Kobiety – ich aseksualne cechy i zachowania

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez sogora

rzecz gustu dla Ciebie... facetom jak widać się podoba

no dobra może nie że "woli" , chodziło mi o to że na stałą partnerkę facet sie zapewne nie sugeruje makijazem czy rozmiarem biustu ale do sexu już tak a przecież taki jest temat! nie mylcie tego

ale że jak? że mówimy o aseksualnych zachowaniach kobiet do seksu? czy...? bo nie wiem wydawało mi się że mówimy ogólnie o zachowaniach aseksualnych.

[Nuova]

Napisane przez sogora

rzecz gustu dla Ciebie... facetom jak widać się podoba

no dobra może nie że "woli" , chodziło mi o to że na stałą partnerkę facet sie zapewne nie sugeruje makijazem czy rozmiarem biustu ale do sexu już tak a przecież taki jest temat! nie mylcie tego

Jak kobieta jest atrakcyjna to będzie wyglądać seksownie i w opaleniźnie i bez. A bladych gwiazd porno jest bardzo dużo (niemal wszystkie Azjatki, bo tam panuje kult odwrotny od amerykańskiej opalenizny) czy choćby najpopularniejsza Sasha Gray - biała jak ściana. Jedyne co się zgadza to makijaż mocny, ale na pewno nie na co dzień.

[Lina9213]

Napisane przez sogora

rzecz gustu dla Ciebie... facetom jak widać się podoba

no dobra może nie że "woli" , chodziło mi o to że na stałą partnerkę facet sie zapewne nie sugeruje makijazem czy rozmiarem biustu ale do sexu już tak a przecież taki jest temat! nie mylcie tego

Przepraszam bardzo a czy ze stałą partnerką nie uprawia się seksu? Ja nie wybrałabym na partnera osoby, która nie jest dla mnie seksowna i mnie nie pociąga. I widać, że zrozumiałaś temat tylko pod względem - patrzę na nią i chcę ją przelecieć bo wygląda jak gwiazda porno albo dupeczka z teledysku.

[201607040946]

Napisane przez Lina9213

Oczywiście i cieszyłabyś się piękną, czerwoną opalenizną. Mam koleżanki naprawdę o bladej cerze i mogę stwierdzić, że w 99% opalają się na czerwono po czym opalenizna schodzi i jest tak samo blado Wtedy chyba jedynie jakieś samoopalacze jednak odcień chemicznej opalenizny według mnie jest po prostu brzydki.

Zależy, jaka bladość. Ja jestem raczej blada (fototyp chyba II), bo potrafię lekko opalić się na brzoskwiniowo, ale nie więcej (na początku oczywiście jestem czerwona).
Na szczęście, nie mam znajomych, których jarają porno gwiazdki. No i nie znam żadnego faceta, który uważa mocno opalone ciało (czy to naturalnie, czy w solarium) za seksowne, ale moi znajomi to głównie metale/goci/hippisi/itp (dla mnie zwykli faceci są mega aseksualni), więc mają fetysz jasnej skóry. Ale miło mi, gdy ktoś mówi,że mam cudowną jasną karnację
Co nie oznacza, że naturalna opalenizma jest brzydka. Jeśli ktoś ładnie się opala, to jak najbardziej ok, i - zgadzam się - jest seksi.

[sogora]

Napisane przez Lina9213

Oczywiście i cieszyłabyś się piękną, czerwoną opalenizną. Mam koleżanki naprawdę o bladej cerze i mogę stwierdzić, że w 99% opalają się na czerwono po czym opalenizna schodzi i jest tak samo blado Wtedy chyba jedynie jakieś samoopalacze jednak odcień chemicznej opalenizny według mnie jest po prostu brzydki.

No w sumie masz racje, miałam kiedyś bladego chłopaka i po solarium był czerwony jak burak wygladał gorzej niż przed opalaniem.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez Lina9213

Przepraszam bardzo a czy ze stałą partnerką nie uprawia się seksu? Ja nie wybrałabym na partnera osoby, która nie jest dla mnie seksowna i mnie nie pociąga. I widać, że zrozumiałaś temat tylko pod względem - patrzę na nią i chcę ją przelecieć bo wygląda jak gwiazda porno albo dupeczka z teledysku.

