Razem schudniemy 20kg! - część V

[medzia104]

Szczurku, no niestety chyba jednak Cię zostawię z bólem serca, bo z bólem, ale ja się na tym wątku zaczęłam czuć obco. Z dnia na dzień coraz gorzej. Nie wiem czemu, może to moja wina, ale zwyczajnie nie umiem znaleźć sobie miejsca. Niezły paradoks - założycielka, która opuszcza swój wątek, bo się nie zadomowiła

Trzymam za Was kciuki

[anulciak85]

Medzia nie odchodz....

Silvia moja kolezanka miala zagrozona ciaze i usg. Srednio co 3 tyg i ciagle bylo ze chlopak i chlopak...urodzila i uslyszala "jaka sliczna dziewczynka". Wiec przede wszystkim wazne zeby maluszek zdrowybbyl...

juz spac nie moge z tego stredu i do kibelka latam...

Ide owsianke sobie machnac

[Martuszka85]

Medziu zasmuciłaś mnie .

Suzzi co za lekarka . Może podjedź do innej? Jak nie u siebie w mieście, to może do najbliższego dużego miasta? Co będziesz płakać? niech Ci powiedzą. Przecież ta baba nie wie co widzi .

Szczurku chyba wzięli Cię za terrorystę z tym bum

Miss ja myślę, że stare dziewczyny już nie wrócą. A jak wracają to i tak na max tydzień. Jak ktoś już nie czuje się związany z wątkiem to na siłę tu siedział nie będzie.

Dlaczego ja tak popłynęłam w weekend? cały czas walczę z nadwyżką i spada bardzo powoli . Muszę się zmobilizować na ten weekend i trzymać dietę . W dodatku jestem przed @ i cały czas mi się jeść chce.

[elganja]

Hej kobitki kochane.

Dziś ostatni dzień @ , mam nadzieję. Waga nadal nie drgnie, sama nie wiem, nie chcę się załamywać tym. W poniedziałek jadę do endo, w piątek muszę badania zrobić, bo coś czuje że znowu nie tak z tymi lekami (tzn. z dawką) bo się strasznie nerwowa zrobiłam jak przy nadczynności więc pewnie mi znowu ją zmieni i zacznę chudnąć (oby!).
Dietkowo dobrze : żwiczonka mimo @ zaliczone wczoraj i dzisiaj też w planach, chociaż zależy czy zdążę przed kinem, bo wybieram się na ten polski filmik "Sęp" - widziała któraś?

Ale jadłospis ładnie 1200 kcal więc myślę ze jest ok.

O peelingu notkę mam gotową, muszę docykać zdjęcia więc na dniach będzie na blogu.

I odkryłam pyszną herbatkę : czerwona + grapefrut. Tyle że się po 2 torebki parzy i tą metodą opakowanie 20 torebek jest jak 10. Trochę czuję się oszukana przez to przez producenta - też tak nie raz macie?

[thenerdqueen]

Medziamedziula, no czoootyyyy jesteś tu przecież uwielbiana, serduszko
Martuszka: raczej yep :3
anulciak: trzymam kciuki!

już mam przedegzaminowego stresa.
znowu wszyscy naściągają, a ja skończę z trójcyną i koleś skomentuje to jakoś, czy mi nie wstyd być na licencjacie z mikro i nie umieć ;_;?

[MAXI 85]

Hej!
Dziewczyny mam już dosyć diety! Już 5 dzień waga pokazuje 87 i nie chce nawet drgnąć o 100 g w dół . A tak bym chciała zobaczyć 86,9 . Szlak mnie jasny trafia bo trzymam dietę, nie żrę nic słodkiego, robię 4 razy w tygodniu skalpel i co? Waga stoi jak zaklęta To niesprawiedliwe - tyle wysiłku wkładam w dietę i brak efektów od tylu dni.

