Życie z kierowcą TIRa :) część II

[Agusiaczek1985]

Dobrze ze chociaz napisal
Jestes silna kobietka i wiem ze te 5 tygodni to bardzo dlugo, ale jak tyle dalas rady, dasz i jeszcze tydzien
A moze dzis sie na troche spotkacie?

[elvegirl]

Ania, łe, a miałam nadzieję na jakieś szaleństwo włosowe Ja ciągle ubolewam nad brakiem fryzjera, który by potrafił opanować jakoś moje włosiska...tak bardzo bym chciała mieć jakąś konkretną fryzurę, a nie takie nie wiadomo co nieokreślonego koloru i nieokreślonej długości...ech.

Kurde, jeden wieczór to nawet usiąść i pogadać poważnie nie będzie kiedy Bez sensu się to trochę robi, rozmywa się...

[ania_2007]

Napisane przez Agusiaczek1985

Dobrze ze chociaz napisal
Jestes silna kobietka i wiem ze te 5 tygodni to bardzo dlugo, ale jak tyle dalas rady, dasz i jeszcze tydzien
A moze dzis sie na troche spotkacie?

Tak, napisał. Ale przez cały tydzień nie zainteresował się gdzie w końcu spędzam urlop.. i dzisiaj się nie spotkamy. Dzieli nas w PL 110 km. DO jego bazy gdzie zjedzie (albo już zjechał - nie mam pojęcia) mam 40 km..a on z bazy do domu 70 km..razem daje 110.

No jak dla mnie 5 cm to szaleństwo, dawno nie miałam takich krótkich..ale dobrze się czuję. Ja mam problemy z grzywaczem, najchętniej bym zapuściła ale nie mam do tego cierpliwości ;/

[elvegirl]

Napisane przez ania_2007

Tak, napisał. Ale przez cały tydzień nie zainteresował się gdzie w końcu spędzam urlop.. i dzisiaj się nie spotkamy.

...
Aj...

Napisane przez ania_2007

No jak dla mnie 5 cm to szaleństwo, dawno nie miałam takich krótkich..ale dobrze się czuję. Ja mam problemy z grzywaczem, najchętniej bym zapuściła ale nie mam do tego cierpliwości ;/

U mnie 5cm to standardowe podcięcie końcówek, nie zauważam i nie wnikam w takie ścinanie

Grzywka, oj tak...ja teraz jestem na etapie zapuszczonej i BARDZO mnie kusi, żeby już wrócić do krótkiej Na razie powstrzymuje mnie pewność, że jak zetnę, to od razu mi się zachce zapuszczania, a to jest faktycznie mordęga, wszędzie mi się tylko wsuwki walają

[Agusiaczek1985]

Napisane przez ania_2007

Tak, napisał. Ale przez cały tydzień nie zainteresował się gdzie w końcu spędzam urlop.. i dzisiaj się nie spotkamy. Dzieli nas w PL 110 km. DO jego bazy gdzie zjedzie (albo już zjechał - nie mam pojęcia) mam 40 km..a on z bazy do domu 70 km..razem daje 110.

No jak dla mnie 5 cm to szaleństwo, dawno nie miałam takich krótkich..ale dobrze się czuję. Ja mam problemy z grzywaczem, najchętniej bym zapuściła ale nie mam do tego cierpliwości ;/

Nie wiedziałam że aż tyle was będzie dzieliło.
To bardzo smutne że nie zainteresował się Tobą. Nie wykazal ani odrobiny checi do spotkania.


Ja mam włosy równe i juz prawie do linii stanika Na wiosne zamierzam podciąć końce, ewentualnie troszkę wycieniować

[ania_2007]

Może faktycznie 5 czy 6 cm to mało. Ale mam włosy teraz do ramion i wydają mi się krótkie. Tak czy siak teraz jest lepiej.

