeby wleźć na słup i modlić się do Boga o wsparcie

Napisane przez Lord Z

Nie da się hierarchizować sytstemów wartości.

Chyba nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Pisząc, że mamy inne systemy wartości miałam na myśli, że dla jednego jest najważniejsza rodzina a dla drugiego praca w ten sposób każdy ma inny. Niepotrzebnie uogólniłeś. Bo to jasne, że nie ma ustalonego wzorca. Gratuluję mierzenia wszystkich jedną miarą - to bardzo dojrzałe.

Napisane przez Lord Z

Piszesz że teraz mamy z dziewczyna fajny seks, a za rok już może nie będziemy razem. Wątpie...

Gdzieś już to słyszałam

Nie zmienia to faktu, że Twoja kolejna kobieta nie dostałaby nic nowego.. no moze , że jakaś pozycję trzymasz dla niej w zanadrzu
Poznałam już Twoje zdanie, cieszę się. Innym też dziękuję za opinie. Życzę Ci szczęścia w miłości ..ach.

Pozdrawiam

[nri]

Napisane przez pushit

No i tutaj jest ta różnica. Ja bardzo lubię mówić o sobie, swoich problemach, przeszłości otwarcie w towarzystwie potrafię przyznać się do rzeczy, których z perspektywy czasu się wstydzę. Jestem osobą otwartą, ekstrawertyczką. Nie czuję zażenowania mówiąc ludziom niedawno poznanym o sobie, swoich marzeniach, głębokich uczuciach, lękach. Dlatego być może z chłopakiem wiemy o sobie po dwóch miesiącach tyle, ile inni po roku.

Ja tez jestem otwarta - co nie zmienia faktu, ze na poznanie drugiej osoby potrzeba czasu - nie wystarcza o osobie nawzajem opowiedziec - i juz wiemy jacy jestesmy.

Tak jak napisala Muiee - chodzi rowniez o te wyjatkowosc. Jesli ktos jest dla nas niezwykly - mozemy przeciez troche (niekoniecznie do slubu) poczekac. Ale wszystko wedle preferencji.

[lemoorka]

Napisane przez Elfir

Lord Z - rozumiem, ze głosząc takie opinie o KK jesteś już po apostazji?
W przeciwnym wypadku należysz do grona potulnych owieczek, które moga się na zabobony sprzed 3 tyś. lat jeszcze nawrócić

Jak twroga to do Boga.........

[Lord Z]

Napisane przez Muiee

Nie zmienia to faktu, że Twoja kolejna kobieta nie dostałaby nic nowego.. no moze , że jakaś pozycję trzymasz dla niej w zanadrzu


Pozdrawiam

I widzisz - tu jest chyba zasadnicza różnica między nami. Dlaczego mam zakładać że będzie jakaś inna kobieta?
Ja żyję teraźniejszością, staram się oczywiście myśleć o przyszłości. Wydaje mi się, że Ty, czekając i wyobrażąjąc sobie tą "wspaniałą przyszłość", zapominasz o tym że jesteś tu i teraz. A co jeśli Twoje wyobrażenie o przyszłości się nie sprawdzi i rzeczywistość zawiedzie Cię na całej linii?

Wiesz, chciałem Cie przeprosić za pewne niefortunne sformułowanie... nie miałem prawa pisać czegokolwiek o Twojej miłości. Nie wiem czemu zabawiłem się w recenzenta jakiegoś i podważałem "prawdziwość" Twoich uczuć...chyba dlatego że po drugim koniaczku byłem Ile związków, tyle definicji miłości przecież... także sorry, na serio mi się głupio zrobiło jak to przeanalizowałem.

Nie zgadzam się z Tobą totalnie. Uważam że Twoje poglądy są, jakby to ująć... masakrycznie radykalne, hermetyczne, straszliwie konserwtywne. Można wiedzieć ile masz lat? A propos pozycji miłosnych ( bo w swojej wypowiedzi wspomniałaś o tym) - czy kiedy już będziesz miała mężą, to czy będziecie się kochać tak jak kościół nakazuje? No bo wiesz, jeśli zrobicie to inaczej niż pod kocem, w pozycji misjonarskiej i przy zgaszonym świetle to grzech... Przypominam, iż pisałaś że masz zamiar przekonać się o przyjemności jaką daje akt miłości i że nie rezygnujesz z seksu. Z drugiej strony jako osoba, która czci i kocha kościół katolicki powinnaś się stosować do zaleceń watykańskiej doktryny. A stosując się do niej to masz małą szansę na osiągnięcie przyjemności...bo w tym pasja i namiętność musi być...