Może za duzo w zyciu widziałam facetów co żony mają całkiem normalne "naturalne" a kochanki rodem z filmów porno

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez Nuova

Jak kobieta jest atrakcyjna to będzie wyglądać seksownie i w opaleniźnie i bez. A bladych gwiazd porno jest bardzo dużo (niemal wszystkie Azjatki, bo tam panuje kult odwrotny od amerykańskiej opalenizny) czy choćby najpopularniejsza Sasha Gray - biała jak ściana. Jedyne co się zgadza to makijaż mocny, ale na pewno nie na co dzień.

najpopularniejsza Sasha Gray ... ona raczej nie zasłynęła z bladej skóry ani oszałamiającej urody tylko z ostrych scen

[Lina9213]

Napisane przez kaguya

Zależy, jaka bladość. Ja jestem raczej blada (fototyp chyba II), bo potrafię lekko opalić się na brzoskwiniowo, ale nie więcej (na początku oczywiście jestem czerwona).

To jesteś wśród tych blaciochów, którzy mają szczęście móc się opalić. Tzn. na pewno jakiś ślad opalenizny zostaje na każdym, aczkolwiek jest to niezauważalne dla innych osób. Moja koleżanka jest biała jak ściana, jak się opala jest czerwona i później (dla mnie) znów blada, no ale na plecach widać jaśniejszy pasek po kostiumie itp. to po tym można zauważyć opaleniznę Ona też twierdzi, że nie może się opalić. Jak kiedyś poszła na opalanie natryskowe, czy masażowe to była żółta

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez sogora

Może za duzo w zyciu widziałam facetów co żony mają całkiem normalne "naturalne" a kochanki rodem z filmów porno [COLOR="Silver"]

Bo mężczyźni wolą sobie w kolano nie strzelać. Niestety kobieta wyglądająca jak gwiazda filmu porno nie reprezentuje swoim wyglądem wartości jakich mężczyźni przeważnie szukają u potencjalnej żony. Podejrzewam, że obawialiby się, że sami zostaną rogaczami z taką kobietą u boku.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez sogora

Gdybym była z natury blada to pewnie zaliczałabym się do osób, które chodzą regularnie na solarium, mam karnacje sniadą ale i tak chodzę. Blada skóra nie tyle że mnie obrzydza ale kobiety jak i mezczyźni opaleni są atrakcyjniejsi.

Twoim zdaniem.
O ile latem opalenizna jest fajna i miła dla oka to zimą wzbudza we mnie śmiech.

[Bananalama]

nawet jakbym miała wybierać do seksu, wolałabym bladą. Mocna opalenizna mi się nie podoba. Opalone są dla mnie aseksualne.

[sogora]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Twoim zdaniem.
O ile latem opalenizna jest fajna i miła dla oka to zimą wzbudza we mnie śmiech.

no tak czyli jak ktoś ma ciemna karnacje to lepiej zeby zima z domu nie wychodził bo jeszcze sie śmiać będą. Nie słyszałam o tym, że człowiek powinien "zmieniać barwę skóry" pod kolor pory roku

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Twoim zdaniem.
O ile latem opalenizna jest fajna i miła dla oka to zimą wzbudza we mnie śmiech.

nie wierzę w to ale się zgodzę (myślę tu o mocnej opaleniźnie a nie pozostałościach po lecie.)

Napisane przez sogora

no tak czyli jak ktoś ma ciemna karnacje to lepiej zeby zima z domu nie wychodził bo jeszcze sie śmiać będą. Nie słyszałam o tym, że człowiek powinien "zmieniać barwę skóry" pod kolor pory roku

karnacja to karnacja a opalenizna to opalenizna różnice zna chyba każdy.

[sogora]

Napisane przez Lina9213

To jesteś wśród tych blaciochów, którzy mają szczęście móc się opalić. Tzn. na pewno jakiś ślad opalenizny zostaje na każdym, aczkolwiek jest to niezauważalne dla innych osób. Moja koleżanka jest biała jak ściana, jak się opala jest czerwona i później (dla mnie) znów blada, no ale na plecach widać jaśniejszy pasek po kostiumie itp. to po tym można zauważyć opaleniznę Ona też twierdzi, że nie może się opalić. Jak kiedyś poszła na opalanie natryskowe, czy masażowe to była żółta

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------



Bo mężczyźni wolą sobie w kolano nie strzelać. Niestety kobieta wyglądająca jak gwiazda filmu porno nie reprezentuje swoim wyglądem wartości jakich mężczyźni przeważnie szukają u potencjalnej żony. Podejrzewam, że obawialiby się, że sami zostaną rogaczami z taką kobietą u boku.

