BEZROBOTNI łączmy się. Część IV - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Pokaż wyniki sondy: Jak długo poszukujesz pracy?
od niedawna (mniej niż 3 miesiące) 78 28,89%
3 - 6 miesięcy 64 23,70%
Ponad pół roku 38 14,07%
Ponad rok 49 18,15%
Ponad 2 lata 20 7,41%
Ponad 3 i dłużej 21 7,78%
Głosujący: 270. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-12-17, 12:42   #271
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
Ja też jestem mgr inż.
ja też
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 13:23   #272
gatka_84
Zadomowienie
 
Avatar gatka_84
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 429
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez stokrotka1404 Pokaż wiadomość
yls dzieki, jako jedyna pokazałaż zainteresowanie,a reszta totalna zlekwka,rece opadają.
Już zerkam na tego linka,ale poki co wszedzie jest pozajmowane...

Yoopiter więc głowa do góryKto nie ryzykuje ten nie pije szampana,(...albo nie ma) Czy jakoś tak to było,nie pamiętam he he he
Może po prostu nikt nie miał co Ci polecić... Mnie też nie raz tutaj nikt nie odpowiada i się tak nie oburzam, więc Twój komentarz moim zdaniem był zbędny

Edytowane przez gatka_84
Czas edycji: 2011-12-17 o 13:26
gatka_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 13:29   #273
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
.

A z działalnością, żeby ją zakładac, to trzeba mieć głowę do interesów , co komuś z doświadczenia na stanowisku np sekretarka czy pracownik administracyjny. Trzeba umieć znaleść klienta, sprzedać towar, znać się na tym co sie prowadzi. Być konkurencyjnym. .
Raz wreszcie sie z Tobą muszę zgodzić Te niewydarzone sklepiki za pieniądze unijne otwierane już nawet nie to, że bez rozeznania na rynku, ale wręcz bez głowy (strasznie dużo tego widzę w małej miejscowości u rodziców) przez osoby o zerowych predyspozycjach na przedsiębiorców...(żaden zarzut jak dla mnie, sama się do tego nie nadaję).
Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
.Nie raz kokosy można zarobić nawet na handlu obwoźnym. Mam wujka, który sprzedaje towar po Polsce południowej, jeździ od rana do nocy po róznych miastach z towarem, (reklamówki itp), po bazarach, sklepach i nie źle mu idzie. ile budowlańców, od remontów mieszkań jest takich, którzy dobrze zarabiają.
Ano właśnie, zbyt dużo osobów Pl idzie na studia. Byle jakie byle siakie byle były, a nie każdy ma predyspozycje do bycia pracownikiem umysłowym. Zamiast być bezrobotnym mgr wiele osób mogłoby nieźle żyć jako fryzjerzy, hydraulicy, mechanicy etc. (i żeby nie było - nie, nie uważam że praca tego rodzaju jest łatwiejsza, mam zero zdolności manualnych). Ile zarobi nieumiejący się dobrze wysłowić absolwent marketingu ciągany na studia za uszy "bo każdy idzie" , a ile dobry płytkarz, czy operator dżwigu?

Na studiach wykładowca mówił nam ostatnio że Pl ma najwyższy w Europie ( i za wysoki) współcznynnik scholaryzacji powyżej 18. roku zycia 95% - nie dam sobie ręki odciąć że dokładnie pamiętam (czyli, jak rozumiem, są to ci, którzy idą do szkół średnich liceów a potem na studia - technika mają już chyba niewielkie znaczenie więc zakładam że większość z nich idzie na uczelnie wyższe). Po co aż tyle?

Pewnie trudno się oprzeć presji społecznej w wieku lat kilkunastu. To, plus ogromny marketing ze strony, krojących na tym wszystkim ogromną kasę, szkół

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-12-17 o 13:30
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 13:39   #274
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Pewnie trudno się oprzeć presji społecznej w wieku lat kilkunastu. To, plus ogromny marketing ze strony, krojących na tym wszystkim ogromną kasę, szkół
no niestety. wciaz panuje przekonanie, ze studia daja przepustke do lepszego zycia i to chyba jest wina rodzicow, ktorzy bardzo czesto sami siedza od kilkunastu lat na tych samych stanowiskach pracy i klepia mlodym ludziom "ucz sie ucz bo nauka to...". a pomimo, tego iz czlowiek idac na studia jest pelnoletni to poki mieszka z rodzicami nie latwo jest mu sie im sprzeciwic.
ale wiekszy problem widze w wyborze studiowanego kierunku niz w samym studiowaniu. niestety, ale dzisiaj trzeba wybierac kierunek studiow niezgodny z "marzeniami", bo zapewniam was, ze rezygnacja z marzen jest byc moze i przykra, ale frustracja z dyplomu, ktorym za przeproszeniem mozna sobie co najwyzej wytrzec sobie pupe jest wieksza.

