Blogowe dzieciaczki 07/08

[Zyletkowe zycie]

A. powidziala ze zrobia badania, ciekawe czy zrobia czy tylko tak powiedziala, bede chciala wynik zobaczyc.Moja sasiadka nie moze byc opiekunka Lenki bo ma juz 3 podopiecznych - po kilka godzin u kazdego tak jakos.Wiec zostalam pozbawiona niani - bo na nia liczylam.Kogo ja mam teraz wziac, przestalam ufac pani A.!!!
Z krzeselkiem wstrzymam sie jakis miesiac bo lenka sama nie siedzi dobrze.Ach same klopoty, wiecie ile prababka Lenki dala jej w prezencie?300zl! szok skapiradla, maja emerytury takie wysokie , nie osmieszliby sie.Zdecydowalam ze nie spotykamy sie z nimi, nawet nie pamietali imienia lenki wogle jakos nie szczegolnie byli zainteresowani.Troche popytali ale talkich *******ek.Jeszcze z wyrzutem ze my do nich nie dzwonimy, az zal!

[Miszalinkowo]

Madziu, a moze ktos z Twojego otoczenia poleci Ci fachowa osobe? Zawsze to latwiej

[AgaMili]

czesc dziewczyny,
Właśnie wróciłam z ostatniego już egzaminu uff... wyniki w lipcu.
Poza tym: Byłam dziś z Milenką u lekarza.... miałam o tym nie pisać bo taka zła jestem (łagodne określenie),ale mi nie dało. Otóż, Milenka ma od 2 dni lekka gorączkę (między 37 a 38, raz mniej raz więcej) kaszle jak gruźlik i leci jej katar ciurkiem z noska a dziś zauważyłam że ją boli gardło;/. Co mi na to lekarka powiedziała?
Ona: Ma lekko czerwone gardło i kaszle a widzę że się śmieję więc wszystko z nią ok.
Osłuchała ją, zbadała uszka i gardełko i mówi że ok
Ona: Przepiszę jej krople do noska,dawaj przed każdym karmieniem i na gorączkę możesz dawać jej paracetamol
Ja: Ale ją boli gardło i kaszle co jej mogę dać?
Ona: Nic, nie ma leków dla tak malutkich dzieci. Obserwuj ją, jakby była prawie nieprzytomna, leciała przez ręce lub wymiotowała to przyjdź jeszcze raz.
Myślę sobie: Gdyby Milenka miała takie objawy to bym czekała w przychodni aż zobaczy ją lekarz czy pojechałabym od razu do szpitala? Głupie pytanie. Głupia lekarka;/.
Ok - ktoś może powiedzieć ze panikuję. ALE - Moje dziecko się męczy, nic nie je tylko pierś, w nocy budzi się co 15 minut, kaszle i dusi się katarem! Niby Polska jest zacofana bardziej od Anglii ale lekarze nie czekają aż dziecko będzie "umierające" aby podać mu lekarstwo!!!! Jakoś ja, gdy byłam mała dostawałam leki a jakoś wszystko ze mną ok i ostatni raz byłam chora przed ciążą długo....

[Miszalinkowo]

jestem przerazona!

Agus, w bootsie i innych aptekach sa syropki dla niemowlat. Ta lekarka chyba nie wie co bredzi, bo to sa juz brednie nie z tej ziemii! Jak dziecko usmiechnie sie do swojej wlasnej matki, to juz nie jest chore tylko zdrowe jak ryba
boshe ...

brak mi slow i rozkladam rece ...

[monikaatb]

o jej to szkoda bo wiem jak dziecko cierpi przez katarek, nie wiem co ci poradzić, mogę tylko zdrówka życzyć

[ja22]

Witajcie dziewczyny.

Miałam już nie pisać , bo jestem w trakcie oduzależniania się od wizazyku
Jednak chcę Wam tylko napisać jakie przeboje były z angina mojego dziecka, tak na dobrą radę.

Tak więc, w poniedziałek tydzien temu byłam na szczepieniu z Amelcią. Pani doktor ją zbadała i wszystko było dobrze.
W piatek malenka obudziała się z temperaturą 38 stopni. Pojechałam do lekarza. Ponieważ jest okres urlopowy, w przychodni codziennie przyjmuje inny lekarz. tak więc na swoją panią doktor nie mogłam zbytnio liczyć.

