Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy

[Coccinellaa]

Dobrze, że to nie facebook bo by każdy to czytał i wiedział kto to pisze
anonimowość jest cool

Ja mam regularnie @ albo wcześniej ( to nie jest fajne mając cykl27 dniowy;/ ) więc też nie panikuję. Mając nieregularne to też pewnie bym dostawała szału. Ale nie wiem czy teraz bym się schizowała bo dziecko by mi nie przeszkadzało po części. Bo może się jeszcze 'nie wyszalałam' a tatuś by się musiał sprężyć żeby za coś utrzymać, ale za to jego rodzice...przestali by się rządzić jego życiem. O!

[wontrubka]

Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Mi się dzisiaj śniło, że miałam dzidzię trochę straszny sen, nie powiem, mam nadzieję, że nie proroczy już mi to schizowanie na psychikę siadło

Wczoraj miałam bardzo silny ból jajnika. to był 13 dzień cyklu więc może to była owulacja? Jeszcze tego nie wiem, ale wciąż obserwuję swoje ciało i uczę się na nowo cyklu "beztabletkowego".

[Nargis]

Napisane przez wontrubka

Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Mi się dzisiaj śniło, że miałam dzidzię trochę straszny sen, nie powiem, mam nadzieję, że nie proroczy już mi to schizowanie na psychikę siadło

Ja też miałam tej nocy sen o ciąży. Nie lubię tego typu snów, bo potęgują schizy.
Ja na razie używam tylko prezerwatyw, na hormony jeszcze dla mnie za wcześnie. Poza tym z moją psychiką, nawet stosując tabletki, musiałabym uciekać się do gumki, a gdyby pękła, szalałabym jak wiewiórka z owulacją. Więc to bez sensu

[wontrubka]

Dziewczynki... New carres - używa któraś takich gum?

[maggies07]

Nie wiem czy kiedyś tu to już pisałam, ale za czasów kiedy wiedziałam już, że niestety tylko mogę stosować prezerwatywy to zrobiłam swoje własne testy. Do testów swoich użyłam durex clasic, new carres dwa rodzaje i to z apteki i kupowane z kiosku i unimile skiny. Z moich obserwacji najszybciej pękły właśnie new carres z kiosku potem te z aptaki. Durexy naciągałam, nalewałam wody, kułam paznokciem i nic i tak samo było z unimilami skin. Dzieląc się swoich doświadczeniem badawczym osobiście odradzam new carres.

[wontrubka]

no to ładnie mnie nastraszyłaś maggies07 jeszcze jakieś opinie?

[xblackxshadowx]

Witajcie!
Nabawiłam się schiz ostatnio... Jakiś dziwny "okres" miałam w zeszłym tyg. (spokojnie mogłam używać wkladek, wiec to było takie intensywniejsze plamienie), a teraz kilka dni ciszy i plamienia. JUż tak patrzę na siebie i widzę większy brzuch (ech "tłuszczyk" się odkłada), ale nie mogę sobie za chiny przypomnieć sytuacji ryzykownej. Ani bez gumki seksu nie było, ani nie pękła, a ja nadal myślę o tym, że może coś jakimś cudem.
Powiem Wam, że kilka tyg temu miałam, hmm... sen, że było bez gumki. Ale to był taki sen jakby na jawie, bo w jednej chwili jeszcze nie spałam, a za moment się kochałam z TŻtem (już chyba w tym śnie), teraz myślę czy to może faktcznie było na prawdę.
Sprowadźcie mnie na ziemię xD.
Ale w sprawie tych plamień to będę musiała chyba się do gina wybrać, bo to mnie niepokoi.
maggies07 ja skyny rozerwałam dopiero po potraktowaniu zębami xD.

[Coccinellaa]

xblackxshadowx najpierw zrób test skoro ten `sen' był kilka tygodni temu a przy okazji zapisz się do ginekologa, nie będziesz żyła w stresie
I daj nam znać co i jak!

[xblackxshadowx]

Napisane przez Coccinellaa

xblackxshadowx najpierw zrób test skoro ten `sen' był kilka tygodni temu a przy okazji zapisz się do ginekologa, nie będziesz żyła w stresie
I daj nam znać co i jak!