Edytowane przez pepsikolakokakola
Czas edycji: 2011-12-17 o 13:44
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 13:50   #275
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez pepsikolakokakola Pokaż wiadomość
no niestety. wciaz panuje przekonanie, ze studia daja przepustke do lepszego zycia i to chyba jest wina rodzicow, ktorzy bardzo czesto sami siedza od kilkunastu lat na tych samych stanowiskach pracy i klepia mlodym ludziom "ucz sie ucz bo nauka to...". .
No wlasnie tak jest u mnie w domu i z calym szacunkiem dla moich rodziców (a mam go bardzo wiele) i niezaleznie od faktu ze u nas to sie sprawdzilo, to taki sposob myslenia nie zawsze jest sluszny (np. ktos nie ma glowy do nauki, ale ma super dryg do majsterkowania, ale przeciem MUSI tego licencjata czy mgr zrobic bo wstyd). Moze to sie zmieni za kilka lat.
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 14:03   #276
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Utrzymanie sklepu kosztuje, a nikt otwierający się z tym nie liczy z tych malutkich sklepików czy tych na bazarach U nas koło stacji jest malutki sklepik , weszłam raz tam a tam gorzej zimno niż na polu, obejrzałam golf i wyszłam, nawet normalnej przymierzalni nie ma , nie mówiąc jak się tam rozebrać do mierzenia ciuchów. Teraz pisze na nim lokal do wynajęcia. Ogrzanie sklepu kosztuje. Na bazarze sprzedawcy stoją ubrani nie raz w zimie w dwóch swetrach, szalikach, czapkach, grubych skarpetach i sprzedają ciuchy i dziwią się nie którzy ,że mają niższą sprzedaż w zimie. Tylko jak klient ma się w tych ich butkach, czy zadaszeniu rozebrać do zmierzenia ciucha. I w wielu sklepikach w zimie stoją ubrane w kurtkach, bo trzeba oszczędzać. Zamarzł by człowiek. I na dodatek w większości sklepów jest to samo, te same fasony, kolory, spodni praktycznie nie ma, jak przyjdzie coś kupić, to graniczy z cudem. A o klienta się dba. Jak zobaczy takie zimno w sklepie. to mu się ode chce mierzyć np 3 swetry, by dobrać rozmiar i wyjdzie. I dziwota,że sklepy upadają. Tak jak by z jednej hurtowni wszystko przywozili. A jak się otwiera nowy sklep, to powinno się mieć coś innego, a nie sprzedawać to samo co inni. Bo nie każdemu te same fasony pasują, nie na każdy wygląda we wszystkim dobrze. A i ceny jak w krakowie nie raz , tak drogo a zarobki najniższa. W tamtym roku w zimie szukałam, w styczniu butów zimowych, bo mi się zaczęły psuć stare, to nie znalazłam w całym mieście buta w rozmiarze 36, 37. Bo już w tym rozmiarze sprzedali.

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2011-12-17 o 14:05
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 14:09   #277
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
No wlasnie tak jest u mnie w domu i z calym szacunkiem dla moich rodziców (a mam go bardzo wiele) i niezaleznie od faktu ze u nas to sie sprawdzilo, to taki sposob myslenia nie zawsze jest sluszny (np. ktos nie ma glowy do nauki, ale ma super dryg do majsterkowania, ale przeciem MUSI tego licencjata czy mgr zrobic bo wstyd). Moze to sie zmieni za kilka lat.
na pewno sie to zmieni, bo coraz bardziej widac na co przydaja sie niektore studia ja pewnie jak wiekszosc tutaj z was skonczylam pedagogike pracy po tym nie ma zwlaszcza w moim 30kilku tysiecznym miescie, gdzie co roku pedagogike konczy grubo ponad 100 osob. niestety szlam na studia w latach, kiedy byly poczatki "szalu na studia", gdy wszyscy wybierali zarzadzanie i marketing mama jeszcze mi mowila, zrob studia nie wazne jakie, wazne ze bedziesz miala papierek no coz, bylam mloda i glupia studia te to bylo dla mnie 5 straconych lat zwlaszcza, ze jak bylam na 4 roku to w zycie weszla ustawa, ktora odbiera ludziom, ktorzy ukonczyli prace socjalna mozliwosc pracowania w tym zawodzie. normalnie zaj....e!! oczywiscie pisalismy rozne pisma, ale to bylo na nic.
ale wracajac do tematu, to oczywiscie za duzo jest osob z wyzszym wyksztalceniem, ale badz co badz to kogo nie kusi ciepla posadka np. w biurze))
dzisiaj widzialam ogloszenie na zastepce kierownika w sklepie. w wymaganiach bylo napisane: osoba z wyksztalceniem wyzszym - NIE HUMANISTYCZNYM!
ja prowadzilam kiedys wlasna dzialalnosc, ale byla to dzialalnosc sezonowa. na pewno trzeba miec do tego glowe, ale najwazniejszy jest pomysl!
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-12-17, 14:11   #278
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Na bazarze sprzedawcy stoją ubrani nie raz w zimie w dwóch swetrach, szalikach, czapkach, grubych skarpetach i sprzedają ciuchy i dziwią się nie którzy ,że mają niższą sprzedaż w zimie. Tylko jak klient ma się w tych ich butkach, czy zadaszeniu rozebrać do zmierzenia ciucha.
Niemniej ci bazarowi sprzedawcy jakoś trwają, obstawiam że po prostu koszt funkcjonowania jest niewielki. Wiem coś o tym bo cotygodniowy targ to główne zaopatrzenie w ciuchy moich rodzinnych okolic (sklepów odzieżowych tam prawie nie ma, to co jest upada szybko bo jest tam właśnie tak jak napisałaś, drogo i marny wybór plus samotna ekspedientk gapiąca się na mnie sprawia, że od razu mam ochotę uciekać ).
A zresztą nie dalej jak dziś kupiłam na owym bazarze dwa naprawdę fajne golfy po 25 zł - porównywalne jakościowo z Orsay czy kioskiem (wydają się być) a kosztują coś o połowę mniej. Handlarze być może obniżają ceny gdy nie ma ruchu, A w sklepie cóż...czynsz musowo płacić, prąd, etc. czy jest utarg, czy nie.
Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
A jak się otwiera nowy sklep, to powinno się mieć coś innego, a nie sprzedawać to samo co inni.
Bo pewnie i biorą z tych samych hurtowni wszyscy ja sama nigdy nie kupuje w małych sklepikach również. Drożej niż targ, gorzej niż CH.
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 14:16   #279
lalalabamba
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

