Internetowa miłość - Facet poznany na necie cz. IV :)

[201606010921]

Napisane przez es88

Wiem ale ja bym już chciala drugie :-(:-(

Wydaje mi się, że jestem do Ciebie trochę podobna, bo też się szybko nakręcam i angażuję. Jednak teraz mam nadzieję, że po ostatnim związku czegoś się nauczyłam i w jakiejś przyszłej znajomości będę bardziej zdystansowana

[2018070520180950]

Tez taka byłam jednak życie nauczyło mnie by podchodzić z dystansem bo nie wiadomo co druga osoba myśli. Ty sie wkrecisz a on nie wiadomo i ucieknie bo niektórzy tak robią.
Nie mowię ze tak bedzie i musi być ale ja z perspektywy czasu wiem ze czasem lepiej myślec z głowa bo potem sie cierpi i z reguły my babki sie angażujemy szybko i cierpimy potem.

Bo nie raz to nie to, nie raz potrzeba czasu.

[es88]

Ja to raczej moge uznac wiekszosc moich zwiazkow za porazki jak chodzi o zakonczenie. Bo przewaznie to ja cierpialam najbardziej. W jednym to sie nawet wpakowalam w dziwną relację można tak powiedziec ale obydwoje bylismy w sobie zakochani... Lecz zadzialaly sily wyzsze... Inne priorytety on np nie chce miec nigdy dzieci ani się zenic a ja chce wiec powiedzial że dla mojego dobra będzie lepiej jak to zakończymy. Powiedzial że zrozumiem to z biegiem czasu i w sumie powoli przyznaje mu racje. Ale ile nas obydwoje rozstanie kosztowalo to tylko my wiemy. Ale przezylam z nim cudownych 1,5roku


W sumie z innej beczki wziela mnie teraz taka refleksja. Czemu to zawsze faceci maja nas zapraszac, mają się starac o randki. To takie same istosty jak my te się moga wstydzic też moga miec różne przemyslenia jak my. Jak równo uprawnienie to rownouorawnienie. Jak się już poznajemy przez neta to co w tym złego będzie jak ja go gdzies wyciagne :-D:-D i taki mam plan. Chodz on jedzie do domu w piatek ale w niedzielę wraca. Więc go poinformuje w sobote "czy wie że wraca wczesniej i się ze mna widzi " :-D:-D moze zadziala będzie się chcial widziec to się spotka nie to cos wymyśli

[2018070520180950]

Ale przecież nie ma w tym nic dziwnego co to za różnica kto proponuje nie oświadczasz sie mu



Wg mnie warto ważne sprawy jak religia slub czy poglądy na to czy ktos chce miec dzieci czy nie zweryfikować zanim sie zaangażuje w zwiazek bo niestety juz potem jest za pozno czasami

[fluoxetine]

Napisane przez es88

W sumie z innej beczki wziela mnie teraz taka refleksja. Czemu to zawsze faceci maja nas zapraszac, mają się starac o randki. To takie same istosty jak my te się moga wstydzic też moga miec różne przemyslenia jak my. Jak równo uprawnienie to rownouorawnienie. Jak się już poznajemy przez neta to co w tym złego będzie jak ja go gdzies wyciagne :-D:-D i taki mam plan. Chodz on jedzie do domu w piatek ale w niedzielę wraca. Więc go poinformuje w sobote "czy wie że wraca wczesniej i się ze mna widzi " :-D:-D moze zadziala będzie się chcial widziec to się spotka nie to cos wymyśli

Polecam zaprosić. U nas ruszyło, kiedy TŻ przyszedł do mnie spontanicznie na imprezę. Nawet dostał w zęby od zazdrosnego kolegi, który wtedy do mnie świrował. Oj śmiesznie było.

W każdym razie - owocnego rozwoju wydarzeń. A sprawy jak małżeństwo czy posiadanie dzieci często się zmieniają, głównie z wiekiem. Znam wielu facetów, którym się odmieniło.

