![]() |
#271 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: okolice Żywca
Wiadomości: 455
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
I życie nauczyło mnie, że jest albo białe, albo czarne. Każdy ma wady, nikt nie jest idealny, ale jeśli nad sobą pracuje, to jest nadzieja, że będzie dobrze. Jeśli widzisz odcienie szarości znaczy, że się wahasz. Poza tym uważam, że albo się bierze wszystko albo nic, albo się wierzy ze wszystkimi tego konsekwencjami albo nie, albo olewasz wszystko szeroko albo sie angażujesz. Nie ma u mnie takiego czegoś, że ojej ja wierzę, ale dzisiaj nie idę na Mszę Święta bo pogoda brzydka i nie chce mi się. Po kilku randkach chłopak mi się podoba, to nieee bo może będzie ktoś inny, to co z tego, że go rozkochałam i dałam nadzieję. Nie ma u mnie czegoś takiego!!!!
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#272 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
marina zgadzam się. Widziały gały co brały
![]() ale nie każdy metodycznie podchodzi do małżeństwa z analizą partnera: jego zalet i wad życie przynosi niespodzinki. Nawet najbardziej kochana osoba, wsapaniały mąż i ojciec w obliczy tragedii może się zmienić. Na skutek wypadku, utracenia sprawności, utraty sensu i celu w życiu. Nie każdy jest gotowy na to by całkowicie zawierzyć Bogu. Śmiem twierdzić,że się mylisz. świat nie jest czarno-biały. (może Twój jest,ale generalnie jest wiele odcieni szarości). Możesz pielęgnować w sobie to czarno białe postrzeganie świata, ale nie zmienisz tego,że w swiecie istnieją inne kolory. Człowiek jest istotą dobrą, ale nosi w sobie pierwiastki zła. Dobro i zło się przenikają. Człowiek czyni zło w imię dobrych intencji itd. By mieć związek taki o jakim piszesz trzeba mieć ogromną świadomość i być z partnerem o ogromnej świadomości i wrażliwości. Trzeba umieć się zatrzymać (co czasami nie jest łatwe), by nie powiedziećza dużo. Trzeba umieć przyjmować gorzkie słowa. Trzeba uczyć się odpowiadać na nie miłością, miłość pielęgnować. Kiedy ludzie patrzą w tym samym kierunku jest to możliwe. Z drugiej jednak strony w każdy związek są wpisane kryzysy. I to sprawa ludzi jak przez te kryzysy przejda. Raz to będzie spotkanie z teściami, innym razem narodziny dziecka, jescze innym brak pracy, choroba, przeprowadzka. Nie wiem, czy Ty jesteś mężatką? I z tego co widzę jesteś chrześcijanką. Więc chyba nie Tobie oceniać i pouczać, zwłaszcza pouczać ludzi w dość twardy sposób. Kościół przygarnia ludzi z rozbitych związkow, pomaga im przetrwać i niekoniecznie powoduje,że czują się winni-bo nie udało im się wpasować w czarno-biały świat. Jak dla mnie małżeństwo jest na zawsze- do śmierci. I ja będę temu wierna, bez wzgldu na wszystko. Nikomu jednak nie będę wmawiać,że ma myśleć jak ja. Ludzie w różnych momentach życia dochodzą do różnych wniosków.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#273 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
tym bardziej, ze ***luna napisala prawie wszystko, co ja mialam do napisania. zreszta chyba troche zmienilysmy temat watku.
