Zgubne skutki emancypacji kobiet ...

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

z tego co pamiętam, ledwie w XIX w, światli mężczyźni z lubością lansowali teorię, że kobiety mają mózgi niewiele lepsiejsze od małpich.

A może wymyśliłaś tą teorię na potrzeby tej dyskusji .
Jeśli nie-sypnij nazwiskami tych światłych.

Bo przysłowie ludowe to chyba nie jest .

[Aeterna]

Napisane przez TheCuteOne

Przynajmniej, nosiły sukienki...

jak już jesteśmy przy tych zwiewnych romantycznych kiecach i jasnie eterycznych dziedziczkach.
Nigdy chyba nie przestanę myśleć przy okazji o tym zamiataniu trotuarów.

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

jak już jesteśmy przy tych zwiewnych romantycznych kiecach i jasnie eterycznych dziedziczkach.
Nigdy chyba nie przestanę myśleć przy okazji o tym zamiataniu trotuarów.

Ale z tym trafiłaś .
Nie dalej,jak wczoraj szłam chodnikiem niczym po polu minowym ,co krok to mina .
Oj,przydałoby się,żeby ktoś ten trotuar pozamiatał.

[Aeterna]

Nie wiem, czy to nie było gdzieś na początku książki Płeć mózgu Jessela (?), ale nie pamiętam, bo czytałam to lata wstecz.

[Fresa]

Wierzę Ci na słowo .

Autentycznie (tym razem mówię nie żartem,ale serio) i wiesz,dlaczego.

[Aeterna]

dobra, ściaga, ale zawsze coś.
http://www.sciaga.pl/tekst/22963-23-...i_david_jessel

W 1911 roku Bayerthal uznał, że minimalny obwód głowy dla profesora chirurgii powinien wynosić 52 - 53 cm, "poniżej 52 cm nie można oczekiwać żadnej znaczącej działalności intelektualnej, a poniżej 50,5 cm nie można oczekiwać normalnego poziomu inteligencji". Twierdził też, że inteligentne kobiety nie istnieją.

[jessy]

Napisane przez Fresa

Napisałam,że czasami można zwątpić,kto przed Tobą idzie .
I tak,masz rację-to jest ,moim zdaniem,zgubny skutek emancypacji,bo 150 lat temu nie do pomyślenia było,żeby kobieta miała włosy obciętę po męsku-na przykład:na jeżyka.
W spodniach też nie chodziły.

Była jeszcze naczelna prowokatorka George Sand. A czy to, że chodzą w spodniach, czy też nie plotą warkoczy to źle? To jest po prostu inne. Kiedyś były szerokie rękawy, spiczaste czapkotiary by potem kobiety zaczęły nosić ogromne konstrukcje z gorsetami i krynolinami. I nikt się nei burzył. To również było po prostu inne. Zgadzam się theCute - nadinterpretacja terminu 'zgubne skutki...'. Najlepiej jak ludzie mają wybór. Niezależnie od płci. Nic mi do fruzury i ubioru przechodniów.

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

dobra, ściaga, ale zawsze coś.
http://www.sciaga.pl/tekst/22963-23-...i_david_jessel

Szok,co nie .



Może przed operacją warto byłoby zmierzyć chirurgowi obwód głowy .

[Aeterna]

kocham internet.

proszę:

Przez ostatnie sto lat naukowcy starali się wyjaśnić te różnice - choć trzeba powiedzieć, że na pierwszym etapie badań nad płciowo zdeterminowanymi odmiennościami mózgów posługiwano się metodami równie prymitywnymi jak przyjęte w tych badaniach założenia.

Proste pomiary mózgu dowodziły podobno, że kobietom brak niezbędnego wyposażenia umysłowego, które pozwalałoby domagać się uznania ich równości intelektualnej. Niemcy szczególnie pasjonowali się tymi badaniami naukowymi opartymi na centymetrze krawieckim. Bayerthal (1911) uznał, że minimalnym wymogiem wobec profesora chirurgii powinien być obwód głowy rzędu 52-53 centymetrów: „Poniżej 52 cm nie można oczekiwać żadnej znaczącej działalności intelektualnej, natomiast poniżej 50,5 cm nie można oczekiwać normalnego poziomu inteligencji.” W związku z tym stwierdził on także: „Nie mamy co pytać o obwód głowy genialnych kobiet - one nie istnieją.”

