Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć..Perypetie zazdrośnic, rozdział 17 ;)

[madziamacius8786]

Napisane przez Zwies

Madzia - co do godzin - to sztuczne i niemiłe na dłuższą metę Wystarczy mi jak raz na jakiś czas sobie o mnie przypomni

ale czemu ma być niemiłe ? On w końcu zacznie zauważać,że nie jest sam,że mimo,że jesteś daleko to jednak jesteście razem. Skoro myśli o Tobie ale nie odzywa sie to może taka metoda pomoże? Oczywiście nie namawiam

[Gleniusia]

Napisane przez madziamacius8786

już już.. ja mam milionową czesc zaklepaną z Gleńką ale ona to sie szybciej doczeka po takich nocach

myślę, że oprócz nocy zachęcą go jeszcze inne rzeczy...np. moje obiadki

Napisane przez Ilsa Lund

tadaaaaam: http://www.allegro.pl/item997449206_..._w_polsce.html
już widziałaś

dziwnie wygląda, jak dla dziecka

Zwies, wyobrażam sobie, jak musi Wam być trudno tak na odległość...myślę, że to też jest powód zwlekania Tż i odkładania decyzji - jak będziecie blisko na co dzień to związek wkroczy na zupełnie inne tory...dużo siły Wam życzę!

[mały_groszek]

Zwies,rzeczywiście Twój TŻ może mieć kłopot z radzeniem sobie w związku na odległość.
Z doświadczenia(wieloletnie go niemalże...) wiem,że dotrzymywanie słowa w takich sytuacjach,gdzie ludzi dzieli wiele kilometrów jest bardzo ważne.
Unika się dzięki temu wielu nieporozumień.
Ale warunek jest taki,że obie strony muszą to rozumieć.
Jeśli chodzi o ciche dni po kłótni,to już szczególnie przy dystansie nie ma to większego sensu,bo przecież można zwyczajnie martwić się o drugą osobę.
Ale to tylko w przypadku,kiedy kontakt jest na odpowiednim poziomie,tj,nie za częsty,nie za rzadki.
Kiedy następuje jakieś zachwianie tej równowagi,być może takie milczenie ma sens i da oczekiwany skutek.
Niemniej najważniejsze,żeby dwie osoby chciały wczuć się w sytuację drugiej strony i wykazały się empatią.

A tak btw,nadrobiłam..

[rusałka_1]

Napisane przez madziamacius8786

Cześć

Pewnie,że pamietamy ja Ci dam,że z wprawy wyszłaś jak przygotowania do ślubu?

W sprawach ślubnych nic nowego na razie, mamy już podstawę czyli fotografa, salę i orkiestrę.
Zastanawiamy sie nad poprawinami, tzn. ja bym chciała samo wesele bez poprawin, ale muszę jeszcze "przekonać" teściową

aaa jedziemy z Tztem w niedzielę, po pracy, na "przed majówkę" do Karpacza!! Tak się cieszę juz dawno nigdzie nie byliśmy.

[Zwies]

Napisane przez Choji

Ilsa, inaczej to wszystko wygląda w związku na odległość. Byłaś kiedyś w takim? Mam nadzieję że nie bo nie jest to zbyt przyjemne.
Rozmowy telefoniczne, na czatach itd, nie zastąpią ci tego co czujesz gdy rozmawiasz z kimś osobiście. Kiedy wiesz że możesz się do niego przytulić gdy potrzebujesz się wypłakać, bądź poskakać razem z radości.
Tym bardziej że jak wywnioskowałam z wypowiedzi Zwiesia (popraw mnie kochana jeśli coś źle zrozumiałam), jej Tż nie odczuwa takiej chęci do spędzania czasu we dwoje nawet przed ekranem na odległość niż ona. I o to jest jej przykro, że rozmowy z nim nawet przez internet wiele jej dają, a jej Tż tego nie rozumie.