a jakich wartości mężczyzni szukają u potencjalnych żon? To jest temat rzeka gdyby to rozkładać na części pierwsze.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;46326439]nie wierzę w to ale się zgodzę (myślę tu o mocnej opaleniźnie a nie pozostałościach po lecie.)


karnacja to karnacja a opalenizna to opalenizna różnice zna chyba każdy.[/QUOTE]

no chyba nie każdy, bo ja nawet jak się nie opalam to słyszę o tym że przesadzam z solarium

[Lina9213]

Napisane przez sogora

a jakich wartości mężczyzni szukają u potencjalnych żon? To jest temat rzeka gdyby to rozkładać na części pierwsze.

Nie chcą zostać rogaczami = wartość jaką jest wierność. Mówisz, że szukają takich do seksu, bo jak dla mnie to mężczyźni uważają, że tego typu kobiety tylko do tego się nadają. Jeżeli widzisz tego typu kobiety w roli kochanek a nie żon no to chyba mamy jasność. A to, że facet zdradza kobietę to już świadczy o jego poziomie a nie o tym czy jego żona jest seksowna.

[Speeddemons]

Napisane przez sogora

ale co ja tam wiem... pewnie wasze misiaczki wolą naturalne kobiety (bo tak wam mówią) i za nikim się nie oglądają, a nawet jak spojrzą na jakąs "tapete" to pewnie dlatego że taka brzydula z niej

Czemu wypowiadasz się za wszystkich facetów? Jestem facetem i jakoś mi się nie podobają dziewczyny, które mają mocny makijaż lub są opalone (czy to naturalnie, czy solarium) Może w Twoim otoczeniu są tacy faceci, bo jakoś wśród osób które znam faceci wolą naturalne. Tekst o tym, że kobiety z teledysków i pornoli podobają się każdemu też jest żałosny. Jeśli facetowi zależy żeby daną dziewczynę zaliczyć to zazwyczaj biorą sobie wyglądem przypominające dziwki. Faceci to też ludzie a ludzie mają różne gusta. Jednym się podobają tapety, innym naturalne. Najwidoczniej Ty znasz facetów, których kręcą "tapety".
PS. Skąd jako kobieta możesz wiedzieć co się facetom podoba? Bo jeśli z obserwacji to tak czy siak nie masz 100% pewności co każdemu facetowi siedzi w głowie. Chyba, że jesteś jasnowidzem.

[sogora]

Napisane przez Speeddemons

Czemu wypowiadasz się za wszystkich facetów? Jestem facetem i jakoś mi się nie podobają dziewczyny, które mają mocny makijaż lub są opalone (czy to naturalnie, czy solarium) Może w Twoim otoczeniu są tacy faceci, bo jakoś wśród osób które znam faceci wolą naturalne. Tekst o tym, że kobiety z teledysków i pornoli podobają się każdemu też jest żałosny. Jeśli facetowi zależy żeby daną dziewczynę zaliczyć to zazwyczaj biorą sobie wyglądem przypominające dziwki. Faceci to też ludzie a ludzie mają różne gusta. Jednym się podobają tapety, innym naturalne. Najwidoczniej Ty znasz facetów, których kręcą "tapety".
PS. Skąd jako kobieta możesz wiedzieć co się facetom podoba? Bo jeśli z obserwacji to tak czy siak nie masz 100% pewności co każdemu facetowi siedzi w głowie. Chyba, że jesteś jasnowidzem.

Tak !! Jestem jasnowidzem. Wszystko juz jasne ?

[Speeddemons]

Napisane przez sogora

Tak !! Jestem jasnowidzem. Wszystko juz jasne ?

Jasne Ale sama zaczęłaś temat tego i uogólniłaś wszystkich facetów. Więc każdy ma prawo wypowiedzieć się na ten temat i nie trzeba się od razu denerwować, że coś nie jest po Twojej myśli i nie każdy facet leci za kobietami z mocnym makijażem lub opalonymi

[201607040946]

Napisane przez sogora

no chyba nie każdy, bo ja nawet jak się nie opalam to słyszę o tym że przesadzam z solarium

Dlatego nienawidzisz bladziochów, bo jacyś mało inteligentni ludzie cię oceniają?

