Czas pędzi jak szalony, w przyszłym roku będą z nas żony! PM 2013 cz. 31

[melleczka]

Napisane przez ciukunia

A z kasą się zgadzam w 100% - tu stówka, tam nagle 50zł więcej, tu dochodzi 300zł opłat.... i się uzbiera.

Dlatego od początku mam budżet i się staram go trzymać...

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

My będziemy wynajmować busa.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Flight dostałaś maila?

[ennostiel]

Napisane przez melleczka

Przewiduję, że ode mnie z rodziny będzie dzieci w liczbie 3

U mnie ze 3-4 z TŻa i mojej strony razem

[perfuzja]

Napisane przez Yavanna84

Dla mnie w każdym przypadku 300zł to jest już zacna kwota. Bo tu 300 tam 300 i może się okazać, że brakuje kilku tysi.

Nie no opcji, że zabraknie po prostu nie ma. Pytanie tylko jak bardzo nadszarpniemy oszczędności.

Napisane przez cowie

Ok, znalazłam mniej więcej. Dalej google mi nie pozwala "wejść".
Na pierwszym zdjęciu - tak mniej więcej wyglądają budynki, w tym lub obok mieści się sala.
Na drugim zdjęciu - oto co znajduje się po drugiej stronie

Masakra

Napisane przez ciukunia

Witaj w klubie

Sądzę, że jakbym szastała kasą to bym tego wszystkiego nie robiła. Ale jak liczy się każde 50zł, to trzeba to rozpisać i pilnować. Rodzicom wstępnie kiedyś podaliśmy sumę, a w rzeczywistości wyniesie o kilkanascie tysi więcej

U nas podział kosztów jest bardzo prosty: moi rodzice płacą za salę i mój stroj, za całą resztę płacimy my.

[ciukunia]

Napisane przez melleczka

Moja lista kosztów

Spinki do mankietów - o widzisz

Kosmetyki i Perfumy - te rzeczy uważam jako inne dobra, niewliczające się w cenę ślubu Bo zostaną ze mną na dłużej

Poprawiny , Sukienka na poprawiny - nie dopisywałam, bo jeszcze nie wiemy czy robimy

Kwiat we włosy - ile taki może kosztować? Wliczam w koszt fryzjerki.

Poduszka pod obrączki - dopisuję TŻ mnie zabije, jak się dowie, ze jeszcze coś dopisuję

Rzęsy - doliczam do ceny makijażu

[acidka]

Napisane przez Emilia 25

Cooo????

ano

Napisane przez ciukunia

Dokładnie.
Ja tez w samym mieście nie mieszkam, ani nawet stad nie pochodzę Ale tam studiowałam i jakoś tak bardziej się utożsamiam z tym miastem i nawet je lubię
Jakbyś wróciła to

Ja pochodzę, ale nie mieszkam. Choć lubię.
A daleko mieszkasz? Bo mnie się jakoś cały czas wydawało, że z TŻ stad właśnie jesteście.

[biibi]

Napisane przez perfuzja

Nie no opcji, że zabraknie po prostu nie ma. Pytanie tylko jak bardzo nadszarpniemy oszczędności.



Masakra



U nas podział kosztów jest bardzo prosty: moi rodzice płacą za salę i mój stroj, za całą resztę płacimy my.

U nas jest w sumie tak samo z tym, że dokładają się także rodzice TŻ i dochodzi do tego alkohol.

[melleczka]

Napisane przez ciukunia

Spinki do mankietów - o widzisz

Kosmetyki i Perfumy - te rzeczy uważam jako inne dobra, niewliczające się w cenę ślubu Bo zostaną ze mną na dłużej

Poprawiny , Sukienka na poprawiny - nie dopisywałam, bo jeszcze nie wiemy czy robimy

Kwiat we włosy - ile taki może kosztować? Wliczam w koszt fryzjerki.

Poduszka pod obrączki - dopisuję TŻ mnie zabije, jak się dowie, ze jeszcze coś dopisuję

Rzęsy - doliczam do ceny makijażu

Kosmetyki kupię specjalnie na tą okazję, więc wliczam w koszty ślubu Kwiat we włosy musisz przynieść do fryzjerki, nie wiem ile może kosztować, ale przecież chyba nie więcej niż pojedyncza róża na przykład, więc pewnie ok. 10zł.
Rzęsy chcę metodą 1:1, więc będę robić osobno

[meg22]

Co do autobusu/busa to moja kumpela brała ślub w sierpniu i wszyscy goście byli poinformowani, że będzie podstawiony autobus... no i NIKT nim nie jechał ludzie poupychali się w samochodach i już

[ciukunia]

Napisane przez ila87

a skoro mowa o wydatkach, to mam mały problem.
Co byście zrobiły z gośćmi przyjeżdżającymi z miasta oddalonego o 30km? Nie wiem, czy mam im opłacać nocleg, czy jedna osoba z rodzinki nie będzie piła i odwiezie tak jak przywiozła. No i autobus... dla 50 osób? Chyba będziemy się upychać w samochodach. Trochę głupio

Bus albo niech wracaja na własną rękę. A my mamy ślub w oddaleniu 45km od sali Więc te 30km wrócić do domu to nawet znajomy moze po nich podjechać.