Buu, aż się znów rozpłakałam jak to przeczytałam
Może to nie chodzi o to, że nie odczuwa chęci, ale on nie widzi, że przykładowo minie 5h a nikt się nie odezwie. Nie zauważa, że czas upływa. Dopiero jak jest dużo dłużej zaczyna się zastanawiać. A mi przykro, że nie przywiązuje wagi do tego jak się czuję - czy mi nie jest smutno, czy chciałabym z kimś porozmawiać, że nie pisze sam :/

[Choji]

Groszku, wszystko od ostatniej wizyty? Jak tak to podziwiam

[Ilsa Lund]

Napisane przez Zwies

A Ilsa - pamiętaj, że nas dzieli ponad 700km - inaczej się prowadzi związek na odległość, nie wszystko się da i nie wszystko wygląda tak samo jak jest się obok

nigdy nie byłam w takim związku i Ty wiesz najlepiej jak się czujesz i jak prowadzić to wszystko powiem Ci tylko że Mateusz na początku potrafił ze mną przepieprzyć cały dzień na gg kiedy musiał mnie odkrywać ale teraz woli mnie spotkać czego wy nie możecie no bo często mężczyźni traktują później gg jako program do wymiany krótkich sprawozdań czy coś :\ sama nie wiem

Napisane przez madziamacius8786

jaka fajna

^^ a będzie moja jeśli jeszcze będzie w sprzedaży

[Choji]

Zwies, nie chciałam żebyś przeze mnie płakała ;*

[Gleniusia]

Napisane przez mały_groszek

A tak btw,nadrobiłam..

gratulacje ja nie mogę się uporać z końcówką poprzedniej części, ale tą już nadrobiłam

idę spać, wybaczcie poczekam na Tż-cika w łóżku

[madziamacius8786]

Napisane przez Gleniusia

myślę, że oprócz nocy zachęcą go jeszcze inne rzeczy...np. moje obiadki

no obiadki..jasna sprawa kuchareczko

Napisane przez mały_groszek

Zwies,rzeczywiście Twój TŻ może mieć kłopot z radzeniem sobie w związku na odległość.
Z doświadczenia(wieloletnie go niemalże...) wiem,że dotrzymywanie słowa w takich sytuacjach,gdzie ludzi dzieli wiele kilometrów jest bardzo ważne.
Unika się dzięki temu wielu nieporozumień.
Ale warunek jest taki,że obie strony muszą to rozumieć.
Jeśli chodzi o ciche dni po kłótni,to już szczególnie przy dystansie nie ma to większego sensu,bo przecież można zwyczajnie martwić się o drugą osobę.
Ale to tylko w przypadku,kiedy kontakt jest na odpowiednim poziomie,tj,nie za częsty,nie za rzadki.
Kiedy następuje jakieś zachwianie tej równowagi,być może takie milczenie ma sens i da oczekiwany skutek.
Niemniej najważniejsze,żeby dwie osoby chciały wczuć się w sytuację drugiej strony i wykazały się empatią.

A tak btw,nadrobiłam..

Napisane przez rusałka_1

W sprawach ślubnych nic nowego na razie, mamy już podstawę czyli fotografa, salę i orkiestrę.
Zastanawiamy sie nad poprawinami, tzn. ja bym chciała samo wesele bez poprawin, ale muszę jeszcze "przekonać" teściową

aaa jedziemy z Tztem w niedzielę, po pracy, na "przed majówkę" do Karpacza!! Tak się cieszę juz dawno nigdzie nie byliśmy.

a Tż chce poprawiny?

oo super zazdroszcze wyjazdu a na ile jedziecie?

[Rodzynka1989]

Napisane przez madziamacius8786

a co zrobiłaś ?

Awanturę o nic... Długa historia...
Mój TŻ jest kierowcą TIRa i w środę wieczorem dzwonił akurat odezwał się kolega na radiu, to on z nim w gadkę się dał, a mnie mówi żebym zaczekała, no OK. CHciałam czekać, a on się rozłączył. Dzwoni drugi raz i mówi żebym jezcze poczekała minutkę. SIę zdenerwowałam i rozłączyłam. Dzwoni następny raz, odbieram, on mnie nawet nie słyszy a ja za to słyszę CB tadio w tle, no to się rozłączyłam. Dzwoni kolejny raz, to go opierdzieliłam żeby się zdecydował z kim chce rozmawiać, a on do mnie że mówił żebym zaczekała no i awantura. Rozłączyliśmy się w podłych humorach, skłóceni. Rano dyskusja dalej. No i ostatecznie napisałam mu, ze i tak jeszcze wrócimy do rozmowy o tym, bo jak teraz mnie nie będzie szanować, to nie dopuszczę do tego, żeby kiedyś pokusił się o rękoczyny. I to przelało czarę. Uznał, ze myślę o nim, że jest najgorszym człowiekiem i w ogóle. No przesadziłam. Dzisiaj był u mnie. Dalej się kłóciliśmy. CHciał żebym mu dała tydzień na zastanowienie się czy chce być ze mną, no chyba, że mu obiecam, że się zmienię. No to obiecałam w końcu... A mieliśmy spędzić cudowny weekend w pałacu, w apartamencie z jaccuzzi. Ryczeć mi się chce ...

