Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!

[Kaschmir23]

Inka tez sie zastanawialam czy aby 3 miechy to nie za krotko bo wiem jakie szkody ten methotrexat robi w organizmie i ze jest antagonista kwasu foliowego ale mialam tylko jeden zaszczyk podany bo beta byla niska i dostalam ulotke w szpitalu i tam pisze 3 miesiace.Jak bylam w PL u gina to tez sie pytalam i tez powiedzial 3 miechy wiec troche mnie to uspokoilo chociaz nie powiem ze sie nie boje.Dlatego wiec zaczelam te wszystkie witaminy lykac ale z kwasem foliowym macie racje dziewczynki musze zwiekszyc dawke-dzis juz 2 tabletki wzielam.Kurcze jak rano sobie przygotowuje te wszystkie tabletki to jest ich tyle ze masakra jak w szpitalu,ale lekoman ze mniemam nadzieje ze pomoze to w zdrowym zafasolkowaniu.
Tez tak kiedys mialam ze zadnych tabletek nie chcialam lykac a juz antybiotyku to wogole ale teraz jakos czuje sie spokojniejsza jak jednak biore te witaminki.
Kochane spijcie dobrze ja tez sie powoli zbieram bo juz na oczy nie widze.Buziaki dla Was!

[kasiuleks]

Czesc dziewczynki

Cos straszna cisz tutaj
Ehh powiem wam , ze cos mam zle przeczucie cos mi sie wydaje , ze w tym cyklu tez sie nie udalo

Kaschmir z tymi tabletkami to masz racje prawie jak w szpitalu
Kiedy zaczynasz staranka ?

Inka, Nue jak sie czujecie ?

[inka081]

Hej babki!

Właśnie miałam napisać i zobaczyłam, że kasiuleks mnie uprzedziła

kasiulku, a dlaczego sądzisz że się nie udało, chyba jeszcze masz sporo dni do terminu okresu, co? Wiesz Nue i mi też się wydawało, że się nie udało i są tego ślady na tym topiku
Teraz mam ciężkie dni, przypadłości ciążowe dopadły mnie na dobre, mdli słabo mi, głowa boli i zasypiam na stojąco, całe szczęście, że chociaż nie wymiotuje

kaschmir, no spokojnie, jak lekarze ci powiedzieli, że 3 miesiące wystarczy, to zapewne tak jest, tym bardziej, że tylko jedną dawkę leku przyjęłaś. a nie mówili nic o większej dawce kwasu foliowego? bierz kwas foliowy, może nawet zwiększ dawkę choć na jakiś czas do 3, 4 tabletek?
Przy laparo też są różne teorie, te najbardziej tradycyjne, że jak to po operacji pół roku, mój lekarz ciągle powtarzał, że 2, 3 miesiące, zależy od wizyty kontrolnej, mi dał zielone światło po 2 cyklach, a nue już po jednym cyklu mogła się starać.

nue, jak się macie?

[kasiuleks]

Inka no jeszcze troche czasu mam jestem w 19 dc... ale boje sie
Wiem niby mowilam , ze nie bede sie nakrecac.... ale teraz jak wiem , ze pozostaje mi czekac czy udalo sie czy nie to ehhh nie jest to takie proste...
No i zaczynaja mnie bolec piersi...

[Kaschmir23]

Witajcie kochane

Kasiuleks wiem ze to nie jest proste ale nie mozesz tracic nadzieji ze sie udalo bo przeciez jest ogomna szansa ze sie udalo a ze piersi cie bola to moze byc pierwszym objawem ciazy.Do terminu @ masz jeszcze troszke wiec trzymam kciuki aby ta@ juz nie przyszla!
My chcemy zaczac staranka w tym miesiacu-wczoraj skonczyla sie @ i od 10 dnia zaczniemy.
Inka to ze masz te wszystkie przypadlosci ciazowe to znak ze dzidzia sie dobrze rozwija,te pierwsze miesiace trzeba jakos przetrwac a pozniej juz bedzie lepiej-za niedlugo brzusio bedzie widac!To dopiero bedzie radosc jak poczujesz kopniaczki maluszka!
A co do tabletek to zwiekszylam ta dawke kwasu foliowego i w sumie biore 0,8mg bo folik ma 0,4mg a w tej b complex tez cos kolo tego.Mysle ze to wystarczy.Staram sie tez lepiej odzywiac i jesc wiecej zielonych warzyw i wiecej owocow i zrezygnowalam z ukochanej czekolady.
Nue a jak Ty sie czujesz?
Buziaki dla Was i milego weekendu!

