W tym roku na studia się wybieramy, a więc schudnąć zamiar mamy! :)

[agusia814]

Ja mam aktualnie taki ciemny blond/jasny brąz. Sama nie wiem jaki to kolor
Ale mam już dość duży i widoczny odrost [swoje mam średni popielaty brąz], więc muszę coś z nimi zrobić...

Wkleję Wam moje zdjęcia w różnych włosach i ocenicie, w których wyglądam najlepiej, ok ?


[zdjęcia zostały już usunięte ze względu na prywatność ]

[pieknykoniec]

Ale ładna moim zdaniem 1 i 5

[monia5392]

to prawda, bardzo ładna jesteś i każdy kolor Ci pasuje. Uważam również, że 1 i 5. 1-(Naturalnego) tylko pozazdrościc. a w tym brązie to normalnie szczena opada

[paula689]

też jestem za 1najładniej ci w tym kolorku

[kromka chleba]

ja odchudzałam sie kilka lat temu i bardzo dużo schudłam . Od niedawna prowadzę bloga i strone na FB, gdzie piszęo zdrowym odchudzaniu i nowinkach dietetycznych, pomogam chudnąc innym teraz i strasznie mnie cieszą efekty innych osób walczących z kilogramami Wrzucę tu link do jednego ze swoich tekstów , choć wiem , ze zaraz admin mnie stąd wyrzuci...

http://psycho-dietetyczny.blogspot.c...-zachowan.html

[monia5392]

jak czytam swoją poprzednią wypowiedź to śmiać mi się chce.. napisana bez ładu i składu. Hmmm z takim składem zdań to ja moze cofne się do gimnazjum zamiast iść na studia

No ale to nie zmienia faktu, że jesteś ładna. To chyba przez to odjęło mi mowe i napisałam jak napisałam :p

piękny koniec gratuluje zrzucenia kilograma!

[cyniczna_]

Jaka piękna ! ładnemu we wszystkim ładnie

Ja się maluję w tygodniu na wiśniową czerwień.

[monia5392]

Dzis waga pokazała mi 58.5 czyli nie jest źle brzuch juz zmalał bo po @. Dobrze, że się skończył, bo myślałam, że nie bede mogła oddać krwi we wtorek.

Jak tak piszecie o zmianie kolorku to, aż mam chęć, lecieć do sklepu po farbe.

[agusia814]

Ojej dziękuję Wam

monia Nie no całkiem w porządku napisałaś, ważne, że zrozumiałyśmy o co chodzi
A po jaką farbę? Zaszalej coś!

cyniczna Osz taka ognista dziewczyna będziesz ?

Dziewczyny, czemu najbardziej chcemy być z kimś, kto jest poza naszym zasięgiem?

[cyniczna_]

dokładnie, zaszalej leć po farbę

farbę kupiłam, ale nie wiśniową czerwień bo nie było a miałam kiedyś to aż taki ognisty jak dla mnie nie był ;p kupiłam jesienny liść

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Dziewczyny, czemu najbardziej chcemy być z kimś, kto jest poza naszym zasięgiem? - czasami sama się nad tym zastanawiam..

[pieknykoniec]

Ja miałam już różne, może później poszukam zdjęć to wam pokażę

Co do facetów... Może dlatego, że podświadomie lubimy sobie komplikować życie?

[monia5392]

Cholera, macie racje. Musze zafarbować, to jest silniejsze ode mnie.. na nic ta moja próba wrócenia do naturalnego...chyba walne sobię na jakiś ciemny bląd chociaż od dawna mi się marzy taki właśnie mahoń, czy jakas wiśnia


Ehh. No takie to niesprawiedliwe. facet jak telefon albo zajęty, albo nieosiągalny ..

[pieknykoniec]

Dla mnie tam faceci są jak autobus: przyjedzie następny

[cyniczna_]

Ja do końca życia będę sama. laska, która sie puszcza, ładna chuda to faceci ładują pieniądze jak w samochód -.-

[monia5392]

wolą zołzy, taka prawda
ale ja stwierdziłam, że wole być sama, niż mam uszczęśliwiać się na siłe, raniąc przy tym drugą osobe. Nawet nie potrafiłabym się z kimś związać, nie czując nic.. A poza tym bardzo ciężko, spotkać mi jest faceta ok 30letniego wolnego xd no niestety tacy mnie kręca :P
chociaż ostatnio taki jeden przypadł mi do gustu, ponoć wolny.. no ale musze jeszcze obczaić ;p no i żeby nie zapeszyć, narazie więcej nie mowie:p

[cyniczna_]

Ojj żeby tylko 30-letni haha Jakoś wolę `staruchów`.

