Zapachy fiołkowe

[sunny_skies]

Kenneth Cole Black - dla mnie meeega fiołkowy

[ropuszka]

Zastanawiam sie nad zakupem stricte fiolkowych perfum - jest to w zasadzie zakup w ciemno i prosze o rade - moze ktos pomoze. Mysle nad:
April violets Yardleya dawno temu mialam okazje wachac, ale nie pamietam go zbyt dobrze, moze tylko tyle, ze byl dosc mocny i taki troche... atramentowy?
Violette Fragonard to akurat nowosc z tego roku, na fragrantice porownuja do Feerie - mam Feerie i jak dla mnie tam fiolki sa, ale okraszone spora iloscia jagod i pizma...
Violette Chatelard i tego zapachu nie znam, ale posidam mydelko - pachnie calkiem fajnie fiolkiem, ale zapach jest troche... mydlany i nie wiem czy to dlatego, ze to mydlo czy dlatego, ze tak dobrane sa nuty. Moze ktos zna?
Z gory dziekuje za odpowiedzi - naprawde mam klopot z wyborem

[edziakalitowa]

Tom Ford Violet Blonde

[marialisa]

A jakie fiołki lubisz, mono, czy w bukiecie? Wywiad anamnestyczny sporo by pomógł
Bo fiołki perfumiarskie dzielą sie na pochodzące z: jononów i estru metylowego kwasu heptynokarbolowego (tzw. zieleń fiołka typ Verte Violette) oraz pudrowo-kwiatowo-owocowe (na podstawie ekstraktu z irysów i ironu beta).
Otrzymane przy ich pomocy nuty nazywane fiołkowymi sa bardzo różne, więc gdybyś wymienila grypę zapachów fiołkowych, kt. lubisz lub nie, łatwiej byłoby Ci coś podpowiedzieć.

[madziullka]

Witam!
poszukuję fiołka ale takiego w czystej postaci, czyt. zapach fiolków dopiero co zerwanych na łące. Czy w ogóle istnieje szansa żeby w którymś zapachu odnależć takie cudo? Angel violette nie przemawia od mnie wcale, a do insolence dostaje konwulsji... Czy któraś spotkała się z takim mono fiołkiem? Na allegro zdaje sie ze można kupić wodę toaletową Le chatelard Violette, ale czy ona takim właśnie fiołkiem pachnie?

Z góry dziękuję za podpowiedzi

[skarbiatko]

Napisane przez madziullka

Witam!
poszukuję fiołka ale takiego w czystej postaci, czyt. zapach fiolków dopiero co zerwanych na łące. Czy w ogóle istnieje szansa żeby w którymś zapachu odnależć takie cudo? Angel violette nie przemawia od mnie wcale, a do insolence dostaje konwulsji... Czy któraś spotkała się z takim mono fiołkiem? Na allegro zdaje sie ze można kupić wodę toaletową Le chatelard Violette, ale czy ona takim właśnie fiołkiem pachnie?

Z góry dziękuję za podpowiedzi

we wcześniejszych postach znajdziesz odpowiedź

[morelle]

Czy któraś z was zetknęła się z Violette Fragonarda? Chodzi mi oczywiście o konkretne przetestowanie. Była tu o nim mowa, ale tylko w kontekście podobieństwa do Feerie. Trochę by mnie to rozczarowało, ale mam nadzieję, że to jednak inny fiołeczek niż w produkcie C&A.

[ropuszka]

Napisane przez madziullka

Witam!
poszukuję fiołka ale takiego w czystej postaci, czyt. zapach fiolków dopiero co zerwanych na łące. Czy w ogóle istnieje szansa żeby w którymś zapachu odnależć takie cudo? Angel violette nie przemawia od mnie wcale, a do insolence dostaje konwulsji... Czy któraś spotkała się z takim mono fiołkiem? Na allegro zdaje sie ze można kupić wodę toaletową Le chatelard Violette, ale czy ona takim właśnie fiołkiem pachnie?

