Polecamy:

ButterflyFlyAway · 2012-01-25, 20:37

a ja jestem wściekła, bo 2 ludzi wygrało u mnie aukcje i żadne z nich ani nie płaci ani nie odpisuje na maile, jutro mija termin zapłaty i wale o zwrot prowizji..

gwiazdeczka2009 · 2012-01-25, 21:17

Montii · 2012-01-25, 21:18

co jest?!

Rodzynka1989 · 2012-01-25, 21:19

Cytat:

Napisane przez ButterflyFlyAway

a ja jestem wściekła, bo 2 ludzi wygrało u mnie aukcje i żadne z nich ani nie płaci ani nie odpisuje na maile, jutro mija termin zapłaty i wale o zwrot prowizji..

kurczę, Ty to masz pecha...

Cytat:

Napisane przez gwiazdeczka2009

Co się stało???? Opowiadaj szybko

:conf used:

exist_ · 2012-01-25, 21:21

Gwiazdeczko, co się stało?

Adjuu · 2012-01-25, 21:22

Cytat:

Napisane przez gwiazdeczka2009

Co się dzieje Kochana?

gwiazdeczka2009 · 2012-01-25, 21:26

Nie wiem co robić dziewczyny, kłótnia z Tż, powiedziałam mu tyle rzeczy, przykrych bardzo (ale niestety prawdziwych) które dusiłam w sobie od jakiegoś czasu i nie wiem co dalej będzie......Tż wyszedł z domu, tel wyłączył a ja z nerwów zejdę na zawał chyba.........

Rodzynka1989 · 2012-01-25, 21:29

Cytat:

Napisane przez gwiazdeczka2009

Nie wiem co robić dziewczyny, kłótnia z Tż, powiedziałam mu tyle rzeczy, przykrych bardzo (ale niestety prawdziwych) które dusiłam w sobie od jakiegoś czasu i nie wiem co dalej będzie......Tż wyszedł z domu, tel wyłączył a ja z nerwów zejdę na zawał chyba.........

Przede wszystkim, to Ty się nie masz prawa denerwować! Spokojnie, TŻ jest dorosłym człowiekiem, nie zrobi niczego, czego by potem żałował.
Druga sprawa - na pewno miałaś do tego powód, żeby powiedzieć to co powiedziałaś. Znikąd się to nie wzięło.
Może TŻ to chce przemyśleć, ochłonąć. Daj mu czas.

gwiazdeczka2009 · 2012-01-25, 21:32

powód jest nadal ten sam, co kiedyś w klubie pisałam...wiem, ze go zraniłam też i dlatego się martwię o niego, nigdy nie porozmawia ze mną do końca i pozostawia we mnie uczucie winy. wiem , ze nie mogę się denerwować, ale jak to zrobić???

exist_ · 2012-01-25, 21:34

Gwiazdeczko nie denerwuj się to jest teraz najważniejsze. Poczekaj, daj TŻ czas, żeby ochłonął. Widocznie on też sobie nie radzi z pewnymi emocjami i jak się to w Was kumuluje to Ty reagujesz tak, a on znowu inaczej - wychodzi, zamyka się w sobie. Może musi pewne rzeczy przemyśleć się nad tym zastanowić. Daj mu czas, choc wiem że to nie łatwe.
Nie znam powodu Waszej kłótni, bo to nie o to chodzi. Trzeba sobie czasem pewne rzeczy wyjaśnić i poczkeać... Cierpliwe. Tak mi się wydaje.
Z drugiej strony TŻ wie w jakim jesteś stanie i absolutnie nie powinien narażać Cię na takie emocje, ale musicie się wzajemnie zrozumieć. Ty powiedzialaś mu co Ci leży na sercu, on poczuł się może dotknięty, może urażony i zareagował tak, a nie inaczej.

gwiazdeczka2009 · 2012-01-25, 21:37

Idę chyba na spacer....

Adjuu · 2012-01-25, 21:40

Gwiazdeczko, nie denerwuj się, pomyśl o Maluszku

TŻ na pewno zaraz przemyśli swoje zachowanie, zrozumie, że nie może Cię denerwować, bo nosisz w sobie Wasze Dzieciątko i na pewno niedługo wróci do domu i wszystko się ułoży

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Cytat:

Napisane przez gwiazdeczka2009

Idę chyba na spacer....

