Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

[ilo16na]

Napisane przez Lady in Blue

Faktycznie, ale długo pewnie nie byli "razem"?

Sa do teraz razem..chyba slub nawet wzieli..
Jakby ktos byl zainteresowany moge podac profil do jego n-k..smieszne zdjecia i opisy-zabawa gwarantowana
Tez mialam wielki kryzys po tym.. ale teraz nawet juz o nim nie mysle.. idiota to byl i tyle

[Lady in Blue]

Napisane przez ilo16na

Sa do teraz razem..chyba slub nawet wzieli..
Jakby ktos byl zainteresowany moge podac profil do jego n-k..smieszne zdjecia i opisy-zabawa gwarantowana
Tez mialam wielki kryzys po tym.. ale teraz nawet juz o nim nie mysle.. idiota to byl i tyle

to ile ona ma teraz lat?

Mój ex to daję sobie rękę uciąc, że nie raz się jeszcze "zakocha" ten typ tak ma ...

[ilo16na]

Napisane przez Lady in Blue

to ile ona ma teraz lat?

Mój ex to daję sobie rękę uciąc, że nie raz się jeszcze "zakocha" ten typ tak ma ...

Teraz chyba 17 on 26 czy cos takiego..
Bo to dawna historia..
Ale po tej akcji-tak pol roku temu pojechalam do niego do pracy i dalam w pysk.. i zadowolona jestem z siebie bo nie wiedzial nawet za co

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez Lady in Blue

Faktycznie, ale długo pewnie nie byli "razem"?

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------



Jak ja zobaczyłam, że są "zaręczeni" to parsknełam śmiechem w monitorTylko z tym pierścionkiem jestem zaskoczona bo wydaje mi się, że tak nie nalezy robić, ten co ja nosiłam mógł oddać np do lombardu itp ... Zadziwia mnie mój exio i jak oni sobie słodzą na poziomie gimnazjaistów to aż mnie mdli

Kurde,ja jak sie rozstalam z K te prawie 2 miesiace temu to tez mu pierscionek oddalam,raczej cisnelam nim na stolik,a teraz jak sie zeszlismy powiedzialam,ze go nie chce wiecej...On tez stwierdzil,ze lepiej nie,bo pecha moze przyniesc,dlatego ten Twoj koles wydaje mi sie prze zabawny,normalnie jaja jak balony,hahaha.Ja bym go zapytala kiedy slub i czy mnie zaprosi Ale wybacz ja juz tak mam,hehehehe,taka ze mnie malpa i tyle

[analee]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

Aha,to sie nie dziwie,jak ja rozstalam sie z K to 2 tygodnie nic nie jadlam,plakalam,nie moglam spac,nie mialam ochoty doslownie na nic.Ale sie zawzielam,spotkalam sie z naszym wspolnym kumplem,bo bylam jeszcze w Niemczech i jakos to mnie tez lekko pocieszylo,ze mam z kim sobie pogadac,rozerwac sie,po 3 tygodniach dopiero zaczelam mniej myslec,zaczelam zajmowac sie tylko i wylacznie soba,bo to JA jestem najwazniejsza i tez to powinnas zrobic.Wybrac sie na piwo z kolezankami,albo na kawe,umowic sie do kina,zafundowac sobie kosmetyczke,zaloze sie,ze jak bylas w zwiazku zaniedbalas swoje ''zachcianki'' i siebie w ogole.Kazda z nas popelnia ten blad,ale teraz masz czas dla siebie i zobaczysz,ze swiat sie nie konczy na Panu X,ze jest pieknie i bez Niego...

wiesz... wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie... cieszę się tylko, że wiem na czym stoję. nie mam też do niego żalu... może po prostu tak miało być. trochę mi tylko przykro, że nie potrafił o to walczyć tak jak ja za każdym razem kiedy się coś psuło...