Serdecznie pozdrawiam

[Lord Z]

Napisane przez Elfir

Lord Z - rozumiem, ze głosząc takie opinie o KK jesteś już po apostazji?
W przeciwnym wypadku należysz do grona potulnych owieczek, które moga się na zabobony sprzed 3 tyś. lat jeszcze nawrócić

Formalnie jestem jeszcze "potulną owieczką" jeśli o to Ci chodzi. Zamierzamy natomiast z dziewczyną przyjąć obrządek ewangelicko-augsburski - wydaje się być ok, ale też do końca mi nie pasuje. Przynajmniej troche mniej zakłamane "władze".
Chciałbym należeć "gdzieś", bo po pierwsze to byłyby problemy ze ślubem, pogrzebem, chrztem dzieci potem...ja nie jestem ateistą, po prostu nie trawię klechów rzymsko-katolickich, doktryna kk mi nie odpowiada i irytuje mnie hipokryzja która tam panuje

[201704051255]

Napisane przez Muiee

Nie zmienia to faktu, że Twoja kolejna kobieta nie dostałaby nic nowego.. no moze , że jakaś pozycję trzymasz dla niej w zanadrzu

To mnie zastanawia. Czy naprawdę uważasz, że jedyne co można dać to dziewictwo? W seksie jest tak, że często z pierwszym partnerem jest stres, kiepsko, kobieta się wstydzi, nigdy nie zatańczy dla niego, nie zrobi stripteaseu, może nawet każe gasić światło. O seksie oralnym nie wspominając. Przy drugim przełamie się do zapalonego światła, on nauczy ją czegoś o niej i jej seksualności, przy trzecim poczuje się gotowa na seks oralny i eksperymenty, a dopiero przy czwartej miłości poczuje, że to naprawdę ten i będzie gotowa dać mu dziecko i pójść na koniec świata. Każdego z nich będzie kochać, ale każda miłość jest inna (nie gorsza i nie lepsza, ale zależna od wieku i doświadczeń życiowych). I z tego co widzę, każdemu z nich da coś nowego, kobietę pewną swej seksualności, doroślejszą miłość, brak zahamowań w sypialni. To co piszę wnioskuję, a niektóre rzeczy przytaczam bezpośrednio z wątków na tym forum. Każdej swojej miłości potrafiłam dać więcej niż poprzedniej.

Mam nadzieję, że nigdy nie rozstaniesz się ze swoim chłopakiem(mężem), bo to byłoby straszne, gdybyś myślała, że żadnemu nie masz już nic do zaoferowania, bo dziewictwo ma się tylko jedno.

[Selena87]

Tak sobie czytam i czytam te Twoje posty drogi Lordzie i dochodzę do wniosku, że kompletnie nie umiesz czytać. Fakt - pisać umiesz, całkiem nieźle, ale na co Ci to, skoro nie analizujesz poprawnie czyichś wypowiedzi..

Napisane przez Lord Z

I widzisz - tu jest chyba zasadnicza różnica między nami. Dlaczego mam zakładać że będzie jakaś inna kobieta?

Wiesz dlaczego? Bo nigdy nie wiesz, co Cię spotka. Tak, jak nie możesz wykluczyć tego, że będziesz z nią na zawsze, tak nie możesz zaprzeczyć, że kiedyś się to skończy.

Napisane przez Lord Z

Ja żyję teraźniejszością, staram się oczywiście myśleć o przyszłości. Wydaje mi się, że Ty, czekając i wyobrażąjąc sobie tą "wspaniałą przyszłość", zapominasz o tym że jesteś tu i teraz. A co jeśli Twoje wyobrażenie o przyszłości się nie sprawdzi i rzeczywistość zawiedzie Cię na całej linii?

