Baptyści i luteranie

[akisia]

Napisane przez Nija_

Zmieniając temat... Oglądałyście film "Luter"? Bo ja tylko fragmenty, ale w tym tygodniu chcę obejrzeć cały

Oglądałam cały, jest ok, polecam. Na marginesie: przystojny aktor

[Nija_]

Napisane przez akisia

Oglądałam cały, jest ok, polecam. Na marginesie: przystojny aktor

No to przyjemniej będzie się oglądało

[Leilani_k]

Napisane przez akisia

A życie na surówce, ziemniakach i jajku sadzonym też by mi nie odpowiadało kuchnia wegetariańska jest bardzo bogata na szczęście

To był tylko przykład. Lubię gotować i przyrządzam i mięsne dania i wegetariańskie. Ale dla mnie kuchnia bez mięsa jest wybrakowana.

W tym temacie raczej nie ma znaczenia czy chodzi o zwierzęta składane na ofiarę pogańskim bożkom.
Czy tamte zwierzeta do tego przeznaczane nie odczuwały bólu?
A mimo to Pan Bóg powiedział by zabijać i jesc.

Poza tym; mając doskonałe ciało nie będzie potrzeby jedzenia mięsa.
Obecne, przez grzech, jest jakie jest.

[Nija_]

Jeszcze chciałam zapytać o jedną rzecz. Czy ktoś taki jak ja może w Kościele E-A w czasie nabożeństwa przystąpić do komunii? Przyznam szczerze, że nie zapytałam o to księdza jak z nim rozmawiałam. Oczywiście zanim (ewentualnie) przystąpię, zapytam księdza, ale chciałam zapytać też zapytać Was.

[Lassunslaufen]

Napisane przez Nija_

Jeszcze chciałam zapytać o jedną rzecz. Czy ktoś taki jak ja może w Kościele E-A w czasie nabożeństwa przystąpić do komunii? Przyznam szczerze, że nie zapytałam o to księdza jak z nim rozmawiałam. Oczywiście zanim (ewentualnie) przystąpię, zapytam księdza, ale chciałam zapytać też zapytać Was.

właśnie też się nad tym zastanawiam... ja chodze do Kościoła E-M (po trudnej drodze wyboru w koncu znalazłam to czego szukalm ) i też niewiem czy ktoś taki jak ja będzie mógł przystapić do komunii. Co prawda mam jeszcze prawie miesiąc (Wieczerza będzie w ostatnią niedziele sierpnia) ale już bym chciała wiedzieć... w sumie też musze w końcu sobie dłużej porozmawiac z pastorem

A co do wegetarianizmu to jeszcze 2 tygdonie temu byłam jedną z nich. Przez ponad 1,5 roku nie jadłam żadnego mięsa. Teraz zaczełam jeść znowu gdyż od jakiegoś miesiąca dziwnie się czuje. Mam zamiar pojeść troche mięso (co prawda w małych ilościach ale zawsze) a potem znów wrócić na diete bez mięsną. Poprostu nie moge przyczyniać się do takiego cierpienia tych biednych zwierzątek ;( tym bardziej że w większości przypadków nie zabija się "humanitarnie" (o ile w ogóle może istnieć coś takiego jak humanitarne zabójstwo O.o ) tylko męczy się je. Jak zobaczyłam sceny typu gotowanie kurczaka i wyrywanie dziobów gdy ten kurczaczek jeszcze żyje to płakałam przez godzine ;(

[Amira_]

Nija_ Pewnie masz racje. $ ważniejsze niż wszystko. Wczoraj trafiłam na informacje o tym nieszczęsnym krzyżu pod pałacem prezydenckim (Przez demotywatory z resztą , nie interesuje się takim sprawami ale jak zobaczyła demota to pogrzebałam w sieci) Szczerze powiem że w szoku jestem.

