Zdrowo jemy i ćwiczymy, wkrótce spadki zobaczymy!

[edyta508]

ale kalorii

[Liviene]

ja znalazłam sposób, na to by nie kupować sobie batoników, chipsów, nie biorę ze sobą większej kwoty pieniędzy jeśli nie muszę, a wszystkie drobne oddaje koleżance, która zwraca mi je dopiero w autobusie, ale to tylko takie tam moje pomysły :P

patrz cały czas na chipsy i mów im, (rzecz jasna w myślach, żeby Cię nie wzięli za wariatkę) "Nie smakujecie mi, jesteście tuczące, jesteście słone, chemiczne" :P Na pewno odechce im się Cię kusić

[edyta508]

albo dobrym pomysłem mieć zawsze coś zdrowego pod ręką i nie chodzić do sklepu na głodniaka

[Liviene]

Hej, już za jakieś dwa tygodnie ważenie, nie mogę się doczekać "efektów". Dziś poszło mi nieźle, mimo wielu stresujących sytuacji starałam się nie podjadać i dałam radę, zobaczymy co przyniesie jutro. Zrobiłam 15 skalpel w listopadzie, jak na mnie to niezły wynik, odpuściłam sobie jak były święta Marzę już tylko o gorącej kąpieli, ale mam jeszcze dużo pracy. Odezwę się, co tam u Was?

[edyta508]

mi idzie na razie dobrze w sobotę spotkanie towarzyskie ale mam nadzieję, że nie popłynę

[Liviene]

cześć, znów tu cisza

ja właśnie wróciłam, dziś ktoś mi powiedział że od ostatniego spotkania zeszczuplałam Pobolewa mnie brzuch, co znaczy że okresiorro nadciąga, ale bardzo mi się rozregulował teraz, więc w zależności od tego jak wypadnie, ważenie za ok tydzień

[CzerwonaDziewczyna]

a mi zostało 3,2 kg do celu

[edyta508]

fajnie, że dobrze Wam idzie co takiego robicie? może jakieś jadłospisy powstawiacie?

[Aniusia1408]

A u mnie klęska na całej linii. Nie mogę zmobilizować się do ćwiczeń, diety tak naprawdę brak i nie stroniłam od słodyczy. Jednak nadal -2kg od wagi początkowej, zauważyłam, że mniej jem.
Muszę się jakoś przełamać i zacząć ćwiczyć. No i do świąt postanowiłam, że nie jem słodkiego. I od jutra zamierzam wrócić do skalpela. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

[CzerwonaDziewczyna]

Napisane przez edyta508

fajnie, że dobrze Wam idzie co takiego robicie? może jakieś jadłospisy powstawiacie?

ja mam dietę od dietetyka, ćwiczę z Mel B i chodzę na basen

[edyta508]

Napisane przez Aniusia1408

A u mnie klęska na całej linii. Nie mogę zmobilizować się do ćwiczeń, diety tak naprawdę brak i nie stroniłam od słodyczy. Jednak nadal -2kg od wagi początkowej, zauważyłam, że mniej jem.
Muszę się jakoś przełamać i zacząć ćwiczyć. No i do świąt postanowiłam, że nie jem słodkiego. I od jutra zamierzam wrócić do skalpela. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

ja sobie zamówiłam dziennik ten nowy chodakowskiej, może mnie jeszcze bardziej zmobilizuje. i nie jem słodkiego już 9 dni, nie licząc małego kawałka suchego drożdżowego w weekend, ale nie wiem czy to liczyć jako słodycz?

Napisane przez CzerwonaDziewczyna

ja mam dietę od dietetyka, ćwiczę z Mel B i chodzę na basen

a przykładowy jadłospis na jeden dzień?

[Aniusia1408]

Napisane przez edyta508

ja sobie zamówiłam dziennik ten nowy chodakowskiej, może mnie jeszcze bardziej zmobilizuje. i nie jem słodkiego już 9 dni, nie licząc małego kawałka suchego drożdżowego w weekend, ale nie wiem czy to liczyć jako słodycz?

coś Ty drożdżowe to nie słodkie ;p przynajmniej ja tak uważam

[edyta508]

no to dobrze to był mały kawałek, w poniedziałek byłam na fitnessie więc pewnie się spaliło

[CzerwonaDziewczyna]

Napisane przez edyta508

a przykładowy jadłospis na jeden dzień?

dziś np.:
śniadanie: 2 kromki ciemnego pieczywa + 2 łyżki almette + jajko na twardo + 3 rzodkiewki + kawa zbożowa z mlekiem 1,5%
II śniadanie: serek homogenizowany owocowy (140g) z łyżeczką otrębów + herbata
obiad: makaron razowy (pół szklanki przed gotowaniem) + 1/3 paczki mrożonego szpinaku z połową trójkącika sera topionego ziołowego przyprawione czosnkiem, solą i pieprzem + woda z cytryną
podwieczorek: gruszka + herbata
kolacja: zupa - krem (brokułowa, groszkowa, paprykowa, pomidorowa - mam zestaw przepisów, dziś pomidorowa ) + 2 kromki pieczywa chrupkiego + herbata

[edyta508]

smacznie, ile to wszystko ma kcal?

[CzerwonaDziewczyna]

Napisane przez edyta508

smacznie, ile to wszystko ma kcal?

ok. 1200 kcal.