[kasiuleks]

No tak niby bolace piersi to objaw ciazy... ale ja mam tam co miesiac niestety. Wlasciwie wtedy co zaszlam w cp to piersi zaczely mnie bolec dopiero pozniej.
No ale nadzieji nie trace zawsze jakas szansa jest szkoda tylko, ze do terminu @ jeszcze tyle czasu

Kaschmir to w takim razie 3mam kciuki za owocne staranka Dobrze , ze zwiekszylas ta dawke kwasu foliowego ja tez biore w sumie wieksza dawke, wlasnie przez to , ze jest on rowniez w B compleks.

Ale z czekolady i innych pysznosci nie zrezygnowalam ehhh jakos nie wyobrazam sobie zycia bez slodkosci

[Nue]

cześć dziewczynki!

My się czujemy świetnie, z objawów ciąży obecnie tylko bolące piersi, od czasu do czasu pobolewanie w brzuchu, napady apetytu, no i humorki ciążowe (wczoraj przy rodzicach nakrzyczałam na męża, bo podniósł temat remontu, ku zdziwieniu mojej mamy, bo ja jestem raczej spokojna i dość spolegliwa ). Mdłości brak.
Dziś wróciliśmy od moich rodziców, już wiedzą oczywiście Rodzicom męża mamy zamiar powiedzieć we wtorek, po wizycie u lekarza, ale oni chyba też już wiedzą. Pod naszą nieobecność byli u nas w domu skontrolować, co u zwierzaków, a ja niestety zostawiłam wyniki bety na samym wierzchu
Wszyscy się cieszą więc. Jest dobrze i oby tak dalej

Owszem, ja w tym cyklu nie czułam, żeby się udało, jednak te mdłości tydzień przed @ wydały mi się podejrzane. Nie spodziewałam się, że uda się tak szybko. A tu hop i jest! Czego i Wam serdecznie życzę, kochane Zobaczycie, że uda się szybciej, niż myślicie!

[inka081]

Cześć kobitki!

nue, a o której masz jutro wizytę, będziesz chodzić do tego lekarza, którego zmieniłaś po cp?
Ja jutro na diagnostykę infekcji się wybieram i mam powtórzyć mocz...
Mówisz że masz wahania nastrojów . A ja póki co chyba mam na odwrót, jakoś mnie te hormony ciążowe wyciszyły, bo wcześniej, to potrafiłam się mocno denerwować błahostkami, ale szybko mi przechodziło , no zobaczymy jak będzie dalej
Przypomniałam sobie, a jak siostra Twojego męża, wcześniej pisałaś, że miała trochę problemów na początku ciąży?

No właśnie właśnie dziewczyny cp tylko tak strasznie brzmi, ale w gruncie rzeczy, to szybko organizm po niej wraca do równowagi, cykl się stabilizuje, także mimo wszystko nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło . Ja uważam, że kto wie możliwe, że ta laparo i ten mój "przegląd" w środku był potrzebny, ten zabieg dużo lekarzom mówi o stanie zdrowia pacjentki.

kaschmir, kasiuleks, nieustannie trzymam za was kciuki!!!

[Nue]

Napisane przez inka081

Cześć kobitki!

nue, a o której masz jutro wizytę, będziesz chodzić do tego lekarza, którego zmieniłaś po cp?
Ja jutro na diagnostykę infekcji się wybieram i mam powtórzyć mocz...
Mówisz że masz wahania nastrojów . A ja póki co chyba mam na odwrót, jakoś mnie te hormony ciążowe wyciszyły, bo wcześniej, to potrafiłam się mocno denerwować błahostkami, ale szybko mi przechodziło , no zobaczymy jak będzie dalej
Przypomniałam sobie, a jak siostra Twojego męża, wcześniej pisałaś, że miała trochę problemów na początku ciąży?

