Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne? - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-21, 17:31   #271
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez gabisolis Pokaż wiadomość
zgadzam sie, znam 3 pary, ktore kredyt maja hipoteczny, a placa z emeryture rodzica, albo rodzice im pomagaja splacac i to w duzym stopniu i jaka to wtedy samodzielnosc? a kredy na wesele czy komunie, to juz w ogole abstrakcja. kim trzeba byc zeby takie cos brac? Boze, gdzie ja zyje!
Wow...
W Usa to nierealne.Nie ma czegos takiego ze rodzice pomagaja.Tutaj nawet rodzic potrafi wymagac zeby syn placil mu za wynajecie jezeli mieszka u rodzica.Nie ma takiego pomagania jak w Polsce.Kazdy sobie rzepke skrobie...Nie ma sentymentow...

Musze przyznac ze ten watek wjechal mi troche na ambicje i chyba zaczne studia wczesniej niz myslalam(no ale oczywiscie nie na kredyt)
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 17:36   #272
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Po pierwsze takie domy/działki są cholernie drogie,po drugie takie miejsca zazwyczaj to jest dopiero ,,kiła i mogiła''.Bo uliczki są wąski,duże korki,brak sklepów,szkół,przychodni, itd.
no ja się z Tobą nie zgadzam, ani w kwestii tego, że taki plac musiałby być cholernie drogi, oraz odnośnie tej 'kiły i mogiły'. Wiadomo, że taka posesja będzie kosztować relatywnie więcej niż 2 pokoje z kuchnią w bloku, ale wydawało mi się, że nawiązujemy do sytuacji, kiedy człowieka stać na to tzw. ''budowanie się'' tak jak stac go już na to lepsiejsze auto. A co drugiego podwórka, że brak sklepów, szkół, przychodni, niekoniecznie, nawet podwórka mogą być całkiem większe, a nie tylko malutkie, a np. zdarza się, że na wsi miejsca na podwórku będzie mało, bo dom przy domu. Także, wg mnie, tu też nie ma co generalizować.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-05-21 o 17:44
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 17:41   #273
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Wow...
W Usa to nierealne.Nie ma czegos takiego ze rodzice pomagaja.Tutaj nawet rodzic potrafi wymagac zeby syn placil mu za wynajecie jezeli mieszka u rodzica.Nie ma takiego pomagania jak w Polsce.Kazdy sobie rzepke skrobie...Nie ma sentymentow...

Musze przyznac ze ten watek wjechal mi troche na ambicje i chyba zaczne studia wczesniej niz myslalam(no ale oczywiscie nie na kredyt)
W Usie to dzieciaki pracują w wakacjie od kiedy tylko mogą. I dobrze, kurde.

Jezu, to przeze mnie?!
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 17:54   #274
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
W Usie to dzieciaki pracują w wakacjie od kiedy tylko mogą. I dobrze, kurde.

Jezu, to przeze mnie?!
O tak-praca na 1 miejscu

Zmotywowalas mnie-w poniedzialek mam rozmowe na uczelni.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 18:37   #275
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no ja się z Tobą nie zgadzam, ani w kwestii tego, że taki plac musiałby być cholernie drogi, oraz odnośnie tej 'kiły i mogiły'.

Na przykładzie Wrocławia tak jest.
Działki na tzw. willowych osiedlach kosztują po 700 tys-1.000.000 i więcej zł(i to działeczki mlutkie).Wszędzie masz sąsiadów dookoła.Za tyle pieniędzy,to kupujesz dom gotowy/deweloperski/używany/sam budujesz pod miastem.Gotowe domy też majątek kosztują(przykład-moi znajomi sprzedali swój ,,klocek'' z lat 70-tych za ponad 5 mln zł-żadne luksusy,ale na bardzo ,,szanowanym'' osiedlu,sporo poza centrum miasta).


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Wiadomo, że taka posesja będzie kosztować relatywnie więcej niż 2 pokoje z kuchnią w bloku, ale wydawało mi się, że nawiązujemy do sytuacji, kiedy człowieka stać na to tzw. ''budowanie się'' tak jak stac go już na to lepsiejsze auto.

Wiesz,jednego stać na nowego Lexusa, drugiego na nowego
fiata Pandę.Oba to nowe auta?Nowe. Tak samo z domem,dzielnice willowe to prestiż zazwyczaj,dobre sąsiedztwo,itd.To kosztuje.
Za milion zł we Wrocławiu nie kupisz takiego domu,za milion kupisz działkę a gdzie jeszcze budowa?Za tyle natomiast spokojnie kupisz coś poza miastem/na obrzeżach(ale to znowu ,,zadupia'').


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A co drugiego podwórka, że brak sklepów, szkół, przychodni, niekoniecznie, nawet podwórka mogą być całkiem większe, a nie tylko malutkie, a np. zdarza się, że na wsi miejsca na podwórku będzie mało, bo dom przy domu. Także, wg mnie, tu też nie ma co generalizować.

