CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-12-02, 21:51   #271
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 738
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez anulka anulka Pokaż wiadomość
No ja tez tam jestem zła matka,.... i dało mi to do myslenia! Tam nazywają rzeczy po i mieniu im masz wiecej postow tym jestes gorszą matką....TO PRAWDA!
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 21:51   #272
anulka anulka
Zadomowienie
 
Avatar anulka anulka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 683
GG do anulka anulka
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Załozyłam nasz wątek na tej stronie: http://nie-zla-mama.forumotion.com/nie-codziennik-f7/atak-konkurencji-wiza-w-akcji-t2945.htm#44972

Jak nie chcecie sie gubic, to piszmy w jednym miejscu
__________________
nic

anulka anulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 21:55   #273
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Dobra lachonki,fajnie bylo,zamieszania narobiłysmy,a teraz ja wracam na nasz poczciwy Wizażyk,aby napić się z wami i przytulać i buziaczkować
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 21:57   #274
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 738
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

też wróciłam
tu mi się najlepsiej podoba
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 21:58   #275
anulka anulka
Zadomowienie
 
Avatar anulka anulka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 683
GG do anulka anulka
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Ursull
Dzieki ze zajrzałyscie.
Teraz juz wiecie z kim was zdradzam


Lece spaciu Mamulki!
Do jutra Ide szybko spać, zeby wstac predziutko, i się z Wami poczytać.
__________________
nic

anulka anulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:03   #276
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Jestem i muszę się napić
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:04   #277
Mell_xx
Wtajemniczenie
 
Avatar Mell_xx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 468
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Ja tez chyba sie nie przekonam... mimo iz pomysl i matki moze fajne...ewentualnie watek zalozony przez anulke ale jak bedziemy pisac na 2 to sie nie polapiemy...
ja zostaje tu...
no moze czasem tam zagladne
__________________
jeszcze nie wiem co tu wpisac
Mell_xx jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-02, 22:05   #278
marika2121
Zadomowienie
 
Avatar marika2121
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiadomości: 1 185
GG do marika2121
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Hejkaaa gaduły bo się stęskniłam a to że mam za duzo do nadrabiania.

U mnie ok. Tż jest caly czas w domku i mi juz odbija i mam głupie hasła i jazdy dziwne , wymyslam pierdoły a Tż uszy puchną, na leczenie ze mną. Troszku pokomplikowało mi się życie rodzinne a dokładniej tata broił i to mnie troche pochłoneło, nie spałam w swoim domku itd. Odwiedziłam swoją chrzesnice w górach, bylismy tam 2 dni, prezencik mikołajkowy dostała paka słodyczy i pościel taką ladniutką. Igorek się troszkę zienił jakoś zgrzeczniał nawet nie daje tak popalic. I UWAGA od wczoraj mamy pierwszego zębolka - lewą dolna jedyneczkę , bo juz zaczynałam wątpic w istnienie zabków u mego malca. A jak to odkryłam? byłam u sąsiadeczki an kawce i maluch wyrywał mi kubek więc sie napił a tu kryyyych coś zgrzytlo, my z sąsiadką na siebie patrzymy i ta leci jak szalona do kuchni po lyżeczkę i stuku-puku a tak ząbek , i tak oto matka się nie kapła bo z dzieckim nic się niepokojącego nie dzialo, jedynie paluszki w buzi byly ale to norma od dawna. Dziewczynki wybaczcie że nie pisałam ale serio nie mogła, postaram się poprawic. A w sobote mam kolęde .

To buziolki dla was i maluszków, mysle o was .
__________________
MÓJ KOCHANY SYNUŚ IGOREK
14.05.2009r.
marika2121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:12   #279
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Dobra lachonki,fajnie bylo,zamieszania narobiłysmy,a teraz ja wracam na nasz poczciwy Wizażyk,aby napić się z wami i przytulać i buziaczkować

