Praca w biurze podróży || Specjalista ds. sprzedaży

[American dream]

Napisane przez lissax

To zależy czy masz predyspozycje handlowe. Jeżeli chcesz pracowac w BP i siedziec tylko za biurkiem to i tak jak będziesz miec zaliczony kurs nikt Cię nie przyjmie. Na takim stanowisku musi by osoba komunikatywna,która coś zwiedziła lub pasjonuje się podróżami oglądając np.progamy,z których czerpie wiedzę. Przeglądając katalogi to za mało. Klienci głównie się pytają-czy Pani tam była,że wie? Zaufanie do biura to podstawa,a pierwszym produktem ,który się sprzedaje jest siedzący za biurkiem konsultant. Bez wiedzy nie masz szans,chyba,że szukają kogoś młodego do przyuczenia,bo stare to są już znudzone i potrzebują świeżej krwi. A ktoś tu pytał się o pracę po studiach-jeśli chodzi o pensje to najnizsza krajowa. Nie posiadasz wiedzy by zapłacono Ci krocie tylko dlatego,że ukończyłaś naukę i znasz dwa języki. Głównie osoby z takim sposobem myślenia,że w pierwszej pracy będą zarabiały nie wiadomo ile zazwyczaj sprzedają mięso w sklepie albo są kelnerkami. Bo uwłacza to ich godności,że po studiach w biurze zarabia się tak marnie. Lata pracy i można spodziewac się cudów. A Wy chcecie wszystko odrazu. Żeby wymagac trzeba od siebie dac. Inaczej się poprostu nie da.

No to chyba cos tu jest nie tak skoro kelnerka czy sprzedawczyni "miesa w sklepie", gdzie nie potrzeba specjalnych umiejetnosci zarabia wiecej niz osoba znajaca 2 jezyki? Z tego co piszesz wywnioskowalam ze jestes pracodawca i wybacz, ale nie dziwie sie ze czyjejs godnosci uwlacza to, ze w biurze zarobi marna najnizsza krajowa. Mi by uwlaczalo to godnosci jako pracodawcy ze ludziom w biurze podrozy tyle place Masz dziwne podejscie- "tzreba cos z siebie dac, nie macie wiedzy". A co Ty mozesz dac pracownikowi- najnizsza krajowa? Zeby wymagac trzeba dac od siebie i dotyczy sie to pracodawcow rowniez. Nie oczekuj ze ludzie sie beda nie wiadomo jak starali czekajac kilka lat na podwyzke pracujac za psie pieniadze.

[alex171]

Napisane przez q_kaska_q

o wymaganaich nic nie wiem, poniewaz na szybie biura byla kartka ze szukaja kogos do pracy, wiec weszlam do biura podrozy dopytalam sie o prace i i zodstawialm cv .. przez miesiac sie nie odzywali i sie dopiero teraz odezwali. Juz jestem po rozmowie, ale watpie zeby mnie zatrudnili, bo kandydatow bylo duzo wiec szanse sa male ;(
pozdrawiam

hej ,
Jakie zadawali Tobie pytania na rozmowie?
(jesli pytnie juz padlo, sorry za powtorzenie)

[lissax]

Napisane przez American dream

No to chyba cos tu jest nie tak skoro kelnerka czy sprzedawczyni "miesa w sklepie", gdzie nie potrzeba specjalnych umiejetnosci zarabia wiecej niz osoba znajaca 2 jezyki? Z tego co piszesz wywnioskowalam ze jestes pracodawca i wybacz, ale nie dziwie sie ze czyjejs godnosci uwlacza to, ze w biurze zarobi marna najnizsza krajowa. Mi by uwlaczalo to godnosci jako pracodawcy ze ludziom w biurze podrozy tyle place Masz dziwne podejscie- "tzreba cos z siebie dac, nie macie wiedzy". A co Ty mozesz dac pracownikowi- najnizsza krajowa? Zeby wymagac trzeba dac od siebie i dotyczy sie to pracodawcow rowniez. Nie oczekuj ze ludzie sie beda nie wiadomo jak starali czekajac kilka lat na podwyzke pracujac za psie pieniadze.