Generalizować nie ma co,oczywiście. Ale budowa na wsi jest o niebo tańsza.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 19:33   #276
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
Za milion zł we Wrocławiu nie kupisz takiego domu,za milion kupisz działkę a gdzie jeszcze budowa?Za tyle natomiast spokojnie kupisz coś poza miastem/na obrzeżach(ale to znowu ,,zadupia'').
No bez przesady

Pierwsze z brzegu przykłady:
http://otodom.pl/grabiszynek-blisko-...id9553563.html
http://otodom.pl/dom-wroclaw-fabrycz...id9618977.html
http://otodom.pl/dom-wroclaw-krzyki-...id9618349.html
http://otodom.pl/dom-wroclaw-fabrycz...id9553343.html

A miejscowości podmiejskie też się super rozwijają, część posiada już bezpośrednie połączenie liniami autobusów podmiejskich. Otwiera się w nich nowe przedszkola, kluby malucha, sklepy, nawet większe centra usługowe. Jak widzę ilu z moich znajomych, którzy wcale jakoś super nie zarabiają się wybudowało lub kupiło ostatnimi czasy dom/duże mieszkanie, to nie jest to jakieś bardzo trudne nawet we Wrocławiu.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 20:40   #277
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?



Wybacz,ale Grabiszynek czy Ołtaszyn to nie są żadne willowe osiedla.
I te działeczki są mikroskopijne.Co to jest 400 m kw z kawałkiem?Mniejsze niż działka ogrodowa.W życiu bym tego nie kupiła.





Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
A miejscowości podmiejskie też się super rozwijają, część posiada już bezpośrednie połączenie liniami autobusów podmiejskich. Otwiera się w nich nowe przedszkola, kluby malucha, sklepy, nawet większe centra usługowe. Jak widzę ilu z moich znajomych, którzy wcale jakoś super nie zarabiają się wybudowało lub kupiło ostatnimi czasy dom/duże mieszkanie, to nie jest to jakieś bardzo trudne nawet we Wrocławiu.

W miejscowościach ,,podmiejskich'' fajnie się mieszka,pod warunkiem,że nie musisz często załatwiać/pracować/uczyć się w mieście.A juz sczególnie bliżej centrum.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 20:54   #278
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
Wybacz,ale Grabiszynek czy Ołtaszyn to nie są żadne willowe osiedla.
I te działeczki są mikroskopijne.Co to jest 400 m kw z kawałkiem?Mniejsze niż działka ogrodowa.W życiu bym tego nie kupiła.
Ołtaszyn jak najbardziej jest osiedlem willowym, zwłaszcza na lewo od tych ulic od nazw owoców. Prawa strona (owocowa) jest szeregówkowa, lewa willowa. Działki tez bywają duże. Wrzuciłam pierwsze oferty z brzegu.
Rozumiem, że masz na myśli osiedla typu to za Hallera, gdzie buduje się prawie pałace, ale to już nie jest osiedle willowe, a osiedle luksusowych rezydencji najbogatszych Wrocławian, to nie jest to samo.

A co do osiedli podmiejskich, to czasem łatwiej z nich dostać się do centrum, niż z innych osiedli miasta. Z Mędłowa do okolic Grunwaldu o godzinie 12-tej jechałam 15 minut normalnym , przepisowym tempem. Jak mam z tych samych okolic Grunwaldu przejechać o tej porze np. w okolice Kozanowa, to stoję w korkach.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 21:14   #279
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Ołtaszyn jak najbardziej jest osiedlem willowym, zwłaszcza na lewo od tych ulic od nazw owoców. Prawa strona (owocowa) jest szeregówkowa, lewa willowa. Działki tez bywają duże. Wrzuciłam pierwsze oferty z brzegu.
Rozumiem, że masz na myśli osiedla typu to za Hallera, gdzie buduje się prawie pałace, ale to już nie jest osiedle willowe, a osiedle luksusowych rezydencji najbogatszych Wrocławian, to nie jest to samo.

Dla mnie nie są to żadne renomowane i fajne osiedla,te willowe z prawdziwego zdarzenia to np.Zacisze,Zalesie,nawet Karłowice i parę innych.
No,ale ja ogólnie nie cierpię Krzyków.



Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
A co do osiedli podmiejskich, to czasem łatwiej z nich dostać się do centrum, niż z innych osiedli miasta. Z Mędłowa do okolic Grunwaldu o godzinie 12-tej jechałam 15 minut normalnym , przepisowym tempem. Jak mam z tych samych okolic Grunwaldu przejechać o tej porze np. w okolice Kozanowa, to stoję w korkach.