[Lady in Blue]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

Kurde,ja jak sie rozstalam z K te prawie 2 miesiace temu to tez mu pierscionek oddalam,raczej cisnelam nim na stolik,a teraz jak sie zeszlismy powiedzialam,ze go nie chce wiecej...On tez stwierdzil,ze lepiej nie,bo pecha moze przyniesc,dlatego ten Twoj koles wydaje mi sie prze zabawny,normalnie jaja jak balony,hahaha.Ja bym go zapytala kiedy slub i czy mnie zaprosi Ale wybacz ja juz tak mam,hehehehe,taka ze mnie malpa i tyle

Hehehe dobre mój ex to raczej jest głupi a nie zabawny

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez ilo16na

Teraz chyba 17 on 26 czy cos takiego..
Bo to dawna historia..
Ale po tej akcji-tak pol roku temu pojechalam do niego do pracy i dalam w pysk.. i zadowolona jestem z siebie bo nie wiedzial nawet za co

No to fajnie,taki typ z Ciebie jak ja,hehehe.
Ja sie chyba skusze na to konto na nk hehe,a tak na serio to faceci naprawde sa prze dziwni...uf,ja zadnego jeszcze nie zrozumialam...

[Lady in Blue]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

No to fajnie,taki typ z Ciebie jak ja,hehehe.
Ja sie chyba skusze na to konto na nk hehe,a tak na serio to faceci naprawde sa prze dziwni...uf,ja zadnego jeszcze nie zrozumialam...

Ja też chciałabym zobaczyć można prosić linka na pw?

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez analee

wiesz... wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie... cieszę się tylko, że wiem na czym stoję. nie mam też do niego żalu... może po prostu tak miało być. trochę mi tylko przykro, że nie potrafił o to walczyć tak jak ja za każdym razem kiedy się coś psuło...

Bo faceci zadko potrafia walczyc o kobiete,wiesz kiedy dopiero zaczynaja walczyc?Jak widza,ze my przestalysmy i nie okazujemy im zainteresowania,wrecz sie od nich odcinamy na kazdej plaszczyznie,wtedy chyba maja jakis impuls.Jak to sie mowi,oni chca gonic zajaca,a jesli zajac nie ucieka to po co sie fatygowac?

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez Lady in Blue

Hehehe dobre mój ex to raczej jest głupi a nie zabawny

Ale glupota smieszy,nie tak?

[ilo16na]

Napisane przez Lady in Blue

Ja też chciałabym zobaczyć można prosić linka na pw?

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

No to fajnie,taki typ z Ciebie jak ja,hehehe.
Ja sie chyba skusze na to konto na nk hehe,a tak na serio to faceci naprawde sa prze dziwni...uf,ja zadnego jeszcze nie zrozumialam...

Zaraz dostaniecie
Gwarantuje ze sie usmiejecie

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez ilo16na

Zaraz dostaniecie
Gwarantuje ze sie usmiejecie

u,hahahahahahahahahahaha: hahaha: straszni

[ilo16na]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

u,hahahahahahahahahahaha: hahaha: straszni

Mowilam ze mocne
Oni mieli jeszcze fotke.pl ale nie pamietam adresu-a bylo lepsze jeszcze

[Lady in Blue]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

Ale glupota smieszy,nie tak?

Racja ale czasem też ręce opadają

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez Lady in Blue

Racja ale czasem też ręce opadają

No wiadomo,ze opadaja Ale po chwili jednak smiech przychodzi,hehe.

Ilona-naprawde nie ma co zalowac,hehehe

[ilo16na]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

No wiadomo,ze opadaja Ale po chwili jednak smiech przychodzi,hehe.

Ilona-naprawde nie ma co zalowac,hehehe

Juz wiem ze nie ma czego zalowac..to b.stara znajomosc
Ale tego obecnego to ja na razie zaluje i dlatego mam plan B.

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez ilo16na

Juz wiem ze nie ma czego zalowac..to b.stara znajomosc
Ale tego obecnego to ja na razie zaluje i dlatego mam plan B.