Trafiłyśmy na panią doktor A. Pani doktor przebadała Amelcię i stwierdziła wirusowe zapalenie gardełka - angina.
Amelcia dostała Paracetamol na gorączkę, Durafen (antybiotyk) i Rutinacea na wzmocnienie.
Gorączka męczyła nas trzy dni. raz było 36.7 st. innym razem 39st.
Na czwarty dzień moja córcia obudziła się już bez goraczki, ale za to z wysypką
Tak więc w ten poniedziałek pojechałyśmy do pani doktor. Tym razem trafiła na panią doktor K.
Opowiedziałam jej o goraczce i o tym że już byłyśmy u lekarza. Pani doktor nie dała mi nawet dokonczyć. Odrazu powiedziała, że pewnie przyszłam z wysypką Byłam w szoku że trafiła.
Powiedziała że tak jest u małych dzieci. czasem dokucza temperatura. Wtedy trzeba dać coś na gorączkę i najlepiej odczekać tak ok trzech dni w domu, jak nie pomoze to wtedy do lekarza. Powiedziała żebym unikała pani doktor A ponieważ daje dziecią antybiotyk, a nie zawsze jest on potrzebny. Dowiedziałam się że moje dziecko nie miało żadnej anginy, że jej gardełko jest sliczne i że ta wysypka jak pojawia się na 4 dzień to znaczy że dziecko jest zdrowe.

Tak więc kuracja antybiotykowa nie była nam wcale potrzebna. Chciałam dobrze dla dziecka i sama nie chciałam wybierać jej czegoś na gorączkę. W ten sposób straciłam kasę i moje dziecko dostało antybiotyk w ciemno.
Teraz wiem co mam robić w takiej sytuacji. Leki wszytskie zostały odstawione, a Amelcia dostaje tylko witamine C w kropelkach do herbatki.

Madziu - a czym się okazała Twoja wysypka? Byłaś z tym u lekarza?

[ja22]

AgaMili - dobrze że zauważasz wqszystkie objawy malenkiej. Może się ze mną nie zgodzisz, ale według mnie widział ją lekarz i jeśli tak powiedziałą to tak jest.

Ja miałam dawniej dwa takie przypadki. Moja niunia kaszlała bardzo brzydko, do tego miała straszny katar i lekką gorączkę. Pojechałam do lekarza i dostałam tylko maść majerankową pod nosek, sterimar - woda morska do pryskania do noska, aspirator do czyszczenia noska i tyle. Byłam pewna że wyladuję z małą w szpitalu. Ja widziałam chore dziecko, a babka wpiera mi że jest zdrowe. Okazało się po kilku dnaich, że ta babka jednak miała rację i wcale nie musiałam dziecka faszerować lekami. Zrób tak jak ona mówiła przez przynajmniej 3, 4 dni, potem jak dalej będziesz niespokojna jedź jeszcze raz do lekarza. czasem groźniej to wyglada, niż jest naprawdę. Wiem coś o tym, bo sama to przeszłam dwa razy.

[Zyletkowe zycie]

Ja22 no u nas niestety lekarz sie nie pomylil i to angina, 4 dni goraczki i 4 dni wysypki.Lekarz powiedzial zeby sie nie martwic wysypka bo to moze byc szkarlatyna, ale ze to zadkosc wiec raczej zwykla pokrzywka od antybiotyku.A antybiotyk nadal bierzemy do piatku w sumie.Tak myslalam potem sobie ze moze to tzrydniowka ale za dlugo wysypka trwala.
AgaMili no coz teraz juz wiesz czemu jestem w Polsce, ty w sumie masz tam jeszcze rodzine a ja nie mialam nikogo procz męża i nie wiedzialabym co robic w takiej sytuacji.Mam nadzieje ze Mili szybko dojdzie do siebie, my jak Lenka byla preziebiona to dostalismy na gardlo flavomed i cos na c nie pamietam

Dzis zlapalam owada wielkosci prawie nektarynki!!! tak ta cma siedziala u mnie na firance bo okno bylo otwarte, widocznie wieczorem se wpadla w odwiedki i tak se zostala, ja zaczelam wiszczec, chwycilam mala a mąż usuwal to cos, a teraz nie moge okna otworzyc bo te paskudztwo siedzi na parapecie - dzien jest i leciec nie moze.
Z mezem gadalismy i z nianią poczekamy az zaczne pracowac, moze sie uda tak ze bede na zmiany chodzic, a najpierw moze moja mama sie zajmie Leną, zobaczymy.

