Che Italia?

[Fiona_80]

Chcialabym sie z Wami przywitać
Mieszkam w okolicach Rzymu a sercem jestem ze Szczecina.Od 3lat mieszkam w Italii.Jest mi tu 'w miare dobrze' ale jednak mysle o powrocie do kraju.W tym roku rozpoczynamy budowe naszego wymarzonego domku i jak tylko skonczymy zamierzamy wrocic do kraju.
narazie to tyle, ide spac.....jutro do pracy

[baobab]

witaj Fiono_80
Czy u Was tez taki ladny dzionek???
Wlasnie zrobilam sobie malutka przerwe w wiosennych mini-mini-mini-porzadkach

[azuleyes]

cześć Fiona_80
jejku... jaki upał w Bari... nagle się tak ociepliło, ale w sumie wystarczy ze na pół godzinki słońce zajdzie za chmury i juz się robi mniej tropikalnie... a ludzie się tak śmiesznie ubierają... obok siebie ktoś w krótkich rękawkach i ktoś inny jeszcze w zimowej kurtce ja od rana latam jak kot z pęcherzem i tak się zgrzałam, że hoho. A jeszcze też muszę zrobić porządki...ojejku, jak mi się nie chce ale przez ostatnie 3 tygodnie cierpiałam na bezsenność i po prostu nie miałam siły nic w domu zrobić i się zrobił taki bajzel, że wstyd. A jeszcze mi ten włoski lekarz zamiast przepisać jakiś lek nasenny, to mi wciska coraz to nowe antydepresyjne leki, po których mi jeszcze gorzej...ech..no, dobra, biorę się za sprzątanie mam nadzieję, że dam radę zrobić wszystko to, co zaplanowałam i jeszcze na kolacje pizzę
a co do kubeczków- mojemu Vikowi mamusia nawciskała przez lata całe barachło, którego sie chciała z domu pozbyć...no i wynikiem była kolekcja bodajże sześciu czy siedmiu kubków, każdy "z innej parafii". A że ja jestem ciamajda, to w sumie kilka się potłukło, dwa obtłukły, no i w końcu został tylko jeden (o dziwo, akurat ten, na który da sie patrzeć ) no i wkońcu musiałam coś dokupić... a chciałam sobie kupic jeszcze taki specjalny kubeczek do parzenia herbatki, ale chyba sie poddam, bo ani te drogie, ani te tanie nie wyglądają zachęcająco
Fiona, a gdzie ten domek budujecie?

[baobab]

Azuleyes
W takim razie milych porzadkow,
Ja wcale nie chcialam zrobic jakis tam wielkich, ale sasiadka swoja mietla rano na schodach tak mi na ambicje weszla, ze zakrecilam sie ze schodami, przelecialam cale mieszkanie na kleczkach, zostalam wyhamowana przy oknach...tzn sama sie wyhamowalam, bo nie bede przeciez jakims zboczkiem, by tak od razu za jednym podejsciem wszystko zrobic, to trzeba z nabozenstwem, po kawaleczku hihih
Swoja droga, fajnie pracowac, jak TZ w domku, przynajmniej widzi, ze takie sprzatanie to nie hop siup i naprawde trzeba sie niezle nasapac!!!
Teraz zostal zagoniony do gruntownego czyszczenia fug
Achhh widze, ze Was tez ta piekna pogoda tknela wiosennie.
Mi marza sie jeszcze nowe kwiatki na balkonie, bo dwuletnie pelargonie aktualnie teraz przypominaja juz tylko jakies mini krzewy
Azuleyes, u nas to jest tak, ze my raczej do mamy TZ wywozimy niepotrzebne rzeczy, bo jej sie moze przydadza (tak mowi przynajmniej TZ, nie wynika to jednak z jej miny jak widzi jakies nowosci, ktore przez 10laty podarowala synowi, jak zaczynal prace w innym miescie hehe)
To nie jest tak, ze jestem jakas wredota, ktora zaprowadza swoje rzady, ale po prostu to mieszkanko nie jest duze, jej jest o pare razy wieksze, a niektore rzecyz np. pledy na lozko czy stare koce sa po prostu stare i brzyskie, ze wstyd przed goscmi
Kubki wytluklam za namowa starszedj doswiadczeniem siostry, ktora stwierdzila, ze po co prowadzic dyskusje na temat nowych kubkow, odmiennych gustgow estetycznych i marnotrawienia, podczas, gyd mozna delikatnie obtluc i po krzyku
Ahh i jeszcze cos, Azuleyes, w takim razie witaj wsrod Polek we Wloszech, ktore powrocily do swiata normalnosci po chorobie, bowiem nie wiem, czy czytalas pare stron wczesniej, prawie wszystkie w jednym czasie padlysmy zarazone jakims wirusiskiem sama sie smialam, ze to pewnie jakis zlosliwy wirusik, ktory lapie tylko Polki we wloszech to bylo kilka tygodni temu