[Monichulaa]

es jesteśmy chyba w tym względzie podobne, bo również szybko się angażuję i przywiązuję do miejsc, ludzi i facetów (zabrzmiało jakby facet nie był człowiekiem ).
Z moim chłopem po miesiącu takiego aktywnego pisania spotkaliśmy się u mnie w akademiku, choć wcześniej razem udzielaliśmy się na wątku i jako tako się znaliśmy A później chciałam tylko więcej i więcej, chociaż odległość na częste spotkania nam nie pozwala

[Kokosaneczka]

Cześć, ostatnio mało czasu miałam, żeby tu zajrzeć
Uczyłam się

Witam nowe twarze

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

To prawda, ważne żeby partner był dla nas atrakcyjny. W moim poprzednim związku tak nie było i w końcu zaczęłam się brzydzić tym chłopakiem, nie chciałam, żeby mnie przytulał, całował o innych sprawach nie wspomnę Natomiast teraz, dla mnie TŻ to i jest bardzo dobrze

[es88]

Kto mówi że wygląd nie ma znaczenia ze liczy się tylko wnętrze klamie :-D:-D:-D:-D

[Monichulaa]

Napisane przez es88

Kto mówi że wygląd nie ma znaczenia ze liczy się tylko wnętrze klamie :-D:-D:-D:-D

A tak między Bogiem a prawdą liczy się jedno i drugie

[kaczuszka69]

Napisane przez es88

Kto mówi że wygląd nie ma znaczenia ze liczy się tylko wnętrze klamie :-D:-D:-D:-D

ja wczoraj do TŻa, który siedział na fotelu u fryzjera i wreszcie zaczął wyglądać jak człowiek powiedziałam, że czasami wnętrze to za mało

[es88]

A tak z ciekawosci jak to bylo u was. Poznaliscolie waszego TZ i co pierwsze spotkanie a pozniej co. Wy reagowalyscie czy czekalyscie na odzew z jego strony ? Czy on byl zajęty czy mial dla was czas ?

[asiula171a]

Ja czekałam aż on się odezwie i zaproponuje następne spotkanie ( wiem to troszeczkę staroświeckie) . Starał się i chociaż miał bardzo dużo zajęć , to znalazł czas aby przyjechać. Po 5 randkach byliśmy razem.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Monichulaa]

Mój przyjechał do mnie do akademika pierwszy raz tak jak mówiłam. Spędziliśmy razem cały dzień i pojechał do siebie i wracając do domu rozmawialiśmy przez telefon i pisaliśmy. I później cały czas ten kontakt był i w sumie to później też On kombinował nad kolejnym spotkaniem

[asiula171a]

Napisane przez Monichulaa

Mój przyjechał do mnie do akademika pierwszy raz tak jak mówiłam. Spędziliśmy razem cały dzień i pojechał do siebie i wracając do domu rozmawialiśmy przez telefon i pisaliśmy. I później cały czas ten kontakt był i w sumie to później też On kombinował nad kolejnym spotkaniem

Do mnie do internatu.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Monichulaa]

Napisane przez asiula171a

Do mnie do internatu.

Dobra sprawa z wolnym pokojem Jak wiedziałam, że moja współlokatorka jedzie do domu to umawiałam się z Nim na weekend

[asiula171a]

Napisane przez Monichulaa

Dobra sprawa z wolnym pokojem Jak wiedziałam, że moja współlokatorka jedzie do domu to umawiałam się z Nim na weekend

U mnie niestety się tak nie dało. Kontrola nauczycielek itd.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[2018070520180950]

Napisane przez es88

A tak z ciekawosci jak to bylo u was. Poznaliscolie waszego TZ i co pierwsze spotkanie a pozniej co. Wy reagowalyscie czy czekalyscie na odzew z jego strony ? Czy on byl zajęty czy mial dla was czas ?