Rozmawiałyście dziewczyny o wegetarianiźmie. Eh chciałabym nie jeść mięsa ale chyba jestem za słaba. Niestety na mnie nie działaja argumennty typu: to padlina, zwierzę cierpiało itp (chyba dlatego że wychowałam się na wsi i zabijanie kaczek czy królików oglądałam od dziecka).Tylko przez 17 dni potrafiłam się powstrzymać. Może u mnie to też kwestja wygody bo dania mięsne umie gotować a wegetariańskich nie tak dużo (no bo nie da się w koło jeść to samo). Zależy mi też by TZ jadł bardzo wartościowe posiłki bo dużo pracuje a dodatkowo ćwiczy na siłowni, w domu i gra w kosza. Jakoś tak mam podświadomie wpisane że schabowy lepszy niż syte leczo wegetariańskie. Mam nadzieje że mi się tym razem uda i wytrwam. Obecnie trzeci dzień nie jem mięcha
Mój Tz (zanim mnie poznał) przez 4 lata nie jadł mięcha ale gdy zamieszkaliśmy razem zaczął

A zauważyłyście że niektórzy traktują sposób odżywiania jak religie ? Znam spore grono takich osób (głównie weganie i witarianie)

[akisia]

Dla niektórych religia jest połączona z wegetarianizmem. Wiele sekt głosi proekologiczne hasła, potem chrześcijanie boją się ekologii i wegetarianizmu i łączą to z szarlataństwem, a to są zupełnie neutralne rzeczy, które można wykorzystać i dobrze i źle. Powinnyśmy się modlić, by były one wykorzystywane dobrze, dla ochrony Bożego stworzenia. cały sekret polega na tym, by wielbić Stwórcę, a nie stworzenie. Stworzeniem możemy się zachwycać

[Amira_]

Napisane przez akisia

Dla niektórych religia jest połączona z wegetarianizmem. Wiele sekt głosi proekologiczne hasła, potem chrześcijanie boją się ekologii i wegetarianizmu i łączą to z szarlataństwem, a to są zupełnie neutralne rzeczy, które można wykorzystać i dobrze i źle. Powinnyśmy się modlić, by były one wykorzystywane dobrze, dla ochrony Bożego stworzenia. cały sekret polega na tym, by wielbić Stwórcę, a nie stworzenie. Stworzeniem możemy się zachwycać

No właśnie. Ale ja znam ludzi którzy weganizm traktują jako religie. Czerpią z tego siłę, twierdzą że dzięki temu osiagną lepsze życie po śmierci itp Nie są On członkami żadnej sekty. Są Katolikami. Znajoma na grilu zorganizowanym przeze mnie niechcący wbiła zęby w kawałeczek kurczaka (saszłyk) to postanowiła się umartwiać przez trzy dni coby "matka natura jej wybaczyła" Piła tylko wodę i jadła liście kapusty (3 dziennie). Jak dla mnie to przegięcie.

Ja nie jem mięsa już od tygodnia i mam nadzieje że wytrwam. TZ mnie wspiera. Kupił mi wczoraj placuszki sojowe

Postanowiła wybrać się do Leeds na naborzeństwo. Mogę tam jechać dopiero we wrześniu ale już się na nie cieszę. Słuchamy z TZ (choć On mniej) kazań z Malinki i bardzo nam się podobają a mnie osobiście utwierdzają w mojej wierze.

[Marico]

Dziewczyny Kochane.