a co to ma byc ????????????????????????? ????????????????????????
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:14   #280
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 692
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Hej
Jakiś ruch dzisiaj tutaj i jakieś zdrady z innym forum wracać mi tu ino szybko, bo ja nie ogarniam 2 forum
Dzisiejszy dzień minął nam pod znakiem sprzątania i marudzenia małego. Mąż pomył okna u małego w pokoju, w kuchni i powiesił wyprane przeze mnie firanki (wolał to niż siedzenie z małym ), ja z kolei posprzątałam całą kuchnię i zrobiłam tam małe przemeblowanie a Dawid wraca już do zdrowia, krostki mu już bledną i znikają, kupki robi już takie jak zwykle i z taką samą częstotliwością, ale za to cały dzień spędził praktycznie na rękach na dłużej nic go nie zajęło i do tego dostałam od niego grzechotką w oko, skubaniec się zamachnął, że hej, normalnie aż mi łza poleciała że już nie wspomnę o tym, że uwielbia mnie ciągnąć za włosy

dla Gabi i Danielka

Ursull
śliczne buciki będzie miała moja synowa. I dla Was, żebyś zaraz mnie tu nie spałowała za zapominanie o Was

Seona
dużo zdrówka dla Pati

Gossik
gratuluję kolejnego ząbka a za takie myślenie to masz , ale wiem doskonale o czym piszesz

Bercia
współczuję bólu zęba

Fionka
Boże nawet nie wiem co Ci napisać, bo jestem w takim szoku Przede wszystkim dużo dużo dużo zdrówka dla dzieciaczków, dla męża, dla Ciebie odpoczynku i wewnętrznego spokoju i współczuję Twojej mamie. A co do warunków panujących w szpitalu to Będzie dobrze zobaczysz

Caro
to dobrze, że z nereczkami małej wszystko ok

Anula
gratuluję całuska

Mell
ojej dziękuję za buziaka bez powodu, odwzajemniam
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:17   #281
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez marika2121 Pokaż wiadomość
Hejkaaa gaduły bo się stęskniłam a to że mam za duzo do nadrabiania.

U mnie ok. Tż jest caly czas w domku i mi juz odbija i mam głupie hasła i jazdy dziwne , wymyslam pierdoły a Tż uszy puchną, na leczenie ze mną. Troszku pokomplikowało mi się życie rodzinne a dokładniej tata broił i to mnie troche pochłoneło, nie spałam w swoim domku itd. Odwiedziłam swoją chrzesnice w górach, bylismy tam 2 dni, prezencik mikołajkowy dostała paka słodyczy i pościel taką ladniutką. Igorek się troszkę zienił jakoś zgrzeczniał nawet nie daje tak popalic. I UWAGA od wczoraj mamy pierwszegozębolka - lewą dolna jedyneczkę , bo juz zaczynałam wątpic w istnienie zabków u mego malca. A jak to odkryłam? byłam u sąsiadeczki an kawce i maluch wyrywał mi kubek więc sie napił a tu kryyyych coś zgrzytlo, my z sąsiadką na siebie patrzymy i ta leci jak szalona do kuchni po lyżeczkę i stuku-puku a tak ząbek , i tak oto matka się nie kapła bo z dzieckim nic się niepokojącego nie dzialo, jedynie paluszki w buzi byly ale to norma od dawna. Dziewczynki wybaczcie że nie pisałam ale serio nie mogła, postaram się poprawic. A w sobote mam kolęde .

To buziolki dla was i maluszków, mysle o was .

Gratulujemy zabka.... i zazdroscimy


Kolede ??? Przeciez koleda to po swietach
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-02, 22:18   #282
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

A teraz wracam do odpisywania moim ukochanym wizażankom

Nyla zarejestrowałam się i czekam na aprobatę zdjęcia,a ty?

Dzolanka wiem i też mam wieczny problem z wyborem prezentów,zawsze coś jest nie tak.Jeśli jako matka widzisz i uważasz,ze mała ma wielką radochę i nie dzieje jej się nic złego,to to jest najważniejsze

Eve jak se zmienić czcionkę? i : bounce:
bajlando,bajlando
A to buziaczkowanie i kochanie wszystkich to dlatego,że przy naszych laskach dobrze się czuję i bezpiecznie ,a tam to aż mnie głowa rozbolala i nie moge dojść do siebie.Przecież wiesz,że kocham tylko ciebie.

zaraz bedzie nastepna część
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:21   #283
Mell_xx
Wtajemniczenie
 
Avatar Mell_xx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 468
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Marika zastanawialam sie dzisiaj czemu ciebie nie ma...
Brawa dla zabka i dzielnego Igorka
Oby sie poukładalo wszystko i tata byl grzeczny