No właśnie właśnie dziewczyny cp tylko tak strasznie brzmi, ale w gruncie rzeczy, to szybko organizm po niej wraca do równowagi, cykl się stabilizuje, także mimo wszystko nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło . Ja uważam, że kto wie możliwe, że ta laparo i ten mój "przegląd" w środku był potrzebny, ten zabieg dużo lekarzom mówi o stanie zdrowia pacjentki.

kaschmir, kasiuleks, nieustannie trzymam za was kciuki!!!

Do lekarza idę jutro po 16, oczywiście napiszę co i jak. Tak, to ten sam, do którego poszłam po laparo. Kobietki go chwalą, no i pracuje w naszym miejskim szpitalu, co też się liczy.

Siostra męża wciąż bierze leki na podtrzymanie, dodatkowo ma łożysko przodujące, ostatnio coś jej lekarz wynalazł w moczu. Ogólnie rzecz biorąc nie całkiem wesoło, ale do przeżycia. Siedzi w domu na zwolnieniu od początku ciąży... byle do sierpnia.

Tak, zdecydowanie mam wahania nastrojów, mąż mnie czasem tak denerwuje, że Ale nawet nie próbuje się ze mną kłócić, tylko we wszystkim się zgadza . A ja też później przepraszam, bo aż mi głupio czasem, że się tak zachowuję.
Do objawów muszę też dodać częste sikanie, dziś w nocy wstawałam dwa razy. Nie da się tego przeleżeć niestety, bo brzuch zaczyna boleć, no i "trzymać" nie należy, bo można zafundować sobie infekcję.

[inka081]

Będziemy czekać na relacje z wizyty
U Ciebie też na prywatnych wizytach są opóźnienia, czy nie?
Ja tego 20 lutego, blisko dwie godziny opóźnienia miałam, no już myślałam, że się skręcę. A jak weszłam do tej poczekalni, to się ucieszyłam, że jedna osoba przede mną, i że opóźnienie będzie max 30 min, czyli jeszcze znośnie, zmyłka . Jak się rejestrowałam nagle pojawiła się druga osoba, okazało się, że ma wejść przede mną . No ok myślę no do godziny powinno się zejść, tylko że ta osoba przede mną była w gabinecie 50 min, masakra, tak się dłużyło...Jak już weszłam do gabinetu, to prawie zasypiałam, lekarz mówi zmęczona pani, miałam na końcu języka żeby powiedzieć, że siedziałam dwie godziny w poczekalni, a takie siedzenie praktycznie bez ruchu w ciąży, to mocno usypia . No ale też mi głupio spóźnić się z pół godziny chociaż, bo a nuż wtedy nie będzie opóźnienia , choć to raczej niemożliwe u tego lekarza, chyba żeby nagle kilka pacjentek nie przyszło.
Piszesz o wstawaniu w nocy do wc...a ja właśnie też mam odwrotnie, wstałam tylko dwa razy do tej pory, ale to głównie dlatego, że po prostu tuż przed snem wypiłam kilka łyków wody. Jak wody przed snem nie piję, to nie wstaję, czasem rano czuje parcie pęcherza, ale też nie zawsze...Bardziej to mam problemy z obniżoną koncentracją i pamięcią

[Nue]

Spóźnienia na wizytach prywatnych to norma, może nie aż 2 godziny, ale z 15-20 minut trzeba często zaczekać. Jak byłam ostatnio, nie zdążyłam się specjalnie znudzić - jestem nałogową czytaczką wszystkiego, a że w poczekalni leżała masa ulotek i czasopism, no to sobie poprzeglądałam, dokształcając się m.in. z hormonalnej terapii zastępczej i możliwości leczenia endometriozy

Mój mąż chodzi cały nerwowy przed jutrzejszą wizytą i powtarza "Żeby już był ten wtorek...!" Ja jakoś tak spokojnie do tego podchodzę

inka, a co tam masz z moczem? Bakterie jakieś?

[kasiuleks]

Czesc dziewczynki

Nue to udanej wizyty zycze Duzo informacji no i oczywiscie pieknego malentwa na ekranie . Oczywiscie pozniej relacja z wizyty dla nas

Co do kolejek i opoznien w prywatnych klinikach to tak jak pisze Nue norma a jesli chodzi i dlugosc to to jest naprawde bardzo zroznicowane... czasami dluzej czasami krocej...