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Anulciak kochana nie martw się na pewno wszystko pójdzie po twojej myśli
Medzia gdzie ty się wybierasz? Nie odchodź od nas. Może dlatego czujesz się obco bo ostatnio bardzo mało się udzielasz na wątku. Zacznij więcej pisać i częściej do nas zaglądać to wciągniesz się bardziej i będzie lepiej. Spróbuj chociaż. Proszę
Elganja czekamy na tą notatkę Mi też waga stanęła i też nie wiem dlaczego

[mega35]

Hej

do opieprzenia zostawiam swój wczorajszy jadłospis, wiem, przegięcie z kcal ale słuchajcie mama ugotowała tak pyszną pomidorówkę, że musiałam

Śniadanie owsianka z 30g płatków owsianych zalanych wodą plus 1g miodu plus ćwiertka jabłka startego. Zagryzłam to plasterkiem szynki konserwowej - 30g aby dostarczyć ciut białka - 166 kcal

II 3 deski wasa + wczorajszy ser biały chudy 120g + szynka 20g + pomidor - 250 kcal

Przekąska 1 : kawa z mlekiem - 29 kcal
Przekąska 2: grejfrut różowy, dwie mandarynki - 100 kcal
Obiad: pomidorowa 300ml, ryż 40 g, kurczak filet 80g, makaron 50g, pomidorki koktajlowe 100g, łyżka oliwy - 515 kcal
Kolacja: maca 2 kromki, jabłko- 178 kcal
suma - 1238 kcal

Wiem, że jeśli chodzi o obiad, to totalne przegięcie ale to z odstępem godzinnym, pojechałam po syna a tam ta nieszczęsna pomidorowa a mama z uśmiechem, że dla mnie odlała bez śmietany, no Kochane same widzicie, że nie mogłam się oprzeć Obiecuję poprawę.

[anulciak85]

Martuszka ominelam w twoje pytania
Crunchy mam owocowe z Biedronki
Maxi A pozew skladalam ja o zwiekszenie alimentow.

Dziek dziewczyny za wsparcie:roz:

owsianke zjadlam i zwymiotowalam...wybaczcie ale ja mam takie stres jak ide do sadu...normalnie az mi slabo...

[MAXI 85]

Mega jadłospis nie jest tragiczny ale mam kilka uwag.
Zupa pomidorowa jest ok, tym bardziej że była niezabielana, ryż do niej też może być chociaż lepiej jest zjeść brązowy lub dziki. Ale na drugie danie już nie musiałaś jeść tego makaronu bo to następny węglowodan w obiedzie (ryż, makaron). Za to mogłaś zjeść więcej mięsa (nawet 200-250 g) i do tego surówka, pomidorki też są ok. Mięso zapchałaby ciebie na dłużej, a do tego organizm na strawienie białka zużywa więcej energii i wtedy szybciej się chudnie. Na kolację zamiast macy (węglowodan) lepiej zjeść białko, serek wiejski, jajko, ryba. No i kolacja jest trochę za mała. Staraj się jeść mniej kaloryczny obiad i dodaj trochę więcej kcal do kolacji.

[thenerdqueen]

Maxi: to nie waż się codziennie paskudo! mam przeprowadzić batalię o ważenie się jak z Anulciakiem?
Mega: to jak wrzucasz w tabelki to wrzucaj tu też stosunek białek:węgli:tłuszczy
Anulciak: o ktorej masz rozprawe? nie bój się, nikt ci nic złego tam nie zrobi, dziecku należą się pieniądze od ojca. ja jestem dzieckiem funduszu alimentacyjnego, chodziłam na wiele spraw o alimenty, więc uwierz mi skarbie, to nic strasznego a że się martwisz, to zrozumiałe. tylko nie daj się zjeść stresowi

[MAXI 85]

Mega doczytałam że to mięso i pomidorki były pierwsze na obiad a potem była pomidorówka. Następnym razem żeby nie urazić mamy poproś żeby pomidorówkę bez ryżu nalała ci do kubka i ją wypij. Dzięki temu nie zjesz kolejnych węglowodanów

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Szczurku tylko nie krzycz na mnie Ostatnio groźna się zrobiłaś, zaczynam się ciebie bać
Ja jestem uzależniona od wagi i muszę się codziennie zważyć. Muszę iść na odwyk
Anulciak oczywiście że ci wybaczamy. Przecież to nie jest zależne od ciebie Starałaś się zjadłaś ładne śniadanko a to że się stresujesz to nie twoja wina. Tylko po rozprawie zjedz coś zdrowego, żeby nie rzucić się na jedzenie jak stres z ciebie zejdzie.