Pisaliśmy od razu po spotkaniu i juz rak zostało

[Monichulaa]

Napisane przez asiula171a

U mnie niestety się tak nie dało. Kontrola nauczycielek itd.

Bogu dzięki w akademiku już takiej nie ma

[es88]

To czemu tylko na na takich milczkow trafiam :'(:'(

[Kokosaneczka]

Napisane przez kaczuszka69

ja wczoraj do TŻa, który siedział na fotelu u fryzjera i wreszcie zaczął wyglądać jak człowiek powiedziałam, że czasami wnętrze to za mało

Napisane przez es88

A tak z ciekawosci jak to bylo u was. Poznaliscolie waszego TZ i co pierwsze spotkanie a pozniej co. Wy reagowalyscie czy czekalyscie na odzew z jego strony ? Czy on byl zajęty czy mial dla was czas ?

W sumie parą zostaliśmy od razu na pierwszej randce, a pisać zaczęliśmy praktycznie zaraz po spotkaniu

[Monichulaa]

Napisane przez es88

To czemu tylko na na takich milczkow trafiam :'(:'(

Czyli od spotkania milczy ?

[2018070520180950]

Napisane przez kaczuszka69

ja wczoraj do TŻa, który siedział na fotelu u fryzjera i wreszcie zaczął wyglądać jak człowiek powiedziałam, że czasami wnętrze to za mało

Hahahah

[es88]

Napisane przez Monichulaa

Czyli od spotkania milczy ?

Nie nie nie milczy. Rozmawialiśmy parę faze przez tel. Kilka sms. Narazie nie mamy jak sie spotkac bo wrocil do pracy, czeka go szybka wyprowadzka itd i jutro jedzie do domu. Tylko on jest typ nielubiacy tel. Na zywo geba mu się nie zamyka a tel milczy :'(

[fluoxetine]

Napisane przez es88

To czemu tylko na na takich milczkow trafiam :'(:'(

Nie ma co panikować. TŻ nawet nie poprosił mnie o numer tel na pierwszym spotkaniu, a później po miesiącu chciał już, żebym się do niego wprowadziła.

kaczuszka69 - mam to samo. Mój jest taki fryzjerooporny, że jak w końcu się wybierze to poznać nie mogę.

[2018070520180950]

Moj nie jest fryzjeroodporny na szczęście

[Kokosaneczka]

Ech, a mój TŻ lubi odwiedzać fryzjera, co mi nie pasuje. Bo lubię jego czuprynę

[fluoxetine]

Napisane przez Kokosaneczka

Ech, a mój TŻ lubi odwiedzać fryzjera, co mi nie pasuje. Bo lubię jego czuprynę

Ach te baby, nie dogodzisz.
Mojemu od pierwszego stwierdzenia "muszę pójść do fryzjera" do faktycznej wizyty schodzi około miesiąca.

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez es88

A tak z ciekawosci jak to bylo u was. Poznaliscolie waszego TZ i co pierwsze spotkanie a pozniej co. Wy reagowalyscie czy czekalyscie na odzew z jego strony ? Czy on byl zajęty czy mial dla was czas ?

U nas to wyszło naturalnie, oboje do siebie lgnęliśmy i nigdy się nie zastanawialiśmy kto ma pierwszy napisać (jak to się zdarzało z innymi osobami).

[201606010921]

Napisane przez es88

A tak z ciekawosci jak to bylo u was. Poznaliscolie waszego TZ i co pierwsze spotkanie a pozniej co. Wy reagowalyscie czy czekalyscie na odzew z jego strony ? Czy on byl zajęty czy mial dla was czas ?

ja pamiętam, że jednemu ex wcisnęłam, tzn nie jakoś specjalnie na siłę, płytę zespołu, który oboje lubiliśmy, bo żegnaliśmy się przy moim aucie a ją woziłam Więc wiedziałam, że wkrótce się spotkamy, żeby mi ją oddał. Wymyśliłam to na poczekaniu, bo bardzo chciałam następnego spotkania.