__________________
Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką. Ale przynosi szacunek. A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda. ![]() 65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 > 59 > 58 > 57> 56 > 52 ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#274 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Warunki sakramentu pokuty:
Zadajmy sobie jednak pytanie, czy jesteśmy w stanie podczas jednej spowiedzi wyspowiadać się ze wszystkich grzechów a tym samym żałować ich popełnienia? Robiąc rachunek sumienia często dochodzimy do wniosku, że jest wiele mniejszych i większych grzechów które popełniliśmy bądź popełniamy. Czy żałujemy tego co zrobiliśmy? Czy chcemy zaprzestać popełniania tego grzechu? Co zrobić jeśli np jednego grzechu żałuje a innego już nie? Czy spowiadać się tylko z tego którego żałuję a tamten pominąć (udając że nie pamiętam). Jeden dominikanin wyjaśnił mi to kiedy sama miałam problem - spowiadać sie czy też nie. Człowiek nie jest istotą świętą, przez całe życie zmagamy się z rożnymi problemami, popełniamy błędy i staramy sie je naprawiać. Istotą spowiedzi nie jest wyspowiadanie sie ze wszystkich grzechów. Najważniejsze jest żeby rzeczywiście żałować tego co zrobiliśmy, by chcieć to zmienić. Ja miałam problem z papierosami. Nie chciałam się spowiadać bo choć miałam zamiar rzucić palenie to żadnych konkretnych planów odnośnie zerwania z nałogiem nie było. Stwierdziłam więc że nie warto sie spowiadać skoro nie ma we mnie mocnego postanowienia poprawy. Mój przyjaciel dominikanin powiedział mi wtedy - ok w takim razie papierosy to Twój jedyny grzech z którym chcesz sie uporać? Nie wiem czy udało mi sie przekazać Wam co chciałam powiedzieć, jeśli byłam mało czytelna i niezrozumiała wybaczcie. Gdyby jednak okazało sie że mój bełkot jest niezrozumiały to później może uda mi sie to wyjaśnić.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#275 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 93
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Zrozumiałam co napisałaś i szczerze zazdroszczę Ci takiego przyjaciela.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#276 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 29
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Ja wolałabym na spowiedzi niektóre rzeczy przemilczeć... Bo i tak poprawy nie będzie i tak... Poza tym księża rozgrzeszają nas, oceniają co robimy, a sami co robią?? Zdarza się nawet, że mają dzieci, więc czy wszystko jest ok w takim razie?? Czy aby napewno mogą robić takie rzeczy przy spowiedzi??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#277 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
![]() Po pierwsze co ma piernik do wiatraka? Co ma ksiądz do Twojej spowiedzi? Ksiądz - spowiednik jest tylko pośrednikiem. Nie dla niego się spowiadasz i nie on Cię ocenia. Spowiednik pełni rolę pewnego pośrednika, łącznika i stróża tu na ziemi twego sumienia. Po drugie ksiądz też człowiek - oczywiście tu zaraz pojawi się lista przewinień księży i wielkie oburzenie ludzi, którzy będą mieli wypisane na twarzach - jak to? Ano takto, ksiądz tak jak Ty czy ja jest również człowiekiem - nie świętym czy błogosławionym tylko człowiekiem. I zaraz z za krzaka wychynie jakaś babcia i krzyknie z oburzeniem - ale księdzu nie przystoi! I babcia ma rację księdzu nie przystoi a babci to przystoi tak miłosierdzia Bożego nie okazywać?
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#278 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 29
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
caelum zgadzam się z tobą, że każdy ma swoje przewinienia... Wrócę na sam początek forum, czyli do postu wyjściowego.. w tym wypadku sama forma spowiedzi była nie w porządku. Ksiądz może się zachowywać w ten sposób, że po spowiedzi masz niesmak i niepewność czy ktoś słyszał twoją spowiedź?? To dla mnie jest nie fair
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#279 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
ukrywanie rzeczy (świadomie) podczas spowiedzi to świętokradztwo. Księża się spowiadają. " Nie sądźcie byście nie To nie jest Twoja rola osądzać innych. Nie rozumiem, jakie rzeczy księża robią przy spowiedzi? (związzane z dziećmi?)
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#280 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 29
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
***luna Nie chodzi mi o samo świadome ukrywanie... Ale fakt jak jesteśmy niekiedy traktowani przy spowiedzi... Chyba atak na nas nie powinien mieć miejsca przy spowiedzi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#281 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
luna, caelum - świetnie to ujęłyście
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#282 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
Asicaa - jasne że nie powinien, z tym się tu każdy, wierzący czy nie, praktykujący czy nie, zgadza. Tylko że do spowiedzi nie idzie się dla księdza ani dla ludzi wokół. Szczerze współczuję jeśli ktoś został źle potraktowany w takiej sytuacji, tym bardziej że to trudne tak się otworzyć w obecności obcego człowieka, opowiadając o tak intymnych sprawach jak własne słabości... Ale w takim przypadku sugerowałabym zmianę spowiednika - nie tak trudno znaleźć osobę która wie jak rozmawiać, przecież takie informacje wręcz pocztą pantoflową się roznoszą ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#283 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Potrafię zrozumieć osoby, które szukają mądrego spowiednika, który nie krzyczy na cały kościół dopytując się ile to razy spałaś ze swoim chłopakiem i wyjaśniając we wzburzeniu jak wielki popełniłaś grzech uprawiając sex przedmałżeński.
