Zazdrośnice - część 43 ^^

[capriola_87]

Napisane przez Claris

A ja jakąś godzinę temu jak wracałam do domu zabiłam kota (((


Poza tym padam, po pracy na zakupy, potem pojechałam do domu rodziców, zrobiłam obiad bratu i tacie, nakarmiłam psa, wyprowadziłam go, a jutro jadę mamę odwiedzić 1. raz po operacji, ale za nią tęsknię

oj...
cieszę się że z mamą wszystko w porządku


Widzę że żadna nie przystała ma mój pomysł...FOCH

[carmelova]

Napisane przez frezyjka85

skakanka czy siłownia?

skakanka + hantle + brzuszki + stretching

[Claris]

Napisane przez frezyjka85

claris - jak to się stało??

Napisane przez najfajniejsza

uch, przykro mi z powodu kota... ja nawet nie wiedziałabym, gdzie to zgłosić, chyba do straży miejskiej, nie?

Jechałam już po ciemku wioską, jakieś 60 km/h i wyleciał mi nagle i to nie pod koła, ale w lewą stronę uderzył (w koło albo błotnik). No nie miałam jakichkolwiek szans, żeby zareagować, nawet hamowanie nic by nie dało. Ja to nawet nie wiem czy takie coś się w ogóle gdzieś zgłasza

[frezyjka85]

Napisane przez carmelova

skakanka + hantle + brzuszki + stretching

pięknie

[stygmatek]

Napisane przez Claris

Jechałam już po ciemku wioską, jakieś 60 km/h i wyleciał mi nagle i to nie pod koła, ale w lewą stronę uderzył (w koło albo błotnik). No nie miałam jakichkolwiek szans, żeby zareagować, nawet hamowanie nic by nie dało. Ja to nawet nie wiem czy takie coś się w ogóle gdzieś zgłasza

Zgłasza się
- straż miejska
- najbliższy weterynarz
- najbliższy animals
- policja
- ewentualnie zakład komunalny

edit: oczywiście nie wszystko naraz tylko tam, gdzie jest taka możliwość w danej chwili

[osz rety]

Claris

[medeline]

Napisane przez stygmatek

Zgłasza się
- straż miejska
- najbliższy weterynarz
- najbliższy animals
- policja
- ewentualnie zakład komunalny

edit: oczywiście nie wszystko naraz tylko tam, gdzie jest taka możliwość w danej chwili

I oni humanitarnie zbierają kotka z asfaltu?

Lady, fajnie, że u rodziny K. nie zepsuł Ci opinii

[Claris]

Napisane przez stygmatek

Zgłasza się
- straż miejska
- najbliższy weterynarz
- najbliższy animals
- policja
- ewentualnie zakład komunalny

edit: oczywiście nie wszystko naraz tylko tam, gdzie jest taka możliwość w danej chwili

No to dałam ciała, nie wiedziałam już po ptokach (a raczej po kocie)

[Lady Marmalade]

Napisane przez medeline

Lady, fajnie, że u rodziny K. nie zepsuł Ci opinii

no wlasnie kuzynka K. mowila mi, ze on straszne glupoty o mnie wygadywal przy rodzinie...

nie mam sily nadraiac. glowa mnie boli i czuje, ze w tym roku wybitnie bede przeziebiona...

[stygmatek]

Napisane przez medeline

I oni humanitarnie zbierają kotka z asfaltu?

Wiem, że OTOZ się zajmuje zbieraniem trupów czy tam zdychających zwierząt, jeśli im się zgłosi, ale w małych miejscowościach ciężko o animalsów więc się zgłasza komukolwiek, że się potrąciło, gdzie leży i to już potem ich problem co z tym zrobić.

W każdym razie nie powinno się zostawiać... no... tym bardziej, że ten kot mógł jeszcze żyć i zdychać w wielkich męczarniach jak to zwykle po uderzeniu przez samochód bywa.

[Ilsa Lund]

Napisane przez Claris

A ja jakąś godzinę temu jak wracałam do domu zabiłam kota (((

przykro mi, ale też te dzisiejsze zwierzęta w ogóle nie mają instynktu... mój pies lubił kłaść się na drodze bo padało tam światło albo ganiał za samochodami a jak je dogonił to biegał wokół nich i raz tata najechał mu na pupkę i do końca życia miał paraliż ogona

Napisane przez Lady Marmalade

ale sie dzis zestresowalam ... dzwoni do mnie jakis numer, odbieram a tam ciotka K. i sie mnie pyta czy mialabym jej czas wlosy zafarbowac to mowie, ze jasne nie ma problemu niech tylko poda date i zapytala sie czy jutro kolo 11 rano mi pasuje, ja na to, ze spoko i bede ... a po zakonczeniu rozmowy taka mine zrobilam i mysle, ze rano u Nich K. jest na kawie (rodzinna kawka u dziadkow, a ta ciotka jest mloda przed 30 i mieszkaja z mezem na pietrze), to dzwonie do Niej i sie pytam czy mozna to jakos przelozyc bo nie chce K. widziec a ona powazna mina 'jasne' i ze mi sprawdzi jak robi , pol godziny pozniej mi dzwoni i sie pyta czy teraz mam czas wiec jestem juz po ... ma coreczke 4 letnia i ta mala do mnie: 'a czemu nie bylas u mnie na urodzinach, poklocilas sie z K?' dzieci sa jednak sprytne...

