Polecamy:

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-06, 21:02

manymanyways - gratuluję

u mnie też nie obyło się bez problemów.
1. mój ojciec spadł, ze schodów, był tylko na ślubie i na weselu może z 10 minut - wyszedł, nie żegnając się
2. autokar z gośćmi zabłądził, nie mogłam się doprosić telefonu do kierowcy od firmy przewozowej, więc staliśmy autem kilometr od knajpy czekając, aż goście dojadą - impreza opóźniła się o 40 minut
3. podziękowania dla rodziców - czad, bo mojego ojca brak
4. mało kto zczaił księgę gości, mam tylko kilka wpisów
5. świadkowa w ogóle się nie popisała
6. limuzyna do ślubu miała zepsuty katalizator i śmierdziało benzyną

7. lunęło równo jak wyszliśmy z domu
8. suknia mokra i czarna zrobiła się szybko

9. pękało mi koło w sukni
10. na wstępie zdarłam sobie nogę i zakrwawiłam buta

ale i tak było cudownie!!!!!

mala_czarna_21 · 2012-05-06, 21:05

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;33940004]manymanyways - gratuluję

u mnie też nie obyło się bez problemów.
1. mój ojciec spadł, ze schodów, był tylko na ślubie i na weselu może z 10 minut - wyszedł, nie żegnając się
2. autokar z gośćmi zabłądził, nie mogłam się doprosić telefonu do kierowcy od firmy przewozowej, więc staliśmy autem kilometr od knajpy czekając, aż goście dojadą - impreza opóźniła się o 40 minut
3. podziękowania dla rodziców - czad, bo mojego ojca brak
4. mało kto zczaił księgę gości, mam tylko kilka wpisów
5. świadkowa w ogóle się nie popisała
6. limuzyna do ślubu miała zepsuty katalizator i śmierdziało benzyną

7. lunęło równo jak wyszliśmy z domu
8. suknia mokra i czarna zrobiła się szybko

9. pękało mi koło w sukni
10. na wstępie zdarłam sobie nogę i zakrwawiłam buta

ale i tak było cudownie!!!!!

[/QUOTE]

o kurde... było gorąco

ale masz co wspominać dzięki temu

a jak to jest być żoną?

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-06, 21:43

Cytat:

Napisane przez mala_czarna_21

o kurde... było gorąco

ale masz co wspominać dzięki temu

a jak to jest być żoną?

fajnie,
w sumie to nic się nie zmieniło.
noszę obrączkę, czekam na nowy dowód. podróż poślubna przed nami.
jest miło nie kłócimy się, tż cieszy się ze zmiany stanu cywilnego, mówi ciągle do mnie "moja mrożonka" i widzę jak go to cieszy. trochę szkoda, że już po, ale cóż, otworzyliśmy jakiś kolejny etap naszego życia. kolejny cel to spłacić chatę przed czasem. może kiedyś wygram w totka..

manymanyways · 2012-05-07, 07:22

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;33941016]fajnie,
w sumie to nic się nie zmieniło.
noszę obrączkę, czekam na nowy dowód. podróż poślubna przed nami.
jest miło nie kłócimy się, tż cieszy się ze zmiany stanu cywilnego, mówi ciągle do mnie "moja mrożonka" i widzę jak go to cieszy. trochę szkoda, że już po, ale cóż, otworzyliśmy jakiś kolejny etap naszego życia. kolejny cel to spłacić chatę przed czasem. może kiedyś wygram w totka..[/QUOTE]

u mnie podobnie, mój do mnie teraz ciągle mówi moim nowym nazwiskiem teraz (wzięłam jego

), typu dzwoni i pyta co tam Iksińska

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-07, 10:10

Cytat:

Napisane przez manymanyways

u mnie podobnie, mój do mnie teraz ciągle mówi moim nowym nazwiskiem teraz (wzięłam jego

), typu dzwoni i pyta co tam Iksińska

haha, mój to samo

a ja się nie mogę przestawić

gpks · 2012-05-07, 18:02

Tusia, super, że wyszło, poza tatą - współczuję wypadku...

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-07, 19:21

Cytat:

Napisane przez gpks

Tusia, super, że wyszło, poza tatą - współczuję wypadku...

tata się nie popisał....

Kohnelia20 · 2012-05-07, 19:32

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;33959165]tata się nie popisał....