Podczytuję ten wątek od pewnego czasu i dziś wreszcie zdecydowałam się napisać, że bardzo Wam dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji. Wiem już na pewno, że za miesiąc wybiorę się na pierwsze w swoim życiu nabożeństwo do kościoła E-A.
Z decyzją zmiany wyznania noszę się od wielu, wielu lat. Wychowana byłam w rodzinie katolickiej, przyjęłam katolickie sakramenty, wzięłam ślub. Całe życie mocno wierzyłam. Jednak doktryny KK budziły we mnie stale wewnętrzny sprzeciw. Luteranizmowi przyglądam się od chwili, gdy po raz pierwszy (bodaj w szkole podstawowej) usłyszałam o reformacji. Dlaczego zdecydowałam się na zmianę wyznania teraz? Bo jestem chwilowo na emigracji. Nie mam możliwości chodzenia do kościoła i tak bardzo, bardzo "tęsknię" za Bogiem. Z tej tęsknoty myślę o Nim coraz częściej. Myślę, do jakiego kościoła chciałabym pójść, jak chciałabym się modlić. Co chciałabym słyszeć podczas nabożeństw. Myśl o zmianach - powróciła. Bez Boga nie umiem żyć. Z KK też nie umiem. Luteranizm dał mi odpowiedzi na wiele pytań. Wy - wytłumaczyłyście jeszcze więcej. Bardzo Wam dziękuję. Zwłaszcza Ninji. Pozdrawiam i przycupnę sobie w kąciku podczytując Was dalej.

ps.

Tak się cieszę, że Luteranie obchodzą Boże Narodzenie. Nie umiem funkcjonować bez oczekiwania na te magiczne święta.

A tu mały prezent dla Luteranek:

http://www.youtube.com/watch?v=nRsUBHBLqRE

"Ożywają po wiekach dawne cuda i czyny..."

[Nija_]

Napisane przez Marico

Dziewczyny Kochane.

Podczytuję ten wątek od pewnego czasu i dziś wreszcie zdecydowałam się napisać, że bardzo Wam dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji. Wiem już na pewno, że za miesiąc wybiorę się na pierwsze w swoim życiu nabożeństwo do kościoła E-A.
Z decyzją zmiany wyznania noszę się od wielu, wielu lat. Wychowana byłam w rodzinie katolickiej, przyjęłam katolickie sakramenty, wzięłam ślub. Całe życie mocno wierzyłam. Jednak doktryny KK budziły we mnie stale wewnętrzny sprzeciw. Luteranizmowi przyglądam się od chwili, gdy po raz pierwszy (bodaj w szkole podstawowej) usłyszałam o reformacji. Dlaczego zdecydowałam się na zmianę wyznania teraz? Bo jestem chwilowo na emigracji. Nie mam możliwości chodzenia do kościoła i tak bardzo, bardzo "tęsknię" za Bogiem. Z tej tęsknoty myślę o Nim coraz częściej. Myślę, do jakiego kościoła chciałabym pójść, jak chciałabym się modlić. Co chciałabym słyszeć podczas nabożeństw. Myśl o zmianach - powróciła. Bez Boga nie umiem żyć. Z KK też nie umiem. Luteranizm dał mi odpowiedzi na wiele pytań. Wy - wytłumaczyłyście jeszcze więcej. Bardzo Wam dziękuję. Zwłaszcza Ninji. Pozdrawiam i przycupnę sobie w kąciku podczytując Was dalej.

ps.

Tak się cieszę, że Luteranie obchodzą Boże Narodzenie. Nie umiem funkcjonować bez oczekiwania na te magiczne święta.

A tu mały prezent dla Luteranek:

http://www.youtube.com/watch?v=nRsUBHBLqRE

"Ożywają po wiekach dawne cuda i czyny..."

To chyba o mnie? Ze względu na literówkę w nicku nie jestem pewna, ale i tak

Wiem, że to tylko Internet, ale naprawdę sprawia mi wielką radość, kiedy ktoś pisze coś takiego, jak Ty, Marico

Ja teraz mam taki plan na uczelni, że nie mogę być na nabożeństwach niedzielnych. W tym semestrze nie mam ani jednej wolnej niedzieli. Akurat w niedziele rano mam same ważne wykłady albo ćwiczenia, więc nie mogę opuszczać zajęć Za to chodzę na spotkania biblijne. Tzn. na razie byłam chyba na dwóch, ale niecierpliwie czekam na następne. Na razie mało się odzywam, bo trochę się boję, że powiem coś głupiego... Chyba w czasie Adwentu będą też jakieś nabożeństwa w tygodniu, więc chętnie się wybiorę.

