Polecamy:

batami1 · 2012-10-15, 18:03

chochol na luzie szuka się pracy jak się ma prace inną w której można pracować a ja chodząc na rozmowy mam większe ciśnienie niż jak nie miałam pracy bo po prostu chce uciekać z tej pracy.Poza tym nawet tej pracy nie mogę wpisać w CV bo jest dużo poniżej wcześniejszych prac wiec tylko mi zaszkodzi a nie pomoże. Ale dzięki za odp.

**201606210931** · 2012-10-15, 18:04

Cytat:

Napisane przez Flofferek

Dziewczyny dzisiaj dzwonili do mnie z banku w Wawie z zaproszeniem na rozmowe. Oczywiscie zgodzilam sie, ale jak czytam opinie pracownikow na temat pracy to az mi sie rece trzesa, tak narzekaja. Pojechac pojade, trudno kase strace, ale po tym co czytam, nie wiem, co robic. Stanowisko to Doradca klienta operacje gotowkowe i sprzedaz. Przerazaja mnie te plany sprzedazowe do wykonania i praca z pieniedzmi. Niestety nikt inny sie nie odzywa, dlatego pewnie jesli sie spodobam, przyjme posade, tylko nie chce tez trafic z deszczu pod rynne.

Flofferek, nie czytaj tych głupot w internecie. Raz, że w większości opinie są przekoloryzowane i pisane po złości, bo ten co będzie miał jakieś "ale" do firmy w której pracuje wyleje swoją złość w internecie, a ten co mu się super pracuje nie zachwali, bo po co?
Dwa, że wszystko zależy od ludzi i jak w jednym oddziale są przełożeni-tyrani, tak w innym przełożeni mogą obstawać za pracownikami w konfrontacjach z "górą". Tak samo jest ze współpracownikami. Możesz trafić na plotkarzy, a możesz trafić na zgrany zespół.
A plany sprzedażowe, to też wiadomo, że wszystko zależy od regionu. Plan jest taki sam na całą Polskę/region, a wiadomo, że w jednym mieście wyrobienie planu to pikuś bo jest duża rotacja nowych klientów, a w innym to mordęga, bo wciąż przychodzą Ci sami. Wiadomo, że tego samego klienta nie będziesz namawiać na kredyt 5 razy w miesiącu.

!!&*Monia*&!! · 2012-10-15, 18:06

Cytat:

Napisane przez tajkuna

Wszędzie sklepy odzieżowe, obuwnicze, kosmetyczne, z upominkami, szmateksy , banki, księgowość, urzędy, sekretariaty szkół itd. Żadną pracą nie pogardzę. U mnie jak pisałam wcześniej nawet na pracowników fizycznych trzeba mieć znajomości. Ja marzę o jakiejkolwiek pracy, za którą przetrwam, wyżyję i do ludzi wyjdę. Nie chciałam bym pracować jako sprzątaczka , chociaż marzeniem mojej mamy jest abym nawet taką pracę miała i grosz do domu przyniosła. Ciągle mi wypominała , że nie szukałam wcześniej np jak byłam na studiach pracy jako sprzątaczka. Wtedy rzadko bo rzadko ale były oferty na sprzątaczki. A jeszcze nasz nie myślący burmistrz jak wyczytałam na necie,chce podatki od nieruchomości podnieść , co jeszcze bardziej odstraszy do zakładania firm. W Krakowie wg art podatek od nieruchomości jest niższy niż w moim mieście

Ceny wynajmu lokalu od urzędu miasta są ogromne, co odstrasza do zakładania np sklepów . Jego działania są na nie korzyść miasta tylko. Podatek podniesie , to diety dla radnych wzrosną. Kiedy urzędnicy zaczną myśleć nie o sobie a o rozwoju miasta.

Współczuje Ci podejścia Twojej mamy...jak można człowiekowi na studiach mówić, żeby szedł szukać pracy jako sprzątaczka

no jak?? no ja tego nie rozumie...dla mnie pójście sprzątać w Polsce z magistrem to by było największe upokorzenia jakie może być, naprawdę, co innego jak się jedzie za granicę i tam sprząta przez jakiś czas, żeby zarobić, ale żeby na cały etat tak pracować po studiach, to ja sobie tego po prostu nie wyobrażam, tyle kasy władowane w naukę po to żeby ze ścierą latać...może za krótko pracy szukam narazie...ale póki co zdania nie zmienię

Dziewczyny dzisiaj pobiłam swój rekord życiowy

sama z siebie uczyłam się angielskiego ponad 3 godz

jestem z siebie taka dumna

A na pytanie co u Ciebie zawsze znajdę coś ciekawego do powiedzenia

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-10-15, 18:22

Cytat:

Napisane przez Flofferek

Dziewczyny dzisiaj dzwonili do mnie z banku w Wawie z zaproszeniem na rozmowe. Oczywiscie zgodzilam sie, ale jak czytam opinie pracownikow na temat pracy to az mi sie rece trzesa, tak narzekaja.