ale bylo bardzo milo

ano sprytne ale dobrze że rozstanie z K. nie oznacza dla Ciebie utraty ludzi z nim związanych

Napisane przez najfajniejsza

uch, przykro mi z powodu kota... ja nawet nie wiedziałabym, gdzie to zgłosić, chyba do straży miejskiej, nie?

zgłosić ? Oh honey...

promotional-photo-of-katy-perry-in-6x15-oh-honey-of-how-i-met-your-mother-katy-perry-18763276-64.jpg

oj jednak ja jestem honey bo widzę że jednak się zgłasza... tyle że nigdy nie byłam na szczęście w takiej sytuacji

[Claris]

Napisane przez stygmatek

W każdym razie nie powinno się zostawiać... no... tym bardziej, że ten kot mógł jeszcze żyć i zdychać w wielkich męczarniach jak to zwykle po uderzeniu przez samochód bywa.

jezu co ja zrobiłam

[carmelova]

Może ktoś mi polecić jakąś dobrą maszynkę do golenia? Bo mam dosyć tego, że 1 dzień po goleniu nóg już mam jeżyka (nie pękniętego ).

[najfajniejsza]

Napisane przez Claris

już po ptokach (a raczej po kocie)

dobrze, wiem, że to prymitywne i nie na miejscdu, ale rozśmieszyło mnie

Carmi, jestem z Ciebie super, hiper, mega, ekstra dumna!

[frezyjka85]

Napisane przez stygmatek

W każdym razie nie powinno się zostawiać... no... tym bardziej, że ten kot mógł jeszcze żyć i zdychać w wielkich męczarniach jak to zwykle po uderzeniu przez samochód bywa.

przestańcie.....

[arrakis]

ok uciekam spac dziewczynki dobranoc

[Zwies]

Napisane przez Claris

Jechałam już po ciemku wioską, jakieś 60 km/h i wyleciał mi nagle i to nie pod koła, ale w lewą stronę uderzył (w koło albo błotnik). No nie miałam jakichkolwiek szans, żeby zareagować, nawet hamowanie nic by nie dało. Ja to nawet nie wiem czy takie coś się w ogóle gdzieś zgłasza

Ech, tata mi tłumaczył, że czasami lepiej uderzyć w kota/psa , aniżeli zacząć lawirować
Dobrze, że Tobie się nic nie stało.

[najfajniejsza]

Napisane przez Ilsa Lund

przykro mi, ale też te dzisiejsze zwierzęta w ogóle nie mają instynktu... mój pies lubił kłaść się na drodze bo padało tam światło albo ganiał za samochodami a jak je dogonił to biegał wokół nich i raz tata najechał mu na pupkę i do końca życia miał paraliż ogona

ano sprytne ale dobrze że rozstanie z K. nie oznacza dla Ciebie utraty ludzi z nim związanych

zgłosić ? Oh honey...

Załącznik 4289600

oj jednak ja jestem honey bo widzę że jednak się zgłasza... tyle że nigdy nie byłam na szczęście w takiej sytuacji

fakju honey! ja wiem, że to powinno się zgłaszać, bo pracuję w gazecie! i niedawno czytałam o tym artykuł choć pewnie jakbym potrąciła gołębia, tobym nie zgłaszała, ale większe zwierzę już tak.

[Ilsa Lund]

Napisane przez stygmatek

W każdym razie nie powinno się zostawiać... no... tym bardziej, że ten kot mógł jeszcze żyć i zdychać w wielkich męczarniach jak to zwykle po uderzeniu przez samochód bywa.

wiadomo że bywa ale to już nic nie zmieni a Claris jest przykro i głupio

[medeline]

Napisane przez carmelova

Może ktoś mi polecić jakąś dobrą maszynkę do golenia? Bo mam dosyć tego, że 1 dzień po goleniu nóg już mam jeżyka (nie pękniętego ).

Ja mam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...la-kobiet.html i sobie chwalę

[carmelova]

Napisane przez najfajniejsza

dobrze, wiem, że to prymitywne i nie na miejscdu, ale rozśmieszyło mnie

Carmi, jestem z Ciebie super, hiper, mega, ekstra dumna!

Ja z siebie też
Po dłuższym przemyśleniu Ty nie musisz chodzić na siłownię, bo masz pewnie jogę w łóżku

[stygmatek]

Napisane przez frezyjka85

przestańcie.....

