"Podskórne gule" - guzki, czyli zaawansowane zmiany trądzikowe

[alkaxy]

Napisane przez mrss

Guzki przez wychodządze ósemki? Skąd wiesz? Mi też wychodzą ósemki i mam guzy, ale nie pomyślałam, że to może być przyczyną?!

Wyskoczyły mi dokładnie tam gdzie ósemka się wyrzyna, reszta twarzy czysta. Byłam u dentystki i ona odrazu stwierdziła, że przy zębie jest stan zapalny i odrazu widać, że od tego te "pryszcze".

[mrss]

Napisane przez alkaxy

Wyskoczyły mi dokładnie tam gdzie ósemka się wyrzyna, reszta twarzy czysta. Byłam u dentystki i ona odrazu stwierdziła, że przy zębie jest stan zapalny i odrazu widać, że od tego te "pryszcze".

Jakieś leczecznie? Czy ma przejść po prostu?

[Visez]

Napisane przez mrss

Pomógł komuś dermatolog na te guzy?

Mi. A konkretnie leczenie izotekiem.

[alkaxy]

Napisane przez mrss

Jakieś leczecznie? Czy ma przejść po prostu?

Duaciem sobie smaruje. I nawet spoko działa.
A no i wyrastającą ósemkę płuczę dentoseptem i smaruje sacholem, więc też to pewnie od środka opanowuje zapalenie.

[paradiso perduto]

U mnie to samo
Mam do tego aparat stały i muszę iść do dentysty, bo czuję, że coś mi się dzieje.

[Khadaki]

U mnie to ewidentnie hormony buzują... Niestety, ale regularnie co miesiąc pojawiają mi się takie cuda tuż przed okresem. Właściwie 1 albo 2 ale za to pokaźnych rozmiarów. Dziś jeden ulokował się na żuchwie, boli i jest czerwony jak diabli... Próbuję zasuszyć olejkiem z drzewa herbacianego, ale z gorszym skutkiem niż na policzku ;p. Te na żuchwie są oporniejsze... Biorę tabletki przez co faktycznie tych niespodzianek jest mniej (biorę ze względu na antykoncepcję, ale przy okazji zbawiennie wpłynęły na moją skórę), ale nadal są... ;p No nic, ponoć po ciąży to się nieco zmienia. Bynajmniej u mojej mamy tak było.

[KinkyGirl]

Te gule, to porażka. Też się z nimi borykam. Boli to i nic na nie nie działa:/ Myślicie, że krem z kwasami Effeclar ktory ma takie dobre opinie coś pomoze?

[Visez]

Napisane przez KinkyGirl

Te gule, to porażka. Też się z nimi borykam. Boli to i nic na nie nie działa:/ Myślicie, że krem z kwasami Effeclar ktory ma takie dobre opinie coś pomoze?

A co o twoich gulach powiedział dermatolog

[Selavie]

Hejka, ja po jakimś roku zaleczyłam gule raz na zawsze, podejrzewam, że to zasługa retinoidów , zwłaszcza Atredermu. Teraz pozostał mi jeszcze jeden rodzaj pryszczy, z którym nie daję sobie rady i są to guzki- niebolące, gładkie w dotyku, czerwone, wypukłe. Już tydzień mam je na twarzy (jestem przed okresem) i nawet się nie zmiejszyły....Używam pasty siarkowej na zmianę z Papką Jadwigi...

[Visez]

Napisane przez Selavie

Hejka, ja po jakimś roku zaleczyłam gule raz na zawsze, podejrzewam, że to zasługa retinoidów , zwłaszcza Atredermu. Teraz pozostał mi jeszcze jeden rodzaj pryszczy, z którym nie daję sobie rady i są to guzki- niebolące, gładkie w dotyku, czerwone, wypukłe. Już tydzień mam je na twarzy (jestem przed okresem) i nawet się nie zmiejszyły....Używam pasty siarkowej na zmianę z Papką Jadwigi...

Spróbuj olejkiem z drzewa herbacianego, tylko takim naturalnym 100%

[KinkyGirl]

Ja zamierzam kupić Effaclar Duo, ale nie wiem czy to pomoże. SPróbować zawsze można. DO tego olejek pichtowy. ZObaczymy co z tego wyjdzie...

[Khadaki]

Ja mam Duo w szufladzie, dostałam całe opakowanie próbek, ale jakoś nie zaryzykowałam. Może jeszcze przyjdzie na niego czas.

