dzidzius w 2010/2011r.czyli odlegle planowanie...;)

[***luna]

Mad pewnie, że się doczekacie w odpowiednim czasie
Beataboni współczuję bardzo. Facet sredni...
A mój dziś stwierdził, że on od lutego chce zacząć staranka.
Chyba sobie policzył, że mi się w lutym okres próbny w pracy kończy

[ilonkaczapela]

ooo luna, coś cię długo nie było

Ja też jeszcze nie pracuję i mi głupio czasami
Cena wózków spora, ale i czasu mamy jeszcze dużo, żeby nazbierać W końcu staranka jeszcze nawet nie rozpoczęte. A pewnie i można używany kupić.

A nasza wątkowa mamusia jaki ma wózek?

[Vanessa176]

Napisane przez ***luna

Mad pewnie, że się doczekacie w odpowiednim czasie
Beataboni współczuję bardzo. Facet sredni...
A mój dziś stwierdził, że on od lutego chce zacząć staranka.
Chyba sobie policzył, że mi się w lutym okres próbny w pracy kończy

ojej!!to super!
wiecie co?uwielbiam jak moj TŻ mowi cos o dziecku. Milutko jest uslyszec,ze chce zebys byla matka jego dzieci prawda?? TYlko moj ostatniio jest tak zaganiany, zapracowany,ze coraz rzadziej mowi mi takie rzeczy...

[Beataboni]

Napisane przez Vanessa176

Bardzo dobrze zrobi mu ta przerwa!moze sobie przemysli to ii owo.Slonce wiem,ze to bardzo boli i przepraszam,ze to pisze,ale warto?? Skoro on Ci mowi takie rzeczy to moze szkoda Twojego czasu.... Czlowiek, ktory kocha nie rani w ten sposob ukochanej osoby... A jak on Ci teraz mowi takie rzeczy to co byloby po slubie?
Cekawe jak on by siie poczul jakbys to TY mu waliila podobne teksty... Ah....z tymi chlopami.

Najgorsze, ze ja mam tendencje do znajdywania nieodpowiednich facetow, boje sie, ze siekierke na kijek zamienie. Dlatego postanowilam czekac co czas przyniesie.

[elianka]

Mój G. wróci do mnie o 22, ma takie same zmiany.

Jak podjęłyście decyzję, że już czas zacząć się starać? Ja któregoś wieczoru po prostu powiedziałam, że chce mieć dziecko, ledwo mi przez gardło przeszło, ale powiedziałam. Mąż się spytał, czy teraz (bo wcześniej mówiliśmy o dzieciach w bliżej nieokreślonej przyszłości). Ja powiedziałam, że teraz.. i staramy się

zaraz Wam pokaże moje wyprawkowe typy

[Beataboni]

Napisane przez Vanessa176

ojej!!to super!
wiecie co?uwielbiam jak moj TŻ mowi cos o dziecku. Milutko jest uslyszec,ze chce zebys byla matka jego dzieci prawda?? TYlko moj ostatniio jest tak zaganiany, zapracowany,ze coraz rzadziej mowi mi takie rzeczy...

Moj to tak pragnie dziecka, ze kiedys jak polozylam jego reke na swoim brzuchu i mowilam o dziecku to sie poplakal

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez elianka

zaraz Wam pokaże moje wyprawkowe typy

Ja o wyprawkach nie myslalam, wiem tylko, ze moja corka bedzie sie nazywac Ninka a zamiast kwiatow chcialabym dostac to:
http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/vmchk/Torty-p...ypage.tpl.html

[elianka]

Wyprawka to za duże słowo. Kiedy podjęliśmy decyzję , ze się staramy, to dostałam szału na dziecięce rzeczy, bo to był dla mnie zupełnie obcy świat. Teraz już mi trochę przeszło wrócę do tego, jak zobaczę dwie kreski na teście

TUTAJ mój wybrany wózek. U nas kosztuje 960 złotych ze wszystkimi gadżetami w zestawie.