(*Ciekawe, że ten sam ksiądz da Ci rozgrzeszenie bez mrugnięcia okiem jeśli będziesz spowiadać się u niego w zaawansowanej ciąży przed samym ślubem ![]() Dziwi mnie jednak kiedy ktoś zmienia spowiednika bo nie dostał rozgrzeszenia. Sytuacja 1 : Caelum mówi spowiednikowi, że zgrzeszyła paląc papierosy. Na co spowiednik czujnie pyta, niby to retorycznie "I rozumiem, że masz zamiar zerwać z nałogiem". Na co caelum mówi "No mam taki zamiar ale jakoś może dopiero po wakacjach". Spowiednik nie dał rozgrzeszenia caelum. Sytuacja 2 : Nastoletnia Kamila spowiadała się w mieście X z tego, że uprawiała sex ze swoim chłopakiem. Ksiądz - spowiednik zapytał czy uprawiała go z jednym partnerem i dał rozgrzeszenie (być może pouczył jeszcze w jakiś sposób ale nie znam wszystkich szczegółów). Ważne jest, że Kamila wróciła od konfesjonału z rozgrzeszeniem (po mimo tego, że spowiednik wiedział doskonale, że nie zamierza przestać). Dodam tylko, że innym razem, już inny spowiednik doprowadził do tego, ze Kamila wyszła od spowiedzi cała czerwona a kolejka oczekujących spowiedzi pewnie słyszała co drugie słowo z kazania jakie jej wygłosił. Po tym doświadczeniu Kamila gorliwie zaklinała się, ze więcej z tego grzechu spowiadać się nie będzie. I chyba nie ma sensu wyrażać opinie na temat tych 2 sytuacji bo one same mówią za siebie.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#284 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 29
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
caelum... To w końcu co jest grzechem a co nie?? kiedy spowiedź jest prawdziwa a kiedy nie?? za co dostajemy rozgrzeszenie a za co nie??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#285 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
Co jest grzechem? Grzechem jest "słowo, czyn lub pragnienie przeciwne prawu wiecznemu" (przypominam prawo wieczne - dekalog). KKK (niestety nie znalazłam pełnej wersji elektronicznej) mówi jasno, że sex przedmałżeński, masturbacja czy stosowanie środków antykoncepcyjnych (poza naturalną metodą regulacji poczęć - kalendarzyk) jest grzechem. *** my ludzie potrafimy nie jeden grzech przerobić w całkiem normalne zachowanie a czasami nawet w dobry uczynek ![]() Kiedy spowiedź jest prawdziwa?(wolę ważna - ale jak zwał tak zwał) O tym już było czytaj wyżej - muszą być spełnione pewne warunki (5 warunków sakramentu pokuty). Musisz żałować za grzechy (czyli odczuwać skruchę), wyznać grzechy przed spowiednikiem, zadośćuczynić i odbyć pokutę (czyli naprawić bałagan zrobiony przez grzech). **** Dla mnie osobiście w sakramencie spowiedzi najważniejszy jest rachunek sumienia - nie taki po łebkach, bez zastanowienia czy z grubsza Za co dostajemy rozgrzeszenie a za co nie? Praktyka, jak widać w przytoczonych przeze mnie sytuacjach, bywa różna. Teoria mówi nam, ze spowiednik nie da nam rozgrzeszenia jeśli nie zostaną spełnione warunki sakramentu pokuty (np. nie odczuwamy skruchy z popełnionych grzechów). ***** Tak jak już pokazałam praktyka różni sie od teorii. Ważne jest chyba jak Ty po spowiedzi czujesz się ze swoim sumieniem ![]() Oczywiście to co napisałam jest dużym skrótem. Polecam przejrzenie KKK bo jak mawia mój przyjaciel wiara powinna być rozumna. Im więcej w Was świadomości i wiedzy tym lepiej. Każdy jednak sam musi rozsądzić w swoim sumieniu jak będzie postępował. Co do spowiedzi to już opisywałam swoje podejście. A grzech? Cóż jestem w drodze, w drodze na której będę musiała pokonać jeszcze sporo pokus, swoich słabości zanim dotrę do celu. Zdecydowania powinnam kupić sobie jeszcze jedną koszulkę z napisem "Jestem grzesznicą". Mam nadzieje, ze moje słowa coś wyjaśniły i nie były bełkotem czy przynudzaniem. Ale stwierdziłam, ze temat spowiedzi jest ważny i postanowiłam potraktować go poważnie i odpowiedzialnie.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#286 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
ale dlaczego jeden ksiądz da rozgrzeszenie,a drugi nie.chodzi mi o ten sam grzech.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#287 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Tmargot, bo sądzą wg swoich wewnetrznych (ludzkich) przekonań.