Hahaha dobre-na start dostajesz może 5 tys złotych a wtedy Ty pokarzesz mi swoje umiejętności? W jakim Ty świecie żyjesz? Przykro mi,ze sprowadzę Cię na ziemię ale jest zupełnie odwrotnie. To Ty masz się wykazać i pokazać co potrafisz. Bo za co pracownika docenić? Za to,że się do klienta uśmiecha? Nie nadajesz się to szuka dalej. Aż znajdzie.
Nie zrozumiałaś-owszem kelnerka dostaje więcej,800 zł lub minimalną krajową plus napiwki od zadowolonych klientów, a sprzedawczyni w mięsnym dostaje dodatek-200 zł więcej,bo pracuje w warunkach niestandardowych. Przerabiałam te tematy jak byłam gówniarą i do tej pory nic się nie zmieniło. Po latach mordęgi wymieniają cię na młodszy model.
Żadne biuro podróży nie może sobie pozwolić na wpadki pracownika-czytaj niewiedza, bo pójdzie do konkurencji,a jak wiadomo konkurencja jest za rogiem. Pochwal się,jaką wiedzę posiadasz? W czym możesz być konkurencyjna od doświadczonych pracowników stażem np 10 lat? Niejeden klient potrafi zagiąć najlepszego swoimi wiadomościami. Podstawę masz za biurowe obowiązki,dodatkowe za sprzedaż -standard w handlu. Tej zasady swoimi pretensjami też nie zmienisz.
Żeby mieć lepszą pensję trzeba sprzedawać,bo pracodawca musi utrzymać biuro ,czy coś się sprzedaje czy też nie. Jego biznes jest Twoim biznesem. Im więcej sprzedajesz tym więcej masz. Tak jak w każdym handlu. Jak dla mnie to możesz iść do spożywczaka. Nie mój biznes. Tam masz stałą pensję. Mały punkt,małe opłaty za lokal (zimno i praca fizyczna)towar zawsze się sprzeda,to i pracownik dostanie więcej na święta.
BP to taka profesja a nie inna,jak sprzedaż luksusowych foteli masujących. Musi znaleźć się konkretny klient. W sezonie trzeba zarobić na okres martwy - 6 miesięcy-by to funkcjonowało dalej a pracownik miał dalej pracę. Policz sobie - miesięczne opłaty min. 10 tys zł,a ile trzeba sprzedać wycieczek by na to wszystko mieć-mam na mysli w tym koszt utrzymania pracownika i wszystkie opłaty z mediami,zusami itp. Teraz przekalkuluj ile w miesiącu musisz sprzedać przy marży 8 - 10% (żadko 14%) minus podatek ,by to wszystko opłacić nie mówiąc już o pensji dla siebie. Tak,to nie 14 czy 18%.
Co nie którzy dokładają z kredytów by się utrzymać na rynku. Nie raz marża to 1000 zl np. za październik. Tak wyglądają realia. A Wy myslicie,że na waszej krzywdzie pracodawca się wzbogaca.Więcej to nerwów kosztuje niż jest to warte. Ale żyć trzeba. Nadzieja na lepszy sezon również. A po latach jak firma prosperuje dostaje się podwyżkę. Na podwyżkę w spożywczaku nie masz co liczyć a w BP masz szansę jak będziesz dobrym i sympatycznym handlowcem. Dobrego pracownika się nagradza i ozłaca,temu z fochem się dziękuje. Zresztą jeśli się pannie nie podoba płaca, to zawsze może szukać dalej. Każdy płaci tak jak go stać. Mamy ten luksus,że są możliwości wyboru. Albo latami pracować na godziwą pensję albo iść sprzątać domy tym,którzy się zdecydowali na pierwszą opcję.
Tyle w skrócie.