[/QUOTE]
no ale to chyba nie jego wina nieee

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-07, 20:40

Cytat:

Napisane przez Kohnelia20

no ale to chyba nie jego wina nieee

wiesz... powiem Ci tak - nikt tego upadku nie widział. na początku wesela tańczył. goście którzy siedzieli obok powiedzieli, że był mało sympatyczny i patrzył się na wszystkich tak, że się jeść odechciewało. nie pożegnał się nawet! no sorry, miałam ze sobą całą apteczkę - wystarczyło podejść.... a dzień później pojechaliśmy z jedzeniem po rodzicach (bo nam zostało z wesela) to ojciec już nawet nie kuśtykał. nie pojechał do szpitala... jakieś cudowne ozdrowienie? nie wyjdę drugi raz za mąż. a i jeszcze - pierwsze pytanie po tym jak do rodziców przyjechaliśmy, to było "ile macie kasy, ile uzbieraliście" eh...

Kohnelia20 · 2012-05-07, 20:52

no to faktycznie

przykro jak cholera

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-08, 00:00

Cytat:

Napisane przez Kohnelia20

no to faktycznie

przykro jak cholera

na weselu się poryczałam
ale teraz stwierdzam, że nie załóżył nawet na łzy

manymanyways · 2012-05-08, 07:41

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;33966800]na weselu się poryczałam
ale teraz stwierdzam, że nie załóżył nawet na łzy[/QUOTE]

z rodziną najlepiej na zdjęciu

mi najbardziej przykro, że tyle osób się spóźniło, w tym teściowie którzy się podobno "zawsze spóźniają"

. Co to za argument cholera, to jest ślub ich syna!!! impreza na konkretną godzine z konkretnym planem (toast o godz X, obiad o godz Y, tort o Z itp.) i trzeba się dostosować, co to znaczy że ktoś się "zawsze spóźnia"? To jeszcze gorzej, bo to świadczy że ktoś permanentnie nie potrafi rozplanować sobie wszystkiego tak, by zdążyć. Każdy się kiedyś spóźnia, ale jednorazowe spóźnienie to jednak łatwiej "wybaczyć". I jak przyszli to ani przepraszam ani nic. moim zdaniem to brak kultury i już. goście skonsternowani i źli, że jeszcze muszą czekać, ja w samochodzie z tżtem, wygrałabym konkurs na najwulgarniejszą pannę młodą

miillaa · 2012-05-14, 20:25

Wiesz, czasem są takie sytacje, że mimo chęci coś się dzieje i się spóźnia. My się tak kiedyś spóźniliśmy na ślub, że weszliśmy do kościoła dopiero koło kazania; na domiar złego jeszcze nas kamęrą nakręcili

Ale to dlatego, że nie znaliśmy miejsca i trochę pobłądziliśmy.
Ale masz rację, że to co innego zawsze się spóźniać....

Kohnelia20 · 2012-05-15, 09:45

Cytat:

Napisane przez miillaa

Wiesz, czasem są takie sytacje, że mimo chęci coś się dzieje i się spóźnia. My się tak kiedyś spóźniliśmy na ślub, że weszliśmy do kościoła dopiero koło kazania; na domiar złego jeszcze nas kamęrą nakręcili

Ale to dlatego, że nie znaliśmy miejsca i trochę pobłądziliśmy.
Ale masz rację, że to co innego zawsze się spóźniać....

co innego kiedy się spoźniają goście, którzy nie wiedzą jak trafić a co innego kiedy spoźnia się matka/ojciec

**e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141** · 2012-05-17, 08:05

dziewczyny pomocy, jak wybic z glowy jakis idiotyczny pomysl?

**agusiamyszka** · 2012-05-17, 09:53

a komu ty chcesz pomysl wybijac z glowy?

poprostu niezgadzac sie albo powiedziec ze ze slubu nici.

ja jestem za tym aby organizowac slub wg wlasnych planow a nie za kase tatusia i mamusi i godzic sie na cos bo wypada, a samemu sie bedzie gryzlo taboret z nerwow

Kohnelia20 · 2012-05-17, 10:33

myha może napisz o co chodzi to ci bardziej pomożemy

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-17, 10:53

Cytat:

Napisane przez Kohnelia20

myha może napisz o co chodzi to ci bardziej pomożemy

dokladnie

**e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141** · 2012-05-17, 11:32

tz wybral ze nasze obraczki beda jedna niebieska druga pomaranczowa

FammeFatale19 · 2012-05-17, 13:02

Ojj...
Szkoda,że masz takie nastawienie....
My z narzeczonym mieszkamy razem 3 lata.
Zaręczyliśmy się po zamieszkaniu wspólnym.
Ślub planujemy za rok, maksymalnie za 2 lata , bo na najbliższy czas mamy w co pakować pieniądze.
Ale mimo wszystko, wiem ,że ślub z TYM JEDYNYM, którego kocham ponad życie będzie dla ogromnym przeżyciem, bardzo pozytywnym oczywiście.
Dla mnie się zmieni dużo, będę JEGO żoną

Obudzę się rano z tą świadomością

Ehh zresztą , nie umiem tego opisać

Mnie to po prostu nieziemsko ucieszy.

Co do obrączek - Ło mamuniuuuuuu ;-) powiedz,że chcesz kolorową, taką w kolorach tęczy, inaczej się nie zgadzasz heh.

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-17, 14:06

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3417496 7]tz wybral ze nasze obraczki beda jedna niebieska druga pomaranczowa[/QUOTE]
buahahhaha, no ale to chyba dla jaj?!

**misiadelko** · 2012-05-17, 21:18

myha, ale przecież do ślubu jeszcze dwa lata, może mu się odmieni

gpks · 2012-05-21, 18:51

Cytat:

Napisane przez misiadelko

myha, ale przecież do ślubu jeszcze dwa lata, może mu się odmieni

odmieni, albo będziesz miała kolorowe obrączki

))

ja przetrwałam nauki przedmałżeńskie

)))
o ile część z księdzem była super: pisaliśmy na kartkach odpowiedzi na różne życiowe pytania i potem omawialiśmy to w parach

) myślę, że to przydałoby się każdej parze planującej przyszłość razem.
ale część npr - tragedia. młode małżeństwo, zupełnie bez podejścia do tematu - w sensie stereotypy, stereotypy, stereotypy. Usłyszałam np.: że mąż powinien wiedzieć, w której części cyklu jest żona, bo w drugiej części cyklu nie powinien podejmować ciężkich rozmów, trudnych tematów, kazać jej podejmować trudnych decyzji. Opowiadam to wszystkim kobietom w mojej rodzinie z komentarzem: niepełnosprawność intelektualna przez pół miesiąca

**e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141** · 2012-05-21, 19:01

wiecie mam mieszane odczucia.z jednej strony kolorowe obraczki sa... dziwne jak same pewnie wiecie. ale z drugiej to jest jedna jedyna rzecz ktora widze ze on by bardzo chcial na tym slubie. we wszystkich innych kwestiach zostawia decyzje mi, poprosil tylko o to

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-05-21, 20:15

kolorowe obraczki sa fajne, ale chyba bym takich nie chciała. widzialam w aparacie jakies za 10.0000 zł nie wiem z czego były ale nie były warte ceny.

ja teraz mysle nad podroza poslubna

**e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141** · 2012-05-21, 20:24

wiem ze zrobienie takiej obraczki to koszt od 1200 zl. wiec nie jest zle

Brook · 2012-05-21, 20:51

a jakie to sa kolorowe? niebiesk ai pomaranczowa? macie moze fotki przykladowych? nie slyszalam o takich

**e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141** · 2012-05-21, 23:44

bo nie ma takich. poki co znalazlam 2 jubilerow ktorzy zdecydowaliby sie zrobic cos takiego

Brook · 2012-05-21, 23:46

aha, a te kolory maja jakies znaczenie dla Was?

**e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141** · 2012-05-21, 23:53

glownie dla niego, mi sa obojetne.

2012-05-06, 21:02	#271
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 11 898	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( manymanyways - gratuluję u mnie też nie obyło się bez problemów. 1. mój ojciec spadł, ze schodów, był tylko na ślubie i na weselu może z 10 minut - wyszedł, nie żegnając się 2. autokar z gośćmi zabłądził, nie mogłam się doprosić telefonu do kierowcy od firmy przewozowej, więc staliśmy autem kilometr od knajpy czekając, aż goście dojadą - impreza opóźniła się o 40 minut 3. podziękowania dla rodziców - czad, bo mojego ojca brak 4. mało kto zczaił księgę gości, mam tylko kilka wpisów 5. świadkowa w ogóle się nie popisała 6. limuzyna do ślubu miała zepsuty katalizator i śmierdziało benzyną 7. lunęło równo jak wyszliśmy z domu 8. suknia mokra i czarna zrobiła się szybko 9. pękało mi koło w sukni 10. na wstępie zdarłam sobie nogę i zakrwawiłam buta ale i tak było cudownie!!!!!