Z góry dziękuję za podpowiedzi

Tak jak pisalam mam mydelko - mimo niskiej ceny fiolka z Le Chatelard nie chcialam znow ryzykowac zakupu w ciemno. Toche fiolkowo jest, ale wedlug mnie ten zapach (na przykladzie mydla) jest zbyt... mydlany. Obawiam sie, ze moze sie zrobic troche staroswiecki z uplywem pierwszych nut

Napisane przez morelle

Czy któraś z was zetknęła się z Violette Fragonarda? Chodzi mi oczywiście o konkretne przetestowanie. Była tu o nim mowa, ale tylko w kontekście podobieństwa do Feerie. Trochę by mnie to rozczarowało, ale mam nadzieję, że to jednak inny fiołeczek niż w produkcie C&A.

Poszperalam po Internecie, bo bylam napalona na niego jak szczerbaty na suchary i znalazlam info, ze pachnie troche jak Parisienne. A wiec mix fiolka z roza i innymi nutami. fajnie,t ylko, ze ja juz parisienne mam i czysty fiolek to to w ogole nie ejst, wiec tego zapachu bym nie kupila raczej.

A czy jest tu ktos, to widzi podobienstwo miedzy Violetta penhaligons a April violets yardlea?

[skarbiatko]

Napisane przez ropuszka

A czy jest tu ktos, to widzi podobienstwo miedzy Violetta penhaligons a April violets yardlea?

dla mnie to całkowicie różne zapachy, w ogóle April Violets nie jest fiołkowy, to takie nie wiadomo co
Swego czasu przerabiałam wszystkie fiołki po kolei i Yardleyowy i Demeterowy są najgorsze , tzn zupełnie nie fiołkowe , tymczasem Violetta fiołkowa jest absolutnie

[marialisa]

Świeżo zerwany fiołek to Violette Verte Artisana i Paris Balenciagi.
Le Chatelard robi strasznie chemiczne zapachy, nie polecam! W mydełkach może ujdą, natomiast w wodach toaletowych absolutnie nie

[ropuszka]

Napisane przez skarbiatko

dla mnie to całkowicie różne zapachy, w ogóle April Violets nie jest fiołkowy, to takie nie wiadomo co
Swego czasu przerabiałam wszystkie fiołki po kolei i Yardleyowy i Demeterowy są najgorsze , tzn zupełnie nie fiołkowe , tymczasem Violetta fiołkowa jest absolutnie

Dziekuje Bardzo mi ulatwilas wybor i juz wiem, ze musze skladac kase na Violette Pamietam, ze moja kolezanka kiedys wspominala, ze ma April violets i mowila, ze jest srodze zawiedziona, bo to w ogole dla niej nie jest fiolek...

[morelle]

Napisane przez skarbiatko

dla mnie to całkowicie różne zapachy, w ogóle April Violets nie jest fiołkowy, to takie nie wiadomo co
Swego czasu przerabiałam wszystkie fiołki po kolei i Yardleyowy i Demeterowy są najgorsze , tzn zupełnie nie fiołkowe , tymczasem Violetta fiołkowa jest absolutnie

Yardley to wprawdzie dla mnie fiołek, ale straszliwie siekierowaty i o ostry, w sumie mało strawny i rzeczywisty. Bardziej chemiczne wspomnienie fiołka. Używała go moja koleżanka, a jej matka w czasie odwiedzin córki cierpiała katusze. Niby starsze pokolenie, takie przecież z prawie z założenia "fiołkowe", ale April Violets i dla niej był trudny do zniesienia. Tak więc dla mnie to fiołki, ale z zgadzam się z tobą, że to fiołki bardzo genetycznie zmodyfikowane, w sumie mogące podpadać pod "nie wiadomo co".