Ale to musiał być sen, bo już kilka razy miałam coś takeigo, że nie śpię i nagle to co widziałam przed chwilą staje się snem (zazwyczaj są to glupoty, które normlanie nie miałyby szansy się zdarzyć, ale wyglądają jak rzeczywistość).
Dziś to moje plamienie zmieniło się w prawie okres (to samo co w zeszłym tyg), będę musiała iść do gina, ale kurka dziś byłam zmęczona i tak mnie głowa bolała od wiatru, że nie miałam siły iść się zapisać na jutro, więc będę musiała iść we wtorek. Wcześniej takie skąpe krwawienia mogłam tłumaczyć odstawieniem hormonów, ale już kilka mcy minęło i wszystko się ustabilizowało, a może mi się tak tylko wydawało. Oby to nie było nic groźnego

[wontrubka]

to na pewno tylko zły sen, ale z tymi plamieniami to pojdz do gina. Może to jakaś niegroźna infekcja

a ja mam pytani do doświadczonych koleżanek! Rozpakowaliśmy z TŻ gumkę, ale jednak nastrój jakoś prysł i jej nie użyliśmy. Tż schował ją do opakowania spowrotem. Czy mozemy użyć jej jutro? Przez noc i dzień nic się z nią nie stanie z tym dostępem powietrza? Czy taka odłożona "na później" nadal będzie działać w niemalże 100procentach? proszę o pilne odpowiedzi

[Coccinellaa]

Kłania się doświadczona koleżanka my zawsze taka gumkę wyrzucaliśmy nigdy nie zostawialiśmy na później. Wolimy być zapobiegliwi przynajmniej nie szkoda nam 3zł wyrzuconych bo w hurcie gumki wychodzą o wiele taniej, więc nie ma czego żałować

[wontrubka]

Kochane, doradźta! (jak zwykle...) Byłam u gina, zaproponował mi plastry... miałam problemy z krążeniem, ale lekarz twierdzi, że plasterki to dobre rozwiązanie dla osób z tymi problemami... Ale jeśli jakoś tam gumki się sprawdzają, to czy jest sens znowu wracać do hormonów? Gdybyście miały taką możliwość skorzystałybyście?

[Akcila]

Napisane przez wontrubka

Kochane, doradźta! (jak zwykle...) Byłam u gina, zaproponował mi plastry... miałam problemy z krążeniem, ale lekarz twierdzi, że plasterki to dobre rozwiązanie dla osób z tymi problemami... Ale jeśli jakoś tam gumki się sprawdzają, to czy jest sens znowu wracać do hormonów? Gdybyście miały taką możliwość skorzystałybyście?

Ja osobiście bym nie wróciła. Dla mnie nie ma sensu wracać do hormonów skoro gumki się sprawdzają i TŻ nie ma nic przeciwko A poza tym po co znowu kombinować z hormonami i niech znowu będzie coś nie tak( w końcu to hormony, a już problemy z krążeniem wystąpiły) i powrót do gumek gwarantowany. Wieć tak już napisałam ja bym została przy prezerwatywach. A nie są złe- nie gryzą, nie ma skutków ubocznych( chyba że uczelnie na lateks, ale od czego są te bez lateksu i prawidłowo używane mają 99 a jeśli nie 100% skuteczności)

[wontrubka]

Akcila, wielkie dzięki za głos rozsądku masz rację... a z czasem na pewno się przekonam do gumek
czy należy szczególnie uważać w dni płodne? Bo my lecimy na maksa all the time

[Akcila]

Napisane przez wontrubka

Akcila, wielkie dzięki za głos rozsądku masz rację... a z czasem na pewno się przekonam do gumek
czy należy szczególnie uważać w dni płodne? Bo my lecimy na maksa all the time

Wiesz co ja uważam, tzn kochamy się ale TŻ nie kończy we mnie, ale to tylko żebym miała mniejsze schizy. On się na to godzi i jest ok. Co prawda miałam pomysł żeby w trakcie dni płodnych nie, ale mam za dużo libido i mi się chcę, a jak się chcę to nie ma przeproś muszę i tyle, a co nie będę chodziła sfrustrowana Chociaż moje koleżanki nie uważają i jakoś nie są w ciąży. Więc wybór należy do Ciebie.