[edyta508]

ale bardzo smacznie, w moim smaku

[Liviene]

Fajnie że znów zaczęłyście pisać , bo już myślałam że wątek się rozsypał. Ja mam okres od środy wieczorem, więc przy dobrych wiatrach w poniedziałek lub we wtorek się zważę. Moim celem było -2 kg, zobaczymy co waga pokaże. Obwodowo póki co ciężko stwierdzić bo czuję się jak napompowana kaczka , zobaczę na początku przyszłego tygodnia. Dietowo nieźle, w sumie zjadłam dziś kawałek placka, (brat przyniósł ze szkoły) ale to mój pierwszy kawałek placka od 22 września. Ogólnie staram się nie podjadać. Ćwiczę Skalpel wytrwale cały listopad i nie opuściłam żadnego, w grudniu raczej też skalpel, bo cięższych treningów nie daję rady. Pije sporo zielonej herbaty ostatnio, nawet mi smakuje Chciałabym sobie sprawić rowerek stacjonarny z okazji Świąt..... Wielkanocnych bo na razie brak zasobów finansowych.

[edyta508]

za spadek na wadze. ja nie posiadam dlatego tylko mogę w lustrze stwierdzać, a ważyć się u TŻ.

wow, od 22 września a słodyczy innych też w ogóle nie jesz? też piję zieloną, niestety mało wody teraz bo jest zimno i wolę ciepłe napoje.

[Aniusia1408]

Witajcie w grudniu

Jak Wasze zdrowe odżywianie? Ćwiczenia? Postanowienia?

Ja dawno się nie ważyłam. Od 01.12 wróciłam do ćwiczeń. Na razie skalpel. Jest dobrze bo 5razy ćwiczyłam.
A przysiady ukończyłam choć pod koniec mniej niż się powinno ale nie dawałam rady na kolana.

A co do zdrowego odżywiania to od 2tyg nie jem słodkiego, słonych przekąsek - taki mały "detoks" przed świętami. W diecie mojej znalazło się także więcej kasz, ryż naturalny czy makaron pełnoziarnisty. No i przede wszystkim jem zdecydowanie mniej białego chleba.

Jak u WAS?

[edyta508]

jeśli chodzi o mnie to u mnie tak średnio, był okres idealny ale jakoś się teraz podłamałam i jem więcej, ale zdrowiej. jeśli tylko mam czas chodzę na fitness ale teraz zaczyna mi się ciężki okres na uczelni i boję się, że nie będę miała czasu. mam pozytywne nastawienie co do stycznia, wtedy będę już po świętach więc zacznę z nową mocą nowy rok - same wiecie.

[Aniusia1408]

Napisane przez edyta508

jeśli chodzi o mnie to u mnie tak średnio, był okres idealny ale jakoś się teraz podłamałam i jem więcej, ale zdrowiej. jeśli tylko mam czas chodzę na fitness ale teraz zaczyna mi się ciężki okres na uczelni i boję się, że nie będę miała czasu. mam pozytywne nastawienie co do stycznia, wtedy będę już po świętach więc zacznę z nową mocą nowy rok - same wiecie.

Ja też już powoli snuję postanowienia noworoczne - wtedy już nie odpuszczę bo i do lata pozostanie tylko 5-6 miesięcy.

[edyta508]

a no więc właśnie, dlatego motywacja będzie x2

[Liviene]

Witam po mikołajkach, odwiedził Was Święty M.?
Mnie chyba tak,bo stan na 4 grudnia: brzuch (linia pępka) -7cm, pas -8cm, uda -3cm, łydka -1cm, ramię =0, piersi -3cm [ ] Wagowo 0,5kg do przodu w miesiąc, myślę że to kwestia ćwiczeń. Jeśli chodzi o żarcie to również robię sobie mini detoks przed świętami.

[edyta508]

za spadki. mnie nie odwiedził w sposób dietetyczny bo dał mi czekoladki takie szczegółowe pomiary będę robiła od stycznia systematycznie, a przynajmniej mam takie postanowienie noworoczne

[Aniusia1408]

Też właśnie mam zamiar zacząć tak na 100% od stycznia i już nie odpuścić

[edyta508]

a jak przygotowania do świąt? prezenty zakupione? Ksawery Was nie porwał nigdzie?

[Liviene]

Napisane przez edyta508

a jak przygotowania do świąt? prezenty zakupione? Ksawery Was nie porwał nigdzie?

Porwać, nie porwał ale dał się we znaki :P
U mnie już wszyscy obdarowani, powoli zbliżają się zakupy świąteczne

[edyta508]

mi to się chyba uda dopiero wyrwać na duże zakupy w tygodniu przed świętami. dużo nauki mam

[Aniusia1408]

A u mnie nie robimy sobie prezentów. Serio.
Mam małą rodzinę i jakoś nie ma u nas zwyczaju dawania sobie prezentów.

Ja już po ćwiczeniach. Zmotywowana jestem jak nigdy. I ciekawa jestem co waga pokaże za 11dni. Choć i tak wiem, że przez święta nadrobię (bo inaczej to się nie da) - ale i tak będę ćwiczyć. A od stycznia to już dam z siebie 100% bo lata i letnie ubrania będą już coraz bliżej.

A jak u Was?