http://pracawbiurze.pl/jobdetails.cfm?jid=18740
Czy ktoś coś wie na temat tej firmy i tego rodzaju pracy?
Bo czytam, czytam i nie wiem o co tak do końca biega
lalalabamba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 14:25   #280
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Ja na bazar w lecie lubię chodzić. Kupiłam w tym roku na bazarze za 14 zł długą letnią tunikę. Opłaca się tam czasami chodzić. Ale też zauważyłam jak ludzie interesy robią. Jak jest na szmatach wyprzedaż za pół ceny czy 1zł na przykład biorą nie którzy worami metrowymi te ciuchy i później idą na rynek tym handlować. Ostatnio jak byłam na szmatach z mamą jak była wyprzedaż jeden pan brał worek metrowy ciuchów za 1zł, nie patrzył na rozmiar tylko by nie zniszczone było , i ładne a potem idzie z tym i pewnie sprzedaję dalej. Ale kupiłam wtedy super torebkę za 1zł. Już chwalono jaka ładna. Nikt by nie zauważył,że ze szmat, jak bym nie powiedziała, mogłabym ją teraz sprzedać drożej. Wygląda jak nowa. Kiedyś na rynku pan stoi chwali babciom jakie ma dobre buty, lepsze niż nowe ze sklepu, a kupione na szmatach.
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 14:51   #281
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Ano właśnie, zbyt dużo osobów Pl idzie na studia. Byle jakie byle siakie byle były, a nie każdy ma predyspozycje do bycia pracownikiem umysłowym. Zamiast być bezrobotnym mgr wiele osób mogłoby nieźle żyć jako fryzjerzy, hydraulicy, mechanicy etc. (i żeby nie było - nie, nie uważam że praca tego rodzaju jest łatwiejsza, mam zero zdolności manualnych). Ile zarobi nieumiejący się dobrze wysłowić absolwent marketingu ciągany na studia za uszy "bo każdy idzie" , a ile dobry płytkarz, czy operator dżwigu?

Na studiach wykładowca mówił nam ostatnio że Pl ma najwyższy w Europie ( i za wysoki) współcznynnik scholaryzacji powyżej 18. roku zycia 95% - nie dam sobie ręki odciąć że dokładnie pamiętam (czyli, jak rozumiem, są to ci, którzy idą do szkół średnich liceów a potem na studia - technika mają już chyba niewielkie znaczenie więc zakładam że większość z nich idzie na uczelnie wyższe). Po co aż tyle?


Święte słowa! Znacie jakiegoś bezrobotnego po zawodówce?? Bo ja nie!

Jak byłam w szkole średniej miałam bardzo ciętą babeczkę od języka angielskiego.l Kiedyś jedna dziewczyna została wezwana do odpowiedzi i nic kompletnie nie umiała. Babka powiedziała na głos spokojnym tonem:" nie rozumiem dlaczego dużo ludzi na siłę idzie do ogólniaka, a potem na studiach. Studentów to my mamy dosyć. Malarzy nam brakuje, fryzjerów, cieśli. Poddaje Wam to pod rozwagę"

Nie ma co, inteligentnie powiedziała. Teraz zrozumiałam, że miała rację.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Raz wreszcie sie z Tobą muszę zgodzić Te niewydarzone sklepiki za pieniądze unijne otwierane już nawet nie to, że bez rozeznania na rynku, ale wręcz bez głowy (strasznie dużo tego widzę w małej miejscowości u rodziców) przez osoby o zerowych predyspozycjach na przedsiębiorców...(żaden zarzut jak dla mnie, sama się do tego nie nadaję).
Moja koleżanka tak zrobiła. Otworzyła sklepik, choć z handlem nigdy nic nie miała wspólnego. Stwierdziła, że to "fajnie dla dziewczyny pracować w ciuchach"

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
No wlasnie tak jest u mnie w domu i z calym szacunkiem dla moich rodziców (a mam go bardzo wiele) i niezaleznie od faktu ze u nas to sie sprawdzilo, to taki sposob myslenia nie zawsze jest sluszny (np. ktos nie ma glowy do nauki, ale ma super dryg do majsterkowania, ale przeciem MUSI tego licencjata czy mgr zrobic bo wstyd). Moze to sie zmieni za kilka lat.
Miałam koleżankę w podstawówce i przez gimnazjum. Była raczej wyśmiewana, bo ledwo przechodziła z klasy do klasy. I co??I poszła do zawodówki za cukiernika, bo od zawsze miała "dryg" do wypieków.

