Bourjois, Volume Clubbing Mascara

[rzyrafka]

Napisane przez SiSleyS

Masterpiece Max lepiej rozdziela rzęsy ale pogrubia słabiutko w porównaniu do VC.

otóż to, co do trwałości też się zgadzm z Sis

[Gosiurek]

Moje wrażenia: tusz jest bardzo dobry,ale na kolana mnie jednak nie powalił (może za wymagająca jestem??) Ale co odkryłam wczoraj:bardzo dobrze zmył się żelem oliwkowym Ziaji,tak że prawie nie trzeba było płynu do demakijażu

[Immolation]

Hmmm chyba go sobie sprawie Mogla by ktoras z was wrzucic fotke tego tuszu?

[Dark_Kicia_Miau!]

Napisane przez Immolation

Hmmm chyba go sobie sprawie Mogla by ktoras z was wrzucic fotke tego tuszu?

Przeciez były wklejane

[Immolation]

Mam na mysli zdjecia samego tuszu a nie fotek pomalowanych nim rzes. Przejrzalam poprzednie strony i nie znalazlam jego zdjec...

[iziaczek]

Napisane przez Immolation

Mam na mysli zdjecia samego tuszu a nie fotek pomalowanych nim rzes. Przejrzalam poprzednie strony i nie znalazlam jego zdjec...

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=20983

Na kwc jest,wystarczyło poszukać

[Immolation]

Faktycznie, nie pomyślalam o tym Dzieki wielkie za linka Tak sie naczytalam prawie samych dobrych recenzji ze chyba jak skoncze swojego Masterpiece'a Max'a to zakupie ten tusz

[surykata]

z zalotka wyszlo jeszcze lepiej, tylko z demakijazem jest problem, slabizna z ziaji nie daje sobie z nim rady,kupie dwufazowy z yves rocher bo to jest master jak dla mnie ale faktem jest ze to tusz ktory trzeba rozpracowac zeby wyszlo idealnie, jesli chodzi komus o naturalne podkreslenie to lepiej niech nie kupuje ja tam maluje sie nim przed pojsciem na uniwerek jak mam na 10 bo jak na 8 to juz nie

aha jutro bede miela swoj aparacik wiec jak znajde chwilke czasu to wkleje dzjecia dla zainteresowanych

[SiSleyS]

Napisane przez surykata

z zalotka wyszlo jeszcze lepiej, tylko z demakijazem jest problem, slabizna z ziaji nie daje sobie z nim rady,kupie dwufazowy z yves rocher bo to jest master jak dla mnie ale faktem jest ze to tusz ktory trzeba rozpracowac zeby wyszlo idealnie, jesli chodzi komus o naturalne podkreslenie to lepiej niech nie kupuje ja tam maluje sie nim przed pojsciem na uniwerek jak mam na 10 bo jak na 8 to juz nie

aha jutro bede miela swoj aparacik wiec jak znajde chwilke czasu to wkleje dzjecia dla zainteresowanych

NIE KUPUJ dwufazowego Yves Rocher- sama go mam i wcale nie zmywa go tak łatwo Nawet zwykły Chanel Inimitable średnio zmywa

Kup płyn o którym dziewczyny pisały, że super zmywa ten tusz- to jest zielony Garnier, do demakijażu oczu.

[MagJa]

Napisane przez SiSleyS

Kup płyn o którym dziewczyny pisały, że super zmywa ten tusz- to jest zielony Garnier, do demakijażu oczu.

Potwierdzam Kupiłam wczoraj i o 3 w nocy w ciemnej łazience (żarówka nie miała się kiedy spalić ) zmyłam tusz bez żadnego problemu. Rano żadnych śladów jego jestestwa pod oczami nie ujrzałam.

[volje]

Napisane przez surykata

tylko z demakijazem jest problem, slabizna z ziaji nie daje sobie z nim rady

a masz ten dwufazowy?
właśnie chciałam spytać, czy muszę kupować inny bo używam dwufazowego ziaji, a chcę sprawić sobie w prezencie mascare volume clubbing.

[beoneself]

Toście mi narobiły ochoty na ten tusz...)

Obecnie jestem zachwycona Volume Glamour, Ultra Black - najlepszy z tuszy, jaki używałam. Mam już drugie opakowanie. Następny będzie Volume Clubbing, uwielbiam mocno podkreślone rzęsy

[Fairy Mary]

dziewczyny nie podraznia wam ten tusz oczu?
Juz dwa razu po przebudzeniu miałam zaczerwienione spojówki,myślałam że to od płynu do demakijażu wiec zmieniłam ale bez efektu.