[Gonia1]

Napisane przez Fiona_80

Chcialabym sie z Wami przywitać
Mieszkam w okolicach Rzymu a sercem jestem ze Szczecina.Od 3lat mieszkam w Italii.Jest mi tu 'w miare dobrze' ale jednak mysle o powrocie do kraju.W tym roku rozpoczynamy budowe naszego wymarzonego domku i jak tylko skonczymy zamierzamy wrocic do kraju.
narazie to tyle, ide spac.....jutro do pracy

O, Fiona, to może spotkamy się latem w Rzymie? Bo wtedy tam wyjeżdżam.
A dlaczego myślisz o powrocie do kraju? Tęsknisz za rodziną i przyjaciółmi w Polsce? To jest główny powód?

[levatrice]

Mam na imie Gosia.Mieszkam w Mediolanie od ponad roku.We wtorek lece do Wroclawia,pierwszy raz,bo zwykle jezdzilam autobusami.Zdecydowalam sie na Ryanair,firme te polecila mi dziweczyna ktora niedawno poznalam.
Mam nadzieje ze bedzie ok........

[marticia]

Nowym dziewczynom daje buziaka na powitanie , a starym..rowniez . Ale Was wzielo na porzadki, ja sie obijam. Nie chce mi sie, wolalam zadbac o siebie i nalozylam na cztery litery warstwe blota wyszczuplajacego, owinelam sie filia kuchanne i szczerze zeby. Pozniej maseczka na buziunie, paznokietki. A co tam...O wlasne mieszkanko chyba czowiek dba inaczej, to troche traktuje po macoszemu, ale to wina tescia, bo..balaganiarz z niego oktopny i az mie skreca, jak wlezie w butach na swiezo umyta podlage. No ale tydzien temu za moja namowa pierwszy raz w zyciu zalozyl kapcie...nikt nie mogl w to uwierzyc.
Wiec czesto sprzatanie w tym domu ograniczam do naszego pokoiku. I dobrze jest.
O kubkach mi juz nie wspominajcie i innych *******ach, bo jeszcze nie mamy wlasnego mieszkanka, a juz tesciowa zakupuje setki "gliniakow" jak ja to nazywam..tragedia. Wszystko jest na szafie, taki stos sie uzbieral..juz nie mowie o recznikach czy poscielach, ktore jej mama kiedys kupila na jej wlasny slub jako tzw. posag (tak baobabku), no i...skoro nieuzywane, to komu mozna dac..corka nie chce, to mi zaczela wszystko wpychac. A ja mam obrzydzenie do starych rzeczy, wiec kiedys, jak bedziemy przenosic sie na wlasne, bede musiala jakos sprytnie to wszystko zostawic. Wole sobie juz np. posciele czy reczniki z Polski sprowadzic..zreszta tylko takie tu uzywam.

Pozdrowka dla wszystkich i odpocznijcie dziewuszyska troche od tych sprzatan

[baobab]