Grunwald i tak jest ciut na uboczu,pojedź z tego Mędłowa na Zapolskiej załatwić sprawę w urzędzie. W 15 min się nie zmieścisz nigdy w życiu.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 21:23   #280
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
Dla mnie nie są to żadne renomowane i fajne osiedla,te willowe z prawdziwego zdarzenia to np.Zacisze,Zalesie,nawet Karłowice i parę innych.
No,ale ja ogólnie nie cierpię Krzyków.
Zacisze bardziej przypomina mi ogródki działkowe niż wille Zalesia nie kojarzę, Karłowice bardzo lubię, podobnie jak Biskupin. Nie sądzę jednak, żeby były jakoś renomowane- ot osiedla, gdzie nie ma wieżowców i blokowisk, tylko domki
Ołtaszyn podoba mi się właśnie za to, że jest cichy, zielony, na uboczu. Niby Krzyki, ale już nie Krzyki Jedynym we Wrocławiu renomowanym osiedlem z domkami (a raczej domami), jak napisałam wcześniej, jest według mnie to osiedle za Hallera (przepraszam, nazwa wyleciała mi z głowy).

Cytat:
Grunwald i tak jest ciut na uboczu,pojedź z tego Mędłowa na Zapolskiej załatwić sprawę w urzędzie. W 15 min się nie zmieścisz nigdy w życiu.
Na Zapolskiej ciężko dojechać z jakiegokolwiek miejsca Wrocławia, a jak już dojedziesz, to masz problem z parkowaniem Tam akurat najlepiej się chodzi na piechotę. No i wszystko zależy jak często w tym urzędzie bywasz Wiadomo, że każdy wybiera sobie lokalizację tam, gdzie ma blisko. Moim centrum życia np. jest głównie Grunwald, a ponieważ preferuję chodzenie pieszo, to mieszkam w takiej lokalizacji, że pieszo idę tam w niecałe 30 minut. O swoim miejscu zamieszkania mówię, że mieszkam w samiutkim centrum i wszędzie mam blisko. Jednak to samo mówi moja kuzynka, która mieszka na Krzykach i tam ulokowane są w większości miejsca, z którymi jest związana

Edytowane przez Impersona
Czas edycji: 2011-05-21 o 21:25
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 21:25   #281
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że mieszkamy w dwóch zupełnie różnych miastach W moim tramwaje nie przyjeżdżają wcale często... A autobusy to już w ogóle.
I ja rzadko kiedy mogę sobie klapnąć bo najczęściej nie mam gdzie albo zaraz zostanę zaatakowana, że jestem chamidłem.

Ratta, to pisała osoba jeżdżąca komunikacją miejską! Ciepły guzik dla Ciebie jest dobry, fajnie, ale tam zostało opisane dlaczego i komu może życie utrudniać.
Może wynika to z różnic między dzielnicami, ja mieszkam na Mokotowie i co chwilę coś podjeżdża, a wszystko mi pasuje wszędzie, tzn. różne tramwaje i autobusy (metro też) powielają swoje trasy, jak pierwszy przyjedzie zatłoczony, to kolejny już widać prawie pusty i sobie siedzę wygodnie. Z kolei na daleką Wolę pasują mi 2 autobusy i tam bym się wybrała autem, bo jeżdżą co 15 minut, często nie przyjeżdżają, a więc są zatłoczone i nie ma buspasów.
Mnie cały czas chodzi o dogodny, przede wszystkim szybki, dojazd komunikacją, a nie o przypadek, o jakim piszesz. Zresztą coś w tym musi być, bo była kampania społeczna na ten temat. Przy okazji - tramwaj mam kilkaset metrów bliżej niż najbliższe miejsce, gdzie można zaparkować samochód (o ile się uda, bo to graniczy z cudem).

Jak dla mnie guzika mogłoby nie być, jeśli komuś utrudnia życie, wydawało mi się, że jest jakiś dźwięk. To już w ogóle nie na temat, ogólnie jeszcze nie ma wielu udogodnień dla niepełnosprawnych.


Co do kredytów jeszcze, irytuje mnie, że moi rodzice chcieli wziąć kredyt, zupełnie się nie opłacało, bo szybko by taką kasę odłożyli, a dopłata duża, więc zaproponowałam, że pożyczę. Jeszcze połowa nie oddana, a tata już sobie kupił łódkę, właściwie to wielką łódź. Ludzie często tak robią, zamiast uporać się z poprzednimi zobowiązaniami, wolą kupić kolejną rzecz, a później kolejną, bo okazja, później nie ma kasy i olaboga co tu zrobić.
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-21, 21:45   #282
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Zacisze bardziej przypomina mi ogródki działkowe niż wille Zalesia nie kojarzę, Karłowice bardzo lubię, podobnie jak Biskupin. Nie sądzę jednak, żeby były jakoś renomowane- ot osiedla, gdzie nie ma wieżowców i blokowisk, tylko domki

Na Karłowicach akurat są. I pełno kamienic.
Nie tylko same wille.Ale jednak to bardzo fajne osiedle,''wszystko'' tam jest.
Z Biskupinem nigdy nie było mi po drodze,ale sądzę,że też jest tam ok.



Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Na Zapolskiej ciężko dojechać z jakiegokolwiek miejsca Wrocławia, a jak już dojedziesz, to masz problem z parkowaniem Tam akurat najlepiej się chodzi na piechotę. No i wszystko zależy jak często w tym urzędzie bywasz
To prawda,akurat położenie urzędu jest fatalne.Może nie tyle położenie,co brak miejsc parkingowych.
Jestem zmotoryzowana i dla mnie to koszmar cokolwiek tam załatwić.
Zbieram się w sobie zazwyczaj cały tydzień,żeby tam jechać.
No,ale komunikacją to bajka,wszędzie przystanki i autobusy w kierunki wszystkich dzielnic.Dla starszych osób to dogodna lokalizacja.


Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Wiadomo, że każdy wybiera sobie lokalizację tam, gdzie ma blisko. Moim centrum życia np. jest głównie Grunwald, a ponieważ preferuję chodzenie pieszo, to mieszkam w takiej lokalizacji, że pieszo idę tam w niecałe 30 minut. O swoim miejscu zamieszkania mówię, że mieszkam w samiutkim centrum i wszędzie mam blisko. Jednak to samo mówi moja kuzynka, która mieszka na Krzykach i tam ulokowane są w większości miejsca, z którymi jest związana

Dokładnie tak jest.Każdy ma inne preferencje i potrzeby.Ja osobiście nie lubię Krzyków,owszem są tam ładne miejsca(zwłaszcza parki),ale to po prostu nie jest ,,moje miejsce''.Nie chciałabym tam nigdy mieszkać.
Grunwald lubię,ale mieszkać bym nie chciała,kojarzy mi się za mocno z nauką.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Wow...
W Usa to nierealne.Nie ma czegos takiego ze rodzice pomagaja.Tutaj nawet rodzic potrafi wymagac zeby syn placil mu za wynajecie jezeli mieszka u rodzica.Nie ma takiego pomagania jak w Polsce.Kazdy sobie rzepke skrobie...Nie ma sentymentow...

To jest trochę dziwne,przyznam,że się z tym spotkałam w Stanach.Z jednej strony Amerykanie ,,są tak strasznie za dziećmi''.Od małego je rozpieszczają,kupują wszystko,wycieczki i inne atrakcje,dużo spędzają z nimi czasu,a potem przychodzi gruba i brutalna krecha i do widzenia córeczko/syneczku.I to czasami tak naprawdę ''do widzenia''-walizki za drzwi i koniec z pomocą.Nie mogłam tego zrozumieć.



Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Musze przyznac ze ten watek wjechal mi troche na ambicje i chyba zaczne studia wczesniej niz myslalam(no ale oczywiscie nie na kredyt)

Trzymam kciuki,żeby się udało.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 22:04   #283
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez ratta Pokaż wiadomość
Może wynika to z różnic między dzielnicami, ja mieszkam na Mokotowie i co chwilę coś podjeżdża, a wszystko mi pasuje wszędzie, tzn. różne tramwaje i autobusy (metro też) powielają swoje trasy, jak pierwszy przyjedzie zatłoczony, to kolejny już widać prawie pusty i sobie siedzę wygodnie. Z kolei na daleką Wolę pasują mi 2 autobusy i tam bym się wybrała autem, bo jeżdżą co 15 minut, często nie przyjeżdżają, a więc są zatłoczone i nie ma buspasów.
Mnie cały czas chodzi o dogodny, przede wszystkim szybki, dojazd komunikacją, a nie o przypadek, o jakim piszesz. Zresztą coś w tym musi być, bo była kampania społeczna na ten temat. Przy okazji - tramwaj mam kilkaset metrów bliżej niż najbliższe miejsce, gdzie można zaparkować samochód (o ile się uda, bo to graniczy z cudem).

Jak dla mnie guzika mogłoby nie być, jeśli komuś utrudnia życie, wydawało mi się, że jest jakiś dźwięk. To już w ogóle nie na temat, ogólnie jeszcze nie ma wielu udogodnień dla niepełnosprawnych.

Teoretycznie wsiadasz do autobusu gdzie są ludzie z Wilanowa lub Ursynowa, prawda? Może oni jadą samochodami? Bo ja wsiadam i mam w środku Bemowo, Włochy, Ursus, Babice i te inne typu Latchorzew. Może ich jest więcej?

Ja rozumiem o czym Ty piszesz ale przyznam, że reaguję już dość nerwowo na zdziwione miny jak mówię, że mnie komunikacja miejska dobija. Albo na te kampanie 'zostaw samochód, jedź na dachu autobusu lub czekaj na następny bo się nie zmieścisz!'. Bo właśnie nie wszyscy mają tak dobrze i luźno. I dopóki nie mają to niech mnie cmokną w pompkę z tymi autobusami. Niech Hanka sobie pojeździ ze mną trochę to od razu inaczej zacznie gadać.

