Starania o dzidziusia - część II

[salud]

jak to się stało,ze z listy staraczek zniknęłam, uprzejmie proszę o dopisanie.
Agnieszka,28 lat,starania od grudzień 2011,czyli nadal 1sc

Małemalenstwo i Lisa-gratulacje

[Martarynka]

Napisane przez aigrene

Dziewczyny doradzcie, bo nie wiem czy są szanse na fasolkę.

Pierwszy dzień ostatniej @ był 7 grudnia. „Przytulaliśmy się” z mężem 4 stycznia tj. na 6 dni przed spodziewaną @, która teoretycznie miała przyjść 10 stycznia. Wtedy też zrobiłam test i wyszła jedna krecha. Na teście było napisane, że wykrywa ciażę już w pierwszym dniu spodziewanej @, a dalej że już w 7 dni od zapłodnienia, natomiast w jednym z artykułów na Wizażu, że hormon HCG pojawia się na 2-3 tyg. po zapłodnieniu. Ja robiąc test byłam zaledwie w 6 dniu po przytulaniu , a dodatkowo wiadomo, ze do samego zapłodnienia dochodzi parę dni po stosunku. Czy zatem mam wierzyć w wynik testu czy powtórzyc go jak wynika z moich wyliczeń 25 stycznia? Dodam, że @ jak na razie nie przyszła i nie mam też żadnych objawów, ale tez nie mam szczególnie regularnych cykli. . Jedyne co zauważyłam to że w pierwszej i drugiej dobie po stosunku jakoś dziwnie i często bulgotało mi w dole brzucha.

Co Wy na to?

A mierzysz sobie tempke lub robisz testy owulacyjne? Bo jak na moje to 6 dni przed spodziewnym @ to już troche za późno, bo po owulce. No chyba że masz tak późno? Czyli faza lutealna ile by u Ciebie trwała?

[zielona1911]

To sa jakies jaja,zeby zadnego sensownego filmu nie bylo wieczorem w tv

[_pola]

Napisane przez zielona1911

tak,testy wykrywaja ciaze juz 6 dni po zaplodnieniu,ale zaplodnienie nie nastepuje od razu po stosunku tylko nawet tydzien po moze dojsc do zaplodnienia.Czyli wychodzi na to,ze w dniu spodziewanej @ najlepiej wtedy testowac,lub czulszymi testami 10 2-3 dni przed spodziwana @.
pewnie cos pokrecilam jak zwykle
u mnie juz 40dc i test robiony pare dni temu byl negatywny wiec testuje jutro.
Z tym HCG wydaje mi sie,ze indywidualna sprawa.
Ale pierwszy test powinno sie wykonac w dniu spodziewanej @ i do czasu nie przyjscia @ powtarzac co pare dni,najlepiej z porannego moczu bo zawiera najwiecej HCG

Z tego co pamiętam to właśnie tak. Chodzi chyba o zagnieżdżenie, czyli test nie pokaże II kreseczek 6 dni po stosunku, tylko 6 dni po zagnieżdżeniu.

Oki, ja się wynoszę - starczy na dzisiaj (cały dzień zaglądałam - maniaczka) Idę biegać z moim mężusiem (znów będzie się ze mnie naśmiewał, jak ja to niby pokracznie biegam ech...)

Dobrej nocki życzę

[aigrene]

no właśnie, ja jestem dzisiaj w 40 dc, a z reguły moje cykle trwają 31/32 dni.
A z tym testem to chodzi mi o to, ze zrobiłam go w pierwszym dniu spodziewanej @ ale to było zaledwie 6 dni po przytulankach wiec moglo nawet nie dojsc jeszcze do zaplodnienia. Niby nic nie czuje ale jakos dziwnie nie moge uwierzyc w tą jedną krechę i dlatego zastanawiam się czy jest jakas szansa, że ktoś mi sie tam w brzuszku jednak zagniezdził ?