Nie "przestańcie", tylko czytaj, żebyś wiedziała jak się zachować jak kiedykolwiek coś potrącisz.

btw. jak się pierdyknie sarnę a ona w szoku zwieje to też się zgłasza, albo do jakiegoś koła myśliwskiego jak takowe jest, albo po prostu na policję.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez Zwies

Ech, tata mi tłumaczył, że czasami lepiej uderzyć w kota/psa , aniżeli zacząć lawirować
Dobrze, że Tobie się nic nie stało.

Mhm, TIRowcy mają przekonanie, że lepiej stratować osobówkę niż zacząć lawirować więc... gratuluję myślenia.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Ilsa ja wiem, ale przecież nie mam nic do Claris. Nie każdy musi wiedzieć, co się robi w takich sytuacjach, ale na przyszłość będzie wiedziała.

[Ilsa Lund]

najlepiej w ogóle nie myśleć o innych bo by się musiało samemu lawirować a to za duży wysiłek

[capriola_87]

Napisane przez stygmatek

Zgłasza się
- straż miejska
- najbliższy weterynarz
- najbliższy animals
- policja
- ewentualnie zakład komunalny

edit: oczywiście nie wszystko naraz tylko tam, gdzie jest taka możliwość w danej chwili

o kurcze,...nie wiedzialam ze tak trzeba

Napisane przez carmelova

Może ktoś mi polecić jakąś dobrą maszynkę do golenia? Bo mam dosyć tego, że 1 dzień po goleniu nóg już mam jeżyka (nie pękniętego ).

Carmi ja polecam tą http://yummy411.blogspot.com/2009/03...ct-review.html
ma 5 ostrzy jest rewelacyjna! a jak nie to zwykla Venus, też niezla

[Claris]

Napisane przez Zwies

Ech, tata mi tłumaczył, że czasami lepiej uderzyć w kota/psa , aniżeli zacząć lawirować
Dobrze, że Tobie się nic nie stało.

Ja raz zahamowałam gwałtowanie, żeby nie przejechać ptaka no i wpadłam w poślizg, bo nawierzchnia była mokra, no ale to jest instynkt, w danej chwili nie myśli się o konsekwencjach, tylko chce się uniknąć zabicia. A tu to były ułamki sekundy, nie było czasu na żadną reakcję.


naj

[carmelova]

Napisane przez medeline

Ja mam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...la-kobiet.html i sobie chwalę

dzięki Ja ostatnio kupiłam taką z 6 (!!!) ostrzami marki Rossmann i jest beznadziejna :/

[Zwies]

Napisane przez stygmatek

Nie "przestańcie", tylko czytaj, żebyś wiedziała jak się zachować jak kiedykolwiek coś potrącisz.

btw. jak się pierdyknie sarnę a ona w szoku zwieje to też się zgłasza, albo do jakiegoś koła myśliwskiego jak takowe jest, albo po prostu na policję.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------


Mhm, TIRowcy mają przekonanie, że lepiej stratować osobówkę niż zacząć lawirować więc... gratuluję myślenia.

Pomyśl, zanim coś powiesz - jeśli nagle zaczniesz hamować, bo jakiś pies leci możesz potrącić człowieka (bo np zjedziesz na chodnik), czy spowodować wypadek. Bo będziesz uważać na kota.

Mimo wszystko pies/kot nie jest człowiekiem.

[frezyjka85]

Napisane przez stygmatek

Nie "przestańcie", tylko czytaj, żebyś wiedziała jak się zachować jak kiedykolwiek coś potrącisz.

btw. jak się pierdyknie sarnę a ona w szoku zwieje to też się zgłasza, albo do jakiegoś koła myśliwskiego jak takowe jest, albo po prostu na policję.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------


Mhm, TIRowcy mają przekonanie, że lepiej stratować osobówkę niż zacząć lawirować więc... gratuluję myślenia.

nawet nie mów..... mam nadzieje, że nic nigdy nie potrącę umarłabym z żalu....

[Lady Marmalade]

Napisane przez Ilsa Lund

ano sprytne ale dobrze że rozstanie z K. nie oznacza dla Ciebie utraty ludzi z nim związanych

powiem Ci, ze serio chcialam to jutro odwolac, chcialam poudawac grype albo cos a z drugiej strony pomyslalam sobie, ze ja nic zlego nie zrobilam i to nie ja powinnam przed Nim uciekac . dobrze, ze juz po bo byl pol nocy myslala i bardzo sie ciesze, ze tam bylam poczulam sie jak w domu

[stygmatek]

Napisane przez capriola_87

o kurcze,...nie wiedzialam ze tak trzeba

Generalnie nie ma żadnych przepisów określających, że tak trzeba.
Po prostu powinno się zgłosić, żeby te zwłoki nie leżały nie wiadomo ile, bo to tylko siedlisko chorób jak się zacznie rozkładać.