Nie wiem czy słyszałyście o akcji "Prezent pod choinkę"? http://cme.org.pl/index.php?D=225 Można zrobić paczkę dla biednych dzieci na Ukrainie. Uważam, że to świetna forma pomocy, bo wiemy, że nasza paczka sprawi radość konkretnemu dziecku Ja chyba 3 dni chodziłam po sklepach i zastanawiałam się co kupić. Niestety, jestem beznadziejna jeśli chodzi o zajęcia plastyczne, więc oklejaniem pudełka zajęła się moja mama

[Marico]

Nija_ bardzo Cię przepraszam za ten błąd. Jak widać po moim nicku jestem fanką "Shoguna", którego po raz kolejny sobie przypominam, i stąd "ninja" plączą mi się po głowie.
Internet nie jest już "tylko" internetem. Dla mnie znaczy on bardzo wiele, bo jestem setki kilometrów od domu. Dzięki internetowi mam kontakt z najbliższymi i - zdobywam wiedzę.
Moja paczka już zaplanowana. Powędruje jednak do Polski.

Stronę luteranie.pl mam niemal stale otwartą. Jakieś takie ciepło mi się po serduchu rozchodzi, gdy ją czytam. Zawsze przecież gdzieś tam w głębi ducha te treści we mnie mieszkały i zawsze - jako członek KK - czułam się grzeszna, nie w porządku.
Gdy widzę, ile osób myśli i myślało podobnie, to czuję się taka podbudowana, silniejsza. Tak mi dobrze. Nawet emigracyjne tęsknoty się oddaliły.

[Nija_]

Napisane przez Marico

Nija_ bardzo Cię przepraszam za ten błąd. Jak widać po moim nicku jestem fanką "Shoguna", którego po raz kolejny sobie przypominam, i stąd "ninja" plączą mi się po głowie.
Internet nie jest już "tylko" internetem. Dla mnie znaczy on bardzo wiele, bo jestem setki kilometrów od domu. Dzięki internetowi mam kontakt z najbliższymi i - zdobywam wiedzę.
Moja paka już zaplanowana. Powędruje jednak do Polski.

Stronę luteranie.pl mam niemal stale otwartą. Jakieś takie ciepło mi się po serduchu rozchodzi, gdy ją czytam. Zawsze przecież gdzieś tam w głębi ducha te treści we mnie mieszkały i zawsze - jako członek KK - czułam się grzeszna, nie w porządku.
Gdy widzę, ile osób myśli i myślało podobnie, to czuję się taka podbudowana, silniejsza. Tak mi dobrze. Nawet emigracyjne tęsknoty się oddaliły.

Nic się nie stało

Ja mam bardzo podobne odczucia

Dziewczyny, odezwijcie się Jestem bardzo ciekawa co u Was słychać.

[Nija_]

Co tu tak cicho

[akisia]

No cicho, cicho znacie pustamiska.pl? Akcja dożywiania psów, klikam codziennie, Was też o to proszę
Ja obecnie powinnam zacząć pisanie pracy mgr, będzie o mediach luterańskich, ale ciężko mi się za to zabrać, proszę o modlitwę A poza tym przygotowuję z dziećmi przedstawienie na święta, jak co roku

[Nija_]

Napisane przez akisia

No cicho, cicho znacie pustamiska.pl? Akcja dożywiania psów, klikam codziennie, Was też o to proszę
Ja obecnie powinnam zacząć pisanie pracy mgr, będzie o mediach luterańskich, ale ciężko mi się za to zabrać, proszę o modlitwę A poza tym przygotowuję z dziećmi przedstawienie na święta, jak co roku

Nie znałam tej strony. Będę klikać. Boże, nie mogę czytać takich stron, bo od razu zaczynam płakać...