[KOOL SHEN]

lissax zgodzę się z Tobą trzeba jeszcze dodać ze w sieciach biur podróży są tajemniczy klienci a przy tym nie ma zmiłuj. Sam pracowałek jako tk i pare biur zrobiłem.
W tej pracy liczy się umiejętność rozmowy z klientem i też fajnie opowiedzieć nie same suche fakty ale umiejętnośc mówie językiem korzyści.

[Kamil_G]

Witam,
pozwoliłem sobie na zarejestrowanie się na forum, gdyż ciekawią mnie dyskusje na temat pracy w biurze podróży. Chciałbym się dowiedzieć czy myślicie, że mężczyzna ma szansę na pracę w tym zawodzie? Jestem tegorocznym magistrem turystyki i rekreacji, roznosiłem kilkanaście CV po biurach podróży w Poznaniu, regularnie wysyłam oferty na Tur-info.pl, jednak bez odpowiedzi. Koleżanka, która jest po liceum o profilu turystycznym, teraz zaczęła studia, już została zaproszona na 4 rozmowy kwalifikacyjne. Mam 1,5 doświadczenie w obsłudze klienta (też w USA i w Niemczech), znam b.dobrze j. niemiecki i angielski, jednak doświadczenia w biurze podróży nie mam, poza miesięcznymi praktykami. W czym tkwi problem? Przecież moja koleżanka też nie ma doświadczenia, a jednak zaproszenia dostała. Czy to praca tylko dla kobiet? Nic z tego nie rozumiem, ale będę się starać do skutku. Jakie są Wasze pomysły na zwiększenie swoich szans w szukaniu pracy w biurze podróży? Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.

[Kamil_G]

Witam,
pozwoliłem sobie na zarejestrowanie się na forum, gdyż ciekawią mnie dyskusje na temat pracy w biurze podróży. Chciałbym się dowiedzieć czy myślicie, że mężczyzna ma szansę na pracę w tym zawodzie? Jestem tegorocznym magistrem turystyki i rekreacji, roznosiłem kilkanaście CV po biurach podróży w Poznaniu, regularnie wysyłam oferty na Tur-info.pl, jednak bez odpowiedzi. Koleżanka, która jest po liceum o profilu turystycznym, teraz zaczęła studia, już została zaproszona na 4 rozmowy kwalifikacyjne. Mam 1,5 doświadczenie w obsłudze klienta (też w USA i w Niemczech), znam b.dobrze j. niemiecki i angielski, jednak doświadczenia w biurze podróży nie mam, poza miesięcznymi praktykami. W czym tkwi problem? Przecież moja koleżanka też nie ma doświadczenia, a jednak zaproszenia dostała. Czy to praca tylko dla kobiet? Nic z tego nie rozumiem, ale będę się starać do skutku. Jakie są Wasze pomysły na zwiększenie swoich szans w szukaniu pracy w biurze podróży? Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.

[21kasia21]

Napisane przez Kamil_G

Witam,
pozwoliłem sobie na zarejestrowanie się na forum, gdyż ciekawią mnie dyskusje na temat pracy w biurze podróży. Chciałbym się dowiedzieć czy myślicie, że mężczyzna ma szansę na pracę w tym zawodzie? Jestem tegorocznym magistrem turystyki i rekreacji, roznosiłem kilkanaście CV po biurach podróży w Poznaniu, regularnie wysyłam oferty na Tur-info.pl, jednak bez odpowiedzi. Koleżanka, która jest po liceum o profilu turystycznym, teraz zaczęła studia, już została zaproszona na 4 rozmowy kwalifikacyjne. Mam 1,5 doświadczenie w obsłudze klienta (też w USA i w Niemczech), znam b.dobrze j. niemiecki i angielski, jednak doświadczenia w biurze podróży nie mam, poza miesięcznymi praktykami. W czym tkwi problem? Przecież moja koleżanka też nie ma doświadczenia, a jednak zaproszenia dostała. Czy to praca tylko dla kobiet? Nic z tego nie rozumiem, ale będę się starać do skutku. Jakie są Wasze pomysły na zwiększenie swoich szans w szukaniu pracy w biurze podróży? Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.

