"I koszule Ci prać albo okna Ci myć..." - X jubileuszowe poczynania zazdrośnic :)

[aleksandrettaa]

Ubraliśmy naszą pierwszą wspólna choinkę. Trochę wcześnie może, ale skoro nie będziemy spędzać tutaj świąt to chcemy się nią nacieszyć.
Odebrałam dziś stanik w nowym rozmiarze. O dziwo wypełniłam te 65 E. Aż w szoku jestem, bo wygląda jak dwa namioty a ja to taka deska jestem. Nie wiem jak to możliwe.
A tak w ogóle to mi niedobrze. I mam straszną schizę, że to mdłości ciążowe.

[Claris]

Napisane przez butterfly20

Claris tzn.nie będziemy jej ustępować.Będzie taka sala jaką chcemy.
Po prostu skoro w tamtej nie podoba jej się nazwa i otoczenie,to spróbujemy znaleźć coś innego.Jeśli nie znajdziemy,to powiemy,że naprawdę się staraliśmy,ale zostaje ta.

Trwajcie przy swoim! To Wam ma się podobać, a nie teściowej Nazwa jej się nie podoba?

Napisane przez Biska

Badanie za wiele nie wyjaśniło niestety Kazano mi się zgłosić do poradni ginekologicznej, więc we środę czeka mnie kolejna wizyta u lekarza niestety :/

Mam nadzieję, że w tym wypadku brak wiadomości oznacza dobre wiadomości
Ja tak kiedyś miałam pamiętam w liceum, non stop przez parę miesięcy bolała mnie głowa, po tabsach nie przechodziło, po żadnych ketonalach - nic. Byłam u neurologa, okulisty, laryngologa i nic nie wykryli jaka może być przyczyna. W końcu miałam mieć już tomografię i ból nagle ustał, żeby u Ciebie też tak było

Napisane przez frezyjka85

jest co pić

Na te driny mam chrapkę, niestety cała ta wóda jest u tżta i to jeszcze w pokoju, w którym mamy mieć sypialnię

Napisane przez Biska

Claris, podoba mi się ten komplecik, ale ja jednak zaczekałabym, aż kupię suknię chyba, że wtedy będziesz miała pretekst, żeby zakupić kolejny ten zawsze się może przecież przydać tak, czy inaczej

Napisane przez medeline

Claris, biżu mi się bardzo podoba. W sumie jest to taki kształt naszyjnika, który będzie Ci pasował do każdej sukienki, którą wybierzesz - zwłaszcza,że chcesz suknię z ramiączkami, a nie goły gorset (do którego pasuje trochę inna biżuteria moim zdaniem). I będzie się ślicznie błyszczał. A gdyby jednak okazało się, że nie będzie pasowało nic z tego kompletu(w co szczerze wątpię) to zawsze może przydać sie na inną okazję, do innej kreacji - nie tylko ślubnej. To moje zdanie ( i zawsze na mierzenie sukni możesz zabrać naszyjnik)

Napisane przez Basiek19

A jak nie będzie współgrać to wykorzystasz przy innej okazji ten naszyjnik? Bo tak głupio wydać kasę na same kolczyki z bransoletką.. Ale przecie to Ty masz być zadowolona, więc jak Ci się podobają to zamawiaj

Napisane przez butterfly20

Claris piękna ta biżuteria

Ja myślę,że nie ma wielkego znaczenia jaką kieckę będziesz do niej mieć.Biała i ivory i tak będzie pasować Ja bym już brała.

Dziękuję za opinie, wiecie co chyba powiem mamie że ją chcę Tylko ciul (medeline ), że do wigilii pewno nie dojdzie i nic nie znajdę pod choinką popatrzę jeszcze w necie, może będzie coś jeszcze ładniejszego

[butterfly20]

Napisane przez justyna_dt

Dzięki za wszystkie przytulaki - od razu mi lepiej już jestem w domku
Biska, hah... na dwóch listach, wiesz jakie byś miała szczęście, gdyby to były kolejki po kiełbasę?

Idę chyba pograć chwilę w Simsy 3. Stworzyłam ładną rodzinkę P-P, domek sobie powolutku montują, za niedługo planują sobie zmontować dzidziusia

Och kiedy ja dojdę do tego etapu w Simsach,żeby dzieci robić?Ja dopiero moje Simsy poznaję ze sobą i łażą na randki

Ja też przytulam ale nie mogę znaleźć tej emoty

[Antii89]

Napisane przez Hawwa87

Ciekawe jaka cena w tych 5* Mnie to już 3* z nóg zwalają...