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gleniusia

dziwnie wygląda, jak dla dziecka

maaaaamoooo ona mnie krytykuje

[madziamacius8786]

Napisane przez Ilsa Lund

nigdy nie byłam w takim związku i Ty wiesz najlepiej jak się czujesz i jak prowadzić to wszystko powiem Ci tylko że Mateusz na początku potrafił ze mną przepieprzyć cały dzień na gg kiedy musiał mnie odkrywać ale teraz woli mnie spotkać czego wy nie możecie no bo często mężczyźni traktują później gg jako program do wymiany krótkich sprawozdań czy coś :\ sama nie wiem

^^ a będzie moja jeśli jeszcze będzie w sprzedaży

u mnie też tak było...kiedyś

Napisane przez Gleniusia

idę spać, wybaczcie poczekam na Tż-cika w łóżku

grzej łóżeczko niech zapłonie

[rusałka_1]

Napisane przez madziamacius8786

oo super zazdroszcze wyjazdu a na ile jedziecie?

Zgadzamy sie z tzem co do poprawin

Do środy na 3 dni

Ja też, ja też zawsze grzecznie nadrabiam!

[Gleniusia]

Napisane przez madziamacius8786

no obiadki..jasna sprawa kuchareczko

taa, zaraz mi zaproponujesz, żebym podawała obiadki w stringulkach i przezroczystej koszulce

Napisane przez Ilsa Lund

maaaaamoooo ona mnie krytykuje

hehe to ja akurat lubię najbardziej

[madziamacius8786]

Napisane przez Rodzynka1989

Awanturę o nic... Długa historia...
Mój TŻ jest kierowcą TIRa i w środę wieczorem dzwonił akurat odezwał się kolega na radiu, to on z nim w gadkę się dał, a mnie mówi żebym zaczekała, no OK. CHciałam czekać, a on się rozłączył. Dzwoni drugi raz i mówi żebym jezcze poczekała minutkę. SIę zdenerwowałam i rozłączyłam. Dzwoni następny raz, odbieram, on mnie nawet nie słyszy a ja za to słyszę CB tadio w tle, no to się rozłączyłam. Dzwoni kolejny raz, to go opierdzieliłam żeby się zdecydował z kim chce rozmawiać, a on do mnie że mówił żebym zaczekała no i awantura. Rozłączyliśmy się w podłych humorach, skłóceni. Rano dyskusja dalej. No i ostatecznie napisałam mu, ze i tak jeszcze wrócimy do rozmowy o tym, bo jak teraz mnie nie będzie szanować, to nie dopuszczę do tego, żeby kiedyś pokusił się o rękoczyny. I to przelało czarę. Uznał, ze myślę o nim, że jest najgorszym człowiekiem i w ogóle. No przesadziłam. Dzisiaj był u mnie. Dalej się kłóciliśmy. CHciał żebym mu dała tydzień na zastanowienie się czy chce być ze mną, no chyba, że mu obiecam, że się zmienię. No to obiecałam w końcu... A mieliśmy spędzić cudowny weekend w pałacu, w apartamencie z jaccuzzi. Ryczeć mi się chce ...

ojojoj no niepotrzebnie powiedziałaś o tych rekoczynach bo nic nie wskazywalo na to poniosły Cie emocje po prostu też bym sie wkurzyła jakby Tż rozmawiał ze mna i robił tysiac innych rzeczymiałaś racje,że chciałaś by skupił sie na rozmowie z Toba może jutro sie pogodzicie i spedzicie ten weekend tak jak był zaplanowany?nie smuc sie