Mogę zapytać co studiujesz? Na pewno praca będzie bardzo ciekawa Dobrze, że w ten weekend mam ostatnie zajęcia, a potem wolne do połowy stycznia. Trzeba zacząć się uczyć, tyle tego jest

[akisia]

Napisane przez Nija_

Nie znałam tej strony. Będę klikać. Boże, nie mogę czytać takich stron, bo od razu zaczynam płakać...

Mogę zapytać co studiujesz? Na pewno praca będzie bardzo ciekawa Dobrze, że w ten weekend mam ostatnie zajęcia, a potem wolne do połowy stycznia. Trzeba zacząć się uczyć, tyle tego jest

Nie musisz czytać, wystarczy, że klikniesz jest jeszcze jedna: theanimalrescuesite.com
Oj, trzeba się uczyć, mi też trzeba generalnie to dwa kierunki, ale mgr piszę na politologii (specjalizacja dziennikarska)

[hannalucja]

Ja osobiście jestem katoliczką i mimo, że lubię protestantów nie zmieniłabym wyznania ze względu na adorację Najświętszego Sakramentu, której nie ma w innych wyznaniach, a która daje mi niesamowicie wiele. Mam jednak siostrę, która ma pewne uprzedzenia do KK, wiec zaproponowałam jej żeby spróbowała w innym kościele. W końcu lepiej być gorącym wyznawcą innego wyznania niż letnim katolikiem. Uważam, że nie ma jednego prawdziwego wyznania, ale dla każdego Bóg przygotował najlepsze miejsce, dla mnie KK, dla mojej siostry może coś innego. Trochę zainteresowaliście mnie baptystami, czy możecie mi podpowiedzieć czy są jakieś spotkania modlitewne baptystyczne czy lepiej po prostu przyjść na nabożeństwo. Siostra nie chciałaby od razu zmieniać wyznania, ale zapoznać się z nim i zobaczyć co dalej. Chodzi mi o Kraków i okolice.

[troszeczke]

Jestem w podobnej sytuacji co Twoja siostra. Trochę zagubiona, niepewna, wycofana.

Pozostaje mi tylko dołączyć się do pytania. Czy są gdzieś organizowane jakieś otwarte spotkania, wykłady?

Mnie z kolei interesuje Warszawa i okolice. Pozdrawiam!

[trojka]

Napisane przez troszeczke

Jestem w podobnej sytuacji co Twoja siostra. Trochę zagubiona, niepewna, wycofana.

Pozostaje mi tylko dołączyć się do pytania. Czy są gdzieś organizowane jakieś otwarte spotkania, wykłady?

Mnie z kolei interesuje Warszawa i okolice. Pozdrawiam!

W Warszawie serdecznie polecam genialny kościół na Puławskiej 114
Jest masa przeróżnych ciekawych spotkań, dużo wspólnych wyjazdów, przemili ludzie
http://www.schpulawska.pl/

[Nija_]

Moim zdaniem najlepiej pójść na nabożeństwo do wybranego kościoła Na pewno nikt Was nie wyrzuci ani nie każe od razu zmieniać wyznania. Nabożeństwa są w każdą niedzielę, a na wykłady czy inne spotkania można czekać i czekać i tak kilka miesięcy... Lepiej po prostu iść na nabożeństwo i przekonać się czy to jest to, czego szukamy

[martqa8]

Witam!
Bardzo ciekawy wątek ;]

[andzya]

Dziewczyny, co tu tak cicho ?

Nie udzielałam się w ogóle, ale cały wątek przyeczytałam
Sama jestem na etapie poszukiwań, dlatego Wasz wątek jest dla mnie bardzo ciekawy .

[ksiezniczkanajgorsza]

Napisane przez trojka

Napisz proszę w jakim mieście mieszkasz wtedy polecę Ci konkretne kościoły z adresami.
Luteranie i kościół ewangelicko-augsburski odradzam, to stare skostniałe kościoły z liturgią bardzo podobną jak w kościele katolickim.