[iziaczek]

Napisane przez Fairy Mary

dziewczyny nie podraznia wam ten tusz oczu?
Juz dwa razu po przebudzeniu miałam zaczerwienione spojówki,myślałam że to od płynu do demakijażu wiec zmieniłam ale bez efektu.

Ja miałam troszke po nocy,ale to dlatego,że ciezko go zmyc i chyba nie zmyłam go dokładnie.

[MagJa]

Napisane przez Fairy Mary

dziewczyny nie podraznia wam ten tusz oczu?
Juz dwa razu po przebudzeniu miałam zaczerwienione spojówki,myślałam że to od płynu do demakijażu wiec zmieniłam ale bez efektu.

U mnie jakoś niedługo po pomalowaniu odczuwalne jest jakby takie lekkie pieczenie, ale potem przechodzi, a i po oczach nie widzę, żeby je jakoś podrażniał, także przestałam się tym przejmować. Zresztą może to po prostu włoski szczoteczki mnie podrażniają, w końcu są inaczej ułożone niż standardowo i może, mimo iż tego nie czuję, w jakiś tam sposób mnie kłują

[SiSleyS]

Mnie nie podrażnia

Niestety z tuszowego celibatu nici bo stałam się właścicelką nowego Lancome Hypnose...

[Kalex]

Napisane przez Fairy Mary

dziewczyny nie podraznia wam ten tusz oczu?
Juz dwa razu po przebudzeniu miałam zaczerwienione spojówki,myślałam że to od płynu do demakijażu wiec zmieniłam ale bez efektu.

mnie nie, a oczy mam bardzo wrażliwe i dodatkowo noszę soczewki.

Jedynym tuszem, który spowodował u mnie zapalenie spojówek był Maybelline Sky High Curves

Z tym z Bourjois nie mam żadnego kłopotu, ani ze zmywaniem ani z podrażnieniem oczu

[SiSleyS]

To ja mam ostatnie pytanie- który płyn L'oreal jest lepszy do zmywania opornego tuszu?

L'Oreal, Plenitude, Demaquillant doux yeux et levres (dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust)
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=410

czy

L'Oreal, Plenitude, Delikatny płyn do demakijażu oczu
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=1864

???

Ja kiedyś miałam ten pierwszy i ma on lepsze oceny w KWC, jednak Wy polecacie ten drugi, więc już sama nie wiem..... Ktoś ma porównanie?

[annmarie]

Jak dla mnie - stanowczo ten pierwszy, dwufazowy. Przede wszystkim lepiej rozpuszcza - i wodoodporne i wogóle oporne kosmetyki.

Przy czym nie ukrywam, że za jeszcze lepszy uważam dwufazowy Bielendy

[SiSleyS]

Napisane przez annmarie

Jak dla mnie - stanowczo ten pierwszy, dwufazowy. Przede wszystkim lepiej rozpuszcza - i wodoodporne i wogóle oporne kosmetyki.

Przy czym nie ukrywam, że za jeszcze lepszy uważam dwufazowy Bielendy

O właśnie, swego czasu poszukiwałam tego płynu Bielendy i nie mogłam znaleźć
Słyszałam, że jest podobny śwetny

Jeżeli jeszcze lepszy od dwufazowego L'oreala to chyba się skuszę na niego Dziękuję za radę

[Papryczkaa]

musze powiedziec, ze kiedy tusz mi troche zasechł nauczyłam się nim malować i nawet nie musze zmienic szczoteczki
pieknie rozdziela i nadaje gleboka czerń

znowu polecam

[AniaWila]

ja odnosnie tematu skuszona dobrymi opiniami kupilam ten tusz i........

nie jestem zadowolona wyciagajac szczoteczke mam problemy z nalozeniem tuszu, poniewaz szczoteczka jest nim cala obklejona :/ musze uzywac szczoteczki z innego tuszu dla normalnego dozowania :/ poza tym bardzo latwo o efekt posklejanych rzes :/

nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do Lancome czy co, ale nie mam pojecia jak sie zabrac do tego tuszu, zeby mi przypasowal

[Papryczkaa]

Aniu miałam dokładnie ten sam problem, ale już jest OK

jedynym problemem jest kruszenie się tego tuszu ( co przy innych mi się nigdy nie zdarzyło dlatego dziwi mnie, ze u SiS jest na odwrót (aż poleca go na wieczorne wygibasy )

[AniaWila]

Napisane przez Papryczkaa

Aniu miałam dokładnie ten sam problem, ale już jest OK

no ale co sie w koncu stalo? doszlas do wprawy? opracowalas jakas technike czy jak?

tak sobie mysle, ze chyba przyzwyczailam sie do mniej klopotliwych tuszy. Ostatnio mialam Diorshow i on juz wydawal mi sie zbyt ciezki i gesty. No nie wiem.....