Witajcie kochane
Wlasnie przed momentem oczka otworzylam i tu znow dzis piekna pogoda
No ale niedziela, to nie moge sprzatac, mimo, iz stan okien wola o pomste do nieba.
Marticiu masz racje, nie ma to jak wlasne, chociaz to tak naprawde nie jest moje, tylko mojego TZ i tak naprawde zdaje sobie sprawe, ze nigdy cos takiego nie bedziemy miec dzieki moim zaslugom a wlasnie Albercika (tak, bowiem moj TZ to w skrocie Abe ), ale nauczylam sie traktowac to mieszkanko jak dom (podoba mi sie rozroznienie w angielskim na house and home i zawsze to powtarzam Abe, ktory domownikiem wielkim nie jest w odroznienieu do mnie)
Ehhh dzisiaj zostane sama, co prawda do jutra, ale juz mi troche smutno
Poki co biore sie za prasowanie koszul, gdyz od piatku czekaja na mnie, ehhh nie wiem jak je teraz doprowadze do porzadku
nastepne pytanie rodem z poradnika domowego
Jakich uzywacie proszkow?
Bo moze tutaj po prostu nie docieraja, ja ponad wszystko kocham Persil i Ariel, jednak tutaj ani widu ani slychu
Nie maja tez gamy lenorow, tylko April Fresh, totez ten kupuje, po prostu w calym moim zyciu tak sie przyzwyczailam, ze nie pasuje mi zaden "ichny"
Co do proszkow, ostatnio przeprosilam Dixan, ale ehmmm daleko mu do persila
Wyczailam na ryneczku wlochow, ktorzy maja niemieckie produkty, zamierzam zagadac, by moze sprowadzili dla mnie Persil, ale poki co musze wyniuchac czy ich te niemieckie produkty nie sa najzwyczaajniej z Lidla
Marticiu, witaj w gronie kubkobijcow

[marticia]

..ech te proszki. ja niedawno stoczylam o nie boj..prawdziwy..w domu mojego TZ. Dlaczego? bo tesciowa uzywala tylko plynow pioracych, a w dodatku prala jeszcze wszystko w zimnej wodzie, bo..oszczedniej. Przekonalam ja, ze nie w tym rzecz. Tu oszczedzi, a tu wyrzuci ubrania, bo rzeczywiscie, wsyzstkie byly szare bure i tylko zapach mialy ladny. Tragedia. Bylam przyzwyczajona do bielusienkiego pranka w domu, wygotowanego przede wszystkim. POszlam i kupilam Bolt w proszku, a do tego wybielacz Vanish (w POlsce go uzywalam i cale szczescie, ze tu jest!!). Po wypraniu tesciowa oniemiala, ze pranie moze byc takie biale..oszczywiscie wypralam w temperaturze. Dzis swoje rzeczy i Vitka piore sama..ale ona znalazla super proszek Ace..jest niesamowity, pieknie pachnie i rzeczy naprawde wychodza bielutenkie. Polecam. Oczywiscie w proszku nie w plynie.
Milej niedzieli Baobabku, ja lece na spotkanie z Azuleyes..wczoraj gadalysmy chyba z godzine przez telefon. Pozniej opowiemy Wam wrazenia
Buziaczki!!!!

[azuleyes]

już po naszym spotkaniu z marticią... szkoda, bo fajnie mi się gadało...nie mogę się doczekać, kiedy się znowu spotkamy mam nadzieje tylko, że nie zrobiłam na Tobie złego wrażenia...zwłaszcza ze względu na mój makijaż . Albo przez zimę niesamowicie zbladłam, albo to mój makeup tak ściemniał (to ogóle mozliwe, żeby makeup ściemniał???). Malowałam się w łazience, gdzie światło jest takie bardziej "klimatyczne" no i nie zauważyłam, że wyglądam jak "wyjdź i nie wracaj" po drodze oczywiście zaczęło mi łzawić oko, bo wiał wiatr (zawsze "płaczę" kiedy wieje...taka to już moja romantyczna natura ) i w efekcie wyszłam cała "w plamy"...jak wróciłam do domu to mój TŻ takie oczy na mnie "co ty zrobiłaś z twarzą??"ech... chyba nigdy mi się nie zdarzyło zrobić takiego "wsiowego" makijażu...i to akurat wtedy, kiedy po raz pierwszy spotykam dziewczynę z Wizażu hehehehe

Pranie robię zawsze w temperaturze (poza wełną, oczywiście ), ale używam płynu do prania, bo mój TŻ zawsze tego używał i nie chce ryzykowac alergią czegos innego...i ja też nie chcę, bo pod tym względem dobraliśmy sie jak w korcu maku i mam wrażenie, że płyny mniej niszczą pralkę... może się mylę, ale jakoś z tymi wszystkimi proszkami u mojej mamy pralka nie "trwa" dłużej niż pięć lat... a tutaj pralka ma z dobre dwanaście i chodzi jak ta lala, więc w sumie nie zmieniam za bardzo metod prania. Ale może do białych faktycznie wypróbuję ten Ace