Dla odmiany ja polecam KE-A. Liturgia nie jest skostniała. Jest po prostu poważna, dostojna, co osobiście uważam za piękne i przede wszystkim GODNE. Jeśli chodzi o zbory baptystyczne i zielonoświątkowe- czułam się w nich dziwnie, gdyż zachowania wiernych były- ujmując delikatnie- dość ekstrawaganckie. Kompletnie nie przemawiał do mnie klimat nabożeństw (u protestantów nie ma Mszy!). Zresztą uważam, że nie tylko liturgia jest ważna, ale także to na ile autorka zgadza się z doktryną wyznań, o których pisze (a jest między nimi kilka różnic chociaż nie aż tak drastycznych jak pomiędzy katolicyzmem a protestantyzmem). Ja sama jestem jeszcze katoliczką, ale już tylko formalnie. Protestantyzmem interesuję się od ponad 10 lat, a zwłaszcza luteranizmem, tak więc w okolicach najbliższej Wielkanocy odbędzie się moja konwersja do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego

[Askatasuna]

Napisane przez andzya

Nie udzielałam się w ogóle, ale cały wątek przyeczytałam
Sama jestem na etapie poszukiwań, dlatego Wasz wątek jest dla mnie bardzo ciekawy .

Ja mam podobnie
Nie udzielam się, ale subskrybowałam wątek i podczytuję.

[Dagusiac]

Napisane przez ksiezniczkanajgorsza

Dla odmiany ja polecam KE-A. Liturgia nie jest skostniała. Jest po prostu poważna, dostojna, co osobiście uważam za piękne i przede wszystkim GODNE. Jeśli chodzi o zbory baptystyczne i zielonoświątkowe- czułam się w nich dziwnie, gdyż zachowania wiernych były- ujmując delikatnie- dość ekstrawaganckie. Kompletnie nie przemawiał do mnie klimat nabożeństw (u protestantów nie ma Mszy!). Zresztą uważam, że nie tylko liturgia jest ważna, ale także to na ile autorka zgadza się z doktryną wyznań, o których pisze (a jest między nimi kilka różnic chociaż nie aż tak drastycznych jak pomiędzy katolicyzmem a protestantyzmem). Ja sama jestem jeszcze katoliczką, ale już tylko formalnie. Protestantyzmem interesuję się od ponad 10 lat, a zwłaszcza luteranizmem, tak więc w okolicach najbliższej Wielkanocy odbędzie się moja konwersja do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego

Wiesz co ja mam podobnie, chodzę już jakiś czas na nabożeństwa do Batystów, ich doktryna najbardziej do mnie przemawia, uwielbiam śpiewy, kazania pastora, który przemawia tak wspaniale, że mam ochotę go słuchać i słuchać, ALE no właśnie... zachowania niektórych osób na nabożeństwie mnie "przerażają" i zniechęcają. Czuję się przy nich taka hmm grzeszna? Nie jeden raz zostałam uraczona kazaniami na temat życia, zachowania itd. Boję się cokolwiek powiedzieć o swoim życiu żeby nie narazić się na krytykę ze strony co niektórych. Szczególnie jednak kobieta (już Wam kiedyś o niej pisałam) mnie do szału doprowadza, jej ekspresja na nabożeństwie jest jak dla mnie zwykłą pokazówką. Ostatnio miała urodziny (a u mnie jest tak, że ta osoba wychodzi na środek, bracia starsi stają wokół i się nad nią modlą) oczywiście podczas modlitwy szlochała, a po cała zalana łzami wracała na miejsce. Myślę, że to lekka przesada. Albo płakać przy śpiewaniu?? Ja rozumiem, że każdy inaczej przeżywa to spotkanie z Bogiem, jednak zachowanie niektórych osób postrzegam jako nieszczere.
Kiedyś byłam u córki pastora, tak na pogaduchach i opowiadała mi, że zabrała koleżankę-katoliczkę na nabożeństwo, chciała jej pokazać jak to u nich jest, że nabożeństwa są ciekawe, radosne, ale mówi, że najadła się wstydu, a koleżanka się wystraszyła i nigdy więcej nie przyszła. A powód? Dwie kobiety, podczas modlitwy między pieśniami po prostu buchnęły płaczem w mikrofon. Ta dziewczyna nie wiedziała co się dzieje.
Chciałabym kiedyś odwiedzić Kościół E-A, ale nie wiem czy się odważę.

