Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy cz. XXVIII

[Karo89]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;44121671]Dziewczyny!! Dorwałam dzisiaj stary numer Joy'a z treningiem Chodakowskiej, którego szukałam ponad rok. Nie ma to jak krakowski Tomex
Od jutra zaczynam ćwiczyć. Mam ponad miesiąc na zrzucenie 5 kg. Jeśli ten trening mi nie pomoże to nie wiem co pocznę.[/QUOTE]
Ja mam męża 7 lat starszego... i zaczęłam z nim chodzić jak miałam 18 lat

[delightful_]

Napisane przez Inkus97

Tak, ale ja jestem z tych co po alkoholu robią dziwne rzeczy ( jeszcze dziwniejsze niż przeciętny człowiek na fazie ) . Chciałabym uniknąć późniejszych krzywych spojrzeń ludzi w szkole bo zrobiłam to, albo tamto na imprezie
A o tym, że prawdziwa impreza zaczyna się po kilku kieliszkach to doskonale wiem! Tydzień temu byłam na imprezie z przyjaciółką i jej chłopakiem. Gdy chłopak był przy Nas, my kulturalnie sączyłyśmy piwko, a gdy pojechał odebrać Mamę do miasta to my nabrałyśmy tempa i gdy chłopina przyjechał my zgon na stoliku

U mnie na półmetku upojone laski wymiotowały przez okno Cudowny widok, nie ma co ..

Napisane przez Kaveri

Nie rozumiem fenomenu tej piosenki

No i ja podzielam Twoje zdanie

Napisane przez Karo89

Ja mam męża 7 lat starszego... i zaczęłam z nim chodzić jak miałam 18 lat

Wszystko zależy od dojrzałości i dopasowania Moja kumpela ma 17 lat, jest z facetem, która ma 34- to dopiero różnica, szczególnie, że są razem dwa lata. Ale dogadują się świetnie i jest im ze sobą dobrze.

Ja się dziwię, czemu nie dostaję powiadomień na maila, a tu nowy wątek Błyskotliwa ja

Kas, jak przeczytałam, że miałaś szóstkę z matmy na świadectwie, moja szczęka gruchnęła o ziemię . Zazdroszczę

[Inkus97]

Napisane przez kascysko

Chłopak, z którym się obecnie () spotykam włącza to, jak ma w planie nocne kucie, podobno przy tym nie można zasnąć

A mi się to bardzo podoba i słucham sobie gdy tylko mogę. Chociaż nie wątpię w to, że gdybym miała przed sobą nocne kucie nie pozwoliłaby mi ta piosenka na sen Do wypróbowania!

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ----------

Napisane przez versatille

Też lubię tańczyć do My Słowianie A już tak dawno tego nie robiłam

Ja nałogowo włączam tą piosenkę. To jest już taki odruch, że gdy tylko uruchamiam laptopa w ruch idą My Słowianie Ostatni raz tańczyłam do niej 15 minut temu gdy Babcia przełączała kanały TV i natrafiła na Vivę. Oczywiście poleciała dalej, ale ja grzecznie kazałam się wrócić tam, gdzie leciała moja piosenka. Ledwo co mogłam utrzymać się na nogach ze zmęczenia, ale tańczyłam!

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Napisane przez versatille

Ja się kiedyś zapytałam kolegów o co z nią chodzi. Powiedzieli, że nie jest ważna muzyka tylko teledysk Stwierdziłam, że są pieprzonymi zboczeńcami (przypadkiem na głos).

A mi się po prostu do niej fajnie tańczy jak do wielu, wielu innych

Dokładnie! Ja lubię sobie potańczyć do wielu, wielu piosenek. Ale tylko w swoim pokoju oczywiście bo żeby wyciągnąć mnie na parkiet na imprezie to ile podchodów trzeba robić

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Napisane przez M4rt3czk4_92

[/COLOR]A odnośnie tej piosenki to mega śmieszą mnie ruchy tego gościa z trąbką

Jak zobaczyłam to pierwszy raz to moje wrażenie było ... ale po chwili przyzwyczaiłam się do jego kocich ruchów

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Napisane przez Kathinna

kurde, ja już stara jestem i nadal nie wiem skąd u nieletnich tyle wiedzi na temat tego ile mogę wypić co, gdzie, jak, ja nie piłam i moi znajomi też nie

Nie żebym piła nałogowo. Nie lubię ogólnie piwa, ale od czasu do czasu gdy jestem z przyjaciółką na imprezie to wypiję 2, a po 2 mam już helikopter

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Napisane przez delightful_

U mnie na półmetku upojone laski wymiotowały przez okno Cudowny widok, nie ma co ..