[aisha_]

Mi na gule pomaga tylko i wyłącznie żel Clinacin T na receptę, ale jak macie zaprzyjaźnioną aptekę, to pewnie też sprzedadzą bez. Moje zmiany są na podłożu hormonalnym, zlokalizowane gównie na żuchwie. W tej chwili zdarzają się rzadko, ale nawet jeśli to smaruję na noc, a rano już praktycznie zostaje lekkie zaczerwienie. Dostałam to od mojej Pani dermatolog i szczerze polecam.

[mamaFilipka]

Hej dziewczyny ,tak czytam sobie ten wątek i myślę : skąd ja to wszystko znam , pierwsze "podskórne gule " u mnie pojawiły się w czerwcu ,nigdy wcześniej nie miałam trądziku ani problemów skórnych , robiły się jedna po drugiej tylko na polikach aż w końcu któregoś dnia dostałam takiego wysypu podskórnych gól że bolała mnie cała twarz ,w pracy nie mogłam usiedzieć ,chciało mi się płakać za każdym razem gdy patrzyłam w lustro i dotykałam twarzy , postanowiłam zrobić badania wszystko wyszło ok, przypuszczam że zmiana pracy i stres przyczyniły się do tego wszystkiego co pojawiło się na mojej twarzy , kupiłam sobie cały zestaw kremów ,tonik i peeling z pharmaceris T nie pomogło mi to ale też nie zaszkodziło , kremy peelingujące z pharmaceris wyciągnęły mi na wierzch to wszystko co było pod skórą ,"gul "było więcej ale powoli zaczęły się goić ,aż w końcu trafiłam tu na wizaż i na stronę BU kupiłam sobie olejek myjący, serum lemon, peeling eko oraz hydrolat oczarowy , odkąd używam tych rzeczy nowe "gule nie robią się ,zostały mi tylko przebarwienia po tym co miałam na twarzy , chodzę na kwasy do dermatologa glikolowy 50% ,przebarwienia robią się jaśniejsze i ogólnie jestem zadowolona , nie jem też w ogóle czekolady (słodyczy ) i nie pije mleka zaobserwowałam że po tych produktach wysyp był zawsze większy. Mam nadzieje że już nigdy one do mnie nie wrócą w nocy jak się budzę to dotykam polików czy coś pod skórą się nie robi mam taką obsesję .

[Visez]

Napisane przez mamaFilipka

Hej dziewczyny ,tak czytam sobie ten wątek i myślę : skąd ja to wszystko znam , pierwsze "podskórne gule " u mnie pojawiły się w czerwcu ,nigdy wcześniej nie miałam trądziku ani problemów skórnych , robiły się jedna po drugiej tylko na polikach aż w końcu któregoś dnia dostałam takiego wysypu podskórnych gól że bolała mnie cała twarz ,w pracy nie mogłam usiedzieć ,chciało mi się płakać za każdym razem gdy patrzyłam w lustro i dotykałam twarzy , postanowiłam zrobić badania wszystko wyszło ok, przypuszczam że zmiana pracy i stres przyczyniły się do tego wszystkiego co pojawiło się na mojej twarzy , kupiłam sobie cały zestaw kremów ,tonik i peeling z pharmaceris T nie pomogło mi to ale też nie zaszkodziło , kremy peelingujące z pharmaceris wyciągnęły mi na wierzch to wszystko co było pod skórą ,"gul "było więcej ale powoli zaczęły się goić ,aż w końcu trafiłam tu na wizaż i na stronę BU kupiłam sobie olejek myjący, serum lemon, peeling eko oraz hydrolat oczarowy , odkąd używam tych rzeczy nowe "gule nie robią się ,zostały mi tylko przebarwienia po tym co miałam na twarzy , chodzę na kwasy do dermatologa glikolowy 50% ,przebarwienia robią się jaśniejsze i ogólnie jestem zadowolona , nie jem też w ogóle czekolady (słodyczy ) i nie pije mleka zaobserwowałam że po tych produktach wysyp był zawsze większy. Mam nadzieje że już nigdy one do mnie nie wrócą w nocy jak się budzę to dotykam polików czy coś pod skórą się nie robi mam taką obsesję .