Malutka no to macie porzadeczek w domku
Moj tez mnie kiedys uderzyl w oko - otwarte, no coz trzeba im wybaczyc..
ja zdardzac nie bede bo dla mne tamto forum jest zbyt skomplikowane, ale ogolnie fajne
Ale TAMTE JEDZE - ZDRAJCZYNIE pewnie tam sa bo skoro nie tu to gdzie? na pewno nie przy dzieciach
__________________
jeszcze nie wiem co tu wpisac
Mell_xx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:22   #284
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuu... .
dzwonil tz, wlasnie powinien dojechac do nas, do miasta, a on nawet w polowie drogi nie jest..... to jeszcze ze dwie godz albo i dluzej podobno drogi zalane...
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:25   #285
Mell_xx
Wtajemniczenie
 
Avatar Mell_xx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 468
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez Eve1603 Pokaż wiadomość
Jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuu... .
dzwonil tz, wlasnie powinien dojechac do nas, do miasta, a on nawet w polowie drogi nie jest..... to jeszcze ze dwie godz albo i dluzej podobno drogi zalane...
To Ty biedna pewnie bedziesz czekac i sie denerwowac...ja zawsze tak mam .. i tak nie zasnelabym jak go nie ma..
Dzisiaj musial wieczorem pojechac na moment i wrocil o 22 dopiero jak wrocil sie wyluzowalam
__________________
jeszcze nie wiem co tu wpisac
Mell_xx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:27   #286
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Anulka pomysł z watkiem dla wizazanek ok,tylko po co? Przecież się tam nie przenosimy Ale fajnie było i czasem możemy im takie akcje urządzić,tak z nienacka i z zaskoczenia i burdel zrobić Śpij słodko iśnij o nas

Marika i dla zębolka No własnie jak to księdza po kolędzie masz? To do jakiego kościoła ty chodzisz? Nie gniewamy się i cały czas na ciebie tu czekamy

Malutka nie miałabyś ochoty posprzątać u mnie,bo ja to wiecznie na wizazu zajęta jestem Ja już kilka razy płakałam z bólu jak mnie Milucha za włosy pociągnęla,albo nogą w twarz kopnęła
Masz szczęście,bo już miałam pałować Fajne buciory no nie,tez mi sie podobają

Eve nie denerwuj się,jak chcesz to posiedzę z tobą te dwie godzinki

Mell ja tu jestem i skrupulatnie nadrabiam zaległości,babolku niedobry i tak cię lubię(napisałabym,że koffam,ale Eve ma twardą pałę i się jej boję)
__________________
  

Edytowane przez ursull
Czas edycji: 2009-12-02 o 22:28
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:29   #287
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 692
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez marika2121 Pokaż wiadomość

I UWAGA od wczoraj mamy pierwszego zębolka - lewą dolna jedyneczkę
A w sobote mam kolęde .
ad. 1 gratulacje
ad. 2 już

Cytat:
Napisane przez Mell_xx Pokaż wiadomość
Malutka no to macie porzadeczek w domku
Moj tez mnie kiedys uderzyl w oko - otwarte, no coz trzeba im wybaczyc..
ja zdardzac nie bede bo dla mne tamto forum jest zbyt skomplikowane, ale ogolnie fajne
Ale TAMTE JEDZE - ZDRAJCZYNIE pewnie tam sa bo skoro nie tu to gdzie? na pewno nie przy dzieciach
a no mamy w miarę porządek na pewno nie przy dzieciach
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:30   #288
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cinusiowa domyślam się,że dzionek miałaś ciężki.Czy był chociaż trochę satysfakcjonujący? Serio pytam
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:31   #289
Mell_xx
Wtajemniczenie
 
Avatar Mell_xx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 468
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Ok Ursullczyli piszemy sobie ze sie lubimy a myslimy ze sie koffamy ..tak zeby ta z pałą sie nie zorienowala jak jest na prawde

No i moj czas nadszedl...
Baj baj
a mialam isc spac dzisiaj wczesniej... a niech to!
__________________
jeszcze nie wiem co tu wpisac
Mell_xx jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-02, 22:41   #290
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez Mell_xx Pokaż wiadomość
To Ty biedna pewnie bedziesz czekac i sie denerwowac...ja zawsze tak mam .. i tak nie zasnelabym jak go nie ma..
Dzisiaj musial wieczorem pojechac na moment i wrocil o 22 dopiero jak wrocil sie wyluzowalam
Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość

Eve nie denerwuj się,jak chcesz to posiedzę z tobą te dwie godzinki
Ja sie nie denerwuje az tak, denerwuje sie tylko, ze to az tak dlugo trwa, powinien juz byc w domu bo jutro rano musi byc w pracy, z ktorej wroci nie wiadomo jak pozno...


Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Mell ja tu jestem i skrupulatnie nadrabiam zaległości,babolku niedobry i tak cię lubię(napisałabym,że koffam,ale Eve ma twardą pałę i się jej boję)


---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Mell_xx Pokaż wiadomość
Ok Ursullczyli piszemy sobie ze sie lubimy a myslimy ze sie koffamy ..tak zeby ta z pałą sie nie zorienowala jak jest na prawde

No i moj czas nadszedl...
Baj baj
a mialam isc spac dzisiaj wczesniej... a niech to!

Nie, no nie krepuj sie, ta z pala na 100 sie nie zorientuje o co chodzi
A o co chodzi ???



Baj, baj, poszla won














__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:42   #291
ania4891
Zadomowienie
 
Avatar ania4891
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 211
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV




Czemu mnie się ciągle takie rzeczy przydarzają?



Autentyczna historia opisana przez jednego z użytkowników na pewnym forum, musiałam się tym podzielić. Andrzej jesteś naszym idolem.
(Uwaga! Pisownia oryginalna bez cenzury.)


Czy ta historia może być prawdziwa?

Posiadam. Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocię. Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy - a to na ręce, a to żreć, a to trzeszczy dla samego trzeszczenia, zupełnie jak jej pani. Generalnie pogłaskać mogę, kopnąć jakąś rzecz, która leży na ziemi żeby kot za nią biegał też, niech chowa się zdrowo do czasu, aż raz zapomnę zamknąć terrarium i zajmie się nim mój wąż, reszta to nie mój problem. Ale do czasu. Staje się to moim problemem gdy moja współmałżonka udaje się w celach służbowych gdzieś tam na ileś tam. I spada na mnie karmienie, wyprowadzanie i sprzątanie po tym całym tałatajstwie. Jako że to zawsze lekko olewam i robię wszystko w ostatni dzień przed powrotem małżonki nie nastręcza mi to wiele problemów.

Kot jest od niedawna i od niedawna jest nowy zwyczaj - niezamykania łazienki, gdyż w niej znajduje się urządzenie zwane potocznie kuwetą, do którego kot robi to samo co ja w toalecie, czyli wchodzi i może spokojnie pomyśleć. Mnie jednak uczono całe życie zamykać te cholerne drzwi do łazienki za sobą, więc stale żona mi trzeszczała, że kot tam nie może wejść i „myśleć”. Ja jestem stary i się nie nauczę, poza tym mieszkam tu dłużej niż ten kot, sam dom stawiałem, moje drzwi, mój kibel, wypierdalać więc. I postawiłem na swoim. Od jakiegoś czasu kot chodzi do toalety razem ze mną. Jak nie ma małżonki to musi zazwyczaj czyhać na mnie albo miauczeć coby przypomnieć, że trzeba mu łazienkę otworzyć, bo jak jest żona to ona ma już w biosie zaprogramowane - ja wychodzę i zamykam, ona idzie i otwiera, żeby kot mógł wejść - taka technologia po prostu. Czasem kot skacze na klamkę, ale ma jeszcze zbyt małą wyporność i zwisa na niej bezradnie. Jednak jak moja żona będzie nadal go tak karmić- to w szybkim tempie będzie za każdym razem klamkę upierdalał - a wtedy wiadomo - wąż.

Dobrze więc, uporządkuję: żona - delegacja, ja - praca. Wracam, wchodzę do domu, kot przy drzwiach do łazienki skwierczy, bo jak wychodziłem to zamknąłem za sobą. Ok, kotku mnie się też chce. Idziemy razem - ja toaletka, okienko uchylam, papierosik (bo żona będzie za trzy dni - więc spokojnie wywietrzę) kotek swoje, ja przez okienko spoglądam, jest cudnie. Kotek wskakuje na kaloryfer, na parapecik i patrzymy razem przez okno. No cudnie. Kot skończył dawno, ja teraz, pet do muszli, spuszczam wodę, a ten mały s****iel jak nie śmignie i sru za tym petem z tego parapetu i do kibla. Zakręciło nim dwa razy i kota nie ma. Nawet nie zdążył miauknąć. No ja *******ę. Nie ni chuja to niemożliwe jest. Przecież nawet taki mały kot jest ****a za duży, żeby przejść tym syfonem. Ale słyszę tylko ****ut - oż ****a, no to nie mogło mi się zdawać - coś ciężkiego poszło w pion. ****a, wszyscy święci w trójcy jedyny Boże, ukazali mi się przed oczami. Kot ****a popłynął wprost w odmęty prawego dopływu królowej polskich rzek.

