Melina Zazdrośnic...ciąg dalszy zmagań z marzeniami cz. 18

[raingirl]

Napisane przez Gwizdak

o masz... kłótnia na całego?

Nie, kłótnia nie. Bardzo przykra wymiana zdań plus moje kolejne zresztą pozbycie się złudzeń. Kurde, to jest nie na moje siły

[madziamacius8786]

Napisane przez butterfly20

W ogóle to mam gorsze dni

Czemu?

Napisane przez Gwizdak

Dorze, to za dużo powiedziane... Ciężko,ale chyba trochę lepiej. Dużo zwierzeń wczoraj było. Głównie z jego strony, więc może coś drgnęło...

Z jednego powodu się cieszę, że pada - nie pyli tak i mam względny alergiczny spokój

No to sie ciesze,że jest lepiej i że Tż sie otwiera przed Tobą

a chodzisz na odczulanie?

Napisane przez raingirl

Bry
Wróciłam do domu o 4.30 TŻ się na mnie wkurzył, wymieniliśmy kilka przykrych smsów, znowu się zdołowałam, a później nie było lepiej. Eeeech

A ogólnie sie pogodziliście czy jeszcze nie?

[carmelova]

Napisane przez nicol005

ja też się nie miziam możeprzy dobrych wiatrach dopiero we wtorek.
Dobranoc słodkich snów o lekko erotycznym zabarwieniu

No i wykrakałaś... Śniło mi się nasze wesele, po raz pierwszy w życiu. Ale nie było fajne. Suknia beznadziejna, lokal okropny, gości nie znałam i sami starsi, kelnerzy podawali jakieś smalce i kiełbachy, rodzice Tżta się nie dołożyli. No i Tż nie przyszedł. Brrr... Zabarwienia erotycznego brak.

W dodatku mnie wczoraj ptak okupkał przy wejściu do restauracji (też po raz pierwszy w życiu).
Remedios potwierdzam, pogoda paskudna. Mam zaciągnięte rolety i ciemno jest w pokoju jak w nocy. Tylko deszcz i wiatr słyszę :/

No i zamówiłam odlewki Dune i L de Lolita. Widzę, że Claris też nie próżnuje ;-)

[raingirl]

Napisane przez madziamacius8786

A ogólnie sie pogodziliście czy jeszcze nie?

Ogólnie to jest na mnie wściekły, że zostałam na imprezie do samego końca :/

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez carmelova

No i zamówiłam odlewki Dune i L de Lolita. Widzę, że Claris też nie próżnuje ;-)

Jeśli nie niuchałaś jeszcze to oba Ciebie zszokują

[madziamacius8786]

Napisane przez carmelova

No i wykrakałaś... Śniło mi się nasze wesele, po raz pierwszy w życiu. Ale nie było fajne. Suknia beznadziejna, lokal okropny, gości nie znałam i sami starsi, kelnerzy podawali jakieś smalce i kiełbachy, rodzice Tżta się nie dołożyli. No i Tż nie przyszedł. Brrr... Zabarwienia erotycznego brak.

W dodatku mnie wczoraj ptak okupkał przy wejściu do restauracji (też po raz pierwszy w życiu).

Ale sen

bedziesz bogata

Napisane przez raingirl

Ogólnie to jest na mnie wściekły, że zostałam na imprezie do samego końca :/

zazdrośnik z niego ale pogodzicie sie napewno w końcu mu przejdzie a kiedy sie widzicie?

[_Remedios]

Napisane przez carmelova

No i wykrakałaś... Śniło mi się nasze wesele, po raz pierwszy w życiu. Ale nie było fajne. Suknia beznadziejna, lokal okropny, gości nie znałam i sami starsi, kelnerzy podawali jakieś smalce i kiełbachy, rodzice Tżta się nie dołożyli. No i Tż nie przyszedł. Brrr... Zabarwienia erotycznego brak.

W dodatku mnie wczoraj ptak okupkał przy wejściu do restauracji (też po raz pierwszy w życiu).
Remedios potwierdzam, pogoda paskudna. Mam zaciągnięte rolety i ciemno jest w pokoju jak w nocy. Tylko deszcz i wiatr słyszę :/

No i zamówiłam odlewki Dune i L de Lolita. Widzę, że Claris też nie próżnuje ;-)

jak to nie przyszedł ale wiesz, że w rzeczywistości będzie inaczej

a ptaszek to na szczęście

[raingirl]

Napisane przez madziamacius8786

zazdrośnik z niego ale pogodzicie sie napewno w końcu mu przejdzie a kiedy sie widzicie?