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez Martarynka

A mierzysz sobie tempke lub robisz testy owulacyjne? Bo jak na moje to 6 dni przed spodziewnym @ to już troche za późno, bo po owulce. No chyba że masz tak późno? Czyli faza lutealna ile by u Ciebie trwała?

niestety takich obserwacji nie prowadzę, w proównaniu z Wami jestem zielona w tym temacie

[Malemalenstwo]

Napisane przez coventry

ja właśnie wcinam kiwi, dziewczyny zafasolkowane jedzcie kiwi bo jeden owoc to dzienne zapotrzebowanie na wit. C

dzisiaj już jedno zjadłam

[zielona1911]

Napisane przez _pola

Z tego co pamiętam to właśnie tak. Chodzi chyba o zagnieżdżenie, czyli test nie pokaże II kreseczek 6 dni po stosunku, tylko 6 dni po zagnieżdżeniu.

Oki, ja się wynoszę - starczy na dzisiaj (cały dzień zaglądałam - maniaczka) Idę biegać z moim mężusiem (znów będzie się ze mnie naśmiewał, jak ja to niby pokracznie biegam ech...)

Dobrej nocki życzę

no dokldnie o to mi chodzilo,ale nie powiem ale moj pierwszy test tez byl chyba tydzien po stosunku...
ale taki juz urok staraczek a nuż moze cos pokaze...

[aigrene]

o..i chwilę temu znów zaczęło mi bulgotać, ale słabiej. Z reguły tak miałam przed nadejsciem @. Ale to bulgotanie po stosunku było dużo bardziej intensywne i długotrwałe no i było to już 11 dni temu a @ nie przyszła.

[coventry]

Napisane przez Malemalenstwo

dzisiaj już jedno zjadłam

klask i: tak trzymać,

[aigrene]

wariatki z nas ja nie mogłam się doczekać tego testu chociaż domyślałam się, że nic nie moze pokazać

[Martarynka]

Napisane przez aigrene

no właśnie, ja jestem dzisiaj w 40 dc, a z reguły moje cykle trwają 31/32 dni.
A z tym testem to chodzi mi o to, ze zrobiłam go w pierwszym dniu spodziewanej @ ale to było zaledwie 6 dni po przytulankach wiec moglo nawet nie dojsc jeszcze do zaplodnienia. Niby nic nie czuje ale jakos dziwnie nie moge uwierzyc w tą jedną krechę i dlatego zastanawiam się czy jest jakas szansa, że ktoś mi sie tam w brzuszku jednak zagniezdził ?

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------



niestety takich obserwacji nie prowadzę, w proównaniu z Wami jestem zielona w tym temacie

Moim zdaniem, 6 dni przed terminem @ to już są male szanse, bo jest już po owulacji. Bo najczęściej faza lutealne trwa 14 dni, oczywiście nie jest to regułą i u Ciebie owulka mogla być 6 dni przed terminem @. Może sprubój chociaż obserwować śluz i pytaj my chętnie odpowiemy i podpowiemy Oczywiście trzymam kciuki i z całego serca Ci życzę żeby wstrętna @ już nie przyszła

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez aigrene

wariatki z nas ja nie mogłam się doczekać tego testu chociaż domyślałam się, że nic nie moze pokazać

Ja nawet jak już dostalam @ to jeszcze testowałam, bo przecież wyczytałam, ze możliwa jest @ w ciąży

[coventry]

Napisane przez aigrene

wariatki z nas ja nie mogłam się doczekać tego testu chociaż domyślałam się, że nic nie moze pokazać

oj wariatki, ale za to jak się jest na tym wątku, to jakoś łatwiej znieść to wariactwo testowe

[aigrene]

Napisane przez Martarynka

Moim zdaniem, 6 dni przed terminem @ to już są male szanse, bo jest już po owulacji. Bo najczęściej faza lutealne trwa 14 dni, oczywiście nie jest to regułą i u Ciebie owulka mogla być 6 dni przed terminem @. Może sprubój chociaż obserwować śluz i pytaj my chętnie odpowiemy i podpowiemy Oczywiście trzymam kciuki i z całego serca Ci życzę żeby wstrętna @ już nie przyszła

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------


Ja nawet jak już dostalam @ to jeszcze testowałam, bo przecież wyczytałam, ze możliwa jest @ w ciąży

Dziękuję kochana za wsparcie
Od przytulanki to w zasadzie mam suche dni.