To zdradz nam ten plan B

[ilo16na]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

To zdradz nam ten plan B

Zamierzam do niego jechac za tydzien lub dluzej..
(nie bylam u niego nigdy w domu)jak mnie "wywali" to naprawde kasuje wszystkie smsy i nawet nie bede zalowac..
Mam plan z pizza ze zamowie mu do domu i ja sie znajde pozniej

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez ilo16na

Zamierzam do niego jechac za tydzien lub dluzej..
(nie bylam u niego nigdy w domu)jak mnie "wywali" to naprawde kasuje wszystkie smsy i nawet nie bede zalowac..
Mam plan z pizza ze zamowie mu do domu i ja sie znajde pozniej

A ile masz lat Kochana,ze tak zapytam?Wybacz,ciekawska ze mnie bestia A ja tam bym nie jechala w sumie,z tego co wiem byliscie ze soba miesiac,jeszcze dziala takie zauroczenie,ale minie Jest tylu fajnych kolesi,ktorzy uznaja,ze jednak do siebie pasujecie,ze hoho

[ilo16na]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

A ile masz lat Kochana,ze tak zapytam?Wybacz,ciekawska ze mnie bestia A ja tam bym nie jechala w sumie,z tego co wiem byliscie ze soba miesiac,jeszcze dziala takie zauroczenie,ale minie Jest tylu fajnych kolesi,ktorzy uznaja,ze jednak do siebie pasujecie,ze hoho

Odpisze na priv
I ogolnie ten Plan B tez zostawiam na priv

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez ilo16na

Odpisze na priv
I ogolnie ten Plan B tez zostawiam na priv

Odpisalam,ale nie wiem czy doszlo,jesli nie to napisz mi to


Ale nuda,Jezu,powinnam cos zaczac robic,bo wstretny niedlugo wraca z pracy,a ja w pizamie siedze na ziemi przed kompem z paczka fajek i kawa w kubku,haha,sniadanie rockmana Ale mi sie nic nie chce,paskudna Niedziela...

[ilo16na]

A jeszcze ja znam 1 dobry sposob na zabicie smutku po zwiazku(raz testowany)
Napic sie("nawalic" doslownie mowiac)
Mialam taka akcje na poczatku tego roku tez.. ryczalam i w ogole ..raz sie narabalam i od tego czasu zaczelam zyc lepiej..klopoty calkiem minely
(Ale nie sama przed lustrem tylko ze znajomymi w Pubie)

[malaczarna885]

Ilona ja tez poprosze link na pw ;d a jezeli chodzi o upicie to na mnie dziala odwrotnie.. wylam jeszcze wiecej ;p kolezanka nie mogla sobie dac ze mna rady.. ehh jakies jeszcze super sposoby macie?

[NiezbytSzczesliwa]

Ja przykladowo poszlam na gejowska impreze,hehe.
Upic sie nie upilam,ale bylam lekko podchmielona nie powiem,na poczatku bylo fajnie,ale pozniej ryczalam jak baran,hehe.
Dobrym sposobem jest tez zadbanie o siebie,tak strasznie podbudowuje,ze hoho

[ilo16na]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

Ja przykladowo poszlam na gejowska impreze,hehe.
Upic sie nie upilam,ale bylam lekko podchmielona nie powiem,na poczatku bylo fajnie,ale pozniej ryczalam jak baran,hehe.
Dobrym sposobem jest tez zadbanie o siebie,tak strasznie podbudowuje,ze hoho

NO tak ale to kosztuje wlasnie
Ja od jutra zaczynam prace(bede na stazu) i jako ze to nowy klimat dla mnie to sie ciesze..nie bedzie czasu myslec..
A juz chyba sie wyryczalam i patrze na ta sytuacje obiektywnie..w glowie juz nie mam tylko w myslach jego ale prace..co bede robic..itd..

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez ilo16na

NO tak ale to kosztuje wlasnie
Ja od jutra zaczynam prace(bede na stazu) i jako ze to nowy klimat dla mnie to sie ciesze..nie bedzie czasu myslec..
A juz chyba sie wyryczalam i patrze na ta sytuacje obiektywnie..w glowie juz nie mam tylko w myslach jego ale prace..co bede robic..itd..