I co?? Odkąd zawodówkę skończyła nieprzerwanie pracuje.
Ahhhhhhhhhh, miałam kiedyś okazję spróbować jej placka- umarłabym terz aby jeszcze raz go móc skosztować.. Ale się rozmarzyłam
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-17, 14:52   #282
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

ale faceci maja wiekszy wybor. kobieta moze zostac co najwyzej fryzjerka, kosmetyczka, krawcowa.
myslalam o fryzjerstwie - ale nie mialabym reki do tego
kosmetyczek jest pelno, nawet na moim zadupiu
krawcowa - teraz niestety wiekszosc ludzi woli kupic u chinczyka ze wzgl. na finanse.
sa jeszcze jakies kobiece zawody po zawodowkach??
kucharka - chyba lepszy kucharz
kelnerka - ok, ale co po 30, 35rz?
co jest jeszcze? ostatnio naprawde sie zastanawiam nad jakims kursem, szkola policealna. tylko co zyciowego wybrac, jak wszystkiego jest pelno
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 14:58   #283
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Ciuchy trzeba przywozić do sklepu, jeździć szukać hurtowni lepszych, tańszych , to nie tylko stanie za ladą, bo ciuchy fajnie się sprzedaje. Trzeba mieć pomysł skąd brać ciuchy, mieć czym po nie jeździć. Bo ja wolałabym obejrzeć ciuchy w hurtowni najpierw niż je kupie, niż żeby mi sami z hurtowni mieli zwozić bez obejrzenia ich. A fryzjerów u mnie w mieście ponad 30 000 jest około 60, chyba, tak mi fryjer raz mówił, u którego byłam . Jeden obok drugiego. Trzech na jednej ulicy obok siebie, nie daleko za raz dwóch następnych. Mało z nich upadło. U mnie na osiedlu jeden zlikwidowali , a reszta się trzyma.
Ja nigdy zdolności nie miałam typu malowanie,rysowanie, wycinanie, robienie z bibuły. Rzeczy manualne odpadają. Wiec zawód kosmetyczka, fryzjerka odpada u mnie. Raczej do ścisłych umysłów należałam.

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2011-12-17 o 15:03
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 15:41   #284
neuilly.
Rozeznanie
 
Avatar neuilly.
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Ano właśnie, zbyt dużo osób Pl idzie na studia. Byle jakie byle siakie byle były, a nie każdy ma predyspozycje do bycia pracownikiem umysłowym.
Tu nie chodzi o predyspozycje umysłowe ale o "ciepłą posadkę" za biurkiem

Nie wiem co to ta "ciepła posadka" dożywotni etat w biurze z co pięciominutowym piciem kawki i ploteczki?
__________________
'' Szczęście jest jak motyl . Gdy gonisz go - odlatuje . Gdy zajmujesz się czymś innym - niespodziewanie siada Ci na ramieniu '' .
neuilly. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 15:47   #285
mala zmiana
Rozeznanie
 
Avatar mala zmiana
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 829
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Mam pytanie do dziewczyn ktore braly udzial na stanowisko w zusie. dlugo czekalyscie na odpowiedz po rozmowie kwalifikacyjnej?
__________________
Zakochana w yarisce
mala zmiana jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-12-17, 15:50   #286
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

W sądzie jak byłam na konkursie na staż urzędniczy to w ten sam dzień co konkurs dawali znać , kto przeszedł do drugiego etapu.
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 15:56   #287
201701300931
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez mala zmiana Pokaż wiadomość
Mam pytanie do dziewczyn ktore braly udzial na stanowisko w zusie. dlugo czekalyscie na odpowiedz po rozmowie kwalifikacyjnej?
Ja czekałam dwa dni.
201701300931 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 16:06   #288
mala zmiana
Rozeznanie
 
Avatar mala zmiana
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 829
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Ja bylam w piatek, powiedzieli ze w ciagu tygodnia, dwoch sie skontaktuja. rozmowa nie trwala dluzej niz dwie minuty, ale ze wszystkimi osobami tak rozmawiali
__________________
Zakochana w yarisce
mala zmiana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 16:15   #289
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez neuilly. Pokaż wiadomość
Tu nie chodzi o predyspozycje umysłowe ale o "ciepłą posadkę" za biurkiem

Nie wiem co to ta "ciepła posadka" dożywotni etat w biurze z co pięciominutowym piciem kawki i ploteczki?
"ciepla posadka" - dla mnie to oznacza tyle, ze masz pewnosc zatrudnienia, tzn. nie otrzymasz z dnia na dzien wypowiedzenia - jak u prywaciarza, ze masz wyplate na czas, a nie jak teraz mam w pracy: szef sie zmyl i od tyg. nie wyplacil pracownikom za listopad, nie odpowiada na telefon itp. jednym slowem dla mnie "ciepla posadka" to praca w budzetowce.
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-17, 16:54   #290
Marzena17
Rozeznanie
 
