Ploteczki - pogaduchy o wszystkim i o niczym

[Aniaa_89]

myszowata s witaj
kolejna osoba mieszkająca w Łodzi

co do różnicy, to mój TŻ jest wyższy ode mnie z 15cm, więc spokojnie mogę sobie nosić obcas jaki tylko chcę

[_groooszek_]

Napisane przez myszowata s

Hej dziewczyny

To między mną a Tż jest 20cm różnicy, więc dopiero co mogę poszaleć sęk w tym, że nie bardzo potrafię chodzić w butach na wysokich obcasach ale uczę się!

A ja z kolei nie lubię potem bolą mnie stopy i tyle jest z mojego chodzenia na szpilkach chociaż mam jedne chyba 7 cm w których bawiłam się całe wesele

[Visez]

No właśnie wesele/studniówka/komunia to dla mnie jedyne okazje do założenia szpilek :P na co dzień nie lubię Znaczy może i wyglądają fajnie ale miejskie życie łatwiej prowadzić w adidaskach albo na butach z niewielkim obcasem. Nie zapomnę jak w tamtym roku na plażę laska przyszła w szpilkach Z odkrytymi palcami niby "na letnio" ale jak ona po tym piachu szła zamiast zdjąć i nieść w ręku

[Aniaa_89]

a ja lubię szpilki na co dzień, bo dzięki temu wyglądam na wyższą i szczuplejszą
no ale nie chodzę cały czas na obcasach, bo to też męczące adidaski i płaskie buty też lubię
ale na zimę np praktycznie zawsze kupuję kozaki na obcasie, bo takie też mi się po prostu bardziej podobają. Latem często jakieś klapki na obcasie itd
ale w sumie na wiosnę nie mam żadnych butów na obcasie tak na co dzień chyba trzeba jakieś kupić

[Visez]

Na zimę obcasy jak najbardziej wtedy nawet lepiej trzymam się podłoża jak jest ślisko ale obcas taki grubszy szpila odpada

[_Exceptional_]

Napisane przez Aniaa_89

a ja lubię szpilki na co dzień, bo dzięki temu wyglądam na wyższą i szczuplejszą
no ale nie chodzę cały czas na obcasach, bo to też męczące adidaski i płaskie buty też lubię
ale na zimę np praktycznie zawsze kupuję kozaki na obcasie, bo takie też mi się po prostu bardziej podobają. Latem często jakieś klapki na obcasie itd
ale w sumie na wiosnę nie mam żadnych butów na obcasie tak na co dzień chyba trzeba jakieś kupić

O tak taaak! Ja właśnie też głównie dlatego, że jestem wyższa i szczuplejsza. Od razu się lepiej czuję I też mogę poszaleć bo Tż jakieś 15 cm wyższy

myszowata s witaj ja też mieszkałam w Bydgoszczy kiedyś, ale od 3 lat Śląsk z tego samego powodu co Ty

[Aniaa_89]

Napisane przez Visez

Na zimę obcasy jak najbardziej wtedy nawet lepiej trzymam się podłoża jak jest ślisko ale obcas taki grubszy szpila odpada

miałam kiedyś szpile w zimowych butach i było na prawdę ok

[_Exceptional_]

Napisane przez Aniaa_89

miałam kiedyś szpile w zimowych butach i było na prawdę ok

To chyba też nie zależy tyle od szpilki, co od tego jak buty są wyprofilowane. Ja mam jedne szpilki zimowe i masakra. Wyszłam w nich raz przed blok i musiałam się wrócić przebrać, bo nie dało się iść. Za to jedne miałam super, ale mi się całe rozkleiły od soli i skończyły w śmietniku

[Szprycha174]

A ja dziś wyprubuję swoje szpile Pójdę do Dziadka - na szczęście mam do niego jakieś 3 min. drogi - więc zobaczę, jak będzie A co do zimy - tylko glany

[Anastazja86]

witam

trochę mnie nie było ale czasu brak

co do butów to ja wolę płaskie bo po prostu strasznie mnie bolą stopy od szpilek wiem że to kwestia przyzwyczajenia ale nie chcę męczyć nóg, wysokie buty zakładam na imprezy jak popiję to nie czuję bólu
chociaż obiecałam sobie że od tego lata będę chodzić w sukienkach i butach na obcasie

wszędzie lato a u mnie tylko 20 stopni
byłam u mamy i zaraz znowu idę a potem może posiedzę na balkonie i złapię trochę koloru