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez marialisa

Świeżo zerwany fiołek to Violette Verte Artisana i Paris Balenciagi.
Le Chatelard robi strasznie chemiczne zapachy, nie polecam! W mydełkach może ujdą, natomiast w wodach toaletowych absolutnie nie

Dzięki za ostrzeżenie, nawet nie pokuszę się, żeby go gdzieś tropić. Nie ma nic gorszego od chemicznej imitacji fiołka.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez ropuszka

Tak jak pisalam mam mydelko - mimo niskiej ceny fiolka z Le Chatelard nie chcialam znow ryzykowac zakupu w ciemno. Toche fiolkowo jest, ale wedlug mnie ten zapach (na przykladzie mydla) jest zbyt... mydlany. Obawiam sie, ze moze sie zrobic troche staroswiecki z uplywem pierwszych nut



Poszperalam po Internecie, bo bylam napalona na niego jak szczerbaty na suchary i znalazlam info, ze pachnie troche jak Parisienne. A wiec mix fiolka z roza i innymi nutami. fajnie,t ylko, ze ja juz parisienne mam i czysty fiolek to to w ogole nie ejst, wiec tego zapachu bym nie kupila raczej.

Boję się i mydlanych fiołków, straszne to jest, trąci odświeżaczami do pomieszczeń i płynami do kąpieli. Dzięki za info o Fragonardzie, szkoda, że to miks, ja też uważąm Parisienne za mało fiołkowy. Ba, za żurawinowy po prostu i tyle.

[ropuszka]

Napisane przez marialisa

Świeżo zerwany fiołek to Violette Verte Artisana i Paris Balenciagi.
Le Chatelard robi strasznie chemiczne zapachy, nie polecam! W mydełkach może ujdą, natomiast w wodach toaletowych absolutnie nie

O, dobrze wiedziec, nawet 50 zl w takim razie szkoda na tego ichniego fiolka Dobrze, ze kupilam tylko mydelko, notabene troszke wysusza skroe i toporne jest, slabo sie mydli i nadaje chyba tylko do sporadycznego mycia rak
Co do Verte violette i Balenciagi to oba zapachy maja cos wspolnego, jednak Balenciaga klasyczna jest troche mdla i ma jeszcze inne nuty, calosc jest jednoczesnie chlodna i wilgotna. Dla mnie to powiew fiolka, ale na pewno nie czysty fiolek. Z kolei Essence Balenciagi to taki fiolek troche meski, zimny, mocny... rowniez mix fiolka z czyms, w typie Skin Trussardi - wg mnie podobienstwo jest nawet bardzo duze.
Verte violette kojarzy mi sie z fiolkiem, ktorego posiadam, mianowicie Violetta di Parma. Zblizony jest tez Violette Imperiale (w Quality za przyzwoita cene)- nie wiem co to jest, ale pachna bardzo podobnie, ciut pudrowo, ale i subtelnie. Niestety nie sa to dla mnie zywe fiolki, brak im takiej charakterystycznej aksamitnej nuty, ktora kojarzy mi sie z glebokim fioletem Owa glebie maja wg mnie Violetta Penhaligon's, jednak za slabo go znam - mam probke, ale mi sie juz zepsula i byla lana - oszczedzalam bardzo i testy globalne byly malo miarodajne. Ale juz wiem, ze chyba lepszego fiolka nie znajde...
Pozostaje jeszcze wspominany tu i w osobnym, zalozonym przez mnie watku, Soir de Paris. Kupilam wlasnie edp i czekam na dostawe - jak juz bede miec to opisze wrazenia. Bardzom ciekawa tego fiolka...
No i zapomnialabym - nabylam w ciemno Generous violet Gucciego z serii Flora - na pewno znacie te dostepne u nas pozostale kwiaty. I coz moge powiedziec - nie jest to fiolek - jest to kolejny mix, baaaardzo pudrowy, z poczatku pachnacy kwasna roza ( w tle lukier ale bardzo subtelny). Po chwili wychodzi cos na ksztalt fiolka, ale jest to tak subtelna won, ze trzeba jej szukac na sile. Bardzo sie zawiodlam, zwlaszcza, ze zapach jest dosc mocny na poczatku, ale szybko potem znika. Zastaawiam sie czy nie poslac dalej...
No i jeszcze Sonia Rykiel Woman - kupilam niedawno uzywke, bo jak wiadomo, juz w zasadzie ciezko jest je dostac (wycofane z produkcji). Nie sa w ogole popularne, ale dla fanek na pewno rarytas. Chyba Dzika Truskawa wspominala, ze to najprawdziwszy fiolek - zgadzam sie, ze to zapach fiolkowy, jednak jak dla mnie zbyt chlodny i malo slodki. Uwazam, ze to nawet killer, od ktorego moze byc troszke niedobrze, ale ku mojemu zaskoczeniu wzbudza zachwyt otoczenia. Myslalam, zeby sie go pozbyc, bo moj organizm kiepsko go toleruje, ale postanowilam dac mu szanse. Na pewno warty uwagi - wyniosly i bardzo oryginalny.