[anulciak85]

Thenerd mam a 11:30...jeszcze siadla mi drukarka i musze o 10 leciec do banku podrukowa rachunki zeby byc gotowa na kazda ewentualnoc..
A wszystko uczucia...

Maxi zjem juz w prac bo zaraz po rozprawie lece do pracy.

[thenerdqueen]

od jutra w Tesco:
banany 2,99zł/kg
papryka czerwona 6,99/kg
oliwa z oliwek Sansa/gaccia d;oro: 12,99/op
pomidory w puszcze pudliszki: 2,79/op
groszek konserwowy pudliszki, 1.99zł/op
otręby melvit 1,75zł/op
ser hit z ryki: 19.99/kg

nie przyszedł mi newsletter co od jutra będzie w Realu, więc napiszę jak się gazetka pojawi

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Maxi: nie, waż się ile chcesz, tylko nie marudź, że w ciągu tygodnia spadku nie masz. będziemy się martwić jak nie spadnie dłużej
Anulciak: trzymaj się mocno, jesteś dzielną babeczką

[mega35]

Dzięki za uwagi, poprawię się.
Niestety zupa była pierwsza, wiem moja wina ale to zachłanność wzięła górę a w domu czekało mięsko z makaronem no i jakoś tak wyszło, echhhh dzisiaj będzie pokuta!
Od wczoraj ból brzucha najwidoczniej znowu będzie problem z jedzeniem nabiału, trochę pofolgowałam sobie ostatnio z serkiem białym chudym i już jest efekt. To są pozostałości po dukanie, rozjechany żoładek po nabiale. Nie bardzo przepadam za mięsem, choć go jem i zazwyczaj białko nadrabiam nabiałem, no to nadrobiłam sobie
Będę uzupełniała tłuszcze, węgle i białka.

Melduję, że dzisiaj pół godzinki po wstaniu owsianka zjedzona

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Maxi ja tej kolacji nie zjadłam dlatego, że po cudownym obiedzie ledwo się ruszałam. Tą macę i jabłko wsunęłam, żeby w/g zaleceń nie pójść głodną spać, choć głodu to ja zdecydowanie nie czułam. No nic dzisiaj ograniczę swoje obżarstwo.

[MAXI 85]

Szczurku przez kilka dni nie marudziłam, ale ten zastój już za długo trwa bo to już z 5-6 dni. A piszę o tym bo mnie to strasznie frustruje i zniechęca mnie to do diety. Na pewno nie rzucę się na jedzenie bo nadal mam dużo samozaparcia ale zaczyna mnie to wkurzać.
Mega rozumiem jeżeli chodzi o kolację i bardzo dobrze że zmusiłaś się do zjedzenia kolacji

[anulciak85]

O to ja lece jutro po banany i papryke bo mam malego pochlaniacza w domu

[mega35]

Anulciak powodzenia w walce z sądami!

Maxi tak do kolacji się zmusiłam, bo głodu to ja nie czułam

jednak jak się ograniczałam do 1000 kcal, to leciałam z wagi a jak zaczynam kombinować, to od razu stoję w miejscu. Czekam do wiosny, wtedy znowu zacznę pokonywać km z kijkami i basen znowu uskutecznię. Zimą to tylko narty mi pozostają a i to sporadycznie.

[agus87]

dobry dzień
przyszła szczotka tangle teezer rewelacja!

[mannijonnim]

Dzień dobry wiem,ze późno wstaję ok, więc bardzo ładnie dzisiaj się zastosowalam do Waszych rad i na śniadanko własnie jem jajeczniczkę z 2 jajek + pokrojoną w słupki marchewę smakuje, do tego herbatka zielona (uwielbiam) i mam nadzięję,ze nie jest ok
Dziekuję za powitanie wspieraczkom mojego zdrowego jedzenia, które pisały po moim pójściu sobie
z tego wszystkiego az mi się zachciało iśc dzisiaj na basen, mam do niego jakieś 200m ,więc wiem gdzie moge sobie wsadzic moje tlumaczenia

teraz myślę sobie,że po basenie na zakupy zdrowo-jedzonkowe i nie wiem co na obiad hmmm...... jeszcze pewnie będziecie kazały mi zjeśc II śniadanie nie wiem,czy jestem w stanie wcisnąc w siebie tyle pisłków ale postaram sie,
aaaaa wczoraj sie pytalam o kiesiel? czy na II śniadanie może być kisiel? tylko nie krzyczcie