[marticia]

Azuleyes a co ja facet, ze bede Ci sie w oczy patrzyla jak zaczarowana?..hahaha... najwazniejsze, ze nam sie fajowo gadalo i z checia wybiore sie z Toba na jakies latanie po sklepach. Ale rzeczywiscie, wzruszona bylas i..szkoda, ze od razu nie usiadlysmy tak, zebys miala wiatr z przeciwnej strony.
Ciesze, ze sie w koncu ktos sie znalazl z Bari

[baobab]

oj ale Wam zazdroszcze kobitki

[minoza]

Tez ja

[marticia]

A moze ktoregos dnia urzadzimy male spotkanko? tylko pewnie musialoby sie ono odbyc gdzie tak w polowie Wloch, bo walsciwie wszystkie jestesmy porozrzucane po calym kraju.

[minoza]

Ale wszystkie drogi prowadza do Rzymu...

[marticia]

Wiesz, ze wlasnie myslalam o Rzymie. A ja dzis chodze wsciekla..to znowu przez tego glupiego pana a ASL. Nie wiem, czy Wam tez tak utrudniaja, czy tylko tutaj wsadzili takiego nieuka, co tylko wrzeszczy i nie wykonuje dobrze swojej roboty. Zaczelam sie z nim klocic, poszlam do dyrektorki, ona zadzwonila do niego (zawsze ta sama historia) i powiedziala, ze musi mi zrobic i koniec. Na koniec powiedzialam mu "Lei è mal educato" i wyszlam. Takie problemy mial kazdy kto podszedl do okienka..i za kazdym razem zadaje sobie pytanie, kto go wsadzil na ten stolek?????

[Gonia1]

Napisane przez minoza

Ale wszystkie drogi prowadza do Rzymu...

To samo chciałam napisać.

Dziewczyny, spotkajmy się latem w Rzymie!

[azuleyes]

marticia... ja nie cierpię biurokracji, ale tacy ludzie utrudniają kontakt z nią do tego stopnia, że praktycznie nigdy nie chodzę do urzędów i w efekcie zawsze mam problemy typu "brakuje mi jakiegoś papierka" szkoda mi Ciebie...mam nadzieję, że już Ci lepiej
co do Rzymu...hmmm...w sumie niegłupi pomysł jako stolica, ma połączenie z całym krajem. Ja, aż wstyd się przyznać, znam tylko okolice dworca i lotnisk Rzym to dla mnie po prostu przesiadka między Polską a Bari i nawet nie wiem gdzie te fontanny, czy inne Kolosea
a w ogóle to może "wrócimy do źródeł" z tym wątkiem? Jakieś kosmetyki, które polecacie, a które zdecydowanie odradzacie, hmm? Ja polecam:
- krem do rąk i paznokci "Leocrema"- szybko się wchłania, jest wydajny, ma ładniusi zapach i chyba naprawdę robi "coś" z paznokciami (chociaż tym moim to mało co pomoże)
- peeling "Nausica - crema granulare con microsferule" - to taki lekki hardkor dla tych, co się lubią obdrapywać ze skóry po użyciu mam wrażenie, jakbym była wężem, który sobie właśnie na wiosnę nową "skórkę" sprawił . Ale nie używam go często, bo się boję podrażnień (z peelingami to trzeba ostrożnie)
...i wczoraj sobie kupiłam kremik "Clinians" taki superhipernawadniający... narazie jest fajnie, buzia wydaje sie być nawilżona i przede wszystkim nie mam na niego alergii tylko ten zapach... taki chyba algowo-ogórkowy...który kojarzy mi się z kremem depilującym...blee

[Olivka33]

Witajcie Kochane Dziewczyny. Całuski dla Martici Baobabka i Wszystkich innych tutaj zaglądających .