Stanowczo siedź w domku, bo jest mróz i jeszcze się przeziębicie! A poza tym teraz jest niebezpiecznie o tej porze

Rodzynka1989 · 2012-01-25, 21:42

Cytat:

Napisane przez gwiazdeczka2009

powód jest nadal ten sam, co kiedyś w klubie pisałam...wiem, ze go zraniłam też i dlatego się martwię o niego, nigdy nie porozmawia ze mną do końca i pozostawia we mnie uczucie winy. wiem , ze nie mogę się denerwować, ale jak to zrobić???

A myślałam, że już jest lepiej

Nie ma złotego środka na uspokojenie. Jeśli masz w domu, to wypij melisę, zrób sobie ciepłą, odprężającą kąpiel. Odpocznij. Fizycznie się zrelaksuj, to i myśli Ci się wyprostują. No i pomyśl o tym, że masz w sobie maleństwo, które potrzebuje teraz żebyś była spokojna.
TŻ się zestresował, chce teraz spokoju, to mu go daj. Nie wiń siebie, bo to nie jest Twoja wina. Normalne jest, że jeśli jest problem, to trzeba go rozwiązać... Tylko faceci mają z tym kłopot...

Cytat:

Napisane przez exist_

Ty powiedzialaś mu co Ci leży na sercu, on poczuł się może dotknięty, może urażony i zareagował tak, a nie inaczej.

Tu się zgodzę, na pewno tak się poczuł.
Mój TŻ reaguje podobnie. Ale nie o tym teraz.

Mystiquee · 2012-01-25, 21:52

Cytat:

Napisane przez gwiazdeczka2009

Nie wiem co robić dziewczyny, kłótnia z Tż, powiedziałam mu tyle rzeczy, przykrych bardzo (ale niestety prawdziwych) które dusiłam w sobie od jakiegoś czasu i nie wiem co dalej będzie......Tż wyszedł z domu, tel wyłączył a ja z nerwów zejdę na zawał chyba.........

Gwiazdka

Trzymaj się, musicie sobie wszystko wyjaśnić, tż też mógłby trochę od siebie dać i wysłuchać Cie od początku do końca!

A nie takie wychodzenie z domu, uciekanie przed problemem... Matko faceci są czasem beznadziejni...

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Rodzynka a czy kobieta w ciąży może leżeć w wannie w gorącej wodzie?

Nic tam sie nie rozkurcza?
Ejj bo ja nie wiem

gwiazdka wypowiedz się

Rodzynka1989 · 2012-01-25, 21:55

Cytat:

Napisane przez Mystiquee

Gwiazdka

Trzymaj się, musicie sobie wszystko wyjaśnić, tż też mógłby trochę od siebie dać i wysłuchać Cie od początku do końca!

A nie takie wychodzenie z domu, uciekanie przed problemem... Matko faceci są czasem beznadziejni...

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Rodzynka a czy kobieta w ciąży może leżeć w wannie w gorącej wodzie?

Nic tam sie nie rozkurcza?
Ejj bo ja nie wiem

gwiazdka wypowiedz się

Cytat:

Napisane przez Rodzynka1989

A myślałam, że już jest lepiej

Nie ma złotego środka na uspokojenie. Jeśli masz w domu, to wypij melisę, zrób sobie ciepłą, odprężającą kąpiel. Odpocznij. Fizycznie się zrelaksuj, to i myśli Ci się wyprostują. No i pomyśl o tym, że masz w sobie maleństwo, które potrzebuje teraz żebyś była spokojna.
TŻ się zestresował, chce teraz spokoju, to mu go daj. Nie wiń siebie, bo to nie jest Twoja wina. Normalne jest, że jeśli jest problem, to trzeba go rozwiązać... Tylko faceci mają z tym kłopot...

Tu się zgodzę, na pewno tak się poczuł.
Mój TŻ reaguje podobnie. Ale nie o tym teraz.

Nie mówię o gorącej, bo to chyba faktycznie może być ryzykowne...