Francuski naukowiec Gustave Le Bon, zauważając, że wiele paryżanek ma mózgi bliższe swoim rozmiarem mózgom goryli niż mężczyzn, wyciągnął stąd wniosek, iż niższość kobiet jest „tak oczywista, że nikt ani na chwilę nie może w nią zwątpić”. I proroczo ostrzegł przed dniem, kiedy kobiety, niewłaściwie rozumiejąc pośledniość przeznaczonych im przez naturę zajęć, opuszczą dom i wezmą udział w naszych zmaganiach; ten dzień zapoczątkuje rewolucję społeczną i wszystko, co podtrzymuje święte więzy rodzinne, ulegnie zagładzie…

Ach, jeszcze by się okazało, że taki jeżyk to sama przyjemność

Wiek XVIII był świadkiem pojawienia się misternych peruk, wysoko upinanych stylizowanych fryzur damskich i wielce dekoracyjnych loków. Pudrowane na biało peruki z długimi lokami były po prosu nakazem chwili, mężczyźni często spinali je z tyłu czymś na kształt czarnej muchy, podczas gdy panie przybierały je piórami, kokardami i girlandami. Dużo włosów to było to, o co chodziło, stąd też wiele fryzur było drapowanych na specjalnych ramach przypominających klatki bądź na podkładach z końskich włosów – im większa fryzura, tym lepiej. Niektóre niezwykle wysokie konstrukcje były tworzone godzinami, silnie je [przy tym natłuszczano i pudrowano. Jednakże, długi czas spędzony na przygotowywaniu fryzury sprawiał, że pomiędzy poszczególnymi sesjami fryzjerskimi mijało zwykle wiele tygodni, a końskie włosy zmieszane z pudrem były świetną po9żywką dl gryzoni! Nie odstraszało to jednak nikogo, a szczególnie oryginalne panie miały na głowach mini ogrody czy sceny marynistyczne z wkomponowanymi małymi stateczkami – i nie było niczym niezwykłym spotkanie pani z wyobraźnią, na czubku głowy której znajdowała by się mała klatka z prawdziwymi ptakami!

i do tego trza było być panichem

[Jula]

i nie było niczym niezwykłym spotkanie pani z wyobraźnią, na czubku głowy której znajdowała by się mała klatka z prawdziwymi ptakami! (...)

Ach, niejednej łezka się w oku zakręciła! Toż to były czasy! Od razu było wiadomo, kto zacz kroczy przed Tobą - ta klatka z ptakami na głowie - to jest to!!! To co, od dziś zamiast czapek peruczki z ptaszkami?
Ja proponuję jeszcze dołożyć krępowanie stópek - kiwając się na maleńkich stópkach od razu sprawimy, ze jakiś mężczyzna poczuje się przy nas silnym i "męski... No i kwestia rozpoznawania płci na ulicy też przestaje być problemem.

[samaraelf]

Napisane przez jessy

Była jeszcze naczelna prowokatorka George Sand. A czy to, że chodzą w spodniach, czy też nie plotą warkoczy to źle? To jest po prostu inne. Kiedyś były szerokie rękawy, spiczaste czapkotiary by potem kobiety zaczęły nosić ogromne konstrukcje z gorsetami i krynolinami. I nikt się nei burzył. To również było po prostu inne. Zgadzam się theCute - nadinterpretacja terminu 'zgubne skutki...'. Najlepiej jak ludzie mają wybór. Niezależnie od płci. Nic mi do fruzury i ubioru przechodniów.

tak jak Fresa napisała: przynajmniej było wiadomo kto jest kim. Nie raz zastanawiam się czy idzie przedemną chłopak czy dziewczyna. Ale taka moda

[ufcio]

samaraelf: "ale taka moda" no freso kurde troche juz przesadzasz z tymi fryzurami, spodniami itp. kobieta moze byc kobieca nosząc nawet mundur żolnierski ;P

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

kocham internet.

On Ciebie też najwidoczniej ,bo mnie nie zawsze znajduje wszystko,czego szukam.

No i cóż mogę powiedzieć,całe szczęście,że nie jesteśmy Paryżankami.

Napisane przez ufcio

no freso kurde troche juz przesadzasz z tymi fryzurami, spodniami itp. kobieta moze byc kobieca nosząc nawet mundur żolnierski ;P

Ufcio,z tym bym polemizowała .

[°Alchemia]

Jesteś po prostu staroświecka

[sine.ira]

Napisane przez Aeterna

a widziałaś, jak te panie jeździły na ''rowerach''..?
Poza tym, też uważam, że jest czego żałować, i damskie siodła np. to był świetny, zapewniający bezpieczeństwo, a nie mający na względzie jakieś głupie 'morale', pomysł.