Nie wiem kiedy. Pewnie w sobotę... chciałabym w czwartek, bo jednak chciałabym z nim spędzić urodziny, ale pewnie nie będzie chciał dwóch godzin wyszarpywać - zawsze mówi, że to się nie opłaca bo zaraz trzeba się żegnać

[Gwizdak]

Napisane przez raingirl

Nie, kłótnia nie. Bardzo przykra wymiana zdań plus moje kolejne zresztą pozbycie się złudzeń. Kurde, to jest nie na moje siły

oooj....... coś mi się zdaje, że będziemy mieć tygodniową terapię

Napisane przez madziamacius8786

No to sie ciesze,że jest lepiej i że Tż sie otwiera przed Tobą

a chodzisz na odczulanie?

Ja to już sama nie wiem, czy się cieszę Takie rzeczy mówi czasem, że nie wiadomo, śmiać się czy płakać Wczoraj stwierdził, że to nie możliwe, żeby był tak dużo bardziej popieprzony od innych. To mu powiedziałam: Jak widać, możliwe

Na odczulanie nie chodzę, bo zawsze jak się powinnam odczulać, to jestem chora (w sensie przed sezonem), a jak się jest przeziębionym, to nie wolno...

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez raingirl

Ogólnie to jest na mnie wściekły, że zostałam na imprezie do samego końca :/

[raingirl]

Napisane przez Gwizdak

oooj....... coś mi się zdaje, że będziemy mieć tygodniową terapię

Chyba tak

[carmelova]

Napisane przez raingirl

Ogólnie to jest na mnie wściekły, że zostałam na imprezie do samego końca :/

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------


Jeśli nie niuchałaś jeszcze to oba Ciebie zszokują

Elkę wąchałam (zresztą wykańczam trzecie 100 ml jabłuszka) i wymyśliłam sobie, że na egipskie wakacje z mega słoną wodą będzie ciekawa ;-) Dune też wąchałam, ale nie pamiętam dokładnie nut. Chciałam coś do ubrania do teatru itp.

Napisane przez madziamacius8786

Ale sen

bedziesz bogata


zazdrośnik z niego ale pogodzicie sie napewno w końcu mu przejdzie a kiedy sie widzicie?

A co bogactwa, to obyś miała rację

Chodzę ostatnio jakaś smutna, niewiele rzeczy ma dla mnie sens... Jednak ten weekend z Tżtem bardzo mi pomaga, on jest bardzo czuły, kochany i naprawdę się stara. Przytoczę Wam wczorajszą rozmowę (żałosny suwaczek będzie trzeba zrestartować):
ja: (blebleble - cośtam gadałam)... mój kochany konkubencie
Tż: już niedługo
ja:
Tż: mam zamiar ewoluować i zmienić swój status
ja: To znaczy?
Tż: Wreszcie oficjalnie poproszę Cię o zostanie moją na zawsze
ja: a jak się nie zgodzę?
Tż: to będę Cię błagał, NA KOLANACH.

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

No i wykrakałaś... Śniło mi się nasze wesele, po raz pierwszy w życiu. Ale nie było fajne. Suknia beznadziejna, lokal okropny, gości nie znałam i sami starsi, kelnerzy podawali jakieś smalce i kiełbachy, rodzice Tżta się nie dołożyli. No i Tż nie przyszedł. Brrr... Zabarwienia erotycznego brak.

W dodatku mnie wczoraj ptak okupkał przy wejściu do restauracji (też po raz pierwszy w życiu).
Remedios potwierdzam, pogoda paskudna. Mam zaciągnięte rolety i ciemno jest w pokoju jak w nocy. Tylko deszcz i wiatr słyszę :/

No i zamówiłam odlewki Dune i L de Lolita. Widzę, że Claris też nie próżnuje ;-)

Po pierwsze sny interpretuje się na odwrót. W rzeczywistości będzie pięknie
Po drugie ptak to na szczęście. Mnie się zdarzyło coś takiego raz - jak wracała z matury i choć wydawało mi się to niemożliwym to dostałam 5.

