Ograniczanie jedzenia + ćwiczenia

[justyna2639]

no ale ciacho to koniecznie trzeba sprobowac, tylko nie za duzo ;P musze przyznac ze ja jakos nie czuje specjalnej "tesknoty" za tym co jadlam dobrze mi tak jest

[Marzeniatko]

ja też w sumie nie
1,5 miesiąca bez fast foodów i bez słodyczy [no może, podsumowując z 2 ciastka były ]

więc jestem z siebie dumna i z Ciebie, też

[justyna2639]

o to dobra jestes tak trzymac

[Izumi]

Boziu, dziewczyny, ciężko za wami nadążyć Pół dnia mnie nie było i tyle nowych postów ;D

Skakanka - podziwiam ;] Moje kolana nie są w stanie wytrzymać treningu tego typu (pozostałość po otyłości a następne złych dietach .... prawdopodobnie), natomiast co powiecie na podkręcenia tempa? Tutaj trochę informacji - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...highlight=hiit
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...highlight=hiit

Marzeniątko, imieninami się w ogóle nie przejmuj! To Twoje święto i możesz sobie pozwolić na drobne grzeszki!

[Marzeniatko]

Napisane przez justyna2639

o to dobra jestes tak trzymac

dziękuję

bez chleba, już 12 dni
jutro 13 dzień SB. boję się.

Napisane przez Izumi

Boziu, dziewczyny, ciężko za wami nadążyć Pół dnia mnie nie było i tyle nowych postów ;D

Skakanka - podziwiam ;] Moje kolana nie są w stanie wytrzymać treningu tego typu (pozostałość po otyłości a następne złych dietach .... prawdopodobnie), natomiast co powiecie na podkręcenia tempa? Tutaj trochę informacji - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...highlight=hiit
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...highlight=hiit

Marzeniątko, imieninami się w ogóle nie przejmuj! To Twoje święto i możesz sobie pozwolić na drobne grzeszki!

a no, moje święto. ale zbytnio grzeszyć nie będę, zdam Wam relację
i najprawdopodobniej w sobotę też będę się mierzyć/warzyć. [[;

kurcze.. podoba mi się ten trening.
chyba spróbuję
muszę się standardowo o tym, dużo naczytać
dziekuję za linka i info
Ty, to jesteś moja zbawczyni!



a zmieniając temat, nie zawsze dietetycznie.
co myslicie o solarce..? bo ja się jej boje

[Izumi]

Jestem na NIE jeśli chodzi o solarium. Owszem, może to i ładnie wygląda itd. Ale z tego co mi wiadomo najnowsze badania wykazały że jest niesamowicie szkodliwe dla skóry. Oczywiście można się sprzeczać, bo przecież wiele dziewczyn z niego korzysta, no ale wszystko z umiarem, a efekty negatywne najlepiej odczujemy dopiero po kilku latach. Wysusza skórę, może prowadzić do reakcji skórnych, poparzeń, powstawania zmarszczek, raka skóry ...... . Podobno na solarium nie można spędzić więcej niż 10min w ciągu roku aby nie wpływało negatywnie :/. Wiele z tych informacji to sprawdzone newsy, inne plotki. No ale ja jako wiecznie blada i "niedopigmentowana", mimo wszystko wolę naturalne słoneczko, albo balsamy brązujące - nie dość że się ładnych kolorków nabiera to jeszcze skórę się nawilża ..... także........ to moja opinia ;] W całym swoim życiu nie byłam na solarium i chyba się nie wybiorę . Słyszałam jeszcze o .... hmmm. Jak to się nazywało. Taki zabieg kosmetyczny, że skórę spryskuje się preparatem barwiącym, taką specjalną farbą do skóry z różnymi dodatkami. Efekt trzyma się ponoć jak po solarium, tylko czasem w miejscach gdzie skóra szybciej się ściera może się trochę ta skóra rozjaśnić. Ale krycie "łat" też podobno u lepszej kosmetyczce jest wliczona w cenę pierwszego zabiegu Tylko nie pamiętam jak się to nazywa.... Ale brzmi fajnie i opinie też dobre słyszałam