Ja to juz w ogole chyba nie mam co liczyc w tym cyklu na II... od wczoraj mnie strasznie boli kregoslup w odc ledzwiowo-krzyzowym... straszny bol Dzwonilam dzisiaj juz do kilku polskich klinik i nigdzie nie maja neurologa ... najwczesniej bedzie dopiero 29 marca, a ja do tego czasu chyba nie wytrzymam z tym bolem... cos mi sie wydaje, ze jutro pojde do lekarza ogolnego jak mi nie przejdzie Zastanawiam sie czy to nie jest przypadkiem rwa kulszowa bo od kregoslupa promieniuje mi to do miednicy z lewej strony.... ehh zawsze cos a ja nawet nie wiem czy moge wziac jakies tabletki

[Kaschmir23]

Czesc kochane!

Nue trzymam kciuki za wizyte i zebys dlugo nie musiala czekac w kolejce i oczywiscie czekam z niecierpliwoscia na nowinki.Najwazniejsze ze sie dobrze czujecie

Kasiuleks no nie mow zeby az taki cie bol zlapal w plecach,kurcze niedobrze a jakbys pojechala na a&e? to moze by jakies przeswietlenie Ci zrobili i od razu by Ci krew zbadali i powiedzieli czy mozesz brac jakies leki czy nie.Mnie tez taki bol kiedys zlapal i okazalo sie ze mnie zawialo poprostu a wydawalo mi sie ze mi dysk wypadl taki bol.Idz do lekarza nie ma co zwlekac,szczegolnie teraz musisz byc w pelni sil!

Inka dlaczego musisz robic diagnostyke czy to tylko taka profilaktyka? a widac Ci juz brzusio?

[inka081]

Hej!

nue, 15-20 min opóźnienia, to dla mnie żadne opóźnienie, spróbuj sobie poczekać 2 godziny , ja najkrócej u tego lekarza czekałam 45 min...no ale przynajmniej wiem, że jak jest potrzeba, to nie zbywa, bo czas się kończy...
Mąż się denerwuje, myślę że lepiej tak niż jakby go ten temat mało obchodził.
W moczu mam trochę bakterii, ale to nic poważnego, powtórzę badanie jutro i jak znów wyjdą, to podejrzewam, że zapisze mi jakieś leki, trochę pobiorę w II trymestrze, bo to nic takiego, ale też miesiącami z tym chodzić nie można.

kasiuleks, dalej Cię boli? może to po prostu coś tak jednorazowo, oby...no ja też mam problemy z kręgosłupem, od jakiś 2 lat właściwie nie mogę spać na wznak, bywa że nawet mi ręce drętwieją. no ale na coś takiego, to tylko rehabilitacja, ćwiczenia.
Nie kracz, może akurat się udało w tym cyklu

kaschmir, a wy już zaczęliście starania?
W ciąży są 3 rodzaje standardowych badań laboratoryjnych: morfologia, analityka (czyli mocz) i diagnostyka infekcji czyli np. Toksoplazmoza, WR (kiła), HBs (żółtaczka), HIV...z tego co wiem, to zależy też od lekarza, co zleci z tych infekcji, nawet sama się przekonałam o tym. Bo w tej cp zdążyłam też te badania zrobić, dostałam skierowanie i chciałam to szybko zrobić (zanim się okaże czy to cp) żeby zobaczyć jak z tym po prostu mam. I wtedy lekarka zleciła mi też cytomegalie, teraz lekarz nie zlecił, ale tego się nie leczy w ciąży, jak jest świeże zakażenie, więc w sumie lepiej nie robić...za to zlecił mi alloprzeciwciała bo mam grupę krwi z odczynnikiem Rh+, wtedy lekarka tego nie zleciła...
Nie, brzuszka jeszcze nie widać , za wcześniej dopiero 10 tc.

[kasiuleks]

Kaschmir nie bardzo wiem o co ci chodzi z tym a&e ? to jest jakis skrot ? No dzisiaj mnie troszke mniej boli... nie mam pojecia co to moze byc.... rwa chyba jednak nie bo nie boli mnie przy tym noga a podobno powinna...

Inka w ciazy podobno czesto zdarzaja sie jakies takie bakterie w moczu, wiec mysle, ze nie ma sie czym przejmowac

Nue jak tam po wizycie ????