A jak coś będzie więcej to koniecznie napisz

[pieknykoniec]

Spotykałam się z takim kiedyś, byl o 17lat starszy... 1,5 roku, ale był zajęty- o czym nie raczył mi powiedzieć, a jak był wolny a ja kogoś miałam i mnie z nim zobaczył pisał mi, że ma 'nasze filmy' i chce mi je dać i próbował paru innych wymówek, żebym się z nim spotkała :/ Aż się bałam z domu wychodzić
Ogólnie masakra, powiedziałam sobie nigdy więcej! a teraz 10lat to dla mnie zadużo! ba! Nawet 7

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

I to właśnie głównie przez niego przestałam się przywiązywać do facetów i głosić wykłady pt. "Faceci służą tylko do seksu, a to i tak nie wszyscy"...

Chociaż, nie powiem, ale czasem brakuje mi związku

[agusia814]

Mi też się czasami marzy taki starszy facet Ale gdzie znaleźć wolnego i przystojnego 30-latka?


2 lata temu poznałam pewnego faceta. Starszy parę lat ode mnie. Gadaliśmy ze sobą jakiś czas, a potem okazało się, że ma dziewczynę. Dziś jest już jego narzeczoną. A wciąż do mnie dzwoni co kilka dni. Prawie codziennie ze sobą rozmawiamy. Normalnie. Ale od jakiegoś czasu mów mi takie rzeczy, że sama nie wiem co mam myśleć o tym... Szuka pracy za granicą i jego narzeczona o tym nie wie. Powiedział, że chciałby, abym to ja z nim pojechała. Kiedy pytałam go kiedy ślub to powiedział, że nie będzie, bo on czeka na mnie.

Wiem, że to pewnie zwykła bajera... Ale ja zaczynam go coraz bardziej lubić, chociaż wiem, że nie powinnam Bo i tak nigdy nic z tego nie będzie...

[monia5392]

No patrzcie. Myślałam, że ja mam tylko coś z tymi staruchami ;p też bywały przypadki, że wpadł mi w oko jakiś powyżej 30, ale nie zamierzam rozwalać komuś rodziny, jak zajęty, to skreślam.

Każdy chciałby czasami się do kogoś przytulić.. mam czasami takie chwile słabości. No, ale przystało mi czekać, może wkońcu i na mnie przyjdzie czas. właśnie Może...

pieknykoniec no faceci to świnie, oni to mogą mieć kochanek kilka, a dziewczyna broń boże, żeby kolegów miała.
Dla mnie też kiedyś, różnica powyżej 7 lat była nie do przejścia, ale coś mi się odwidziało. Może dlatego, że po obserwacji stwierdzam, że dzisiejsi faceci to szczeniaki, niedorozwinięci... a Ci starsi to bardziej poważni, dojrzali..

agusia814
właśnie gdzie oni się pochowali?!
To są właśnie takie obiecanki, cacanki. Ty tu pewnie się zakochasz, rzucisz wszystko dla niego, a tu bach! nici z tego co obiecywał. Mam nadzieje, że w Twoim przypadku tak nie bedzie, ale czesto spotykam takie sytuacje


Ja miałam taki przypadek w ostatniej pracy. Facet 35 lat! Normalnie palce lizać.. ale, właśnie takie 'małe' ale... żona i córka.. Ponoć są ze sobą bo są, ze względu na córke, każdy plotkuje o jego rozwodzie.. Na początku miałam jakąś cichą nadzieje, ale to czekanie jest najgorsze. I postanowiłam odpuścic jak na razie. Oczywiście rozmawiamy, czasami odwiedzam go w pracy, czas leci wtedy niesamowicie, bywa nawet ze 3 godziny tam siedze, a wpadłam tylko na 15 min

[stupify]

Ooo wątek dla mnie Witam!

[pieknykoniec]

stupify Witaj opowiedz nam coś o sobie Jakie studia i gdzie, ile kg chcesz zrzucic






Jak ja miałam faze na 30 to była klasa 1-2 liceum, a koło mojego lo było przedszkole językowe, bardzo dobre i drogie przedszkole... I podjeżdżali tacy co mi się podobali najbardziej, trzydziestolatkowie, przystojni, eleganccy Ale 'rodzinni'.
Wg mnie nie chodzi o to czy facet jest 'poważny' czy nie... Chodzi o to jak traktuje swoją kobietę i jak się dogadują. Były mojej przyjaciółki (stwierdziłyśmy ostatnio) zachowuje się jak 12 -latek, a ma 22. A wiem, że jak byli razem traktował ją naprawdę dobrze.
A ja po tamtym moim 30-latku chyba bym nie umiała na razie zaufać takiemu...
Jeszcze coś chciałam napisać, ale zapomniałam.

