Do posiadaczy glanów :)

[+roll]

Napisane przez Monikita

Kolezanka też mi powiedziała żebym nie robiła z siebie heavy.To że noszę takie buty i slucham rocka i trochę matalu nie świadczy o tym że jestem jakimś metalowcem.

Ty to masz jeszcze pół biedy, bo jak mówisz metalowcem nie jesteś- ja mam troche gorzej- nie dość że jestem metalówą to jeszcze nosze glany., wiec wyobraź sobie jak reagują na mmie ludzie i moi rodzice Ale im wiecej bedzie ludzi w glanach tym szybciej ludzie przywykną[mam nadzieje].Pozdr dla wszystkich obtartych przez te kochane buty!!
P.S Jak tylko mi moje zwrócą to kupuje zapietki i wcieram krem w cholewke

[Mortyshja]

A ja już w swoich mogę spokojni sobie chodzić... ból podczas chodzenia znikł... i w ogóle są bardzo wygodne... przed chwilą wróciłam do domu... i od 8 do 15 cały czas miałam glany na nogach... a po zdjęciu.. nie czuje bólu

[scorpionec]

Ja co prawda od kilku lat glanów już nie noszę ale nosiłam jakieś 11 lat!

Mam jeszcze w szafie dwie pary z sentymentu (obie oczywiście z blachami)


Jest sposób na obcierające butki. Ja swoje zawsze w miejscu obcierania (zazwyczaj pięty) nasączałam alkoholem. Tzn na dwie trzy noce przykładałam od środka buta(obcierające miejsce) watkę nasączoną spirytusem czy czymś podobnym.

Wtedy te miejsce mięknie i już nie obciera. Sposób niezawodny !!! Polecam!!!

[777samara]

Czemu nie nosisz??

Mnie właściwie chyba obciera końcówka wkładki ;/ też nasączyć spirytusem?:/ jadę niedługo w góry i jak coś z tym nie zrobię to moje pięty będą płakać..

[scorpionec]

Obojętnie jak część buta obciera - po spirytusie robi się bardziej miękka spróbuj na pewno nie będzie gorzej

[Yuki.X]

Napisane przez +roll

Ty to masz jeszcze pół biedy, bo jak mówisz metalowcem nie jesteś- ja mam troche gorzej- nie dość że jestem metalówą to jeszcze nosze glany., wiec wyobraź sobie jak reagują na mmie ludzie i moi rodzice Ale im wiecej bedzie ludzi w glanach tym szybciej ludzie przywykną[mam nadzieje].Pozdr dla wszystkich obtartych przez te kochane buty!!
P.S Jak tylko mi moje zwrócą to kupuje zapietki i wcieram krem w cholewke

To Ty masz jeszcze pół biedy-ja chodziłam w glanach,byłam metalem i słuchałam blacku,oczywiście chodziłam w ramonie i miałam kolczyki i tatuaże i to nie malutkie ale całe ręce np wyobraź sobie jak się na mnei patrzyli :d na szczęście rodzice też słuchają rocka i ogólnie są the best więc z nimi mam spokój,teraz już nie noszę glanów chyba że na koncerty,chodzę raczej w obcasikach lub pumkach,ramone czasem ale częściej zwykłą skórę noszę,ale nadal mam wszędzie kolczyki i tatuaże i nadal ludzie dziwnie patrzą hehe ale to śmieszne bo mieszkam w dość małym mieście mogliby się juz przyzwyczaić ^-^'
PS.Scorpionec po spirytusie wszystko mięknie ;P

[777samara]

zastanawiam się co takiego decyduję, że niektóre z Was uważają się za metalówę? ;p skoro nie glany, kolor czarny i ciężka muzyka..

[Yuki.X]

Napisane przez 777samara

zastanawiam się co takiego decyduję, że niektóre z Was uważają się za metalówę? ;p skoro nie glany, kolor czarny i ciężka muzyka..