Nie czytaj tego, co w internecie. Nikt Ci nigdy nie napisze, że jest happy ze swojej pracy, za to,że jest niezadowolony, to napisze o tym na każdym forum.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Cytat:

Napisane przez chochol

niemało osób z mojego wydziału tyle zarabia już na praktykach studenckich ;/ może ew niewiele mniej, więc to nie jest takie całkiem wyssane z palca.
Ja mam niestety pecha (wiem, coś robię nie tak) i zawsze w ostatnim etapie rekrutacji (kiedy zostają już np 3 osoby) odpadam.
ze smutkiem zauważyłam, że zwykle jestem już wtedy i tak jedyną kobietą braną pod uwagę, stąd rozdrażnienie.

Zależy od tego, jaka branża. Bo wiele prakty jest za free, a są i taki gdzie ww. zarobki to codzienność. Nie porównam absolwenta polonistyki do absolwenta farmacji, stąd zrozumiałe są różnice w wynagrodzeniu, natomist niektórzy na prawdę wyżej sra** niż d*** mają. Rozumiem, po szkole technicznej - ok. Ale filozof, który idzie do biura i życzy sobie 2500 netto to śmiech na sali...

Cytat:

Napisane przez chochol

łatwiej szukać pracy będąc zatrudnionym - z pewnością do nowych rozmów podchodzi się bardziej na luzie. Czemu nie próbować? a przy okazji zapisuj co, gdzie i kiedy ktoś (kto?) Ci powiedział, co uważasz za mobbing. Przy każdej konfrontacji liczą się tylko fakty, więc dobrze mieć taką listę.

Nie zgodzę się. Ja pracuję i rozglądam się za nową pracą od maja. Nową, czyli z zwiększymi perspektywami (u siebie już wyżej nie awansuję) i o większej strukturze. I niestety, nie mam szczęścia... Wysyłam CV. Może nie hurtem, ale dziś wysłałam 5. I zdziwię się, jak ktoś zadzwoni. Sądzę, że pracodawcy nie lubią zbytnio osób pracujących, bo mają okres wypowiedzenia i trzeba czekać. Choć zgodzę się z tym, że czasem warto poczekać.

khloe · 2012-10-15, 18:40

Nie wiem, czy któraś z Was oglądała Panoramę, ale był właśnie temat dot. bezrobotnych. Tusk powiedział bardzo mądrze :" wolałbym być dobrze zarabiającym, pracującym spawaczem, niż bezrobotnym politologiem"

przed nim wypowiadał się chłopak, który studiuje politologię i powiedział :" wiem, że teraz pracy dla mnie nie ma, ale kiedyś będzie"

ciekawa jestem jak on tymi ambicjami wyżyje

spadam przerobić lekcję z PARP-u

(a orientujecie się, czy na końcu ten certyfikat można zapisać na dysku i potem dopiero wydrukować?)

chochol · 2012-10-15, 18:47

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37082407]
Zależy od tego, jaka branża. Bo wiele prakty jest za free, a są i taki gdzie ww. zarobki to codzienność. Nie porównam absolwenta polonistyki do absolwenta farmacji, stąd zrozumiałe są różnice w wynagrodzeniu, natomist niektórzy na prawdę wyżej sra** niż d*** mają. Rozumiem, po szkole technicznej - ok. Ale filozof, który idzie do biura i życzy sobie 2500 netto to śmiech na sali...

Nie zgodzę się. Ja pracuję i rozglądam się za nową pracą od maja. Nową, czyli z zwiększymi perspektywami (u siebie już wyżej nie awansuję) i o większej strukturze. I niestety, nie mam szczęścia... Wysyłam CV. Może nie hurtem, ale dziś wysłałam 5. I zdziwię się, jak ktoś zadzwoni. Sądzę, że pracodawcy nie lubią zbytnio osób pracujących, bo mają okres wypowiedzenia i trzeba czekać. Choć zgodzę się z tym, że czasem warto poczekać.[/QUOTE]

no oczywiście, że wszystko jest kwestią wybranej branży. Ale nikt mi nie wmówi, że na filozofię idzie się po to, żeby zarabiać pieniądze. Są kierunki które studiuje się dla swoich pasji i są takie, które pozwalają się utrzymać (nie wykluczam przy tym, że praca po nich sprawia przyjemność, ale nie oszukujmy się... ile dzieciaków marzy żeby zostać np projektantem systemów zabezpieczeń ruchu kolejowego? a takich ludzi w brakuje)