[***luna]

Napisane przez elianka

Mój G. wróci do mnie o 22, ma takie same zmiany.

Jak podjęłyście decyzję, że już czas zacząć się starać? Ja któregoś wieczoru po prostu powiedziałam, że chce mieć dziecko, ledwo mi przez gardło przeszło, ale powiedziałam. Mąż się spytał, czy teraz (bo wcześniej mówiliśmy o dzieciach w bliżej nieokreślonej przyszłości). Ja powiedziałam, że teraz.. i staramy się

zaraz Wam pokaże moje wyprawkowe typy

Pokazuj
Ja już wybrałam wózek

[ilonkaczapela]

super te bukieciki


Ja tez bardzo lubię jak mój mąż mówi o dziecku. My rozmawiamy o tym bardzo dużo. Jak się będą nazyway, czego będziemy je uczyć, ak chcemy je wychować, co najważniejsze jest, conależy dziecku przekazać. I o konkretnych rzeczach, jak wózek, łóżeczko i taki etam też gadamy


Teraz jak się wprowadziiśmy i rozłożyliśy swoją pierwszą kanapę to też mój mąż powiedział, że fajnie by było gdyby teraz nam do salonu taki szkrab mały przybiegł To było takie słodkie Myśleliśy już nawet jakie zmiany w mieszkaniu trzeba będzie zrobić, kiedy dziecko przyjdzie

Ps. Fajne mebelki I wózek też wygląda niczego sobie

Ja na razie nie myślałam o cenach, tylko o tym co mi się podoba. Później będę patrzyła na opłacalność, kiedy już będziemy kupować.
To ja teraz też poszukam tego, co mi się podoba i wkeę wam

[Stokrotka81]

Witam witam ja nie spie o tej porze
wlasnie uspilam synia, pokłocilam z Tz choc w sumie tego kłótnia nie mozna nazwac... bo ja sie denerwuje a ten milczy i sie nie odzywa... co mnie bardziej do furii doprowadza... powiedzialam tylko ze caly zlew garow do mycia i kolacje ma sobie zrobic


A wozek mamy x-lander
http://allegro.pl/item734820352_x_la...ia_uchwyt.html dokladnie w tym kolorze. Ja jestem zadowolona

a do Beatki dziewczyny maja racje daj sobie spokuj z kims takim bo teraz to tylko 10 m-ce, a co bedzie jak bedziecie po slubie z dzieckiem wtedy to dopiero bedzie przykro sie rozstawac... swoja droga ja przytylam po slubie i po ciazy sporo tych kg od poznania z moim Tż i nigdy nie uslyszlam ze cos ze mna nie tak... mino ze moj Tż to chudzielec 173 i 67 kg

[Vanessa176]

Napisane przez elianka

Mój G. wróci do mnie o 22, ma takie same zmiany.

Jak podjęłyście decyzję, że już czas zacząć się starać? Ja któregoś wieczoru po prostu powiedziałam, że chce mieć dziecko, ledwo mi przez gardło przeszło, ale powiedziałam. Mąż się spytał, czy teraz (bo wcześniej mówiliśmy o dzieciach w bliżej nieokreślonej przyszłości). Ja powiedziałam, że teraz.. i staramy się

zaraz Wam pokaże moje wyprawkowe typy

odwana jestes.
ja jakos ne potrafie sobodnie rozmawiam o takch rzeczach. Zawsze mialam z tym problem.