Też się z tym spotkałam ![]() ![]()
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#288 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 93
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Za grzech się uważa zażywanie tabletek antykoncepcyjnych, to proszę mi powiedzieć co mam powiedzieć jeżeli stosuję je w innych celach, a nie jako zabezpieczenie ?? Czy ksiądz może odmówić mi rozgrzeszenia ?? Ja napewno nie będę żałowała że je biorę bo mi pomagają a nie mogę zastąpić je niczym innym.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#289 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Ja wyrażę własna oponie na ten temat a więc:
Dla mnie nauka KK, to jedynie swoisty drogowskaz życiowy. Myślę, że religii nie powinno się przedkładać nad własny rozum. Zauważyłam, że ludzie często są przekonani, że jeśli tylko będą żyć zgodnie z jakimiś wytycznymi KK to wszytko będzie ok, oni sami nie poniosą żadnej odpowiedzialności przez Bogiem bo przecież robią (lub starają się robić) to co według Kościoła jest słuszne. Dużo trudniej jest podążać własną drogą, wyciągać własne wnioski a co za tym idzie ponosić za to odpowiedzialność! Myślę, że Bóg nie bez powodu obdarzył nas rozumem i dał wolną. Uważam, że należy wkładać osobisty wysiłek i rozważać po swojemu pewne dylematy moralne. Pewnie nie jedna z Was się teraz oburzy, bo przecież wierzący praktykujący powinien właśnie bezwzględnie przestrzegać zasad kościoła czyli nie stosować antykoncepcji, nie uprawiać seksu przedmałżeńskiego, nigdy nie kłamać itd. Dla mnie jednak świat nie jest czarno-biały. Czy powiesz bliskiej osobie, że jest śmiertelnie chora jeśli wiesz, że taka wiedza ją załamie a i tak nie ma żadnych szans na jej wyleczenie? Odbierzesz jej radość ostatnich chwil? Zachowasz się jak prawdziwy chrześcijanin-który przecież według prawd dekalogu NIGDY nie powinien kłamać? Ja bym tego nie zrobiła ponieważ wole wziąć na siebie konsekwencje "grzechu" ale postąpić zgodnie z własnym sumieniem. To jest tylko przykład, ktoś stwierdzi, ze przecież można skłamać a zaraz po się wyspowiadać ale jaki to ma sens? Skoro świadomie podjęłam tutaj jakiś wybór? Co będzie z żalem za grzech, którego nie odczuwam i postanowieniem poprawy-jeśli 2 raz zrobiłabym tak samo? Nie chodzę do spowiedzi bo nie chcę niczego zatajać a nie uważam seksu przedmałżeńskiego z partnerem, z którym jestem 6 lat za grzech-bo jak okazywanie sobie miłości może być grzechem? Grzechem jest antysemityzm, homofobia a z tego ludzie się jakoś nie spowiadają. Jak widać pojęcie grzechu jest względne i myślę, ze tylko Bóg mógłbym rozstrzygnąć kto ma rację- ja nie daję takiego prawa człowiekowi...