A co, jeśli Twoje wyobrażenie się nie sprawdzi? Wtedy zostaniesz z niczym, bez cnoty, bez szacunku, bez niczego.. A nie wszystko jest czarne lub białe. Przeplata się w naszym życiu wiele odcieni szarości, których Ty najwyraźniej nie zauważasz.

Napisane przez Lord Z

Wiesz, chciałem Cie przeprosić za pewne niefortunne sformułowanie... nie miałem prawa pisać czegokolwiek o Twojej miłości. Nie wiem czemu zabawiłem się w recenzenta jakiegoś i podważałem "prawdziwość" Twoich uczuć...chyba dlatego że po drugim koniaczku byłem Ile związków, tyle definicji miłości przecież... także sorry, na serio mi się głupio zrobiło jak to przeanalizowałem.

Tego nie skomentuję, aczkolwiek zadziwiona jestem, że jesteś zdolny do przeprosin.

Napisane przez Lord Z

Nie zgadzam się z Tobą totalnie. Uważam że Twoje poglądy są, jakby to ująć... masakrycznie radykalne, hermetyczne, straszliwie konserwtywne.

Twoje psie prawo.

Napisane przez Lord Z

Można wiedzieć ile masz lat?

A nie łaska zajrzeć do profilu? Wkrótce skończy 21, więc jak mniemam jest starsza niż jaśnie Pan Lord (czyżby za dużo Gwiezdnych Wojen?)

Napisane przez Lord Z

A propos pozycji miłosnych ( bo w swojej wypowiedzi wspomniałaś o tym) - czy kiedy już będziesz miała mężą, to czy będziecie się kochać tak jak kościół nakazuje? No bo wiesz, jeśli zrobicie to inaczej niż pod kocem, w pozycji misjonarskiej i przy zgaszonym świetle to grzech... Przypominam, iż pisałaś że masz zamiar przekonać się o przyjemności jaką daje akt miłości i że nie rezygnujesz z seksu. Z drugiej strony jako osoba, która czci i kocha kościół katolicki powinnaś się stosować do zaleceń watykańskiej doktryny. A stosując się do niej to masz małą szansę na osiągnięcie przyjemności...bo w tym pasja i namiętność musi być...

I oto właśnie dowód tego, że kompletnie nie radzisz sobie z czytaniem. Kilka razy Muiee napisała, że będąc chrześcijaninem niekoniecznie trzeba czcić kościół katolicki i być katolikiem! Twoja ignorancja jest po prostu rażąca. Do tego strasznie zbłaźniłeś się tą wypowiedzią, bo mogę się założyć, że Muiee właśnie katoliczką nie jest. A Ty wszechwiędzący i praktykujący chrześcijaninie zastanów się lepiej nad postanowieniami Biblii, gdyż Ona nie powstała na potrzeby katolicyzmu.

[Selena87]

Napisane przez pushit

To mnie zastanawia. Czy naprawdę uważasz, że jedyne co można dać to dziewictwo? W seksie jest tak, że często z pierwszym partnerem jest stres, kiepsko, kobieta się wstydzi, nigdy nie zatańczy dla niego, nie zrobi stripteaseu, może nawet każe gasić światło. O seksie oralnym nie wspominając. Przy drugim przełamie się do zapalonego światła, on nauczy ją czegoś o niej i jej seksualności, przy trzecim poczuje się gotowa na seks oralny i eksperymenty, a dopiero przy czwartej miłości poczuje, że to naprawdę ten i będzie gotowa dać mu dziecko i pójść na koniec świata. Każdego z nich będzie kochać, ale każda miłość jest inna (nie gorsza i nie lepsza, ale zależna od wieku i doświadczeń życiowych). I z tego co widzę, każdemu z nich da coś nowego, kobietę pewną swej seksualności, doroślejszą miłość, brak zahamowań w sypialni. To co piszę wnioskuję, a niektóre rzeczy przytaczam bezpośrednio z wątków na tym forum. Każdej swojej miłości potrafiłam dać więcej niż poprzedniej.

Kolejna osoba, która wie wszystko o wszystkich. I po cholerę te uogólnienia? O pedofilu też powiesz, że każdej następnej nastolatce da coś nowego? Wybaczcie, ale naprawdę nie mogę czasami zrozumieć Waszego zapsucia.