Napisane przez raingirl

Nie wiem kiedy. Pewnie w sobotę... chciałabym w czwartek, bo jednak chciałabym z nim spędzić urodziny, ale pewnie nie będzie chciał dwóch godzin wyszarpywać - zawsze mówi, że to się nie opłaca bo zaraz trzeba się żegnać

No ale w taki wyjątkowy dzień to chyba będzie mu się opłacać

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez carmelova

Chodzę ostatnio jakaś smutna, niewiele rzeczy ma dla mnie sens... Jednak też weekend z Tżtem bardzo mi pomaga, on jest bardzo czuły, kochany i naprawdę się stara. Przytoczę Wam wczorajszą rozmowę (żałosny suwaczek będzie trzeba zrestartować):
ja: (blebleble - cośtam gadałam)... mój kochany konkubencie
Tż: już niedługo
ja:
Tż: mam zamiar ewoluować i zmienić swój status
ja: To znaczy?
Tż: Wreszcie oficjalnie poproszę Cię o zostanie moją na zawsze
ja: a jak się nie zgodzę?
Tż: to będę Cię błagał, NA KOLANACH.

Urocza rozmowa Aż zazdroszczę bo mój nie mówi takich słodkich rzeczy.

[carmelova]

No i jeszcze jedno. Tż pochwalił się swojej mamie jak dzwoniła, że obudziłam go pysznym śniadankiem i wtedy jego mama poprosiła mnie do telefonu:
Teściowa: Kamuś ale Ty jesteś miła
ja: a co ja znowu zrobiłam
teściowa: haha, chodzi mi o to, że jesteś najlepsza i wszystkim znajomym opowiadam, jaka jesteś super i że jesteś moją idolką
Głupio mi się zrobiło, ale to miłe To nie jest emocjonalna osoba i nie spodziewałabym się po niej takich wyznań A mimo to humor mam do bani

[raingirl]

Napisane przez aleksandrettaa

No ale w taki wyjątkowy dzień to chyba będzie mu się opłacać

Chciałabym się zdziwić. Zobaczymy co wyniknie

Zostawiłam Wam coś w klubie. Proszę o komentarz

[_Remedios]

Carmi moją idolką też jesteś

[carmelova]

Napisane przez _Remedios

Carmi moją idolką też jesteś

A weeeeź ...

Po raz pierwszy, po 6 latach studiowania kupiłam sobie nowy podręcznik w księgarni. Wydałam na to 60 zł, grrr. Więc idę się zagłębiać w jego czeluście

[Gwizdak]

Napisane przez _Remedios

Carmi moją idolką też jesteś

I moją

[aleksandrettaa]

A ja czekam na powrót TŻ-ta. Ma mi przywieźć wczorajsze Wysokie obcasy z jakimś super tekstem o związkach, którego lektora ponoć miała na niego duży wpływ. Napisał mi wczoraj, że mylił się łącząc tak mocno ślub z innymi kwestiami i teraz musi przemyśleć różne sprawy. Ciekawi mnie strasznie co jest napisane w tym artykule, że tak na niego podziałał.

[madziamacius8786]

Napisane przez raingirl

Nie wiem kiedy. Pewnie w sobotę... chciałabym w czwartek, bo jednak chciałabym z nim spędzić urodziny, ale pewnie nie będzie chciał dwóch godzin wyszarpywać - zawsze mówi, że to się nie opłaca bo zaraz trzeba się żegnać

No tak,ale w urodziny Twoje powinien przyjechać to wyjątkowy dzień

Napisane przez Gwizdak

Ja to już sama nie wiem, czy się cieszę Takie rzeczy mówi czasem, że nie wiadomo, śmiać się czy płakać Wczoraj stwierdził, że to nie możliwe, żeby był tak dużo bardziej popieprzony od innych. To mu powiedziałam: Jak widać, możliwe

Heh,ważne,że dostrzega ,że coś jest nie tak

Napisane przez carmelova

A co bogactwa, to obyś miała rację

Chodzę ostatnio jakaś smutna, niewiele rzeczy ma dla mnie sens... Jednak ten weekend z Tżtem bardzo mi pomaga, on jest bardzo czuły, kochany i naprawdę się stara. Przytoczę Wam wczorajszą rozmowę (żałosny suwaczek będzie trzeba zrestartować):
ja: (blebleble - cośtam gadałam)... mój kochany konkubencie
Tż: już niedługo
ja:
Tż: mam zamiar ewoluować i zmienić swój status
ja: To znaczy?
Tż: Wreszcie oficjalnie poproszę Cię o zostanie moją na zawsze
ja: a jak się nie zgodzę?
Tż: to będę Cię błagał, NA KOLANACH.

cudowny ten Twój Tż suwaczek Ci niepotrzebny bo mniej wiecej wiesz kiedy masz sie tego spodziewać