Lecę ****a na dół do piwnicy, choć może powinienem od razu do schroniska, zanim wróci moja żona - nie ma wafla, znajdę jakiegoś małego czarnego s****iela z białą krawatką, nie było jej kilka dni, może się nie połapie. Ale chuj, najpierw do piwnicy - zbiegam po schodach, słucham - coś drapie w rurze, pion, kawałek płaskiej rury - miauczy - jest, ****a, żyje i nie poleciał do sieci miejskiej. Nawet jak teraz zdechnie to chuj, przynajmniej będę miał jego truchło i powiem, że kojfnął z przyczyn naturalnych albo tylko lekko nienaturalnych, bo przecież mi baba nie uwierzy za chuja trefla, że kot sam wpadł do kibla. Ale na razie drapie i żyje.

Znalazłem taki wziernik, gdzie można zaglądnąć do tej rury i wołam. Kici, kici! Ni chuja, nie przyjdzie, wołam, wołam, a ten ****a głąb zamiast przyjść do mnie to ****a chce iść tam skąd przyszedł, czyli do góry w pion. Ja go wołam, a on do góry drapie. I udrapie, udrapie kilkanaście centymetrów i zjazd w dół. No po***ało i mnie, że tu stoję i jego (kota) Tak przez pół godziny. Prosiłem, wołałem, błagałem, groziłem, wabiłem żarciem i ni chuja, uparł się i nic tylko rurą do góry z powrotem do kibla. Za daleko, żeby włożyć rękę, grabie czy cokolwiek. Jedyna metoda - fight fire with fire - ogień zwalczaj ogniem.

Zatkałem tę rurę przy wzierniku deszczułkami, których używam na podpałkę do kominka, żeby kot nie popłynął już nigdzie dalej i z buta na górę do kibla - geberit i woda w dół - bombs gone. I bieg do piwnicy. Po drodze słyszę jak się przewala po rurach - podziałało. Wbiegam do piwnicy i ****a koniec świata. Nie ma moich deszczułek - no może z jedna, cała prowizoryczna tama poszła w chuj i kota też nie słychać już. Ja *******ę. ****a, gdzie ta rura teraz idzie - coś mi świtnęło, że kanalizacja w ulicy, dom od ulicy ze 30 metrów - może nie wszystko stracone i gdzieś się zwierzak zatrzymał po drodze.

Biegnę na ulicę, jest studzienka - mam nadzieję, że to od mojego domu. Ni cholery jej nie podniosę. Ciężka jak szlag i nie ma za co chwycić. Powrót do domu i pogrzebacz od kominka, tym może uda się to podważyć. Ni cholery - najpierw ugiąłem, potem złamałem żelastwo. Myśl! Auto stoi na ulicy - mam pas do holowania, może uda się to szarpnąć. Hak, pas, wsteczny - poszło, aż zakurzyło. Po jaką cholerę takie te wieka robią ciężkie. Smród jak cholera, ale złażę tam - ciemno jak w dupie, rura jest, wygląda, że idzie od mojego domu. Latarka. ****a, mam w aucie, chujowa, ale może starczy. Włażę po raz drugi- smród mnie już nie zabije - przywykłem po chwili. Zaglądam i jest, oczyska mu się tylko świecą. I znów ta sama bajka. Kici, kici, kici, a ten mały skurczybyk spierdziela w drugą stronę. No ja *******ę. Szlag mnie trafi. Długo tu nie wysiedzę, jest zimno, śmierdzi, a na dodatek ktoś mi zwali tę pokrywę na łeb i moje problemy się skończą jak nic. Nie chcesz po dobroci, to będzie po złości.