[akisia]

Odważ się

[Lassunslaufen]

Ja miałam okazje być na nabożeństwie u Baptystów i miałam niestety takie samo wrażenie. Z jednej strony bardzo mi się podobała ta spontaniczność, taka rodzinna atmosfera i oczywiście śpiewy ale z drugiej wydawało mi sie to wszytsko zbyt... hmm... no niewiem... ambitne? Miałam wrażenie jakby Ci wszyscy ludzie byli idealni. Gdybym tam uczęszczała napewno czulabym sie taka gorsza i grzeszna. Właśnie dlatego zrezygnowałam w ogóle z wyznań ewangelicznych. Co do KEA to także miałam okazje być na nabożeństwie. Bardzo mi się podobało, ale nie mogłabym być luteranką ze względu na pare rzeczy które mi sie nie podobają (np. obrazy i rzeźby). Dlatego po długich poszukiwaniach odnalazłam Kościół Ewangelicko-Metodystyczny do którego uczęszczam już od pół roku i nie narzekam Myśle że w wyborze wyznania najlepiej oddać się Bogu i pozwolić Jemu wybrać najlepsze dla nas miejsce

[ksiezniczkanajgorsza]

Napisane przez trojka

Kościół protestancki nie udzieli ślubu z osobą niewierzącą.

Należałoby w tym miejscu oddzielić jednak pewne rzeczy. Trojko należysz do zboru bodajże zielonoświątkowego, w którym obowiązuje taka zasada, a piszesz o protestantyzmie jako całości. Otóż w Kościele Ewangelicko-Augsburskim, który również jest kościołem Reformacji, można wziąć ślub z osobą innego wyznania, a także z osobą niewierzącą. A tu- by nie być gołosłowną- wyciąg z pragmatyki Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego: http://www.luteranie.pl/www/bibliote...o-rodzinne.htm
---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez trojka

Wcale nie żartuję, to jest oczywiste, że w żadnym kościele Ci nie dadzą takiego ślubu, kościół jest odpowiedzialny za to jakich ludzi łączy i daje on ślub wyłącznie osobom w Panu.

To nie kościół daje ślub. Ślub jest przysięgą (ŚLUBowaniem) jaką składają sobie wzajemnie przyszli małżonkowie w obecności pastora, świadków, rodziny, wspólnoty przed Bogiem.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez monika1492

A tak z ciekawości: czy stanowiska Kościołow protestanckich są zbliżone do stanowiska Kościoła katolickiego w sprawach takich jak seks przedmałżeński, aborcja, eutanazja, in vitro, używki?
O homoseksualistów nawet nie pytam