2012-05-06, 21:05	#272
mala_czarna_21 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 4 044	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( [1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;33940004]manymanyways - gratuluję u mnie też nie obyło się bez problemów. 1. mój ojciec spadł, ze schodów, był tylko na ślubie i na weselu może z 10 minut - wyszedł, nie żegnając się 2. autokar z gośćmi zabłądził, nie mogłam się doprosić telefonu do kierowcy od firmy przewozowej, więc staliśmy autem kilometr od knajpy czekając, aż goście dojadą - impreza opóźniła się o 40 minut 3. podziękowania dla rodziców - czad, bo mojego ojca brak 4. mało kto zczaił księgę gości, mam tylko kilka wpisów 5. świadkowa w ogóle się nie popisała 6. limuzyna do ślubu miała zepsuty katalizator i śmierdziało benzyną 7. lunęło równo jak wyszliśmy z domu 8. suknia mokra i czarna zrobiła się szybko 9. pękało mi koło w sukni 10. na wstępie zdarłam sobie nogę i zakrwawiłam buta ale i tak było cudownie!!!!! [/QUOTE] o kurde... było gorąco ale masz co wspominać dzięki temu a jak to jest być żoną? __________________ Codziennie rano budzę się piękniejsza ale dzisiaj to już ku**a przesadziłam 2015 - 38

2012-05-07, 07:22	#274
manymanyways Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 823	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( [1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;33941016]fajnie, w sumie to nic się nie zmieniło. noszę obrączkę, czekam na nowy dowód. podróż poślubna przed nami. jest miło nie kłócimy się, tż cieszy się ze zmiany stanu cywilnego, mówi ciągle do mnie "moja mrożonka" i widzę jak go to cieszy. trochę szkoda, że już po, ale cóż, otworzyliśmy jakiś kolejny etap naszego życia. kolejny cel to spłacić chatę przed czasem. może kiedyś wygram w totka..[/QUOTE] u mnie podobnie, mój do mnie teraz ciągle mówi moim nowym nazwiskiem teraz (wzięłam jego ), typu dzwoni i pyta co tam Iksińska

2012-05-07, 18:02	#276
gpks Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 79	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( Tusia, super, że wyszło, poza tatą - współczuję wypadku... __________________ Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012 Jillian Michaels body revolution: zrobione 6w6: zrobione Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.

2012-05-07, 19:32	#278
Kohnelia20 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 8 499	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( [1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;33959165]tata się nie popisał....[/QUOTE] no ale to chyba nie jego wina nieee __________________ Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje. *odliczamy*

2012-05-07, 20:52	#280
Kohnelia20 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 8 499	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( no to faktycznie przykro jak cholera __________________ Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje. *odliczamy*

2012-05-08, 07:41	#282
manymanyways Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 823	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( [1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;33966800]na weselu się poryczałam ale teraz stwierdzam, że nie załóżył nawet na łzy[/QUOTE] z rodziną najlepiej na zdjęciu mi najbardziej przykro, że tyle osób się spóźniło, w tym teściowie którzy się podobno "zawsze spóźniają". Co to za argument cholera, to jest ślub ich syna!!! impreza na konkretną godzine z konkretnym planem (toast o godz X, obiad o godz Y, tort o Z itp.) i trzeba się dostosować, co to znaczy że ktoś się "zawsze spóźnia"? To jeszcze gorzej, bo to świadczy że ktoś permanentnie nie potrafi rozplanować sobie wszystkiego tak, by zdążyć. Każdy się kiedyś spóźnia, ale jednorazowe spóźnienie to jednak łatwiej "wybaczyć". I jak przyszli to ani przepraszam ani nic. moim zdaniem to brak kultury i już. goście skonsternowani i źli, że jeszcze muszą czekać, ja w samochodzie z tżtem, wygrałabym konkurs na najwulgarniejszą pannę młodą

2012-05-14, 20:25	#283
miillaa Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 4	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( Wiesz, czasem są takie sytacje, że mimo chęci coś się dzieje i się spóźnia. My się tak kiedyś spóźniliśmy na ślub, że weszliśmy do kościoła dopiero koło kazania; na domiar złego jeszcze nas kamęrą nakręcili Ale to dlatego, że nie znaliśmy miejsca i trochę pobłądziliśmy. Ale masz rację, że to co innego zawsze się spóźniać....