Napisane przez carmelova

No i jeszcze jedno. Tż pochwalił się swojej mamie jak dzwoniła, że obudziłam go pysznym śniadankiem i wtedy jego mama poprosiła mnie do telefonu:
Teściowa: Kamuś ale Ty jesteś miła
ja: a co ja znowu zrobiłam
teściowa: haha, chodzi mi o to, że jesteś najlepsza i wszystkim znajomym opowiadam, jaka jesteś super i że jesteś moją idolką
Głupio mi się zrobiło, ale to miłe To nie jest emocjonalna osoba i nie spodziewałabym się po niej takich wyznań A mimo to humor mam do bani

Bedziesz miała fajną teściową

Napisane przez _Remedios

Carmi moją idolką też jesteś

Moją też

Napisane przez carmelova

Po raz pierwszy, po 6 latach studiowania kupiłam sobie nowy podręcznik w księgarni. Wydałam na to 60 zł, grrr. Więc idę się zagłębiać w jego czeluście

oj ja też musze sie pouczyć bo w pt mam wieeeelkie koło z kosmetologii na zaliczenie ..

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

A ja czekam na powrót TŻ-ta. Ma mi przywieźć wczorajsze Wysokie obcasy z jakimś super tekstem o związkach, którego lektora ponoć miała na niego duży wpływ. Napisał mi wczoraj, że mylił się łącząc tak mocno ślub z innymi kwestiami i teraz musi przemyśleć różne sprawy. Ciekawi mnie strasznie co jest napisane w tym artykule, że tak na niego podziałał.

czyli jeszcze nie wszystko stracone!

[arrakis]

Napisane przez _Remedios

Gwizdak i Arrakis co u Was??

u mnie bez zmian raczej - odespalam szkolenie w koncu
no i czekam na czerwiec

Napisane przez carmelova

Chodzę ostatnio jakaś smutna, niewiele rzeczy ma dla mnie sens... Jednak ten weekend z Tżtem bardzo mi pomaga, on jest bardzo czuły, kochany i naprawdę się stara. Przytoczę Wam wczorajszą rozmowę (żałosny suwaczek będzie trzeba zrestartować):
ja: (blebleble - cośtam gadałam)... mój kochany konkubencie
Tż: już niedługo
ja:
Tż: mam zamiar ewoluować i zmienić swój status
ja: To znaczy?
Tż: Wreszcie oficjalnie poproszę Cię o zostanie moją na zawsze
ja: a jak się nie zgodzę?
Tż: to będę Cię błagał, NA KOLANACH.

suuuper rozmowa

Napisane przez carmelova

No i jeszcze jedno. Tż pochwalił się swojej mamie jak dzwoniła, że obudziłam go pysznym śniadankiem i wtedy jego mama poprosiła mnie do telefonu:
Teściowa: Kamuś ale Ty jesteś miła
ja: a co ja znowu zrobiłam
teściowa: haha, chodzi mi o to, że jesteś najlepsza i wszystkim znajomym opowiadam, jaka jesteś super i że jesteś moją idolką
Głupio mi się zrobiło, ale to miłe To nie jest emocjonalna osoba i nie spodziewałabym się po niej takich wyznań A mimo to humor mam do bani

no musialo to byc bardzo mile fajnie

gwizdak i rain widze, ze wasze spotkanie wskazane dla was obydwu - oby wyszlo i oby TZci wam zmadrzeli w koncu

[Gleniusia]

Witam

Przytulam wszystkie zdołowane/zezłoszczone/zrezygnowane

U mnie piękne słoneczko, tylko tak jak u Madzi czasem zachodzi za chmurkę Przesyłam Wam troszkę, to może humorki będą lepsze

Zjedliśmy z Tż śniadanko i na 12 do kościółka A teraz lecę do klubu

[_Remedios]

aleks koniecznie podziel się tym co tam jest

[butterfly20]

Napisane przez carmelova

Elkę wąchałam (zresztą wykańczam trzecie 100 ml jabłuszka) i wymyśliłam sobie, że na egipskie wakacje z mega słoną wodą będzie ciekawa ;-) Dune też wąchałam, ale nie pamiętam dokładnie nut. Chciałam coś do ubrania do teatru itp.