W sumie to do tej pory nie powedzialam TŻ na 100%,ze chce mec z nim dziecko. Rozmawialiismy o tym,tzn. jakes pol roku temu powiedzial mi,ze chce miec dziecko JUZ! Bylam w szoku,bo pierwszy raz uslyszalam od niego takie wyznanie. I w tym szoku powiedzialam mu,ze nie jestem jeszxe gotowa, mam szkole, chce isc na magisterke i nie jestesmy nawet jeszcze zareczeni. Chyba sie zezloscil(zasmucil),bo powiedzial,ze szkola jest dloa mnie wazniejsza i kiedys bede tego zalowac. Pozniej przez dlugi czas nie roamawiialismy na ten temat, chyba ostudzilam jego zapal i zrozumial to tak,ze nie chce miec z nim dziecka. Dopiero po naszym rozstaniu( przed Wielkanoca mieslismy miesieczna przerwe) w nerwach powedzialam mu,ze tak go kochalam, duzo poswiecialam naszemu zwazkowi( n.p. nie poszlam dalej, do wiekszego miasta) chcialam miec z nim dziecko, a on mnie tak rozczarowal.chyba go to bardzo zabolalo,bo od razu chcal porozmawiac i prosil o szanse
lol,ale sie rozpisalam

[Beataboni]

Napisane przez Stokrotka81

Witam witam ja nie spie o tej porze
wlasnie uspilam synia, pokłocilam z Tz choc w sumie tego kłótnia nie mozna nazwac... bo ja sie denerwuje a ten milczy i sie nie odzywa... co mnie bardziej do furii doprowadza... powiedzialam tylko ze caly zlew garow do mycia i kolacje ma sobie zrobic


A wozek mamy x-lander
http://allegro.pl/item734820352_x_la...ia_uchwyt.html dokladnie w tym kolorze. Ja jestem zadowolona

a do Beatki dziewczyny maja racje daj sobie spokuj z kims takim bo teraz to tylko 10 m-ce, a co bedzie jak bedziecie po slubie z dzieckiem wtedy to dopiero bedzie przykro sie rozstawac... swoja droga ja przytylam po slubie i po ciazy sporo tych kg od poznania z moim Tż i nigdy nie uslyszlam ze cos ze mna nie tak... mino ze moj Tż to chudzielec 173 i 67 kg

Milczenie to chyba najgorsze!

Wszyscy mowia, zebysmy sie rozstali a ja po prostu... nie potrafie. W zyciu bym sie nie spodziewala, ze dla chlopa bede chciala sie zmienic! I kazdej kolezance powiedzialabym nawet dzisiaj, zeby zerwala, ale to nie jest dla mnie takie proste jak mi sie wydawalo z boku.

A on twierdzi, ze po ciazy to co innego, bo to dziecko tamto siamto. A ja mowie "to, co powinnam Cie na dziecko zlapac". Oczywiscie, ze bym tego nie zrobila, nie pomyslcie, ze idiotka ze mnie.

[ilonkaczapela]

To nigdy nie jest proste Beatko. Ale czasami trzeba.


A co do moich typów łóżeczka, to podoba mi się cała kolekcja fisher price zen, w linku do koderki pod spodem są meble wszystkie z tej serii:
http://www.allegro.pl/item733379469_...w_bawelna.html

A tutaj znalazłam takie łóżeczka z mebelkami. One się później rozkładają na półeczkę, tapczanik, biurko i komodę
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=2631876
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=2631865

[***luna]

Elinka
podoba mi się ta zieleń
Przy synku siedziałam, analizowałam. Musiałam sama się przekonac co bardziej potrzebne co mnie i co jest ważne.
Nauczyłam się, że
wózek jest mega ważny
Poza tym wiele rzeczy jest zupełnie niepotrzebnych lub mało przydatnych.
(w zalezności od sytuacji i indywidualnych preferencji )
Np. bardzo podobają mi się Moses Basket (wrzucam zdjątko), ale nie kupię (chyba, ze trafi się mega okazja), bo wystarczy na baaardzo krótko.
Mówią, że kolejne dziecko jest większe od poprzedniego. Mój syn w dniu narodzin wazył 4kg i mierzył 56cm.



Co do wózka to jak narzie:
Maxi Cosi Mura 4 (TŻ mówi: drogo- rację ma: ale po naszym pierwszym wózku wiem, czego chcę....)