[201704051255]

Napisane przez Selena87

Kolejna osoba, która wie wszystko o wszystkich. I po cholerę te uogólnienia? O pedofilu też powiesz, że każdej następnej nastolatce da coś nowego? Wybaczcie, ale naprawdę nie mogę czasami zrozumieć Waszego zapsucia.

a ja Twojej reakcji, W którym momencie, proszę zacytuj "wiem wszystko o wszystkich". Chyba, ze nie chcesz się wdawać w dyskusje, a jedynie obrażać.

[Selena87]

Napisane przez pushit

a ja Twojej reakcji, W którym momencie, proszę zacytuj "wiem wszystko o wszystkich". Chyba, ze nie chcesz się wdawać w dyskusje, a jedynie obrażać.

Cała Twoja wypowiedź. Próbujesz przekonywać, że każdego czeka kilka miłości i za każdym razem można dać coś nowego, coś więcej. Z autopsji wiem, że to brednie, bo każdy z nas jest inny i każdy oczekuje czegoś innego. I nie zauważyłam jak na razie, żebym kogoś obrażała

[201704051255]

Napisane przez Selena87

Cała Twoja wypowiedź.

To nie jest odpowiedź ...

Napisane przez Selena87

I nie zauważyłam jak na razie, żebym kogoś obrażała

Obrażasz mnie swoim tonem, porównywaniem do pedofila i stwierdzeniem, że wiem za wszystkich.

Co do seksu oralnego - poszukaj tematu, wiele kobiet wypowiedziało sie w sposób "Przy ex nie mogłam sie przełamać, to był widocznie nie ten facet, przełamałam sie dopiero przy moim obecnym TŻcie"

Napisałaś na tym forum dwa posty dopiero i oba bardzo agresywne. Wspaniały start, a ja liczyłam na dyskusję na poziomie, ale chyba nie z Tobą jeśli jedynym argumentem jest że brednie i pedofile. Cóż, nie z każdym da się pogadać na poziomie

Co do pytania Lorda o wiek Muiee (mam nadzieje, że nie przekręciłam), to sama byłam ciekawa, bo wydaje mi się młodziutka, co absolutnie zarzutem żadnym nie jest! Sprawdzałam w profilu i nie było daty urodzenia.

Napisane przez Selena87

Próbujesz przekonywać, że każdego czeka kilka miłości i za każdym razem można dać coś nowego, coś więcej.

Z własnych doświadczeń, obserwacji przyjaciół i otoczenia, badań statystycznych - tak, tak właśnie uważam. Przekonywać? Znowu wkładasz mi w usta coś czego nie poweidziałam.

Napisane przez Selena87

Z autopsji wiem, że to brednie, bo każdy z nas jest inny i każdy oczekuje czegoś innego.

Miło, że tyle wiesz o nas wszystkich na świecie. Bardzo się cieszę, że wiesz o mnie lepiej niż ja sama

[Selena87]

Napisane przez pushit

Obrażasz mnie swoim tonem, porównywaniem do pedofila i stwierdzeniem, że wiem za wszystkich.

To można obrazić kogoś tonem? Ciekawe spostrzeżenie. Do pedofila porównałaś się sama, a moje stwierdzenie było trafnym wnioskiem.

Napisane przez pushit

Co do seksu oralnego - poszukaj tematu, wiele kobiet wypowiedziało sie w sposób "Przy ex nie mogłam sie przełamać, to był widocznie nie ten facet, przełamałam sie dopiero przy moim obecnym TŻcie"

No i co? I dlatego, że inne tak miały, to ja też powinnam? Inni mordują, to znaczy, że Ty też powinnaś? Ja jestem ze swoim pierwszym partnerem, z seksem się wstrzymujemy, a oral uprawiamy. Nie wstydzę się ani trochę.

Napisane przez pushit

Napisałaś na tym forum dwa posty dopiero i oba bardzo agresywne. Wspaniały start, a ja liczyłam na dyskusję na poziomie, ale chyba nie z Tobą jeśli jedynym argumentem jest że brednie i pedofile. Cóż, nie z każdym da się pogadać na poziomie

Widzę, że oceniasz z góry, bardzo ładnie. No agresywne, agresywne, bo jestem dość agresywna, co nie znaczy, że nie na poziomie. Różnica polega na tym, że ja stawiam na merytorykę, a nie na wizualność wypowiedzi.