[SiSleyS]

Napisane przez AniaWila

no ale co sie w koncu stalo? doszlas do wprawy? opracowalas jakas technike czy jak?

tak sobie mysle, ze chyba przyzwyczailam sie do mniej klopotliwych tuszy. Ostatnio mialam Diorshow i on juz wydawal mi sie zbyt ciezki i gesty. No nie wiem.....

Ja właśnie znowu kupiłam Hypnose. Co do Diorshow (nie polecam- kruszy się jak wściekły) to dla mnie nie był jakiś ciężki. Więc mam porównanie z podobnymi tuszami jak Ty Ania. Wolę na pewno ten VC niż mega szczotę z Diora, jak do zamiatania

Mimo tego, że mi różnie wychodzi malowanie rzęs to ten Bourjois nauczyłam się obsługiwać. Po pierwszym użyciu rzęsy wyszły super. Potem było tylko gorzej, obecnie już wychodzi dobrze, opanowałam go jakoś.

Co do stwierdzenia Papryczki- mnie nie kruszy się Jedynie jak poszłam na imprezę to znalazłam pod okiem jakieś trzy okruszki ale jestem w stanie wybaczyć bo normalnie w ciągu dnia mnie do teraz mnie nie zawiódł.
Ale jeszcze go posprawdzam i dam znać czy nie zaczął się kruszyć- Chanel Inimitable jak był nowiutki to trzymał się super, a po miesiącu zaczął się osypywać

[Papryczkaa]

SiS- mój nawet jak był nowy się kruszył

AniaWila - wyżej napisałam co się stalo troche zasechł, opracowałam metode malowania się i jestem zadowolona przekonuję się coraz bardziej do tuszy z grzebykami

[AniaWila]

dzieki Sis za porade

mnie wlasnie najbardziej wkurza to, ze jak wyjmuje szczoteczke to jest na niej kilo tuszu. I co mam zrobic? malowac tym rzesy? ;> zazwyczaj ''obcieram'' szczoteczke o pojemniczek i dopiero wtedy maluje. Licze na to, ze wraz z ubytkiem tuszu obsluga bedzie przyjemniejsza

A co do samego tuszu to faktycznei jest ok! jak uzywam drugiej szczoteczki to z efektu jestem zadowolona

[Papryczkaa]

Aniu o pojemnik nie wycieraj, jeśli koniecznie chcesz to rób to o chusteczkę.
Inaczej wtłoczysz sobie powietrze i szybciej Ci wyschnie,

[SiSleyS]

Ja wycieram nadmiar tuszu, z samego czubka szczoteczki, w chusteczkę

Papryczka ja chyba wiem dlaczego Tobie tak się kruszy....
Jak Ty lubisz 'strzały' różnymi substancjami w oko to nie ma się czemu dziwić


Jednak ja go już więcej nie kupię (chyba, ze będę potrzebować wodoodporny- bo taki praktycznie jest; a żaden inny wodoodporny nie daje takiego ładnego efektu). Dlaczego nie kupię? Bo za ciężko się zmywa... Po co mi to.

[annmarie]

Napisane przez SiSleyS

O właśnie, swego czasu poszukiwałam tego płynu Bielendy i nie mogłam znaleźć
Słyszałam, że jest podobny śwetny

Jeżeli jeszcze lepszy od dwufazowego L'oreala to chyba się skuszę na niego Dziękuję za radę

SiSleyS, ten Bielendy najpierw był bławatkowy - i tego (niestety - był najlepszy) już nie ma. Jakieś 4 miesiące temu zniknął ze sklepów różany, ale od chyba 2 znów jest - nawet w hipermarketach, a praktycznie wszędzie tam, gdzie jest Bielenda, on też jest (podejrzewam, że część dziewczyn się wkurzyło - sama wysmarowałam maila do Bielendy dlaczego zabierają mi najlepszy produkt , więc wrócił na półki).

Przyznam, że nawet najbardziej oporne "burżuje", ani AgnesB nie oparły mu się - płatek na 15-20 s na oko i wszystko ślicznie schodzi.