Z tym szukaniem pracy przy posiadaniu już obecnej to może faktycznie trudniej, niż mi się zdaje, ale przecież w pracy spędza się dużą część życia, więc chyba szkoda zdrowia na toksyczne firmy. ja bym postulowała szukanie nowej, okres wypowiedzenia można skrócić, jeśli np nagra się kilka takich przypadków mobbingu, o jakich pisze koleżanka

mikados · 2012-10-15, 18:54

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37082407]
Sądzę, że pracodawcy nie lubią zbytnio osób pracujących, bo mają okres wypowiedzenia i trzeba czekać. Choć zgodzę się z tym, że czasem warto poczekać.[/QUOTE]

Jeśli ktoś szuka kogoś od zaraz to osoby pracujące często są skreślane na wstępnie właśnie przez okres wypowiedzenia bo nie zawsze udaję się rozwiązać umowę z dnia na dzień. Ja sama zostałam zaproszona kilka razy na rozmowy dlatego właśnie, ze będąc osobą bezrobotną mogłabym podjąć pracę od zaraz i to podkreślano na rozmowach.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Cytat:

Napisane przez Trinette

Jestem zła, bo muszę kupić ubrania do biura (koszule, żakiet, spódnice itp.) a nie mogę nic ładnego znaleźć!!

Nie były mi takie ciuchy do tej pory potrzebne i teraz mam problem.

Miałam podobnie, straciłam ponad 5 godzin w galeriach na szukaniu czegoś odpowiedniego i prostego / klasycznego i ciężko z tym, same cekiny, żaboty i inne glamoty.

chochol · 2012-10-15, 18:58

szukaj w second handach, h&m, tiffi (tylko na koniec sezonu, gdy są wyprzedaże), tk maxx, camaieu, espirit, tatuum, ewentualnie zara i simple. Ja też miałam z tym straszny problem z początku, bo tam gdzie wcześniej się ubierałam nie było formalnej odzieży.

Flofferek · 2012-10-15, 18:59

Ja sie o tyle zastanawiam, bo pracowalam w tym banku i bylo bardzo zle (infolinia), a tutaj bylaby placowka. Ehh mam czas do jutra ewentualnie to odwolac.

Trinette · 2012-10-15, 19:08

Cytat:

Napisane przez sonnewampire

Chcialabym moc przez takie pierdoły "walić w mur"

Dla mnie to nie jest pierdoła. Zawsze mam ten sam problem i na dodatek nietypową rozmiarówkę.

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37082407]Zależy od tego, jaka branża. Bo wiele prakty jest za free, a są i taki gdzie ww. zarobki to codzienność. Nie porównam absolwenta polonistyki do absolwenta farmacji, stąd zrozumiałe są różnice w wynagrodzeniu, natomist niektórzy na prawdę wyżej sra** niż d*** mają. Rozumiem, po szkole technicznej - ok. Ale filozof, który idzie do biura i życzy sobie 2500 netto to śmiech na sali...[/QUOTE]

Cytat:

Nie zgodzę się. Ja pracuję i rozglądam się za nową pracą od maja. Nową, czyli z zwiększymi perspektywami (u siebie już wyżej nie awansuję) i o większej strukturze. I niestety, nie mam szczęścia... Wysyłam CV. Może nie hurtem, ale dziś wysłałam 5. I zdziwię się, jak ktoś zadzwoni. Sądzę, że pracodawcy nie lubią zbytnio osób pracujących, bo mają okres wypowiedzenia i trzeba czekać. Choć zgodzę się z tym, że czasem warto poczekać.

Mi też powiedzieli, że chcą najlepiej kogoś na już a nie z miesięcznym okresem wypowiedzenia

Cytat:

Napisane przez mikados

Miałam podobnie, straciłam ponad 5 godzin w galeriach na szukaniu czegoś odpowiedniego i prostego / klasycznego i ciężko z tym, same cekiny, żaboty i inne glamoty.

W końcu ktoś rozumie

Cekiny, żaboty itp. są paskudne.

Widziałam wczoraj na necie piękne

klasyczne garsonki - KLIK Jutro idę do galerii zorientować się w cenach (poprzednie kolekcje ok. 700zł

).

niv_ · 2012-10-15, 19:18

Częściej na rozmowy kwalifikacyjne byłam zapraszana kiedy pracowałam.

W każdy razie wiem, że będzie mi bardzo ciężko znaleźć nową prace z moim doświadczeniem zawodowym.

Jeżeli chodzi o studia to nie przesadzałabym z tym, że osoba po politologii pracy nie znajdzie, niektórzy sobię całkiem dobrze radzą.

Oprócz samych studiów liczą się bowiem jeszcze inne rzeczy takie jak szczęście,doświadczenie zawodowe czy kontakty.

