Bo JA i Ty to MY - kobiecych rozmów o TŻetach i nie tylko część czwarta (:

[_groooszek_]

Napisane przez _polly_

Najważniejsze, że już nie będzie nigdzie na dłużej wyjeżdżał i nie będę spała sama w łóżku.

Ech, to musi być świetne uczucie usypiać koło TŻ
Dzisiaj jak rozmawiałam z moim to powiedział, że chciałby już ze mną mieszkać

[mango_91]

Ułoży się i to pewne, nie ma co się rozwodzić nad smutkami

[_polly_]

Napisane przez _groooszek_

Ech, to musi być świetne uczucie usypiać koło TŻ
Dzisiaj jak rozmawiałam z moim to powiedział, że chciałby już ze mną mieszkać

Mój TŻ strasznie chrapie i musiałam się przyzwyczaić do tego.
Wiele nieprzespanych nocy z tego powodu było.

[mango_91]

Napisane przez _polly_

Mój TŻ strasznie chrapie i musiałam się przyzwyczaić do tego.
Wiele nieprzespanych nocy z tego powodu było.

Chrapanie podobno leczyć można

[_groooszek_]

Napisane przez mango_91

Ułoży się i to pewne, nie ma co się rozwodzić nad smutkami

Otóż to!

[tweedledee]

Napisane przez _polly_

Mój TŻ strasznie chrapie i musiałam się przyzwyczaić do tego.
Wiele nieprzespanych nocy z tego powodu było.

Mój też i to jak traktor czasami
Ale grunt, że oduczył się zabierania kołdry w nocy, bo to było najgorsze ze wszystkiego

[_polly_]

Napisane przez mango_91

Chrapanie podobno leczyć można

TŻ, jako, że jest w tym bractwie rycerskim, to miał kilka razy nos złamany i przez to chrapać zaczął, bo coś z przegrodą ma.
JA tam się nie znam.

[_groooszek_]

Napisane przez mango_91

Chrapanie podobno leczyć można

W teorii
Wiem bo mój ojciec chrapał tak, że nie raz budził mnie w nocy (a spał w pokoju obok)

[_polly_]

Napisane przez tweedledee

Mój też i to jak traktor czasami
Ale grunt, że oduczył się zabierania kołdry w nocy, bo to było najgorsze ze wszystkiego

My mamy 2, ale i tak śpimy pod jedną, 2 jest w razie w, jak któreś zabierze.

[_groooszek_]

Napisane przez tweedledee

Mój też i to jak traktor czasami
Ale grunt, że oduczył się zabierania kołdry w nocy, bo to było najgorsze ze wszystkiego

Ot, zabieranie kołdry to koszmar jeszcze na początku miałam opory, żeby ją zabrać z powrotem dla siebie, ale z czasem się ich wyzbyłam, bo marzłam okrutnie

[_polly_]

Napisane przez _groooszek_

Ot, zabieranie kołdry to koszmar jeszcze na początku miałam opory, żeby ją zabrać z powrotem dla siebie, ale z czasem się ich wyzbyłam, bo marzłam okrutnie

Też tak miałam na początku.
a później to już na legalu.

[tweedledee]

Napisane przez _polly_

My mamy 2, ale i tak śpimy pod jedną, 2 jest w razie w, jak któreś zabierze.

Haha, ja zawsze trąbiłam TŻtowi, że jak będziemy razem spać, to tylko i wyłącznie pod dwiema kołdrami, bo inaczej się nie wyśpię
Zazwyczaj, jak śpimy pod jedną, obracamy się do siebie tyłkami i powstaje taka wolna przestrzeń, gdzie wchodzi zimne powietrze, co mnie zawsze wkurzało
A teraz jakoś mi to rybka

Mój TŻ to był mistrz w zabieraniu kołdry, jak jeszcze był szczupły, po prostu jak twister "zawijał" się w kołdrę i nie miałam jak zabraćOczywiście nieświadomie

[mango_91]

Napisane przez _groooszek_

W teorii
Wiem bo mój ojciec chrapał tak, że nie raz budził mnie w nocy (a spał w pokoju obok)

No bywa i tak

[_groooszek_]

Ciekawi mnie jak Kwiatek... czy się dogadała z TŻ...

