Staraczki i Mamusie cz. 8 (jeszcze szczęśliwsza)

[Calineczka 27]

Elinko, szkoda, że tak wyszło.

Mariolka, na telefonie nie widziałam sukienki, potem zmartwiłam się good, potem chciałam coś napisać kanwie, gdzieś mi uciekło to zdjęcie i nie mogłam znaleźć, produkowały się kolejne posty i nie zobaczyłam !

[elinka21]

Calineczko no coz innym razem, nastepna niedziela odpada bo Michal pracuje moze za 2 tygodnie , bo bez sensu jechac i spacerowac po deszczu

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[konsternacja]

Napisane przez Mlebidakin

Wg mnie to za wcześnie. Ja kupiłam trochę rzeczy w 16 tyg i zaczęłam czytać o wózkach. Imię wybraliśmy w drodze do urzędu. Teraz chyba poczekamy że wszystkim do badania w 20 tyg.
Ciężko to znosimy oboje bo cały czas jest stres że się nie uda. Dlatego teraz chodzę prywatnie do kliniki żeby mieć usg co miesiąc i wiedzieć że jest dobrze.
Wiem że jak się teraz nie uda to nie chce więcej przez to przechodzić.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Ja poprosiłam aby Mąż kupił absolutne minimum- tyle ile do torby do szpitala w 35 tygodniu. Wcześniej nic. W tym 35 tygodniu Brat nam dał łóżeczko. W 36 kupiliśmy materac,wanienkę, ręcznik z kapturem, akcesoria do pielęgnacji. Tak naprawdę większość rzeczy Mąż kupił jak byliśmy w szpitalu- wiedział co ma kupić

Napisane przez aggo_di

Moja siostra w drugiej ciąży czekała do 24 tygodnia... Stresowali się, że sytuacja się powtórzy, trafiła na świetną lekarkę. Czuła się zaopiekowana i przetrwała całą ciążę, ale było ciężko. Chwilami bardzo.Teraz cieszą się ponad roczną córką.
Bardzo mocno wierzę, że u Ciebie też wszystko będzie dobrze. Że na wizycie za dwa tygodnie zobaczysz serduszko. Że wszystkie następne będą tylko Cię uspokajały. Mogę sobie tylko wyobrażać namiastkę tego, co czujecie,a to wystarczy, żebym miała oczy pełne łez. Trzymajcie się tak, jak potraficie najlepiej.

A ile Twoja siostra ma dzieci? 2?

[simonee]

Napisane przez elinka21

Taaak i do Bozi jechac pomodlic sie za mnie i za Was wszystkie, po # obiecalam sobie ze przed staraniami pojade do Częstochowy

Elinka no nie pisz tak bo sie zaraz rozrycze, tak mie wzruszyłas tym co napisałas...
Bardzo wierzę że kazdej sie uda i 2015 będzie z dzidziusiami lub brzuszkami... kazda ma jakies problemy ale przyjdzie ten dzien z II

[elinka21]

Napisane przez simonee

Elinka no nie pisz tak bo sie zaraz rozrycze, tak mie wzruszyłas tym co napisałas...
Bardzo wierzę że kazdej sie uda i 2015 będzie z dzidziusiami lub brzuszkami... kazda ma jakies problemy ale przyjdzie ten dzien z II

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[Calineczka 27]

Ok, jesteśmy umówione za dwa tygodnie.

Nawet Allered o mnie napisała ! Ja pitolę, muszę być wybitnie upierdliwa.

[elinka21]

Napisane przez Calineczka 27

Ok, jesteśmy umówione za dwa tygodnie.

Nawet Allered o mnie napisała ! Ja pitolę, muszę być wybitnie upierdliwa.

Kto co?

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[simonee]

Napisane przez Calineczka 27

Nawet Allered o mnie napisała ! Ja pitolę, muszę być wybitnie upierdliwa.

ze co??

[zlosnica_]

Napisane przez konsternacja

Ja mam wspólną kasę z mężem- nie rozgraniczamy: moje-twoje tylko nasze.

U nas też tak jest.