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#290 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
![]() Przecież, obiektywnie patrząc, jakieś 90% spowiedzi jest nieważnych, świętokradzkich. Nie spowiadałam się od ponad roku, bo uznałam, że mam już dość tej hipokryzji. Wierzę w Boga, staram się być dobrym człowiekiem i wydaje mi się, że właśnie to jest najważniejsze. BTW Mam, powiedzmy, że znajomych (co to za różnica, nie będę wchodzić w szczegóły rodzinne ![]() mężczyzna rozwiódł się w PL z pierwszą żoną (mieli ślub kościelny), w Niemczech ułożył sobie na nowo życie, mają dzieci, są szczęśliwi, chodzą CZASAMI do kościoła, ale na pewno są wierzący, mogą przyjmować komunię, mają spowiedź powszechną, takie nabożeństwo o jakim pisała pzs1;ich dzieci tak samo są ochrzczone i przyjęły komunię; Cytat:
kobieta w PL również ułożyła sobie życie na nowo, ale razem ze swoim drugim mężem (ślub cywilny) nie mogą uczestniczyć w życiu Kościoła; nie mogą się spowiadać, przyjmować komunii, wiem, że na pierwszą komunię syna pisali jakieś pismo do biskupa, żeby mogli w czasie uroczystości, ten jedyny raz, przyjąć komunię, odmówiono im. Oboje są w takiej samej sytuacji, ale... Ci w Niemczech są OK, a Ci w Polsce żyją w grzechu ciężkim, nie mają zamiaru tego zmienić i pójdą do piekła? No proszę... ![]() Od czego to zależy?
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#291 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
Co do grzechu- to rozumiem, ze kazda z Was pojmuje go inaczej, ale od kiedy to np. palenie jest niezgodne z nakazami biblijnymi? Przeciez w czasach kiedy owa religia sie tworzyla ludziom nawet nie snily sie papierosy?
__________________
valar morghulis |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#292 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#293 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#294 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
A co jeśli dajmy na to, hipotetycznie, kikola współżyje ze swoim mężem? Czy nadal nie jest to grzech? Przecież mimo, że na tabletki zdecydowała się jedynie ze względów zdrowotnych to i tak pełnią one rolę środka antykoncepcyjnego, który zapobiega poczęciu-a to już jest w KK zakazane...
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#295 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#296 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#297 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#298 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 93
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Dobrze, a jeżeli hipotetycznie nie współżyję z mężem bo go nie ma. I nadal zażywam te środki ponieważ mi pomagają to też grzech ?? W ten sposób nie narażam w żaden sposób płodu którego nie ma. Ja uważam że to nie jest grzech, a już na pewno nie będę załować za to bo mi pomagają. Starałam się przerwać tę kurację, jak pisałam wcześniej i mąż mnie na rękach niósł do lekarza. Więc nie będę się sama z siebie z tego spowiadać tylko co w przypadku gdy ksiądz zapyta mnie czy biorę ?? On nie zapyta w jakim celu. I tu pojawia się problem, ponieważ tylko od tego czy zechce mnie wysłuchać zależy czy da mi rozgrzeszenie. Po za tym mam już dziecko, do którego starannie się przygotowywałam przestałam brać tabletki i cierpiałm przez ponad pół roku, brałąm kwas foliowy itd. Uważam że świadomość mam wysoką. A one naprawdę mi pomagają. Więc żeby nie wiem co pisać to nie można żałować czegoś co pomaga, ja do tych tabletek podchodzę jak do syropu na kaszel. One mi służą do leczenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#299 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 93
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Dobrze, a jeżeli hipotetycznie nie współżyję z mężem bo go nie ma. I nadal zażywam te środki ponieważ mi pomagają to też grzech ?? W ten sposób nie narażam w żaden sposób płodu którego nie ma. Ja uważam że to nie jest grzech, a już na pewno nie będę załować za to bo mi pomagają. Starałam się przerwać tę kurację, jak pisałam wcześniej i mąż mnie na rękach niósł do lekarza. Więc nie będę się sama z siebie z tego spowiadać tylko co w przypadku gdy ksiądz zapyta mnie czy biorę ?? On nie zapyta w jakim celu. I tu pojawia się problem, ponieważ tylko od tego czy zechce mnie wysłuchać zależy czy da mi rozgrzeszenie. Po za tym mam już dziecko, do którego starannie się przygotowywałam przestałam brać tabletki i cierpiałm przez ponad pół roku, brałąm kwas foliowy itd. Uważam że świadomość mam wysoką. A one naprawdę mi pomagają. Więc żeby nie wiem co pisać to nie można żałować czegoś co pomaga, ja do tych tabletek podchodzę jak do syropu na kaszel. One mi służą do leczenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#300 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...
Kikiola, ale z tego co widzę to wszystkie się tu z Tobą zgadzamy...
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:39.