Odchudzanie od 7 listopada :)

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez DusiaUK

CzerwonaKokardka - dziekuje Ci bardzo taki blog to fajna sprawa, szczegolnie gdy ma sie stalych czytelnikow, to bardzo motywuje gdy wiesz ze inni na biezaco sledza Twoje postepy

No domyślam się - fajna sprawa, ale boję się, że nie byłabym dość systematyczna.

Powiem Wam, że ja dzisiaj padłam - waga totalnie mi szaleje. Włażę dzisiaj na wagę (ważę się codziennie, przyzwyczajenie z czasów Dukana) i mam ponad 2 kg mniej niż wczoraj. ne lubię takich sytuacji, bo ryj się cieszy do tych cyferek na wyświetlaczu samoistnie, a jutro wejdę rano na wagę ponownie i magiczne -2 kg pryśnie jak bańka mydlana.

Chyba muszę jednak zrezygnować z codziennego ważenia.
Wiecie, że tak weszło mi to w krew, że nawet jak skończyłam dukana, wprowadziłam węglowodany i zaprzestałam ścisłej diety to ważyłam się codziennie? Muszę to zmienić.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez madzia12g

Witajcie dziewczyny-moją walkę z dietą zaczęłam 24 października i dzisiaj jest 21 dzień diety. Chciałabym dołączyć do Was, tylko nie wiem czy nie wystraszę nikogo moją wagą. Wiem, że to początek wielkiej przygody, ale chcę ją przejść i oczywiście odnieść sukces. Pozdrawiam Was. Marzena.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Witajcie dziewczyny-moją walkę z dietą zaczęłam 24 października 2012r i dzisiaj jest 21 dzień diety. Chciałabym dołączyć do Was, tylko nie wiem czy nie wystraszę nikogo moją wagą. Wiem, że to początek wielkiej przygody, ale chcę ją przejść i oczywiście odnieść sukces. Pozdrawiam Was. Marzena.

hej! zapraszamy!

Nikogo nie wystraszysz - przecież wszystkie chcemy walczyć o swoje cele, nieważne jak bardzo się różnią.

[BeataLuk]

Witam Was i ja

[hurricanegirl]

Witam nowe dziewczyny Ja właśnie skończyłam kolację i chyba za dużo zjadłam tej ryby bo aż mi jakoś ciężko... no ale zaraz czerwona herbata, książki i ćwiczenia Po wczorajszym mam takie zakwasy na udach...

CzerwonaKokarda - oj codzienne ważenie to straszny nawyk, też tak kiedyś miałam, teraz to raz na tydzień albo i rzadziej
sandra1892 - też o tym słyszałam, jak jeszcze chodziłam do gimnazjum i na technice robiliśmy kanapki () to koleś wstawiał 1 jak ktoś połączył ogórka i pomidora a co do białka - ok. 100 g, węgli 200g

[Lorenail]

hej hej

u mnie załamka, nie dość, że dwa tygodnie temu zauważyłam, że mi się przytyło, to dzisiaj ważę ponad 1kg więcej niż w tamtym tygodniu i to nie mięśnie

a dzisiaj:
I - owsianka, 2 małe precelki z ciasta francuskiego z dżemem
II jabłko
III kurczak w sosie śmietanowo ziołowy, 1 malaga i kasztanka
IV bułka z wędliną drobiową i jabłko

[Szaruch]

Napisane przez DusiaUK

Ja czytam. Narobilas mi ochoty na pomidora i ogorka w jogurcie mmmm + koperek mmmm

o to się cieszę tez będę do Ciebie zaglądac.

Napisane przez sandra1892

Jutro idę na siłownię We wtorek miałam iść ale zostałam zaproszona na kawę. Więc minął tydzień jak nie byłam i dziwnie mi. W ogóle dziwnie się czułam bo na kawie byłam zaraz obok siłowni czułam pustkę i wyrzuty sumienia

Tak piszecie o olejowaniu włosów, a ja kompletnie nie wiem o co chodzi

mój dzisiejszy jadłospis
I 2 kromki chleba z pasztetem i parówka
II rosół z makaronem (jak wczoraj)
III pół paczuszki ryżu pół pieri kurczaka z curry w sosie z 2 łyżek jog nat.0% i łyżki ketchupu ( nie zjadłam całej porcji)
Na wieczór planuję zrobić serek z mlekiem i szczypiorkiem

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

A wiecie, że nie można robić sałatek z pomidorem i ogórkiem świeżym razem? Bo ogórek ma jakiś enzym, który niszczy wit c w pomidorach. A ogórek nie ma żadnych wart odżywczych.