A co bogactwa, to obyś miała rację

Chodzę ostatnio jakaś smutna, niewiele rzeczy ma dla mnie sens... Jednak ten weekend z Tżtem bardzo mi pomaga, on jest bardzo czuły, kochany i naprawdę się stara. Przytoczę Wam wczorajszą rozmowę (żałosny suwaczek będzie trzeba zrestartować):
ja: (blebleble - cośtam gadałam)... mój kochany konkubencie
Tż: już niedługo
ja:
Tż: mam zamiar ewoluować i zmienić swój status
ja: To znaczy?
Tż: Wreszcie oficjalnie poproszę Cię o zostanie moją na zawsze
ja: a jak się nie zgodzę?
Tż: to będę Cię błagał, NA KOLANACH.

Ale fajnie

A suwaczka nie restartuj,bo to on gadał na te tematy i Cię sprowokował

Napisane przez carmelova

No i jeszcze jedno. Tż pochwalił się swojej mamie jak dzwoniła, że obudziłam go pysznym śniadankiem i wtedy jego mama poprosiła mnie do telefonu:
Teściowa: Kamuś ale Ty jesteś miła
ja: a co ja znowu zrobiłam
teściowa: haha, chodzi mi o to, że jesteś najlepsza i wszystkim znajomym opowiadam, jaka jesteś super i że jesteś moją idolką
Głupio mi się zrobiło, ale to miłe To nie jest emocjonalna osoba i nie spodziewałabym się po niej takich wyznań A mimo to humor mam do bani

Moją idolką też jesteś
Fajnie takie coś usłyszeć od Teściowej

[madziamacius8786]

Napisane przez Gleniusia

Witam

cześć

Napisane przez _Remedios

aleks koniecznie podziel się tym co tam jest

Właśnie

[aleksandrettaa]

Napisane przez madziamacius8786

czyli jeszcze nie wszystko stracone!

Nie ekscytuj się kochana. Bo ja już nie chcę ślubu z nim. I mam gdzieś co on teraz myśli na temat. Aktualnie to nawet nie wiem czy widzę naszą wspólną przyszłość.

[_Remedios]

Napisane przez aleksandrettaa

Nie ekscytuj się kochana. Bo ja już nie chcę ślubu z nim. I mam gdzieś co on teraz myśli na temat. Aktualnie to nawet nie wiem czy widzę naszą wspólną przyszłość.

echhh aleks no to możemy uścisnąć sobie ręce...

[aleksandrettaa]

Napisane przez _Remedios

aleks koniecznie podziel się tym co tam jest

Jak piszą tak coś ciekawego to postaram się zrobić skan.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez _Remedios

echhh aleks no to możemy uścisnąć sobie ręce...

Aż tak "dobrze" u was?

[_Remedios]

Napisane przez aleksandrettaa

Aż tak "dobrze" u was?

wiem, że sporo osób patrząc z boku powiedziałoby że wszystko jest pięknie cudownie super itp... ale ja czuję się niefajnie, dokładnie tak jak Ty to napisałaś w tamtym poście.

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

A ja czekam na powrót TŻ-ta. Ma mi przywieźć wczorajsze Wysokie obcasy z jakimś super tekstem o związkach, którego lektora ponoć miała na niego duży wpływ. Napisał mi wczoraj, że mylił się łącząc tak mocno ślub z innymi kwestiami i teraz musi przemyśleć różne sprawy. Ciekawi mnie strasznie co jest napisane w tym artykule, że tak na niego podziałał.

Weź zeskanuj ten artykuł, może i na innych podziała

Remedios, a co u Ciebie?

[madziamacius8786]

Napisane przez aleksandrettaa

Nie ekscytuj się kochana. Bo ja już nie chcę ślubu z nim. I mam gdzieś co on teraz myśli na temat. Aktualnie to nawet nie wiem czy widzę naszą wspólną przyszłość.

A co zrobisz jeśli Tż stwierdzi,że zrobił błąd pozbawiając Cie marzeń o ślubie ?

Napisane przez _Remedios

echhh aleks no to możemy uścisnąć sobie ręce...

Oj może to chwilowe?

[_Remedios]

nie wiem dziewczyny. od dłuższego czasu czuję się wypalona... ale nie tylko jeśli chodzi o TŻ, praca, uczelnia działa na mnie tak samo. po prostu czasem nie widzę w niczym sensu rozmawiałam o tym z TŻ, ba, byłam gotowa zakończyć ten związek, ale TŻ prosił mnie, żebym nie podejmowała jeszcze takiej decyzji... że pozwoliłby mi odejść, jakbym czuła to tylko w stosunku do niego, a nie do wszystkiego... no i nie wiem........