Kolor wózka dowolny


Jakbym miała dwa maluchy w różnym wieku to na pewno zaszalałabym z Phil & Ted's...

[Vanessa176]

Stokrotko bardzo fajny ten Wasz wozek.
Mi tez sie one podobaja!

elianko ale slodziutkie te mebelki!

ilonko ale Ty to masz kochanego tego TZta!!!
Bardzo chcialabym uslyszec od mojego takie slowa.

Beataboni ja Cie rozumiem w sumie.
Pamietam, jak wlasne rozstalam sie z mom TŻtem i moja (wtedy myslalam,ze kumpela) namawiala mnie zebym sie z nim nie spotykala, nie sluchala jego wyjasnen,itp....
Jak sie okazalo nie miala racji, bo jestesmy nadal razem
Latwo jest komus doradzac.
Nestety jak nas cos takiego spotyka to bardzo trudno jest podjac jakas decyzje.

[Stokrotka81]

Napisane przez elianka

Wyprawka to za duże słowo. Kiedy podjęliśmy decyzję , ze się staramy, to dostałam szału na dziecięce rzeczy, bo to był dla mnie zupełnie obcy świat. Teraz już mi trochę przeszło wrócę do tego, jak zobaczę dwie kreski na teście

TUTAJ mój wybrany wózek. U nas kosztuje 960 złotych ze wszystkimi gadżetami w zestawie.

a widze ze posciel tez ogladasz ja mam taka http://allegro.pl/item736366427_13el...35_milpol.html niebieska i bardzo bardzo polecam a rozek jest swietny nawet bo wielu praniach trzyma forme

[***luna]

Napisane przez Stokrotka81

a widze ze posciel tez ogladasz ja mam taka http://allegro.pl/item736366427_13el...35_milpol.html niebieska i bardzo bardzo polecam a rozek jest swietny nawet bo wielu praniach trzyma forme

Ładna ta pościel

[Vanessa176]

Napisane przez Stokrotka81

a widze ze posciel tez ogladasz ja mam taka http://allegro.pl/item736366427_13el...35_milpol.html niebieska i bardzo bardzo polecam a rozek jest swietny nawet bo wielu praniach trzyma forme

piekna!!!

Dziewczynki ja juz uciekam do lozeczka! Zycze Wam milej nocki!

[ilonkaczapela]

śliczne te pościele

I wózek mura tez jest super. Czytałam opinie o nim i praktycznie same pozytywy.

A mój mąż oczywiście że kochany jest On bardzo poważnie podchodzi do kwestii potomstwa. Dużo myśli o tym kim powinien być rodzić dla dziecka Mój cudowny.

Właściwie to my oboje mamy taką wizję naszego życia (idealistyczna, wiadomo, że nic nie jest pewne):
chcielibyśmy mieć troje dzieci, kiedy one podrosną, będa miały po kilkanaście lat, to chcemy zostać rodziną zastępczą dla trójki maluchów. Bardzo chcielibyśmy kiedyś pomóc kilkorgu chociaż dzieciom.

Z resztą mamy ustalone już, że gdyby się nie udawało zajść w ciążę, to się nie załamujemy, bo to oznacza, że możemy zacząć pomagać dzieciom już wcześniej. Wtedy adoptujemy jakieś rodzeństwo lub kilkoro niespokrewnionych dzieci.

[elianka]

zmęczona jestem. po pracy idę coś poczytac, bo włosy mi się świecą juuż. Buziaki

[Stokrotka81]

Mi też posciel sie bardzo podoba dlatego ja kupilam
A apropo adopcji to mialam takie plany po poronieniu ... mowilam ze nigdy nie chce tego wiecej przeżywac... ale w glebi duszy marzylam o mojej wlasnej kruszynce i LOS mi dał cos naprawde cudownego mojego Kamisia

[ilonkaczapela]

ja też lecę już spać, ten ból mnie wymęcza i jakoś szybciej spać mi się chce. Buziaczki dla was. Jak nie dam rady zasnąć to jeszcze wpadnę pewnie

[***luna]

Napisane przez ilonkaczapela

śliczne te pościele

I wózek mura tez jest super. Czytałam opinie o nim i praktycznie same pozytywy.