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------



Czy tylko ja nie mam czasu na granie i mam wyrzuty sumienia, że siedzę na wizażu?

Nie tylko Ty, ja też!

[majorka88]

alem żem się napiła
opijam z koleżanakami z pokoju święta i datę mojego ślubu
jestem wstawiona po 2 butelce wina
i jestem zakochana w moim Ł. po uszy i wogóle wniebowzięta jestem że go mam, że on mnie kocha i ż ja jego kocham

[Biska]

Napisane przez butterfly20

Och kiedy ja dojdę do tego etapu w Simsach,żeby dzieci robić?Ja dopiero moje Simsy poznaję ze sobą i łażą na randki

Ja też przytulam ale nie mogę znaleźć tej emoty

A ja to już mam 2 darmozjadów Jeden już nawet na randki chodzi :P a drugi jeszcze robi w pieluchy Takie tempo na wakacjach miałam

Claris, pewnie, że bierz Taki komplet to naprawdę dobra inwestycja, bo jest dość uniwersalny

Majorka, alkoholiczko Ty Echh ale Wam zazdroszczę takich deklaracji i ich pewności

[butterfly20]

Ja też właśnie nie mam czasu na granie i wolę na wizażu


Claris nie mów na medeline CIUL

Tralalalaaaa....

A co do cen,to mnie już nic nie przerazi

[frezyjka85]

Napisane przez aleksandrettaa

Ubraliśmy naszą pierwszą wspólna choinkę. Trochę wcześnie może, ale skoro nie będziemy spędzać tutaj świąt to chcemy się nią nacieszyć.
Odebrałam dziś stanik w nowym rozmiarze. O dziwo wypełniłam te 65 E. Aż w szoku jestem, bo wygląda jak dwa namioty a ja to taka deska jestem. Nie wiem jak to możliwe.
A tak w ogóle to mi niedobrze. I mam straszną schizę, że to mdłości ciążowe.

jejjjjj choinka!!!!!!!!!!!!!!!!!! !! super
a te mdłości to długo już tak?? spóźnia Ci sie @??

Biska też uważam że skoro nic nie powiedzieli od razu tzn że jest dobrze

[Antii89]

Napisane przez majorka88

alem żem się napiła
opijam z koleżanakami z pokoju święta i datę mojego ślubu
jestem wstawiona po 2 butelce wina
i jestem zakochana w moim Ł. po uszy i wogóle wniebowzięta jestem że go mam, że on mnie kocha i ż ja jego kocham

Hahahaha Nie pij tyle. Chociaż taka okazja w sumie....

[frezyjka85]

Napisane przez majorka88

alem żem się napiła
opijam z koleżanakami z pokoju święta i datę mojego ślubu
jestem wstawiona po 2 butelce wina
i jestem zakochana w moim Ł. po uszy i wogóle wniebowzięta jestem że go mam, że on mnie kocha i ż ja jego kocham

cieszymy się razem z Toba pięknie się ułożyło !

[Antii89]

Napisane przez aleksandrettaa

Ubraliśmy naszą pierwszą wspólna choinkę. Trochę wcześnie może, ale skoro nie będziemy spędzać tutaj świąt to chcemy się nią nacieszyć.
Odebrałam dziś stanik w nowym rozmiarze. O dziwo wypełniłam te 65 E. Aż w szoku jestem, bo wygląda jak dwa namioty a ja to taka deska jestem. Nie wiem jak to możliwe.
A tak w ogóle to mi niedobrze. I mam straszną schizę, że to mdłości ciążowe.

Hahah no widzisz.

Spokojnie, a okres ci się spóźnia?

[butterfly20]

Aleksandretta a czemu ciążowe?Masz powody,żeby tak sądzić?




Ok zwijam się,bo TŻ przyjechał na noc DObraaanocccc

[Biska]

Napisane przez frezyjka85

jejjjjj choinka!!!!!!!!!!!!!!!!!! !! super
a te mdłości to długo już tak?? spóźnia Ci sie @??