Poza tym, w średniowieczu np. wyskubywano sobie włosy do połowy głowy, co nie, bo tak bylo pieknie, modnie, elegancko. Ciekawe, czy ktoś kogos bral za dużego starego niemowlaka.
No i, wtedy to wyraz emancypacja ''raczej'' nie istniał.

z tego co pamiętam, ledwie w XIX w, światli mężczyźni z lubością lansowali teorię, że kobiety mają mózgi niewiele lepsiejsze od małpich.

No i te dziecięcych rozmiarów stópki Chinek krępowane bandażami z potrzaskanymi kośćmi, zdeformowane i przynoszące kobietom niewyobrażalne cierpienia. No, ale po tym można było wtedy kobiety odróżnić od facetów z dokładnością bliską pewności.
No, tak a histeria to tylko kobieca przypadłość związana z wędrowaniem macicy po ciele

[Fresa]

Napisane przez °Alchemia

Jesteś po prostu staroświecka

Niech i tak będzie,ale dobrze mi z tym i nie narzekam .

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Fresa

Niech i tak będzie,ale dobrze mi z tym i nie narzekam .

chyba mamy troche wspolnego

lubie jak kobiety sa kobiece, a mezczyzni mescy...

[Fresa]

Napisane przez truskawkowawiosna

chyba mamy troche wspolnego

lubie jak kobiety sa kobiece, a mezczyzni mescy...

W takim razie mamy więcej niż 'trochę' wspólnego .

[calkiem-spoko]

Napisane przez Fresa

W takim razie mamy więcej niż 'trochę' wspólnego .

I macie wspólnego jeszcze ze sobą to, że dość mało odkrywcze w tym punkcie jesteście, bo mało kto lubi, gdy kobiety są męskie, a mężczyźni kobiecy

[°Alchemia]

Napisane przez truskawkowawiosna

chyba mamy troche wspolnego

lubie jak kobiety sa kobiece, a mezczyzni mescy...

Ja też, tylko tu dochodzimy do sedna, bo nie ma jednej definicji kobiecości i męskości.
Polecam zaznajomic się z gender, oświecenie murowane.

[Fresa]

Napisane przez calkiem-spoko

I macie wspólnego jeszcze ze sobą to, że dość mało odkrywcze w tym punkcie jesteście, bo mało kto lubi, gdy kobiety są męskie, a mężczyźni kobiecy

Napisane przez °Alchemia

Ja też, tylko tu dochodzimy do sedna, bo nie ma jednej definicji kobiecości i męskości.
Polecam zaznajomic się z gender, oświecenie murowane.

Witajcie w klubie .

Może i nie ma jednej definicji określającej kobiecość i męskość,ale są pewne cechy (wspólne) ,które to właśnie determinują.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez calkiem-spoko

I macie wspólnego jeszcze ze sobą to, że dość mało odkrywcze w tym punkcie jesteście, bo mało kto lubi, gdy kobiety są męskie, a mężczyźni kobiecy

Napisane przez °Alchemia

Ja też, tylko tu dochodzimy do sedna, bo nie ma jednej definicji kobiecości i męskości.
Polecam zaznajomic się z gender, oświecenie murowane.

definicje te sa jak najbardziej subiektywne, mysle, ze moje pojecie meskosci i kobiecosci pokrywaja sie z Fresowymi

[calkiem-spoko]

Ale moim zdaniem wiele kobiet, zwłaszcza w nieco starszym wieku, czyli tak koło 40 lepiej wygląda w krótkich włosach.

[°Alchemia]

Ale jakie pewne? Wymień je. Ja też mogę zacząć głosić swoje własne "jakies" teorie i złote recepty na wszystko, tylko to do niczego nie prowadzi. Dyskusja o nim w stylu "ja się zgadzam, bo sa pewne rzeczy", "a ja nie, bo są inne". Wszyscy, nikt, jakieś. Tylko co z tego?

[Fresa]

Napisane przez truskawkowawiosna

definicje te sa jak najbardziej subiektywne, mysle, ze moje pojecie meskosci i kobiecosci pokrywaja sie z Fresowymi

O,dziękuję ,to zapewne dlatego,że ja preferuję 'tradycyjne modele' .

Napisane przez calkiem-spoko

Ale moim zdaniem wiele kobiet, zwłaszcza w nieco starszym wieku, czyli tak koło 40 lepiej wygląda w krótkich włosach.

Wątpię,żebym ścięła włosy 'koło 40'-no ,może jakąś fryzurkę 'do szyi'-ale na krótko na pewno nie.
TŻet by mnie zabił .