Powróciła szara rzeczywistość. Pobudka o 6...
Dziś w nocy obudziłam się i szukałam w łóżku TŻ a potem po pokoju. A rano myślałam, że może jest w kuchni i robi kawę. Niedługo popadnę w paranoje....

[elvegirl]

Napisane przez ania_2007

Może faktycznie 5 czy 6 cm to mało.

Zależy dla kogo, mam koleżankę dla której 2cm to już bardzo dużo, zawsze sokolim okiem obserwuje fryzjerkę przy podcinaniu końcówek Ja z kolei od momentu kiedy już doszły długością za brodę, przestałam wnikać w to ile mam aktualnie obcinane, bo wiem że żeby mi teraz zrobić krzywdę, to trzeba by było się naprawdę bardzo postarać

Napisane przez ania_2007

Niedługo popadnę w paranoje....

Przerażający jest ten stan zawieszenia. W ten weekend się zobaczycie?

[ania_2007]

wyobraźcie sobie, że od 3 h facet stoi przed moim blokiem i wpatruje się. Napisał już numer swojego tel. na skrzynce prądowej. A śledził mnie już wzrokiem w autobusie potem szedł za mną do sklepu, pod blok...i nawet do klatki próbował wejść bo jak wyciągałam pocztę ze skrzynki to widziałam, że chwytał za klamkę...takie coś pierwszy raz mi się zdarzyło ciekawe jak długo tam wytrwa :P

[elvegirl]

OMG...nieźle Uważaj, bo może nieszkodliwy, ale może i wariat.

[Quiza]

Napisane przez ania_2007

wyobraźcie sobie, że od 3 h facet stoi przed moim blokiem i wpatruje się. Napisał już numer swojego tel. na skrzynce prądowej. A śledził mnie już wzrokiem w autobusie potem szedł za mną do sklepu, pod blok...i nawet do klatki próbował wejść bo jak wyciągałam pocztę ze skrzynki to widziałam, że chwytał za klamkę...takie coś pierwszy raz mi się zdarzyło ciekawe jak długo tam wytrwa :P

Cyba bym umarła ze strachu że to jakiś wariat.
wczoraj siedziałam na balkonie na krótkim rękawku a dziś cały dzień deszcz leje. Ja chcę już wiosnę

[elvegirl]

U mnie jeszcze się śnieg dobrze nie stopił, a dziś już znowu trochę spadło...ale ja to akurat bym chciała jeszcze chociaż z miesiąc zimy. Boję się trochę jak rośliny się ogarną bez prawdziwego zimowego odpoczynku :/

[ania_2007]

Napisane przez Quiza

Cyba bym umarła ze strachu że to jakiś wariat.
wczoraj siedziałam na balkonie na krótkim rękawku a dziś cały dzień deszcz leje. Ja chcę już wiosnę

No ja też się wystraszyłam. Bo tutaj wariatów nie brakuje a do tego to chyba Turek lub Arab..Mam nadzieję, że jutro go nie spotkam.

U mnie dzisiaj też deszczowo i wietrznie ale po śniegu ani śladu

[Agusiaczek1985]

Hejo

Ania, uważaj na tego kogoś, bo tak jak dziewczyny piszą może okazać się wariatem

Elve co masz za roslinki? Jakiś ogródek?

[elvegirl]

Napisane przez Agusiaczek1985

Elve co masz za roslinki? Jakiś ogródek?

No spory kawałek ogrodu mam, temu się trochę martwię, bo ani drzewa owocowe, ani kwiaty wieloletnie sobie nie odpoczęły w tym sezonie...a jak pomyślę o pladze owadów, która nas pewnie z okazji braku zimy nawiedzi, to łobosz...

[Agusiaczek1985]

To prawda. Krótka zimna źle działa na krzewy,drzewa. A w szczególnosci jej brak i pączki na drzewach w grudniu

[elvegirl]

U mnie na szczęście pączków nie było, ale jednak rośliny spać nie poszły. Ile było w sumie tych dużych mrozów, 2 tygodnie? Mało, za mało.