Napisane przez pushit

Co do pytania Lorda o wiek Muiee (mam nadzieje, że nie przekręciłam), to sama byłam ciekawa, bo wydaje mi się młodziutka, co absolutnie zarzutem żadnym nie jest! Sprawdzałam w profilu i nie było daty urodzenia.

Trochę wysiłku i można się spostrzec ile ma lat. Ty zaś wydajesz się doświadczona, zbyt doświadczona chyba, co oczywiście nie jest zarzutem!

[201704051255]

Wybacz, ale nie skomentuje. To już nie wymaga żadnego komentarza. Powiedziałaś o sobie wszystko.

[Selena87]

Napisane przez pushit

Z własnych doświadczeń, obserwacji przyjaciół i otoczenia, badań statystycznych - tak, tak właśnie uważam. Przekonywać? Znowu wkładasz mi w usta coś czego nie poweidziałam.

Ależ nie wszystko trzeba powiedzieć, żeby coś wyrazić. Jak to powiedziałaś sama, z tonu również wiele można wywnioskować.

Napisane przez pushit

Miło, że tyle wiesz o nas wszystkich na świecie. Bardzo się cieszę, że wiesz o mnie lepiej niż ja sama

Wiem tyle, że Ty jesteś inna i ja jestem inna, co już jest podstawą do tego, by napisać to, co napisałam. Zaś w drugą stronę to, że przejrzałaś kilka badań statystycznych i odpytałaś kilka koleżanek z ich doświadczeń seksualnych, nie upoważnia Cię do tego, by wszystko to generalizować. bo ktoś niezatracony w tym zepsutym świecie może się zwyczajnie obrazić..

Napisane przez pushit

Wybacz, ale nie skomentuje. To już nie wymaga żadnego komentarza. Powiedziałaś o sobie wszystko.

Skoro tak uciekasz od każdego napotkanego kłopotu, to nie dziwię się, że musiałaś aż cztery razy podchodzić do miłości, by wreszcie ją złapać za uszy Tylko jeszcze za ogonek trzeba złapać, więc pewnie czeka Cię i piąty raz..

[sorceress79]

Seleno87, sposób, w jaki formułujesz wypowiedzi powoduje niesmak i zniechęca do dyskusji.
Zastanawiam się czemu to ma służyć i co dobrego wnieść w rozmowę? Twoje agresywne wypowiedzi nie są zbyt czytelne. Najbardziej natomiast widoczna jest złość i poirytowanie.
Proponuję refleksję nad rzeczywistymi przyczynami takich reakcji i odpuszczenie sobie dalszego wyżywania się nad innymi.
Jak to trafnie określiłaś, każdy ma "psie prawo", aby mieć własne zdanie na jakikolwiek temat.

[Selena87]

Napisane przez sorceress79

Seleno87, sposób, w jaki formułujesz wypowiedzi powoduje niesmak i zniechęca do dyskusji.

Drastycznie argumentuję, bo takie argumenty są najwydajniejsze.

Napisane przez sorceress79

Zastanawiam się czemu to ma służyć i co dobrego wnieść w rozmowę? Twoje agresywne wypowiedzi nie są zbyt czytelne. Najbardziej natomiast widoczna jest złość i poirytowanie.

Czytam to, co piszę i przychodzi mi to z łatwością, więc nie uważam, żeby wypowiedzi były nieczytelne. Zaś co do złości, to mylisz się - nie jestem zła. Aczkolwiek poirytowana owszem - wypowiedziami, jakie tutaj przeczytałam.

Napisane przez sorceress79

Proponuję refleksję nad rzeczywistymi przyczynami takich reakcji i odpuszczenie sobie dalszego wyżywania się nad innymi.
Jak to trafnie określiłaś, każdy ma "psie prawo", aby mieć własne zdanie na jakikolwiek temat.

