Ponowna próba... Już zdołowana na maksa POMOZCIE WSPOLNIE

[RaiseYourGlass]

Napisane przez Aniaa_89

nie można zrezygnować z diety! musimy być twarde!
w 2tyg 3kg w dół to super wynik! gratuluje
mi niedługo minie miesiąc odkąd się odchudzam, więc wtedy się zważe i się zobaczy.. mam nadzieje,że chociaż ze 3kg w ten miesiąc spadło, no ale niedługo się okaże

zresztą ostatnio gdzieś czytałam,że nie tyje się od piwa, tylko od tego,że się podjada w trakcie picia

Dziękuje Chce już kolejne 3! I Tobie powodzenia życzę! Jak się zważysz to czekamy na info

A z tym piwem to też słyszałam, że tak jest. Ponoć przy piciu bardziej nam się wchłaniają węglowodany z tego co przy okazji jemy.

[Aniaa_89]

Napisane przez RaiseYourGlass

A z tym piwem to też słyszałam, że tak jest. Ponoć przy piciu bardziej nam się wchłaniają węglowodany z tego co przy okazji jemy.

ja kiedyś czytałam,że piwo obniża poziom cukru we krwi i pobudza produkcję soków żołądkowych, a więc wzmaga apetyt i dlatego tak chętnie podjadamy w trakcie picia przynajmniej ja tak mam, jak piję to i od razu jeść mi się chcę

jak tam dziewczyny dzisiaj?
ja mam strasznego lenia i jakaś bez mocy kompletnie jestem.. miałam się wziąć za ćwiczenia ale nie mam siły w ogóle, więc chyba dzisiaj odpuszczę..
ale z jedzeniem póki co ładnie i raczej żadnych grzeszków nie będzie
a popołudniu lecę do fryzjera, trzeba jakiejś odmiany!
miłego dnia!

[Beatagr3]

Napisane przez Aniaa_89

jak tam dziewczyny dzisiaj?
ja mam strasznego lenia i jakaś bez mocy kompletnie jestem.. miałam się wziąć za ćwiczenia ale nie mam siły w ogóle, więc chyba dzisiaj odpuszczę..
ale z jedzeniem póki co ładnie i raczej żadnych grzeszków nie będzie
a popołudniu lecę do fryzjera, trzeba jakiejś odmiany!
miłego dnia!

Dzisiaj jak narazie to bez grzeszków i postaram się to utrzymać . Co do ruchu to dzisiaj miałam dłuuuuuuuugi spacer w śniegu do przychodni i z powrotem, aż mi się nogi zmęczyły .

Ja też muszę się wyprać do fryzjera, ale radykalną zmianę fryzury zrobię dopiero kiedy schudnę tyle ile chcę. Dzisiaj na obiad kurczak z warzywami więc nie ma źle.

Co do piwa i innych alkoholi, to ja i tak za bardzo pić nie mogę, właśnie przez to, że obniża cukier. Ale piwa i tak nie lubię, wolę martini i adwokat, wódki też nie piję. Ogólnie alkohol to tylko okazyjnie.

Miłego dzionka!

[Aniaa_89]

Napisane przez Beatagr3

Ja też muszę się wyprać do fryzjera, ale radykalną zmianę fryzury zrobię dopiero kiedy schudnę tyle ile chcę.

ja w sumie dosyć dużo zmiana, bo bardzo dużo obciełam. Lubię mieć długie włosy ale już bardzo zniszczone i wysuszone miałam, więc musiałam obciać, z 10cm albo i więcej teraz takie króciutkie są.. i grzywkę sobie zrobiłam. Ogólnie chyba nie jest źle, muszę się przyzwyczaić

właśnie grejpfruta zjadłam. Uwielbiam je i dobre na odchudzanie są
później jeszcze tylko kolacja-jogurt z musli, płatkami owsianymi, otrębami pszennymi, słonecznikiem i płatkami migdałów i koniec na dziś
dzisiaj ładnie się z jedzeniem trzymam, żadnych grzeszków tylko w ogóle żadnych warzyw dzisiaj nie jadłam, no ale sporo owoców.
w ogóle zauważyłam,że chyba trochę żołądek mi się skurczył od diety bo już coraz mniejsze porcje jem i szybciej się najadam więc jest dobrze
a gdzie wszystkie dziewczyny się podziały? bardzo cicho tu dzisiaj

[RaiseYourGlass]

Melduje się ;D
Eh to chyba tylko ja dzisiaj nagrzeszyłam
Ś: mała bułeczka z pasztetem
II Ś : milky way
III Ś ( hehe) jabłko
O: pół pizzy fitness ( 300kcal)

I przed chwilą herbata: plus dwie kostki czekolady

Ale na rekompensatę poćwiczyłam dzisiaj 20 min na orbim i 80 brzuszków

Jutro będzie lepiej

[JakKazdaInna]

Napisane przez Beatagr3

Dzisiaj jak narazie to bez grzeszków i postaram się to utrzymać . Co do ruchu to dzisiaj miałam dłuuuuuuuugi spacer w śniegu do przychodni i z powrotem, aż mi się nogi zmęczyły .