[Shinn]

Ale macie fajnie z tymi szpilkami. Ja to najwyższe to mogę 8 centymetrowe, bo w wyższych nie umiem chodzić. No i Tż niby jest wyższy ode mnie dużo, ale jak założę obcasy to jakoś tak odrobinkę niższa jestem, więc nie chce żeby głupio się czuł. Ale i tak wolę baletki


ale pięknie dziś

[Aniaa_89]

Napisane przez Shinn

ale pięknie dziś

noo, pogoda super

a ja muszę siedzieć w domu i się uczyć i jeszcze licencjat czeka,żeby się za niego wziąć
masakra

[Shinn]

Napisane przez Aniaa_89

noo, pogoda super

a ja muszę siedzieć w domu i się uczyć i jeszcze licencjat czeka,żeby się za niego wziąć
masakra

Oj, współczuje. Ja dopiero wstałam i chyba się gdzieś przejdę

[Cytrynowa_trawa]

Napisane przez myszowata s

Hej dziewczyny

To między mną a Tż jest 20cm różnicy, więc dopiero co mogę poszaleć sęk w tym, że nie bardzo potrafię chodzić w butach na wysokich obcasach ale uczę się!

Witajcie. Ja mam szpileczki różwe 10 cm i są świtne, co z tego,że może raz je miałam na nogach ale jeśli chodzi o wysokość butów to mogę szaleć ile chcę tylko chyba bym się połamała w wyższych

[Visez]

Ja mam 172cm i jak nałożę wyższe buty czuję się jak drabina

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

I muszę szukać pracy dalej.
Byłam dzisiaj na rozmowie, no ale oczywiście stawka na godzinę dopiero po przepracowaniu 3 miesięcy, wcześniej płacą za każdego pozyskanego klienta.
Przez pierwszy miesiąc więcej miałabym siedzieć na szkoleniach zamiast faktycznie pracować więc chyba nawet nie zwróciłoby mi się za dojazdy.

[myszowata s]

Napisane przez Aniaa_89

myszowata s witaj
kolejna osoba mieszkająca w Łodzi

Napisane przez _Exceptional_

myszowata s witaj ja też mieszkałam w Bydgoszczy kiedyś, ale od 3 lat Śląsk z tego samego powodu co Ty

Jak miło poznać bratnie duszyczki

CSP, łącze się z Tobą w bólu, bo ja też staram się znaleźć jakąś sensowną pracę i wiem jak jest z tym ciężko

A wracając do tych szpilek, to ja was podziwiam, że wy w nich zimą biegacie bo ja mam wtedy problemy by utrzymać równowagę w płaskich butach, a co dopiero na szpilka

[_Exceptional_]

Napisane przez Shinn

Ja dopiero wstałam i chyba się gdzieś przejdę

Nie za dobrze Ci tam?

Napisane przez Cytrynowa_trawa

Witajcie. Ja mam szpileczki różwe 10 cm i są świtne, co z tego,że może raz je miałam na nogach ale jeśli chodzi o wysokość butów to mogę szaleć ile chcę tylko chyba bym się połamała w wyższych

Różowe Właśnie mi przypomniałaś, że ja też mam różowe. Muszę je odkopać w szafie

[1=75ddc484932d6abe7412778 5cb7415263f83996c;2701451 8]I muszę szukać pracy dalej.
Byłam dzisiaj na rozmowie, no ale oczywiście stawka na godzinę dopiero po przepracowaniu 3 miesięcy, wcześniej płacą za każdego pozyskanego klienta.
Przez pierwszy miesiąc więcej miałabym siedzieć na szkoleniach zamiast faktycznie pracować więc chyba nawet nie zwróciłoby mi się za dojazdy.[/QUOTE]

To rzeczywiście nieciekawie. Pewnie jeszcze na minus byś wyszła. Mam nadzieję, że znajdziesz szybko coś lepszego.