[ja22]

Napisane przez Zyletkowe zycie

Ja22 no u nas niestety lekarz sie nie pomylil i to angina, 4 dni goraczki i 4 dni wysypki.Lekarz powiedzial zeby sie nie martwic wysypka bo to moze byc szkarlatyna, ale ze to zadkosc wiec raczej zwykla pokrzywka od antybiotyku.A antybiotyk nadal bierzemy do piatku w sumie.Tak myslalam potem sobie ze moze to tzrydniowka ale za dlugo wysypka trwala.
.

Oczywiście nie twierdzę że u Ciebie było to samo. Byłam tylko ciekawa co z ta wysypką. Bo pisałaś że mała ma, a nie wiedziałąm co było dalej.
Życzę zdrówka dla maleńkiej

[AgaMili]

Bylam dzis w szpitalu - MILENKA MA ODRE ! (((((((((((. Cierpi moje biedawctwo, z dnia na dzien jest gorzej. Wczoraj w nocy wymiotowala i budzila sie co 15 minut a rano obudzila sie z wysypka i miala problem z oddychaniem. Poza tym goraczka.
Nie dostalismy antybiotyku (NADAL) - niby to jest poczatkowa faza i mam co 4 godziny dawac 5ml paracetamolu a jak goraczka bedzie 40' to wezwac karatke i do szpitala. Mala jest w okropnym stanie z tego co widze to nie poznaje wlasnego dziecka. Albo spi albo placze (skamle) , nie chce jesc ani pic, wpycham jej na sile herbatke rumiankowa bo tylko taka znalazlam w Londynie dla niemowlecia ale ona zaciska wargi i nie chce pic. Caly dzien jest na piersi, chce piers co 15 minut. Budzi sie z placzem, jest czerwona w biale plamy, a gdy kaszle to sie dusi i musze ja podniesc z lozeczka, kaszel wybudza ja ze snu, Katar nie pozwala jej oddychac. Boze moje biedne malenstwo....

[Zyletkowe zycie]

AgaMili Boze wiedzialam ze w anglii lecza tylko paracetamolem ale myslalam ze to przesadzaja polacy - jednak nie,jak oni chca wyleczyc bez antybiotyku, przeciez dziecko tak oslabnie ze szok.Nie wiem ja na twoim miejscu wzielabym mala i pojechala do PL do lekarza.Chociaz moze masz nr telefonu do jakiegos pediatry z Pl, moze zadzwon i przez telefon bedzie zdolny dac antybiotyk i go sprowadzisz z polski.Jest na poczcie przesylka ktora moga dostarczyc w jeden dzien kosztuje ok 100zl, wiem bo dla lenki na kolki tak robilam, ze do Pl dzwonilam i mi wysylala mama.Jesli chcesz to nie wiem dam ci nr do naszego pediatry, nie moge tego pojac jak oni tak mogą!
Ja22 wiem co mialas na mysli, ttylko ja sama sie zastanawialam czy sie przypadkiem lekarz nie pomylil, ale nie, a szkoda bo wolalabym zeby to byla tzrydniowka...

[AgaMili]

Nie wiem juz co mam robic. Tak bardzo brakuje mi mojego rozesmianego brzdaca. Myslalam zeby zaufac lekarce, wydala sie rozsadna ale po tym co Madziu napisalas to juz sama nie wiem. Tak mie sece peka gdy widze ze Milenka lapie sie co chwila za glowke i widze ze ja boli.... Goraczki dzis nie miala, daje jej ten paracetamol co 4 godziny, jest bardzo senna caly dzien. Niedawno ja wykapalam, dalam butelke i teraz usnela w swoim lozeczku. Ja tez ide zaraz spac bo wiem ze w nocy nie bedzie spania, poza tym o 1. i 5. musze jej dac ten syrop.