Napisane przez cowie

Ok, znalazłam mniej więcej. Dalej google mi nie pozwala "wejść".
Na pierwszym zdjęciu - tak mniej więcej wyglądają budynki, w tym lub obok mieści się sala.
Na drugim zdjęciu - oto co znajduje się po drugiej stronie

[melleczka]

Dziś była u mnie koleżanka. Mówiła mi, że jej znajoma miała ślub w czerwcu w naszym kościele. I mieli niezłe przejścia z zakonnicą jeśli chodzi o dekorację... Chciała mieć ciągły tiul wzdłuż ławek (tak żeby wejście było tylko od zewnętrznej strony, a od alejki był tiul) - nie zgodziła się. Dodam, że to nie ona miała ten kościół ubierać, tylko jakaś kwiaciarnia. Kwiaciarnia ubrała ten kościół, ta dziewczyna pojechała sprawdzić, wszystko było ok, a potem się na ślubie okazało, że ta zakonnica część rzeczy zmieniła i zrobiła po swojemu Aż się boję

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez ciukunia

Bus albo niech wracaja na własną rękę. A my mamy ślub w oddaleniu 45km od sali Więc te 30km wrócić do domu to nawet znajomy moze po nich podjechać.

My mamy 30km na salę...

[Emilia 25]

Napisane przez meg22

My na całe wesele nie planujemy większej ilości

my też nie.

Napisane przez meg22

Co do autobusu/busa to moja kumpela brała ślub w sierpniu i wszyscy goście byli poinformowani, że będzie podstawiony autobus... no i NIKT nim nie jechał ludzie poupychali się w samochodach i już

Ale z powrotem już może się przydać, po wódeczce.

[malinka9191]

Napisane przez meg22

Co do autobusu/busa to moja kumpela brała ślub w sierpniu i wszyscy goście byli poinformowani, że będzie podstawiony autobus... no i NIKT nim nie jechał ludzie poupychali się w samochodach i już

dlatego my przy potwierdzaniu bedziemy pytac czy ktos jedzie autobusem czy nie, zeby wiedziec jak duzy zamawiac.. Ale pewnie cala mlodziez pojedzie autobusem jak zawsze u nas

[melleczka]

Napisane przez malinka9191

dlatego my przy potwierdzaniu bedziemy pytac czy ktos jedzie autobusem czy nie, zeby wiedziec jak duzy zamawiac.. Ale pewnie cala mlodziez pojedzie autobusem jak zawsze u nas

O widzisz... To jest myśl

[Emilia 25]

Napisane przez melleczka

Dziś była u mnie koleżanka. Mówiła mi, że jej znajoma miała ślub w czerwcu w naszym kościele. I mieli niezłe przejścia z zakonnicą jeśli chodzi o dekorację... Chciała mieć ciągły tiul wzdłuż ławek (tak żeby wejście było tylko od zewnętrznej strony, a od alejki był tiul) - nie zgodziła się. Dodam, że to nie ona miała ten kościół ubierać, tylko jakaś kwiaciarnia. Kwiaciarnia ubrała ten kościół, ta dziewczyna pojechała sprawdzić, wszystko było ok, a potem się na ślubie okazało, że ta zakonnica część rzeczy zmieniła i zrobiła po swojemu Aż się boję

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------


My mamy 30km na salę...

No to milutka ta zakonnica.

[707920bde07bc02b01ed489e026909d73929f2d3_6556ad028195c]

Napisane przez ennostiel

W ogóle jakie macie wyprzedzenie z zaproszeniami dziewczyny?

mój TZ stwierdził że nie bedziemy po jego rodzinie jezdzic tylko wykorzystamy okazje jak na świeta BN wszyscy beda u jego dziadków i im wtedy zaproszenia wręczymy a moich tez stwierdziłam że zrobimy jakąś imprezke np. na działce i wykorzystamy okazje by im dac zaproszenia

chyba z Was wszystkich ja bede miała najmniejszy ślub!

[ciukunia]

Napisane przez acidka

ano



Ja pochodzę, ale nie mieszkam. Choć lubię.
A daleko mieszkasz? Bo mnie się jakoś cały czas wydawało, że z TŻ stad właśnie jesteście.