A nie wpadłaś na pomysł żeby iść do dermatologa

[mamaFilipka]

byłam ,przecież napisałam że chodzę do dermatologa.

[Visez]

Acha ale dostałaś jakieś leki? Czy chodzisz tylko na zabiegi na przebarwienia?

[mamaFilipka]

Napisane przez Visez

Acha ale dostałaś jakieś leki? Czy chodzisz tylko na zabiegi na przebarwienia?

nie zgodziłam sie na zadne antybiotyki i sterydy ,dostałam davercin i jakas masc rozowa robioną w aptece na zamowienie z czaszką na opakowaniu ,badania hormonalne były ok ,zadnych srodkow anty nigdy nie brałam i nie chciałabym. Na szczrscie od wrzesnia mam spokoj,czasami jak przedobrze z pielegnacja to mi jakis pryszcz wyskoczy albo uczulenie ale to jestem w stanie przezyc,no i te przebarwienia troche mnie draznią ale mysle ze po serii kwasow znikna.

[Selavie]

Ja bym zaproponowała wszystkim dziewczynom, które borykają sie z gulami retinoidy, tylko leki dzialające w głębszych warstawach skóry mogą pomóc. Ja już nie mam żadnej guli, bo kuracją Locacidem i Atredermem, teraz niestety zostały mi tylko pryszcze-guzki do wyleczenia, ale te zmiany przynajmniej nie bolą przy każdej mimice twarzy...

[Ita23]

A mnie ciekawi, skąd się one robią. Nigdy nie miałam większych problemów ze skórą, mam skórę miszaną, jedyne, co mi doskwiera to zaskórniki, kiedy używam zapychających kosmetyków, ale nie ma mowy o pryszczach, a tu od jakiegoś czasu coraz częściej wyskakują mi takie gule. Bardzo twarde i bolące, myślałam, że to pryszcze i próbowałam na początku wyciskać, ale leci tylko woda z tego. Pierwsze dwa zrobiły mi się po kremie Bambino, 1 raz w życiu to kupiłam i użyłam na twarz, po ok.misiącu znowu się zagapiłam i popełniłam ten sam bład, nie wiedziłam zresztą, że to jego wina na 100% i znów skończyło się gulami. Minął kolejny miesiąc i na brodzie zrobiły się dwa. Podejrzenia padły znów w 1 kolejności na pielęgncję (od nidawna żel haluronowy+olej arganowy), która chyba mi nie służy swoją drogą, bo pojawiło się kilka innych problemów, strasznie łuszczy mi się skóra, często robię peelingi, ale to nie pomaga, a po dzisiejszym skończyło się właśnie tymi gulami do tego.. mam też inne typy na winowajców: hormony (jestem przed okresem, poza tym już ginekolog sugerował, że coś jest nie tak, choć tabletek nie biorę) i dieta (od kilku dni codziennie jem coś czekoladoweggo, chociaż w niewielkich ilościach- co zdarza mi się baardzo rzadko), gronkowiec (jeden z domowników miał ostatnio jęczmień- też ponoć skutek zakażenia gronkowcem) i ogólne osłabienie organizmu (do tego w ciągu 1,5 miesiąca 3x pojawiła się opryszczka, której nie widziałam z 2 lata). Jedyny sposób to chyba wizyta u dermatologa, bo to bardzo boli, wygląda szpetnie i mnie niepokoi, zwłaszcza, że 1 raz mam taką sytuację ..

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[GreenSlinky]

A może być zamiast Tormentiolu maść ichtiolowa? chyba mają takie same działanie? Akurat mam tą maść więc nie widzę potrzeby wydawać kasy na inną, dlatego pytam

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Selavie]

Zanalizowałam w dziennym świetle dzisiaj swój wysyp i jednak okazało się, że nie są to podskórne gulki, ale wypukłe pryszcze na powierzchni skóry. Czyli jednak gule podskórne są ciągle zaleczone W tym momencie mam jednak 3 takie duże wypukłe pryszcze w jednym miejscu, okropnie boli mnie od nich twarz. W dotyku czuję jakbym miała na twarzy jakaś narośl albo liszaja Dziewczyny, co Wam pomaga przy takich wypukłych, nieropnych i bolących pryszczach na powierzchni skóry? Na razie zasmarowuje całe to pole minowe maścią ichtiolową, bo wiele razy mnie uratowała od bolesnych guzków, może teraz też zadziała, bo nie chciałabym zasiadać przy wigilijnym stole z taką facjatą. Oczywiście te 3 bomby to tylko ułamek tego co mam teraz na swoim 'fejsie' ale są tak straszne, że cała reszta mnie nie interesuje.