A gdzie zadbanie o siebie kosztuje? Mnie tam nic nie kosztuje gluptasku:P
Wziac cieplutka kapiel z pianka,ogolic nozki,paszki i takie tam:P Zrobic sobie peeling ciala,potem wklepac balsamik,ladnie sie uczesac,umalowac,wyjsc na miasto,nawet na samotny spacer,zagladnac do jakiegos sklepu,ewentualnie kupic sobie jakas fajna koszulke i gotowe Prawie caly dzien zajmowac sie tylko i wylacznie soba,po powrocie do domku zrobic sobie samej masaz stopek,wlaczyc jakis fajny film na dvd,zjesc pudelko lodow i pod kolderke to dziala

[tangleofnatumi]

NiezbytSzczesliwa, łelkambak

[ilo16na]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

A gdzie zadbanie o siebie kosztuje? Mnie tam nic nie kosztuje gluptasku:P
Wziac cieplutka kapiel z pianka,ogolic nozki,paszki i takie tam:P Zrobic sobie peeling ciala,potem wklepac balsamik,ladnie sie uczesac,umalowac,wyjsc na miasto,nawet na samotny spacer,zagladnac do jakiegos sklepu,ewentualnie kupic sobie jakas fajna koszulke i gotowe Prawie caly dzien zajmowac sie tylko i wylacznie soba,po powrocie do domku zrobic sobie samej masaz stopek,wlaczyc jakis fajny film na dvd,zjesc pudelko lodow i pod kolderke to dziala

Ale jakby tak isc do fryzjera kosmetyczki to kosztuje

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez tangleofnatumi

NiezbytSzczesliwa, łelkambak

Dziewczyny, piszecie o pierścionkach, a co jeśli ja przy trzecim naszym zejściu się dostałam laptopa, który był niejako substytutem pierścionka, w każdym razie exTŻ ujął to, że to na znak, że już się zdecydował... (właśnie widać, jak wiele warte są jego decyzje).
Czy powinnam traktować laptopa jako prezent, którego się nie oddaje (on przecież też nie oddał mi prezentów ode mnie, i bardzo dobrze), czy też jako taki "pierścionek", który należy zwrócić?

Ah no tez Cie witam
I szczerze mowiac ja jestem znana ze swej perfidnosci i telefon,ktory dostalam od K w chwili wscieklosci oddalam,ale potem plulam sobie w brode,ze czemu ja nowke telefon mu oddalam,no ale madry Polak po szkodzie:P Ja bym na Twoim miejscu sobie zostawila laptopa i potraktowala jak prezent,ktorego sie nie oddaje,bo sama gdybym wtedy nie byla pod wplywem emocji bym nie oddala telefonu

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez ilo16na

Ale jakby tak isc do fryzjera kosmetyczki to kosztuje

no tak,ale nie trzeba do nikogo chodzic zeby zadbac o siebie:P Fakt,ja sie udalam dwa razy do kosmetyczki po rozstaniu i bylo fajnie,nie zaluje kasy,ale zeby isc to trzeba ja miec

[Wenus1988]

A ja dzisiaj ciagle rycze uslyszalam, ze mam sie jeszcze "pier.."

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez ilo16na

A jeszcze ja znam 1 dobry sposob na zabicie smutku po zwiazku(raz testowany)
Napic sie("nawalic" doslownie mowiac)
Mialam taka akcje na poczatku tego roku tez.. ryczalam i w ogole ..raz sie narabalam i od tego czasu zaczelam zyc lepiej..klopoty calkiem minely
(Ale nie sama przed lustrem tylko ze znajomymi w Pubie)

Ja wczoraj tak zrobilam a dzisiaj umieram.. na bol glowy
A tak poza tym to masakra jedna wielka

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez Wenus1988

A ja dzisiaj ciagle rycze uslyszalam, ze mam sie jeszcze "pier.."

No i Ty jeszcze o Niego placzesz?Przestan kochana,teraz widzisz,ze nie warto,naprawde,dasz sobie rade!!Tylko musisz sie zawziac w sibie!!