Winę za hurtową produkcję/zwłaszcza/ humanistów ponoszą uczelnie, których aktulanie jest tyle, że nawet największy /przepraszam za wyrażanie/ matoł coś dla siebie znajdzie i studia ukończy.

Flofferek - ja Cię rozumiem, jak się raz człowiek "przejedzie|" to potem ciężko pójść do pracy w podobnej branży ( nie mówiąc już o tej samej firmie), ale idź zobaczysz co i jak może akurat będzie dobrze.

**tajkuna** · 2012-10-15, 19:23

U mnie na podkarpaciu nie trzeba mieć garsonek do pracy. Żadnej w szafie nie mam. Mam kilka prostych żakietów tylko. Garsonki to chyba do korporacji najlepsze. Koleżanki robiące w biurach ponad 100 km ode mnie też nigdy garsonek nie ubierają do pracy. Sweter, bluzka, zwykłe spodnie czy dżins to u nich ubiór do pracy. Ale w wawie pewnie inne wymogi są. Tusiumar raz pisała, że u niej do biura w garsonkach się nie chodzi, a jest z wawy. Żeby ciuchy były największym problemem w życiu człowieka, to ja chcę tylko takich problemów.

Ilena · 2012-10-15, 19:31

A ja zarejestrowałam się dziś w UP i jakie moje zdziwienie było gdy pani mi powiedziała że papierek odnośnie potwierdzenia rejestracji czy jakoś tak mogę odebrać za 2 tyg

Moja koleżanka jakiś czas temu od razu po rejestracji została poproszona o pójście do tego pokoju, a ja będę czekać 2 tyg

śmieszne

niv_ · 2012-10-15, 19:32

Sama się dość często spotykam z wymogami odnośnie odpowiedniego stroju w pracy np. w firmie pań u mojej koleżanki nie wolno ubierać bluzek, spódnic, spodni w kolorze czerwonym.

Nie jest to żadna korporacja, ale spółka państwowa.

W dodatku porządne ciuchy - żakiety, garsonki, bluzki kosztują i to dużo.

**tajkuna** · 2012-10-15, 19:32

Zaczynam myśleć, że faktycznie jestem nieudacznikiem życiowym, pechowcem, który nie powinien się narodzić.

Koleżanka po prawie dostała po znajomości pracę w swoim zawodzie w naszym małym mieście. Przed chwilą mnie sms o tym poinformowała. Ludzie , którzy wywodzą się z nieustawionych rodzin jak ja lepiej żeby się nie rodzili.

Trinette · 2012-10-15, 19:36

Cytat:

Napisane przez tajkuna

U mnie na podkarpaciu nie trzeba mieć garsonek do pracy. Żadnej w szafie nie mam. Mam kilka prostych żakietów tylko. Garsonki to chyba do korporacji najlepsze. Koleżanki robiące w biurach ponad 100 km ode mnie też nigdy garsonek nie ubierają do pracy. Sweter, bluzka, zwykłe spodnie czy dżins to u nich ubiór do pracy. Ale w wawie pewnie inne wymogi są. Tusiumar raz pisała, że u niej do biura w garsonkach się nie chodzi, a jest z wawy. Żeby ciuchy były największym problemem w życiu człowieka, to ja chcę tylko takich problemów.

W każdej firmie nie trzeba mieć? Prawda jest taka, że wszystko zależy od tego co pracodawca ustali. W bankach itp. zwykle mają dress code, w małych firemkach nie. W mojej obecnej dość sporej firmie ubieramy się normalnie. Jednak wolę się zaopatrzyć w bardziej eleganckie ubrania (w miarę możliwości finansowych) niż później szybko coś na siłę kupować. Zawsze się przydadzą.

Nie będę się spowiadać ze swoich ogromnych problemów, bo to moja sprawa i marudzenie na forum niewiele da.

Lepiej coś działać w kierunku by znikły.

**tajkuna** · 2012-10-15, 19:36

Cytat:

Napisane przez niv_

W dodatku porządne ciuchy - żakiety, garsonki, bluzki kosztują i to dużo.

Dokładnie a skąd bezrobotny ma mieć na drogą garsonkę kasę. Mi się udało 1 biały, 1 kremowy, 1 zielony i 2 czarne żakiety na szmatach kupić. Fajne są. Na garsonki mnie nigdy nie było stać. Moja jedna koleżanka do pracy chodzi w tunikach i leginsach. Tylko ona robi w biurze rachunkowym, a nie w dużej firmie, korporacji. Wszystko od firmy zależy.

Trinette · 2012-10-15, 19:39

Cytat:

Napisane przez niv_

W dodatku porządne ciuchy - żakiety, garsonki, bluzki kosztują i to dużo.