[_Remedios]

ufff melduję się... jutro będę nadrabiać, więc nie piszcie za dużo

[Zwies]

Napisane przez madziamacius8786

ale czemu ma być niemiłe ? On w końcu zacznie zauważać,że nie jest sam,że mimo,że jesteś daleko to jednak jesteście razem. Skoro myśli o Tobie ale nie odzywa sie to może taka metoda pomoże? Oczywiście nie namawiam

Bo może nie mieć nastroju, czy rzeczywiście nie mieć czasu - a jak robi coś na siłę jest to jeszcze mniej przyjemne niż jak nie robi i ja się odzywam.

Napisane przez Gleniusia

Zwies, wyobrażam sobie, jak musi Wam być trudno tak na odległość...myślę, że to też jest powód zwlekania Tż i odkładania decyzji - jak będziecie blisko na co dzień to związek wkroczy na zupełnie inne tory...dużo siły Wam życzę!

Napisane przez mały_groszek

Zwies,rzeczywiście Twój TŻ może mieć kłopot z radzeniem sobie w związku na odległość.
Z doświadczenia(wieloletnie go niemalże...) wiem,że dotrzymywanie słowa w takich sytuacjach,gdzie ludzi dzieli wiele kilometrów jest bardzo ważne.
Unika się dzięki temu wielu nieporozumień.
Ale warunek jest taki,że obie strony muszą to rozumieć.
Jeśli chodzi o ciche dni po kłótni,to już szczególnie przy dystansie nie ma to większego sensu,bo przecież można zwyczajnie martwić się o drugą osobę.
Ale to tylko w przypadku,kiedy kontakt jest na odpowiednim poziomie,tj,nie za częsty,nie za rzadki.
Kiedy następuje jakieś zachwianie tej równowagi,być może takie milczenie ma sens i da oczekiwany skutek.
Niemniej najważniejsze,żeby dwie osoby chciały wczuć się w sytuację drugiej strony i wykazały się empatią.:

To ja może stopniowo odpowiem:
*Tż jest wierny, jest człowiekiem honorowym, nie kłamie.
*Ja jestem w związku kawałkiem, który wymaga zainteresowania, stąd zaczynam konwersację
* Tżta brałam jako człowieka spóźniającego się i nie zawsze zdającego sobie sprawę z upływającego czasu, planującego na godziny a nie na dni - wiedziałam o tym i dlatego mam duży margines
* nie pokłóciliśmy się - musiałam tak zrobić, bo inaczej właśnie byśmy się pokłócili - nie uznajemy kłótni, żadne z nas nie lubi krzyku

Chociaż, olać dumę, dzięki wam czuję się lepiej, piszę smsa


Dziękuję za wsparcie

[Ilsa Lund]

Napisane przez madziamacius8786

u mnie też tak było...kiedyś

dla nich chyba nie ma takiego znaczenia klekotanie na gg, przyznaję że przyjemniej jest się spotkać, widzieć reakcję na swoje słowa, mimikę, gesty a nie jakieś bzdurne emotki. Ale z drugiej strony na gg często pisałam to o czym wstydziłam się mówić. Ale próbuję to zmieniać bo przecież jako małżeństwo nie będę mu pisać maila

[Gleniusia]

Napisane przez madziamacius8786

u mnie też tak było...kiedyś


grzej łóżeczko niech zapłonie

oj, no bez przesady...deski się ruszają, aż tak szaleć nie mogę na szczęście pod nami nikt nie mieszka na razie, nad nami niebo, więc krzyczeć można do woli

[madziamacius8786]

Napisane przez rusałka_1

Zgadzamy sie z tzem co do poprawin

Do środy na 3 dni

Ja też, ja też zawsze grzecznie nadrabiam!

To fajnie,że sie zgadzacie jakoś przekonacie teściową

ale fajnie oby pogoda Wam dopisała zrób zdjecia

za nadrabianie

Napisane przez Gleniusia

taa, zaraz mi zaproponujesz, żebym podawała obiadki w stringulkach i przezroczystej koszulce

w stringulkach tak ale po co koszulka nie pamietasz??? BIMBAŁKI na pierwszym planie !