[pappaya]

Madzia, ale odra jest choroba wirusowa a wirusowych antybiotykami sie nie leczy. To nic nie da a może jeszcze bardziej organizm osłabić.
Trzeba zbijac goraczka, lagodzic objawy - kaszelek katarek. Lekarz powinien zapisac jakies leki na kaszelek. Samo przejdzie, chyba ze goraczka nie zejdzie do 2 dni po pojawieniu sie wysypki to wtedy do lekarza.
Jesli Milence goraczka spada to bedzie dobrze. Oby tylko szybko doszla do zdrowia

[ja22]

AgaMili - trzymaj się dzielnie. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia maleńkiej. Jednak intuicja matki jest niezawodna.

[AgaMili]

Nie zapisal nam lekarz nic na kaszelek mimo iz prosilam. Lekarka powiedziala, ze ona jest za mala i nie ma nic na kaszel dla niemowlat w wieku. A ten kaszel to mnie najbardziej martwi. Milenka sie przez niego wybudza ze snu wiele razy w ciagu nocy i tak mocno kaszle (mokry kaszel) ze musze ja ponosic i oklepac bo nie moze zlapac tchu. boje sie klasc spac bo ona tak straaasznie kaszle. Jak dorosly a nie niemowlaczek. A lekarka powiedziala, ze to normalne i ze teraz bedzie duzo kaszlec pozbywajac sie wirusa czy jakos tak.
Ok ja ide do mojej krolewny spac bo pewnie zraz bedzie chciala cycusia bo teraz musi duzo pic. ALe wiecie - czytalam ze gdy pojawia sie wysypka to juz ostatnie statium choroby i wtedy tez obnica sie temperatura a wiec jestem dobrej mysli, a przed snem to nawet sie do mnie Milenka raz usmiechnela dzis (Ale potem znowu miala ten atak kaszlu(()
Dzieki za wsparcie i troske. Do jutra. Postaram sie napisac cos wieczorem(gdy Milenka juz usnie).

[pappaya]

Aga, tez wyczytalam ze wysypka oznacza ze choroba bedzie przechodzic. A jak temperaturka? Spadla? Bedzie dobrze, zobaczysz. A kaszelek pewnie tez bedzie coraz lzejszy, to dobry znak ze kaszle bo chorubsko przechodzi tylko zeby sie tak biedactwo dlugo nie meczylo

[AgaMili]

Noc mieliśmy jedna z najgorszych odkąd Milenka jest z nami. Zasnęła o 21.00 a juz od 23.00 nie było spania. Płakała okropnie, nic nie pomagało - w końcu usnęła zmęczona po ponad godzinie, ale później z zegarkiem w ręku budziła się co godzinę i dalej nic nie pomagało, nawet gdy ją nosiłam to płakała (a ja razem z nią), dopiero gdy zapaliłam światło i zadzwoniłam do Bartka i usłyszała jego głos przestała płakać. Jednak gdy się rozłączyłam i chciałam ją uśpić - znowu ryk. Usypiała za każdym razem na moich rękach - kołysana. Ani razu w nocy nie chciała piersi (a jak była zdrowa zawsze jadła w nocy), rano też nie, zrobiłam jej butelkę ale wypiła tylko ze 20ml a teraz usnęła. Próbowałam jej wcisnąć wodę przegotowaną, herbatkę rumiankową, pierś, mleko i nic! Nic nie je ani nie pije - drze się wniebogłosy gdy próbuję jej dać i nie wiem co robić - przecież ona się odwodni zaraz(((((((((((
P.S. Nie karmiłam piersią już od wczoraj popołudnia i moja pierś wygląda jak balon, boli, jest czerwona i gorąca - boję się że zapalenia dostane a nie mam laktatora

[pappaya]

Sprobuj jej dac cos do picia przez sen, albo wtedy kiedy się uspokoi np kiedy słyszy głos taty. Jak dziecko płacze to raczej nie bedzie chcialo piersi ani butelki
A z piersi mleko odciagaj recznie!