[Marzeniatko]

jeeeejciu. Ty to kopalnia wiedzy jesteś [[;
ja też naturalne słońce wolę bardziej, a do solarium się boję.
że mnie zamkną i nie wyjdę :P

a znasz jakieś fajne kremy, naprawdę dobre? bo ja bym chciała się lekko za brązowić, przed latem [;

[Izumi]

Kopalnia wiedzy ;] Chciałabym ;] Po prostu dużo discavery i national geografic oglądam hehe
Samoopalacze - https://wizaz.pl/kosmetyki/thebest.php?kat=60 -najlepsze https://wizaz.pl/kosmetyki/kategoria.php?kat=60 - wszystkie

[justyna2639]

tak co do solarium to ja tez nie jestem zwolennikiem, nie polecam tego. skora sie szybciej starzeje, a pomysl sobie jak bedziesz wygladac za 20 lat-Ty bedziesz miala ladna zadbana skore, a Twoje kolezanki juz beda mialy problemy ze zmarszczkami, beda mialy skore 50-latki. a co do balsamow to sa spoko tylko trzeba je dobrze rozprowadzic zeby efekt byl taki jaki chcemy.

[andziuchna]

ja tez solarium mowie NIE.. mam kolezanke ktora ma 25 lat a ma takie blizny na rekach jak po oparzeniach a ja "zbyt ciemnej" karnacji nie mam (delikatnie mowiac) a blizej lata (jak chce wskoczyc w sukienke) uzywam balsamu garnier- skora musnieta sloncem... wiadomo ze murzynem po nim nie jestem ale skora jest ladnie rozswietlona no i trzeba dokladnie sie smarowac bo rok temu zdarzaly sie wpadki np. ciemniejsza plama na rece :P heheh w tamtym roku troche temu nie wierzylam i kupilam sobie maly balsam ale juz w tym roku kupilam 400ml ;D no i jeszcze dodam ze po opalaniu jak sie go uzywa to skora tez wyglada suuuper (jeszcze uzywalam brazujacego chyba z dax cosmetics jak dobrze pamietam z drobinkami rozswietlajacymi ale dla mnie to bardziej sie nadaje na imprezy jakies bo to troche wyglada jakbym sie posypala brokatem:P ogolnie efekt jest fajny ale na codzien to przesada)

oo milego dnia dziewczyny

[Izumi]

Oki, to jak będę widzieć śliczne, szczupłe, opalone dziewczyny latem, to będę wiedzieć że to wy hihi

[Marzeniatko]

Witam, witam
marzenka się już wyspała i zdolna do jakichkolwiek czynności życiowych jest.
a! muszę się Wam pochwalic, wczoraj wieczorkiem, kątem oka spojrzałam na moje stare, kochane spodnie, które z 4 miesiące temu rzuciłam, bo "się w nie nie mieszczę!!"
i coś mnie podkusiło, żeby przymierzyć - ile jeszcze muszę schudnąć
a tu psikus... i się w nie zmieściłam.

Napisane przez Izumi

Oki, to jak będę widzieć śliczne, szczupłe, opalone dziewczyny latem, to będę wiedzieć że to wy hihi

tak, tak Izumi
bajki to ty se możesz..

Napisane przez andziuchna

ja tez solarium mowie NIE.. mam kolezanke ktora ma 25 lat a ma takie blizny na rekach jak po oparzeniach a ja "zbyt ciemnej" karnacji nie mam (delikatnie mowiac) a blizej lata (jak chce wskoczyc w sukienke) uzywam balsamu garnier- skora musnieta sloncem... wiadomo ze murzynem po nim nie jestem ale skora jest ladnie rozswietlona no i trzeba dokladnie sie smarowac bo rok temu zdarzaly sie wpadki np. ciemniejsza plama na rece :P heheh w tamtym roku troche temu nie wierzylam i kupilam sobie maly balsam ale juz w tym roku kupilam 400ml ;D no i jeszcze dodam ze po opalaniu jak sie go uzywa to skora tez wyglada suuuper (jeszcze uzywalam brazujacego chyba z dax cosmetics jak dobrze pamietam z drobinkami rozswietlajacymi ale dla mnie to bardziej sie nadaje na imprezy jakies bo to troche wyglada jakbym sie posypala brokatem:P ogolnie efekt jest fajny ale na codzien to przesada)

oo milego dnia dziewczyny

Napisane przez justyna2639

tak co do solarium to ja tez nie jestem zwolennikiem, nie polecam tego. skora sie szybciej starzeje, a pomysl sobie jak bedziesz wygladac za 20 lat-Ty bedziesz miala ladna zadbana skore, a Twoje kolezanki juz beda mialy problemy ze zmarszczkami, beda mialy skore 50-latki. a co do balsamow to sa spoko tylko trzeba je dobrze rozprowadzic zeby efekt byl taki jaki chcemy.

no to nie nie idę do solarki.
zainwestuje w jakieś balsamy.