---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Mam pytanie ile mniej więcej trzeba spożywać węgli a ile białka na diecie 1500 kcal ??

dobry odruch!
eh, czyli koniec kanapeczek z pomidorkiem i ogóraskiem

Napisane przez madzia12g

Witajcie dziewczyny-moją walkę z dietą zaczęłam 24 października i dzisiaj jest 21 dzień diety. Chciałabym dołączyć do Was, tylko nie wiem czy nie wystraszę nikogo moją wagą. Wiem, że to początek wielkiej przygody, ale chcę ją przejść i oczywiście odnieść sukces. Pozdrawiam Was. Marzena.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Witamy witamy, nie wystraszysz

Napisane przez CzerwonaKokarda

No domyślam się - fajna sprawa, ale boję się, że nie byłabym dość systematyczna.

Powiem Wam, że ja dzisiaj padłam - waga totalnie mi szaleje. Włażę dzisiaj na wagę (ważę się codziennie, przyzwyczajenie z czasów Dukana) i mam ponad 2 kg mniej niż wczoraj. ne lubię takich sytuacji, bo ryj się cieszy do tych cyferek na wyświetlaczu samoistnie, a jutro wejdę rano na wagę ponownie i magiczne -2 kg pryśnie jak bańka mydlana.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

moja waga tez szaleje - mamie pokazało 136 kilo a siostrze 25 :P

Napisane przez BeataLuk

Witam Was i ja

Napisane przez hurricanegirl

Witam nowe dziewczyny Ja właśnie skończyłam kolację i chyba za dużo zjadłam tej ryby bo aż mi jakoś ciężko... no ale zaraz czerwona herbata, książki i ćwiczenia Po wczorajszym mam takie zakwasy na udach...

CzerwonaKokarda - oj codzienne ważenie to straszny nawyk, też tak kiedyś miałam, teraz to raz na tydzień albo i rzadziej
sandra1892 - też o tym słyszałam, jak jeszcze chodziłam do gimnazjum i na technice robiliśmy kanapki () to koleś wstawiał 1 jak ktoś połączył ogórka i pomidora a co do białka - ok. 100 g, węgli 200g

my na technice robiliśmy sałatki takie z groszkiem i majonezem aż zgłodniałam

Napisane przez Lorenail

hej hej

u mnie załamka, nie dość, że dwa tygodnie temu zauważyłam, że mi się przytyło, to dzisiaj ważę ponad 1kg więcej niż w tamtym tygodniu i to nie mięśnie

a dzisiaj:
I - owsianka, 2 małe precelki z ciasta francuskiego z dżemem
II jabłko
III kurczak w sosie śmietanowo ziołowy, 1 malaga i kasztanka
IV bułka z wędliną drobiową i jabłko

nie martw sie, będzie lepiej! może jesz za mało? wtedy tez sie czasem tyje ;o

a gdzie są warzywa?

[BeataLuk]

Haha a ja musze podzielic się z Wami moim głupim pomysłem
Właśnie zakupiłam sobię spodnie w Cubusie, piękne, moje wymarzone, ale zrobiłam sobie na złośc i kupiłam je w rozmiarze mniejszym niż nosze Teraz za każdym razem kiedy będę przekonywac siebie, że jedno maaaalutkie ciasteczko przecież nic nie znaczy , to sobie je przymierze i zrozumiem, że znaczy
Ja narazie pije sobie błonnik i chodzę do szkoły na piechotke ( ok. 40-50 minut drogi ), przyznam, że nie zawsze ( jak mam na 7 to startuje autobusem ) a od teraz zaczynam się zdrowiej odzywiac
Studniówka za 2 miesiące, trzeba coś tam poprawic

[Szaruch]

"59-letni pan Perry może jeść wszystko co lubi - niezliczone ciasta, burgery, desery - i nie przytyje. Nie potrafi on przybrać na wadze z powodu dolegliwości znanej jako lipodystrofia, która powoduje natychmiastowe spalanie tłuszczu.