Właśnie to że "małolaty" (nie urażając nikogo) lubią się "określać" i należeć do jakiejś "subkultury" a będąc maniakiem metalu,chodząc w glanach i na czarno nawet w 40to stopniowe upały,lub nawet w ogromne mrozy nosząc ramonę (która wcale nie grzeje )i nie uznając innej muzyki nazywają i uważają siebie za "metali". Teraz mam już "swoje lata" i uważam się raczej za człowieka niż metala ale nadal słucham i uwielbiam metal.
Pozdro

[777samara]

raczej za człowieka niż metala?? znaczy że metal to już nie jest człowiek?? :P
Ja tam uważam, że najlepiej nie przynależeć do żadnej subkultury

[tysia_15]

to że ktoś nosi glany nie oznacza odrazu że jest metalem a to ze niektórzy siie za nich uważają tylko dlatego że posłuchali jednej piosenki, ubrali się jeden dzień na czarno i powiedzieli dwa razy K... ale wąek nie o tym

[olcia14795]

Ja mam glany i uważam że sa super!! A mnie nogi nie bola wcale!! A pomyśl nobo wokoncu to jesień a w jesieni czesto pada jest przeważnie zimno a trampki Ci przemokna i bedzie Ci w nich zimno!! A glany... No cóż nie przemakają są wygodne (ale nie mwoie ze trapki nie ale ta taka pogode lepsze glany) i bedzie Ci w nich cieplo Powodzenia w wyborze

[wikary]

A co myślicie o glanach 20 dziurowych ?

[gabo]

A moja kobietka zakupiła sobie takie buty. Są z eko-skóry na gumowej podeszwie... Raczej nie nazwałbym ich glanami, chociaż ogólne rysy są podobne. Co o nich sądzicie?

[Mortyshja]

Mi się bardzo podobają
Sama bym takie chciała

[Karolajna1_9_8_9]

Według mnie są świetne!
Na pewno będą ładnie wyglądały do krótkiej spódnicy, jeśli ma się ładne nogi

[777samara]

Napisane przez tysia_15

to że ktoś nosi glany nie oznacza odrazu że jest metalem a to ze niektórzy siie za nich uważają tylko dlatego że posłuchali jednej piosenki, ubrali się jeden dzień na czarno i powiedzieli dwa razy K... ale wąek nie o tym

ja wiem że to że ktoś nosi glany, słucha metalu i chodzi na czarno nie znaczy że jest metalem, ale kto w takim razie nim jest?????
Ale mimo to nie wyobrażam sobie kogoś słuchającego techno i chodzącego w glanach....



Moje glany przestały obcierać! ale popsuły mi się wkładki i teraz one obcierają...ech xD może coś wymyślę z tym..

[+roll]

Napisane przez tysia_15

to że ktoś nosi glany nie oznacza odrazu że jest metalem a to ze niektórzy siie za nich uważają tylko dlatego że posłuchali jednej piosenki, ubrali się jeden dzień na czarno i powiedzieli dwa razy K... ale wąek nie o tym

OFFF TOPIC to będzie Sorry, ale mnie sprowokowano....
no sorry tu bym sie z Toba kłóciła. Jestem metalem i nie wynika to z tego ze posluchalam jednej piosenki, czy kilka razy zaklnęłam. Wkurza mnie takie podejscie do takich jak ja, bo jest oparte na niczym innym niż jakiś głupi stereotyp- to tak jak bym powiedziala że kradniesz, tylko dlatego że jesteś Polką!. Wiem kim jestem i z czym sie utożsamiam.Poza tym czemu sie na ten temat wypowiadasz skoro masz metali za pozerów?Nic nie wiesz na ten temat wiec zachowaj takie komentrze dla siebie, ja tez moglabym tu napisac co mysle o takich jak Ty. Jeśli bycie metalem jest dla Ciebie równoznaczne tylko ze słuchaniem określonej muzyki, piciem i przeklinaniem, to na Twoim miejscu dowiedzialabym sie czegos wiecej na temat tych których wyśmiewasz nie mając o nich zielonego pojęcia.