A mój mąż oczywiście że kochany jest On bardzo poważnie podchodzi do kwestii potomstwa. Dużo myśli o tym kim powinien być rodzić dla dziecka Mój cudowny.

Właściwie to my oboje mamy taką wizję naszego życia (idealistyczna, wiadomo, że nic nie jest pewne):
chcielibyśmy mieć troje dzieci, kiedy one podrosną, będa miały po kilkanaście lat, to chcemy zostać rodziną zastępczą dla trójki maluchów. Bardzo chcielibyśmy kiedyś pomóc kilkorgu chociaż dzieciom.

Z resztą mamy ustalone już, że gdyby się nie udawało zajść w ciążę, to się nie załamujemy, bo to oznacza, że możemy zacząć pomagać dzieciom już wcześniej. Wtedy adoptujemy jakieś rodzeństwo lub kilkoro niespokrewnionych dzieci.

Ilona nawet nie wiesz jak blisko waszych planów do naszych...
Ile chcecie mieć dzieci?- ktoś pyta, a TŻ odpowiada:
minimum 3; ale może być i 8
A to znaczy tyle: że nasze, choć niekoniecznie przez nas urodzone.

aż się rozmarzyłam. i wzruszyłam.
I wcale bym się na ciążę w bliźniaczą nie obraziła.

[Stokrotka81]

Ja też uciekam lulu bo o 6 trzeba wstac... chyba ze synio pobudke zrobi wczesniej(oby nie) DOBRANOC
----------------------------------------------------------------
widze ze tu kazda chce miec już dwa serduszka... tylko z jakis powodow odkłada to na pozniej ...achhhh

[***luna]

Napisane przez Stokrotka81

Mi też posciel sie bardzo podoba dlatego ja kupilam
A apropo adopcji to mialam takie plany po poronieniu ... mowilam ze nigdy nie chce tego wiecej przeżywac... ale w glebi duszy marzylam o mojej wlasnej kruszynce i LOS mi dał cos naprawde cudownego mojego Kamisia

w avie widać, że cudowny
Ja też zmykam do wyrka. Samotna nocka mnie czeka, bo TŻ w pracy...

[ilonkaczapela]

Napisane przez ***luna

Ilona nawet nie wiesz jak blisko waszych planów do naszych...
Ile chcecie mieć dzieci?- ktoś pyta, a TŻ odpowiada:
minimum 3; ale może być i 8
A to znaczy tyle: że nasze, choć niekoniecznie przez nas urodzone.

aż się rozmarzyłam. i wzruszyłam.
I wcale bym się na ciążę w bliźniaczą nie obraziła.

brawo, podpisuję się i ja pod tymi stwierdzeniami

[Beataboni]

Napisane przez Vanessa176

Beataboni ja Cie rozumiem w sumie.
Pamietam, jak wlasne rozstalam sie z mom TŻtem i moja (wtedy myslalam,ze kumpela) namawiala mnie zebym sie z nim nie spotykala, nie sluchala jego wyjasnen,itp....
Jak sie okazalo nie miala racji, bo jestesmy nadal razem
Latwo jest komus doradzac.
Nestety jak nas cos takiego spotyka to bardzo trudno jest podjac jakas decyzje.

Z jego siostra sie w sumie dobrze trzymam, ale (!):
ona do mnie mowi, zebym z nim zerwala, bo on sie nie nadaje do zwiazku, a do Tżta mowi, zeby ze mna zerwal. Wiec tez miesza.

Zobacze, co mi ten Gdansk przyniesie !