Kiedyś był pulchnym dzieckiem, ale w wieku 12 lat zrzucił cały tłuszcz "prawie przez noc". Od razu próbował jeść więcej, aby odzyskać wagę, ale bez rezultatów. Perry, zamieszkały w Ilford w Essex, przeszedł przez dziesiątki testów zanim choroba została zdiagnozowana. Okazało się, że jego ciało produkuje sześć razy więcej insuliny niż normalnie. Doktorzy przyznają, że jego stan jest marzeniem każdego "odchudzacza"."

z cyklu najdziwniejsze choroby świata.

na wieczór u mnie serek wiejski zapiekany z płatkami fitness, jabłkiem i cynamonem i skusiłam się na jedną bułeczkę taką mleczną

[madzia12g]

Napisane przez CzerwonaKokarda

No domyślam się - fajna sprawa, ale boję się, że nie byłabym dość systematyczna.

Powiem Wam, że ja dzisiaj padłam - waga totalnie mi szaleje. Włażę dzisiaj na wagę (ważę się codziennie, przyzwyczajenie z czasów Dukana) i mam ponad 2 kg mniej niż wczoraj. ne lubię takich sytuacji, bo ryj się cieszy do tych cyferek na wyświetlaczu samoistnie, a jutro wejdę rano na wagę ponownie i magiczne -2 kg pryśnie jak bańka mydlana.

Chyba muszę jednak zrezygnować z codziennego ważenia.
Wiecie, że tak weszło mi to w krew, że nawet jak skończyłam dukana, wprowadziłam węglowodany i zaprzestałam ścisłej diety to ważyłam się codziennie? Muszę to zmienić.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------



hej! zapraszamy!

Nikogo nie wystraszysz - przecież wszystkie chcemy walczyć o swoje cele, nieważne jak bardzo się różnią.

Dzięki wielkie za przyjęcie mnie do Waszego grona od jutra opisze co nieco -moje nałogi,grzeszki no i małe sukcesy buźka wielka

[sandra1892]

Moje dziecko stwierdziło, że dziś wstanie równo z tatusiem do pracy. Także dziś początek dnia o 4:45

[aga_7777]

Napisane przez sandra1892

Moje dziecko stwierdziło, że dziś wstanie równo z tatusiem do pracy. Także dziś początek dnia o 4:45

o jak miło masz podobnie jak ja Tyle, że mój synek prawie codziennie wita dzień o 5 rano dzis wyjątkowo się zlitował i obudził się aż o ... 6

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

witam nowe dziewczynki:r oza:
mogę napisać z czystym sumieniem, że wczoraj u mnie ładnie z jedzeniem. Zamiast podjadać słodkosci przygotowałam sobie w widocznym miejscu małe marchewki i pokrojoną w paski czerwoną paprykę (którą uwielbiam) i jak mi się cos chciało to hyc po marcheweczkę lub papryczkę
Przez cały dzień wpadł tylko jeden herbatnik
mój jadłospis:

I - 7.00 kanapka z chleba pełnoziarnistego z sałatą, polędwicą sopocką i ogórkiem
II - 10.00 jogurt naturalny z mieszanką(słonecznik, pestki dyni, pistacje) - całkiem ciekawe + jabłko
lunch - 13.00 kalafior gotowany, pół grejpfruta
obiad - 16.00 makaron razowy z piczarkami w sosie smietanowym
kolacja - 18.00 ser mocarella z pomidorami
w między czasie marchewki i papryka

Chyba całkiem zdrowo, jak myslicie?

[sandra1892]

Napisane przez aga_7777

o jak miło masz podobnie jak ja Tyle, że mój synek prawie codziennie wita dzień o 5 rano dzis wyjątkowo się zlitował i obudził się aż o ... 6

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

witam nowe dziewczynki:r oza:
mogę napisać z czystym sumieniem, że wczoraj u mnie ładnie z jedzeniem. Zamiast podjadać słodkosci przygotowałam sobie w widocznym miejscu małe marchewki i pokrojoną w paski czerwoną paprykę (którą uwielbiam) i jak mi się cos chciało to hyc po marcheweczkę lub papryczkę
Przez cały dzień wpadł tylko jeden herbatnik
mój jadłospis:

I - 7.00 kanapka z chleba pełnoziarnistego z sałatą, polędwicą sopocką i ogórkiem
II - 10.00 jogurt naturalny z mieszanką(słonecznik, pestki dyni, pistacje) - całkiem ciekawe + jabłko
lunch - 13.00 kalafior gotowany, pół grejpfruta
obiad - 16.00 makaron razowy z piczarkami w sosie smietanowym
kolacja - 18.00 ser mocarella z pomidorami
w między czasie marchewki i papryka

Chyba całkiem zdrowo, jak myslicie?