[_polly_]

Napisane przez tweedledee

Haha, ja zawsze trąbiłam TŻtowi, że jak będziemy razem spać, to tylko i wyłącznie pod dwiema kołdrami, bo inaczej się nie wyśpię
Zazwyczaj, jak śpimy pod jedną, obracamy się do siebie tyłkami i powstaje taka wolna przestrzeń, gdzie wchodzi zimne powietrze, co mnie zawsze wkurzało
A teraz jakoś mi to rybka

Mój TŻ to był mistrz w zabieraniu kołdry, jak jeszcze był szczupły, po prostu jak twister "zawijał" się w kołdrę i nie miałam jak zabraćOczywiście nieświadomie

My zawsze śpimy na łyżeczkę, lub przodem do siebie i ja jedna nogę między jego nogi a druga na nim.
Rzadko tyłkami do siebie

[aneta_91]

Napisane przez kaarooo

Głuptasek był pieszczotliwy, żeby nie było

Słyszałyście o tym tragicznym wypadku Kubicy?!

o wypadku słyszałam i strasznie mi go szkoda...
wiem, że był pieszczotliwy,wiem

Napisane przez mango_91

Widzę że u Anetki jakaś grubsza afera się zrobiła? To ja nadrobię.

Napisane przez kaarooo

Stara sprawa Anetki.

stara sprawa, nowe wnioski
już dzisiaj i od dzisiaj będzie inaczej.

Napisane przez kwiatek88

TŻ napisal jade sie spotkac na neutralnym gruncie by porozmawiaaaac

zeby bylo dobrze prosze 3mac kciuki

buziaki

bedzie dobrze !

[_polly_]

Napisane przez _groooszek_

Ciekawi mnie jak Kwiatek... czy się dogadała z TŻ...

Miejmy nadzieje, że tak.

[kaarooo]

Zaciekawiłaś mnie Anetko, jakie wnioski? Coś postanowiłaś, że 'od dzisiaj będzie lepiej'?
Musiałam się dobrać do kompa. małżon robi coś na moim lapku, ja pomyłam kuchnię, zrobiłam sałatkę, galaretkę poziomkową :mwahahahaha:
A konferencja... hmmm... nie piszcie za dużo beze mnie

[mango_91]

Napisane przez _groooszek_

Ciekawi mnie jak Kwiatek... czy się dogadała z TŻ...

Przyjdzie to się dowiemy

[_polly_]

Napisane przez kaarooo

Zaciekawiłaś mnie Anetko, jakie wnioski? Coś postanowiłaś, że 'od dzisiaj będzie lepiej'?
Musiałam się dobrać do kompa. małżon robi coś na moim lapku, ja pomyłam kuchnię, zrobiłam sałatkę, galaretkę poziomkową :mwahahahaha:
A konferencja... hmmm... nie piszcie za dużo beze mnie

Konferencja umarła śmiercią naturalną lub po prostu do mnie nic nie dochodzi.

[mango_91]

Napisane przez aneta_91

stara sprawa, nowe wnioski
już dzisiaj i od dzisiaj będzie inaczej.

Opowiadaj

[kaarooo]

Właśnie czytam, że aspartam i miesiączka mogą powodować ból głowy...

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Jak się dostanę na mojego lapka to zrobię konferencję

[_polly_]

Napisane przez kaarooo

Właśnie czytam, że aspartam i miesiączka mogą powodować ból głowy...

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Jak się dostanę na mojego lapka to zrobię konferencję

Ja dziś dostałam @ i mnie łeb napieprza.
I w końcu mi się uregulował.

[niusiunia20]

Napisane przez _groooszek_

W teorii
Wiem bo mój ojciec chrapał tak, że nie raz budził mnie w nocy (a spał w pokoju obok)

To ja tak z mamą, wtedy na bezczelnego idę jej drzwi z pokoju zamknąć, bo nie zasnę.

Jeju jak ja dzisiaj okropnie czuje się, zmogła mnie gorączka i kaszel, zamiast iść dzisiaj z moim TŻ świętować, bo zakończył studia, teraz tylko czeka na obronę. Nasze plany legły w gruzach przeze mnie siedział u mnie i robił herbatki, bo stwierdził, że nie powinnam wstawać, myślałam że do łazienki mnie do puści fajne miał świętowanie. Wygoniłam go i namówiłam go żeby wziął kumpli i poszedł to oblać.

[aneta_91]

Napisane przez kaarooo

Zaciekawiłaś mnie Anetko, jakie wnioski? Coś postanowiłaś, że 'od dzisiaj będzie lepiej'?

Napisane przez mango_91

Opowiadaj

nie ma co opowiadać
postanowiłam, a i owszem.
jeszcze nie zrobiłam kroku w stronę Jego, ale zrobiłam krok dla siebie.
zajęłam się sobą.
zaplanowałam też jutrzejszy dzień.
potwierdziłam swój udział w imprezie, na której on też będzie.
i mam zamiar się tam świetnie bawić.
z Nim czy bez. bez różnicy.
i w ogóle inaczej zaczęłam myśleć.
a to naprawdę dużo.
MOJE życie i to JA będę o nim decydować.
Bo to JA wiem co dla mnie najlepsze w danym momencie.
( i tu chodzi mi o podjecie decyzji przez niego samego)
Nie pozwolę na to.