[marialisa]

O Violetcie di Parma zapomniałam! na ebayu można ja upolować w przyzwoitej cenie, i jest to zapach jak najbardziej wart swoich pieniędzy, co nie do końca mi pasuje do tejże Balenciagi.
Dla lubiących kopanie wgłąb i poszukiwanie ekstremalnych rarytasów polecam Violette Preciouse Caron. Fiołek ziemisty, leśny, razem ze ściółką
Natomiast miłośniczkom fiołka w bukiecie polecam gorąco Demi-Jour Houbigant (dot. starej wersji), oraz La Rose de Rosine Parfums de Rosine. Róża i fiołek.
Fiołek w wersji mocno przyjaznej dla portfela, ale godny uwagi to Grey Flannel Beene (bez patrzenia w gender) - fiołek zielony. Nazwa perfum genialnie oddaje aromat, tzn. jego casualowośc, przytulność i miękkość.

[skarbiatko]

i według mnie Violetta di Parma, Verte Violette, i Violetta Penhaligon's są najlepsze ( w sensie najprawdziwiej fiołkowe zapachy) Zaraz za nimi jest Aimez Moi Carona . Cała reszta to zapachy trochę fiołkowe Mniej lub bardziej.
Tak według mego nosa.... bo wiem, że dla niektórych takim cudnym fiołem jest Genie de Bois , a na moje skórze, to tylko wariacja na temat fiołka albo Bois de Violette , trochę fiołkowy, może nawet bardziej niż trochę ale nie jest to zapach kwiatka o nazwie fiołek .



Ropuszko tak chyba troche podobnie czujemy te fiołkowe zapachy

[morelle]

Napisane przez ropuszka

No i jeszcze Sonia Rykiel Woman - kupilam niedawno uzywke, bo jak wiadomo, juz w zasadzie ciezko jest je dostac (wycofane z produkcji). Nie sa w ogole popularne, ale dla fanek na pewno rarytas. Chyba Dzika Truskawa wspominala, ze to najprawdziwszy fiolek - zgadzam sie, ze to zapach fiolkowy, jednak jak dla mnie zbyt chlodny i malo slodki. Uwazam, ze to nawet killer, od ktorego moze byc troszke niedobrze, ale ku mojemu zaskoczeniu wzbudza zachwyt otoczenia. Myslalam, zeby sie go pozbyc, bo moj organizm kiepsko go toleruje, ale postanowilam dac mu szanse. Na pewno warty uwagi - wyniosly i bardzo oryginalny.

Sonia jest jedyna w swoim rodzaju, lubię ją, choć jest trochę za poważna, taka zdystansowana.

[ropuszka]

Napisane przez skarbiatko

i według mnie Violetta di Parma, Verte Violette, i Violetta Penhaligon's są najlepsze ( w sensie najprawdziwiej fiołkowe zapachy) Zaraz za nimi jest Aimez Moi Carona . Cała reszta to zapachy trochę fiołkowe Mniej lub bardziej.
Tak według mego nosa.... bo wiem, że dla niektórych takim cudnym fiołem jest Genie de Bois , a na moje skórze, to tylko wariacja na temat fiołka albo Bois de Violette , trochę fiołkowy, może nawet bardziej niż trochę ale nie jest to zapach kwiatka o nazwie fiołek .



Ropuszko tak chyba troche podobnie czujemy te fiołkowe zapachy

Wyglada na to, ze tak Aimez moi mialam, ale niedawno puscilam w swiat - mialam od niego dziwne reakcje - kichanie i swedzenie skory

Napisane przez morelle

Sonia jest jedyna w swoim rodzaju, lubię ją, choć jest trochę za poważna, taka zdystansowana.