Napisane przez myszowata s

A wracając do tych szpilek, to ja was podziwiam, że wy w nich zimą biegacie bo ja mam wtedy problemy by utrzymać równowagę w płaskich butach, a co dopiero na szpilka

Ja w płaskich też ciężko. Ale szpilki wbijają się w śnieg, więc jest w miarę stabilnie

[Nyaa]

Fajnie macie z tymi szpilkami. Mój tz jest tylko o 2 cm ode mnie wyższy mój obcas, to maks 5 cm. Chciałabym chodzić w wyższych, ale przy tż czuję się wtedy taka wielka i niezgrabna

[cinusiowa]

Napisane przez myszowata s

Poza tym lubię podłubać sobie coś w rękodziele, chociaż zawsze uważam, że tworzę bardzo, ale to bardzo amatorsko i jeszcze długa droga przede mną

Witaj,
ja też czasem dziubię Najbardziej lubię "krzyżyki, najlepszy zabijacz czasu Zwłaszcza kiedy jestem sama w domu, a śpiace dziecko nie pozwala mi się ruszyć nigdzie A Ty o jakimi rękodziełami się zajmujesz?

Napisane przez myszowata s

Hej dziewczyny

To między mną a Tż jest 20cm różnicy, więc dopiero co mogę poszaleć sęk w tym, że nie bardzo potrafię chodzić w butach na wysokich obcasach ale uczę się!

Napisane przez Visez

Ja mam 172cm i jak nałożę wyższe buty czuję się jak drabina

To ja jestem chyba w najlepszej sytuacji, mój Tż jest odemnie 24 cm wyższy więc mam ogromne pole do popisu odnośnie wysokości szpilek. Sens w tym, ze ja uwielbiam na nie patrzeć, mierzyć, kupować ale niekoniecznie nosić. W szafie mam dwie pary kupione w ciągu ostatnich 6 miesięcy, ale ani razu nigdzie w nich nie poszłam Nie dlatego żeby były niewygodne, ale kupuję takie zwykle z myślą o pracy a i tak, gdy rano wstaję nakładam pierwsze lepsze płaskie, by szybko polecieć, bo zwykle biegnę rano na ostatnią chwilę

Napisane przez myszowata s

A wracając do tych szpilek, to ja was podziwiam, że wy w nich zimą biegacie bo ja mam wtedy problemy by utrzymać równowagę w płaskich butach, a co dopiero na szpilka

Popieram, chylę czoła tym co chodzą zimą w szpilkach





U nas dziś upał, 26 stopni było

[infrequency]

Hej.

Witam nowe.

Luudzie, ale jestem zmęczonaaa.

[Aniaa_89]

Napisane przez infrequency

Luudzie, ale jestem zmęczonaaa.

czemu? nauka?

ja też padam na ryj po prostu
praktycznie cały dzień nauka, albo pisanie licencjatu

[infrequency]

Napisane przez Aniaa_89

czemu? nauka?

ja też padam na ryj po prostu
praktycznie cały dzień nauka, albo pisanie licencjatu

Ahaaa... nauka. A jeszcze sesja się nie zaczęła nawet.

[Szprycha174]

A ja wróciłam Wnioski z pierwszego wielkiego noszenia AŻ TAK WYSOKICH szpilek:
- pukają niemiłosiernie Nie mogłam się przyzwyczaić że to ja pukam (Nobel dla kogoś, kto wymyśli niepukające obcasy )
- moje tępo znacznie się zmniejszyło - a ja lubię śmigać szybko, a tu zonk
- musiałam robić mini kroczki
- musiałam myśleć o każdym kroku
- spociłam się bardziej tym iściem niż gorącem

Więc chodzenie na dłuższą metę sobie w nich daruję, no chyba że do kościoła, czy jak któraś to przedtem stwierdziła - po pijaku
Ale i tak jestem z siebie dumna, że się utrzymałam. No i czułam się bardziej w sumie kobieco niż zwykle Aha... Sukces - nie obcierają!!!!

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez Visez

Ja mam 172cm i jak nałożę wyższe buty czuję się jak drabina

Ja mam mniej więcej tyle w tych nieszczęsnych szpilkach a Ty tak na codzień

[Visez]

Napisane przez Aniaa_89

czemu? nauka?

ja też padam na ryj po prostu
praktycznie cały dzień nauka, albo pisanie licencjatu

zapomniałaś dodać ... i WIZAŻ

[infrequency]

Napisane przez Szprycha174

A ja wróciłam Wnioski z pierwszego wielkiego noszenia AŻ TAK WYSOKICH szpilek:
- pukają niemiłosiernie Nie mogłam się przyzwyczaić że to ja pukam (Nobel dla kogoś, kto wymyśli niepukające obcasy )

Przypomina mi się, że gdy byłam małą dziewczynką, moim wielkim marzeniem było posiadanie pantofelków, które by stukały przy chodzeniu.