Szczerze, to nie wiem, w czym tkwi problem.
Dla mnie ważne jest, aby osoba mnie obsługująca miała wiedzę na dany temat, potafiła mi coś sprawdzonego polecić, płeć dla mnie jest bez znaczenia. Zważywszy, że tam, gdzie pracowałam jednym z właścicieli był facet, którego to nie było jedne BP i żadnej różnicy nie zauważyłam. Chociaż, co racja- to racja, w BP przeważnie siedzą same kobity.

[emememsik]

Nie sądzę, żeby płeć miała tu znaczenie.

[lissax]

Napisane przez Kamil_G

Witam,
pozwoliłem sobie na zarejestrowanie się na forum, gdyż ciekawią mnie dyskusje na temat pracy w biurze podróży. Chciałbym się dowiedzieć czy myślicie, że mężczyzna ma szansę na pracę w tym zawodzie? Jestem tegorocznym magistrem turystyki i rekreacji, roznosiłem kilkanaście CV po biurach podróży w Poznaniu, regularnie wysyłam oferty na Tur-info.pl, jednak bez odpowiedzi. Koleżanka, która jest po liceum o profilu turystycznym, teraz zaczęła studia, już została zaproszona na 4 rozmowy kwalifikacyjne. Mam 1,5 doświadczenie w obsłudze klienta (też w USA i w Niemczech), znam b.dobrze j. niemiecki i angielski, jednak doświadczenia w biurze podróży nie mam, poza miesięcznymi praktykami. W czym tkwi problem? Przecież moja koleżanka też nie ma doświadczenia, a jednak zaproszenia dostała. Czy to praca tylko dla kobiet? Nic z tego nie rozumiem, ale będę się starać do skutku. Jakie są Wasze pomysły na zwiększenie swoich szans w szukaniu pracy w biurze podróży? Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.

Miałam Pana na próbę-nie nadawał się do niczego. Do prac biurowych stworzone są kobiety. Po drugie - płaca. Każdy szef wie,że mężczyzna powinien więcej zarabiać,ponieważ utrzymuje rodzinę,i tu cieżko w tej branży spełnić jego wymagania.

[Kamil_G]

Jakaś w tym racja na pewno i jest, zresztą widać to chodząc po biurach podróży, że większość w nich to kobiety...ale nie zamierzam się tym zrażać...mam znajomego, który z powodzeniem sobie radzi w biurze podróży. Poza tym jednak mężczyźni też pracują w biurach podróży więc jeśli jakiś facet dostał tam pracę tzn, że ja też jestem do tego zdolny prawda? Można i pracować jako specjalista ds. turystyki przez 5 lat a potem awansować i już zarabiać więcej. Oczywiście konkurencja jest olbrzymia i zdaję sobie sprawę, że trzeba zaczynać od małych pieniędzy jeśli chce się naprawdę robić to co się chce.

[alex171]

Dokladnie, nie zrazac sie. Za te male pieniadze...wlasnie tak mam okazję teraz zaczynac. A moim kierownikiem jest mezczyzna, ktory swietnie zna sie na temacie, wiec mozna ! Zauwaze jeszcze absurdy rozmow kwalifikacyjnych w branzy. Do biura podrozy (agencyjnego) dostalam sie ze tak powiem poprzez CV. A do internetowego biura podrozy(sic!) pisalam test predyspozycji zawodowych. Mial byc na godzine, 10 sgtron A4 . Pisalam 90 min, i Pani to z tylu zapisala jednak. Czesc pol i ang. Zostalam zaproszona na rozmowe,ktora trwala45 min .Byly rozne pytania,w stylu ,,zareklamuj sie,, :/ A takze, delikatnie zostalam podpytana czy mam meza/chlopaka, no bo jakbym jechala na study tour to czasem moglby sie ktorys obrazi . Haha

[Kamil_G]

Więc wybrałaś biuro agencyjne?

[alex171]

Ogolnie chcialam pracowac w biurze podrozy no i jest A Tobie jak ida poszukiwania ?