A ja słucham Anne Tatangelo, pije Lavazze, marze o Rzymie i czytam zaległości na Che Italia. Pozdrówka dla wszystkich

[marticia]

Ale Ci dobrze..a ja zaraz sobie zaparze polskich ziolek, bo mnie cos na nei nachodzi. Bawie sie w klecenie mojego zestawu slubnego, ktory wkleje na watku slubnym. Caly czas bojam w oblokach..oj, cos dzis ciezko mnie na ziemie sciagnac. Milego wieczorku Oliwko i innym dziwuchom zycze, a za baci dziekujemy smacznie zjemy

[baobab]

Witajcie kochane, Witaj Olivko33
A ja jakos nie mam przekonania do wloskich produktow
No nie wiem, same widzicie jak reaguje na wloskie proszki
Jesli chodzi i kosmetyki, to jesdnak wybieram francuzow
Ostatnio zaopatrzylam sie w kremik z wysokim filtrem!
nie bylo latwo, tutaj chyna niewiele osob uzywa takich ajzoli, wiec Pani mi zamowila, moja siostra go uzywa i mowi ze jest b. mily
Na dodatek wczoraj odkrylam potege Interlandii
Tzn dotarlam do takiego wielkiego pawilonu, gdzie sprzedawali tez rozne testerki za bezcen, obsluga co prawda dyszy na karku kazdej klientce (i niestety nie ma to nic wspolnego z ukradkowym pilnowaniem, to raczej eskorta), ale oplaca sie tam pojsc, co prawda obiecalam sobie ze predko tam moja noga nie postanie, no, ale nie mowie przeciez nie
Na fajne przecenki i kosmetyki, nigdy nie powiem NIE
Ja nawet do Pupy, Deborah, czy Collistar jakos nie mam przekonana, wiecie, moze to dlatego, ze stuknie mi 28latek i po prostu cale zycie swe opieralam sie na jakis tam markach, teraz trudno mi sie przestawic.
Np. kocham cienie L'oreala (takze Max Factor) oraz tusze Bourjois (czy u Was istnieje ta marka??? tu ani widu ani slychu buuu )
Aaaaa ze tak sie zapytam nietaktownie, jaka stosujecie depilacje tutaj???
ja cale zycie uzywalam depilator, ale po ostatnich wrostach, jakos szerokim lukiem go obchodze i zaczynam czajnikowac sie na wosk Veeta, ten na cieplo z olejkami, a ostatnio nawet widzialam ten sam wosk jako nowosc, bez uzycia plastrow.
A moze macie jakis inny "wloski" patent???
W wloskich firm lubie Fissan (zel do higieny intymnej oraz ichne talki) oraz Infasil (ladny zapach mydla i deodorantow, chociaz jesli chodzi o mydla to od lat pozostaje fanka Palmolive Shea Butter, ohh najchetniem bym wszystko o tym zapachu uzywala!!!)

[Olivka33]

Baobabku i Marticia i Azuleyes

i znowu do Was przyszlam przed snem. Boże jak ja kocham Italie i jak uwielbiam o niej czytać. Może dlatego ze nie poznalam jej od podszewki i nie znam złej strony. A może cos napiszecie o życiu we Wloszech? Wiem, ze piszecie ciagle, ale i ja moge czytac ciagle

Może glupie pytanie, ale jak wyglądaja wasze sniadanka? Włosi podobno zawsze pija kawe i do tego na dory dzien i enargie cos słodkiego

A może mi polecicie ksiązki o Italii?

Jak szybko nauczyłyście sie włoskiego?

[iwONKA595]

ale wam zazdroszcze, ja bylam w italii 3 razy w tym raz do pracy. jezdzilam na Sycylie do Catanii, Taorminy (najpiekniejsze miejsce na swiecie) i do okolicznych miejscowosci. nauczylam sie szybko jezyka nawet niezle, uwazam ze wloski jest dosc latwy, uwielbiam wlochy, najpiekniejszy kraj na swiecie.
pozdrawiam

[Gonia1]

A ja zdecydowałam, że w wakacje pójdę na intensywny kurs językowy do szkoły w Rzymie. Teraz tylko uzbierać pieniążki muszę. Już się nie mogę doczekać.

[groshek]

czesc dziewczynki;****
a ja bede przez ponad pol roku mieszkac w mediolanie. juz nie moge sie doczekac sa tam jakies wizazanki z ktorymi moznaby wyskoczyc na kawke i ktorych mozna by sie w razie czego poradzic gdzie najlepiej na zakupki kosmetyczne, ciuszkowe zeby nie zbankrutowac?