Montii · 2012-01-25, 21:56

Gwiazdeczko nie denerwuj się, teraz najważniejszy jest maluszek, tż nie powinien uciekać od problemu ale mam nadzieję,że szybko wróci i trochę sobie przemyśli może coś do niego dotrze

gwiazdeczka2009 · 2012-01-25, 22:41

Byłam się przejść...trochę ochłonęłam..ale nie bardzo..

Adjuu · 2012-01-25, 22:49

Cytat:

Napisane przez gwiazdeczka2009

Byłam się przejść...trochę ochłonęłam..ale nie bardzo..
Wiecie co nasi znajomi mieli racje..ostatnio mu powiedzieli, ze pewnie gdyby nie dziecko to byśmy się rozeszli..bo już za długo "chodziliśmy" ze sobą...i to mu powiedziałam, że przy takim jego zachowaniu!!!(ale tylko i wyłacznie z tego powodu) tak to by się pewnie skończyło, już dawno temu, a gdy jest maluszek, to myślałam, ze on oprzytomnieje..niestety nie, a nawet jest gorzej..to on zinterpretował, ze jestem z nim tylko przez dziecko..problem o którym pisałam w klubie został całkowicie przez niego zignorowany..
a jego nadal nie ma, tel wyłączony...

Gwiazdeczko, skoro on źle to zinterpretował, to na pewno szybko wyjaśnicie to nieporozumienie i się ułoży

Wróci na pewno na noc do domu i porozmawiacie albo jeszcze dziś, albo jutro jak się z tym prześpicie

**201606201204** · 2012-01-25, 23:23

Cytat:

Napisane przez gwiazdeczka2009

Byłam się przejść...trochę ochłonęłam..ale nie bardzo..
Wiecie co nasi znajomi mieli racje..ostatnio mu powiedzieli, ze pewnie gdyby nie dziecko to byśmy się rozeszli..bo już za długo "chodziliśmy" ze sobą...i to mu powiedziałam, że przy takim jego zachowaniu!!!(ale tylko i wyłacznie z tego powodu) tak to by się pewnie skończyło, już dawno temu, a gdy jest maluszek, to myślałam, ze on oprzytomnieje..niestety nie, a nawet jest gorzej..to on zinterpretował, ze jestem z nim tylko przez dziecko..problem o którym pisałam w klubie został całkowicie przez niego zignorowany..
a jego nadal nie ma, tel wyłączony...

Przykre.

Nie wiem co Ci napisać. Nie umiem też mówić, a wszytko będzie dobrze itd, kiedy widzę, że sprawa wcale nie jest błaha. Skoro nawet z boku ludzie widzą, że jest kiepsko. Warto próbować, ale nic na siłę. Ja akurat należę do osób, które będą zdania, że - bycie z kimś tylko dla dziecka, nie jest wcale dobrem dziecka.

kasiab91 · 2012-01-25, 23:44

Weszłam tu do Was i same przykre rzeczy się tu dzieją

Adjuu teść z zawałem tydzień sobie maszerował przez życie, tu gwiazdeczka ma awantury

Adjuu - musi być wszystko dobrze

Zdawaj relacje o stanie zdrowia teścia

Gwiazdeczko - biedna nasza

Nie wiem co Ci napisać, bo też nie znam sprawy dokładnie, ale napisze - wszystko będzie dobrze i na 100% nie jesteście tylko ze względu na dzidziusia. Gdyby tż nic do Ciebie nie czuł to na pewno byście się rozstali już dawno

Pogodzicie się szybciej niż myślisz. Głowa do góry Kochanie

A tak z innej beczki

Mam super przyjaciółkę

Jak dowiedziała się wczoraj o zaręczynach to dziś przybiegła z wódeczką, którą specjalnie trzymała na tą okoliczność... Nikt tak entuzjastycznie nie zareagował na wiadomość o zaręczynach tylko ona

Jestem pewna ona będzie moją świadkową!!
A dziś też uświadomiłam sobie, że nie warto ufać ludziom, którym oddałoby się wszystko. Mam tu na mysli moją drugą powiedzmy koleżankę już teraz

Jest od miesiąca w Polsce i nawet razu nie zajrzała , nie zadzwoniła , nie napisała;( A tak strasznie na nią czekałam