Do domu, po brezent. Wyłożyłem dno studzienki, tak by mi nie wpadł głębiej. Zużyłem wszystkie taśmy samoprzylepne, plastry, żeby nie wpadł do głównej nitki kanalizacyjnej. Zaglądam co chwilę do rury, ale słyszę tylko miauczenie i nic nie widzę. Poszedł gdzieś w ****u. Jeszcze tylko trójkąt, żeby nikt się w tę otwartą studzienkę nie w*******ił, bo na ulicy ciemno. Sąsiad, ****a, ciekawski, widziałem żłoba jak patrzył przez okno, jak próbowałem pogrzebaczem podnieść wieko. Nie przyszedł pomóc, a teraz chuj złamany stoi i się dopytuje. Co mam mu ****a powiedzieć? Że przepycham kotem kanalizację? Idźżesz w chuj, pacanie.
Powiedziałem mu w końcu, żeby poszedł do domu i pozatykał sobie też wszystkie otwory, bo na początku osiedla była awaria i wszystkie ścieki się wracają i wybijają w domach - a ten baran się przestraszył, poleciał i przed swoim domem siłuje się z pokrywą. Niech ma za swoje.

Wracając do kota - bo menda tam siedzi i nie chce wyjść. Mam wszystko gotowe, więc do domu, jedna wanna, druga wanna, koreczek i napuszczam wodę. Papierosik i czekam pod studzienką, bo nuż mu się zmieni i wyjdzie dobrowolnie. ****a, drugi sąsiad przyszedł - po pięciu minutach następny odmyka wieko, teoria samospełniającej się przepowiedni działa - ****a, ludzie to są barany. Idę do domu, obie wanny pełne, ognia - spuszczam wodę z wanien i dokładam dwa spusty z dwóch spłuczek z domu. Nie ma chuja, to go musi wygonić albo utopić.

Lecę na ulicę, woda wali na brezent aż huczy, a tego s****iela dalej nie wylało z kąpielą. ****a mać, urwało się wszystko w ****u i popłynęło, bo ileż to utrzyma tej wody. Brezent, taśmy, plastry, sznurki - w chuj - jak się to gdzieś przytka, to będę miał prze***ane. Znowu do domu po drugi pogrzebacz, bo trzeba zamknąć ten *******ony dekiel. Wchodzę - a ten s****iel kot tarza się w sypialni po łóżku. No ja *******ę! Jak on ****a wyszedł, którędy? Ano ****a wziernikiem w piwnicy - zostawiłem otwarty. Ja ****a stoję i marznę a ten gnój tarza się w mojej pościeli. Za***ię. Przerobię na pasztet. I jeszcze z radości włazi na mnie. ****a mać. Przynajmniej kuleje.

Straty: za***ane łazienki, w obu przelała się woda z wanien, za***ana piwnica, bo zostawiłem otwarty wziernik i duża część wody poleciała na piwnicę. Pościel w sypialni do wy***ania, brezent z reklamą firmy - poszedł w chuj, latarka - w chuj, pogrzebacz w chuj. Afera na ulicy jak chuj.
__________________
www.facebook.com/SzydelkowySzyk
ania4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:46   #292
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Co za beznadzieja... Nasz watek na tamtym forum juz jest zamkniety ...
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 22:53   #293
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Ania 4891 nie wiem jak tobie,ale mi ten tekst do gustu nie przypadł,sam motyw męczonego kota to chyba jakaś pomyłka,następn y motyw żony,która ma biosa zamiast mózgu to chyba też coś nie tak,słownictwo,ilość przekleństw przeraża i przeszkadza w uwaznym czytaniu tekstu oraz jego zrozumieniu.Mam cichą nadzieję,że to nie jest na faktach.Koleś ma fajny styl,mógłby go jednak wykorzystać w lepszym celu.To moje,skromne zdanie.Moim idolem napewno nie będzie

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Eve1603 Pokaż wiadomość
Co za beznadzieja... Nasz watek na tamtym forum juz jest zamkniety ...
Szybko,widać im przeszkadzałyśmy
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 23:06   #294
ania4891
Zadomowienie
 