A ja mam jeszcze 5 dni ....

[Nue]

Ja już po wizycie.

Na razie wszystko, jak być powinno. Pęcherzyk 9mm, w macicy, widać już pęcherzyk żółtkowy, ale zarodek z serduszkiem będziemy oglądać dopiero w środę za tydzień (oby!). Wtedy też, jak będzie wszystko ok, dostanę skierowanie na wszystkie badania i kartę ciąży.
Kurde, liczyłam na coś więcej, pociesza mnie tylko, że ginekolog stwierdził, że skoro widać żółtko, no to dobrze rokuje.

[kasiuleks]

Nue to sam poczatek czyli faktycznie nie wiele tam widac. Ale najwazniejsze jest to, ze pecherzyk jest w macicy i skoro gin mowi, ze jest dobrze to jest Trzeba sie cieszyc

[Kaschmir23]

hej dziewczynki

Nue dokladnie tak jak kasiuleks mowi ze najwazniejsze ze pecherzyk jest tam gdzie byc powinien a za tydzien serduszko juz zobaczysz

Kasiuleks -a&e chodzilo mi o accident&emergency tzn ostry dyzur,no zebys do szpitala pojechala.Jesli Cie mniej juz boli to moze to miesnie co?albo tez Cie zawialo jak mnie kiedys?

Inka no 10tydz to brzusio juz za niedlugo zacznie rosnacwidzisz ja nawet nie wiem jakie sie badania powinno robic w ciazy bo w tej cholernej anglii nic nie robia!Jak tylko bede w ciazy to polece do PL i porobie wszystkie badania.A co do staranek to chcemy zaczac w tym miesiacu,wlasciwie wczoraj byl pierwszy raz ale do dni plodnych daleko ze 2 tyg bo u mnie owulka wypada 18-19dnia cyklu:/

Buziaki dla Was kochane!3majcie sie cieplutko

[inka081]

Hej kobitki!

nue, to wspaniałe wieści . Ale jaka Ty niecierpliwa jesteś ...kochana przecież i tak dużo zobaczyłaś, a serduszka nie mogło być widać, bo tworzy się dopiero w połowie 5 tc, a zarodek też na razie malusieńki...Ja jak byłam na USG w szpitalu, to był 5 tc i 3 dni i tylko pęcherzyk ciążowy zobaczyłam, żółtkowego nie było widać, fakt że to nie było to super USG (którym mnie przy cp badali), tylko takie gorsze.

A ja niedawno wróciłam z badań laboratoryjnych, uff, jakoś dziś wyjątkowo opornie szło...Najpierw internistka dała mi skierowanie źle wypisane, nie wiedziała, co to są alloprzeciwciała , na szczęście w zabiegowym wiedziały , później była długo kolejka do pobrania krwi, no i jakoś dziś mi się wkłuć nie mogła, krew słabo płynęła, więc się umęczyłam.

[kasiuleks]

Kaschmir faktycznie w sumie nie pomyslalam, zeby do szpitala jechac ;/ skupilam sie na szukaniu neurologa ;/
Na szczescie jest juz duzo lepiej chociaz jeszcze mnie boli...

Inka to sie biedna naczekalas dzisiaj ;/ a jeszcze mowisz, ze ta krew jakos tak opornie szla to na sama mysl mnie juz slabi Matko jak ja nie cierpie pobierania krwi

Inka , Nue a powiedzcie mi te pare dni przed terminem @ mialyscie jakis sluz ? Bo nie moge sobie przypomniec jak to bylo jak zaszlam wtedy w cp... Niby nie ma reguly, ze musi byc no ale...

[Nue]

Napisane przez inka081

Hej kobitki!

nue, to wspaniałe wieści . Ale jaka Ty niecierpliwa jesteś ...kochana przecież i tak dużo zobaczyłaś, a serduszka nie mogło być widać, bo tworzy się dopiero w połowie 5 tc, a zarodek też na razie malusieńki...Ja jak byłam na USG w szpitalu, to był 5 tc i 3 dni i tylko pęcherzyk ciążowy zobaczyłam, żółtkowego nie było widać, fakt że to nie było to super USG (którym mnie przy cp badali), tylko takie gorsze.