[baobab]

No witajcie Kochane!!!
Nie moglam wejsc na wizaz wogole ostatnio!
Czy u Was tez taka piekna pogoda???
Tu nareszcie po prau dniach obfitych deszczow wyglada slonczeko, baardzo mnie to cieszy, poniewaz w poniedzialki powinno byc cos fajnego na poczatek tygodnia, np pogoda

[marticia]

Ej dziewczynki, napisze krotko, bo nie moge juz patzrec na ten komp. Siedzialam przez dlugi weekend nad gazeta, ktora przygotowuje dla pewnego stowarzyszenia, do ktorego naleze. Mowilam juz o tym Azuleyes, moze ja zaciagne na jakies spotkanie lub konferencje. W kazdym badz razie nameczylam sie niemilosiernie.
Witam nowe "twarzyczki" na forum i pozdrawiam serdecznie!!!! u nas cieplo, ale takie jakies duze zmiany pogody sa, ze reka, ktora byla 15 lat temu zlamana zaczela dawac znac o sobie..znaczy to, ze naprawde tempo zmienia sie drastycznie.
Cera cale szczescie wraca mi do normy, robie serie zabiegow pielegnacyjnych z okazji wiosny..nogi trza odlonic, a jakze. No i kupilam sobie pare fajnych ciuszkow, wiec jak Vitek wroci, to bede sie stroic. POki wychodze sama, lepiej nie narazac sie..wiecie o co chodzi.
Buziaki gorace dla wszystkich dziewczynek!!! tych we Wloszech i tych w Polsce, ktore kochaja Wlochy!!!

[Olivka33]

Jak ja za wami tęskniłam przez weekend ;(. Nie było tutaj nikogo i nie było zadnych informacji od was. No ale cóż, pewnie swoje wolne dni spędzacie z Rodzinka na spacerach a nie przy kompie. A jak tak chodzilam od kompa, na balkon z książką lub jakaś robótka. Tak jak i Matricia kupilam sobie pare ciuszków na wiosne i czekam z utęsknieniem na mój pierwszy, króciutki płaszczyk ze skórki. Wiem ze moze sa przeciwnicy tego rodzaju mody, ale ja zgrzeszyłam i szyje sobie z mięciutkiej, brązowej skóreczki. Co prawda zostane goła z kasą.. ale cóż, wiosna i mlecze na łące - więc bedzie co jeść.

A swoja droga, będac pare lat temu w Rzymie, pewna włoszka ugotowala czy zrobila na surowo do obiadu jakies mlecze. Pamietam, że jadłam i smakowalo mi to to.

[marticia]

Napisane przez Olivka33

Jak ja za wami tęskniłam przez weekend ;(. Nie było tutaj nikogo i nie było zadnych informacji od was. No ale cóż, pewnie swoje wolne dni spędzacie z Rodzinka na spacerach a nie przy kompie. A jak tak chodzilam od kompa, na balkon z książką lub jakaś robótka. Tak jak i Matricia kupilam sobie pare ciuszków na wiosne i czekam z utęsknieniem na mój pierwszy, króciutki płaszczyk ze skórki. Wiem ze moze sa przeciwnicy tego rodzaju mody, ale ja zgrzeszyłam i szyje sobie z mięciutkiej, brązowej skóreczki. Co prawda zostane goła z kasą.. ale cóż, wiosna i mlecze na łące - więc bedzie co jeść.

A swoja droga, będac pare lat temu w Rzymie, pewna włoszka ugotowala czy zrobila na surowo do obiadu jakies mlecze. Pamietam, że jadłam i smakowalo mi to to.

Czy przypadkiem nie byla to rucola, ktora uwielbiam? a jesli mlecz prawdziwy tez moze byc, bo wiem, ze Grecy szaleja na tym punkcie. Ja tez nie odchodzilam od kompa, ale nie mialam czasu na wizaz. Pozdrawiam cieplutko

[baobab]

hej hej!
No i ja sie przyznam, ze siedzialam przy tym ekraniku wiekszosc weekendu, ale na CV wloskim , no ale cos sie boje, ze z moja znajomoscia wloskiego poki co to ciezko by bylo dostac prace taka jak bym chciala