Avatar ania4891
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 211
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Ania 4891 nie wiem jak tobie,ale mi ten tekst do gustu nie przypadł,sam motyw męczonego kota to chyba jakaś pomyłka,następn y motyw żony,która ma biosa zamiast mózgu to chyba też coś nie tak,słownictwo,ilość przekleństw przeraża i przeszkadza w uwaznym czytaniu tekstu oraz jego zrozumieniu.Mam cichą nadzieję,że to nie jest na faktach.Koleś ma fajny styl,mógłby go jednak wykorzystać w lepszym celu.To moje,skromne zdanie.Moim idolem napewno nie będzie
A mnie bardzo rozbawil Widocznie jestem prosta
__________________
www.facebook.com/SzydelkowySzyk
ania4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 23:13   #295
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez ania4891 Pokaż wiadomość
A mnie bardzo rozbawil Widocznie jestem prosta
Oj tam prosta odrazu,krzywa jak nic jesteśChodzi o to,że temat mi nie podszedł,bo pomysł może i ok,ale ten kotek taki biedny i takie przedmiotowe traktowanie zwierzęcia i żony.Cykl przyczynowo-skutkowy nawet fajnie pociągnięty,ale w innym kontekście byłabym na tak.Tu jednak To zbyt masakryczne i jeszcze to stwierdzenie: "Przynajmniej kuleje" jako puenta.Wid ać chyba za stara jestem na takie rzeczy.No i bardzo kocham koty
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-02, 23:21   #296
ania4891
Zadomowienie
 
Avatar ania4891
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 211
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Oj tam prosta odrazu,krzywa jak nic jesteśChodzi o to,że temat mi nie podszedł,bo pomysł może i ok,ale ten kotek taki biedny i takie przedmiotowe traktowanie zwierzęcia i żony.Cykl przyczynowo-skutkowy nawet fajnie pociągnięty,ale w innym kontekście byłabym na tak.Tu jednak To zbyt masakryczne i jeszcze to stwierdzenie: "Przynajmniej kuleje" jako puenta.Wid ać chyba za stara jestem na takie rzeczy.No i bardzo kocham koty
Powiem Ci, ze gdyby to spotkalo moje koty to bym zaplakala sie na smierc bo to moje oczka w glowie, moi najlepsi przyjaciele. Albo gdybym byla swiadkiem takiego zdarzenia.
Na bank gdyby puscili to w M jak milosc juz bym wyla przed telewizorem
Ale tutaj nie znam goscia, nie wiem czy to jest naprawde wiec co mam sie martwic o zwierzyne



Ide lulu. Dobranoc Staruszko :brzyda l:
__________________
www.facebook.com/SzydelkowySzyk
ania4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 00:04   #297
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

No i poszly... i zostawily biedna, malenka Eve na pastwe losu... I tzta nadal nie ma, jedzie chyba przez Sztokholm
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-12-03, 00:07   #298
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez Eve1603 Pokaż wiadomość
No i poszly... i zostawily biedna, malenka Eve na pastwe losu... I tzta nadal nie ma, jedzie chyba przez Sztokholm
Jestem Miałaś mi tą czcionkę wytłumaczyć Czytałaś opowiadanko od Ani? Jak ci się widzi?
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 00:20   #299
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

to ja pytalam o czcionki tzn chcialabym tak zmienic, zeby nie musiec tego robic za kazdym razem jak odpowiadam, a jak chcesz zmienic, to nad polem, w ktorym piszesz odp masz okienko "czcionki", po kliknieciu pojawi sie spis czcionek, wybierasz jedna i juz, ale to nie jest trwala zmiana.

Czytalam... jestem bardzo wrazliwa na krzywde zwierzat i miedzy innymi - a moze glownie - dlatego nie moge prowadzic samochodu


---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

No i czego mi tu od razu z pala wyjezdzasz Franciszko ???


Z pala na biedna Eve...


Jedzie tz pies go wyczul
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 00:22   #300
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

Cytat:
Napisane przez Eve1603 Pokaż wiadomość
to ja pytalam o czcionki tzn chcialabym tak zmienic, zeby nie musiec tego robic za kazdym razem jak odpowiadam, a jak chcesz zmienic, to nad polem, w ktorym piszesz odp masz okienko "czcionki", po kliknieciu pojawi sie spis czcionek, wybierasz jedna i juz, ale to nie jest trwala zmiana.

Czytalam... jestem bardzo wrazliwa na krzywde zwierzat i miedzy innymi - a moze glownie - dlatego nie moge prowadzic samochodu


---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

No i czego mi tu od razu z pala wyjezdzasz Franciszko ???


Z pala na biedna Eve...


Jedzie tz pies go wyczul
Oj ja wiem jak czcionki zmieniać,ale na stałe to nie.
Uciekaj do TŻta,a ja idę spać.papatki
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.