Napisane przez Lina9213

To jesteś wśród tych blaciochów, którzy mają szczęście móc się opalić. Tzn. na pewno jakiś ślad opalenizny zostaje na każdym, aczkolwiek jest to niezauważalne dla innych osób. Moja koleżanka jest biała jak ściana, jak się opala jest czerwona i później (dla mnie) znów blada, no ale na plecach widać jaśniejszy pasek po kostiumie itp. to po tym można zauważyć opaleniznę Ona też twierdzi, że nie może się opalić. Jak kiedyś poszła na opalanie natryskowe, czy masażowe to była żółta [COLOR="Silver"]

Chyba tak Mam masę piegów, twarz i plecy latem opalają się dość mocno, ale nigdy na brązowo. Nogi - nigdy. Zawsze blade. Nawet po solarium. Aha, ja po solarium nie byłam pomarańczowa, tylko lekko opalona, może dlatego, że nie opalam się mocno, stąd nie mogłam stać się pomarańczowa.

[sogora]

Napisane przez Speeddemons

Jasne Ale sama zaczęłaś temat tego i uogólniłaś wszystkich facetów. Więc każdy ma prawo wypowiedzieć się na ten temat i nie trzeba się od razu denerwować, że coś nie jest po Twojej myśli i nie każdy facet leci za kobietami z mocnym makijażem lub opalonymi

Ale ja sie wcale nie wkurzam, wręcz przeciwnie. Nie napisałam że wszyscy napisałam że wiekszość. Temat jest jaki jest i widać, że wypowiadają się tu kobiety. Wymienione cechy kobiety asexualnej były np kobiety z dużym dekoldem i mini , jestem pewna, że "standardowy" (sory za okreslenie) facet zwyczajnie by się oślinił na taki widok. Oczywiscie mówimy o ładnej zgrabnej kobiecie.

[ciastkozposypka]

A ja uważam, że pornosy nie są od tego, żeby pokazywać piękne kobiety o idealnym wyglądzie. Uważam, że osoba, która ogląda takie rzeczy jest nastawiona na to, jak kobieta na filmie będzie się zachowywała (wyuzdana itp.), a jej wygląd to jest już inna kwestia. Stąd mylne przekonanie, że kobiety z pornosów są ucieleśnieniem marzeń. One mają tylko spełniać swoją funkcję... a nie być piękne.

Za facetów wypowiadać się nie mogę, ale z moich obserwacji wynika, że fajna figura - zgrabne ciało zawsze się podoba. Jeśli do tego dziewczyna jest mocno opalona, ale ma nadal zgrabne ciało to nadal będzie atrakcyjna, mimo że nadmierna opalenizna jednak będzie dla kogoś "defektem". A już opalone ciało i mocny makijaż bardzo często idą w parze, stąd tworzą się mylne sądy, że podoba się wszystko co dana kobieta ma w pakiecie.

W moim otoczeniu bardzo wielu mężczyzn wielokrotnie komentowało aktorki, piosenkarki itp., które moim zdaniem miały kompletny, ale ładny makijaż, mówiąc "Ile ona tej tapety nałożyła" itp.

[dominikmeller25]

a więc aseksualne są dla mnie:
- spalone na solarium (mądry człowiek wie kiedy dać sobie spokój z opalaniem)
- nadmiernie owłosione
- przeginające z makijażem
- ubierające się jak panienki stojące przy drodze

a cechy to jak wcześniej wiele razy tu padło, typowe dla menelstwa, co drugie słowo to bluzgi, upijanie się, wulgarne zachowanie, może dresiarzy to kręci dla mnie to aseksualne, bo bardziej przypominają wtedy facetów z piersiami niż kobiety.

[Gruby Grubass]

kaguya

Napisane przez Gruby Grubass
Chyba nie... Oczywiście zakładam, że nie jest to jakaś muskularna pakerka, a po prostu ładna, szczupła i wyćwiczona panna.

... która nie chciałaby być z grubym, brzydkim i zakompleksionym facetem, który mówiłby jej, że jedzenie jest aseksualne? __________________

Nie do końca rozumiem... W sensie, że taka osoba nie chciałaby być ze mną? O co dokładniej chodzi?

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez Gruby Grubass

kaguya



Nie do końca rozumiem... W sensie, że taka osoba nie chciałaby być ze mną? O co dokładniej chodzi?

[coffee]

Napisane przez Gruby Grubass

kaguya



Nie do końca rozumiem... W sensie, że taka osoba nie chciałaby być ze mną? O co dokładniej chodzi?