Przykro mi z tego powodu strasznie

Adjuu · 2012-01-26, 00:14

Kasiu, bardziej liczy się jakość a nie ilość przyjaciół, dlatego super, że masz jedną taką wierną i oddaną przyjaciółkę, a ta druga tylko traci Twoje wspaniałe towarzystwo

kasiab91 · 2012-01-26, 00:30

Cytat:

Napisane przez Adjuu

Kasiu, bardziej liczy się jakość a nie ilość przyjaciół, dlatego super, że masz jedną taką wierną i oddaną przyjaciółkę, a ta druga tylko traci Twoje wspaniałe towarzystwo

Oj tak, ta mimo tego, że rzadko się spotykamy bo zmieniła towarzystwo i tryb życia to jest strasznie kochana i zawsze mogę na niej polegać

O każdej porze dnia i nocy

Dobra uciekam spać

Adjuu · 2012-01-26, 00:41

A ja uciekam przeczytać jeszcze jeden temat z mikroekonomii

Dobrej nocki

Rodzynka1989 · 2012-01-26, 09:47

Co za dzień

Jeszcze się dobrze nie zaczął, a już mam go serdecznie dość...
Na dzień dobry opier**liła mnie pokojowa, się posprzeczałyśmy, ale kuźwa ona zawsze musi mieć rację, nawet jak jej nie ma! Zrobiły ze mnie kretynkę przed kierowniczką. Aż się trzęsłam z tych nerwów

Potem zamki w aucie zamrożone, nawet odmrażacz nie dał rady. W końcu udało się, weszłam, zagrzałam trochę auto, podjechałam pod sklep. Tu znowu nie dało się zamknąć zamka od strony kierowcy. Odpuściłam zakupy. Musiałam zajrzeć na stację, bo już jechałam na oparach. Stanęłam standardowo na samoobsługowej Neste. Wrzuciłam pieniądze do dystrybutora, idę otwierać bak, a tu ni hu hu. Zamarzł na śmierć :/ Cały odmrażacz mi poszedł i dalej nic. W końcu ryzyk-fizyk, pożyczyłam zapalniczkę od jakiegoś kolesia i wio, grzałam kluczyk. Po kilku próbach łał, otwarłam bak. Chcę tankować - doopa, nie leci!!! Idę sprawdzić co jest nie halo, a tutaj czeka na mnie paragon, że transakcja anulowana. Pięknie - ani kasy ani paliwa. Nikogo z obsługi nie ma, numeru na infolinię nie ma. Dzwonię do mamy, sprawdziła na necie i podała mi nr na obsługę klienta. Co się okazało? Odzyskam kasę. Ufff, przynajmniej tyle. Na szczęście miałam w portfelu zapasową kaskę, bo wczoraj zahaczyłam o bank. Zatankowałam i wróciłam do domu. Jestem cała, zdrowa, nie wybuchła mi stacja od zapalniczki, nie zgubiłam po drodze żadnego koła ani innej części samochodu. Sukces.
Miałam coś zmalować, ale nie mam nastroju już dzisiaj. Godzinę marzłam na mrozie -7, z nerwów aż mnie całą telepało. Weźcie łopatę walnijcie mnie w łeb, dobijcie i zakopcie w lesie. Amen.

Dagunia · 2012-01-26, 10:01

No to miałaś przygody Rodzynko

Powiem Ci na pocieszenie, że ja niedawno też miałam przeboje ze swoim samochodem a dokładniej to pojechałam z mamą odebrać dyplom a później na zakupy. No i parkuje przed CH, zamykam auto a tu bagażnik otwarty

Za cholere nie dało się go zamknąć. Dzwonie do Tżta żeby coś poradził, a On że z kluczyka. Z kluczyka nie dało rady. Później Tż dzwonił do swojego kolegi co się tylko w Mercedesach specjalizuje. To mi kazał jakiś tłusty płyn,odmrażacz czy coś innego napsikać do środka i jakoś się zamknął. Taka wkurzona to dawno nie byłam, aż z nerwów mi łzy leciały

Najlepsze to, że jak chciałam 3 godziny później pod innym sklepem zamknąć to też się nie dało ;/ Teraz na szczęście już działa - Tż przeczyścił i śmiga normalnie