Ja też muszę się wyprać do fryzjera, ale radykalną zmianę fryzury zrobię dopiero kiedy schudnę tyle ile chcę. Dzisiaj na obiad kurczak z warzywami więc nie ma źle.

Co do piwa i innych alkoholi, to ja i tak za bardzo pić nie mogę, właśnie przez to, że obniża cukier. Ale piwa i tak nie lubię, wolę martini i adwokat, wódki też nie piję. Ogólnie alkohol to tylko okazyjnie.

Miłego dzionka!

co do ruchu to dwa razy bylam dzis na zajeciach. no i laboratorium mialam. no nie wiem, choruje przewlekle na lenia
z jedzeniem tez slabo- 3 posilki, moze bedzie jeszcze jeden.

Napisane przez Aniaa_89

ja w sumie dosyć dużo zmiana, bo bardzo dużo obciełam. Lubię mieć długie włosy ale już bardzo zniszczone i wysuszone miałam, więc musiałam obciać, z 10cm albo i więcej teraz takie króciutkie są.. i grzywkę sobie zrobiłam. Ogólnie chyba nie jest źle, muszę się przyzwyczaić

właśnie grejpfruta zjadłam. Uwielbiam je i dobre na odchudzanie są
później jeszcze tylko kolacja-jogurt z musli, płatkami owsianymi, otrębami pszennymi, słonecznikiem i płatkami migdałów i koniec na dziś
dzisiaj ładnie się z jedzeniem trzymam, żadnych grzeszków tylko w ogóle żadnych warzyw dzisiaj nie jadłam, no ale sporo owoców.
w ogóle zauważyłam,że chyba trochę żołądek mi się skurczył od diety bo już coraz mniejsze porcje jem i szybciej się najadam więc jest dobrze
a gdzie wszystkie dziewczyny się podziały? bardzo cicho tu dzisiaj

ja bez warzyw i owocow juz zyc nie potrafie
tez obcielam wlosy, moze nie jakos radykalnie strasznie, ale takiej dlugosci juz dosc dawno nie mialam (moze 2-3lata). mega, tylko troche nadszarpnelo mi moj studencki budzet miesieczny, bo zaplacilam 60zl
ale tak to wlasnie jest- najpierw wydam, a pozniej uboga dieta, bo nie mam kasy, musze uwazac

[hryzotemis]

Heeeej
Dalej nie jem owoców i warzyw. Stad pytanie do was...Jakie warzywka można jeść, tak na przekąski?

Śniadanie: jogurt naturalny, otręby pszenne, siemie lniane, suszone ananasy, banany, mango, trochę miodu
II śniadanie: bułka z szynką.
Obiad: Sałatka: Kapusta pekińska, cebula, pomidory suszone, kukurydza i pierś z kurczaka do tego grzanki czosnkowe
Kolacja: 2 kromki chleba razowego z łososiem i troszkę majonezu

To napisałam dokładnie, co jadłam. Jak myślicie, jest ok?
Muszę przyznać, że jak się odchudzałam, to zawsze stosowałam głodówkę Wiem, że źle, dlatego teraz chcę to zmienić

[Aniaa_89]

Napisane przez JakKazdaInna

ja bez warzyw i owocow juz zyc nie potrafie

ja tak samo, uwielbiam warzywa i owoce, mogłabym je ciągle jeść
dzisiaj jakoś tak wyszło po prostu,że bez warzyw, jutro nadgonie ale generalnie zimą niektóre warzywa mniej mi smakują, takie dziwne są wg mnie.. no ale coż, nie ma co wybrzydzać

Napisane przez hryzotemis

Dalej nie jem owoców i warzyw. Stad pytanie do was...Jakie warzywka można jeść, tak na przekąski?

każde warzywo na przekąskę będzie dobre ja np marchewki lubię sobie pochrupać
no i zmobilizuj się do jedzenia warzyw i owoców bo to samo zdrowie i niedużo kalorii

Napisane przez hryzotemis

To napisałam dokładnie, co jadłam. Jak myślicie, jest ok?

wg mnie jest ok tylko ja bym dodała właśnie te owoce i warzywa. Śniadanie ładnie tylko właśnie jakiś owoc by się przydał, nie wiem jakieś mandarynki, pomarańcze czy jabłko. Do II śniadania, jakaś sałata, pomidor, czy coś i też jakiś owoc. No i do kolacji jakieś warzywka i będzie super.