[Zyletkowe zycie]

Pappaya byc moze sie nie stosuje antybiotyku przy odrze, nie wiem bo nie przechodzilam, tak powiedzilaam bo Aga wspomniala, zreszta tak szczerez mowiac to nasza Lena nawet na przeziebienie dostala kiedys lekki antybiotyk i efekt byl natychmiastowy.
AgaMili mam nadzieje ze Mili juz lepiej? swoja droga to zadzwiajace jest to ze w anglii nie mozna dostac ludzkich herbatek dla dzieci, pamietam jak ja szukalam, i dopiero w polskim sklepie ktoryms z kolei znalazlam.
Miszalinkowo gratuluje Milence pol roczku, szybko nam panna rosnie, moja tez ok tydzien bedzie "swietowac".
Gosci mamy w piatek, moje znajome ze szkoly...

[AgaMili]

Olu gratuluje Milenkowego pół roczku.
A ja próbowałam wcisnąc mojej Mili cyca na spiocha ale ma takiego zgonka po nieprzespanej nocy ze pociagnela chwilke i juz usnela na amen, wiec ja odlozylam do lozeczka, ale przynjamniej juz nie mam piersi twardej jak kamien. Tak bym chciala zeby moja niunia juz wyzdrowiala. Moja mam wlasnie wrocila z zakupow i kupila Milence soczek jablkowy Hippa z dodatkiem wody mineralnej dla niemolat po 4. miesiacu zycia- moze to wypije...

[Miszalinkowo]

Nie było mnie tu od wczoraj a już takie wieści smutne

AgaMili - współczuję Ci bardzo, wiem, że to żadne pocieszenie, ale tez jestem mamą i wiem, co czujesz. Kurcze, taka malutka a już takie choróbsko Gdzie nabawiła się tych zarazków?
Aga,spróbuj dac przegotowaną wodę z odrobiną soku z pomarańczy (z 20ml na 100ml wody). Tak poradziła mi HV jesli mala nie chce pic wody. Warto spróbować.

Dziewczyny, dziękuję serdecznie Tak, moja Mili ma juz pół roczku ... ale ten czas zleciał Właśnie zasypia w swoim łóżeczku i rozmawia z ''aniołkami''. Swoją drogą taki z niej łobuz że robi prawdziwą demolkę w łóżeczku Baldachim pościągany, ona obrócona o 180 stopni ... nogi poobijane :/

Byłam u HV z zatwardzeniem Milki. Powiedziała, że to typowe i mam dużo ją poić. Pije już z 300ml albo i więcej i nawet przeszło, ale wczoraj podałam jej przecierek z marchewki, pietruszki i kalafiora i znów rano twardsza kupka. Już nie wiem co mam jej gotowac. Chciałabym wprowadzić mięsko, ale czy jest sens? Spróbuje dziś zupke bez kalafiora...

AgaMili, Madziu, trzymajcie się! Wkrótce dziewczynki wyzdrowieją!

[pappaya]

zyletkowe zycie, Antybiotyk jest w razie potrzeby. W Polsce przypisuja na byle przeziebienie a pozniej organizm sam nie potrafi zwalczyc zadnej choroby.
Oczywiscie kazda mama zrobi jak bedzie uwazala, bo oczywiste jest ze chce pomoc dziecku aby jak najmniej sie meczylo, tylko pozniej organizm traci naturalna zdolnosc do walki z infekcjami.

Aga, trzymam kciuki aby Milenka zaczela jesc i pic

Miszalinkowo, buziaki dla Milenki z okazji skonczenia pol roczku

[Zyletkowe zycie]

I tak sie skonczyla przygoda z pradziadkowym prezentem, otoz zostal dostarczony dzis ogromny koc , moj tata go przywiozl - myslalam ze to od nich, nie rozpakowywalam bo czasu nie bylo.A tu zagladam i prosze koc i kasa od pradziadkow, i co ja mam z nimi zrobic..., ach.Prawda ladny kocyk, duzy puszysty i wogle, ale po co to brali skoro wiedzieli ze nie chce.
AgaMili malenka juz lepiej? mam nadzieje ze chociaz troche jest poprawy.
My jutro odstawiamy antybiotyk i w piatek na badania smigamy - wszyscy.
Jakos tak pusto...
Filmik u mnie na blogu, Lenka sie smieje, mam nadzieje ze dobrze bedzie odbieral bo mi jakos przerywa troche.