[+roll]

Napisane przez 777samara

ja wiem że to że ktoś nosi glany, słucha metalu i chodzi na czarno nie znaczy że jest metalem, ale kto w takim razie nim jest?????

Nie chodzi tylko o muzyke, czy o sposob ubierania, to wynika z okreslonej mentalności, nawet bym sie pokusila o slowo filozofia życiowa Tak jak hippisi swój stosunek do świata wyrażali [albo wyrażają] przez ubiór, tak samo robią to metaowcy czy punki. Tak jak punki wyrażają swoje niezadowolenie, czy nawet może pesymizm, tak i metalowcy swoim ubiorem i nie tylko pokazują że niewiele ich obchodzi to co inni myślą na ich temat. Niby żyjemy w wolnym kraju, gdzie kazdy moze nosic to co che, i mówić to , co chce, ale kiedy przestajesz ubierac sie jak wszyscy, to już jesteś uważany za jakiegos wyrzutka Ja słucham metalu ale poczatkowo kiedy zaczynalam sluchac tego rodzaju muzyki wcale sie za metalówe nie uważałam.A potem nagle, po jakimś koncercie doszłam do wniosku że to właśnie ci śmieszni ludzi poubierani cali na czarno są tacy jak ja , albo przynajmniej podobni-co wcale nie oznacza że wsród moich przyjaciół są sami metalowcy, wprost przeciwnie,gdybym kumplowala sie z kims tylko dlatego ze jest metalem to uznalabym, ze cos jest ze mna nie tak Tak więc, podsumowując (Boże, zabrzmialo jak na wykładach) metal to ktoś kto się nim po prostu czuje, może nawet ubierac sie na różowo i nosić białe kozaczki A jak nadal Cie to nurtuje, to polecam film METAL, znajdziesz w wypożyczalni w aktegorii muzyka. Fajny, i ciekawy, nawet bym powiedziala ze obala takie stereotypy, jak te że metale to sataniści czy tym podobne. No i naprwade wciągajacy, nie tylko dla metali
P.S:Miło że pytasz kto to metal, a nie odrazu krytykujesz

[+roll]

Napisane przez Yuki.X

To Ty masz jeszcze pół biedy-ja chodziłam w glanach,byłam metalem i słuchałam blacku,oczywiście chodziłam w ramonie i miałam kolczyki i tatuaże i to nie malutkie ale całe ręce np wyobraź sobie jak się na mnei patrzyli :d na szczęście rodzice też słuchają rocka i ogólnie są the best więc z nimi mam spokój,teraz już nie noszę glanów chyba że na koncerty,chodzę raczej w obcasikach lub pumkach,ramone czasem ale częściej zwykłą skórę noszę,ale nadal mam wszędzie kolczyki i tatuaże i nadal ludzie dziwnie patrzą hehe ale to śmieszne bo mieszkam w dość małym mieście mogliby się juz przyzwyczaić ^-^'

3 maj tak dalej! A mi niewiele do Ciebie z dawnych lat brakuje W końcu zamiłowanie do tatuaży i kolczyków tak szybko nie znika W mojej mieścinie już przywyknęli, a teraz urzeduje w Kraku, gdzie więcje takich jak ja, więc aż tak bardzo sie nie wyróżniam- jeszcze zatęsknie za tymi spojrzeniami Sorry że sie tak rozpisuje ale nadrabiam braki, nie bylo mnie tylkko 5 dni a tu tyle wątków przybyło

[Kejsunia]

Ja również jeszcze 8 lat temu dreptałam w glanach, na czarno ubrana...ale mam wrażenie, że wtedy było nas (metali) więcej. Ludzie też różnie reagowali spotkałam się nawet z hasłami sataniści i tak dalej (czy czarne ciuchy, włosy i glany świadczą o satanizmie???) Teraz ludzie mam wrażenie są bardziej "uświadomieni" i tolerancyjni. Istnieje większa akceptacja wyrażania swojej osobowości przez styl ubierania się nie koniecznie łączona z subkulturą. I tak trzymać!