Avatar Marzena17
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: lubin/wrocław
Wiadomości: 638
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Zgadzam się z tymi, którzy uważają, że nie każdy powinien studiować. Ja niby powinnam Ale żałuję, że od razu po liceum nie poszłam do pracy, tylko poleciałam na studia, bo przecież wszyscy szli, nawet Ci, którzy ledwo z klasy do klasy przechodzili. I nie było jakiejś wielkiej presji ze strony rodziny(jakbym nie poszła na studia pewnie wypominaliby mi to do końca życia i płakali nade mną , a bardziej ze strony kolegów i koleżanek. Jak sobie pomyślę, jakie już w tej chwili mogłabym mieć doświadczenie w pracy to słabo mi się robi na szczęście to już ostatni rok

P.S. Ja teraz robię niby bardzo rozwojowy kierunek, wiązałam z nim duże nadzieje, ale jakoś coraz mniej pewnie się w tym czuję (zarządzanie projektem). W ogóle mam wrażenie, że źle sobie powybierałam te moje studia Licencjat co innego, magisterka co innego, a teraz podyplomówka zupełnie co innego. Wykonywane przeze mnie prace to też straszne rozbieżności Na szczęście do tej pory pracodawcy traktowali to jako atut
__________________
"Czuj się dzielny, działaj tak, jakbyś był dzielny...
Jest bardzo prawdopodobne, że atak odwagi zastąpi atak lęku."
William James
Marzena17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 17:41   #291
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez neuilly. Pokaż wiadomość
Nie wiem co to ta "ciepła posadka" dożywotni etat w biurze z co pięciominutowym piciem kawki i ploteczki?
Ha, znajoma osoba pracujaca w budzetowce twierdzi, ze to stereotypowe wyobrazenie odbiegajace od prawdy obecnie. Ze w urzedach jest obecnie mega stres, nacisk na obsluge, duzo pracy. Wcale tez nie zawsze trzymaja sie zasad PP, vide darmowe nadliczbowki. Powiedzialabym ze to juz duze firmy bardziej sie trzymaja zasad ze wzgleu na kontrole PIP. Owszem, tylko (i tu moge z wlasnego doswiadczenia) ze tam znowuz obok dni gdzie mozesz kawke i w ogole sa takie, ze musisz pracowac za 3 osoby, bez przerwy i nieomylnie. Dodatkowo, nikt nie wynagradza za usilowania, liczy sie efekt. Jak to ujela kierowniczka z bylej pracy (w temacie kolegi ktory sie nie wyrabial i tlumaczyl jej, ze przeciez przychodzi przed praca, zostaje po, generalnie siedzi po 12 h - notabene za darmo). Odpowiedz brzmiala mniej wiecej tak: nic mnie to nie obchodzi, mozesz siedziec i 16 a mozesz wychodzic po 8, masz zrobic to co masz i to szybko bo klient nie moze czekac. Nie pisze tego by kogos zniechecac, mi akurat taki tryb odpowiada 100%, ja sie wyrabiam, ale wydaje mi sie - generalnie, takie cieple posadki z kawka i rajstopami przez dzien caly to chyba gatunek wymierajacy Firma rzadko trzyma darmozjada a i do budzetowki wchodzi powoli nowe. Dobrze to czy zle -? Nie wiem. dla mnie dobrze ale pewnie nie dla kazdego, rzecz wzgledna.


Chcialam cos dodac, moze sie komus przyda ta informacja. Czesto ktos pisze tu ze nie dostal pracy bo nie zna programu, nie ma doswiadczenia. Zatem ja dostalam oferty gdzie kompletnie nie spelnialam wymogu doswiadczenia i to tak konkretnie, np. wymagano 2 lata w ksiegowosci i fachowej wiedzy - mialam 0 acz mialam jakies w bardzo odleglej dziedzinie finansow; wymagano programow ktorych na oczy nie widzialam i nie zamierzalam w tej kwestii sciemniac. Powiedziano mi duzo duzo pozniej ze prace dostalam dlatego ze mimo, ze nie znalam obszaru, programow etc to umialam ich przekonac ze potrafie sie nauczyc i zaadaptowac (tu punktuje ktos kto pracowal w roznych miejsach) a najwazniejsze: ze bylo po mnie widac ze jestem bardzo zmotywowana.

A z drugiej strony odzew na CV mialam bardzo bardzo slaby (bodajze 4 telefony na jakies 70 wyslanych) tylko ze jak juz gdzies poszlam to dostawalam oferte wiec cos w tym jest.

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-12-17 o 17:54
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 18:04   #292
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Ha, znajoma osoba pracujaca w budzetowce twierdzi, ze to stereotypowe wyobrazenie odbiegajace od prawdy obecnie. Ze w urzedach jest obecnie mega stres, nacisk na obsluge, duzo pracy. Wcale tez nie zawsze trzymaja sie zasad PP, vide darmowe nadliczbowki. Powiedzialabym ze to juz duze firmy bardziej sie trzymaja zasad ze wzgleu na kontrole PIP. Owszem, tylko (i tu moge z wlasnego doswiadczenia) ze tam znowuz obok dni gdzie mozesz kawke i w ogole sa takie, ze musisz pracowac za 3 osoby, bez przerwy i nieomylnie. Dodatkowo, nikt nie wynagradza za usilowania, liczy sie efekt. Jak to ujela kierowniczka z bylej pracy (w temacie kolegi ktory sie nie wyrabial i tlumaczyl jej, ze przeciez przychodzi przed praca, zostaje po, generalnie siedzi po 12 h - notabene za darmo). Odpowiedz brzmiala mniej wiecej tak: nic mnie to nie obchodzi, mozesz siedziec i 16 a mozesz wychodzic po 8, masz zrobic to co masz i to szybko bo klient nie moze czekac. Nie pisze tego by kogos zniechecac, mi akurat taki tryb odpowiada 100%, ja sie wyrabiam, ale wydaje mi sie - generalnie, takie cieple posadki z kawka i rajstopami przez dzien caly to chyba gatunek wymierajacy Firma rzadko trzyma darmozjada a i do budzetowki wchodzi powoli nowe. Dobrze to czy zle -? Nie wiem. dla mnie dobrze ale pewnie nie dla kazdego, rzecz wzgledna.