No i właśnie dlatego nie lubię imprez w klubach. Ostatnio gdy byłam z przyjaciółką, kolejka do ubikacji była na połowę korytarza bo dziewczyna tak się zalała alkoholem, że przez 40 minut wymiotowała w ubikacji. Reszta kobiet ( w tym ja ) czekająca na zwolnienie się ubikacja dostawała nerwicy i w miejscu ustać nie mogła. Nie chciałabym być na miejscu tej dziewczyny. No ale ja po prostu nie rozumiem jak można tak się upić aby później mieć jakiekolwiek inne dolegliwości poza mroczkami i helikopterem
Drugim minusem imprez jest to, że pijani ludzie są agresywni. Niektórzy aż za bardzo. Gdy byłam na imprezie w Halloween to prawie dostałam z łokcia od mężczyzny większego ode mnie o głowę. Prawie zawału dostałam. Tak się naparzali, że krzesła, stoliki, szklanki to fruwały. Lampy pospadały z sufitów. Stwierdziłam, że już nigdy więcej nie pójdę do tego klubu. Patologia jakaś

[kascysko]

Napisane przez versatille

Moja się spóźniła 2 dni tylko i mnie nic nie boli

Teraz wpadłam na to, że mi też się spóźnia

Napisane przez delightful_

Kas, jak przeczytałam, że miałaś szóstkę z matmy na świadectwie, moja szczęka gruchnęła o ziemię . Zazdroszczę

Przez dwa lata, gdy miałam normalnego nauczyciela. Bo tej kobiety, którą miałam w pierwszej klasie nauczycielem z żadnej strony nazwać nie można

[Kaveri]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;44121671]Dziewczyny!! Dorwałam dzisiaj stary numer Joy'a z treningiem Chodakowskiej, którego szukałam ponad rok. Nie ma to jak krakowski Tomex
Od jutra zaczynam ćwiczyć. Mam ponad miesiąc na zrzucenie 5 kg. Jeśli ten trening mi nie pomoże to nie wiem co pocznę.[/QUOTE]
Trzeba było obudzić się wcześniej.

Napisane przez pluskotka

W tym wieku to wg mnie spora różnica. Inne etapy życia, ona jeszcze w liceum, ma pstro w głowie, on już po studiach, zarabia, mógłby się sam utrzymywać. Co innego gdy on około 30-tki, a ona np. 24. Już zbliżone myślenie, tak myślę. Ale co kto lubi.
Pomijając już sam wiek, bardziej mi chodziło o jej zachowanie, bo jak już pisałam zachowuje się mega dziecinnie, co wiem z relacji i widzę na fb

Między mną, a Tż jest 4 lata różnicy. Mam nadzieję, że tego aż tak nie widać

[Kathinna]

też kiedyś miałam 6 z matmy na świadectwie
a potem mieliśmy nauczyciela , którey twierdził, że kobbiety to humanistki i nie mogą mieć powyżej 4

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Kaveri

Trzeba było obudzić się wcześniej.

No trzeba było ale mi się nie chciało W dwa miesiące zrzuciłam 10 więc i z tymi 5 sobie poradzę

[kwrobel2]

Napisane przez Kaveri

Trzeba było obudzić się wcześniej.

Między mną, a Tż jest 4 lata różnicy. Mam nadzieję, że tego aż tak nie widać

Między mną,a TŻem też jest 4 lata różnicy... Wszyscy, którzy widzieli Nas razem mówią, że do siebie pasujemy, a razem jesteśmy już 5 i pół roku...

[Karo89]

:Hi:

nie wyspałam się :ziewa:

muszę iść do rossmanna bo mi się wszystko kończy makijaż zmywałam płynem micelarnym a raczej próbowałam

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

hej

Napisane przez EdizA

Kelner- praktykant wyznał mi dzisiaj miłość.
Przeczuwam młodzieńcze załamanie

awwww

Napisane przez deszczowypies

ja mam przerwę od 23.12 do 7.01, ale tak po prostu, normalna przerwa



migdałowo-truflowy średni, zwłaszcza peeling, a szarlotkowy podobno niezły

ja mam teoretycznie od dzisiaj od godziny 20.01, ale praktycznie w poniedziałek idę zaliczyć koło z finansów (a grupa pisze je w środę), plus w poniedziałek spotkanie koła, a we wtorek wyjście do zakładu karnego

Napisane przez Karo89

no to może kakao ?