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gleniusia

taa, zaraz mi zaproponujesz, żebym podawała obiadki w stringulkach i przezroczystej koszulce

byleby nam

[mały_groszek]

Napisane przez Gleniusia

gratulacje ja nie mogę się uporać z końcówką poprzedniej części, ale tą już nadrobiłam

idę spać, wybaczcie poczekam na Tż-cika w łóżku

Napisane przez madziamacius8786

....

A dziękuję
Teraz czekam na medal...

[Ilsa Lund]

Napisane przez Zwies

Chociaż, olać dumę, dzięki wam czuję się lepiej, piszę smsa

nananana, wygrałam to dobrze kochanie

[Rodzynka1989]

Napisane przez madziamacius8786

ojojoj no niepotrzebnie powiedziałaś o tych rekoczynach bo nic nie wskazywalo na to poniosły Cie emocje po prostu też bym sie wkurzyła jakby Tż rozmawiał ze mna i robił tysiac innych rzeczymiałaś racje,że chciałaś by skupił sie na rozmowie z Toba może jutro sie pogodzicie i spedzicie ten weekend tak jak był zaplanowany?nie smuc sie

Dziękuję Ci bardzo
No naprawdę wiem że przesadziłam, bo TŻ to taki spokojny i łagodny człowiek, a ja z takim czymś do niego

[Choji]

Napisane przez Ilsa Lund

byleby nam

Ilsa, ja podziękuję :p
wolę posiłki serwowane przez Tżta

[Zwies]

Napisane przez Ilsa Lund

nigdy nie byłam w takim związku i Ty wiesz najlepiej jak się czujesz i jak prowadzić to wszystko powiem Ci tylko że Mateusz na początku potrafił ze mną przepieprzyć cały dzień na gg kiedy musiał mnie odkrywać ale teraz woli mnie spotkać czego wy nie możecie no bo często mężczyźni traktują później gg jako program do wymiany krótkich sprawozdań czy coś :\ sama nie wiem

ech, jesteśmy starsi i pewnie inni. U nas to wyglądało i wygląda inaczej.

Napisane przez Choji

Zwies, nie chciałam żebyś przeze mnie płakała ;*

Ale mnie rozczuliłaś, bo się dużo rzeczy zgadza

Dziękuję

[madziamacius8786]

Napisane przez _Remedios

ufff melduję się... jutro będę nadrabiać, więc nie piszcie za dużo

Cześć co tam słychać ?

Napisane przez Zwies

Bo może nie mieć nastroju, czy rzeczywiście nie mieć czasu - a jak robi coś na siłę jest to jeszcze mniej przyjemne niż jak nie robi i ja się odzywam.


Dziękuję za wsparcie

może masz racje lepiej żeby sam zrozumiał i tego chciał

Nie ma za co

Napisane przez Ilsa Lund

dla nich chyba nie ma takiego znaczenia klekotanie na gg, przyznaję że przyjemniej jest się spotkać, widzieć reakcję na swoje słowa, mimikę, gesty a nie jakieś bzdurne emotki. Ale z drugiej strony na gg często pisałam to o czym wstydziłam się mówić. Ale próbuję to zmieniać bo przecież jako małżeństwo nie będę mu pisać maila

ja też kiedyś z Tż dniami i nocami przesiadywałam na gg on teraz w ogóle nie siedzi na gadu, tylko piszemy sms

Napisane przez Gleniusia

oj, no bez przesady...deski się ruszają, aż tak szaleć nie mogę na szczęście pod nami nikt nie mieszka na razie, nad nami niebo, więc krzyczeć można do woli

to jak pod Wami nikt nie mieszka to olać deski niech sie dzieje wola Niebios

[aanix]

oczka mi się już kleją, więc lulam. Dobranoc

[Gleniusia]

Napisane przez madziamacius8786

w stringulkach tak ale po co koszulka nie pamietasz??? BIMBAŁKI na pierwszym planie !

ee tam moje bimbałki nie są zbyt okazałe chociaż...teraz jak mam okres to urosły, aż się Tż zachwycał rano w łazience

Napisane przez Ilsa Lund

byleby nam

Ilsa, Ty zboczku