[American dream]

.

[lissax]

Wszystko to co tu napisałam wiem z własnego doświadczenia i z własnych obserwacji (czytaj praca biurowa). Zresztą pracownik fizyczny zawsze dostanie więcej niż umysłowy. W mojej rodzinie ciotki pracują w spożywczaku i wiem czym to pachnie-jaka ciężka fizyczna to praca. I to nie jest tylko sprzedaż keczupu czy fasoli. Tam dziewczyny dźwigają a wiek nie ma znaczenia. Jest zimno moja droga,bo warzywa muszą miec odpowiednią temperaturę-zauważysz to na pewno w nie jednym centrum handlowym. Jeżeli chodzi o stereotypy dotyczące mężczyzn to tak jest utarte w Polsce a nie w mojej głowie. Będąc świadoma,że może mieć rodzinę-o którą się nie pytam,bo co mnie to obchodzi- jak i świadoma,że mężczyzna z góry dostaje za to samo stanowisko co kobieta, gdyż również oczekuje więcej bo jest mężczyzną. Dlatego w moim biurze nigdy mężczyzny nie zatrudnię. Bo mnie zwyczajnie na niego nie stać.

[zapytajka]

witam ;-) ja mam dyplom z turystyki ( ukończenie studiów licencjackich) praktyki mam zaliczone staż 3 miesięczny w biurze turystycznym , czy to za mało aby starać się o pracę w turystyce? czy bardziej poszukują osoby , które zwiedziły już trochę świata ???? czy taki pracodawca proponuje szkolenie wprowadzenie do pracy i czy Np Wysyła sam pracownika już pózniej na wycieczki aby się zapoznać tzn delegacja ???? ja jestem 1rok po szkole i boję się podjąć kroku takiej pracy , ponieważ tak nie podróżuję :-( może za mało wierzę w siebie ale proszę o podpowiedz m.in jak zacząć czy wystrczy chodzić np po biurach i pytać o pracę? mam 23 lata i praktycznie brak doświadczenia czy mam szanse czy szkoła wystarczy ? pozdrawiam

[gosia_9508]

Jestem na etapie szukania miejsca na praktyki miesięczne. Jak uważacie lepiej je odbyć w biurze podróży organizatora, agenta czy biurze informacji turystycznej?

[lissax]

Napisane przez zapytajka

witam ;-) ja mam dyplom z turystyki ( ukończenie studiów licencjackich) praktyki mam zaliczone staż 3 miesięczny w biurze turystycznym , czy to za mało aby starać się o pracę w turystyce? czy bardziej poszukują osoby , które zwiedziły już trochę świata ???? czy taki pracodawca proponuje szkolenie wprowadzenie do pracy i czy Np Wysyła sam pracownika już pózniej na wycieczki aby się zapoznać tzn delegacja ???? ja jestem 1rok po szkole i boję się podjąć kroku takiej pracy , ponieważ tak nie podróżuję :-( może za mało wierzę w siebie ale proszę o podpowiedz m.in jak zacząć czy wystrczy chodzić np po biurach i pytać o pracę? mam 23 lata i praktycznie brak doświadczenia czy mam szanse czy szkoła wystarczy ? pozdrawiam