Biska też uważam że skoro nic nie powiedzieli od razu tzn że jest dobrze

To nie do końca tak, że nic nie powiedział Powiedział mi tylko, że widzi jakieś zmiany w okolicy lewego jajnika i kazał iść do gin

A u mnie w tym roku choinki chyba nie będzie :| Ze względu na moją kotkę, która w tamtym roku wspinała się na sam szczyt i zrzucała bombki (dobrze, że były plastikowe, nietłukące się)

[Hawwa87]

Napisane przez majorka88

alem żem się napiła
opijam z koleżanakami z pokoju święta i datę mojego ślubu
jestem wstawiona po 2 butelce wina
i jestem zakochana w moim Ł. po uszy i wogóle wniebowzięta jestem że go mam, że on mnie kocha i ż ja jego kocham

I prawidłowo!

[frezyjka85]

Napisane przez butterfly20

Aleksandretta a czemu ciążowe?Masz powody,żeby tak sądzić?




Ok zwijam się,bo TŻ przyjechał na noc DObraaanocccc

papa udanego wieczoru

[Basiek19]

Ja też uciekam, dobranoc

[medeline]

Napisane przez Claris

Dziękuję za opinie, wiecie co chyba powiem mamie że ją chcę Tylko ciul (medeline ), nie do wigilii pewno nie dojdzie i nic nie znajdę pod choinką popatrzę jeszcze w necie, może będzie coś jeszcze ładniejszego

Czuję się wniebowzięta z mojego odciśniętego piętna na Twoim słownictwie Tylko wiesz, że używaj za często poza domem, bo ludzie pomyślą, żeś się przegwarowała
Bierz tą biżuterię

Napisane przez butterfly20

Ja też właśnie nie mam czasu na granie i wolę na wizażu


Claris nie mów na medeline CIUL

Tralalalaaaa....

A co do cen,to mnie już nic nie przerazi

Moja droga... Ona mnie nie nazywa ciulem Ona używa określenia ciul do innych celów

Biska, doskonale znam ból kociej wspinaczki na choinkę... Ale nigdy nie rezygnowaliśmy z niej ze względu na głupotę kiciora, tylko się ją odstraszało i wreszcie zadowoliła się dolnymi partiami (jakieś 2-3 gałązki nad podłogą) do wylegiwania. Trzymam kciuki, aby się nic poważnego nie okazało tam u Ciebie w jajnikach

[frezyjka85]

Napisane przez Biska

To nie do końca tak, że nic nie powiedział Powiedział mi tylko, że widzi jakieś zmiany w okolicy lewego jajnika i kazał iść do gin

A u mnie w tym roku choinki chyba nie będzie :| Ze względu na moją kotkę, która w tamtym roku wspinała się na sam szczyt i zrzucała bombki (dobrze, że były plastikowe, nietłukące się)

ehhh kochana ja od ponad 4 lat badam (btw też lewego jajnika ) bo coś przy nim mam..... jest taka wyraźna linia czarna i do tej pory nikt nie jest mi w stanie na 100% powiedzieć co to jest....

już słyszałam o torbieli....cysta.....róz ności aż po trzeci jajnik..... no jakaś paranoja i tak z tym żyję..... chciałabym wiedziec co to i czy mam leczyć czy nie..... i kto wie czy nie przez to mam cykle bezowulacyjne.... już różne mam pomysły w głowie

[aleksandrettaa]

Okres mi się nie spóźnia. Ale 2 tyg temu gumka nam poszła więc dlatego się stresuję.

[frezyjka85]

Napisane przez Basiek19

Ja też uciekam, dobranoc

pa

[Antii89]

Napisane przez aleksandrettaa

Okres mi się nie spóźnia. Ale 2 tyg temu gumka nam poszła więc dlatego się stresuję.

Ale mówiłaś, że ryzyko było bardzo małe, więc się nie stresuj.

[Claris]

Napisane przez butterfly20

Claris nie mów na medeline CIUL

oszzzzz Ty patrz niżej:

Napisane przez medeline

Czuję się wniebowzięta z mojego odciśniętego piętna na Twoim słownictwie Tylko wiesz, że używaj za często poza domem, bo ludzie pomyślą, żeś się przegwarowała
Bierz tą biżuterię

Moja droga... Ona mnie nie nazywa ciulem Ona używa określenia ciul do innych celów

Achhh to określenie dzięki Tobie zyskało nowoczesne ponadczasowe znaczenie

[frezyjka85]

chyba też już uciekam...... włączę tv i powyszywam bo mało czasu mi zostało żeby zdążyć z tym prezentem dla rodziców jak skończę to zrobię foto i wkleję żeby Wam się pochwalić

dobranoc mam nadzieję że uda mi się Was jutro nadrobić

[aleksandrettaa]

Napisane przez Antii89

Ale mówiłaś, że ryzyko było bardzo małe, więc się nie stresuj.