[maggies07]

Gdybym miała możliwość i pewność 100% (której nie masz i ja też) to bym wróciła. Niestety ja się dyskwalifikuje do hormonów bo miałam drętwienia kończyn duszności i do tego mam wadę serca ( przy której kardiolog stwierdził że hormony mogę zażywać no, ale jednak organizm tego nie zrozumiał). I nawet jak bym spróbowała i to odpadło to na nowo uczyć się swojego organizmy by mi się nie chciało. Nauczyłam się jak zakładać gumki, jak o nie dbać podczas stosunku i jest okej. Chociaż miałam ostatnio babski wieczór i koleżance pękła gumka i to durex. ;/

[Coccinellaa]

A co durex to z metalu jest?
Też nam pękały...jabłkowe chyba ze 2x
nawet safe..ale to dlatego, że byłą niepilnowana w trakcie i skapliśmy się już po fakcie..jak wszystko było we mnie;/

[wontrubka]

Coccinellaa o kurde.... historia jak z horroru
maggies07 no niestety ja ze względów zdrowotnych też nie mogę brać... miałam problemy z nogami (żyłami) i złe wyniki wątroby. Ale lekarz teraz wciskał mi plasterki, nawet dał opakowanie za darmo mówiąc, że to świetne rozwiązanie dla osób takich jak ja. Tyle, że w ulotce przeczytałam, że ryzyko zakrzepicy i raka wątroby jest tak samo duże jak podczas brania tabletek i że NIE UDOWODNIONO, że plastry są w tym temacie mniej szkodliwe od pigułek...

[Akcila]

Napisane przez wontrubka

Tyle, że w ulotce przeczytałam, że ryzyko zakrzepicy i raka wątroby jest tak samo duże jak podczas brania tabletek i że NIE UDOWODNIONO, że plastry są w tym temacie mniej szkodliwe od pigułek...

Bo to hormony obojętnie jak przyjmowane to zawsze zostaną hormonami i myślę że skutki uboczne zawsze będą podobne, a te są najczęściej występującymi powikłaniami i dlatego.

No my ostatnio z TŻ-etem mieliśmy taką sytuacje że ra był odgłos jakby pękła, wiec od razu przestaliśmy, ale okazała się cała( mimo to wzięliśmy następną). I tego samego dnia ale później przy zmianie pozycji TŻ stwirdził że jakoś czubek prezerwatywy dziwnie wygląda i chyba pękł bo jakiś posklejany-sprawdziliśmy pod wodą- cała. A posklejała się od żelu do masażu durex ylang ylang, wcześniej używaliśmy żelu intymnego czereśniowego i nie było takiej sytuacji... No ale ważne że nie pękła ale moje schizy chyba przechodzą a TŻ-eta

[wontrubka]

no ja zbliżam się do kolejnego okresu, ale obiecałam sobie solennie nie schizować tak obrzydliwie jak w ostatnim miesiącu! (Mimo, że seks był w czasie dni płodnych i to w durexach elitach :O). Ale to nic! Guma jest guma, nic nie pękło wiec sobie spokojnie czekam. Jeszcze ok. tygodnia, ale brzuszek już dołem daje znać o sobie...

[purple cherry]

Hej potrzebuje pomocy, pierwszy raz pisze tu na forum w takiej sprawie ale nie wiem co robic, moze najpierw opisze sytuacje
tak w skrocie, robilismy to z prezerwatywą, skonczylismy on ja zdjął a mniej wiecej 5-7 min pozniej raz wszedł bez niej, obawiam sie ze na nim mogły zostać jeszcze jakies plemniki, choc słyszałam ze one w wolnym srodowisku zyja 3 minuty, ale nie znam sie na "skomplikowanych przypadkach"
Bardzo prosze o pomoc, moze mam zalatwic 72po na wszelki wypadek ? a jak tak to ile i czy u kazdy ginekolog wypisze.