[hryzotemis]

Napisane przez Aniaa_89

ja tak samo, uwielbiam warzywa i owoce, mogłabym je ciągle jeść
dzisiaj jakoś tak wyszło po prostu,że bez warzyw, jutro nadgonie ale generalnie zimą niektóre warzywa mniej mi smakują, takie dziwne są wg mnie.. no ale coż, nie ma co wybrzydzać

każde warzywo na przekąskę będzie dobre ja np marchewki lubię sobie pochrupać
no i zmobilizuj się do jedzenia warzyw i owoców bo to samo zdrowie i niedużo kalorii

wg mnie jest ok tylko ja bym dodała właśnie te owoce i warzywa. Śniadanie ładnie tylko właśnie jakiś owoc by się przydał, nie wiem jakieś mandarynki, pomarańcze czy jabłko. Do II śniadania, jakaś sałata, pomidor, czy coś i też jakiś owoc. No i do kolacji jakieś warzywka i będzie super.

No właśnie słyszałam tylko marchewkach...A nie mam pojęcia, co jeszcze.
Owoce jadam częściej niż ważywa. Zresztą myślę, że mój obiad był obfity w warzywa, także dzisiaj ok.
Do II śniadania była kapusta pekińska

A słyszałam, że jabłko z rana stawia lepiej na nogi niż kawa

[Aniaa_89]

hej dziewczyny jak tam dzisiaj?
ja dobrze z jedzeniem w porządku, już były 3 posiłki, jeszcze 2 przede mną i dzisiaj znów bez żadnych grzeszków
gorzej trochę z ćwiczeniami, bo ostatnio jakiegoś strasznego lenia złapałam i w ogóle nic mi się nie chcę i trudno mi się zmobilizować do robienia czegokolwiek w domu..
więc dzisiaj było tylko 8min abs ( boskie są te ćwiczenia, dają popalić,a co jak co, ale mieśnie brzucha mam całkiem dobrze wyćwiczone) i do tego jeszcze kilka ćwiczeń z hantlami na ręce no i w sumie jeszcze można dodać do tego 20min szybkiego marszu, bo jak wracałam z uczelni, mpk trochę nawaliło bo jak się miałam przesiąść żaden autobus mi nie przyjechał, więc musiałam się przejść kilka przystanków do domu. No ale dobrze zrobiłam bo byłam szybciej niż jakbym czekała ale zmarzłam strasznie
a jutro siłownia!

[RaiseYourGlass]

Jeśli chodzi o warzywa do pochrupania do prócz marchewek polecam kalarepę Obieramy i jemy na surowo jak jabłuszko. Pychota jak dla mnie Dobrze zapycha i malutko kalorii.

Jutro rano stanę na wagę.. może ciut mniej będzie

[BrillanteAstro5]

Co do tego piwa, jaa jak piję, to nigdy nie mam ochoty na jedzenie, wręcz przeciwnie - wystarczy mi jedno piwo, żeby mi głód zniknął.


Jaa dzisiaj dietowo poległam. Ale za to prawie godzinę ćwiczyłam
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej! Uciekam juz spać, bo jakoś się źle czuję Doobranoc ;*

[JakKazdaInna]

a ja rzucam paleie ;-) tzn. taka poważna próba była gdzieś w połowie października ale "to tamto". w każdym razie dziś mój 3 dzień bez papierosa i chyba receptory sie regenerują na maxa;-) w sumie nie byłoby źle, ale byłam w sklepie a tu promocja milki, a tu princessy. i jeszcze chipsy. i wszystko zjadłam nie wiem dlaczego nie pękam w szwach tylko czuję, że ogłabym jeść i jeść. dobra, wiecej nie robie zadnych zapasow z okazji promocji, moze poszukam sobie jakiejs diety warzywno-owocowej.
miłego laseczki

[Aniaa_89]

Napisane przez RaiseYourGlass

Jutro rano stanę na wagę.. może ciut mniej będzie

napisz czy coś spadło

Napisane przez JakKazdaInna

a ja rzucam paleie ;-) tzn. taka poważna próba była gdzieś w połowie października ale "to tamto". w każdym razie dziś mój 3 dzień bez papierosa i chyba receptory sie regenerują na maxa;-)

brawo trzymam kciuki,żebyś wytrwała

ja dzisiaj udany dzień, bez grzeszków itd Muszę się tylko znów przyzwyczaić,żeby więcej ćwiczyć w domu, bo ostatnio mega lenia złapałam. Wszystko przez to,że to kolano mnie bolało. Już przestało, ale niestety lenistwo wygrywa.. Trzeba się zmobilizować

[Beatagr3]

Dzień Dobry!