Nie są zliżone. Generalnie ciężko jest odpowiedzieć, bo pytanie jest bardzo ogólne. Dlaczego? Otóż w Kościele Rzymsko-Katolickim jest jeden papież, do którego należy ostatnie słowo natomiast denominacji protestanckich mamy kilkadziesiąt. Dodatkowo każda z nich, działając w innym kraju, może również działać na innych zasadach mimo, że wciąż jest to ta sama denominacja. Przykład? Kościół Luterański Szwecji błogosławi pary homoseksualne, a w Polsce na takie błogosławieństwo homoseksualne luterańskie pary liczyć nie mogą (mimo, że istnieje pomiędzy tymi kościołami wspólnota ambony i ołtarza).
Linia podziału przebiega właściwie w innym miejscu- pomiędzy chrześcijanami ewangelicznymi, a ewangelikami (sic! jest różnica). Ci pierwsi z reguły są bardzo konserwatywni i odczytują Biblię literalnie. Ci drudzy są bardziej wyrozumiali.
Jeśli chodzi o stanowisko Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce w kwestiach, o które pytasz to:
- eutanazja- na razie brak oficjalnego stanowiska- toczą się dyskusje
- aborcja- świętość życia od poczęcia (jednak dokładne sformułowanie mówiące o całkowitym zakazie aborcji nie pada)
- in vitro- dopuszczalna metoda leczenie niepłodności wykluczająca jednak produkcję nadliczbowych embrionów, zabijanie ich, zamrażanie, czy wykorzystywanie do eksperymentów
- używki- rozumiem, że masz na myśli alkohol i papierosy? No cóż KE-A nie jest aż tak skrupulatny i nie formułuje oficjalnego stanowiska w każdej kwestii. Są wierni, którzy używają i tacy, którzy nie używają. Podobnie w kwestii współżycia przedmałżeńskiego- brak oficjalnego stanowiska. Czytałam natomiast jakie są opinie duchownych tego kościoła (powołam się tu między innymi na wybitnego moim zdaniem ks. dr Marcina Hintza). Wygląda to mniej więcej tak, że jest to dopuszczalne, jeśli towarzyszy temu miłość, odpowiedzialność za drugą połowę i ewentualne potomstwo, które miałoby zostać zrodzone z takiego związku. Taki pogląd wynika i znajduje swoje uzasadnienie. Wsród ludu Izraela mężczyzna współżyjący z kobietą musiał ją poślubić. Współżycie rzeczywiście zarezerwowane było dla małżeństwa i ten, kto się na współżycie decydował musiał automatycznie decydować się na ślub.
I dla jasności- ewangeliczni raczej nie pobłażają w tych kwestiach...
Dlaczego trzymam się KE-A? Tu się niestety, albo i stety wszystko sprowadza do tego, że jednak duchowni KE-A kształcą się wiele lat zanim zostaną ordynowani i w związku z tym o wiele bardziej ufam ewangelickiej hermeneutyce Pisma, a nie ewangelikalnej, której - w mojej opinii- brakuje tak solidnych podstaw intelektualnych (z całym szacunkiem dla ewangelicznych chrześcijan) skoro każdy właściwie może wejść na ambonę w ewangelikalnych zborach.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez akisia

T
PS. Podobnie mam chyba z wegetarianizmem- mogę być z obsesyjnym mięsożercą, ale nie chce mi się użerać co dnia i słuchać głupich docinek, jak mogę mieć święty spokój Mój chłopak je mięso (jeszcze:P), ale jeżeli planuje małżeństwo ze mną, musi się liczyć, że ja chcę gotować typowo wege i dzieci tak samo mam zamiar wychowywać. Po prostu, chcę stworzyć szczęśliwą, luterańską wege rodzinę

akisia jesteś wegetarianką?

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez rapifen

Dziękuję

to czy istnieje jakieś wyznanie akceptujące wszystkie formy antykoncepcji, frywolność seksualną?

Napisane przez trojka

Hare kriszna

Nie wiem co w tym takiego śmiesznego Trójko? Że są na świecie wyznawcy Kryszny, czy to, że wykazałaś się ignorancją w swoim poście?

Hare Kryszna podchodzi do seksualności człowieka bardzo, bardzo rygorystycznie...

[akisia]

Ksiezniczkanajgorsza- tak, od prawie 10 lat

[ksiezniczkanajgorsza]

Napisane przez akisia

Ksiezniczkanajgorsza- tak, od prawie 10 lat

No to przybij pione! Ja od ponad 8



SORRY ZA OFFTOP