Izumi dziękować za linki
z głowy mi wyleciało, żeby na KWC sprawdzić

[justyna2639]

ajajaj ciezko jest... mam motywacje do odchudzania ale wiecie ja to bym chyba chciala tak od razu, bo w sumie po wadze widac ze chudne ale po mnie nie... i to mnie smuci

[Marzeniatko]

może Ci się tak wydaje, bo 'widujesz siebie' codziennie.

[justyna2639]

no nie wiem... czasem mysle ze nie bedzie wcale efektow, ale wiem ze chce schudnac i bede do tego dazyc, dzisiaj chyba mam jakis maly kryzys

[Marzeniatko]

a ja dzisiaj jestem strasznie głodna, no.
jem, jem, jem i wcale nie czuje. kurcze.

[justyna2639]

ja tez tak czasem mam, ale jeszcze nie znalazlam zadnego sposobu na to ;/ no nic odchudzam sie postanowilam sobie ze w ciagu 3 tygodni musze schudnac conajmniej 3 kilo ale jak bedzie wiecej to sie nie obraze ;P

[Marzeniatko]

ja też bym się nie obraziła

kurcze, jestem ciekawa, czy po sobotnim ważeniu, znowu coś schudne, czy nie.
bo dziś tak podjadam nie ładnie..

[justyna2639]

a co ile sie wazysz?
moze Twoj organizm potrzebuje akurat dzisiaj czegos wiecej, moze jutro uda Ci sie byc troche bardziej surowa wobec siebie ale nic na sile.

[Marzeniatko]

mniej więcej, co tydzień

[Izumi]

Dobrze jest się ważyć nie częściej niż co tydzień. A świetną motywacją jest np. założenie sobie zeszyciku w którym wpisujemy: data (rosnąco co tydzień), waga, obwód w biuście, pod biustem, talia, brzuch, biodra, udo i łydka. Najpierw wielkości wyjściowe i później cel do osiągnięcia. Zwłaszcza mobilizujące dla kogoś kto nie widzi po sobie efektów i łatwo się zniechęca. Zakładamy np. TYDZIEŃ! Tydzień trzymania się swoich postanowień + ćwiczenia! Po tygodniu sprawdzamy! I nie zdarzyło się jeszcze żeby po "uczciwym" tygodniu nie było w którejś z tych kategorii pozytywnej zmiany! Poza tym, oprócz efektów jakie widzi się z tygodnia na tydzień, to na górze strony są wymiary startowe! I tam widać "o MATKO! Tyle kg i cm w dół! WOW! " Można tez z tymi zdjęciami - taj jak pisałam wcześniej Tylko najlepiej żeby to były foty w samej bieliźnie i mniej więcej tak samo się ustawić Moja mama po 2tyg. jak zobaczyła swoje zdjęcia... ;] Od razu nabrała ochoty żeby dalej chudnąć
.... Hmmm... znalazłam na wizażu stare zdjęcia jak zaczynałam się NORMALNIE odchudzać - https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...8&d=1136893816 - tu efekt po jakichś... niecałych 2 miesiącach Na zdjęciu - taka sama spódnica tylko że inny kolor (rozmiar ten sam). Potem wyglądało jeszcze lepiej troszkę, tylko ofkors jeszcze zainwestowałam w ładne ciuchy i fryzurę i trochę kosmetyków ;P... Hihi

[Szatanka]