[Visez]

Napisane przez Selavie

Dziewczyny, co Wam pomaga przy takich wypukłych, nieropnych i bolących pryszczach na powierzchni skóry? Na razie zasmarowuje całe to pole minowe maścią ichtiolową, bo wiele razy mnie uratowała od bolesnych guzków, może teraz też zadziała, bo nie chciałabym zasiadać przy wigilijnym stole z taką facjatą. Oczywiście te 3 bomby to tylko ułamek tego co mam teraz na swoim 'fejsie' ale są tak straszne, że cała reszta mnie nie interesuje.

Gdzieś czytałam posta (teraz nie wiem w którym wątku) że dziewczynie najbardziej na gule pomogła seria zabiegów z kwasami u kosmetologa:P

[slodka_dzaga]

ja sama teraz od 2 miesiecy męcze sie z gulami... cala broda, nad brodą i rzuchwa, boliii jak diabli, smaruje benzacne, jak cos sie pojawi bialego na czubku, to wyciskam, ale potem zostaje czerwony slad, nie mam pojecia czym to usunąc i jak sie ich pozbyc... robilam hormony tsh w normie... zaczelam brac spiruline, mysle jeszcze nad drozdzami...

[aisha_]

Napisane przez slodka_dzaga

ja sama teraz od 2 miesiecy męcze sie z gulami... cala broda, nad brodą i rzuchwa, boliii jak diabli, smaruje benzacne, jak cos sie pojawi bialego na czubku, to wyciskam, ale potem zostaje czerwony slad, nie mam pojecia czym to usunąc i jak sie ich pozbyc... robilam hormony tsh w normie... zaczelam brac spiruline, mysle jeszcze nad drozdzami...

Miałam dokładnie to samo - polecam zrobić prolaktynę zwykłą i po obciążeniu. U mnie zwykła w normie, a po obciążeniu 4 razy norma. Dostałam leki - poprawa od pierwszej tabletki. Miejscowo polecam Klinacin, dobrze działa na takie gule. Jest na receptę.

[slodka_dzaga]

dzięki bardzo! napewno się tym zajme najgorsze w tym wszystkim sa te czerwone blizny,które nie chcą zejśc...

[feelin_soo_me]

Napisane przez slodka_dzaga

ja sama teraz od 2 miesiecy męcze sie z gulami... cala broda, nad brodą i rzuchwa, boliii jak diabli, smaruje benzacne, jak cos sie pojawi bialego na czubku, to wyciskam, ale potem zostaje czerwony slad, nie mam pojecia czym to usunąc i jak sie ich pozbyc... robilam hormony tsh w normie... zaczelam brac spiruline, mysle jeszcze nad drozdzami...

mam doooookladnie tak samo!!!

Napisane przez aisha_

Miałam dokładnie to samo - polecam zrobić prolaktynę zwykłą i po obciążeniu. U mnie zwykła w normie, a po obciążeniu 4 razy norma. Dostałam leki - poprawa od pierwszej tabletki. Miejscowo polecam Klinacin, dobrze działa na takie gule. Jest na receptę.

koniecznie musze sie wybrac na ta prolaktyne, bo mecze sie z czyms takim juz od paru lat i nic nie pomaga na dluzsza mete...

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez aisha_

Miałam dokładnie to samo - polecam zrobić prolaktynę zwykłą i po obciążeniu. U mnie zwykła w normie, a po obciążeniu 4 razy norma. Dostałam leki - poprawa od pierwszej tabletki. Miejscowo polecam Klinacin, dobrze działa na takie gule. Jest na receptę.

a co to oznacza prolaktyna po obciazeniu ?

czy oprocz prolaktyny (jak juz beda mnie i tak kluc a boje sie tego panicznie bo nigdy krew nie chce leciec ) moze warto zrobic inne badania ? hormony ? ale jakie ?

[201607231719]

U mnie wykryto ukryty stan zapalny - po jego wyleczeniu gule zaczęły znikać.

Pomogły kwasy zdecydowanie, OCM [ale wiem, że to nie u każdego], kremy nawilżające. Przestawienie się na podkład mineralny też pomaga.