[la girafe]

Miss, no niby masz rację, ale to nie zmienia faktu, że nieładnie się pani zachowała...
biegasz teraz? mnie już nosi po takiej przerwie, ale musiałabym chyba pójść w kaloszach
Suziaczku, co za ślepy babsztyl a to zatrucie to poważne? nie znam się na tym, mam powód, żeby się martwić? ściskam Cię mocno, główka do góry - już niedługo rozwiązanie i wszystko się później na pewno ułoży
SlodkoOstra, podaj maila
Medziunia, to mnie zasmuciłaś
mannijonnim, kisiel? a pomyśl trochę, przeczytaj skład, no litości

[MAXI 85]

Manni Na 2 śniadanie możesz sobie zrobić kisiel ale do niego zamiast cukru użyj słodzika (jak masz) i zetrzyj do niego jabłko. Z jabłkiem jest pyszny i zdrowy Przypomina czasy z przedszkola
A to śniadanie co jadłaś to chyba wiesz że to tylko dzisiaj bo nie miałaś nic więcej w lodówce. Normalnie musisz dorzucić do tego trochę węglowodanów (jak nie lubisz chleba bezglutenowego to jedz z waflami ryżowymi). Jedz je np. z sałatą, pomidorem, chudą wędliną, serkiem

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Żyrafko nie można jeść kisielu? Myślałam że czasami można sobie na niego pozwolić

[anulciak85]

Jestem juz w sadzie. Podrukowalam wszystkie zaswiadczenia w banku. Mam nadzieje ze niczym mnie nie zagna...niedobrze mi...

[la girafe]

Maxi, kisiel to węgle proste, żadnych wartości to nie ma. Raz na jakiś czas w ramach nagrody ok, ale tak na początku diety? Tym bardziej, że koleżanka mało je i nie ma jakiejś dużej nadwagi, więc takie szczegóły są ważne. Co więcej nie naje się tym i zaraz znowu będzie głodna.

Anulciak, spokojnie ojciec musi się dokładać do utrzymania i jeśli uznał dziecko to na pewno sąd zasądzi alimenty

[mannijonnim]

ok, dziękuję za rady to może ten kisiel sobie jednak odpuszczę,a zjem grejpfruta no to lęcę na ten basen na godzinkę i potem zakupki i II sniadanie, mam nadzieję,ze czasowo się wyrobię z tymi odstępami między posiłkami to miłego przedpołudnia Anulciak powodzenia Maxi dziękuję za to,że czuję sie obserwowana i wspierana chyba właśnie tego potrzebuję

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

la girafe witam i dziękuję za rady

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

aaa i jestem ze Świdnicy Śl. od roku, przedtem Wrocław

[suzzi891]

Żyrafinko Aj daj spokój.. Dziś już trochę ochłonęłam,ale po prostu jestem zła,że wprowadziła mnie w błąd.. W końcu to wiąże się ze sporymi kosztami.. Bardzo się cieszę,że jej nie ufałam i kupowałam wszystko unisex.. Poza pościelą i kocykiem..

Co do zatrucia to czytałam o tym w necie i nie są to jakieś przelewki Babsztyl przepisała mi Amoxiclav,Aspargin i Clotrimazol w czopkach.. W posiewie wyszły mi jakieś bakterie,ale jak widziałam jak ona to odczytuje to zrozumiałam,że pojęcia bladego o tym nie ma.. Pewnie wyszły jakieś syfy przez to,że wtedy ten patyczek od pobrania upuściła Mam jej dosyć,nigdy już do niej nie pójdę,choćbym miała do samej Wawy jeździć do gina. 15 idę na ostatnią wizytę i baj baj maszkaro

[la girafe]

Suzzi, rozumiem Twoje rozczarowanie, miała być dziewczynka, a tu kolejny facet ale dzidek to dzidek, ważne żeby wszystko było z nim ok
A nie mogłabyś pójść teraz do innego gina, żeby Cię uspokoił? Może to zatrucie faktycznie wyszło przez to że lekarka jest brudasem i tak na prawdę nie ma powodu do niepokoju. Jestem z Tobą całym serduchem, nie martw się kochana i spróbuj troszkę odpocząć od tego zamieszania