A ja niedawno wróciłam z badań laboratoryjnych, uff, jakoś dziś wyjątkowo opornie szło...Najpierw internistka dała mi skierowanie źle wypisane, nie wiedziała, co to są alloprzeciwciała , na szczęście w zabiegowym wiedziały , później była długo kolejka do pobrania krwi, no i jakoś dziś mi się wkłuć nie mogła, krew słabo płynęła, więc się umęczyłam.

Zarodek malusieńki, ale mógł przynajmniej pomachać i powiedzieć "Cześć mamo, jestem!" Pęcherzyk żółtkowy było widać bardzo dobrze, nawet ja nie miałam kłopotów, żeby go dostrzeć, a na czytaniu USG znam się przecież, jak kura na pieprzu
Co do pobierania krwi - u mnie zawsze narzekają, że mam cienkie żyłki i nie mają się gdzie wkłuć. Mam nadzieję, że za tydzień już dostanę skierowania na badania - muszę powiedzieć lekarzowi, że moja siostra ma Hashimoto i że też chcę zbadać hormony tarczycy, tak mi to jakoś spokoju nie daje.

kasiuleks, ja 2 dni przed terminem @ miałam śluz lekko zaróżowiony, było go trochę więcej niż zwykle. Biały śluz ciążowy zaczął mnie zalewać na dobre jakoś tam kilka dni po terminie @.

A dziś mam śluz jakby żółty i się zastanawiam oczywiście, czy to po prostu ŻÓŁTY śluz, czy może początek plamienia. No schiz.

[kasiuleks]

Nue no pewnie lepiejzrobic badania i miec swiety spokoj, niz caly czas o tym myslec

Dzieki za odpowedz, chcialam sobie podgladnac u ciebie na wykresie jak to u ciebie wygladalo jakie mialas tam odczucia i wlasnie ten sluz ale juz niestety usunelas wykresik ale za to widzialam piekny suwaczek z dzidzia

Byle do niedzieli ale ja juz nie moge wytrzymac.... strasznie mnie kusi zrobic tescik... ale postaram sie wytrzymac, chociaz jest to bardzo ciezkie

Biorac pod uwage Nue, ktora zrobila tescik w 25 dc to juz powinno mi wykazac czy jest czy nie... bo ja jestem wlasnie w 25 dc ... ale boje sie rozczarowania... a tak to przez te 3 dni jeszcze mysli sie o tym najlepszym Zreszta same wiecie jak jest

[Nue]

Kasiuleks, tu jest link do mojego wykresu http://www.skarbmamy.pl/wykres_kolez...ta_cz&cid=5384

Owszem, zrobiłam test w 25 dc, ale nieźle musiałam się wpatrywać, żeby zobaczyć kreseczkę, bardziej to było tak, że po prostu wiedziałam, gdzie patrzeć W 26 dc kreseczka już wyszła wyraźna, choć słabiutka.
Jeśli mogę Ci coś doradzić, to zaczekaj z testem do terminu @. Jeśli teraz wyjdzie pozytywny, zafundujesz sobie niepotrzebny stres, zastanawiając się bez końca, czy @ jednak przyjdzie.
Trzymam mocno kciuki i czekam na relację z testowania, oby szczęśliwą !

[kasiuleks]

Nue dzieki za linka zaraz sobie popatrze...
No i z tym testowanie to w sumie prawda, jesli wyjdzie pozytywny to bedzie radosc ale i strach a jesli negatywny... to chyba nie musze nawet mowic... Dzis jeszcze nie sie powstrzymalam ale mysle, ze jutro juz zrobie test to bedzie dzien przed terminem @. Powiem wam, ze wlasnie jak zaszlam w cp to w dniu spodziewanej @ zrobilam test i wyszla bardzo bardzo blada druga kreska.... zaczelam sie zastanawiac dlaczego... no a za 2 tyg okazalo sie dlaczego byla taka blada... Co prawda powtorzylam test wtedy za jakies 2 dni ale robilam wtedy elektroniczny, wiec wykazalo tylko ktory tydzien...


Dzieki za kciuki przydadza sie

[kasiuleks]

No to @ przyszla

[Nue]

Napisane przez kasiuleks

No to @ przyszla

Przykro mi, kasiuleks, trzymam kciuki za następny raz Jak nie teraz, to za miesiąc, ale się uda, zobaczysz!!!