Córa zawsze wstaję o 7 albo 8, a dziś to nie wiem co jej się stało. A ja się położyłam dopiero o 1

Obiad byłby ok gdyby nie ten sos śmietanowy. Ja zastąpiłabym śmietanę jogurtem naturalnym 0%

Ja już posprzątałam mieszkanie, zjadłam na śniadanie musli z orzechami laskowymi i migdałami z Nestle bo wczoraj zakupiłam w Realu i jest pyszne.

[WampLady]

Ale się dawno tu nie udzielałam...oczywiście zapomniałam się zważyć i nie wiem czy coś zzjechało...;/ zrobię to jutro rano i zobaczymy!
Wczoraj zjadłam:
Śniadanie: parówka z ketchupem +herbata z jedną łyżeczką cukru (rano muszę wypić słodką herbatę, bo inaczej jestem nieprzytomna:?)
2 śniadanie: 1 kanapka z chudą wędliną
obiad: zupa jarzynowa bez zaciągania śmietaną czy mąką
kolacja: 1 kanapka z chudą wędliną
Między śniadaniem a obiadem 2 mandarynki

Uważam, że nie jest źle!
Niestety żadnych sportów, bo jak wracam z uczelni koło 20 to mi się nie chce po prostu...ale jutro mam wf (Body Ball) więc wycisk i zakwasy gwarantowane!

[sandra1892]

Napisane przez WampLady

Ale się dawno tu nie udzielałam...oczywiście zapomniałam się zważyć i nie wiem czy coś zzjechało...;/ zrobię to jutro rano i zobaczymy!
Wczoraj zjadłam:
Śniadanie: parówka z ketchupem +herbata z jedną łyżeczką cukru (rano muszę wypić słodką herbatę, bo inaczej jestem nieprzytomna:?)
2 śniadanie: 1 kanapka z chudą wędliną
obiad: zupa jarzynowa bez zaciągania śmietaną czy mąką
kolacja: 1 kanapka z chudą wędliną
Między śniadaniem a obiadem 2 mandarynki

Uważam, że nie jest źle!
Niestety żadnych sportów, bo jak wracam z uczelni koło 20 to mi się nie chce po prostu...ale jutro mam wf (Body Ball) więc wycisk i zakwasy gwarantowane!

Ja bym nie jadła pieczywa na wieczór bo to sporo węgli :/

Jeżu jak mi się spać chcę !! Dziecko sobie smacznie śpi już 1 h, a ja z niewyspania czuję jakbym miała stan podgorączkowy
Jak pójdę na siłownie to usnę na bieżni

[libacjaa]

Hej dziewczyny! Stanęłam dzisiaj na wage i pokazała 60,2!
Już nie mogę się doczekać kiedy zobacze 59 na wadze, a przy 55 to chyba umre z radości!
Dzień zaczęłam od ciepłej szklanki mleka(jestem chora i dopóki nie wypije takiego gorącego mleka nie moge nic przełknąć..) i zjadłam lekki serek wiejski

drugiego śniadania nie planuje ,bo staram sie nie podrażniać gardła .
Na obiad chyba zrobie kurczaka w jakimś lekkim sosie,albo znowu papirusa bo jest przepyszny i wszyscy sie zajadają. + oczywiście jakieś warzywa.
A na kolacje zjem łososia + coś jeszcze,co uda mi sie przełknąć przez to moje gardło..

Mam takiego schiza na punkcie matury i chemii , ze zapisałam sie na korki z chemii w piątek na 2godziny wieczorem . Boże
Od poniedziałku już siłowniaa!!