[+roll]

Napisane przez Kejsunia

Ludzie też różnie reagowali spotkałam się nawet z hasłami sataniści i tak dalej (czy czarne ciuchy, włosy i glany świadczą o satanizmie???)

Jak było 8 lat temu to ja nie wiem, bo wtedy by mi do głowy nie przyszło że będę kiedyś tym, kim jestem [nawiasem mówiąc to 8 lat temu miałam 11lat i pewni gdybym wtedy spotkala jakiegos metala, to bym sie przestraszyla] Ale co do satanizmu to masz racje, ale to chyba wynika z tego ,że większość zespołów metalowych ma jednak pseudosatanistyczne textyi dlatego wszyscy myślą ze skoro ktos slucha takiej muzyki to mysli tak samo;/. Pseudo, bo tak naprawde to niewielu z nich utożsamia sie naprawde z tym , o czym śpiewają, no ale to już wogóle inna sprawa.Ale wierz mi- ja naprawde rzadko spotykam metalowca/ówę w glanach, wogóle niewielu ludzi w glanach mialam do tej pory okazje spotkac (takie już moje szczęście). Pozdr!!

[777samara]

Myślę, że masz rację ale..

Napisane przez +roll

metalowcy swoim ubiorem i nie tylko pokazują że niewiele ich obchodzi to co inni myślą na ich temat.

Napisane przez +roll

metal to ktoś kto się nim po prostu czuje, może nawet ubierac sie na różowo i nosić białe kozaczki

jednak to 'swoim ubiorem' sugeruje, że glany, kolor czarny itd jednak coś znaczy.

[LadyVampire]

Ja również mam glany no i w moim mieście spotkałam się z tym ,że ludzie myśla że jestem satanistka , ktoś wołał za mną kotożerca czy coś takiego , ale z tego śmiać się trzeba i szkoda mi ludzi którzy wygłaszają takie opinie. A propo glanów 20 dziurkowych bardzo mi się podobają , ale nie wiem jakbym dała rade z wiażaniem w zimie jak do szkoły chodzę, bo ledwo wyrabiam się z 10 mimo że sznruje tylko na 8 dziurek. Zreszta ja nie nazwałabym się metalem owszem lubie tą muzyke, ubieram sie na czarno .

[BlondieBitch]

Ja swoje pierwsze glany kupilam w wieku 14 lat Stopy wcale mi się nie obcierały - glany były jakby stworzone własnie dla nich. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić, ponieważ jestem małą kobietką, a to nie są takie leciutkie buty Jednak z czasem było coraz lepiej... do tej pory znajomi się ze mnie nabijają... właściwie z moich glanów, bo są takie malutkie

[+roll]

Napisane przez 777samara

jednak to 'swoim ubiorem' sugeruje, że glany, kolor czarny itd jednak coś znaczy.