Wczoraj co do diety to średnio, bo robiłam z mamą pierniki . Ale za to miałam dużo ruchu, więc nie ma źle. Ja na razie się nie ważę, bo jestem przed okresem, a wtedy zawsze wychodzi trochę więcej.

Miłego dnia!

[Aniaa_89]

hej
ja niedawno wróciłam z siłowni i jestem cała happy zmęczyłam się porządnie, ale humor od razu lepszy
z dietą póki co dobrze, zobaczymy jak będzie później
a ważenie w piątek,bo wtedy minie równo miesiąc od kiedy się odchudzam, więc ciekawa jestem co wyjdzie i stwierdziłam,że jednak się będę ważyć rano skoro większość osób tak robi i niby jest to bardziej wiarygodne

[Beatagr3]

Dzisiaj dietowo średnio, ale za to ruchu dużo, więc się jakoś to wyrównuje .
A jutro muszę jechać po choinkę, nawet nie wiem jak ja ją wsadzę do auta .
Mam nowy sport - odśnieżanie drogi . Mój dom stoi dość daleko od ulicy więc drogę dojazdową do ulicy (około 70m) musiałam odśnieżać. Nie wiedziałam, że jest to aż tak męczące, ale to dobrze .

Miłego wieczoru!

[RaiseYourGlass]

Ja dzisiaj bez grzeszków ! yhaa ;D

Jednak zważę się dopiero jutro rano bo jakaś ciężka się dziś czułam hehe
Ania podziwiam, że dopiero po miesiącu się ważysz.. ja jestem zbyt ciekawska

[Aniaa_89]

Napisane przez RaiseYourGlass

Ania podziwiam, że dopiero po miesiącu się ważysz.. ja jestem zbyt ciekawska

po miesiącu będzie większy efekt przynajmniej taką mam nadzieję
zresztą widzę po sobie jakąś tam już różnice a to jest najważniejsze nie stosuje jakieś drastycznej diety, więc wiem,że będę chudnąć powoli, więc wole się ważyć rzadziej żeby za każdym razem widać było różnicę, niż często i się denerwować że akurat nic nie spadło

u mnie dziś porażka.. najpierw było super-rano siłownia, posiłki też ładnie.
Po czym popołudniu spotkałam się z TŻ i co?
Poszliśmy na pizze. Wzieliśmy dużą, po 2 kawałkach już byłam najedzona ale przez łakomstwo zjadłam jeszcze 1 no i jeszcze oczywiście piwko do tej pizzy
i jestem tak najedzona,że masakra, momentami aż mi się niedobrze robi.
Odzwyczaiłam się już od takiego jedzenia i jeszcze przesadziłam z ilością, szkoda gadać
nie powiem, byłam pyszna. Kocham pizze i to chyba rzecz z której najtrudniej mi zrezygnować, ale w sumie z jedenj strony dobrze bo po tym dzisiejszym mam jej dość na jakiś czas

[pawloszka]

Aniaa nie przejmuj się, czasem można sobie zjeść Tak jak ja dziś... Zjadła tortille...
Tyle, że zjadłam nawet nie połowe, bo mój żołądek tak się skurczył, że ja nic nie mogę jeść bo po paru gryzach jestem pełna;P
I zjadłam i cały czas do teraz jest mi niedobrze... Waże 55,5 kg już
Ale szczerze mowiac teraz nie potrafilabym wrocic do mojego starego odzywania... Nie moge nawet teraz na chleb patrzec bo doslownie nie mam ochoty dzieki bogu! Pierwsze 2 tyg odchudzania byly koszmarne... Terraz dla mnie nie jest problemem jesc mniej
Ale kurcze... Denewruje mnie to, ze coraz wolniej spadaja kilogramy;P

[Aniaa_89]

pawloszka no wiem,że czasem można zjeść coś "zabronionego" i nawet nie mam wyrzutów sumienia,że zjadłam tylko chodzi o to, że za dużo, bo mogłam spokojnie skończyć na tych 2kawałkach którymi się najadłam a nie z łakomstwa wciskać jeszcze 3.. no ale coż, dzięki temu chyba na dłuższy czas nie będę miała ochoty na żadne "grzeszki" bo widzę,że mi to nie służy
mi też się żołądek skurczył, jem już coraz mnie i szybciej się najadam, więc jest dobrze
a co do wagi, no to niestety tak jest,że na początku kg szybko spadają a potem jest z tym coraz gorzej. No ale trzeba jakoś wytrzymać i powoli do celu