Chcialam cos dodac, moze sie komus przyda ta informacja. Czesto ktos pisze tu ze nie dostal pracy bo nie zna programu, nie ma doswiadczenia. Zatem ja dostalam oferty gdzie kompletnie nie spelnialam wymogu doswiadczenia i to tak konkretnie, np. wymagano 2 lata w ksiegowosci i fachowej wiedzy - mialam 0 acz mialam jakies w bardzo odleglej dziedzinie finansow; wymagano programow ktorych na oczy nie widzialam i nie zamierzalam w tej kwestii sciemniac. Powiedziano mi duzo duzo pozniej ze prace dostalam dlatego ze mimo, ze nie znalam obszaru, programow etc to umialam ich przekonac ze potrafie sie nauczyc i zaadaptowac (tu punktuje ktos kto pracowal w roznych miejsach) a najwazniejsze: ze bylo po mnie widac ze jestem bardzo zmotywowana.

A z drugiej strony odzew na CV mialam bardzo bardzo slaby (bodajze 4 telefony na jakies 70 wyslanych) tylko ze jak juz gdzies poszlam to dostawalam oferte wiec cos w tym jest.
wiem, ze np. w zusie jest mega zapieprz ale jezeli chodzi o stalosc wynagrodzenia i pewnosc zatrudnienia to jest lepiej niz u prywaciarza.
co do braku doswiadczenia i tego co pisalas - ze jak zostawialas gdzies oferty to zawsze cie zapraszali, to chyba nie o to chodzi. pewnie masz w sobie "to cos" co sprawia, ze po prostu "podobasz" (nie mowie tutaj oczywiscie o atrakcyjnosci) sie ludziom. byc moze masz charyzme. ja tez czesto dobierajac pracownika nie kierowalam sie doswiadczeniem, ale przeczuciem. bo majac np. do wyboru osobe z doswiadczeniem, ale taka ktora "odpycha" (np. trzeba wyciagac odpowiedzi, ciagnac za slowka) wybralabym osobe, z ktora widze, ze sie dogadam, a doswiadczenie odchodzilo na dalszy plan. oczywiscie wszystko w granicach zdrowego rozsadku.
i byc moze w tym tkwi problem osob dlugotrwale bezrobotnych - brak charyzmy.
sama mam w otoczeniu kolezanki, ktore mimo, iz nie maja super wyksztalcenia czy doswiadczenia zawsze znajda prace!

Edytowane przez pepsikolakokakola
Czas edycji: 2011-12-17 o 18:08
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 18:20   #293
malina19
Zakorzenienie
 
Avatar malina19
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11 414
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

anka_res, no to masz naprawdę duże szczęscie, że przeważnie dostawałaś ofertę pracy po rozmowieklaski :, też chciałabym tak napisać:rolleye s:

słuchajcie, co byście wybrali a mianowicie - czekać około 1,5 miesiąca na ewentualny staż z UP (w coś co może trwać dłużej i daje jakieś szanse zatrudnienia na dłuższy czas w przyszłości) czy iśc teraz do pracy jako pracownik biurowy (aczkolwiek główne zadania to pisanie i odbieranie e-maili, drukowanie, xerowanie) - coś co nie daje za bardzo rozwoju żadnego ale jest tu i teraz. Pewnie przyjmując tą pracę biurową przekreśle całkowicie szanse na staż, którego aczkolwiek jeszcze nie mam ale w moim przypadku jest dośc realny

Wiem że mówi się że jak jest praca to ją brać, ale.. własnie mając taki wybór pojawia się ale