Znajdź mi laskę, która chciałaby być z facetem, każącym jej jeść w kuchni, bo on się boi jedzących kobiet i twierdzi, że z kobietą, która je kiełbasę czy lody seksu nie będzie. Zrobię Ci medal z ziemniaka i wyślę pocztą.

[Gruby Grubass]

Aha, wszystko zaczyna się klarować. Już chyba wiem o co cały ten krzyk.

Rozumiem, że chodzi o to, co napisałem w jednej z moich pierwszych wiadomości - to, że w książce czytałem o tym, iż kobieta nie powinna dużo jeść w towarzystwie?

No to już jasne. Nie do końca zostałem zrozumiany. Zaprezentowany tam pogląd nie był moim poglądem. Wyraźnie zaznaczyłem, że nie utożsamiam się z nim, po prostu ktoś kiedyś właśnie w ten sposób patrzył na świat. Umieściłem to w owej wiadomości po to, żeby zaciekawić anasovą, bo chyba z nią prowadziłem dyskusję. Miała być to taka ciekawostka, nic ponadto.

Tak, jak wspominałem, owy komentarz nie pochodził z jakoś szczególnie nowej pozycji - to raczej starsze dzieło. Chciałem zaprezentować, jak kiedyś wyglądały zapatrywania na te kwestie.

Nie bijcie mnie za to, ja nie chciałem.

[coffee]

Napisane przez Gruby Grubass

ananasova, spoko, nie mam nic przeciwko, pytaj o co chcesz.

Wiesz, ja odpowiadam raczej w sposób żartobliwy, nie trzeba tego wszystkiego traktować poważnie.

Czy może zjeść kubeł, bo ma ochotę? Może zjeść z obojętnie jakiego powodu, ale chyba lepiej, żeby facet tego nie widział. Serio. Może się chłop wystraszyć, że jego mała sikoreczka jest w stanie za jednym razem przyswoić tyle kalorii, tyle pożywienia. Poza tym myślę, że nie wpłynęło by to dobrze na Twój brzuszek. 1 litr na raz to za dużo, musiałabyś to odchorować.

Oczywiście nie jest to jakoś bardzo aseksualne, to był żart. Chce zjeść, niech sobie zje. Faktem jest jednak, że faceci nie lubią oglądać dziewczyn, które zbyt dużo jedzą. Wyobraź sobie laskę z pętem kiełbachy...


Kiedyś czytałem taką książkę, nie znam tytułu, autora ani też okresu, z jakiego pochodziła, ale kwestia jedzenia przez kobiety opisana była w mniej więcej taki sposób:

Kobiety nie powinny spożywać znacznych ilości pokarmu w towarzystwie, najlepiej gdyby w ogóle tego nie robiły. Jeśli już muszą, to ich porcje winny być możliwie małe, a spożywać powinny posiłek długo i z niechęcią, zupełnie jakby jedzenie nie było im potrzebne do życia. Dozwolone, a nawet pożądane jest, gdy dama po prostu nie skonsumuje do końca potrawy. Źle odbierane nadmierne spożywanie przez kobiety. Na oczach mężczyzn panie najlepiej, gdyby nie jadły, w towarzystwie dozwolone jest co najwyżej spożywanie trunków, a i to w niewielkiej ilości.

Miejscem, w którym kobieta może jeść, jest kuchnia. Tutaj nie zauważona przez nikogo może wreszcie zaspokoić choć w części swoje potrzeby.


Mnie to wygląda co najmniej na jakiś XIX wiek, ale zauważ, że niektóre damulki postępują tak do dziś. Wezmą sobie na talerzyk mało co, a i tak nie zjedzą tylko rozgrzebią. Tak tylko o tym wspomniałem, może się zainteresujesz.

Ehe. Pogrubione - jakoś nie jest z książki.
Piszesz "Hehe, żart. Ale serio - facet nie może widzieć, bo się przestraszy."
To już nie wiem. Żart czy serio?

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez Gruby Grubass

Aha, wszystko zaczyna się klarować. Już chyba wiem o co cały ten krzyk.

Rozumiem, że chodzi o to, co napisałem w jednej z moich pierwszych wiadomości - to, że w książce czytałem o tym, iż kobieta nie powinna dużo jeść w towarzystwie?