[zielona1911]

jakbyscie cos ciekawego znalezli w tv to dajcie znac

[perelka_np]

Napisane przez _pola

A TERAZ DZIEWCZYNKI COŚ NA POPRAWĘ HUMORU I NA DOBRY POCZĄTEK TYGODNIA. NIE MOGŁAM SIĘ POWSTRZYMAĆ))) POPŁAKAŁAM SIĘ ZE ŚMIECHU:rot fl:

"Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów (to, co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu Po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup, tego tamtego, no oblać). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:
- A może powiesimy od razu ten abażur?
No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem, po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę? Z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie... Myślałam, że zabije mnie, a on mówi:
- Kurde, ale mnie prądem pier***nęło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć!"

Aż sie poryczalam ze śmiechu

[Marango]

Napisane przez zielona1911

jakbyscie cos ciekawego znalezli w tv to dajcie znac

No ja nic nie znalazłam więć zatrzymałam na muzycznym i czytam co tutaj piszecie

[Martarynka]

Napisane przez aigrene

Dziękuję kochana za wsparcie
Od przytulanki to w zasadzie mam suche dni.

Po to tu jesteśmy. A ja na kolacyjkę zrobiłam mini pizze, no i wyciągnęlam zapachem gada z sypialni. Poczul zapachy i już się zacząl odzywać... To moja kolacyjka, zapraszam

[misia20l]

cześć laski
ja już jestem
cały weekend korzystałam z mojego męzusia którego niestety mam tylko w weekendy wiec musiałam sie nim nacieszyć na cały tydzień. nie dawno pojechał a ja sie nudzę wiec zajrzałam i nadrobiłąm co nie co, zeszło mi troche. chciałabym wam troche poodpisywać ale za dużo tego, nie chce mi się...
ale tak ogólnie to GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUSIEK
ja właśnie zażyłam pierwsza dawke wiesiołka bo musiałam sie upewnic u was czy mozna go brać w trakcie @, u mnie juz prawie koncówka. ledwie 3 dni byłapotem to tylko takie lekkie plamienia mam z dwa dni. i jeszcze mam pytanko co do mierzenia temperaturki dowcipnie. mierzycie ją cały cykl aż do przyjścia @? kiedy bedzie wzrastała? jak bedzie sie zblizała owulka to sie podniesie? tak dla pewności pytam, bo od jutra zaczynam sie kontrolować
i juz lece zobaczyc co ciekawego w naszym klubie dzis i w koncu musze uzupełnic swój życiorys bo nie miałam czasu ostatnio. jednak jak sie wejdzie na wizaż to wyjść nie mozna

[zielona1911]

marango ja mam wlaczone mtv jak narazie i siedze na all i wybieram meble i dodaje do zakladek. No nie mam juz za co sie wziasc

martarynka podsunelas mi pomyls z tymi pizzami ale ja nie mam skladnikow.Jedynie co mam to mrozona zapiekanke z biedronki

[Asist22]

Napisane przez _pola

A TERAZ DZIEWCZYNKI COŚ NA POPRAWĘ HUMORU I NA DOBRY POCZĄTEK TYGODNIA. NIE MOGŁAM SIĘ POWSTRZYMAĆ))) POPŁAKAŁAM SIĘ ZE ŚMIECHU:rot fl:

"Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów (to, co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu Po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup, tego tamtego, no oblać). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:
- A może powiesimy od razu ten abażur?
No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem, po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę? Z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie... Myślałam, że zabije mnie, a on mówi:
- Kurde, ale mnie prądem pier***nęło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć!"

Dobre!!!:ro tfl: Aż się popłakałam:hahaha :. No to dziękuję Ci za poprawę humoru na cały tydzień.

[coventry]

Martaryka mniammmm
ja wczoraj miałam pizze i TZ praktycznie całą wsunął,
a dziś mam ochotę na coś sama nie wiem na co????

[Nue]

Dziewczynyyy, ale nadajecie! Od rana 5 stron no!

Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków i kamimidu za miłe słowa Co do dziedziczenia - mąż mówi, że dziecko po nim weźmie wzrost i wystarczy (ma 1,96m), całą resztę lepiej żeby po mamusi

Faktycznie - nasz klub powinien nazywać się "fajne laseczki, co czekają na swoje fasoleczki", bośmy wszystkie bez wyjątku ładne i sympatyczne

Martarynka, ja bym coś kupiła dla dzieciaków kuzynki, a może jakiś fajny drobiazg do domu (byle nie abażur z kryształów ). Znasz ją pewnie dobrze, znasz jej gust i wiesz, co jej się przyda i spodoba A jak z tym odstawianiem duphastonu? Dalej masz te plamienia?

zielona, a Ty kiedy testujesz?