Co do tankowania to ja sama nie zatankuje

Jeżdżę już 7 lat a jeszcze nigdy sama nie tankowałam

Montii · 2012-01-26, 10:05

Rodzynko ale miałaś dzień.. teraz to w domku siedź i nie wychodź, tak w razie 'W'

a na serio to poodpoczywaj sobie

Dagunia ja też nie, nigdy nie byłam na stacji ..tzn nie tankowałam

Dagunia · 2012-01-26, 10:09

Montii ja jak miałabym zatankować to mam wizję że ten wąż mi ucieka i paliwo tryska albo że nie będę mogła zachamować go i przeleje w baku i zacznie się wylewać

Rodzynko potrzebuje Twojej pomocy

Masz pomysł gdzie mogę takie lakiery kupić ? Fotka z bloga http://heroinbass.blogspot.com/

Montii · 2012-01-26, 10:10

Dagunia śmiej się..ale ja też!

jak tylko zapuka komornik czyli rezerwa to mówię tż

nie daj boże sama musiałabym tankować

wściekłam się, poprosić kogoś o załatwienie wpisu..raz jeden jedyny..to zapomni mojego indeksu.,miło....

Dagunia · 2012-01-26, 10:13

Mi tankuje tata, Tż albo jadę na taką stacje gdzie uśmiechnę się do Pana i mi zatankuje

Współczuje z indeksem... u mnie na szczęście były osoby którym można było pod tym względem ufać

Montii · 2012-01-26, 10:15

No ja też myślałam,że to taka osoba, no ale..
teraz będę musiała z małym w aucie po Katowicach się włóczyć

o ,samoobsługowe też są spoko

2012-01-25, 20:37	#271
ButterflyFlyAway Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: Z zadupia ;) Wiadomości: 6 179	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki a ja jestem wściekła, bo 2 ludzi wygrało u mnie aukcje i żadne z nich ani nie płaci ani nie odpisuje na maile, jutro mija termin zapłaty i wale o zwrot prowizji.. __________________

2012-01-25, 21:17	#272
gwiazdeczka2009 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 1 505	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki __________________ ♥♥♥

2012-01-25, 21:18	#273
Montii Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Krk Wiadomości: 17 264	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki co jest?! __________________ Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło.. [LEFT] Synek

2012-01-25, 21:21	#275
exist_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 3 728	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Gwiazdeczko, co się stało? __________________ Teraz nie czas myśleć o tym, czego nie masz. Myśl, co potrafisz zrobić z tym co masz.

2012-01-25, 21:26	#277
gwiazdeczka2009 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 1 505	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Nie wiem co robić dziewczyny, kłótnia z Tż, powiedziałam mu tyle rzeczy, przykrych bardzo (ale niestety prawdziwych) które dusiłam w sobie od jakiegoś czasu i nie wiem co dalej będzie......Tż wyszedł z domu, tel wyłączył a ja z nerwów zejdę na zawał chyba......... __________________ ♥♥♥

2012-01-25, 21:32	#279
gwiazdeczka2009 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 1 505	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki powód jest nadal ten sam, co kiedyś w klubie pisałam...wiem, ze go zraniłam też i dlatego się martwię o niego, nigdy nie porozmawia ze mną do końca i pozostawia we mnie uczucie winy. wiem , ze nie mogę się denerwować, ale jak to zrobić??? __________________ ♥♥♥

2012-01-25, 21:34	#280
exist_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 3 728	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Gwiazdeczko nie denerwuj się to jest teraz najważniejsze. Poczekaj, daj TŻ czas, żeby ochłonął. Widocznie on też sobie nie radzi z pewnymi emocjami i jak się to w Was kumuluje to Ty reagujesz tak, a on znowu inaczej - wychodzi, zamyka się w sobie. Może musi pewne rzeczy przemyśleć się nad tym zastanowić. Daj mu czas, choc wiem że to nie łatwe. Nie znam powodu Waszej kłótni, bo to nie o to chodzi. Trzeba sobie czasem pewne rzeczy wyjaśnić i poczkeać... Cierpliwe. Tak mi się wydaje. Z drugiej strony TŻ wie w jakim jesteś stanie i absolutnie nie powinien narażać Cię na takie emocje, ale musicie się wzajemnie zrozumieć. Ty powiedzialaś mu co Ci leży na sercu, on poczuł się może dotknięty, może urażony i zareagował tak, a nie inaczej. __________________ Teraz nie czas myśleć o tym, czego nie masz. Myśl, co potrafisz zrobić z tym co masz. Edytowane przez exist_ Czas edycji: 2012-01-25 o 21:36