[truskawkowawiosna]

Napisane przez calkiem-spoko

Ale moim zdaniem wiele kobiet, zwłaszcza w nieco starszym wieku, czyli tak koło 40 lepiej wygląda w krótkich włosach.

dla mnie subiektywnie 40lat to nadal wiek sredni

a co do wlosow:

slyszalam kiedys teorie, ze aby w dojrzalym wieku nosic dlugie wlosy(dluzsze niz za ramiona) wlosy, musza byc one bardzo zadbane, u mlodszych kobiet wiecej sie wybaczy

wg mnie dlugie wlosy dodaja kobiecosci i urody. do bardzo krotkich wlosow trzeba miec sliczne, regularne rysy twarzy, aby nikt nas nie pomylil z facetem

[Fresa]

Napisane przez °Alchemia

Ale jakie pewne? Wymień je. Ja też mogę zacząć głosić swoje własne "jakies" teorie i złote recepty na wszystko, tylko to do niczego nie prowadzi. Dyskusja o nim w stylu "ja się zgadzam, bo sa pewne rzeczy", "a ja nie, bo są inne". Wszyscy, nikt, jakieś. Tylko co z tego?

Na przykład:
-moim zdaniem nie ulega wątpliwości,że kobieta powinna być delikatna i wrażliwa,a mężczyzna powinien być silny i powinien być oparciem dla kobiety.
Uważam,że akurat te cechy są 'pewne' ,jeśli o kobiecość i męśkość' chodzi .

Napisane przez truskawkowawiosna

dla mnie subiektywnie 40lat to nadal wiek sredni

a co do wlosow:

slyszalam kiedys teorie, ze aby w dojrzalym wieku nosic dlugie wlosy(dluzsze niz za ramiona) wlosy, musza byc one bardzo zadbane, u mlodszych kobiet wiecej sie wybaczy

wg mnie dlugie wlosy dodaja kobiecosci i urody. do bardzo krotkich wlosow trzeba miec sliczne, regularne rysy twarzy, aby nikt nas nie pomylil z facetem

Zgadzam się-zadbane włosy są wizytówką kobiety.

Zadbane wcale nie znaczy,że trzeba codziennie u fryzjera je modelować.
Ale powinny bć zawsze:

-czyste
-błyszczące
-podcięte końcówki (nie mogą być porozdwajane i przesuszone)
-żadnych odrostów

[°Alchemia]

Bardzo odkrywcze Chodziło mi o terie naukowe, bo to, że ty tak sobie sadzisz, to tak naprawdę nic nie znaczy. Przypomina mi się zabawne doświadczenie na zajęciach z tożsamości jednostki. Też dużo osób wymieniało wrażliwość jako cechę kobiecości i siłę jako wyraz męskości. W naszej kulturze tego typu model jest dosyć silnie zakorzeniony (tzw. męski mężczyzna i kobieca kobieta). Tylko czy kobiety takie są bo chcą, czy dlatego, że kultura wywiera na nie presję. Czy kobieta silna będzie już męska?

[dzustam]

A mnie zawsze fascynowały kobiety z silną osobowością, łąmiące reguły predyspozycji płci, takie, które paliły, kiedy robili to tylko mężczyźni, nosiły spodnie, kiedy inne tonęły w pięciu warstwach sukien, ścinały włosy na krótko, kiedy inne potykały się o własne warkocze.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Fresa

Na przykład:
-moim zdaniem nie ulega wątpliwości,że kobieta powinna być delikatna i wrażliwa,a mężczyzna powinien być silny i powinien być oparciem dla kobiety.
Uważam,że akurat te cechy są 'pewne' ,jeśli o kobiecość i męśkość' chodzi .

to widocznie tez jestem beznadziejnie nienowoczesna i sterotypowa, ale nic poradzic na to nie moge, bo postrzegam podobnie

niemeski facet smiga do kosmetyczki depilujac sobie klate i nogi, prostuje wlosy prostownica, ma wiecej kosmetykow ode mnie, jest slaby psychicznie, niezdecydowany, gdy mu cos nie pasuje, poddaje sie zamiast postawic, pozwala kobiecie prowadzic sie na smyczy

niekobieca samiczka uwiera sie po mesku, nosi krotkie wlosy, na kazdym kroku krytykuje słabe, delikatne kobietki w spodniczkach i podkresla swoja przewage bez przerwy walczy, aby byc w kazdej sytuacji byc postrzegana jako rowna z mezczyzna, zamiast w pewnych sytuacjach zwyczajnie odpuscic. ona bedzie dzwigala siaty zamiast zgodzic sie aby jej mezczyzna niosl, ale przeciez slabosci nie bedzie okazywac

tak w skrocie to postrzegam