U mnie zapowiada się miły wieczór - pogramy z mężem w Guitar Hero, a potem może znów się poprzytulamy, a co

Ściskam Was mocno, wszystkie razem i każdą z osobna

[Marango]

Napisane przez zielona1911

marango ja mam wlaczone mtv jak narazie i siedze na all i wybieram meble i dodaje do zakladek. No nie mam juz za co sie wziasc

No ja dzisiaj mebelki kupilam do salonu będą u mnie w środę i się starsznie cieszę bo remoncik zmierza ku końcowi

Napisane przez coventry

Martaryka mniammmm
ja wczoraj miałam pizze i TZ praktycznie całą wsunął,
a dziś mam ochotę na coś sama nie wiem na co????

Ja też dzisiaj tak zbieram i nonstop coś mi się chce

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

A co do klubu to napiszcie kto przyjęty a kto nie bo ja pyta już o niego trzeci raz i nie uzyskałam do tej pory odpowiedzi

[zielona1911]

Nue jutro bede testowac,
z rana polece do apteki
a dziewczyny jak myslicie bo mi zalezy zeby testowac z porannego moczu. to moge nasikac do kieliszeczka i to moze troche poczekac az wroce z apteki?

[melabn]

Napisane przez zielona1911

Nue jutro bede testowac,
z rana polece do apteki
a dziewczyny jak myslicie bo mi zalezy zeby testowac z porannego moczu. to moge nasikac do kieliszeczka i to moze troche poczekac az wroce z apteki?

spokojnie mozesz tak zrobic to ma wykryc hormon a nie bakterie

[coventry]

Napisane przez zielona1911

Nue jutro bede testowac,
z rana polece do apteki
a dziewczyny jak myslicie bo mi zalezy zeby testowac z porannego moczu. to moge nasikac do kieliszeczka i to moze troche poczekac az wroce z apteki?

kiedyś w jednej z ulotek przeczytałam, że jeśli w moczu jest osad to należy na chwile zostawić, żeby osad opadł, tylko jest pytanko ile ta chwilka wynosi

[Szlachcianka]

Napisane przez Marango

Hmmmmm ja te pytałam o to ale nie otrzymałam odpowiedzi ani zaproszenia

no ja też

A co do mojej kaczuchy. No powiem, że smaczna była, ale chyba nie będę już takiej robić i zostanę przy kurczaku i indyku-szybciej sie piecze i jednak przyzwyczajenie robi swoje. Ja już bym chciała, żeby był 23 stycznia...eh i wszystko byłoby wiadomo, a tak to mąż chodzi i co chwile "ciekawe i ciekawe".

[emillia006]

Dziewczyny ale lecicie, ze szok Bylam dzisiaj w pracy i nie mialam czasu na nadrabianie. Napiszcie szybko czy Malemalenstwo powtorzylo test? Odzywala sie od wczoraj?

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez _pola

A TERAZ DZIEWCZYNKI COŚ NA POPRAWĘ HUMORU I NA DOBRY POCZĄTEK TYGODNIA. NIE MOGŁAM SIĘ POWSTRZYMAĆ))) POPŁAKAŁAM SIĘ ZE ŚMIECHU:rot fl:

"Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów (to, co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu Po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup, tego tamtego, no oblać). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:
- A może powiesimy od razu ten abażur?
No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem, po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę? Z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie... Myślałam, że zabije mnie, a on mówi:
- Kurde, ale mnie prądem pier***nęło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć!"

Kurde alez mi humor poprawilas Mezowi przezytalam ta historie, bo sie pytal dlaczego smieje sie jak glupia do laptopa

[Nue]

Napisane przez emillia006

Dziewczyny ale lecicie, ze szok Bylam dzisiaj w pracy i nie mialam czasu na nadrabianie. Napiszcie szybko czy Malemalenstwo powtorzylo test? Odzywala sie od wczoraj?

Taak, będzie mamusią!

[zielona1911]

Marango a gdzie Ty kupowalas swoje meble? bo na allegro cos lipa jest.
ja chcialam jkies meble tzw.systemowe ale zeby byla komoda i szafa a na all.jest maly wybor.
Jak pomalowaliscie duzy pokoj?