2012-01-25, 21:37	#281
gwiazdeczka2009 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 1 505	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Idę chyba na spacer.... __________________ ♥♥♥

2012-01-25, 21:56	#286
Montii Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Krk Wiadomości: 17 264	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Gwiazdeczko nie denerwuj się, teraz najważniejszy jest maluszek, tż nie powinien uciekać od problemu ale mam nadzieję,że szybko wróci i trochę sobie przemyśli może coś do niego dotrze __________________ Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło.. [LEFT] Synek

2012-01-25, 22:41	#287
gwiazdeczka2009 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 1 505	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Byłam się przejść...trochę ochłonęłam..ale nie bardzo.. __________________ ♥♥♥ Edytowane przez gwiazdeczka2009 Czas edycji: 2012-01-26 o 10:41

2012-01-25, 23:44	#290
kasiab91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Lokalizacja: Mazowsze Wiadomości: 4 694	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Weszłam tu do Was i same przykre rzeczy się tu dzieją Adjuu teść z zawałem tydzień sobie maszerował przez życie, tu gwiazdeczka ma awantury Adjuu - musi być wszystko dobrze Zdawaj relacje o stanie zdrowia teścia Gwiazdeczko - biedna nasza Nie wiem co Ci napisać, bo też nie znam sprawy dokładnie, ale napisze - wszystko będzie dobrze i na 100% nie jesteście tylko ze względu na dzidziusia. Gdyby tż nic do Ciebie nie czuł to na pewno byście się rozstali już dawno Pogodzicie się szybciej niż myślisz. Głowa do góry Kochanie A tak z innej beczki Mam super przyjaciółkę Jak dowiedziała się wczoraj o zaręczynach to dziś przybiegła z wódeczką, którą specjalnie trzymała na tą okoliczność... Nikt tak entuzjastycznie nie zareagował na wiadomość o zaręczynach tylko ona Jestem pewna ona będzie moją świadkową!! A dziś też uświadomiłam sobie, że nie warto ufać ludziom, którym oddałoby się wszystko. Mam tu na mysli moją drugą powiedzmy koleżankę już teraz Jest od miesiąca w Polsce i nawet razu nie zajrzała , nie zadzwoniła , nie napisała;( A tak strasznie na nią czekałam Przykro mi z tego powodu strasznie __________________ Dziewczyna - 27.06.2006 Narzeczona - 24.01.2012 Żona- 10.08.2013 MAMA- 03.05.2014 http://www.suwaczki.com/tickers/ex2btv73n5x6okj5.png Edytowane przez kasiab91 Czas edycji: 2012-01-25 o 23:52

2012-01-26, 00:14	#291
Adjuu Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 2 695	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Kasiu, bardziej liczy się jakość a nie ilość przyjaciół, dlatego super, że masz jedną taką wierną i oddaną przyjaciółkę, a ta druga tylko traci Twoje wspaniałe towarzystwo __________________ 03.10.2009

2012-01-26, 00:41	#293
Adjuu Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 2 695	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki A ja uciekam przeczytać jeszcze jeden temat z mikroekonomii Dobrej nocki __________________ 03.10.2009