Gastrolog mnie się wydaje.

o maammmmo

Napisane przez deszczowypies

TŻ dostał z pracy paczkę świąteczną ze słodyczami, chyba nie wcisnę się jutro w nową spódnicę zwłaszcza, że zapomniałam rozpiąć w niej tylni rozporek i się zdziwiłam wsiadając do autobusu

witam się po śniadaniu, zaraz idę ogarniać się do łazienki i po 5 godzinach przerwy powracam do nauki finansów

[Kaveri]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;44123802]No trzeba było ale mi się nie chciało W dwa miesiące zrzuciłam 10 więc i z tymi 5 sobie poradzę[/QUOTE]
Mnie by tak nie cieszyła utrata 10 kg mięśni i wody.

Napisane przez kwrobel2

Między mną,a TŻem też jest 4 lata różnicy... Wszyscy, którzy widzieli Nas razem mówią, że do siebie pasujemy, a razem jesteśmy już 5 i pół roku...

Ja ze swoim jestem dopiero 3,5 roku

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Kaveri

Mnie by tak nie cieszyła utrata 10 kg mięśni i wody.

Gdybyś ważyła tyle co ja wtedy to uwierz mi, że cieszyłoby

Naolejowałam wreszcie włosy. Dobrze, że jutro mam do pracy na 11 bo zdążę je umyć

[kascysko]

Napisane przez Kathinna

też kiedyś miałam 6 z matmy na świadectwie
a potem mieliśmy nauczyciela , którey twierdził, że kobbiety to humanistki i nie mogą mieć powyżej 4

Taaa, miałam takiego prowadzącego na studiach, z dość matematycznego przedmiotu (ale nie stricte matematyki). I tak musiał mi koniec końców postawić 5.0 Z bólem serca
[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;44123802]No trzeba było ale mi się nie chciało W dwa miesiące zrzuciłam 10 więc i z tymi 5 sobie poradzę[/QUOTE]
Raczej zdrowe to odchudzanie nie było, chyba że masz megazatrzymanie wody w organizmie, ale wtedy szukałabym raczej przyczyny takiego stanu rzeczy.

Ja tam nie wiem ile ważysz, ale ja ważę bardzo dużo jak na swój wzrost ze względu na tkankę mięśniową (chwaliłam się, że wyrabiam sześciopak? ) i pyrka mi to i powiewa. Za to faceci chcący mnie podnieść mają wyraz zdziwienia w oczach

[Kaveri]

Napisane przez kascysko

Ja tam nie wiem ile ważysz, ale ja ważę bardzo dużo jak na swój wzrost ze względu na tkankę mięśniową (chwaliłam się, że wyrabiam sześciopak? ) i pyrka mi to i powiewa. Za to faceci chcący mnie podnieść mają wyraz zdziwienia w oczach

Mój Tż mnie ostatnio podniósł i zdziwiony zapytał, kiedy się taka lekka zrobiłam

[deszczowypies]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;44124065]
ja mam teoretycznie od dzisiaj od godziny 20.01, ale praktycznie w poniedziałek idę zaliczyć koło z finansów (a grupa pisze je w środę), plus w poniedziałek spotkanie koła, a we wtorek wyjście do zakładu karnego

witam się po śniadaniu, zaraz idę ogarniać się do łazienki i po 5 godzinach przerwy powracam do nauki finansów [/QUOTE]

a ja jestem złą studentką i idę dzisiaj tylko na ue, a na pracę już nie, bo dopiero zobaczyłam ile materiału mam do przygotowania
ale weekend będzie pracowity coś czuję

Kath, patrzyłaś na te wizażowe propozycje prezentów? niektóre sa naprawdę bardzo fajne

[Kaveri]

Jak już o prezentach mowa... Wylosowałam dziewczynę z klasy. Planuję jej kupić kolorowe, douszne słuchawki (wiem, że je chciała) i jakąś książkę. Wystarczy tyle czy coś jeszcze dorzucić? No i co mogę wrzucić zamiast czekolady; chciałabym postawić na coś innego?