A ja proponuję innym niewyżywania się na ludziach z odmiennymi poglądami i nie próbowania ich za wszelką cenę przekabacić na własne poglądy. Bo owszem, każdy ma psie prawo posiadania własnego zdania i wyrażania go, ale niekoniecznie atakując przy tym innych. Ja po prostu bronię Muiee, która jest wyraźnie w mniejszości. A że robię to skutecznie, to niektórym się kończą argumenty.

[Lord Z]

Napisane przez pushit

Wybacz, ale nie skomentuje. To już nie wymaga żadnego komentarza. Powiedziałaś o sobie wszystko.

Ignoruj. Po prostu totalnie ignoruj tę panienkę.
Są tacy ludzie, którzy chcą na siebie zwrócić uwagę poprzez krzyk i brak kultury. Panna pewnie miała nadzieję, że w sieci stanie się gwiazdą jak kogoś zmiesza z błotem i że wszystkim zamknie usta. Pewnie w realu nie za bardzo jej się układa( może otyłość? brak przyjaciół? zez rozbieżny?) i oto mieliśmy przykład żałosnej próby zaistnienia w innym świecie jako ktoś fajniejszy

Sfrustrowana i trochę biedna chyba... Podejrzewam, że Selena_87 potrzebuje żeby ktoś ją w końcu........wiesz o co chodzi ( taki żarcik sytuacyjny;także niech nikt mi tego nie komentuje i nie zarzuca mi, że jestem szczeniak i nie mam szacunku do kobiet)

Myślę, że powstrzymywanie się od komentarza w sprawie jej głupich ataków będzie najlepsze. Ja nie mam czasu na takie zabawy na przykład

[Selena87]

Napisane przez Lord Z

Ignoruj. Po prostu totalnie ignoruj tę panienkę.
Są tacy ludzie, którzy chcą na siebie zwrócić uwagę poprzez krzyk i brak kultury. Panna pewnie miała nadzieję, że w sieci stanie się gwiazdą jak kogoś zmiesza z błotem i że wszystkim zamknie usta. Pewnie w realu nie za bardzo jej się układa( może otyłość? brak przyjaciół? zez rozbieżny?) i oto mieliśmy przykład żałosnej próby zaistnienia w innym świecie jako ktoś fajniejszy

Przyganiał kocioł garnkowi. Są tacy ludzie i chyba doskonale wiesz, o czym mówisz, bo dokładnie taki jesteś. Nie umiesz czytać, a jedziesz po ludziach, którzy choć odrobinę mają inne poglądy niż ty. A w życiu układa mi się świetnie. I pragnę zauważyć że to nie ja przesiaduję non stop na tym portalu, lecz ty. Naprawdę żal mi ciebie

Napisane przez Lord Z

Sfrustrowana i trochę biedna chyba... Podejrzewam, że Selena_87 potrzebuje żeby ktoś ją w końcu........wiesz o co chodzi ( taki żarcik sytuacyjny;także niech nikt mi tego nie komentuje i nie zarzuca mi, że jestem szczeniak i nie mam szacunku do kobiet)

'jej głupich ataków'? Twoje ataki zaś są bardzo przemyślane i mądre

Napisane przez Lord Z

Myślę, że powstrzymywanie się od komentarza w sprawie jej głupich ataków będzie najlepsze. Ja nie mam czasu na takie zabawy na przykład

No właśnie widać, że nie masz czasu na merytoryczną dyskusję i odpieranie argumentów, zaś wolisz poobrażać personalnie, jak zrobiłeś to wyżej^^

I niestety jesteś szczeniakiem, podkulasz ogonek, kiedy ktoś wytknie tobie coś, a sam byś wytykał w nieskończoność. Żal mi ciebie.

[martul]

nie było mnie kilka tu dni a juz pojawił się troll

to ja ponowię pytanie które tu zadaję kobietkom które podjęły decyzję z czekaniem

Selena 87 a ty z jakich powodów?bo tak zrozumiałam że też czekasz?

[Selena87]

Napisane przez martul

troll

Mogłabyś jaśniej?

Napisane przez martul

Selena 87 a ty z jakich powodów?bo tak zrozumiałam że też czekasz?

Tak, wstrzymuję się - niekoniecznie do ślubu. Ale do pewności, że to właśnie ten z którym chcę to zrobić. Na razie pewność mam, ale musi być poparta jeszcze czasem, dlatego zwlekam. I mam pełne poparcie u swojego TŻ.