[stupify]

Na studia wybieram się na politechnikę do Krakowa na inżynierię biomedyczną
A kg to nie wiem ile chce zrzucić, chciałabym wyszczuplić przede wszystkim brzuch i ujędrnić całe ciało. Robię trening siłowy na całe ciało co drugi dzień, a w pozostałe jeżdżę na rowerku stacjonarnym Zaczęłam dopiero od poprzedniego poniedziałku, więc efekty jak na razie znikome. Planuję dopiero poważnie wziąć się za siłownię jak już przeprowadzę się do krk, bo wiadomo jak to jest, ahh te wakacje - piwo, piwem pogania :P W weekend na pewno wiem, że zawalę bo jadę do kuzyna na imprezę Ale do tego czasu muszę trzymać dietę i ćwiczyć, by oczarować pewnego pana

A u Was jak to jest z imprezami? Unikacie całkowicie, czy pozwalacie sobie na więcej w weekendy chociaż?

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez pieknykoniec

stupify Witaj opowiedz nam coś o sobie Jakie studia i gdzie, ile kg chcesz zrzucic






Jak ja miałam faze na 30 to była klasa 1-2 liceum, a koło mojego lo było przedszkole językowe, bardzo dobre i drogie przedszkole... I podjeżdżali tacy co mi się podobali najbardziej, trzydziestolatkowie, przystojni, eleganccy Ale 'rodzinni'.
Wg mnie nie chodzi o to czy facet jest 'poważny' czy nie... Chodzi o to jak traktuje swoją kobietę i jak się dogadują. Były mojej przyjaciółki (stwierdziłyśmy ostatnio) zachowuje się jak 12 -latek, a ma 22. A wiem, że jak byli razem traktował ją naprawdę dobrze.
A ja po tamtym moim 30-latku chyba bym nie umiała na razie zaufać takiemu...
Jeszcze coś chciałam napisać, ale zapomniałam.

O widzę, że temat starszych facetów W tamtym roku związałam się z 26latkiem (teraz ma 27 lat) i byliśmy ze sobą bodajże 4 miesiące. Muszę Wam powiedzieć, że to były najwspanialsze dni mojego życia. Tyle, że 26latek nie równy 26latkowi. Może dlatego tak dobrze się dogadywaliśmy, bo był baaaardzo dziecinny jak na swój wiek

[monia5392]

Witamy na forum

U mnie jest tak, że imprezuje wtedy, kiedy nie powinnam, tzn. powinnam ;p ale nie aż tak.. czyli cały rok szkolny, łącznie ze środami, czwartkami... a o weekendach nie wspomne.. za to w wakacje wypiłam może z 3 piwa?! . Najchętniej bym zamknęła się w domu, w piżamie od rana do wieczora pod kołderka..ahh No a w październiku zacznie się szkoła to pewnie i dżampry.. Wydaje mi się, że w ten sposób, odciągam się od tego aby nie przesadzić z moją pilną nauką hhahahaah


Nie no przegiełam z tym, że ma być poważny.. musi mieć poczucie humoru, nie może być sztywniak. No i co jak co, właśnie musi szanować kobiety, z tym się zgodzę... moja przyjaciółka kiedyś była z takim damskim bokserem, powyzywał, poszarpał, ile razy rzucił ją na ściane.. ale ona zakochana. Mieszkał z mamą która robiła wszystko dla niego, a on ją traktował też jak jakąś szmate. Poprostu załamka.. udało mi się wkoncu jakoś ją przekonać, że to nie jest chłopak dla niej, że z czasem bedzie coraz gorzej, tacy ludzie się nie zmieniają... do dziś jest mi wdzięczna za to, ze ją namówiłam do odejscia )

A moj kolega z poprzedniej pracy to już w ogole masakra.. Mówi, że szuka tej jedynej, ale jak jakas na niego spojrzy, to według niego zakochana w w nim. Pracuje w biurze, ma 24 lata, a zachowanie 12 latka.! Potrafi powiedzieć coś w stylu, ta jest dla mnie za biedna, przelece i niech spada.. oczywiście takie gadanie, bo to zazwyczaj one go w tylek kopią;] A najgorsze co w nim jest to to, że potrafi się nie myć z tydzień, koszulka cała brudna, jak fleja normalnie.. Facet musi być zadbany!