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Cytat:
ja tez czesto dobierajac pracownika nie kierowalam sie doswiadczeniem, ale przeczuciem. bo majac np. do wyboru osobe z doswiadczeniem, ale taka ktora "odpycha" (np. trzeba wyciagac odpowiedzi, ciagnac za slowka) wybralabym osobe, z ktora widze, ze sie dogadam, a doswiadczenie odchodzilo na dalszy plan. oczywiscie wszystko w granicach zdrowego rozsadku.
i byc moze w tym tkwi problem osob dlugotrwale bezrobotnych - brak charyzmy.
sama mam w otoczeniu kolezanki, ktore mimo, iz nie maja super wyksztalcenia czy doswiadczenia zawsze znajda prace!
wg mnie brak charyzmy to drugie ale też i brak zdecydowania, jeśli osoba ubiegająca się o pracę nie pokaże że jej naprawdę zależy to nic jej nie pomoże, ja nie ukrywam miałam kilka rozmów o pracę, pierwszą po studiach potraktowałam aż za bardzo na luzie (troszkę daleko od pracy którą wykonywałabym w zawodzie, ale aczkolwiek nie wydawała się zła), gdzie ejszcze aż tak bardzo nie zależało mi na pracy - pokazałam trochę swoje niezdecydowanie, przy kolejnej rozmowie - już po około 2 miesiącach bezrobocia - tym razem praca w sklepie w CH pokazałam swoje trochę niezdecydowanie - niestety ale mowa ciała mnie zdradziła (po usłyszeniu warunków)- wiadomo nie dodtałam jej, na kolejnej rozmowie do pracy w nowootwieranym sklepie też w CH pokazałam na rozmowie że mi zależy, że jestem optymistką, że jestem osobą uśmiechniętą i umiem odpowiadać na zadawane pytania - wtedy się udało - ale niestey musiałam odmówić - przez telefon po usłyszeniu że dostałam tą pracę poinformowali mnie że musze wyjechać na 2 tygodnie do innego miasta na szkolenie, na co nie mogłam sobie pozwolić -przez moją sytuację rodzinną, oraz po usłyszeniu że zarabiałabym około 500 zł za pół etatu i miałabym odpowiedzialnośc materialną zarówno za kradzieże produktów z sklepu jak i braki w kasie - uznałam że przy takim ruchu w sklepie jaki jestw tym CH zarówno popołudniami jak i weekendy skończyłabym na minusie, i troszkę zawaliła zajęcia w szkole policelanej odmówiłam, czy żałuję - tak czasami, ale jak tylko pojadę do tego CH i widze jaki jest tłum w sklepie momentalnie mi przechodzi.
ale kończąc mój offtop, jesli na rozmowie pokazuje się brak zaangażowania, brak optymizmu, brak aktywności lecz tylko biernośc - raczej nie jesteśmy skazani na sukces
malina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 18:38   #294
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Dziewczyny dzięki za dobre słowo, ale własnie sądzę że rzadko mnie w ogóle wzywano na rozmowę, czytam tu czasem że ktoś wysłał 10 CV i tylko jeden telefon no ja mogę pomarzyć o takim wyniku. Inna sprawa że po przeczytaniu tu kiedyś na wątku o obecnych standardach w tworzeniu CV stwierdziłam że moje jest poniżej krytyki, w dodatku wysyłałam w Wordzie szczytem było raz dołączenie listu aplikacyjnego do innej firmy

Tak, że nie chodziło mi Boże broń o to by się chwalić, bo obok dobrej strony jaką jest bezpośredni kontakt na rozmowach mam tez tę słabą - że w ogole mało kto do mnie dzwonił mimo, że mam kilka lat doświadczenia I nie ma co iść tam z pozycji przegranego (czytałam tu że ktoś nie poszedł w ogóle na rozmowę bo nie miał doświadczenia i włosy mi dęba stanęły ) bo jak widac rekrutujący mają bardzo różne upodobania. W ogóle wydaje mi się że mój przykład jest budujący w sensie możliwości znalezienia pracy - bo ja nie miałam ani szczególnych osiagnięć na studiach, ani nie mam wypaśnego kierunku, ani żaden ze mnie geniusz z kół naukowych, ani znajomości - w sumie głównie co mam to dużo samozaparcia i motywacji, a to jest dostępne dla każdego, wydaje mi się.

Malina, co do Twego pytania - a w jakim obszarze miałby być ten staż i w jakiej klasy firmie / jednostce ? W sumie od tego zależałaby moja decyzja.

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-12-17 o 18:43
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 18:43   #295
malina19
Zakorzenienie
 
Avatar malina19
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11 414
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

ja raz nie poszłam na rozmowę, ale tylko dlatego ze że w ofercie obiecywali gruszki na wierzbie a co innego realu, miała byc praca biurowa a oferowali akwizycje
skąd wiem, a mianowicie miałam to szczeście że wieczorem przed rozmową zaczełam rozmawiać z koleżanką pokazałam jej ta oferte, i powiedziała mi co to właściwie jest - sama tam była na rozmowie. Zaczełam szperać w necie no i rzeczywiscie gra niewarta świeczki
malina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 18:45   #296
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Dziewczyny dzięki za dobre słowo, ale własnie sądzę że rzadko mnie w ogóle wzywano na rozmowę, czytam tu czasem że ktoś wysłał 10 CV i tylko jeden telefon no ja mogę pomarzyć o takim wyniku. Inna sprawa że po przeczytaniu tu kiedyś na wątku o obecnych standardach w tworzeniu CV stwierdziłam że moje jest poniżej krytyki, w dodatku wysyłałam w Wordzie szczytem było raz dołączenie listu aplikacyjnego do innej firmy