[Shady44]

To chyba właśnie brak seksu sprawia ze jestescie coniektórzy tacy spięci trzeba sie wyluzować troszke i podejsc do wszystkiego i wszystkich z dystansem nie napinajmy koszuli bez powodu

[201704051255]

Napisane przez Shady44

To chyba właśnie brak seksu sprawia ze jestescie coniektórzy tacy spięci trzeba sie wyluzować troszke i podejsc do wszystkiego i wszystkich z dystansem nie napinajmy koszuli bez powodu

[Zapach deszczu]

Widzę ze wątek sie bardzo rozwinął.Ja czekam do ślubuI bardzo sie z tego ciesze

[Selena87]

Napisane przez Zapach deszczu

Widzę ze wątek sie bardzo rozwinął.Ja czekam do ślubuI bardzo sie z tego ciesze

A z jakiego powodu? I czy masz kogoś teraz?

[carsiya]

Napisane przez Lord Z

No bo wiesz, jeśli zrobicie to inaczej niż pod kocem, w pozycji misjonarskiej i przy zgaszonym świetle to grzech... Przypominam, iż pisałaś że masz zamiar przekonać się o przyjemności jaką daje akt miłości i że nie rezygnujesz z seksu. Z drugiej strony jako osoba, która czci i kocha kościół katolicki powinnaś się stosować do zaleceń watykańskiej doktryny. A stosując się do niej to masz małą szansę na osiągnięcie przyjemności...bo w tym pasja i namiętność musi być...

Po prostu uwielbiam ludzi, którzy plotą bzdury na temat, o którym nie mają żadnego pojęcia...
Myślę, że Cię rozczaruje, no ale cóż takie życie... KK nieszczególnie interesuje się pozycjami, w jakich małżonkowie uprawiają seks. Jedyne "ograniczenia" to niewykluczanie możliwości poczęcia i zgoda obojga małżonków.

[martul]

Napisane przez Selena87

Mogłabyś jaśniej?



Tak, wstrzymuję się - niekoniecznie do ślubu. Ale do pewności, że to właśnie ten z którym chcę to zrobić. Na razie pewność mam, ale musi być poparta jeszcze czasem, dlatego zwlekam. I mam pełne poparcie u swojego TŻ.

z tym się zgadzam w 100% chyba każdy chce kochać się z kimś z kogo kocha i do kogo ma pełne zaufanie

[Lord Z]

Napisane przez carsiya

Po prostu uwielbiam ludzi, którzy plotą bzdury na temat, o którym nie mają żadnego pojęcia...
Myślę, że Cię rozczaruje, no ale cóż takie życie... KK nieszczególnie interesuje się pozycjami, w jakich małżonkowie uprawiają seks. Jedyne "ograniczenia" to niewykluczanie możliwości poczęcia i zgoda obojga małżonków.

Mylisz się

Możnaby w sumie zrobić takie zawody. Kto najdłużej wytrzyma bez seksu otrzymywałby jakąś nagrodę. I tak np pary konkurowałyby - a to do piątej rocznicy ślubu, inne wytzymywałyby do 10 rocznicy, jeszcze niektóre czekałyby do złotych albo diamentowych godów... Para która wytrzyma najdłużej we wstrzemięźliwości wygrywałaby bilet do nieba na przykład i błogosławieństwo miejscowego proboszcza.

[carsiya]

Napisane przez Lord Z

Mylisz się

To Ty się mylisz. Specjalnie dla Ciebie zajrzałam przed chwilą do Katechizmu Kościoła Katolickiego. Przeczytaj sobie chociażby taki fragment:
"Sam Stwórca sprawił (..), że małżonkowie we wspólnym, całkowitym oddaniu się fizycznym doznają przyjemności i szczęścia cielesnego i duchowego. Gdy więc małżonkowie szukają i używają tej przyjemności, nie czynią niczego złego(..)" Nie jest nic wspomniane o określonych pozycjach, itd.
Z nauką Kościoła można się zgadzać lub nie zgadzać. Ale przeinaczanie i demonizowanie jej jest co najmniej żałosne.