No bo małe. Nic, kupiłam test. Zrobię rano to się uspokoję.

[Biska]

Napisane przez medeline

Biska, doskonale znam ból kociej wspinaczki na choinkę... Ale nigdy nie rezygnowaliśmy z niej ze względu na głupotę kiciora, tylko się ją odstraszało i wreszcie zadowoliła się dolnymi partiami (jakieś 2-3 gałązki nad podłogą) do wylegiwania. Trzymam kciuki, aby się nic poważnego nie okazało tam u Ciebie w jajnikach

A jak odstraszyliście swojego futrzaka? Moja jest wyjątkowo wredna i ma paskudny charakter (tak nam powiedział weterynarz jak tylko ją zobaczył że tego typu koty jak ona po prostu są ciężkie)
Jest dość bezczelna i sprytna :P Dobrze wie, że nie wolno jej chodzić po stole w kuchni, ale jak nikt nie patrzy to w najlepsze urządza sobie po nim przechadzki. W momencie kiedy wejdę do kuchni to ona albo ucieka i z prędkością światła chowa się przede mną wiedząc, że źle zrobiła, albo mi "odmiałkuje", normalnie kłóci się ze mną W tamtym roku o mało co a wywaliłaby całą choinkę A najgorsze, że największą frajdę chodzenie po niej sprawiało jej w nocy.

Napisane przez aleksandrettaa

Okres mi się nie spóźnia. Ale 2 tyg temu gumka nam poszła więc dlatego się stresuję.

Kochana, nie stresuj się, bo możesz tylko bardziej opóźnić okres

[justyna_dt]

Baterflajku moi już ze sobą mieszkają, ale jeszcze bez ślubu

Kurczę, mama mi non stop rzuca tekstami, że pewnie wzięłam ITS, a ja się zapieram. Jakby się wydało, to by była masakra

[crozee]

czesc dziewuszki ale mam dzisiaj nastroj....
mysl o jutrzejszym zawalonym dniu nie nastraja mnie optymistycznie... a mysl, o rzeczach, ktorych za chwile bede musiała sie nauczyc to chyba jeszcze bardziej...
jestem bardziej niz pewna, ze X czesc nie bedzie dla mnie szczesliwa- a juz napewno nie, jesli chodzi o swieta i wiecie co... tz stwierdził, ze pierwszy dzien swiat to bedzie musiał spedzic z rodzina, wiec przyjedzie dopiero w drugi... dla mnie drugi dzien swiat to prawie nie juz swieta i w ogole spedzimy go w moim pokoju albo jak dobrze pojdzie to z rodzicami... wiec nie ma co liczyc na 'swietlika' jak to carmi powiedziała...
byłam dzisiaj na rekolekcjach adwentowych. sie zryczałam jak bobr podczas komunii... jeszcze jutro i w srode sa. w ogole tak sobie myslałąm o tym wszystkim. o moich studiach, ktore sa ciezkie od cholery, wiec nie wiem, czy przetrwam, o nas... bo ja to bym chciała wyjsc za Niego jak najszybciej... dla mnie małzenstwo to prawie to samo co mieszkanie z soba przed slubem (nie mieszkamy razem), wiec z jednej strony to jest pewne wyzwanie, ale z drugiej, jesli ludzie sie kochaja to jest najwazniejsze. wiem, ze moi rodzice pomagaliby nam na poczatku.. nie rozumiem par, ktore czekaja nie wiadomo ile lat na nie wiadomo co- w sensie, ze odkladaja slub, 'bo muszą to i musza tamto..' ja mogłabym wyjsc za NIego juz teraz, moglibysmy mieszkac najpierw w wynajetym mieszkaniu, zyc skromnie- ale byc razem... nie chciałabym długo czekac ze slubem, bo mam tez rozterki moralne zwiazane z seksem przedmałżeńskim.. i generalnie uwazam, ze nasze zycie nie zmieniłoby sie nie wiadomo jak, oprocz tego, ze w koncu bylibysmy razem... wiem, ze chaotycznie napisałam, ale musiałam:P
a On dzisiaj mi wyjechał z tekstem, ze 'gdyby to od niego zalezało..' wiec ja mu sie pytam, ze od kogo to zalezy. czy chce wziac slub pozniej, zeby byc grzecznym synkiem i uszczesliwic rodzicow (moich lub jego, bo nie wiem, o co dokladnie mu chodziło), czy wolałby byc ze mna, razem.... ehhhh.. nie rozumiem go. boi sie brac slub za rok, dwa, jakbym ledwo co pełnoletnia miałą wtedy byc... a przeciez gdybym była na 3 roku to mogłąbym juz udzielac korkow, pracowac... dalibysmy rade.. z reszta on juz pracuje, ja mam juz jakas kase na mieszkanie i wyposazenie... wiem, ze to jest odpowiedzialna decyzja, ale nie mozna bac sie czegos, co jest piekne- miłosci...