Oj tak, dokladnie. Nic dodac nic ujac

Jeszcze a propos Gucci Generous violet to wydaje mi sie, ze jest w klimacie Black Cole'a i moze ciut Precious violet Carona.

[porzeczki]

Napisane przez ropuszka

O, dobrze wiedziec, nawet 50 zl w takim razie szkoda na tego ichniego fiolka Dobrze, ze kupilam tylko mydelko, notabene troszke wysusza skroe i toporne jest, slabo sie mydli i nadaje chyba tylko do sporadycznego mycia rak
Co do Verte violette i Balenciagi to oba zapachy maja cos wspolnego, jednak Balenciaga klasyczna jest troche mdla i ma jeszcze inne nuty, calosc jest jednoczesnie chlodna i wilgotna. Dla mnie to powiew fiolka, ale na pewno nie czysty fiolek. Z kolei Essence Balenciagi to taki fiolek troche meski, zimny, mocny... rowniez mix fiolka z czyms, w typie Skin Trussardi - wg mnie podobienstwo jest nawet bardzo duze.
Verte violette kojarzy mi sie z fiolkiem, ktorego posiadam, mianowicie Violetta di Parma. Zblizony jest tez Violette Imperiale (w Quality za przyzwoita cene)- nie wiem co to jest, ale pachna bardzo podobnie, ciut pudrowo, ale i subtelnie. Niestety nie sa to dla mnie zywe fiolki, brak im takiej charakterystycznej aksamitnej nuty, ktora kojarzy mi sie z glebokim fioletem Owa glebie maja wg mnie Violetta Penhaligon's, jednak za slabo go znam - mam probke, ale mi sie juz zepsula i byla lana - oszczedzalam bardzo i testy globalne byly malo miarodajne. Ale juz wiem, ze chyba lepszego fiolka nie znajde...
Pozostaje jeszcze wspominany tu i w osobnym, zalozonym przez mnie watku, Soir de Paris. Kupilam wlasnie edp i czekam na dostawe - jak juz bede miec to opisze wrazenia. Bardzom ciekawa tego fiolka...
No i zapomnialabym - nabylam w ciemno Generous violet Gucciego z serii Flora - na pewno znacie te dostepne u nas pozostale kwiaty. I coz moge powiedziec - nie jest to fiolek - jest to kolejny mix, baaaardzo pudrowy, z poczatku pachnacy kwasna roza ( w tle lukier ale bardzo subtelny). Po chwili wychodzi cos na ksztalt fiolka, ale jest to tak subtelna won, ze trzeba jej szukac na sile. Bardzo sie zawiodlam, zwlaszcza, ze zapach jest dosc mocny na poczatku, ale szybko potem znika. Zastaawiam sie czy nie poslac dalej...
No i jeszcze Sonia Rykiel Woman - kupilam niedawno uzywke, bo jak wiadomo, juz w zasadzie ciezko jest je dostac (wycofane z produkcji). Nie sa w ogole popularne, ale dla fanek na pewno rarytas. Chyba Dzika Truskawa wspominala, ze to najprawdziwszy fiolek - zgadzam sie, ze to zapach fiolkowy, jednak jak dla mnie zbyt chlodny i malo slodki. Uwazam, ze to nawet killer, od ktorego moze byc troszke niedobrze, ale ku mojemu zaskoczeniu wzbudza zachwyt otoczenia. Myslalam, zeby sie go pozbyc, bo moj organizm kiepsko go toleruje, ale postanowilam dac mu szanse. Na pewno warty uwagi - wyniosly i bardzo oryginalny.

Oprócz tego, że (jak zwykle w sumie) zgadzam się z ropuszką to chciałabym dodać, że świetnym, bardzo esencjonalnym a jednocześnie niesłodkim fiołkiem jest Voila Violette Sonoma Scent Studio. To kalifornijska niszowa marka, ale pamiętam, że dziewczyny robiły tam zakupy, bezpośrednio zresztą korespondując z twórczynią zapachów i wszystko poszło znakomicie.