Napisane przez meg22

Co do autobusu/busa to moja kumpela brała ślub w sierpniu i wszyscy goście byli poinformowani, że będzie podstawiony autobus... no i NIKT nim nie jechał ludzie poupychali się w samochodach i już

Cały ambaras tkwi w tym, zeby gosci PYTAĆ a nie ich informowac
Gadać to sobie można... Ja wolę dogodzić gościom tak jak oni chcą, wolą, a nie według mojego widzi mi się
Swoją drogą, my mieliśmy mnóstwo wesel z dala od domu i zawsze autem jakoś wracaliśmy, ostatnio nawet 100km

[melleczka]

Napisane przez Emilia 25

No to milutka ta zakonnica.

Już to widzę co powie na świece....


Będę walczyć. Do proboszcza pójdę. Albo wynajmę sobie znajomą kwiaciarnię i nie dam jej zarobić. Ja sobie nie dam w kaszę dmuchać.

[malinka9191]

Napisane przez melleczka

Dziś była u mnie koleżanka. Mówiła mi, że jej znajoma miała ślub w czerwcu w naszym kościele. I mieli niezłe przejścia z zakonnicą jeśli chodzi o dekorację... Chciała mieć ciągły tiul wzdłuż ławek (tak żeby wejście było tylko od zewnętrznej strony, a od alejki był tiul) - nie zgodziła się. Dodam, że to nie ona miała ten kościół ubierać, tylko jakaś kwiaciarnia. Kwiaciarnia ubrała ten kościół, ta dziewczyna pojechała sprawdzić, wszystko było ok, a potem się na ślubie okazało, że ta zakonnica część rzeczy zmieniła i zrobiła po swojemu Aż się boję

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------


My mamy 30km na salę...

maskara, ale bym sie wkurzyla

ja mam nadzieje ze u nas przebojow nie bedzie i dogaddam sie z Pania od ubierania kosciola.. Po 1 to znajoma mojej mamy i mama kolegi, a po 2 ja kupie materialy sama i powiaze kokardy, a ja poprosze tylko o zalozenie i ulozenie kwitow.

[FlightlessBird]

Napisane przez melleczka

Dlatego od początku mam budżet i się staram go trzymać...

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

My będziemy wynajmować busa.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Flight dostałaś maila?

tak, w końcu dotarł dziekuje

[melleczka]

A proboszcz taki trochę znajomy, więc myślę, że da radę z nim załatwić. I tak bym chyba wolała - wziąć sobie znajomą panią z kwiaciarni, żeby mi wszystko zrobiła niż się z zakonnicą użerać. Bo miała zakonnica robić ołtarz, i tiule przy alejce, a ja bym sobie kogoś załatwiła żeby mi kule porozwieszał i świece porozkładał. Ale jak ona taka jest to ja jej nie chce wcale.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez FlightlessBird

tak, w końcu dotarł dziekuje

No to super To teraz działaj Sieknij sobie setkę zanim zrobisz sumowanie

[meg22]

Napisane przez malinka9191

dlatego my przy potwierdzaniu bedziemy pytac czy ktos jedzie autobusem czy nie, zeby wiedziec jak duzy zamawiac.. Ale pewnie cala mlodziez pojedzie autobusem jak zawsze u nas

ale oni się pytali

[Keithlyn]

Ja pierdzielę nowy wątek

Czeeeeeść

Ja mam z domu do kościoła 5 minut jazdy, z kościoła na sale 5 minut jazdy a Tż odemnie mieszka pare bloków dalej

Goście przyjezdni i właśnie tu mam dylemat czy zamawiac im busika, ale myśle, że zpytam jak będe z zaproszeniami jezdzić

[zytka26]

o matko nadrabiałam tamten wątek a tu juz kolejny

dzień dobry

Mell u nas też kościół ubiera zakonnica i robi po swojemu.

[Antilia]

Napisane przez ciukunia

Cały ambaras tkwi w tym, zeby gosci PYTAĆ a nie ich informowac
Gadać to sobie można... Ja wolę dogodzić gościom tak jak oni chcą, wolą, a nie według mojego widzi mi się
Swoją drogą, my mieliśmy mnóstwo wesel z dala od domu i zawsze autem jakoś wracaliśmy, ostatnio nawet 100km

My ostatnio jechaliśmy właśnie autobusem i wolałabym już nie - komfort taki średniawy, że tak powiem

U mnie się jeszcze robi tak, że załatwia się kogoś do odwożenia gości - wtedy wszyscy mogą pić, odwożeni są pod dom kiedy chcą a na drugi dzień mogą sobie spokojnie pojechać po samochód.

[Kyiia]

Napisane przez melleczka

Kwiat we włosy musisz przynieść do fryzjerki, nie wiem ile może kosztować, ale przecież chyba nie więcej niż pojedyncza róża na przykład, więc pewnie ok. 10zł.