Niestety... ale jeśli są porządne to wytrzymają długi czas

Niv zapomniałam się jeszcze do Twojego poprzedniego posta odniesc. Mam kolezanke po politologii (doktorat robiła) i teraz prowadzi wlasna firme i organizuje dość spore imprezy

Dziewczyna naprawdę wygadana i obrotna. Także dużo zależy od charakteru.

Ilena · 2012-10-15, 19:42

Cytat:

Napisane przez tajkuna

Dokładnie a skąd bezrobotny ma mieć na drogą garsonkę kasę. Mi się udało 1 biały, 1 kremowy, 1 zielony i 2 czarne żakiety na szmatach kupić. Fajne są. Na garsonki mnie nigdy nie było stać. Moja jedna koleżanka do pracy chodzi w tunikach i leginsach. Tylko ona robi w biurze rachunkowym, a nie w dużej firmie, korporacji. Wszystko od firmy zależy.

Ja szukam pracy właśnie w biurze rachunkowym. Ahhhh jak zazdroszczę. Studiuje mgr w tym kierunku. Licencjat obroniłam w lipcu. I szukam jak głupia, ale wiadomo jak to jest jak nie ma się w tym doświadczenia. Do tej pory pracowałam tylko jako sprzedawca i hostessa

**tajkuna** · 2012-10-15, 19:45

Cytat:

Napisane przez Trinette

W każdej firmie nie trzeba mieć? Prawda jest taka, że wszystko zależy od tego co pracodawca ustali. W bankach itp. zwykle mają dress code, w małych firemkach nie. W mojej obecnej dość sporej firmie ubieramy się normalnie. Jednak wolę się zaopatrzyć w bardziej eleganckie ubrania (w miarę możliwości finansowych) niż później szybko coś na siłę kupować. Zawsze się przydadzą.

Nie będę się spowiadać ze swoich ogromnych problemów, bo to moja sprawa i marudzenie na forum niewiele da.

Lepiej coś działać w kierunku by znikły.

U mnie w mieście chyba w żądnej nie ma z góry narzucenia, aby chodzić ubranym w garsonkach . U nas nikt nie zarabia full kasy, by drogie garsonki kupować. Nawet jak byłam na stażu w dużym banku, to panie w zimie do pracy przychodziły ubrane w golfach a nie w żakietach, bluzach z kołnierzem, garsonkach. W banku spółdzielczym jak czasami tam jestem to żadnej pani w garsonce nie widzę. Przeważnie żakiet, bluzka, a w zimie golf. W małych bankach i PKO BP jest dress code.

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-10-15, 20:03

Cytat:

Napisane przez chochol

no oczywiście, że wszystko jest kwestią wybranej branży. Ale nikt mi nie wmówi, że na filozofię idzie się po to, żeby zarabiać pieniądze. Są kierunki które studiuje się dla swoich pasji i są takie, które pozwalają się utrzymać

nawet nie wiesz, jak dużo tak myśli... ludzie mają jeszcze stereotyp, że mgr otworzy im drogę do miliona

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Cytat:

Napisane przez Ilena

Ja szukam pracy właśnie w biurze rachunkowym. (...) I szukam jak głupia, ale wiadomo jak to jest jak nie ma się w tym doświadczenia. Do tej pory pracowałam tylko jako sprzedawca i hostessa

a staże i praktyki? nie ma nic?

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Cytat:

Napisane przez mikados

(...) Ja sama zostałam zaproszona kilka razy na rozmowy dlatego właśnie, ze będąc osobą bezrobotną mogłabym podjąć pracę od zaraz i to podkreślano na rozmowach.

.

właśnie... najczęściej szuka się na już

Ilena · 2012-10-15, 20:03

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37084646]nawet nie wiesz, jak dużo tak myśli... ludzie mają jeszcze stereotyp, że mgr otworzy im drogę do miliona

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

a staże i praktyki? nie ma nic?[/QUOTE]

No właśnie z nadzieją na staż zarejestrowałam się w UP. Potrzebuje pieniędzy więc darmowe praktyki kilkumiesięczne to złe rozwiązanie dla mnie.

chochol · 2012-10-15, 20:04

cóż... wiem, że na wysokich stanowiskach wiele korporacji lubuje się w zatrudnianiu ludzi po zupełnie innych studiach (tak znany case masowego zatrudniania fizyków jądrowych na stanowiskach kierowniczych instytucji finansowych), ale filozofia?... naprawdę? O_O

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-10-15, 20:12

Cytat:

Napisane przez khloe

Nie wiem, czy któraś z Was oglądała Panoramę, ale był właśnie temat dot. bezrobotnych. Tusk powiedział bardzo mądrze :" wolałbym być dobrze zarabiającym, pracującym spawaczem, niż bezrobotnym politologiem"

Oczywiście, że tak. Lepiej mieć fach w ręku niż dyplom w szufladzie, ale.... Ale ogłoszeń do pracy np. mechanik w Wawie dużo nie ma. A jest wiele innych i to z wyższym. Ludzie idą często na studia, bo skoro recepcjonistka ma miec wyższe, no to cóż. Paranoja, sama narzucona przez pracodawców...