Co do Soir de Paris to dzięki uprzejmości justynyneyman mam próbkę sprzed reformulacji i jest to bardzo ładny, elegancki, lekko pudrowy fiołek, całkiem nowoczesny.

[ropuszka]

No wiec mam juz moje Soir de Paris wersje edp i powiem tak - bardzo ciesze sie z zakupu, zapach jest niezwykle udany, ale fiolka w nim nie czuje. Nie jest tez w ogole babciowaty, kompletnie nie wiem skad takie komentarze (czytalam w internecie). Wg mnie to troche kopia Tresor, sa baaardzo podobne, niemal identyczne. A wiec przede wszystkim roze, takie zolte, lekko przywiedle, calosc dosc slodka, charakterna i trwala. Intensywny zapach na wieczor i na zime. Moze dla niektorych osob zapach jest babciowaty, bo jest po prostu mocny i nie pachnie kwiatkami-sratkami.

[morelle]

Napisane przez ropuszka

No wiec mam juz moje Soir de Paris wersje edp i powiem tak - bardzo ciesze sie z zakupu, zapach jest niezwykle udany, ale fiolka w nim nie czuje. Nie jest tez w ogole babciowaty, kompletnie nie wiem skad takie komentarze (czytalam w internecie). Wg mnie to troche kopia Tresor, sa baaardzo podobne, niemal identyczne. A wiec przede wszystkim roze, takie zolte, lekko przywiedle, calosc dosc slodka, charakterna i trwala. Intensywny zapach na wieczor i na zime. Moze dla niektorych osob zapach jest babciowaty, bo jest po prostu mocny i nie pachnie kwiatkami-sratkami.

Soir de Paris pamiętam bardzo mgliście, moja mama je miała. Dawno ich nie wąchałam. Kojarzą mi się ze straszną traumą kota mojej babci, bo nasz kuzyn wylał na niego cały maminy flakonik. Kocina wyskoczyła przez okno i wróciła do domu dopiero po kilku dniach. Ale muszę ten zapach sobie odświeżyć, ja także jestem pewna, że nie czułam w nim fiołka.

[marialisa]

BO tam jest troche inaczej "poskładany" fiołek. Z ironu Beta, nie z jononów. Mówiąc po polsku, za ten fiołek robi molekuła wyodrębniona z irysa, a nie jonony i metajonony (też molekuły, ale nie będę tu zanudzać, którędy się je wyodrębnia). Takie "fiołek" jest w: Paris YSL, Demi-Jour, Yvresse/Champagne, Lipstick Rose i innych pudrowo-różano-bukietowych zapachach.

[morelle]

Napisane przez marialisa

BO tam jest troche inaczej "poskładany" fiołek. Z ironu Beta, nie z jononów. Mówiąc po polsku, za ten fiołek robi molekuła wyodrębniona z irysa, a nie jonony i metajonony (też molekuły, ale nie będę tu zanudzać, którędy się je wyodrębnia). Takie "fiołek" jest w: Paris YSL, Demi-Jour, Yvresse/Champagne, Lipstick Rose i innych pudrowo-różano-bukietowych zapachach.

Dzięki za wyjaśnienie. To majstrowanie odbiera niestety radość obcowania z czymś podobnym do prawdziwego fiołeczka, ale takie rozwiązanie będzie w sam raz dla osób nie szukających w perfumach dosłowności. Zresztą SdP nie rości sobie pretensji do bycia zapachem ściśle fiołkowym. Można go rozgrzeszyć.

[marialisa]

Prawdziwy fiołek jest zbyt drogi, wydobywany był prawie wyłącznie bardzo droga i czasochłonną metodą enfleurage (maceracja płatków kwiatów łojem zwierzęcym), skończył się już w latach 20-tych wieku XX.
Teraz nigdzie, ani w niszy ani w mass-markecie, ani w luksusowym segmencie fiołka wydobywanego z fiołka nie ma. Chemiczne bazy wystarczają i sa nieporównywalnie tańsze w produkcji.
Kwestia jedynie jest taka, że perfumiarz stara się wyczarować zapach maksymalnie podobny do naturalnego, i jednemu sie udaje, a drugiemu nie. Poza tym każdy ma własne wyobrażenie na temat tego jak powinien pachnąć fiołek