Tak, że nie chodziło mi Boże broń o to by się chwalić, bo obok dobrej strony jaką jest bezpośredni kontakt na rozmowach mam tez tę słabą - że w ogole mało kto do mnie dzwonił mimo, że mam kilka lat doświadczenia I nie ma co iść tam z pozycji przegranego (czytałam tu że ktoś nie poszedł w ogóle na rozmowę bo nie miał doświadczenia i włosy mi dęba stanęły ) bo jak widac rekrutujący mają bardzo różne upodobania. W ogóle wydaje mi się że mój przykład jest budujący w sensie możliwości znalezienia pracy - bo ja nie miałam ani szczególnych osiagnięć na studiach, ani nie mam wypaśnego kierunku, ani żaden ze mnie geniusz z kół naukowych, ani znajomości - w sumie głównie co mam to dużo samozaparcia i motywacji, a to jest dostępne dla każdego, wydaje mi się.
ale to nie chodzi o ilosc wyslanych cv, ale o ilosc udanych rozmow.
co z tego, ze ktos wysle tylko 10cv i zostanie zaproszony na 10rozmow a z zadnej nic nie wyniknie. co innego gdy ktos wysle 100cv i otrzyma 5zaproszen na rozmowe z czego 3-4 beda pozytywnie rozpatrzone. nie liczy sie ilosc rozmow ale jakosc.
wiec po prostu musisz miec w sobie cos, ze mimo niespelnionych wymagan w ogloszeniu przyjmuja cie do pracy.
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 18:46   #297
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Malina, to co innego - tamta osoba, o ile pamiętam, chciała tej pracy, tylko zrezygnowała z założenia że i tak jej nie przyjmą, skoro nie ma doświadczenia. Ja twierdzę - różnie to z tym bywa

Pepsikolakokakola - nie wiem, być może ale to o tej motywacji i tak chyba warto wziąc pod uwagę najwyrażniej rekrutujacy przykładają do tego większą wagę niż nam sie często wydaje. Ja bym na przykład na to nie wpadła. Że ważne - tak, ale że to może być decydujące? Hmm.

Oczywiscie stosuje się to do niektórych firm. Ja nie mam zludzeń co do tego że jest wiele takich miejsc gdzie podstawowym kryterium rekrutacyjnym jest :" czy będzie pracował 10 h za płacę minimalną".

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-12-17 o 18:49
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-12-17, 18:48   #298
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez malina19 Pokaż wiadomość
anka_res, no to masz naprawdę duże szczęscie, że przeważnie dostawałaś ofertę pracy po rozmowieklaski :, też chciałabym tak napisać:rolleye s:

słuchajcie, co byście wybrali a mianowicie - czekać około 1,5 miesiąca na ewentualny staż z UP (w coś co może trwać dłużej i daje jakieś szanse zatrudnienia na dłuższy czas w przyszłości) czy iśc teraz do pracy jako pracownik biurowy (aczkolwiek główne zadania to pisanie i odbieranie e-maili, drukowanie, xerowanie) - coś co nie daje za bardzo rozwoju żadnego ale jest tu i teraz. Pewnie przyjmując tą pracę biurową przekreśle całkowicie szanse na sta ż, którego aczkolwiek jeszcze nie mam ale w moim przypadku jest dośc realny
ja bym brala prace bez wachania. co z tego ze praca malo ambitna itp. ja bym chciala taka prace) zero stresu kiedys bylam tez taka ambitna, ale po tym co mam w obecnej pracy (duza odpowiedzialnosc nie przekladajaca sie na zarobki) to marze za kserowaniem.
a poza tym to nie wiesz czy staz dostaniesz na 100% no i lepiej w cv wyglada praca - niz staz.
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 18:51   #299
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Tez przychylałabym się do wzięcia tej pracy, chyba, ze np. byłabym achitektem a staz byłby w korpo w tej dziedzinie, gdzie ludzie potem nagminnie po stażach zostają.
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 18:56   #300
malina19
Zakorzenienie
 
Avatar malina19
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11 414
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Malina, co do Twego pytania - a w jakim obszarze miałby być ten staż i w jakiej klasy firmie / jednostce ? W sumie od tego zależałaby moja decyzja.
powiem Ci tak, jeśli miałabym się kierować studiami to powinien być w służbie zdrowia w laboratorium i to jest do osiągniecia w jakimś staopniu, ale ja nie chcę pracować w laboratorium i chcę się przekwalifikować w stronę finansów,- właśnie zamierzam iść na studia/lub podyplomówke od pazdziernika własnie z tego zakresu.
Staż czy to w branży finansowej czy też w urzędzie jest wg urzędnika w moim zakresie, bo o ile nie uda mi się lub im znaleźć mi w stażu w laboratorium to zostaną inne miejsca, jak np urząd miasta, policja, bank, skarbówka itd.
I w sumie to na początek by mi odpowiadało zwłaszcza że po odbyciu stażu jest szansa zastrudnienia i jakieś szanse rozwoju więc teoretycznie mogłabym poczekać te 1,5 miesiąca, ale ja już chce pracować a wiem że zaierając jakąś umowe z pracownikiem muszę się wyrejestrować z UP czyli tracę szanse zdobycia stażu...a nie wiem czy na czarno by mnie zatrudnił

a wszytsko od tego się zaczeło, że napisałam ogłoszenie że szukam pracy/stażu/wolontariatu w celu zdobycia doświadczenia w branży finasowej a tu mi Pan zaproponował prace pracownika biurowego:rolle yes:: rolleyes:

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

dzięki za odpowiedzi
zaraz spróbuje się skontaktować z nim, zobaczę dokładnie co ma mi do zaoferowania, dokładnie rodzaj umowy, zarobki, itd . i zobaczymy

no niby mam dużą szanse na staż, gdyż jeszcze nie pracowałam, nie mam 25 lat i jestem bez doswiadczenia. wg UP mam nawet szanse na 12 miesięcy stażu
malina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-28 11:38:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.