[Beatagr3]

Hej!
Postanowiłam na czas świąt porzucić dietę. No nie tak całkiem, ale głównie chodzi o to żeby w święta nie przytyć. Jestem już trochę zmęczona dietami i może dlatego jest to mało efektywne bo wszystko kusi strasznie i nie mam siły się opierać tym wszystkim smakołykom. Oczywiście będę jeść w rozsądnych ilościach, a nie się opychać więc nie powinno być źle.
Po nowym roku z nową mocą wkroczę w diete
A dzisiaj sobie trochę poćwiczyłam i od razu czuję się lepiej .
Jednak nie jechałam po choinkę dzisiaj ponieważ jest zbyt duży mróz i mogły by się gałęzie łatwo łamać.
Miłego dnia!

[pawloszka]

Ja już waże 55 kg SCHUDŁAM 6 KG jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiii!!!!!

[Beatagr3]

Napisane przez pawloszka

Ja już waże 55 kg SCHUDŁAM 6 KG jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiii!!!!!

Gratulacje

[Aniaa_89]

pawloszka super

Beatagr3 ja nie porzucam diety na święta. Na pewno nie opre się wszystkim świątecznym przysmakom, ale będę sie pilnować,żeby jeść w miare zdrowo i regularnie. I przede wszystkim bez żadnego obżarstawa bo mi to nie służy
i planuje w czasie świąt więcej ćwiczyć, wiec mam nadzieje,że nic nie przytyje
mnie dieta nie męczy, wkręciłam się w to bardzo. Lubię zdrowo jeść i widze,że na dobre mi to wychodzi, więc same plusy. A nawet jak mam ochotę na coś "zabronionego" to i tak to jem tyle,że rozsądnie. choć teraz już bardzo rzadko mam ochotę na coś niezdrowego i kalorycznego
może za duży rygor sobie narzuciłaś skoro już Cie to męczy?

[BrillanteAstro5]

A ja całkiem dobrze. Pomijając to, że zjadłam dzisiaj hot-doga francuskiego. Na drugie śniadanie Ale noo trudno.

Poćwiczę dzisiaj, a jutro basen.


pawloszka braawo


Beatagr3 ja też się boję tych świąt, żeby nie przytyć, ale w końcu święta to święta, też jakoś specjalnie się nie będę katować dietą.

[Beatagr3]

Hmm... To raczej nie zbyt duży rygor, ale to, że ja już dość długo jestem na diecie, tylko, że wcześniejsze nie dawały efektów i już dawno nie jadłam po prostu normalnie.
Ja nie porzucam diety całkowicie bo i tak nie moge. Ze względu na cukrzyce muszę wszystko przeliczać i dawkować insuline, więc chcąc nie chcąc i tak nie mogę dużo jeść. Zresztą jem prawie najmniej z mojej rodziny (czasami nawet mniej od mojej siostry, która ma dopiero 13 lat i też nie je za dużo), a i tak nie chudne, co mnie dołuje. Ćwiczenia też zazwyczaj nic mi nie dawały, no ale ich nie porzucę.
Teraz "odpocznę" od diety a od stycznia startuje z nową mocą .

[Aniaa_89]

Beatagr3 no to faktycznietrochę dziwne,że nie chudniesz skoro nie dużo jesz itd
Może organizm już się przyzwyczaił do takiego jedzenia i wystarczyłoby wprowadzić kilka zmian?
nie wiem, no ale rozumiem,że Cie to dołuje i jak chcesz odpuścić trochę to pewnie, może przerwa Ci pomoże i od stycznia będzie lepiej
Tylko bez żadnego obżarstwa

[Beatagr3]

Napisane przez Aniaa_89

Tylko bez żadnego obżarstwa

No wiadomo , zresztą jak za dużo zjem to źle się czuję, więc to nie powinien być problem

[RaiseYourGlass]

pawloszka super!

Dziewczyny grzeszki wszystkim się zdarzają.. Czasem warto się skusić, niż potem rzucić na wszystko Przynajmniej ja tak miałam.
Jem wszystko ale z umiarem Dzisiaj mi znowu listek czekolady wpadł hehe

Rano się warzyłam. Jest już 66 kg jeszcze 7! No a potem walka o utrzymanie..

Powiem wam, że strasznie boje się jedzenia na święta Jak tu się powstrzymać??