[ropuszka]

Napisane przez marialisa

Prawdziwy fiołek jest zbyt drogi, wydobywany był prawie wyłącznie bardzo droga i czasochłonną metodą enfleurage (maceracja płatków kwiatów łojem zwierzęcym), skończył się już w latach 20-tych wieku XX.
Teraz nigdzie, ani w niszy ani w mass-markecie, ani w luksusowym segmencie fiołka wydobywanego z fiołka nie ma. Chemiczne bazy wystarczają i sa nieporównywalnie tańsze w produkcji.
Kwestia jedynie jest taka, że perfumiarz stara się wyczarować zapach maksymalnie podobny do naturalnego, i jednemu sie udaje, a drugiemu nie. Poza tym każdy ma własne wyobrażenie na temat tego jak powinien pachnąć fiołek

To prawda - kazdy inaczej fiolka odbiera. ja wlasnie dzis wacham z korka mojej odlewki Verte violette i czuje echa z Violetty, jednak to, co wg mnie jest tam fiolkiem, zostalo zmiazdzone jakas dziwna nuta - cos pomiedzy mchem debowym a baaardzo subtelna rozyczka. Moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze to cos zielonego, wlasnie mech

[Idealist]

Przymierzam sie do zakupu w ciemno Violetta di Parma bo niestety ale poprobowac nie mam mozliwosci.
Tylko slyszlam opinie, ze jest bardzo nietrwaly i bliskoskorny.
Ktos moze potwierdzic?

[morelle]

Podpinam się pod pytanie Idealist.

[marialisa]

Nie grzeszy zbytnia trwałością, to prawda. Ale zawsze można nanieść na włosy - wtedy trwałość jest aż do mycia.
Nie jest ogoniasty, ale cały czas się go czuje.
Co do trwalości - spróbuj znaleźć koncentracje edp zamiast edt - wiem, że taka jest, ja miałam edt, i jak dla mnie była dość nietrwała, ale wtedy jeszcze nie praktykowałam aplikację na włosy.
Teraz niektóre zapachy schodzą mi z wlosów dopiero po drugim myciu, dlatego praktykuję ten sposób dość rzadko.
Jeśli bęziecie nabywac perfumy na Evbay, radze rozejrzeć się równiez za fiołkiem w wersji Berdoues - Violettes de Toulouse. Zapach z gatunku fiołków leśnych, przełamanych nienachalną nutą pudrową. Bardzo podobny do Violetty di Parma.

[OlaVS]

Ja też potwierdzam nietrwałość Fiołka Parmeńskiego.

Oraz jeszcze raz wspominam o fiołku Voile de Violette niszowej marki Sonoma Scent Studio (jeszcze raz, bo kilka postów temu pisała o nim Porzeczki, a ja też w tym wątku musiałam o nim pisać).
Ten jest z kolei bardzo trwały. Przy pierwszym niuchu, zaraz po aplikacji, czuć oprócz fiołka chłodne nuty mchowo-drzewne, które są dość zdecydowane i można nie poznać się na zapachu. A po jakimś czasie rozkwitają z niego najprawdziwsze fiołki, bardziej prawdziwych nie spotkałam w perfumach. Te fiołki są megatrwałe. Używam tego zapachu wyłącznie w lecie i czasem po kilu miesiącach zdarza mi się wyciągnąć jakiś letni sweterek czy inną część garderoby, która wciąż niesamowicie pachnie fiołkami... Komplementy zbierane za ten zapach potwierdzają moją bardzo wysoką o nim opinię.

[Ajsun]

Napisane przez ropuszka

mam Feerie i jak dla mnie tam fiolki sa, ale okraszone spora iloscia jagod i pizma...

Które Feerie mają piżmo? EDT?

[OlaVS]

Napisane przez Ajsun

Które Feerie mają piżmo? EDT?

Z opisu nut fragrantiki wynika, że EDT.
Ale ja nie wiem, czy te wykazy takie precyzyjne są.
W każdym razie EDP ma na pewno więcej wyczuwalnych owoców.