[WampLady]

Napisane przez sandra1892

Ja bym nie jadła pieczywa na wieczór bo to sporo węgli :/

Źle napisałam, bo ta kanapka zrobiona była z wafla ryżowego Nie mogę jeść zwykłego chleba, bo jestem uczulona na mąkę

[sandra1892]

Napisane przez WampLady

Źle napisałam, bo ta kanapka zrobiona była z wafla ryżowego Nie mogę jeść zwykłego chleba, bo jestem uczulona na mąkę

Ano chyba, że tak.
Jestem po drugim śniadaniu : jogurt truskawkowy 0% i była w planach mandarynka do tego, ale tż mi ją sprzątnął z przed nosa

[aga_7777]

Napisane przez sandra1892

Córa zawsze wstaję o 7 albo 8, a dziś to nie wiem co jej się stało. A ja się położyłam dopiero o 1

Obiad byłby ok gdyby nie ten sos śmietanowy. Ja zastąpiłabym śmietanę jogurtem naturalnym 0%

Ja już posprzątałam mieszkanie, zjadłam na śniadanie musli z orzechami laskowymi i migdałami z Nestle bo wczoraj zakupiłam w Realu i jest pyszne.

no niestety pieczarki w sosie jogurtowym już nie smakują tak jak w smietanowym a tego sosiku naprawdę było bardzo malutko więc myslę/mam nadzieję że nie zaszkodził

[dietocholiczka]

Hej dziewczyny,dawno mnie tu nie bylo,
dzis 5 dzien mojej diery,brzuch wydaje sie mniejszy,ale jeszcze sie nie mierzylam,ani nie wazylam-w sumie nawet wagi nie mam hehe
nie uleglam platkom i ich nie zjadlam
ale...przed wczoraj zjadlam troche normalnego obiadu i 2 male paczusie-facet mnie skusil jeszcze mialam ostatnio potkniecie i zjadlam kosteczke kinder bueno,a wczoraj wieczorem pol kubka budyniu...
z ta tabelka bardzo fajny pomysl,na pewno sie tam wpisze

co zjadlam dzisiaj
I jajko na twardodo tego 2 lyzeczki serka almette + kawa z lyzeczka cukru i odrobina mleka-czarnej gorzkiej nie przelkne
II za chwile bede jadla salate i mandarynke

ps.z tym YT nie miala byc reklama,przepraszam,jesli kogos to wkurzylo
ps.2 ta dziewczyna moglaby byc motywacja, jest nawet szczupla buziole

[annuszka901]

Napisane przez Szaruch

"59-letni pan Perry może jeść wszystko co lubi - niezliczone ciasta, burgery, desery - i nie przytyje. Nie potrafi on przybrać na wadze z powodu dolegliwości znanej jako lipodystrofia, która powoduje natychmiastowe spalanie tłuszczu.

Moje marzenie-jeść ile się chce i co się chce.Już widzę się w Mc Donladzie albo ze stertą kebabów przed telewizorem...
Dziewczyny co robicie w ramach treningu cardio ?Biegaanie u mnie odpada,bo...zimnooo...:ni e:

[CzerwonaKokarda]

Pomierzyłam się dziś i wpisałam wymiary do naszej tabeli, ale widzę, że nie wszystkie dziewczyny się do niej w ogóle wpisały.

Napisane przez annuszka901

Moje marzenie-jeść ile się chce i co się chce.Już widzę się w Mc Donladzie albo ze stertą kebabów przed telewizorem...
Dziewczyny co robicie w ramach treningu cardio ?Biegaanie u mnie odpada,bo...zimnooo...:ni e:

Ja polecam skakankę. Można robić różne kombinację, aj najbardziej lubię interwałowo przeplatać skakankę przysiadami z hantlą. Wcześniej wklejałam link do fajnego cardio moim zdaniem:
klik!


Poza tym, fajny jest też kanał zuzka light's channel
klik!
ale to już jest hardcorowy wycisk.

Poza tym, ja jeszcze mam wszystkie płytki Chodakowskiej i to również bardzo polecam, ja mogę wyciskać koszulkę po całym treningu, daje strasznie w kość.