No to już jasne. Nie do końca zostałem zrozumiany. Zaprezentowany tam pogląd nie był moim poglądem. Wyraźnie zaznaczyłem, że nie utożsamiam się z nim, po prostu ktoś kiedyś właśnie w ten sposób patrzył na świat. Umieściłem to w owej wiadomości po to, żeby zaciekawić anasovą, bo chyba z nią prowadziłem dyskusję. Miała być to taka ciekawostka, nic ponadto.

Tak, jak wspominałem, owy komentarz nie pochodził z jakoś szczególnie nowej pozycji - to raczej starsze dzieło. Chciałem zaprezentować, jak kiedyś wyglądały zapatrywania na te kwestie.

Nie bijcie mnie za to, ja nie chciałem.

nie Sherlocku, nie o to chodzi, chodzi o to że napisałeś że lepiej żeby facet nie widział jak dużo jego sikoreczka może w siebie wpakować jedzenia, bo się może przestraszyć.

[coffee]

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;46334947]nie Sherlocku, nie o to chodzi, chodzi o to że napisałeś że lepiej żeby facet nie widział jak dużo jego sikoreczka może w siebie wpakować jedzenia, bo się może przestraszyć.[/QUOTE]
Taki żart. Hehe.
Ale wiesz. Serio. Żart. Hehe.

[Gruby Grubass]

Never mind. Zapominamy o wszystkim.


Czy przychodzą Wam wszystkim do głowy jeszcze jakieś cechy lub zachowania u kobiet, które można uznać za aseksualne?


Czytałem ostatnio, że cechą mocno pożądaną jest czysta, gładka skóra. Aseksualna może być więc ta mocno przepalona lub zbyt mocno pomalowana. Po prostu nie wygląda ona tak, jak powinna. W tym momencie przypominają mi się kobiety, które moim zdaniem nadużywały solarium oraz malowideł wszelakich. Pamiętam ich twarze - nad czołem (tam, gdzie zaczynają się włosy), miały one skórę dość znacznie jaśniejszą niż na reszcie buzi. W pozostałych miejscach oczywiście brąz, ale taki odpychający. Na mnie bardzo źle to działało. Najwyraźniej miały też tonę tapety. Fatalna kompozycja. Widać było takie przeskoki barw. To niefajne.

[Hultaj]

Napisane przez coffee

Ja kumam!
Aseksualne jedzenie lodów:



Seksualne jedzenie lodów:





O to chodzi z tymi lodami?

Ananasova - wkręciłaś mnie w tę rozkminę "dlaczego akurat lody".

wszystkie 3 panie są dla mnie kompletnie niepociągające, mam wrażenie, że panie 2 i 3 starają się aż za bardzo.

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez Hultaj

wszystkie 3 panie są dla mnie kompletnie niepociągające, mam wrażenie, że panie 2 i 3 starają się aż za bardzo.

pierwsza bez kultury, druga słodka idiotka - reklama, trzecia jak z filmów dla dorosłych.. ale to były przykłady by zrozumieć o co chodzi autorowi z tymi lodami, a chodziło nie tyle o lody co ogólnie o jedzenie, także możesz jeść jak chcesz i ile chcesz, byle nie przy facecie. o.

Napisane przez coffee

Taki żart. Hehe.
Ale wiesz. Serio. Żart. Hehe.

hehe, never mind - i już się dowiedziałaś, zapominamy. rozumiesz.

[Hultaj]

bardzo seksistowski i mało przyjemny wątek, a w tym wszystkim wizażanek Gruby Grubass, który znakomicie pozuje na idiotę, co to mu rzekomo nie chodziło mu o to, by w zawoalowany sposób pocisnąć kobietom. Jak tylko temat powstał to łatwo się było domyślić, już po co był ten wcześniejszy dot. facetów - jako przykrywka.
Swoją drogą takie dylematy mają dzieci. A smród albo zaniedbanie się to chyba tylko dziwak by uznał za pociągające.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

pierwsza bez kultury, druga słodka idiotka - reklama, trzecia jak z filmów dla dorosłych.. ale to były przykłady by zrozumieć o co chodzi autorowi z tymi lodami, a chodziło nie tyle o lody co ogólnie o jedzenie, także możesz jeść jak chcesz i ile chcesz, byle nie przy facecie. o.

nie chcialam być dosadna, dla mnie pani nr 3 jest po prostu wulgarna (a te miny są śmieszne ;-)), a pani nr 2 wygląda głupio, a nie słodziutko.