Zależy jaki kwiat i czy akurat sezon jest. Róże można już kupić za 2.50-4 zł za jeden kwiat

Napisane przez melleczka

Dziś była u mnie koleżanka. Mówiła mi, że jej znajoma miała ślub w czerwcu w naszym kościele. I mieli niezłe przejścia z zakonnicą jeśli chodzi o dekorację... Chciała mieć ciągły tiul wzdłuż ławek (tak żeby wejście było tylko od zewnętrznej strony, a od alejki był tiul) - nie zgodziła się. Dodam, że to nie ona miała ten kościół ubierać, tylko jakaś kwiaciarnia. Kwiaciarnia ubrała ten kościół, ta dziewczyna pojechała sprawdzić, wszystko było ok, a potem się na ślubie okazało, że ta zakonnica część rzeczy zmieniła i zrobiła po swojemu Aż się boję

Poszłabym do księdza na skargę. Skoro umawiam się na dekorację i informuje o tym księży (a tym samym mam ich zgodę) to nie życzę sobie zmian.
Inna sprawa jeśli wiem że na kościół wyłączność ma tylko ta zakonnica. Bo i tak może być.

Napisane przez melleczka

My mamy 30km na salę...

My na salę jeśli będzie ładna pogoda to pójdziemy z gośćmi na pieszo. Do przejścia będzie MOŻE 200m od kościoła

[melleczka]

Napisane przez zytka26

Mell u nas też kościół ubiera zakonnica i robi po swojemu.

Ja jej dam... Kurde no!!!! Nie dam się!

[ciukunia]

Napisane przez acidka

ano



Ja pochodzę, ale nie mieszkam. Choć lubię.
A daleko mieszkasz? Bo mnie się jakoś cały czas wydawało, że z TŻ stad właśnie jesteście.

Nie nie, przy samym mieście, prawie codziennie tam jesteśmy, oboje pracujemy w ck
A gdzie teraz mieszkasz i gdzie ślub masz?

Napisane przez melleczka

Dziś była u mnie koleżanka. Mówiła mi, że jej znajoma miała ślub w czerwcu w naszym kościele. I mieli niezłe przejścia z zakonnicą jeśli chodzi o dekorację... Chciała mieć ciągły tiul wzdłuż ławek (tak żeby wejście było tylko od zewnętrznej strony, a od alejki był tiul) - nie zgodziła się. Dodam, że to nie ona miała ten kościół ubierać, tylko jakaś kwiaciarnia. Kwiaciarnia ubrała ten kościół, ta dziewczyna pojechała sprawdzić, wszystko było ok, a potem się na ślubie okazało, że ta zakonnica część rzeczy zmieniła i zrobiła po swojemu Aż się boję

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------


My mamy 30km na salę...

ojjj....strach się bac, walcz!
Ja w dniu ślubu zjadę 100km
[1=707920bde07bc02b01ed489 e026909d73929f2d3_6556ad0 28195c;37740004]mój TZ stwierdził że nie bedziemy po jego rodzinie jezdzic tylko wykorzystamy okazje jak na świeta BN wszyscy beda u jego dziadków i im wtedy zaproszenia wręczymy a moich tez stwierdziłam że zrobimy jakąś imprezke np. na działce i wykorzystamy okazje by im dac zaproszenia

chyba z Was wszystkich ja bede miała najmniejszy ślub! [/QUOTE]
Na ile osób? A któraś robi duży ślub jeszcze czy tylko ja jak ten palec?

[malinka9191]

Napisane przez meg22

ale oni się pytali

i ludzie najpierw powiedzieli ze pojada autobusem a potem jechali samochodami?
Jesli tak to to jest zwykle chamstwo

[melleczka]

Napisane przez Kyiia

Zależy jaki kwiat i czy akurat sezon jest. Róże można już kupić za 2.50-4 zł za jeden kwiat



Poszłabym do księdza na skargę. Skoro umawiam się na dekorację i informuje o tym księży (a tym samym mam ich zgodę) to nie życzę sobie zmian.
Inna sprawa jeśli wiem że na kościół wyłączność ma tylko ta zakonnica. Bo i tak może być.

Liczyłam już taką zawyżoną kwotę Bo jeszcze niby powinno się dawać do kwiatu fiolkę z wodą, żeby dłużej wytrzymał i wtedy tą fiolkę się chowa we włosach.

Nie ma wyłączności - chyba. A tak nawiasem mówiąc - ona w tym momencie za ubieranie kościoła bierze 200-300zł + OCZYWIŚCIE koszt kwiatów. Sądzę, że kwiaciarnia zrobi to taniej, tym bardziej jeśli zamówię tam bukiety i całą resztę.

[zytka26]

Napisane przez melleczka

Ja jej dam... Kurde no!!!! Nie dam się!

Ty walcz, ja z moim proboszczem nie mam szans dogadania się, chyba, że go przekupię