Ja spotykam najczęściej autobusy (a tramwaje to już w ogóle prawie takie tylko) gdzie ciepły guzik jest ale informacji dźwiękowej niestety nie ma
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 22:11   #284
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość

Ja spotykam najczęściej autobusy (a tramwaje to już w ogóle prawie takie tylko) gdzie ciepły guzik jest ale informacji dźwiękowej niestety nie ma
Osz,nawet nie wiedziałam co to jest ''ciepły guzik''.Musiałam sprawdzić.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 00:15   #285
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
To jest trochę dziwne,przyznam,że się z tym spotkałam w Stanach.Z jednej strony Amerykanie ,,są tak strasznie za dziećmi''.Od małego je rozpieszczają,kupują wszystko,wycieczki i inne atrakcje,dużo spędzają z nimi czasu,a potem przychodzi gruba i brutalna krecha i do widzenia córeczko/syneczku.I to czasami tak naprawdę ''do widzenia''-walizki za drzwi i koniec z pomocą.Nie mogłam tego zrozumieć.


Trzymam kciuki,żeby się udało.
Tez tego nie pojmuje,ale wydaje mi sie ze to dlatego ze prawie kazdy tu jest
zapatrzony w siebie,jest tez duzy ped za pieniadzem,praca i kasa jest b wazna...i kazdy chce mieszkac sam(bez dzieci I problemow na glowie)

Dzieki
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 07:23   #286
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Ale chyba trzeba powiedzieć, że przydaje się znajomość motoryzacji, ogólnie mówiąc, mam wrażenie, że ''samochodziarze'' pod takim względem mają dobrze.
Oczywiście. Co jednak, jeśli na zainteresowanie motoryzacją nie ma się już czasu?

Nie uważam używanych samochodów za "te gorsze". Po prostu sądzę, że kiedy ma się do wyboru nowy i używany, w pewnych sytuacjach lepiej wybrać nowy. I wcale się nie przepłaca (tj. nie jest się frajerem)

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
A co w tym dziwnego?
Na remont kapitalny 50 tyś. to nie jest wcale dużo.
Jeśli mieszkanie dzięki remontowi będzie warte 200 tys., to ok. Jeśli nie, to podziwiam jeszcze bardziej TŻ-ta koleżanki

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
No bez przesady

Pierwsze z brzegu przykłady:
http://otodom.pl/grabiszynek-blisko-...id9553563.html
http://otodom.pl/dom-wroclaw-fabrycz...id9618977.html
http://otodom.pl/dom-wroclaw-krzyki-...id9618349.html
http://otodom.pl/dom-wroclaw-fabrycz...id9553343.html

A miejscowości podmiejskie też się super rozwijają, część posiada już bezpośrednie połączenie liniami autobusów podmiejskich. Otwiera się w nich nowe przedszkola, kluby malucha, sklepy, nawet większe centra usługowe. Jak widzę ilu z moich znajomych, którzy wcale jakoś super nie zarabiają się wybudowało lub kupiło ostatnimi czasy dom/duże mieszkanie, to nie jest to jakieś bardzo trudne nawet we Wrocławiu.
Kurdę, jak ja chciałabym mieszkać pod Wrocławiem
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 09:00   #287
hula_hula
Zakorzenienie
 
Avatar hula_hula
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 398
GG do hula_hula
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość

Kurdę, jak ja chciałabym mieszkać pod Wrocławiem
Ja mieszkam (~30km) i często to mała różnica, bo i we Wrocławiu znalazłabym mieszkanie na wynajem za ~1tys A biorąc pod uwagę inne aspekty to Wrocław wygrywa.
hula_hula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 09:12   #288
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Nie demonizujmy tej komunikacji ja do trzech 2008r. jeżdżę po Wawie głównie komunikacja i zawsze byłam bardzo zadowolona. Np jak mieszłałam na saskiej to autobusy co chwilkę no i np. na dworcu centralnym byłam w 15 - max 20 minut (błogosławione bus pasy), teraz mieszkam na bielanach mam 2 kroki do metra w w 15 jestem pod pałacem kultury +/- 2,3 minuty na dojście, dojechanie do Centralnego.

Prawdę powiedziawszy to łatwy dojazd komunikacją miejską do wszystkich interesujących mnie miejsc + do tych bardziej centrum, praca, mniej np. skarbówka, czy nawet mogących interesowań mnie potencjalnie - sensowne szkoły (bo mogę się kiedyś rozmnożyć), szpital, policja

Jeśli chodzi o tłok to czasami warto wyjść z domu 5 - 10 minut wcześniej i już człowieka omija ta impreza. Ja często np. szczególnie jak wracam do domu nie wchodzę do pierwszej kolejki, a do 2 w końcu te 3 minuty mnie nie zbawią.

Poza tym ja popieram komunikację miejską bo jest:
- dużo taniej
- można dojechać nieomal wszędzie, a w godzinach szczytu wiele szybciej szybciej niż samochodem (metro, tramwaj, autobus tam gdzie są bus pasy)
- generalnie można usiąść, a jak się jedzie dalej niż 4-5 przystanków to zawsze się da usiąść
- można sobie spokojnie poczytać po drodze
- no i jak kogoś nie stać na samochód, ubezpieczenia, przeglądy, potencjalne remonty i paliwo nie musi brać nań kredytu
__________________
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 09:38   #289
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Wisienki Pokaż wiadomość
- generalnie można usiąść, a jak się jedzie dalej niż 4-5 przystanków to zawsze się da usiąść
Bull Shit! Umówmy się... na trasach, na których jeździsz. Ok?
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 09:45   #290
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Bull Shit! Umówmy się... na trasach, na których jeździsz. Ok?
oki, rozumiem, że każdy ma inne doświadczenia, akurat w tych godzinach i na tych trasach na których jeżdżę jest tak jak opisuje
__________________