[medeline]

Napisane przez Biska

A jak odstraszyliście swojego futrzaka? Moja jest wyjątkowo wredna i ma paskudny charakter (tak nam powiedział weterynarz jak tylko ją zobaczył że tego typu koty jak ona po prostu są ciężkie)
Jest dość bezczelna i sprytna :P Dobrze wie, że nie wolno jej chodzić po stole w kuchni, ale jak nikt nie patrzy to w najlepsze urządza sobie po nim przechadzki. W momencie kiedy wejdę do kuchni to ona albo ucieka i z prędkością światła chowa się przede mną wiedząc, że źle zrobiła, albo mi "odmiałkuje", normalnie kłóci się ze mną W tamtym roku o mało co a wywaliłaby całą choinkę A najgorsze, że największą frajdę chodzenie po niej sprawiało jej w nocy.

Jak raz przewróciła calą choinkę to tata ją sprał po tyłku. Pomogło na krótko, więc brat wpadł na pomysł użycia zabawki dźwiękowej. Jak tylko wlazla na wyższe gałązki to właczał autko policyjne z tym całym łiłu łiłu!, którego się bała i uciekała z pokoju. Jako typowo sadystyczne małe dziecko włączył również rzucanie małą piłeczką pingopongową i udawanie warczenia tylko warczenie nie skutkowało, bo ten kot też warczał (nie mruczał, tylko autentycznie warczał). Po 3 dniach się nauczyła. Raz tylko spróbowała jeszcze wejśc wyżej, ale wtedy taka pęknięta bańka była słabo przywiązana i się potłukła, przy okazji waląc kota w głowę (bardzo śmiesznie to wygladało). To wystarczyło, żeby dziada odstraszyć raz na zawsze

[Grapefrutka]

a mój pies dla odmiany próbował parę razy podlać choinkę
a co było najśmieszniejsze to była to sztuczna choinka

[Hawwa87]

Crozee, mam wrażenie, że bardzo dobrze Cię rozumiem Ale cóż, od nas nic nie zależy, o wszystkim właściwie decydują faceci, bo do nich należy ten pierwszy krok ku wspólnej drodze. Nie podoba mi się to, ale muszę się dostosować, bo jakoś nie mam ochoty być na językach 95% rodziny mojej i jego...

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez medeline

Jak raz przewróciła calą choinkę to tata ją sprał po tyłku. Pomogło na krótko, więc brat wpadł na pomysł użycia zabawki dźwiękowej. Jak tylko wlazla na wyższe gałązki to właczał autko policyjne z tym całym łiłu łiłu!, którego się bała i uciekała z pokoju. Jako typowo sadystyczne małe dziecko włączył również rzucanie małą piłeczką pingopongową i udawanie warczenia tylko warczenie nie skutkowało, bo ten kot też warczał (nie mruczał, tylko autentycznie warczał). Po 3 dniach się nauczyła. Raz tylko spróbowała jeszcze wejśc wyżej, ale wtedy taka pęknięta bańka była słabo przywiązana i się potłukła, przy okazji waląc kota w głowę (bardzo śmiesznie to wygladało). To wystarczyło, żeby dziada odstraszyć raz na zawsze

Napisane przez Grapefrutka

a mój pies dla odmiany próbował parę razy podlać choinkę
a co było najśmieszniejsze to była to sztuczna choinka

Wybaczcie, ale