[inka081]

kasiuleks, szkoda, ale od czego jest następny cykl . Dacie radę!

nue, jak się masz, w środę masz wizytę?

Ja już po wizycie, USG wyszło dobrze, maleństwo 35,6 mm, wszystko zgodnie z wiekiem ciąży
Niestety gorzej z badaniami krwi i moczu...w piątek odebrałam wyniki, i wyszedł mi niepokojący wynik toxoplazmozy, w klasie IgG aż 3000, a w IgM wynik wątpliwy, lekarz mówił że dawno takiego wyniku nie widział, jutro będę robić dodatkowe badanie na awidność. Na szczęście jest duża szansa, że to stara infekcja, bo w klasie IgG wyszło tak dużo...stresuje mnie to, ale mam nadzieje, że do piątku wszystko się wyjaśni. No a w moczu wyszedł mi sporo ponad normę poziom leukocytów, pewnie początek infekcji, dostałam leki, także to mnie nie martwi, bo leki zapewne to zbiją, gorzej to toxo...heh.

[kasiuleks]

Dzieki dziewczynki

No mam nadzieje, ze w koncu sie uda... tylko ile jeszcze takich cykli ....

Ja juz nie wiem co jest nie tak wszytko, ze tak powiem robimy w terminie... hmmm ale jak widac COS nie dziala...
Juz tak sobie nawet pomyslalam, ze spr mierzyc tempke jak Nue .... przynajmniej bede wiedziala, czy owulka byla wtedy co wydaje mi sie , ze byla... MAm tylko nadzieje, ze sie w tym wszytkim nie pogubie...

Inka zupelnie nie wiem co mam ci powiedziec, zupelnie nie mam pojecia o co chodzi z tymi twoimi wynikami... ale skoro dostalas jakies leki to powinno byc wszytko dobrze... tak jak mowisz byle do piatku i wszystko juz bedziesz wiedziala

[Nue]

inka, mamy się dobrze, powoli rozpoczynam poranne sesje przy kibelku... Na razie tylko mnie tak zrywa na sucho i wszystko mija, jak tylko zjem śniadanie, także nie jest źle. Tak, w środę wizyta, myślałam tydzień temu, że się nie doczekam, ale zleciało bezstresowo sama nie wiem kiedy Ale ale - żeby nie było tak różowo, nagle pojawiły mi się problemy z lewą górną ósemką, jakiś czas temu się wyrżnęła, a teraz chyba rośnie, bo boli jak cholera. Dziś po obiedzie złapał mnie taki ból, że czym prędzej pognałam do dentysty. I co? Ubytków brak, trzeba by zrobić zdjęcie, co się pod dziąsłem dzieje, ale nie w pierwszym trymestrze, póki co niech sobie pani bierze coś przeciwbólowego dozwolonego w ciąży i ewentualnie w drugim trymestrze

Kurczę, trochę niepokojąca sprawa z tymi wynikami, ale może to faktycznie jakaś stara infekcja, bo kota przecież nie masz? Na pewno się wszystko rozstrzygnie in plus, trzymam kciuki z całej siły!!! Będzie dobrze!

Kasiuleks, mierzenie tempki i robienie wykresu to nic trudnego, chętnie służę pomocą Ogarnąć podstawy łatwo, a reszta wiedzy przychodzi z praktyką. Zaopatrz się tylko w odpowiedni termometr, polecam elektroniczny z dwoma miejscami po przecinku, może Microlife (tylko nie wiem, co tam na miejscu jest u was dostępne). A wykres rysuje Ci się sam i za darmo chociażby na skarbmamy.pl

[kasiuleks]

Dzieki Nue w razie watpliwosci bede pytac A nad termometrem tez sie wlasnie zastanawialam, mam w domu elektroniczny ale dzis pomyslalam, ze kupie sobie nowy przeznaczony specjalnie do tego. Jutro pewnie wybiore sie po ten termometr bo i tak zaczne mierzyc tempke dop po @.

Ps. Nue tak mi teraz przyszlo w sumie mam jedno pytanko. Powiedz mi owulacja jest w ostatni dzien nizszych temp czy w pierwszy wyzszych ???? Albo czegos nie zrozumialam albo nie doczytalam