Edytowane przez Wisienki
Czas edycji: 2011-05-22 o 09:47
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 11:43   #291
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Wisienki Pokaż wiadomość
Nie wiem czy ja jestem nie normalna i wolę zrobić powoli remont w naszym mieszkanku za zaoszczędzone pieniądze niż się zadłużać. Zwłaszcza, że pomimo, że jest ono w stylu wczesny gierek spokojnie da się w nim mieszkać. Telewizor 10 letni który odziedziczyłam po siostrze działa sprawnie więc nie potrzebuje nowej plazmy. A jeśli chodzi o np. meble kuchenne przynajmniej mam czas żeby sprawę dokładnie przemyśleć (już teraz wiem mniej więcej jak ma wyglądać) i wiecie jestem pewna, że kiedy już będę miała nowe meble będę się nimi naprawdę cieszyć
Jeśli zaś chodzi o podejście do życia na kredycie to to jest coś co się niestety wynosi z domu.
Nie Ty nie jestes nienormalna ...
tez bym wolala powoli za zaoszczedzone pieniadze cos remontowac i sie urzadzac niz zapozyczac
co do pogrubionego
widzisz ja mam 2 rodzenstwa i niewiem jak oni to z domu wyniesli ze ciagle im kasy brakuje i ciagle pozyczaja
ciagle im zle
niewiem niewiem w domu sie nie przelewalo ale kurcze ja nie pozyczam kasy
za to co oni maja do dyspozycji na miesiac z zarobkow mozna by smialo cos zaoszczedzic i inaczej zyc ale coz ... kazdy rzadzi sie jak chce
wiec musze powiedziec ze nie kazdy z domu wyniosl to samo
oni lubia pozyczac ( i niestety juz sie przekonalam ze z oddawaniem ciezko ) a ja np . tak zrobie zeby mi starczylo
wszystko zalezy od podejscia
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 11:54   #292
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że mieszkamy w dwóch zupełnie różnych miastach W moim tramwaje nie przyjeżdżają wcale często... A autobusy to już w ogóle.
I ja rzadko kiedy mogę sobie klapnąć bo najczęściej nie mam gdzie albo zaraz zostanę zaatakowana, że jestem chamidłem.

Ratta, to pisała osoba jeżdżąca komunikacją miejską! Ciepły guzik dla Ciebie jest dobry, fajnie, ale tam zostało opisane dlaczego i komu może życie utrudniać.
Ja mieszkam na Tarchominie od 2 lat, ale uciekam stąd. Jeżdżę autobusami, które na Modlińskiej jadą buspasem - samochody stoją w niebotycznych korkach wręcz, gdybym miała jeździć samochodem, to szlag by mnie trafił. Mam 2 autobusy do metra, które w godzinach szczytu jadą na zmianę co 4 minuty, więc co 2 minuty mam autobus. A on i tak jest zawsze zapchany Komunikacja miejska to ogólnie dobry wynalazek, ale jazda w duchocie, z pasażerami przyklejonymi do pleców jest męcząca... Na jazdę samochodem codzienną mnie jednak nie stać niestety.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 13:09   #293
kobietasukcesu
zawsze mam racje
 
Avatar kobietasukcesu
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Upper East Side
Wiadomości: 10 952
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Co do nowych samochodów- zakup samochodu to jedno , ale jeszcze ubezpieczenia dochodzą. W życiu bym 10 tysięcy rocznie nie dała na ubezpieczenie

Czekam, aż pociągi w Polsce zaczną jeździć chociaż tak szybko jak te Katowice/Kraków- Warszawa. Mogą być i drogie, ale niech jeżdzą szybko. A nie jak Katowice-Kraków, 60 km, 2 godziny
__________________
Janusze reklamy



“You can’t make people love you, but you can make them fear you.” Blair Waldorf

<3 <3 <3
kobietasukcesu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-05-22, 14:04   #294
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