Faktycznie, wiem o co Ci chodzi, nie uściśliłam tego, a może nawet tak sie zagalopowalam że napisalam cos innego niż mialam na myśli Bycie metalem to nie tylko wygląd, to to, co czujesz do tego rodzaju muzyki i wogóle do całej tej "otoczki", w którą siłą rzeczy wchodzą takie rzeczy jak ćwieki, glany, kolor czarny, pieszczochy itp. Sztuczne jak dla mnie jest to co niestety dość często sie dzieje i co powoduje że osoby spoza tej kultury nazywaja metalowcow pozerami itd, a mianowicie to,co robią tzw kindermetale-jak to już wcześniej ktoś napisal-rzeczywiście zaczynaja ubierac sie na czarno i uwazac za metalowca "po przesluchaniu jednej piosenki",dostaja faze na metal na chwile, robią z siebie nie wiem jakich "metalowcow", a kiedy orientuja sie ze to wcale nie jest to, wracaja do tego jacy byli kiedys-u nich nie ma ani pasji, ani milosci do muzyki ani do subklutury, dla nich to jak zaczynaja sie ubierac jest sposobem na zsszokowanie innych-jakby mowili "zobacz! naleze do tych, ktorych niektorzy sie boja, czy tez uwazaja za wariatow".Natomiast u prawdziwego metalowca wyglad, styl ubierania sie [nie tylko kolor czarny, metalowcy wcale nie ubieraja sie TYLKO na czarno] jest tylko jednym z wielu elementow, tego jacy sa.Równie dobrze mogę , bedac metalowa, ubrac sie w rozowa mini, ale tego co czuje nikt mi nie zabierze, w glebi duszy wiem wkoncu kim jestem i czasem nawet nie mam potrzeby nikomu tego udowadniac.Ci, ktorzy mnie znaja, wiedza jaka jestem, a inni?Inni mnie nie obchodza, niech sobie mysla, co tam chca. Poprostu to jak metalowcy sie ubieraja wynika często, bo nie moge powiedziec że zawsze, z zamilowania do takich rzeczy jak ćwieki i łańcuchy np.Podoba nam sie to i dlatego to nosimy, a nie nosimy to bo chcemy cos komus na sile udowodnic.Wygląd i styl ubierania się jest w takim razie wynikową jakiegoś procesu, który w człowieku zachodzi, wtedy kiedy nagle dochodzi do wniosku, że jest metalem.Mam nadzieje że tym razem dosc jasno to wytlumaczylam, nie tak jak ostatniopozdr!

[777samara]

Kocham metal, czuję że ta muzyka jest tak jakby cząstką mnie, pieszczoch codziennie jest na mojej ręce, tak jak pasek z ćwiekami w spodniach.. Nie ubieram się codziennie na czarno, chociaż lubię ten kolor.. Ale nosze też zielony, czerwony.. A czasami jakiś inny kolor.. Ale różu i turkusu bym nie założyła wcale nie uważam że czarny jest smutny Choć wiem że inni ludzie się ze mnie nabijają, to nie mogę być inna, bo tylko tak czuję się na prawde sobą...Po prostu czuję że ta muzyka, żyje, ma serduszko nie smiać się ze mnie.. i jestem metalówą?? No nie wiem... całej genezy metalu nie opowiem... więc chyba jednak nie jestem... Jak myślisz +roll??

Mam nadzieję że moderator nie potraktuje tego jako offtopic

[cobraverde]

Uprzejmie donoszę,że zakupiłam kolejną parę glanów(przecierane niebieskie),tym samym potwierdza się podejrzenie,że zapewne będę do końca mego żywota dreptać w ciężkim obuwiu
Skoro zrobił nam się taki mały OT,to przyznam się,że metalu słucham od...ponad 20-tu lat(tak,tak jestem starsza od piramid!)Pamiętam pierwsze metalmanie,wypady całą załogą na różniaste koncerty,ehhh łza się w oku kręci Czarny kolor nadal dominuje w mojej szafie(chociaż coraz częściej pojawia się fiolet i czerwień).Muzyki nadal słucham,ale nie stanowi ona treści mego życia.Założyłam rodzinę,mam nastoletniego syna...Dojrzałam?-pewnie tak...chociaż mam nadzieję,że udało mi się zachować odrobinę szaleństwa z lat minionych...Dziewczyny,bą dzcie sobą(zawsze)...

[gabo]

a co gdy metal tez lubi disco polo, hiphop i techno? glany, na czarno ubrany i techno na uszach? czarny kolor jest praktyczny - nie brudzi sie szybko

[777samara]

Brudzi się.. brudzi się białym ;p
Może to nie metal?:P

A ja donoszę, że zakupiłam, nowe podpiętki i nowe wkładki filcowe, gdyż poprzednie mi się szybko zniszczyły i obcierały spód pięty.. Wymieniłam je i zamierzam dziś wyruszyć w odmienionych glanikach... Brakowało mi ich przez te 3 dni ^^

Przecierane? Z jakiej firmy?

[cobraverde]

samara-->dokładnie takie:
http://www.takt-rybnik.pl/sklep/prod...oducts_id/2852