[AgaMili]

Madziu mi wlasnie nie chodzi ten filmik-strasznie przerywa.
Milence troche zeszla wysypka z buzi ale jest cala podrapan - w nocy pewnie sie drapala bo ja to swedzi - jak to przy odrze... w dzien ja sama jej szczotkuje glowke i czolo tam gdzie ona sie chce drapac to troche je pomaga. Dawalam jej ten syrop paracetamolu ale dzis o 17.00 sie skonczyl, niby tyle mialam dawac -8x ale boje sie ze w nocy goraczki dostanie a jak mam tylko czopki paracetamolu oraz ibuprofen dla niemowlat w syropku i nie wiem czy przed noca cos jej dac czy nie. Zreszta ona chyba juz spi bo juz wykapana, najedzona i polozona do lozeczka i cos cicho w pokoju wiec pewnie juz usnela. Ja dzis tez sie poloze przed 22.00 bo jestem trup po ostatnich nocach;|

[Miszalinkowo]

Pappaya - dziékuję

Madziu - to miło z ich strony Ja bym zadzwoniła i podziękowała. Zawsze to miły gest Pewnie już żałują za wszystkie słowa, które wypowiedzieli skoro zechcieli obdarować Lenkę prezentem Trzymam kciuki za badania!

AgaMili - odpocznij i prześpij się. Jeśli mama jest zmęczona to i dziecko rozdraznione. Jutro daj Mili pod opiekę mamy i zdrzemnij się porządnie popołudniu!

Kasiamaja - a Ty gdzie się podziewasz, co?

[Zyletkowe zycie]

Miszalinkowo przyznaje zmiekczyli mnie troche tym kocykiem - bo sliczny jest i wogle widac ze tani nie byl, moze sobie pomyslalam ze moze jesli chca to faktycznie nich przyjada zobaczyc Lenke, pozniej mi Bozia na sądzie powie: ty stara flądro uniemozliwilas kontakt!, a nie chce.Ale sami nie pojedziemy.
Ja juz sama nie wiem jutro dzwonie do lekarza coz ztymi badaniami, bo moja mama dzis byla zeby skierowanie dali, to lekarka powiedziala ze taka mala to napewno nie miala paciorkowca ze niemozliwe ( w takim wypadku co? tzrydniowki napewno nie.) i ze to bez sensu robic te badania,no nie wiem.i wes tu zgadnij.skoro nie to czemu ja od tygodnia siedze z nia w domu i biedaczke trzymam bez spacerow? bo lekarz kazal...

[Ania mama Buddy]

Kobiety wybaczcie, że się nie odzywam ale jestemw Polsce na urlopie i mamy troszkę bieganiny i załatwiania różnych spraw. Podczytuję Was tylko nie komentuję.Po weekendzie mamy sie osobicie zobaczyć z Kasiamaja i naszymi pociechami więc już sie niemogę doczekać. W szoku jestem jak czytam na stronach co wypisuje Zyletkowe zycie- kochana 300zł to skąpstwo?? Niezaleznie kto ile zarabia czy ile ma emerytury na polskie warunki, dla takiego maleństwa to prezent spory!!! Juz niewnikam w rodzinne problemy tylko powiem że moja rodzina tez święta nie jest i różne waśnie się zdarzają, ale umiejętność docenienia prezentu a nie weiczne narzekanie, wycenianie itd byłoby mile widziane. Nierozumiem takigo zachowania.... Olu- gratuluję Milence pół roczku (przepraszam że tak późno, ale czasu na kompa nie ma). Niech zdrowo rośnie i zdobywa nowe miejętności!!! Kasiamaja- odewij się na gg lub NK żeby uzgodnić dzień i godzinę odwiedzin- zapraszam i już czekam na Wasz przyjazd . Pozdrawiam Wszytkie mamy i dzieciaczki i życzę samych miłych, słonecznych i zrowych dni!!!!!!!