[Kathinna]

a za ile robicie te prezenty? bo u nas to było kiedtś 10zł potem 20, a teraz widzę, że cxzęsto jest 30

piesku dzięki, już zerkam, czy mnie będzie na coś stać.
Jedziemy z TŻ do moich rodziców na święta (pierwsze święta razem razem!), więc już z miejsca jesteśmy 500zł na paliwo plus oplata za autostradę do tyłu

[Kaveri]

Napisane przez Kathinna

a za ile robicie te prezenty? bo u nas to było kiedtś 10zł potem 20, a teraz widzę, że cxzęsto jest 30

U mnie 30 zł, a np. u mojego brata w podstawówce (!) robią sobie rezenty za 70 zł.

[kascysko]

Napisane przez Kaveri

Jak już o prezentach mowa... Wylosowałam dziewczynę z klasy. Planuję jej kupić kolorowe, douszne słuchawki (wiem, że je chciała) i jakąś książkę. Wystarczy tyle czy coś jeszcze dorzucić? No i co mogę wrzucić zamiast czekolady; chciałabym postawić na coś innego?

Daj spokój, ja się dziś dowiem, kogo z zespołu wylosowała mi koleżanka. Jak trafi mi się jakiś profesor czy doktor to będzie problem

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez Kaveri

U mnie 30 zł, a np. u mojego brata w podstawówce (!) robią sobie rezenty za 70 zł.

[Kathinna]

Napisane przez Kaveri

U mnie 30 zł, a np. u mojego brata w podstawówce (!) robią sobie rezenty za 70 zł.

no to chyba sama książka, czy same słuchawki wystarczą?
Może orzechy włoskie dorzuć, albo pomarańcze, mi to się zawsze kojarzy ze świętami, no ale jam dekadę prawie starsza niż Ty i nie ogarniam dzisiejszych nastolatek (borze zielony jak to brzmi )

a za 70zł to ja nawet rodzinie nie robię, bo bankrut z miejsca jestem

[pluskotka]

Napisane przez Karo89

Ja mam męża 7 lat starszego... i zaczęłam z nim chodzić jak miałam 18 lat

No i tak trzymaj. Skoro Wam dobrze, to gitara. Tamten przeze mnie opisywany przypadek jest specyficzny, bo laska zachowuje się jak dziecko, więc pedofil jak najbardziej pasuje

Napisane przez delightful_

Wszystko zależy od dojrzałości i dopasowania Moja kumpela ma 17 lat, jest z facetem, która ma 34- to dopiero różnica, szczególnie, że są razem dwa lata. Ale dogadują się świetnie i jest im ze sobą dobrze.

Tu to wolę się nie wypowiadać

A wiecie na co najczęściej narzekają koleżanki mojej mamy mające mężów ok 10 lat starszych? Są dwa powody. Same sobie odpowiedzcie

Napisane przez Kaveri

Trzeba było obudzić się wcześniej.

Między mną, a Tż jest 4 lata różnicy. Mam nadzieję, że tego aż tak nie widać

U Was to jeszcze spoko różnica, zwłaszcza, że dojrzałością bijesz niejedną równolatkę, jak nie starszą dziewczynę

Napisane przez Kaveri

U mnie 30 zł, a np. u mojego brata w podstawówce (!) robią sobie rezenty za 70 zł.

Rozumiem, że w jego klasie wszyscy mają bogatych rodziców?

[kascysko]

Napisane przez pluskotka

A wiecie na co najczęściej narzekają koleżanki mojej mamy mające mężów ok 10 lat starszych? Są dwa powody. Same sobie odpowiedzcie

Wymyśliłam jeden powód, który i mnie powstrzymuje przed taką różnicą wiekową
Drugi... hm, chybam gupia, nie wiem

[deszczowypies]

Napisane przez Kaveri

Jak już o prezentach mowa... Wylosowałam dziewczynę z klasy. Planuję jej kupić kolorowe, douszne słuchawki (wiem, że je chciała) i jakąś książkę. Wystarczy tyle czy coś jeszcze dorzucić? No i co mogę wrzucić zamiast czekolady; chciałabym postawić na coś innego?

moim zdaniem sama książka albo same słuchawki + ten dodatek jak nie chcesz czekolady to jakaś fajna herbata.