Witam wizażanki
Chętnie przyłączę się do odchudzania , jeśli można oczywiście. Zawsze to lepiej w grupie niż samemu. Otóż moje odchudzanie jest bardzo nietypowe i w sumie nie mam pojęcia czy przyniesie jakieś efekty.
Otóż...gruba nie jestem, ważę 62 kg przy wzroście 173 cm, ale chciałabym być nieco szczuplejsza, dojść do wagi ok.55,56 kg. Nawet niekoniecznie, chcę po prostu zmniejszyć swój wystający brzuszek i ujędrnić pupę, podnieść ją, zmniejszczyć obwód bioder, ud i zlikwidować celluit ,który zaczyna wyłazić na wierzch. No i dobrze byłoby wyribić sobie talię. Co do brzucha kocham go rano. Jest idealny...ale później powiększa się, dużo dużo...
Ze wzg na mój napięty tryb życia (szkoła, sport i inne zajęcia dodatkowe) nie mogę normalnie się odchudzać...jem nieregularnie i to co przygotuje mi mama, babcia ( domowe żarełko) bądź coś szybkiego przygotowanego przeze mnie.
Poprostu nie jem słodyczy, ograniczam trochę jedzenie i nie jem fast-foodow. Zaznaczam,że lubię jeść i potrzebuję jedzenia do życia... Będę starała się więcej pić, na początek 1l, 1,5 dziennie. Nie jestem pijakiem...jak piję mam wrażenie ,że się utopię :P Nie będę jeść także po 18. Wypijam rano szklankę wody z cytryną i octem jabłkowym. Planuję kupić jakiś suplement diety, ale nie wiem czy to się opłaca.

Sport:
2 razy w tyg. po 1,5 godz trenuję softball ( baseball dla kobiet)... kiedyś częściej,ale teraz ze wzg na szkołę jest to niemożliwe. Dzięki softballowi mam piękne ramiona i ogólnie utrzymuję wagę, jak tako (oprócz tego garbię się, pełno kontuzji, wszystko boli itp. :P,ale to inny temat)

2 razy w tyg. po 1 godz. taniec towarzyski...coś na pewno mi dał, ale nie widzę efektów w partiach które chciałabym zmienić

I teraz najważniejsze: 6 Waidera- to planuję tylko mam problem z tym,że zaczyna mi się sezon, często będę na wyjazdach i wieczorem będę padnięta, nie będę mieć siły na te ćwiczenia.Czy można je przerywać na 4,5 dni?Chyba nie za bardzo,prawda?
Przysiady na pupę ok.90 dziennie+ jak załatwię sobie chcę mieć takie pośladki to też będę cwiczyć.

Nie wiem co z udami...jeszcze

Aha...i wybieram się na basen, raz tygodniowo wystarczy?

Przepraszam jeśli wlepiłam się do nieodpowiedniego wątku, bo może powinnam bardziej pod fitness. Zawsze dużo ćwiczyłam, ale zawsze też miałam wystający brzuszek (bardzo) po jedzeniu (tzn. od śniadania przez cały dzień), "latającą " pupcię i uda. Nie wiem czy wytrwam w tym wszystkim bo do tego dochodzi ogromna ilość nauki, trochę życia towarzyskiego bo w końcu trzeba czasem spotkać się ze znajomymi

Troszku się rozpisałam. Będę wdzięczna za jakiekolwiek odp.

Aha..i mam pytanie. W tym roku mam pełno imprez...zakrapianych oczywiście. Co 2,3 tyg. czasem nawet co weekend. Nie mogę ich opuszczać. Co wtedy? Mam nie jeść i nie pić alkoholu? Nie wyobrażam sobie tego

Pozdrawiam serdecznie

[Szatanka]

Jeszcze dorzucam tu zieloną herbate Raz dziennie

[justyna2639]

Szatanka widze ze masz bardzo aktywny tryb zycia to dobrze
co do nog i pupy to polecam cwiczenia z serii "8 minute legs"-jak wpiszesz na google to powinnas znalezc filmik z tymi cwiczeniami, ja robie je 2 razy dziennie i widac juz efekty a nie sa to trudne cwiczenia
jezeli chodzi o brzuch to wlasnie polecilabym Ci a6w, ale nie powinno sie ich przerywac(dozwolony jest 1 dzien). sa jednak w internecie 2 plany tych cwiczen, gdzie jeden obejmuje cwiczenia na 6 tygodni a drugi na 7-tu masz 1 dzien w tygodniu wolny od cwiczen. ja wlasnie dzisiaj mam 8 dzien a6w i poki co jestem zadowolona. jezeli nie bedziesz miala czasu na tak regularne cwiczenia to rowniez polecam te cwiczenia z serii "8 minute Abs" (<-"co do "abs" to pewna nie jestem).
co do suplementow diety, to nie wiem ja osobiscie boje sie tego stosowac, i mysle ze te 6-7 kilo bedziesz w stanie sama zrzucic, a nie wspomagac sie jakimis suplementami.
mysle ze basen to dobry pomysl przy Twoim trybie zycia raz w tygodniu powinno wystarczyc.
a i skoro masz imprezy to wiadomo ze trzeba sie bawic, jesc i pic mozesz ale z umiarem, nie do przesady
wiec witam na forum i trzymam kciuki