Każdy patrzy na to byś posiadała jakieś tam doświadczenie typu-odbywałaś praktyki np. w Grecji,jeździłaś z koleżankami po Europie autostopem,byłaś chociaż raz na Majorce,ecetera. Takie powiedzmy doświadczenie jest jakąś tam szansą,bo systemów można się nauczyć. W takiej pracy jest potrzebna umiejętność i rozmawianie z ludźmi a nie patrzenie się w ekran komputera,umiejętność zorganizowania sobie też pracy. Jak się jest nieśmiałym, to zacząć pracę w handlu,wśród ludzi,potem pchać się do takiej pracy-jakieś doświadczenie na koncie wówczas masz i masz szansę na przyjęcie. Jak się posiada wiedzę na temat kierunków czy hoteli bardziej jest się wiarygodnym dla potencjalnego klienta no i pewność dla samej siebie. Weryfikuje to czy się nadajesz miesiąc pracy w biurze. Ale kto nie próbuje ten nie wie.
A jeśli chodzi o szkolenia to wyglądają tak-idziesz na prezentację katalogu powiedzmy lato 2013 i omawiane są tylko nowe lub cieszące się popularnością hotele,wprowadzane nowości,przerwa na kawę i zabranie ze sobą tonę katalogów-to wszystko. A na wycieczki typu study tour jest zgłaszany najlepszy pracownik biura,by pogłębił wiedzę na temat hoteli w ofercie TO-zresztą więcej dowiesz się w necie. Najlepszym doświadczeniem jest po prostu jeździć samemu,zwiedzać co się chce a potem umieć to przekazać dalej. Jak już pisałam wcześniej-to nie jest spożywczak,w którym ściągasz produkt z półki o którym składniku nic wiedzieć nie musisz a potem nabijasz na kasę.
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Napisane przez zapytajka

witam ;-) ja mam dyplom z turystyki ( ukończenie studiów licencjackich) praktyki mam zaliczone staż 3 miesięczny w biurze turystycznym , czy to za mało aby starać się o pracę w turystyce? czy bardziej poszukują osoby , które zwiedziły już trochę świata ???? czy taki pracodawca proponuje szkolenie wprowadzenie do pracy i czy Np Wysyła sam pracownika już pózniej na wycieczki aby się zapoznać tzn delegacja ???? ja jestem 1rok po szkole i boję się podjąć kroku takiej pracy , ponieważ tak nie podróżuję :-( może za mało wierzę w siebie ale proszę o podpowiedz m.in jak zacząć czy wystrczy chodzić np po biurach i pytać o pracę? mam 23 lata i praktycznie brak doświadczenia czy mam szanse czy szkoła wystarczy ? pozdrawiam

Gosiu,nie ma znaczenia. Nie którzy są zawiedzeni po takich praktykach nawet u samych TO,bo tylko tam siedzą i sprzątają lub latają na pocztę. I to jest straszne,bo po takiej szkole ludzie kompletnie nie są przygotowani do takiej pracy. Ja z chęcią przyjęłabym praktykanta,byłby mi pomocny i mógłby się zapewne wiele nauczyć bo wymagam. Nie którym pasuje to,że nic robić nie muszą i podpisują tylko obecności a np. wylegują się w domu na kanapie. Próbuj i tu i tu.

[gosia_9508]

Napisane przez lissax

Gosiu,nie ma znaczenia. Nie którzy są zawiedzeni po takich praktykach nawet u samych TO,bo tylko tam siedzą i sprzątają lub latają na pocztę. I to jest straszne,bo po takiej szkole ludzie kompletnie nie są przygotowani do takiej pracy. Ja z chęcią przyjęłabym praktykanta,byłby mi pomocny i mógłby się zapewne wiele nauczyć bo wymagam. Nie którym pasuje to,że nic robić nie muszą i podpisują tylko obecności a np. wylegują się w domu na kanapie. Próbuj i tu i tu.

Dziękuje za odpowiedz. Załatwiłam sobie praktyki u organizatora. Rozmowa kwalifikacyjna książkowa, wiec dobrze, że się przygotowałam Ogólnie kobieta powiedziała, że kawę, to sama sobie potrafi zaparzyć i nie rozpieszcza praktykantów, wiec jestem zadowolona

[deltoid]

W środę mam iść na rozmowę kwalifikacyjną o pracę na stanowisku specjalisty d/s w Rainbow T. Orientujecie się jakie są stawki na starcie? Dla osoby bez doświadczenia.

[lissax]

Najniższa krajowa plus prowizja-może to być od 0,5 do 1% albo inaczej,5 lub 10% z prowizji dla biura. Ale nie łódź się,że dostaniesz umowe,co najwyżej zlecenie lub o dzieło,zależy czy jesteś studentem czy nie.
Pozdr.