Napisane przez Kathinna

a za ile robicie te prezenty? bo u nas to było kiedtś 10zł potem 20, a teraz widzę, że cxzęsto jest 30

piesku dzięki, już zerkam, czy mnie będzie na coś stać.
Jedziemy z TŻ do moich rodziców na święta (pierwsze święta razem razem!), więc już z miejsca jesteśmy 500zł na paliwo plus oplata za autostradę do tyłu

u mnie też w liceum było 30...
niektóre są dosyć drogie, ale jest parę rzeczy do 50 zł i niżej. widziałam świetny kubek z reniferem z nałożoną czapką dziecięcą za 25 zł

Napisane przez Kathinna

no to chyba sama książka, czy same słuchawki wystarczą?
Może orzechy włoskie dorzuć, albo pomarańcze, mi to się zawsze kojarzy ze świętami, no ale jam dekadę prawie starsza niż Ty i nie ogarniam dzisiejszych nastolatek (borze zielony jak to brzmi )

a za 70zł to ja nawet rodzinie nie robię, bo bankrut z miejsca jestem

no, ja na mamę wydaję 50 w tym roku, ale na braci po 25 max

[Kaveri]

Napisane przez Kathinna

no to chyba sama książka, czy same słuchawki wystarczą?
Może orzechy włoskie dorzuć, albo pomarańcze, mi to się zawsze kojarzy ze świętami, no ale jam dekadę prawie starsza niż Ty i nie ogarniam dzisiejszych nastolatek (borze zielony jak to brzmi )

a za 70zł to ja nawet rodzinie nie robię, bo bankrut z miejsca jestem

Napisane przez deszczowypies

moim zdaniem sama książka albo same słuchawki + ten dodatek jak nie chcesz czekolady to jakaś fajna herbata.

Skoro tak mówicie, to kupię słuchawki i poszukam jakiejś herbaty. Jakieś łatwo dostępne typy? W herbatach się nie lubuję, więc i nie orientuję...

Pluskotko, chodzi do prywatnej szkoły, ale uważam, że to przesada. W gimnazjum będą sobie prezentować laptopy?

[Kathinna]

Napisane przez Kaveri

Skoro tak mówicie, to kupię słuchawki i poszukam jakiejś herbaty. Jakieś łatwo dostępne typy? W herbatach się nie lubuję, więc i nie orientuję...

Pluskotko, chodzi do prywatnej szkoły, ale uważam, że to przesada. W gimnazjum będą sobie prezentować laptopy?

a jakieś herbaciarnie w CH czasem mają tam takie "lepsze" ładnie zapakowane liściaste o fajnych smakach

[Kaveri]

Napisane przez Kathinna

a jakieś herbaciarnie w CH czasem mają tam takie "lepsze" ładnie zapakowane liściaste o fajnych smakach

Właśnie nie...

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez deszczowypies

a ja jestem złą studentką i idę dzisiaj tylko na ue, a na pracę już nie, bo dopiero zobaczyłam ile materiału mam do przygotowania
ale weekend będzie pracowity coś czuję

Kath, patrzyłaś na te wizażowe propozycje prezentów? niektóre sa naprawdę bardzo fajne

doskonale Cię rozumiem

Napisane przez Kaveri

Jak już o prezentach mowa... Wylosowałam dziewczynę z klasy. Planuję jej kupić kolorowe, douszne słuchawki (wiem, że je chciała) i jakąś książkę. Wystarczy tyle czy coś jeszcze dorzucić? No i co mogę wrzucić zamiast czekolady; chciałabym postawić na coś innego?

moim zdaniem albo słuchawki, albo książka i do tego mandarynki

ogarnęłam część finansów, teraz kpc a podobno ten rok miał być już luźny

[Kathinna]

Napisane przez Kaveri

Właśnie nie...

to może nie herbata a opakowanie zrobią robotę:
klik
http://www.bitrebels.com/lifestyle/c...igned-for-two/
klik
klik

[Kaveri]

Napisane przez Kathinna

to może nie herbata a opakowanie zrobią robotę:
klik
http://www.bitrebels.com/lifestyle/c...igned-for-two/
klik
klik

Dziękuję! Ale chyba znalazłam u siebie w mieście herbaciarnię... Muszę się tam przejść i zobaczyć, co mają.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez kascysko

Ja tam nie wiem ile ważysz, ale ja ważę bardzo dużo jak na swój wzrost ze względu na tkankę mięśniową (chwaliłam się, że wyrabiam sześciopak? ) i pyrka mi to i powiewa. Za to faceci chcący mnie podnieść mają wyraz zdziwienia w oczach

Ważę 54 przy 166 cm wzrostu. I wszystko w sumie na swoim miejscu tylko oponka na brzuchu spędza mi sen z powiek Jak się jej pozbędę to będzie pełnia szczęścia.
A jak Twój sześciopak?

Btw. zostałam jedną z laureatek konkursu Palette organizowanego przez Rossmann. Całkiem o nim zapomniałam a tu się okazało, że kurier w drodze z paczką