dzielnica willowa to dzielnica willowa, miejsce gdzie można kupić działkę i wybudować dom, a to, czy będzie to pałacyk z 3 wieżyczkami, czy sześcian, czy okolica jest śliczna czy taka sobie to już raczej osobne kwestie. Zakładam, że jeśli kogoś znajomi dziwią się, czemu się ktoś nie buduje, to że tego kogoś stać na budowę, nie zalozylam, żeby znajomi dziwili się, że czemu ktoś nie wyprowadza się na wieś.
Cytat:
Oczywiście. Co jednak, jeśli na zainteresowanie motoryzacją nie ma się już czasu?
coś za coś, nie da się w życiu robić wszystkiego za wszystkich, ale to, że się samemu nie kupuje używanych aut, lub w środowisku nikt się na takie nie decyduje, nie oznacza, że używki to ''dziady'', których należy się wystrzegać, bo - nie będę szukac statystyk - ale moim zdaniem większość ''bryczek'' jest używanych i to niekoniecznie większość by była takich, co mają tylko 5 lat.
Nie uważam zakupu nowego samochodu za frajerstwo, tym bardziej, że, moim zdaniem, od pewnego pułapu cenowego (przychodów) liczy się również pewien komfort, nie wiem, jak to nazwać, poczucie, że człowieka stać na rzecz droższą i nie musi zadowalać się tańszą, i np. z tego też względu może nie nazywam kupna nowego przepłacaniem, ale jaka sama napisałaś - ocena koncowa danego zakupu (jego atrakcyjności) zależałaby od sytuacji i analizy poszczegolnych czynników. A kierowcy używanych i nowych się nie dogadają - pod tym względem - że kazdy raczej będzie uważał, że to co kupił jest dobre (lub z jakichś względów dobre, np. jesli kogoś nie stać na nowe, kupuje za tyle, ile ma, i nie musi się na ten cel zadlużyć) i dokonał mądrego zakupu.



A komunikacja miejska nawet jak nie jest co 5 minut i trzeba się do niej przehasac 200 m też ma swoje zalety, to mogą być jedyne chwile w ciągu dnia kiedy można na luzie poczytać np. książkę.

A w ogóle wątek o wszystkim chyba. ;-)
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 16:08   #295
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Jeśli mieszkanie dzięki remontowi będzie warte 200 tys., to ok. Jeśli nie, to podziwiam jeszcze bardziej TŻ-ta koleżanki


Naprawdę dziwne myślenie. A co tu jest do podziwiania?Miał chłopak okazję wyremontować mieszkanie to to zrobił.Jak dobrze zrozumiałam,to zostało one odziedziczone po babci.Więc za darmo,nie musiał go kupować.To i tak lepsza sytuacja niż innych osób,które muszą brać kredyty albo wyjeżdżać za granicę ,,za mieszkaniem''.Teraz je odremontował na własny użytek,żeby mieszkać w odświeżonych pomieszczeniach.Dla siebie,a nie dla potencjalnego podwyższenia ceny nieruchomości.
Jak im przyjdzie mieszkać w nim jeszcze np.25 lat,to też mają nie remontować,aby przypadkiem kasy nie wtopić?

Adekwatna sytuacja jest z samochodami.Każdy kupuje co mu pasuje.
I niektórzy naprawdę nie patrzą na to,że po wyjechaniu z salonu auto straci 20 % na wartości.



Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A komunikacja miejska nawet jak nie jest co 5 minut i trzeba się do niej przehasac 200 m też ma swoje zalety, to mogą być jedyne chwile w ciągu dnia kiedy można na luzie poczytać np. książkę.


Chyba pod warunkiem,że ma się 80 lat,a wygląda na 100.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 16:56   #296
ptysza
Zadomowienie
 
Avatar ptysza
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

teraz wcale nie jest tak łatwo żyć na kredyt

byliśmy z mężem niedawno w Agacie i chcieliśmy kupić kanapę, chcieliśmy wziąć ją na raty, nie była droga bo 1400 zł, ale skoro mogę sobie rozłożyć wydatek na kilka miesięcy to czemu nie, po co mam wykładać od razu całą kwotę

niestety okazało się, że nie mamy zdolności kredytowej na tę kanapę
kredyt na mieszkanie jednak dostaliśmy no i cóż, zapłaciliśmy gotówką, ale śmiechu było, że ho ho, Pani zadawała chyba bardziej szczegółowe pytania niż przy hipotecznym

kredyty nie są złe, trzeba je jednak brać z głową. Ja wolę mieć na koncie więcej gotowki w razie W, a zapłatę rozłożyć na raty jeśli jest taka opcja.
ptysza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 16:56   #297
Finlora
Zakorzenienie
 
Avatar Finlora
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 697
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
Naprawdę dziwne myślenie. A co tu jest do podziwiania?Miał chłopak okazję wyremontować mieszkanie to to zrobił.Jak dobrze zrozumiałam,to zostało one odziedziczone po babci.Więc za darmo,nie musiał go kupować.To i tak lepsza sytuacja niż innych osób,które muszą brać kredyty albo wyjeżdżać za granicę ,,za mieszkaniem''.
Mieszkanie nie było odziedziczone, musieliśmy wziąć kredyt na zakup ale dzięki temu, że miał odłożone pieniądze na remont mogliśmy wziąć kredyt tylko na zakup. Mieszkanie było do kompletnego remontu bo wcześniej mieszkali w nim starsi ludzie, którzy nie za bardzo o nie dbali, poza tym stary blok itd.