[Aniaa_89]

Napisane przez Visez

zapomniałaś dodać ... i WIZAŻ

no to jest taka oczywistość,że nawet nie trzeba o tym wspominać
uzależnienie zawsze wygra nie mogłabym przecież całego dnia poświęcić tylko nauce i licencjatowi

[Szprycha174]

Napisane przez cinusiowa

Witaj,
ja też czasem dziubię Najbardziej lubię "krzyżyki, najlepszy zabijacz czasu Zwłaszcza kiedy jestem sama w domu, a śpiace dziecko nie pozwala mi się ruszyć nigdzie A Ty o jakimi rękodziełami się zajmujesz?

ja też kocham krzyżyk Nawet pracę zaliczeniową ma koniec szkoły robiłam krzyżykiem. Potem lubię decupage A Ty masz jakieś swoje prace?? Pokaż

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez infrequency

Przypomina mi się, że gdy byłam małą dziewczynką, moim wielkim marzeniem było posiadanie pantofelków, które by stukały przy chodzeniu.

Ja jak byłam mała chciałam zostać... księdzem Potem - z braku siusiaka zakonnicą, ale jakoś nie wyszło

[cinusiowa]

Napisane przez infrequency

Przypomina mi się, że gdy byłam małą dziewczynką, moim wielkim marzeniem było posiadanie pantofelków, które by stukały przy chodzeniu.

hahah chyba każda dziewczynka miała takie marzenia. Pamiętam jak była u nas moda na takie sandały plastiki i one miały w podeszwie taką kratkę. Wkładałyśmy w te dziurki-kratki kamyki, żeby stukały
Moja 2-letnia córka też ma ogromną miłość do obcasów. Moja mama ma kilka par swoich i Nina otwiera sobie sama szafkę, wyciąga je i nakłada i drepcze do przodu. Oczywiście dla niej to one są jak klapki i wygląda komicznie. A skubana jest tak zaparta, że jeszcze nigdy się w nich nie wywróciła ani nie traci równowagi. Gwiazda mi rośnie

Napisane przez Szprycha174

ja też kocham krzyżyk Nawet pracę zaliczeniową ma koniec szkoły robiłam krzyżykiem. Potem lubię decupage A Ty masz jakieś swoje prace?? Pokaż

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------



Ja jak byłam mała chciałam zostać... księdzem Potem - z braku siusiaka zakonnicą, ale jakoś nie wyszło

Nie wiem nawet co to jest to decupage. Ja w szkole też robiłam pracę zaliczeniową- dyplomową krzyżykami, wielki obraz 70x90 chyba. Ale skubańce potem nie pozwolili mi jej zabrać i teraz wisi gdzieś w szkole. Nie mam żądnych swoich prac, bo na taką skalę tego nie robię, aby non stop. Ostatnio mnie wzięło i zamówiłam sobie kanwę - portret Jana Pawła II, bo wydawał mi się łatwy, a wcale tak nie jest Teraz leży, bo nie mogę dojść do pasmanterii aby dokupić mulinę Jeszcze się nie odważyłam wyszywać z szablonu i samemu liczyć itd....


Ja tam zawsze chciałam być piosenkarką ale bozia mnie głosem nie obdarzyła Potem aktorką, nawet uczyłam się pantomimy Jeszcze w szkole średniej chodziła za mną myśl zdawania do PWST ale się nie odważyłam i zostałam socjologiem, który nawet dnia nie przepracował w swoim zawodzie i nie zamierzam

[Szprycha174]

Decoupage — technika ozdabiania przedmiotów polegająca na przyklejaniu na odpowiednio spreparowaną powierzchnię (praktycznie każda powierzchnia: drewno, metal, szkło, tkanina, plastik, ceramika) wzoru wyciętego z papieru lub serwetki papierowej (technika serwetkowa)
Decoupage klasyczny polega na naklejaniu wzoru z papieru i pokryciu go wieloma warstwami lakieru tak, aby wtopił się całkowicie i nie był wyczuwalny przy dotknięciu. W zamyśle ma on wyglądać jak namalowany.

Słowo decoupage pochodzi od francuskiego czasownika „decouper” – wycinać.