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Cytat:

Napisane przez Trinette

Mi też powiedzieli, że chcą najlepiej kogoś na już a nie z miesięcznym okresem wypowiedzenia

Właśnie... Ja mam też miesiąc, a gdyby mnie nie przenieśli pomiędzy spółkami moich szefów, to już bym miała 3 mce wypowiedzenia. Już widzę, jak by mnie ktoś chciał przyjąć po 3 miesiącach czekania

. Wtedy tylko wypowiedzenie za porozumieniem stron może ratować, co nie znaczy, że pracodawca je podpisze. Ja fakt faktem przez to, że w tym roku pierwszy raz byłam na urlopie od trzech lat, to "chomikuję urlop" i gdyby coś, mogę po wypowiedzeniu wziąć urlop i stawić się dopracy w nowym miejscu po tygodniu, ale przecież nie napiszę tego w liście motywacyjnym....

chochol · 2012-10-15, 20:14

Większość rekrutacji, które przechodziłam trwały około 3 miesięcy... mało która firma szukała od zaraz. branża, branża.

myboyismine · 2012-10-15, 20:15

co do banku...myślicie, że na rozmowę mogę ubrać ciemne(granatowe)dżinsy i żakiet?

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-10-15, 20:17

Cytat:

Napisane przez tajkuna

Ludzie , którzy wywodzą się z nieustawionych rodzin jak ja lepiej żeby się nie rodzili.

Ja wiem, że jestem w innej sytuacji, bo mam pracę, ale... Ale żadnej pracy nikt mi nie polecił i każdą zdobywałam sama. I z tego, co czytam na tym forum, to mało która z nas, dostała posadkę po znajomości. Ba, nikt z moim zjanomych nie dostał pracy po znajomości!

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:

Napisane przez myboyismine

co do banku...myślicie, że na rozmowę mogę ubrać ciemne(granatowe)dżinsy i żakiet?

dzins do banku? raczej nie.
spódnicę proponuję.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Cytat:

Napisane przez chochol

Większość rekrutacji, które przechodziłam trwały około 3 miesięcy... mało która firma szukała od zaraz. branża, branża.

To też zależy, jaka branża... U mnie wszystkie rektutacje trwały max tydzień. Natomiast znajome z większych firm, faktycznie potwierdzają, że czasem rekturacja trwa 2-3 miesiące

**tajkuna** · 2012-10-15, 20:20

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37084969]Ja wiem, że jestem w innej sytuacji, bo mam pracę, ale... Ale żadnej pracy nikt mi nie polecił i każdą zdobywałam sama. I z tego, co czytam na tym forum, to mało która z nas, dostała posadkę po znajomości. Ba, nikt z moim zjanomych nie dostał pracy po znajomości!

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

dzins do banku? raczej nie.
spódnicę proponuję.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

[/QUOTE]
A u mnie wszyscy znajomi dostali po znajomości pracę.
Do banku czarne spodnie bym ubrała.

**be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592** · 2012-10-15, 20:21

Cytat:

Napisane przez Trinette

W każdej firmie nie trzeba mieć? Prawda jest taka, że wszystko zależy od tego co pracodawca ustali. W bankach itp. zwykle mają dress code, w małych firemkach nie.

Dokładnie. Jeśli pracujesz w banku, urzędzie, jesteś asystentką prezesa ect., no to trzeba się ubrać ładnie. Natomiast jeśli jest to mała firma, to często po prostu trzeba łądnie i schludnie wyglądać. W niektórych firmach jest dress code, więc problem z ciuchami odpada. Ja osobiście wolę rozmawiać z osobą, która dobrze reprezentuję firmę niż kogoś w rozciągniętym swetrze i dzinach. Ja mam szczęście, że można ubrać się jak się chce, w granicach rozsądku

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Cytat:

Napisane przez tajkuna

A u mnie wszyscy znajomi dostali po znajomości pracę.
Do banku czarne spodnie bym ubrała.

najwidoczniej w stolicy jest inaczej

khloe · 2012-10-15, 20:22

Cytat:

Napisane przez niv_

Częściej na rozmowy kwalifikacyjne byłam zapraszana kiedy pracowałam.

W każdy razie wiem, że będzie mi bardzo ciężko znaleźć nową prace z moim doświadczeniem zawodowym.

z tego co pamiętam masz dośc dobre doświadczenie w pracy biurowej. Jaki czas tam pracowałaś?