2012-05-17, 08:05	#285
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 7 290	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( dziewczyny pomocy, jak wybic z glowy jakis idiotyczny pomysl?

2012-05-17, 09:53	#286
agusiamyszka BAN stały Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: Częstochowa Wiadomości: 2 255	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( a komu ty chcesz pomysl wybijac z glowy? poprostu niezgadzac sie albo powiedziec ze ze slubu nici. ja jestem za tym aby organizowac slub wg wlasnych planow a nie za kase tatusia i mamusi i godzic sie na cos bo wypada, a samemu sie bedzie gryzlo taboret z nerwow

2012-05-17, 10:33	#287
Kohnelia20 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 8 499	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( myha może napisz o co chodzi to ci bardziej pomożemy __________________ Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje. *odliczamy*

2012-05-17, 11:32	#289
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 7 290	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( tz wybral ze nasze obraczki beda jedna niebieska druga pomaranczowa

2012-05-17, 13:02	#290
FammeFatale19 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: Błękitna Laguna Wiadomości: 170	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( Ojj... Szkoda,że masz takie nastawienie.... My z narzeczonym mieszkamy razem 3 lata. Zaręczyliśmy się po zamieszkaniu wspólnym. Ślub planujemy za rok, maksymalnie za 2 lata , bo na najbliższy czas mamy w co pakować pieniądze. Ale mimo wszystko, wiem ,że ślub z TYM JEDYNYM, którego kocham ponad życie będzie dla ogromnym przeżyciem, bardzo pozytywnym oczywiście. Dla mnie się zmieni dużo, będę JEGO żoną Obudzę się rano z tą świadomością Ehh zresztą , nie umiem tego opisać Mnie to po prostu nieziemsko ucieszy. Co do obrączek - Ło mamuniuuuuuu ;-) powiedz,że chcesz kolorową, taką w kolorach tęczy, inaczej się nie zgadzasz heh. __________________ Have a nice day! Edytowane przez FammeFatale19 Czas edycji: 2012-05-17 o 13:05

2012-05-17, 14:06	#291
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 11 898	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( [1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3417496 7]tz wybral ze nasze obraczki beda jedna niebieska druga pomaranczowa[/QUOTE] buahahhaha, no ale to chyba dla jaj?!

2012-05-17, 21:18	#292
misiadelko BAN stały Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 3 902	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( myha, ale przecież do ślubu jeszcze dwa lata, może mu się odmieni

2012-05-21, 19:01	#294
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 7 290	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( wiecie mam mieszane odczucia.z jednej strony kolorowe obraczki sa... dziwne jak same pewnie wiecie. ale z drugiej to jest jedna jedyna rzecz ktora widze ze on by bardzo chcial na tym slubie. we wszystkich innych kwestiach zostawia decyzje mi, poprosil tylko o to

2012-05-21, 20:15	#295
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 11 898	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( kolorowe obraczki sa fajne, ale chyba bym takich nie chciała. widzialam w aparacie jakies za 10.0000 zł nie wiem z czego były ale nie były warte ceny. ja teraz mysle nad podroza poslubna

2012-05-21, 20:24	#296
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 7 290	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( wiem ze zrobienie takiej obraczki to koszt od 1200 zl. wiec nie jest zle

2012-05-21, 20:51	#297
Brook Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 9 694	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( a jakie to sa kolorowe? niebiesk ai pomaranczowa? macie moze fotki przykladowych? nie slyszalam o takich __________________ "Believe in magic"

2012-05-21, 23:44	#298
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 7 290	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( bo nie ma takich. poki co znalazlam 2 jubilerow ktorzy zdecydowaliby sie zrobic cos takiego

2012-05-21, 23:46	#299
Brook Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 9 694	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( aha, a te kolory maja jakies znaczenie dla Was? __________________ "Believe in magic"

2012-05-21, 23:53	#300
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 7 290	Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( glownie dla niego, mi sa obojetne.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)