I bieganie, ale mówisz, że za zimno dla Ciebie. Dla mnie też, ale żeby się przemóc znalazłam ogłoszenie na jednym z portali pewnej dziewczyny, która szukała towarzystwa do biegania. Mieszka obok mnie, więc niczego myśląc napisałam do niej i umówiłyśmy się na piątek - zobaczymy.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez libacjaa

Hej dziewczyny! Stanęłam dzisiaj na wage i pokazała 60,2!
Już nie mogę się doczekać kiedy zobacze 59 na wadze, a przy 55 to chyba umre z radości!
Dzień zaczęłam od ciepłej szklanki mleka(jestem chora i dopóki nie wypije takiego gorącego mleka nie moge nic przełknąć..) i zjadłam lekki serek wiejski

drugiego śniadania nie planuje ,bo staram sie nie podrażniać gardła .
Na obiad chyba zrobie kurczaka w jakimś lekkim sosie,albo znowu papirusa bo jest przepyszny i wszyscy sie zajadają. + oczywiście jakieś warzywa.
A na kolacje zjem łososia + coś jeszcze,co uda mi sie przełknąć przez to moje gardło..

Mam takiego schiza na punkcie matury i chemii , ze zapisałam sie na korki z chemii w piątek na 2godziny wieczorem . Boże
Od poniedziałku już siłowniaa!!

Super postęp, gratulacje!
Polecam łososia ze szpinakiem i jajkiem z patelni - moje ulubione połączenie (+ jeśli to obiad to makaron pełnoziarnisty).

[aga_7777]

ja też wpisałam do tabeli wymiary powiedzcie, w którym miejscu mierzycie udo???

[dietocholiczka]

Aga_7777 - ja mierze udo zawsze w najgrubszym miejscu, tj.prawie ze pod posladkiem
ja sie wymierze jutro i wpisze wymiary do Naszej tabelki
swoja droga ciekawa jestem ile zrzucilam hihi,od 5 dni sie nie mierzylam

[WampLady]

Zaraz się wpiszę do naszej zacnej tabelki, ale muszę poczekać aż wszyscy wyjdą z domu, ażeby nie musieli słyszeć przekleństw, jakie podczas tego mierzenia będą leciały

[aga_7777]

Napisane przez dietocholiczka

Aga_7777 - ja mierze udo zawsze w najgrubszym miejscu, tj.prawie ze pod posladkiem
ja sie wymierze jutro i wpisze wymiary do Naszej tabelki
swoja droga ciekawa jestem ile zrzucilam hihi,od 5 dni sie nie mierzylam

ok, dzięki... już dopisuję wymiar uda

[Lorenail]

Napisane przez Szaruch

nie martw sie, będzie lepiej! może jesz za mało? wtedy tez sie czasem tyje ;o

a gdzie są warzywa?

właśnie chyba nie, głodna nie chodzę
z warzywami jest taki problem, że nie lubię zbyt wielu. Marchewki, ogórki ok ale reszta mi nie smakuje dzisiaj już mam sałatkę, więc może coś wymyślę na kolację

[dotka85]

A u mnie dzisiaj dramat... Zjadalam 2 paczki chipsow, ale nieduze i bounty. No ale musialam jakis zastrzyk energii sobie zafundowac.
Poszlam dzis rano na dzien probny do nowej pracy, w zasadzie po sniadaniu i przez cala droge jakos mi tak bylo ciezko na zoladku, ale staralam sie to zignorowac. W koncu dotarlam na miejsce, po ok pol godz prawie zemdlalam, potem zwymiotowalam i po ok godz znow zaczelam mdlec.
No i tak sie wkurzylam, probny dzien a tu takie hece, ze tez nie moge sie zle czuc jak siedze w domu. No i wystraszylam tez, bo kurcze nie chce sobie zrujnowac zdrowia, mysle ze troche za malo jadlam ostatnio no i ostatnie kilka dni spalam tylko 3-4 godz na noc, bo szukam pracy i w kolko chodze na rozmwy kwalifikacyjne, na ktore musze wczesnie wstawac, a wieczorem nie dam rady zasnac :/ Poza tym raczej zdrowo sie odzywiam, jem co prawda za malo kalorii, wiem, ale nie jestem glodna, na sniadania zawsze sa wegle, do kazdego posilku warzywa, duzo bialka, biore witaminy, nie pije, nie pale, myslalam ze bedzie ok.