2012-10-15, 18:03	#271
batami1 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 6	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." chochol na luzie szuka się pracy jak się ma prace inną w której można pracować a ja chodząc na rozmowy mam większe ciśnienie niż jak nie miałam pracy bo po prostu chce uciekać z tej pracy.Poza tym nawet tej pracy nie mogę wpisać w CV bo jest dużo poniżej wcześniejszych prac wiec tylko mi zaszkodzi a nie pomoże. Ale dzięki za odp.

2012-10-15, 18:40	#275
khloe Strzelaj lub emigruj! Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Medellin! Wiadomości: 27 440	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." Nie wiem, czy któraś z Was oglądała Panoramę, ale był właśnie temat dot. bezrobotnych. Tusk powiedział bardzo mądrze :" wolałbym być dobrze zarabiającym, pracującym spawaczem, niż bezrobotnym politologiem" przed nim wypowiadał się chłopak, który studiuje politologię i powiedział :" wiem, że teraz pracy dla mnie nie ma, ale kiedyś będzie" ciekawa jestem jak on tymi ambicjami wyżyje spadam przerobić lekcję z PARP-u (a orientujecie się, czy na końcu ten certyfikat można zapisać na dysku i potem dopiero wydrukować?) __________________ Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km mój INSTA (napisz pw kim jesteś wizażanko

2012-10-15, 18:47	#276
chochol Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: W-wa Wiadomości: 228	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." [1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37082407] Zależy od tego, jaka branża. Bo wiele prakty jest za free, a są i taki gdzie ww. zarobki to codzienność. Nie porównam absolwenta polonistyki do absolwenta farmacji, stąd zrozumiałe są różnice w wynagrodzeniu, natomist niektórzy na prawdę wyżej sra niż d* mają. Rozumiem, po szkole technicznej - ok. Ale filozof, który idzie do biura i życzy sobie 2500 netto to śmiech na sali... Nie zgodzę się. Ja pracuję i rozglądam się za nową pracą od maja. Nową, czyli z zwiększymi perspektywami (u siebie już wyżej nie awansuję) i o większej strukturze. I niestety, nie mam szczęścia... Wysyłam CV. Może nie hurtem, ale dziś wysłałam 5. I zdziwię się, jak ktoś zadzwoni. Sądzę, że pracodawcy nie lubią zbytnio osób pracujących, bo mają okres wypowiedzenia i trzeba czekać. Choć zgodzę się z tym, że czasem warto poczekać.[/QUOTE] no oczywiście, że wszystko jest kwestią wybranej branży. Ale nikt mi nie wmówi, że na filozofię idzie się po to, żeby zarabiać pieniądze. Są kierunki które studiuje się dla swoich pasji i są takie, które pozwalają się utrzymać (nie wykluczam przy tym, że praca po nich sprawia przyjemność, ale nie oszukujmy się... ile dzieciaków marzy żeby zostać np projektantem systemów zabezpieczeń ruchu kolejowego? a takich ludzi w brakuje) Z tym szukaniem pracy przy posiadaniu już obecnej to może faktycznie trudniej, niż mi się zdaje, ale przecież w pracy spędza się dużą część życia, więc chyba szkoda zdrowia na toksyczne firmy. ja bym postulowała szukanie nowej, okres wypowiedzenia można skrócić, jeśli np nagra się kilka takich przypadków mobbingu, o jakich pisze koleżanka

2012-10-15, 18:58	#278
chochol Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: W-wa Wiadomości: 228	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." szukaj w second handach, h&m, tiffi (tylko na koniec sezonu, gdy są wyprzedaże), tk maxx, camaieu, espirit, tatuum, ewentualnie zara i simple. Ja też miałam z tym straszny problem z początku, bo tam gdzie wcześniej się ubierałam nie było formalnej odzieży.

2012-10-15, 18:59	#279
Flofferek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-11 Lokalizacja: kosmos Wiadomości: 13 670	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." Ja sie o tyle zastanawiam, bo pracowalam w tym banku i bylo bardzo zle (infolinia), a tutaj bylaby placowka. Ehh mam czas do jutra ewentualnie to odwolac.

2012-10-15, 19:18	#281
niv_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-02 Wiadomości: 6 831	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." Częściej na rozmowy kwalifikacyjne byłam zapraszana kiedy pracowałam. W każdy razie wiem, że będzie mi bardzo ciężko znaleźć nową prace z moim doświadczeniem zawodowym. Jeżeli chodzi o studia to nie przesadzałabym z tym, że osoba po politologii pracy nie znajdzie, niektórzy sobię całkiem dobrze radzą. Oprócz samych studiów liczą się bowiem jeszcze inne rzeczy takie jak szczęście,doświadczenie zawodowe czy kontakty. Winę za hurtową produkcję/zwłaszcza/ humanistów ponoszą uczelnie, których aktulanie jest tyle, że nawet największy /przepraszam za wyrażanie/ matoł coś dla siebie znajdzie i studia ukończy. Flofferek - ja Cię rozumiem, jak się raz człowiek "przejedzie\|" to potem ciężko pójść do pracy w podobnej branży ( nie mówiąc już o tej samej firmie), ale idź zobaczysz co i jak może akurat będzie dobrze. __________________ Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain Edytowane przez niv_ Czas edycji: 2012-10-15 o 19:27