2012-01-26, 09:47	#294
Rodzynka1989 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Bremerhaven (De) Wiadomości: 13 096	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Co za dzień Jeszcze się dobrze nie zaczął, a już mam go serdecznie dość... Na dzień dobry opier**liła mnie pokojowa, się posprzeczałyśmy, ale kuźwa ona zawsze musi mieć rację, nawet jak jej nie ma! Zrobiły ze mnie kretynkę przed kierowniczką. Aż się trzęsłam z tych nerwów Potem zamki w aucie zamrożone, nawet odmrażacz nie dał rady. W końcu udało się, weszłam, zagrzałam trochę auto, podjechałam pod sklep. Tu znowu nie dało się zamknąć zamka od strony kierowcy. Odpuściłam zakupy. Musiałam zajrzeć na stację, bo już jechałam na oparach. Stanęłam standardowo na samoobsługowej Neste. Wrzuciłam pieniądze do dystrybutora, idę otwierać bak, a tu ni hu hu. Zamarzł na śmierć :/ Cały odmrażacz mi poszedł i dalej nic. W końcu ryzyk-fizyk, pożyczyłam zapalniczkę od jakiegoś kolesia i wio, grzałam kluczyk. Po kilku próbach łał, otwarłam bak. Chcę tankować - doopa, nie leci!!! Idę sprawdzić co jest nie halo, a tutaj czeka na mnie paragon, że transakcja anulowana. Pięknie - ani kasy ani paliwa. Nikogo z obsługi nie ma, numeru na infolinię nie ma. Dzwonię do mamy, sprawdziła na necie i podała mi nr na obsługę klienta. Co się okazało? Odzyskam kasę. Ufff, przynajmniej tyle. Na szczęście miałam w portfelu zapasową kaskę, bo wczoraj zahaczyłam o bank. Zatankowałam i wróciłam do domu. Jestem cała, zdrowa, nie wybuchła mi stacja od zapalniczki, nie zgubiłam po drodze żadnego koła ani innej części samochodu. Sukces. Miałam coś zmalować, ale nie mam nastroju już dzisiaj. Godzinę marzłam na mrozie -7, z nerwów aż mnie całą telepało. Weźcie łopatę walnijcie mnie w łeb, dobijcie i zakopcie w lesie. Amen. __________________ Kosmetycznie My

2012-01-26, 10:01	#295
Dagunia Komplikatorka Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 20 298	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki No to miałaś przygody Rodzynko Powiem Ci na pocieszenie, że ja niedawno też miałam przeboje ze swoim samochodem a dokładniej to pojechałam z mamą odebrać dyplom a później na zakupy. No i parkuje przed CH, zamykam auto a tu bagażnik otwarty Za cholere nie dało się go zamknąć. Dzwonie do Tżta żeby coś poradził, a On że z kluczyka. Z kluczyka nie dało rady. Później Tż dzwonił do swojego kolegi co się tylko w Mercedesach specjalizuje. To mi kazał jakiś tłusty płyn,odmrażacz czy coś innego napsikać do środka i jakoś się zamknął. Taka wkurzona to dawno nie byłam, aż z nerwów mi łzy leciały Najlepsze to, że jak chciałam 3 godziny później pod innym sklepem zamknąć to też się nie dało ;/ Teraz na szczęście już działa - Tż przeczyścił i śmiga normalnie Co do tankowania to ja sama nie zatankuje Jeżdżę już 7 lat a jeszcze nigdy sama nie tankowałam __________________ "Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".

2012-01-26, 10:05	#296
Montii Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Krk Wiadomości: 17 264	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Rodzynko ale miałaś dzień.. teraz to w domku siedź i nie wychodź, tak w razie 'W' a na serio to poodpoczywaj sobie Dagunia ja też nie, nigdy nie byłam na stacji ..tzn nie tankowałam __________________ Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło.. [LEFT] Synek

2012-01-26, 10:10	#298
Montii Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Krk Wiadomości: 17 264	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Dagunia śmiej się..ale ja też! jak tylko zapuka komornik czyli rezerwa to mówię tż nie daj boże sama musiałabym tankować wściekłam się, poprosić kogoś o załatwienie wpisu..raz jeden jedyny..to zapomni mojego indeksu.,miło.... __________________ Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło.. [LEFT] Synek

2012-01-26, 10:13	#299
Dagunia Komplikatorka Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 20 298	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki Mi tankuje tata, Tż albo jadę na taką stacje gdzie uśmiechnę się do Pana i mi zatankuje Współczuje z indeksem... u mnie na szczęście były osoby którym można było pod tym względem ufać __________________ "Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".

2012-01-26, 10:15	#300
Montii Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Krk Wiadomości: 17 264	Dot.: Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki No ja też myślałam,że to taka osoba, no ale.. teraz będę musiała z małym w aucie po Katowicach się włóczyć o ,samoobsługowe też są spoko __________________ Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło.. [LEFT] Synek

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)