[Margheritka]

Napisane przez luizka__

Witam. Zakładam ten wątek dla osób pracujących w biurze podróży, aby mogły się wymienić doświadczeniami w tej pracy, oraz dla tych, którzy o takiej pracy myślą, aby mogli poznać jej wady i zalety

Można wymienić trzy główne typy biur podróży:

1. Biura organizatorów turystyki. Pracownicy tworzą produkt turystyczny (np. wycieczki szkolne, pracownicze, wczasy, kolonie), który następnie sprzedają. W biurze tego typu pracownik jest nie tylko sprzedawcą, ale rónież twórcą oferty. Często ma wiele różnych obowiązków: zarezerwować hotel, autokar, zatrudnić pilota, przygotować plan wycieczki itp....
Biura organizatorów turystyki są też często agentami innych biur podróży. Jeśli oferta danego organizatora nie odpowiada klientowi, lub też nie ma już miejsc, zawsze może wtedy zaproponować ofertę konkurencji.

2. Biura agentów turystyki. Biura te nie mają swojej oferty, są pośrednikiem w sprzedaży ofert wielu organizatorów. Pracownik tego biura jest przede wszystkim sprzedawcą, ma wiele różnych ofert różnych organizatorów, jego zadanie to znaleźć taką ofertę, która najbardziej będzie odpowiadać wymaganiom klienta. Pracownicy często pracują na prowizję od sprzedaży wycieczek.

3. Biura własne touroperatorów. Pracownik to przede wszystkim sprzedawca, sprzedaje ofertę tylko swojego biura (czasem biura własne sprzedają też oferty innych biur).

Ja pracuję w tym trzeci typie biura podróży:
Plusy pracy:
- Praca w dużej, stabilnej firmie, pakiety socjalne, study tour
- Dobra znajomość oferty przez pracownika
- Dobra znajomość systemu
- Biuro ma do zrealizowania określony budżet, często nie na osobę, a na cały zespół. Dzięki temu atmosfera w pracy jest moim zdaniem lepsza niż w biurach pracujących na prowizję, ponieważ nie ma walki o klienta, a pracuje się zespołowo.
- Większość klientów, którzy przychodzą do biura, jest świadoma cen i oferty.

Minusy pracy:
- Specjalizacja (czyli sprzedaż oferty tylko jednego touroperatora) jest plusem jeśli chodzi o znajomość produktu i systemu przez pracownika, ale przez to praca jest bardziej monotonna (wiem już wszystko, nic nowego nie może mnie zaskoczyć)
- Bywa nudno, jak nie ma ruchu

Oczywiście plusów i minusów pracy w tego typu biurze jest dużo więcej, ale może wizażanki uzupełnić listę

Witam

Nie wiem czy ktokolwiek na to zwrócił uwagę, nie czytałam wszystkich postów. Ale jeśli są tu absolwenci Wydziału Turystyki, to powinni wiedzieć, że organizator turystyki to innymi słowy touroperator.
Założycielce wątku radzę trochę poczytać, żeby nie wypisywać głupot.

Pozdrawiam

[kasia2102]

Hej
czy ktos z Was był na rozmowie kwalifikacyjnej do Rainbow Tours ? Jak wyglada u nich taka rozmowa?

[lissax]

Napisane przez Margheritka

Witam

Nie wiem czy ktokolwiek na to zwrócił uwagę, nie czytałam wszystkich postów. Ale jeśli są tu absolwenci Wydziału Turystyki, to powinni wiedzieć, że organizator turystyki to innymi słowy touroperator.
Założycielce wątku radzę trochę poczytać, żeby nie wypisywać głupot.

Pozdrawiam

A ja radzę pannie nauczyć się czytać ze zrozumieniem.
Są organizatorzy lokalni tj.czerwiński travel,który jest i organizatorem i sprzedaje oferty innych biur podróży-bo nie da się stworzyć wszystkiego. A dziewczyna to raczej uogólniła,nawet TUI ma w swojej ofercie dwóch konkurentów,których również sprzedaje ale nie na stronie ww lecz w rodzimych biurach-o czym się przekonałam osobiście. Kiedyś to może i było osobno organizator,agent czy pośrednik. Teraz wszystko się miksuje i nie przypisuje się za bardzo etykietki. A sztywno trzymać się uczelnianych wyuczonych znaczeń to już nie te czasy,nauka swoje a życie swoje. Pozdr.