2012-10-15, 19:23	#282
tajkuna BAN stały Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 3 353	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." U mnie na podkarpaciu nie trzeba mieć garsonek do pracy. Żadnej w szafie nie mam. Mam kilka prostych żakietów tylko. Garsonki to chyba do korporacji najlepsze. Koleżanki robiące w biurach ponad 100 km ode mnie też nigdy garsonek nie ubierają do pracy. Sweter, bluzka, zwykłe spodnie czy dżins to u nich ubiór do pracy. Ale w wawie pewnie inne wymogi są. Tusiumar raz pisała, że u niej do biura w garsonkach się nie chodzi, a jest z wawy. Żeby ciuchy były największym problemem w życiu człowieka, to ja chcę tylko takich problemów. Edytowane przez tajkuna Czas edycji: 2012-10-15 o 19:24

2012-10-15, 19:31	#283
Ilena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: mazowieckie Wiadomości: 4 646	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." A ja zarejestrowałam się dziś w UP i jakie moje zdziwienie było gdy pani mi powiedziała że papierek odnośnie potwierdzenia rejestracji czy jakoś tak mogę odebrać za 2 tyg Moja koleżanka jakiś czas temu od razu po rejestracji została poproszona o pójście do tego pokoju, a ja będę czekać 2 tyg śmieszne

2012-10-15, 19:32	#284
niv_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-02 Wiadomości: 6 831	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." Sama się dość często spotykam z wymogami odnośnie odpowiedniego stroju w pracy np. w firmie pań u mojej koleżanki nie wolno ubierać bluzek, spódnic, spodni w kolorze czerwonym. Nie jest to żadna korporacja, ale spółka państwowa. W dodatku porządne ciuchy - żakiety, garsonki, bluzki kosztują i to dużo. __________________ Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain Edytowane przez niv_ Czas edycji: 2012-10-15 o 19:33

2012-10-15, 19:32	#285
tajkuna BAN stały Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 3 353	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." Zaczynam myśleć, że faktycznie jestem nieudacznikiem życiowym, pechowcem, który nie powinien się narodzić. Koleżanka po prawie dostała po znajomości pracę w swoim zawodzie w naszym małym mieście. Przed chwilą mnie sms o tym poinformowała. Ludzie , którzy wywodzą się z nieustawionych rodzin jak ja lepiej żeby się nie rodzili.

2012-10-15, 20:03	#292
Ilena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: mazowieckie Wiadomości: 4 646	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." [1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37084646]nawet nie wiesz, jak dużo tak myśli... ludzie mają jeszcze stereotyp, że mgr otworzy im drogę do miliona ---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ---------- a staże i praktyki? nie ma nic?[/QUOTE] No właśnie z nadzieją na staż zarejestrowałam się w UP. Potrzebuje pieniędzy więc darmowe praktyki kilkumiesięczne to złe rozwiązanie dla mnie.

2012-10-15, 20:04	#293
chochol Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: W-wa Wiadomości: 228	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." cóż... wiem, że na wysokich stanowiskach wiele korporacji lubuje się w zatrudnianiu ludzi po zupełnie innych studiach (tak znany case masowego zatrudniania fizyków jądrowych na stanowiskach kierowniczych instytucji finansowych), ale filozofia?... naprawdę? O_O

2012-10-15, 20:14	#295
chochol Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: W-wa Wiadomości: 228	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." Większość rekrutacji, które przechodziłam trwały około 3 miesięcy... mało która firma szukała od zaraz. branża, branża.

2012-10-15, 20:15	#296
myboyismine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 21 826	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." co do banku...myślicie, że na rozmowę mogę ubrać ciemne(granatowe)dżinsy i żakiet?

2012-10-15, 20:20	#298
tajkuna BAN stały Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 3 353	Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3." [1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37084969]Ja wiem, że jestem w innej sytuacji, bo mam pracę, ale... Ale żadnej pracy nikt mi nie polecił i każdą zdobywałam sama. I z tego, co czytam na tym forum, to mało która z nas, dostała posadkę po znajomości. Ba, nikt z moim zjanomych nie dostał pracy po znajomości! ---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ---------- dzins do banku? raczej nie. spódnicę proponuję. ---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ---------- [/QUOTE] A u mnie wszyscy znajomi dostali po znajomości pracę. Do banku czarne spodnie bym ubrała.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)