[Coccinellaa]

Akcila masakra co pozycja wielki schiz nie panikuj tak przy TŻ bo jak przyjdzie co do czego to panika obojgu będzie straszna

wontrubka pamiętaj, że brzuch dawał znać i nie panikuj

[karolynka90]

Napisane przez wontrubka

Akcila, wielkie dzięki za głos rozsądku masz rację... a z czasem na pewno się przekonam do gumek
czy należy szczególnie uważać w dni płodne? Bo my lecimy na maksa all the time

My zawsze do końca czy płodne czy nie.

[maggies07]

Oczywiście, że można do końca w dni płodne. My jednak tego w dni płodnie nie stosujemy
Ja akurat jestem aktualnie na typowych dniach płodnych. xD Wontrubka brzuch boli to wujek O nadchodzi. :P

[wontrubka]

kocham Was wszystkie strasznie mocno i nie schizuję

[Sebolol]

Czy jeśli prezerwatywy, które leżały z miesiąc pod szafą, zamknięte, pudełko w folii, nie otwierane, nawet nie uchylane, w stanie nietkniętym jest pudełko, nieprzeterminowane, nadają się do użycia?

[xblackxshadowx]

Napisane przez Sebolol

Czy jeśli prezerwatywy, które leżały z miesiąc pod szafą, zamknięte, pudełko w folii, nie otwierane, nawet nie uchylane, w stanie nietkniętym jest pudełko, nieprzeterminowane, nadają się do użycia?

nie tykane powinny być okej. Zawsze możesz wziąć jedną i otworzyć by sprawdzić czy nie jest sucha lub popękana albo nawilżenie jej jakoś się nie zmieniło. Jak wszystko okej jest to można uzywać. Ja Tobie powiem, że my kupujemy pudełka po 12, a zdarzało się, że takie pudełko starcza na hoho i nic z prezerwatywami się nie działo. Takie lepsze jakościowo powinny wytrzymać w niezmienionym stanie kupę czasu.

[Monisss2]

Napisane przez Sebolol

Czy jeśli prezerwatywy, które leżały z miesiąc pod szafą, zamknięte, pudełko w folii, nie otwierane, nawet nie uchylane, w stanie nietkniętym jest pudełko, nieprzeterminowane, nadają się do użycia?

Hmmm... jak dla mnie to mogłyby leżeć nawet dłużej i myślę że spokojnie mogą się nadawać do użytku. Ważne żeby nie leżały na słońcu. Zresztą mają bardzo długą datę ważności (3 lata?) i jak piszę koleżanka wyżej otwórz i sprawdź czy wszystko jest ok - ale myślę że nie ma się co martwić, tylko używać

[egocentryczna]

Ja shizuje... Spóźnia mi się okres, a zawsze miałam cykle 28 dniowe...
Tż nie kończył we mnie, ale raz niechcąco gumka się zsunęła i została kawałeczek we mn ie ;/ ale szybko założyliśmy nową. (przypominam, że tż nie konczyl wtedy we mnie).
I czasami denerwuje mnie ten biały śluz na gumce, to jest ten środek nawilżający? jakieś durexy to mają. I w końcu głupieję.
Naczytałam się o objawach (kłucie jajnika itp.) i shizuję. Tż mowi, że nie mam się czym przejmować, ale nie mogę. ;/

[ewalaa]

Też kiedyś panikowałam po każdym stosunku nawet stosując zabezpieczenie (prezerwatywa), dopóki pewien lekarz nie powiedział: "Aby doszło do zapłodnienia kobiety, musi dojść do pełnego wytrysku w środku". I chyba coś w tym jest. Wiele moich koleżanek starało się o dziecko i to nie jest takie proste jak nam się wydaje, szczególnie w pewnym wieku I każda powtarza to samo - doszło do wytrysku w środku, bez żadnego zabezpieczenia. Czasem nie wierzę w wypowiedzi, że malutka ilość płynu może zapłodnić ... Takie jest moje zdanie.