[margotravel]

Dzień dobry
Biuro Podróży Margo Travel z Wrocławia – organizator wyjazdów grupowych ,touroperator oraz agent przyjmie na praktyki , staz do biura we Wrocławiu.
Miejsce wolne od zaraz.
Oferujemy:

• Samodzielne miejsce pracy
• udział w tworzeniu ofert
• Poznanie zasad obsługi klienta online oraz przez telefon
• Bezpośrednia obsługa klienta
• Zapoznanie się z trendami panującymi w turystyce
• Poznanie systemów rezerwacyjnych
• Podstawy zasad kalkulacji imprez
• Obieg dokumentów
• Obsługa urządzeń
• udział w tworzeniu produktu turystycznego

[alex171]

Witam Was,
Mam nurtujące pytanie. Jak to jest u Was z wyrabianiem limitu (aby była prowizja dla pracowników ) ? Zawsze/często macie wyrobiony ?
A jak Wasi pracodawcy z wypłatą, zalegają czy raczej zawsze wypłata na czas ?
Nie mówimy gdzie dokładnie pracujemy, chodzi mi o ogólne informacje...

[Jucha171717]

Witam,

Ja mam trochę inne pytanie do pracownikow biur podróży:
jak pracodawcy rozliczają wasz pobyt na study tour, jak przeliczają ilość godzin przepracowanych oraz jak jest traktowany np kilku godzinny dojazd na lotnisku?

pzdr

[patrol]

Napisane przez Jucha171717

Witam,

Ja mam trochę inne pytanie do pracownikow biur podróży:
jak pracodawcy rozliczają wasz pobyt na study tour, jak przeliczają ilość godzin przepracowanych oraz jak jest traktowany np kilku godzinny dojazd na lotnisku?

pzdr

Hej,
Pracuję już w turystyce od kilku lat, ale teraz się przeprowadzam i dostałam się do pracy w galerii. Mam w związku z tym pytanie jak wygląda praca w takiej galerii przy dwóch pracowników. Wiem, że to praca od 10-21 pon-ndz ale chodzi mi jak to wygląd a wpraktyce po ile godzin sie siedzi itp. Będe wdzięczna za jakąkolwiek pomoc i odp.

Co do study to zależy pewnie od włascicieli, u mnie było tak, że po zatrudnieniu pierwsze study szło z urlopu, ale juz cała reszta jako delegacja. Zwrot za dojazd dostawałam, ale dojazd musiał być PKP lub PKS.
Pracuje w agencji i wypłaty mam raczej na czas.

pozdrawiam
Patrycja

[Jucha171717]

Dzięki za odpowiedz Ale jak to wyglądało pod względem godzinowym jak Cie szefowa rozliczała,ile godziń miałaś przepracowanych? Ja nie pracuję w trybie osmio godzinnym codziennie i dlatego nie wiem jak mogę liczyć study tour pod względem przepracowanych godziń,bo przecież wtedy też jestem w pracy

Ja pracuję w galerii na pewno czas pracy jest dłuższy i u mnie w weekend również galeria jest otwarta co jest troszkę uciążliwe. Zazwyczaj w galerii jest więcej klientów

[patrol]

Czas pracy jest normowany przez KP, tylko są różne systemy pracy. Także nie ważne czy pracujesz 8h dziennie czy 12 h dziennie. Study był rozliczany w formie delegacji lub inaczej podroży służbowej.
Co do rozliczenia study konkretnie musisz porozmawiać z pracodawcą, czy zwraca Ci koszty dojazdu, czy rozlicza to jako urlop delegacja czy inaczej, każdy tutaj może rozliczać to inaczej nie ma ścisłej reguły.

pozdrawiam