[Flexy26]

Dzień dobry piątkowo
jakie macie laseczki plany na weekend?
my chyba się wybierzemy do ustronia, Mała pobryka, a ja mam straszną ochotę na rybkę stamtąd

[etherna83]

dziewczyny straszne jesteście! zostawić was na pół dnia a czytania tyle ze hej...

Napisane przez elianka

na własną rękę. Nie chudnę jakoś bardzo szybko, koło 1 kg na tydzień. Moje odchudzanie to niejedzenie słodyczy, białego pieczywa i wieczorami, tak więc nie robię żadnych głupot. Ruszam się, dużo pije.

Inna sprawa, że odchudzałam się milion razy w życiu skóra już nie ta sama. problem może być w tym, że przytyłam w to lato 7 kg i teraz próbuję to zrzucić...

dot. odchudzania.
Ja juz kiedyś pisałam ze mam 161cm i waże w przedziale 61-62 kg...tylko że normalnych norm sie do mnie wagowych nie stosuje bo przez ładnych pare lat sport uprawiałam i mam dośc przez to solidna budowe i mase mięśni...ale przed ślubem na pół roku odłożyłam treningi (teraz tez zawiesiłam sport bo o bejbe sie staramy z TZ) no wiec zaczęło mi sie przybierac i zaczął pojawiac sie tłuszczyk...dobrnęłam do prawie 65 kg...Mojemu nadal sie podobałam ale sama widziałam że zaczynam sie źle z tym czuc i w spodnie niedopinac...no wiec miesiąc przed ślubem przeszlam na diete 1500-1600 kcal i bez żadnego wysiłku schudłam do niecałych 61 kilo.No ja generalnie jestem z własnej wagi zadowolona bo raczej niżej u mnie byc nie może...choć chyba nie wyglądam tak źle LOL zreszta można sobie looknąc na fotce poniżej.

"Beatobini
Moj chlopak chcial mnie dzisiaj rzucil, bo przytylam 8 kg od kiedy mnie poznal i nic z tym nie robie. Dlatego postanowilam wziac sie za siebie mimo, ze wiem, ze dla niego nie powinnam."
Jesli chcesz schudnąc troszke dla siebie to polecam to co napisałam wcześniej plus jakieś ćwiczonka.

Ja w ogole nie pije kawy, bo nawet po 3w1 mam palpitacje serca, trzesa mi sie rece, jest mi niedobrze i nie moge myslec

ja mam niskie ciśnienie i czasem kawą podnosze...poza tym lubie kawe ostatnio przerzucam sie raczej w kierunku rozpuszczalnej jednak.

Poszlam z nim na spacer. Usiedlismy i sie pytam czemu taki chamski jest. A on nic nie mowi. W koncu mowi, ze chyba nie mozemy ybc razem i zaczelismy gadac. I on mowi, ze dla niego wyglad jest bardzo wazny. No a ja przytylam 8 kg, a mam 167cm wzrostu, wiec jak waze 72 to duzo jak na mnie jak mi w tylek idzie :/. No ale sama sie z tym zle czuje dlatego od jutra dietka a dzisiaj juz cwiczenia. I w ogole walnal mi tekstem, ze on nie wie, czy mnie jeszcze kocha. No ale postanowilismy walczyc jeszcze o zwiazek, a za tydzien 10 miesiecy wybija :/. I najbardziej mnie dobilo to, ze ja go kocham jak na poczatku,a on mi mowi, ze nie wie."
dot zerwania...
przecież ja bym mu nogi z du..y powyrywała! Jest normalnie bezczelny! Sorki ale jak słyszę o takich facetach to mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera!
Elianka Zastanów się czy warto walczyć. teraz zrywa bo przytyłaś. To watek dla przyszłych mam- w ciąży i po przytyjesz jeszcze więcej i co będzie. A co będzie jak się pomarszczysz, biust ci zwiotczeje, włosy się przerzedza i posiwieją?
Ilonka Beatko, to brzmi jakoś strasznie bezuczuciowo. Pomyśl nad tym związkiem, czy warto ci w niego inwestować? 10 miesięcy to jeszcze nie jest dużo, a takie powód zrywania ze sobą brzmi naprawdę niedojrzale.
Popieram
Jeżeli chcesz się odchudzać, to zrób to, ale dla siebie. Pójdź na aerobik, to bardzo miłe uczucie, pozwaa oderwać się od codzienności i skupić myśli.