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
Teraz je odremontował na własny użytek,żeby mieszkać w odświeżonych pomieszczeniach.Dla siebie,a nie dla potencjalnego podwyższenia ceny nieruchomości.
Jak im przyjdzie mieszkać w nim jeszcze np.25 lat,to też mają nie remontować,aby przypadkiem kasy nie wtopić?
Dokładnie Skoro mamy tam mieszkać to musi to jakoś wyglądać a nie jak rozpadająca się rudera (przesadziłam z tym określeniem, ale nieważne) tylko dlatego, żeby nie wydawać kasy na remont.
Finlora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 17:17   #298
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez irenkaaa Pokaż wiadomość
Nie Ty nie jestes nienormalna ...
tez bym wolala powoli za zaoszczedzone pieniadze cos remontowac i sie urzadzac niz zapozyczac
co do pogrubionego
widzisz ja mam 2 rodzenstwa i niewiem jak oni to z domu wyniesli ze ciagle im kasy brakuje i ciagle pozyczaja
ciagle im zle
niewiem niewiem w domu sie nie przelewalo ale kurcze ja nie pozyczam kasy
za to co oni maja do dyspozycji na miesiac z zarobkow mozna by smialo cos zaoszczedzic i inaczej zyc ale coz ... kazdy rzadzi sie jak chce
wiec musze powiedziec ze nie kazdy z domu wyniosl to samo
oni lubia pozyczac ( i niestety juz sie przekonalam ze z oddawaniem ciezko ) a ja np . tak zrobie zeby mi starczylo
wszystko zalezy od podejscia
W moim przypadku jest inaczej rodzice, dziadkowie i pradziadkowie nie tylko zawsze powtarzali że "tak krawiec kraje jak mu materiału staje" lecz również trzymali się tej maksymy tak że ja, siostra i kuzynki tak tym przesiąkłyśmy od dzieciństwa, że dla nas pożyczka (nawet od najbliższej rodziny nie oprocentowana) to jest ostateczność. No ale z drugiej strony mój tato tak pilnował w domu porządku, że nawet szklanki na suszarce musiały być ustawione w określonej kolejności, że w konsekwencji przedobrzył i odkąd poszłam na swoje lubię mieć w domu pewien nieład (pomimo, że sis i kuzynki od taty strony są pedantyczne) i może stąd u ciebie ta różnica w podejściu do kredytów
__________________
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 17:26   #299
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Finlora Pokaż wiadomość
Mieszkanie nie było odziedziczone, musieliśmy wziąć kredyt na zakup ale dzięki temu, że miał odłożone pieniądze na remont mogliśmy wziąć kredyt tylko na zakup. Mieszkanie było do kompletnego remontu bo wcześniej mieszkali w nim starsi ludzie, którzy nie za bardzo o nie dbali, poza tym stary blok itd.

A to przepraszam.
Zasugerowałam się tymi starymi meblami po babci.



Cytat:
Napisane przez Finlora Pokaż wiadomość
Dokładnie Skoro mamy tam mieszkać to musi to jakoś wyglądać a nie jak rozpadająca się rudera (przesadziłam z tym określeniem, ale nieważne) tylko dlatego, żeby nie wydawać kasy na remont.


Wiadomo,że życie kosztuje.
I można to odnieść do każdej dziedziny.Chcesz ładnie mieszkać,musisz mieć pieniądze.Chcesz dobrze jeść,musisz mieć pieniądze.Chcesz ładnie się ubierać,podróżować,itd.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-22, 17:45   #300
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Dodam swoje 3 grosze, jako,ze bylam jedna z osob wypowiadajacych sie w tamtym watku o chlopaku kupujacym piersionek na kredyt. i bylam jedna z osob , ktore sie nie oburzaly,ze facet zamiast odkladac juz teraz kupuje pierscionek

Moim zdaniem do kredytu trzeba podejsc z glowa. Skoro wiem,ze mam stala prace, nie zanosi sie na zwolnienia i jestem w stanie cos splacic, to nie wiedze nic dziwnego w braniu kredytu.

Sama mam oszednosci i oszczedzam na czarna godzine czy na wieksze wydatki ( typu zaliczka na mieszkanie, wesele itd).
Ostatnio jednak zaplacilam karta kredytowa za kurs jezykowy. Nie chcialam wykladac calej kasy na raz ( chociaz mam tyle ) poniewaz wiem ile zajmuje odlozenie takiej sumy, a moge splacac miesiecznie w sumie nie zauwazajac tego wydatku. Zwlaszcza, ze mam karte kredytowa gdzie odsetki place dopiero po roku. A wiem,ze przz ten rok na pewno to splace. Owszem moglabym najpierw rok oszczedzac i potem pojsc do szkoly ale coz , szkoda mi marnowac czas. Za rok to mnie juz tu moze nie byc, a czego doswiadcze teraz to jest moje

Tak samo jesli bilet lotniczy kosztuje mnie 200F to wole zaplacic 100 jednego miesiaca, i 100 drugiego. nic na tym nie trace.

Dlatego uwazam,ze jesli kogos stac na splate kredytu to niech go bierze na co mu sie podoba. Nie kazdy musi sie z takim podejsciem zgadzac, ale to jego sprawa.

Natomiast jesli ktos pracy nie ma a bierze kredyty na niepotrzebne rzeczy to wtedy rzeczywiscie jest to problem
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-24 19:19:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.