[andziuchna]

Szatanka dobrze ze duzo ruchu tak 3maj a co do jedzenia postaraj sie przygotowywac sobie "potrawy" wczesniej... w takim sensie ze jak bedziesz miala zaplanowane co zjesz i bedziesz miala produkty latwiej bedzie wszystko przygotowac- uwierz mi to nie zajmuje wiele czasu
a co do alkoholu i imprez to mysle ze jak raz na 2 tyg darujesz sobie diete to nic strasznego sie nie stanie a alkohol ja np. troche ograniczylam bo pozniej na kacu wiecej grzesze ;D
powodzenia

a tak poza tym to u mnei cos w tym tygodniu kiepsko z moja dieta i cwiczeniami... chyba mam gorszy tydzien a jutro dzien wazenia ale sobie daruje bo czuje sie ciezka i wole sie nie dolowac i mam nadzieje ze od poniedzialku znow wezme sie za siebie i dalej wszystko bedzie szlo wg planu... chyba znow troche motywacji brak a troche len i jakos po tej czekoladze na urodziny taty wlaczylo mi sie ssanie na slodycze wiedzialam ze nie powinnam bo u mnie sie zawsze od 1 kawalka zaczyna ehhh

[andziuchna]

Izumi co do zdjec to szacun super wygladasz... naprawde gratulacje !!!!!

[justyna2639]

tak ja tez jestem pod wrazeniem tych zdjec gratulacje

[Szatanka]

Dzięki za porady. Cwiczenia wypróbuję, natomiast jeśli chodzi o jedzenie tu może być trudniej...nie wiem czy jesteście sobie w stanie to wyobrazić,ale na takie rzeczy jak przygotowywanie sobie samej wartościowszych posiłków i na cokolwiek innego np. sprzątanie mam czas tylko na weekend. Jeśli mam wolny... Ale powolutku,powolutku...nig dzie mi się nie spieszy :P

Andziuchna...też tak mam, 1 kawałek i później się sypie. Jestem z siebie dumna bo dzisiaj odmówiłam wafelków z czekoladą. A ja ubóstwiam czekolade A ostatnio kiedy miałam ochotę na słodkie to kupiłam chipsy bananowe. Dobre, ale jak dla mnie- aparatki są za twarde. Nie znam się na tym dobrze,ale na pewno te chipsy są o wiele zdrowsze od zwykłych no i mają na pewno mniej kalorii

[andziuchna]

Szatanka tez myslalam ze nie znajde na takie rzeczy czasu ale wystarczy dobrze sie zorganizowac i wstac pol godzinki wczesniej
z tymi slodyczami to wiem ze duzo osob tak ma a mi sie udalo tylko 3 tyg bez czekolady wytrzymac wrr
a co do czipsow bananowych to bezspornie sa zdrowsze ale ja ich niecierpie- a dziwne bo banany i wszystko co bananowe uwielbiam
no i sie moge pochwalic bo jednak zmusilam swoje dupsko do wysilku co prawda troche skrocilam trening ale wazne ze w ogole byl ;D

[Szatanka]

Wiem,wiem bez organizacji nic bym nie zdziałała...ale w sumie to nie wiem co mam jeść. Przeczytałam masę artykułów, nawet jakiś poradnik, forum wizaz i teraz jeszcze bardziej nie mam pojęcia co mam jeść. Jem więc to co zawsze, zwykłe jedzenie, tylko,że mniej i nie po 18. Mam problem z tym,że bardzo szybko robię się głodna, w szkole pochłaniam naprawde dużo i nie dlatego,że mam ochote,ale ze jestem głodna...