Będzie dobrze, choć może nie tak jak sobie wcześniej planowałaś.

Co do moich kilogramów, to najwięcej ważyłam 56 kilo, kiedy moj K. był w wojsku (na ochotnika). Chyba z nudów tak jadłam

Później, kiedy już jakoś opanowałam wagę, to miaam z reguły 53kg, a po wypadku schudłam, z tego stresu itd i teraz mam 48 I jestem zadowolona, bo mam 156cm i to akurat Mój mąż po szpitau też bardzo schud i przy 192cm waży tyko 75kg

A ja mam czkawkę teraz. wąśńie mnie zapała.

A tak w ogóle, to leżę w łóżeczku, miałam znowu atak bóu, pojechałam na zastrzyk i teraz jest dobrze. Męża wysłałam na spotkanie z kolegą i siedzę sobie przed kompem, troszkę się nudzę, coś oglądam Ogólnie leń.

moja bida...


Vanesa ja dzisaj tez mam lenia. Za to moj TŻ mnie mile zaskoczyl.
Zadzonil i powiedzial,ze pozmywal, poodkurzal,posprzatal mieszkanko
Normalnie az mnie zatkalo.Tak sam z wlasnej woli...
hmm...to tak jak ja bym zrobiła mojemu niespodzianke ze obiad bym ugotowała ha ha ha sorki ze tak reaguje ale obowiązek utrzymania domu w ładzie we współczesnych czasach nie należy tylko od kobietki tylko nasi panowie też maja taki sam obowiązek jak my.

Bardzo dobrze zrobi mu ta przerwa!moze sobie przemysli to ii owo.Slonce wiem,ze to bardzo boli i przepraszam,ze to pisze,ale warto?? Skoro on Ci mowi takie rzeczy to moze szkoda Twojego czasu.... Czlowiek, ktory kocha nie rani w ten sposob ukochanej osoby... A jak on Ci teraz mowi takie rzeczy to co byloby po slubie?
Cekawe jak on by siie poczul jakbys to TY mu waliila podobne teksty... Ah....z tymi chlopami.
fakt popieramA mój dziś stwierdził, że on od lutego chce zacząć staranka.
Chyba sobie policzył, że mi się w lutym okres próbny w pracy kończy

dobre a my sie staramy choc ja nie mam pracy...ale załatwiam teraz staz...moze co z tego bedzie...

stokrotka a do Beatki dziewczyny maja racje daj sobie spokuj z kims takim bo teraz to tylko 10 m-ce, a co bedzie jak bedziecie po slubie z dzieckiem wtedy to dopiero bedzie przykro sie rozstawac... swoja droga ja przytylam po slubie i po ciazy sporo tych kg od poznania z moim Tż i nigdy nie uslyszlam ze cos ze mna nie tak... mino ze moj Tż to chudzielec 173 i 67 kg

Stokroteczko mój też taki chudziutki...jak sie poznaliśmy to przy 176 cm wzrostu ważył 64 kg! masakra! teraz go podtuczyłam i waży 69-70 LOLwózki i całe wyprawki super! ja bede myślała o tym dopiero jak mi sie uda zafasolkowac..no bo właśnie dziś pierwszy dzien drugiego cyklu starań ....

Flexy witaj ja na jutro mam wzniosłe plany gruntownych porządków

[etherna83]

chyba takiej złej figury nie mam LOL