[mango_91]

Napisane przez aneta_91

nie ma co opowiadać
postanowiłam, a i owszem.
jeszcze nie zrobiłam kroku w stronę Jego, ale zrobiłam krok dla siebie.
zajęłam się sobą.
zaplanowałam też jutrzejszy dzień.
potwierdziłam swój udział w imprezie, na której on też będzie.
i mam zamiar się tam świetnie bawić.
z Nim czy bez. bez różnicy.
i w ogóle inaczej zaczęłam myśleć.
a to naprawdę dużo.
MOJE życie i to JA będę o nim decydować.
Bo to JA wiem co dla mnie najlepsze w danym momencie.
( i tu chodzi mi o podjecie decyzji przez niego samego)
Nie pozwolę na to.

W końcu

[Dzikun]

Napisane przez kaarooo

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami...

Tak zaczynają się bajki.
Nasze życie to nie bajka, ale też całkiem sympatyczna.
Mamy swoich TŻ, mamy swoje życie, swoje pasje i namiętności.

A przede wszystkim mamy swój wątek, którym żyjemy...*

Tutaj plotkujemy, pijemy, plotkujemy, pijemy i plotkujemy. A! Zapomniałam dodać, że plotkujemy i pijemy

Poza tym jesteśmy niefajne, przemądrzałe, zboczone (dzień bez seksu to dzień stracony, co nie? ), złośliwe, wredne, cyniczne, ironiczne, głupie, kłótliwe, marudne, czepialskie i.... no ale nie przedłużając*



*CiociaSamoZło ostrzega:
Uwaga, wątek silnie uzależniający. Przed przystąpieniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą oraz zapoznaj się z historiami Grupy Trzymającej Władzę, poprzednimi wątkami oraz ankietą. Jeżeli nadal uważasz, że wątek jest na pewno tym, czego potrzebujesz to...
Wchodzisz na własne ryzyko!

My ostrzegałyśmy!

Archiwum rozmów:
I, II, III

O! I jeszcze plotkary:
wwweeerka 788
_polly_ 550
tweedledee 533
mango_91 424
kaarooo 403
kwiatek88 359
_groooszek_ 319
madzia2306 231
Patrycja7 179
olaaaa199111 168
aneta_91 150
Dzikun 139
asioollka 116
niusiunia20 74
Kachaaa 64
A taka jedna 64

Plotkowania część czwartą uważam za otwartą!

Witam w nowym wątku
Nadrobiłam stary i teraz cały nowy
Jak widać, impreza mi się przedłużyła...
Tęskniłyście?
Ja zasypiam na stojąco.
Pojechaliśmy wczoraj z kuzynem i kuzynką do Parlamentu gdańskiego na imprezę, było świetnie i bez TŻta Potrzebowałam się odchamić, teraz może będę mądrzejsze rzeczy mówić
Wróciliśmy koło 4 rano, o 5 się położyliśmy, a już o 9 piłam z ciocią i resztą kawę
Dzisiaj miałam miły dzień
Obejrzeliśmy dwa filmy, a przed godzinką kuzynek mnie przywiózł do domu, porozmawialiśmy sobie.
Jest fajnie

Widziałam jakieś niesnaski w nowym wątku, ale już nie będę wracać, bo widzę, że wszystko zażegnane
I mam nadzieję, że i Wy już w lepszych nastrojach
(od paru dni tak się składa, że codziennie piję )

[Patrycja7]

Napisane przez aneta_91

nie ma co opowiadać
postanowiłam, a i owszem.
jeszcze nie zrobiłam kroku w stronę Jego, ale zrobiłam krok dla siebie.
zajęłam się sobą.
zaplanowałam też jutrzejszy dzień.
potwierdziłam swój udział w imprezie, na której on też będzie.
i mam zamiar się tam świetnie bawić.
z Nim czy bez. bez różnicy.
i w ogóle inaczej zaczęłam myśleć.
a to naprawdę dużo.
MOJE życie i to JA będę o nim decydować.
Bo to JA wiem co dla mnie najlepsze w danym momencie.
( i tu chodzi mi o podjecie decyzji przez niego samego)
Nie pozwolę na to.

baw sie jutro dobrze na imprezcei niczym sie nie przejmuj.
Kwiatek cos dlugo nie nie odzywa
liczyla,ze juz dawno bedzie tu pisac jak przebieglo spotkanie..

[aneta_91]

Napisane przez mango_91

W końcu

mną trzeba czasami wstrząsnąć.
a wczoraj kilka osób to zrobiło
koniec użalania !

[Patrycja7]

Napisane przez aneta_91

mną trzeba czasami wstrząsnąć.
a wczoraj kilka osób to zrobiło
koniec użalania !