Ale co najlepsze powiem wam, ze chipsy w ogole mi nie smakowaly, wrecz wmuszalam je w siebie!! Ja, chipsoholiczka!! Biore to za dobry omen Teraz postaram sie tylko wysypiac, doloze jakies extra owoce do diety (jakby co to podniosa mi cukier a sa przy tym zdrowe) i mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku.
Metra i wagi nadal nie mam, wiec nie moge sie wpisac do tabelki

[aga_7777]

Napisane przez dotka85

A u mnie dzisiaj dramat... Zjadalam 2 paczki chipsow, ale nieduze i bounty. No ale musialam jakis zastrzyk energii sobie zafundowac.
Poszlam dzis rano na dzien probny do nowej pracy, w zasadzie po sniadaniu i przez cala droge jakos mi tak bylo ciezko na zoladku, ale staralam sie to zignorowac. W koncu dotarlam na miejsce, po ok pol godz prawie zemdlalam, potem zwymiotowalam i po ok godz znow zaczelam mdlec.
No i tak sie wkurzylam, probny dzien a tu takie hece, ze tez nie moge sie zle czuc jak siedze w domu. No i wystraszylam tez, bo kurcze nie chce sobie zrujnowac zdrowia, mysle ze troche za malo jadlam ostatnio no i ostatnie kilka dni spalam tylko 3-4 godz na noc, bo szukam pracy i w kolko chodze na rozmwy kwalifikacyjne, na ktore musze wczesnie wstawac, a wieczorem nie dam rady zasnac :/ Poza tym raczej zdrowo sie odzywiam, jem co prawda za malo kalorii, wiem, ale nie jestem glodna, na sniadania zawsze sa wegle, do kazdego posilku warzywa, duzo bialka, biore witaminy, nie pije, nie pale, myslalam ze bedzie ok.

Ale co najlepsze powiem wam, ze chipsy w ogole mi nie smakowaly, wrecz wmuszalam je w siebie!! Ja, chipsoholiczka!! Biore to za dobry omen Teraz postaram sie tylko wysypiac, doloze jakies extra owoce do diety (jakby co to podniosa mi cukier a sa przy tym zdrowe) i mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku.
Metra i wagi nadal nie mam, wiec nie moge sie wpisac do tabelki

oj to nie dobrze kochana może to też przez stres. Postaraj się rzeczywiscie wysypiać i jednak wprowadzić więcej kalorii do jadłospisu.
Trzymaj się

[dietocholiczka]

dotka85 - staraj sie jesc troche wiecej owocow i warzyw, ja jak kiedys sie odchudzalam to tez mdlalam,ale glownie byla to wina cisnienia,gdy lekarka mi je zbadala mialam 70/45...byla w szoku,ze ja jeszcze na nogach stoje,moze to przez cisnienie zemdlalas?

[dotka85]

Dzieki dziewczyny

No wlasnie jem duzo warzyw, codziennie salatke plus warzywa do kazdeg innego posilku, w mojej lodowce wiekszosc miejsca jest zawalona warzywami
Owocow nie jem ze wzgledu na cukier, no ale chyba zaczne.
Cisnienie zawsze mialam niskie, to mozliwe ze przy odchudzaniu jeszcze spada? No i jak je podniesc w takim razie? Tylko nie kawa, blagam bo po niej czuje sie fatalnie, slabo i cala sie trzese :/

[katia1981]

Hej dziewczyny,
chciałabym się przyłączyć, aktualnie ważę 64kg i nie wiem kiedy mi wskoczyły, zawsze było 56-57... podejrzewałam tabletki anty, że spowalniają przemianę, ale biorę je kilka lat, więc raczej nie. W końcu doszłam do wniosku, że za dużo jem i za mało sie ruszam, co w parze jest mieszanką straszną. Wzięłam się za siebie od 5 listopada, zakupiłam karnet byłam kilka razy na siłowni (głównie aeroby), codziennie na wieczór ok. 20 wypijam koktajl białkowy, wydaje mi się, że jem mniej. Dzisiaj weszlam na wagę i 63,8 jak było tak jest, załamałam się lekko i zaczełam sobie przeglądać forum (dzisiaj mam przerwe w siłowni -zakwasy). Może jak sie do was przyłaczę to bedzie większa motywacja, bo po ważeniu to ręce mi opadły i z nerwów zachciało mi się jeść.