[agusia814]

stupify Witamy w naszym skromnym, ale jakże wspaniałym gronie
Co do imprez to ja co weekend chodzę, ale tylko piję, zazwyczaj nawet nie mam czasu na jedzenie Przed wyjściem coś zjem, a potem to nawet zapominam o głodzie
A czemu związek się rozpadł, skoro mówisz, że to był najlepszy czas w Twoim życiu? Jeśli mogę zapytać oczywiście

monia O nieee To musisz się rozerwać! W ten weekend leć na imprezkę i poszalej trochę!
A ten Twój kolega z pracy to jakiś flejtuch Jak można się nie myć tydzień?


Ale dzisiaj fajna pogoda Ciepło, ale nie tak gorąco i fajny wiaterek. Chyba śmignę na rower albo spacer z pieskiem

Kurdeee od kilku dni nie ćwiczę :/ W jeden dzień nie miałam czasu, w drugi też coś mi wypadło, a w trzeci mi się już nie chciało i tak teraz leci... Muszę się znowu zmobilizować i zacząć ćwiczyć, bo nie schudnę do tych studiów Dobrze, że chociaż diety pilnuję w miarę

Powiem Wam, że mam w domu pyszne ciasto, ale jakoś mnie do niego już nie ciągnie Chyba wyrabia mi się silna wola

[monia5392]

ja jak zacznę pić, to wtedy mogłabym wchłonąć lodówkę, łącznie z kablem

No ale w ten weekend mam zamiar wyjśc i nadrobić. Więc uprzedzam jak zabaluje, to mogę nie pojawić się na forum przez 2 tyg;p


U mnie dziś dopiero rozchmurzyło się koło 12. Duchota się straszna zrobiła

Byłam oddać krew i pierwszy raz mi się zdarzyło źle czuć. Oczywiście wyszłam, poszłam do siostry do pracy, a że akurat była zajęta to poszłam do pokoju obok, do kolegi jej. I ścieło mnie z nóg, zbladłam. Przyszło im jeszcze mnie cucić Jak stwierdził poźniej, że bardzo chętny do udzielania pierwszej pomocy .
Odwiozła mnie na szczęście do domu, bo w domu miałam powtorke z rozrywki ... A co do tego ciasta, to chętnie zjem za Ciebie ;p

[WiecznieZakochana]

hej dziewczyny ;*

można się dołączyć?

aktualnie waże 57,5 (przytyłam )
chce zejść poniżej 50
w tym roku czeka mnie wybór studiów .
i mam totalny mętlik w tej sprawie ;/

[pieknykoniec]

Witaj

A ja dziś byłam na 'ognisku' z pierwszakami z mojego liceum... Czułam się staro ale usłyszałam tekst: "Szkoda, że już skończyłaś, bo fajna jesteś"
A teraz jestem taka głoooooooooooodna

[agusia814]

Napisane przez WiecznieZakochana

hej dziewczyny ;*

można się dołączyć?

aktualnie waże 57,5 (przytyłam )
chce zejść poniżej 50
w tym roku czeka mnie wybór studiów .
i mam totalny mętlik w tej sprawie ;/

Witamy, witamy
A ile masz wzrostu? I na jakie studia się wybierasz?

monia Powiem Ci, że jak piję piwo to też tak mam Dlatego staram się wybierać inne trunki, a jeśli już się zdarza, że piję piwo to wtedy nie biorę więcej kasy na jedzenie i problem z głowy

Weź mi nie mów o oddawaniu krwi :O Ja się panicznie boję krwi Taka jestem odważna

[WiecznieZakochana]

163 cm

myslałam nad "finanse i rachunkowość" na ue we wro albo uj
albo biotechnologii na politechnice wro albo uj ..

jeszcze mam rok ale muszę wiedzieć bo matura ;/

[monia5392]

Zapraszamy do grona przyszłych chudzinek ;-)
No, no coraz więcej nas się tutaj robi

agus ja to mogłabym jeść, jeść i jeść dobrze, ze mam w miarę silną wolę i się powstrzymać potrafię, a jeśli w grę wchodzi alkohol to niestety, ale dla mnie to nie ma znaczenia czy pół piwa, czy skrzynka, zjeść musze

Napewno świetnie byś sobie poradziła.. Nie jest tak źle, chociaż dzisiaj nie było za ciekawie. Mam nadzieje, że następnym razem, mi się to nie przytrafi

zakochana też miałam w planach ten kierunek, tylko w głogowie, tam jest filia z wrocawia. Jednak zmieniłam zdanie ;/ i chyba magistra zrobie w tym kierunku;d
Jeśli idziesz zaocznie, dostaniesz się wszedzie, przynajmniej tak jest w moich rejonach, bo dla nich liczy się to że płacisz;]