[Agusiaczek1985]

No napewno czasu mroźnego było za mało. Ogólnie ostatnimi laty ta pogoda w poszczególnych porach roku jest jakaś dziwna

[Laura2112]

Ania, i co z tym wariatem, pozbyłas się go?
Ja bym postraszyła policją, działa ; )

Kto siedzi w Walentynki sam? : /

[elvegirl]

Mój luby dziś zjedzie do domu, więc raczej jutro będziemy razem. Ale świętowania w planach nie mam

[Kokosaneczka]

Napisane przez ania_2007

wyobraźcie sobie, że od 3 h facet stoi przed moim blokiem i wpatruje się. Napisał już numer swojego tel. na skrzynce prądowej. A śledził mnie już wzrokiem w autobusie potem szedł za mną do sklepu, pod blok...i nawet do klatki próbował wejść bo jak wyciągałam pocztę ze skrzynki to widziałam, że chwytał za klamkę...takie coś pierwszy raz mi się zdarzyło ciekawe jak długo tam wytrwa :P

Z wariatami lepiej uważać


Hej

[Laura2112]

Napisane przez elvegirl

Mój luby dziś zjedzie do domu, więc raczej jutro będziemy razem. Ale świętowania w planach nie mam

Mój też zjechał na nocke, ku mojemu zdziwieniu i radości oczywiście, w dodatku z przedwczesną wypłatą Też nie świętujemy zbytnio, kupiłam mu tylko lizaka w kształcie serduszka ; )

[Agusiaczek1985]

Hej

Wzięłam się znów za wyszywanie krzyżykami Jutro widze się z K. Jade wieczorem do niego
No i w sobote jade do Lublina. TŻ mnie odwiezie do autobusu i odbierze w niedziele

[Laura2112]

No widzisz, i wszystko się ułożyło : )

[Agusiaczek1985]

A no ułożyło ale jak sobie pomyślę ze będe jechać 4 godziny autobusem to mi sie odechciewa umrę z nudów
Ale pociesza mnie myśl że potem znów będziemy sie widzieć z TZ

[becareful8]

Cześć dziewczyny
tak czytałam poprzednią część forum TIRówek i mówię kurcze od 20.01 żadna nic nie napisała aż się wierzyć nie chce :P dopiero jak dotrwałam do końca i zobaczyłam link do nowej część to mi ulżyło
kiedyś już Was tu podglądałam, ale chyba w ostateczności nic nie napisałam. dziś mnie jakoś tknęło i dołączam do Was
miło mi- Ola

[Agusiaczek1985]

Witaj Ola
Opowiesz coś o was?

[becareful8]

Jesteśmy ze sobą od 1,5 roku.. Mój TŻ (zawsze się zastanawiałam od czego to skrót???) wraca na każdy weekand do domu, czasem jest już od czwartku do niedzieli, czasem tylko od soboty do niedzieli.. zależy jak się ułoży największym problemem jest to, że studiuje zaocznie i mam w weekandy szkole- wlasnie wtedy kiedy on wraca. Wychodzi czasem na to ze widzimy sie tylko w sobote wieczorem przez 2h. Teraz juz nie jest tak zle, ale na I roku mialam zjazdy 3x w miesiącu więc było ciężko.. Na szczęście już w tym roku bronię mgr

To tyle o mnie, starałam się przeczytać forum na ile dałam radę, ale zanim Was wszystkie zapamiętam i poznam trochę mi zajmie

[Laura2112]

Hej Ola : )

[Agusiaczek1985]

TŻ oznacza Towarzysz życia

Ja z moim jestem ponad 4 lata mój przeważnie jest na weekendy w domu. A ja narazie bezrobotna

[Laura2112]

Napisane przez Agusiaczek1985

Ja z moim jestem ponad 4 lata mój przeważnie jest na weekendy w domu. A ja narazie bezrobotna

To mniej więcej tak jak u mnie i już świra dostaje od tego siedzenia w domu...