[Miszalinkowo]

Ania mama Buddy - dziekuje czekamy teraz na roczek

Madziu - daj szanse Szkoda życia na kłótnie

Widzę, że lekarze w Polsce tez sa opieszali Ale fakt faktem, nasi pediatrzy są dobrymi fachowcami. Jak byłam w Polsce aż miło było posłuchać rad a tu? Jak nie ma powodu wizyty to oni nic od siebie nie powiedzą :/ O witaminkach dla niemowląt wyczytałam z apteki, jak zobaczyłam butelkę. W Polsce od razu padło pytanie: Podaje Pani witaminy z grupy B, A, C?

Ahhhh....

Kasiamaja - Wszystkiego Naj dla Majuni!

[AgaMili]

Czesc dziewczynki,
Mialam nic nie pisac zeby nie zapeszyc, ale z Milenka chyba lepiej. Wysypka z buzi prawie zeszla, schodzi w dol - to znaczy ze choroba ma sie ku koncowi. Zostal tylko ten paskudny kaszel ale noc mielismy juz w polowie przespana i gdy Milencia sie budzila to dawalam jej piers i zasypiala, raz tylko musialam ja podniesc na raczki wiec jest lepiej niz ostatnie noce. Teraz sobie spi. Paracetamol juz skonczylysmy wczoraj o 17.00 i do dzis nie pojawila sie goraczka . Ale jeszcze nie jest ta sama Milenka co przed choroba. Ma zadrapania na glowce i czole bo ja swedzialy te plamki czerwone i wyglada jakby na nia kot napadl ;|. Ale bedzie dobrze - musi byc!
Gratulacje dla Majeczki, ktora skonczyla pol roczku. Moja Milenka skonczy za 3 tygodnie.
Madziu zapominj o klotni - to sa starsi ludzie, ktorzy nie widomo ile jeszcze pozyja a skoro dali prezent to znaczy ze chca o tym zapomniec tylko ze Ty jestes mlodsza i powinnas do nich pojechac - podziekowac i porozmawiac... Moim zdaniem....

[Ania mama Buddy]

zgadzam się w 100% co do tego, że opieka pediatryczna dla malusińskich w Polsce wygląda znacznie lepiej, w Irlandii niestety tez niejest ciekawie. Mam to szczęście, ze mieszkam w dośc dużym mieście, gdzie mamy polską przychodnię, więc jestem spokojniejsza od kiedy Kubuś jest pod opieka polskiego pediatry. Niestety dla wielu polskich leków nie ma irlandzkich odpowiedników :/. Zapomniałam na śmierć chciałam także złożyć najszczersze życzonka narzeczonek Kubali- Majuni która dziś kończy pół roczku!!!!!! Kasiu wycałuj Majeczkę, od nas. Życzymy jej zdrówka, uśmiechu i samych słonecznych dni, a Wam pociechy i poczucia z dumy z każdego kolejnego osiągnięcia małej!!!!

Moi drodzy, a ja jestemw szoku- mój Kubuś 7,5 miesiąca od półtorej miesiąca sam wstaje!!! A od 3 tygodni nie chce siedziec i bawić się w miejscu, nie chce raczkować tylko chodzić za rączki!!!! Wiem że ja chodziłam samodzielnie mając 8 miesięcy, ale wydaje mi się że to tak szybko. Jednak nie da się go powstrzymac. A od paru dni nawet się puscza 1 a czasami 2 rączkami i chce sam, co zaowocowało pierwszym guzem na czółku . W lożeczku łapie poręczy 1 raczką i przechodzi na drugi koniec łóżecka... Echh zbój mój mały. Ale jest też coś czym musze sie pochwalić od 2 tygodni robimy kupki już tylko do nocniczka , Kubs siedzi na nim chętnie, a problemu tez nie ma bo zawsze robi je o tej samej porze, a nawet po nim widac kiedy chcesz więc od razu go sadzamy. Ależ jestem dumna!!!!! Czy Wasze dzieci lub dzici znajomych tez tak szybko chca wszystko robić??? Powstrzymujecie je, czy pozwalacie by naturalnie robiły wszystko tak szybko jak chcą??