[suzzi891]

Zatrucie nie wynika z jej głupoty Słonko.. Nogi mam tak popuchnięte,że kostek mi nie widać.. Ręce tak samo.. Mam mroczki przed oczami,kręci mi się w głowie.. Ale jedno mnie dziwi,bo nie wyszło mi białko w moczu,a jeśli nie ma tego to i zatrucia chyba nie ma.. Lordi musiałaby coś o tym powiedzieć,bo ja się nie znam.. A bakterie wyszły mi dwie.. Na jedną podaje się penicylinę,na która akurat ja jestem uczulona,a drugą leczy się antybiotykami jeśli dobrze to zrozumiałam.. Już nie będę zmieniać lekarza i od nowa użerać się z jakimś konowałem.. Wytrzymam te 16 dni do porodu

[anulciak85]

Suzi jak to robila ci cytologie brudnym patyczkiem?? To jest chore. Zmien gina...
U mnie kiedys stwierdzil gin ze mam cyste a to byla 10tyg ciaza...zmienilam gina i dzieki niemu mam syna....

[agus87]

Napisane przez mannijonnim

Dzień dobry wiem,ze późno wstaję ok, więc bardzo ładnie dzisiaj się zastosowalam do Waszych rad i na śniadanko własnie jem jajeczniczkę z 2 jajek + pokrojoną w słupki marchewę smakuje, do tego herbatka zielona (uwielbiam) i mam nadzięję,ze nie jest ok
Dziekuję za powitanie wspieraczkom mojego zdrowego jedzenia, które pisały po moim pójściu sobie
z tego wszystkiego az mi się zachciało iśc dzisiaj na basen, mam do niego jakieś 200m ,więc wiem gdzie moge sobie wsadzic moje tlumaczenia

teraz myślę sobie,że po basenie na zakupy zdrowo-jedzonkowe i nie wiem co na obiad hmmm...... jeszcze pewnie będziecie kazały mi zjeśc II śniadanie nie wiem,czy jestem w stanie wcisnąc w siebie tyle pisłków ale postaram sie,
aaaaa wczoraj sie pytalam o kiesiel? czy na II śniadanie może być kisiel? tylko nie krzyczcie

bardzo ładne śniadanko
w marchewce, coś pełnoziarnistego by się przydało, ale jesteś początkująca to jest okej
jak późno wstajesz to nie musisz jeść II śniadania

Napisane przez MAXI 85

Manni Na 2 śniadanie możesz sobie zrobić kisiel ale do niego zamiast cukru użyj słodzika (jak masz) i zetrzyj do niego jabłko. Z jabłkiem jest pyszny i zdrowy Przypomina czasy z przedszkola
A to śniadanie co jadłaś to chyba wiesz że to tylko dzisiaj bo nie miałaś nic więcej w lodówce. Normalnie musisz dorzucić do tego trochę węglowodanów (jak nie lubisz chleba bezglutenowego to jedz z waflami ryżowymi). Jedz je np. z sałatą, pomidorem, chudą wędliną, serkiem

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Żyrafko nie można jeść kisielu? Myślałam że czasami można sobie na niego pozwolić

słodziki są FEEEEEEEEEEEEEEEEE

Napisane przez anulciak85

Jestem juz w sadzie. Podrukowalam wszystkie zaswiadczenia w banku. Mam nadzieje ze niczym mnie nie zagna...niedobrze mi...

[suzzi891]

Anulciak to był wymaz z szyjki,cytologię robiła mi wcześniej i wyszła gr I.. A teraz wyszły mi 2 bakterie,z którymi z tego co czytam nie ma żartów,zwłaszcza z tą pierwszą.. Aż jestem przerażona. Tak dosłownie upadł jej patyczek na podłogę,podniosła go i nim mi pobrała wymaz! Byłam w takim szoku,że nawet gęby nie otworzyłam głupia ja! Już teraz nie opłaca mi się zmieniać gina,bo za 2 tyg będzie po wszystkim