Napisane przez simonee

o ja tez lubie w sieci znalazłam fajny przepis tylko go lekko zmodyfikowałam ale browne wychodzi b. dobre

Mariola jesli ty masz regularne @ to mozesz sobie odpuscic mierzenie temp. Ja mierzyłam sobie przeszlo 4 lata tylko po to aby wiedziec kiedy jest skok bo ok11dni pozniej dostawalam@
W cyklu w ktorym zaszłam nic nia to nie wskazywalo, nie miałam sluzu, zadnego bolu jajnikow

pokaż przepis

Ja z tego samego powodu też ciągle mierzę, mimo, że mnie wkurza. Jest leniwa i nie chce się podnosić. W tym cyklu wszystko odpuściłam inne, ale temperaturę mierzę, by wiedzieć, czy moje jajniki raczyły się ruszyć.

Mlebi trzymam za Ciebie i za maleństwo kciuki cały czas
elinka

My zaraz idziemy do kościółka. W sumie to powinnam się już zbierać.
U nas pogoda jak wczoraj - po trochu wszystkiego, tylko dziś mniej chmur a więcej słońca.

[Calineczka 27]

Nic złego nie napisała tylko się odniosła, żebym się nie martwiła, ale akurat do mnie tylko. Jadę babacię zawieźć i do biedrony, potem się odezwę.

[MaamaaZuzi]

O wózku pisałam ja ale ja go nie wybieram tylko przeglądałam orientując się jakie są ceny. Nie wiem co było pisane na tym 2 wątku ale u nas nikt chyba jeszcze wózka nie wybierał a to jest różnica Mnie na początku czeka tylko zakup wózka całą resztę mam

Ja trzymam kciuki za wszystkie okruszki jak to mówi Zuzka w brzuszkach i za Wasze i za swoją
Może jestem za dobrze nastawiona ale myśle pozytywnie. Obwicie krwawiłam przez jeden dzień na szczęście nie wiedziałam ze jestem w ciąży bo bym sie zamartwiła, a do tego miałam 4 razy okropny ból brzucha, nie mogłam się ruszyć. M jak mnie zobaczył w korytarzu nie wiedział co się dzieje ale jest wszystko dobrze Moja siostra plamiła bardzo długo ale też jest dobrze.
Na pewno gdybym przeszła to co Wy nie było by to dla mnie takie łatwe.
Wysyłam Wam przez okno w ten paskudny dzień dużo spokoju i pozytywnego myślenia

[elinka21]

Napisane przez Calineczka 27

Nic złego nie napisała tylko się odniosła, żebym się nie martwiła, ale akurat do mnie tylko. Jadę babacię zawieźć i do biedrony, potem się odezwę.

I tak nie kapewuje

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[simonee]

Napisane przez zlosnica_

pokaż przepis

Wszystkie składniki dziele na pół i nie dodaje buraka.
http://a.r.t.k.u.l.i.n.aria.pl/magia...ami-i-burakiem
(wpisz artkulinaria bez pierwszych 8 kropek bo inaczej wizaz blokuje tego linka)

[201704210903]

Napisane przez elinka21

A my postanowilismy ze zostajemy w domu, przez ta cholerna pogode wr..., zla i smutno mi

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

Biedna

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez zlosnica_

U nas też tak jest.



pokaż przepis

Ja z tego samego powodu też ciągle mierzę, mimo, że mnie wkurza. Jest leniwa i nie chce się podnosić. W tym cyklu wszystko odpuściłam inne, ale temperaturę mierzę, by wiedzieć, czy moje jajniki raczyły się ruszyć.

Mlebi trzymam za Ciebie i za maleństwo kciuki cały czas
elinka

My zaraz idziemy do kościółka. W sumie to powinnam się już zbierać.
U nas pogoda jak wczoraj - po trochu wszystkiego, tylko dziś mniej chmur a więcej słońca.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez MaamaaZuzi

O wózku pisałam ja ale ja go nie wybieram tylko przeglądałam orientując się jakie są ceny. Nie wiem co było pisane na tym 2 wątku ale u nas nikt chyba jeszcze wózka nie wybierał a to jest różnica Mnie na początku czeka tylko zakup wózka całą resztę mam

Ja trzymam kciuki za wszystkie okruszki jak to mówi Zuzka w brzuszkach i za Wasze i za swoją
Może jestem za dobrze nastawiona ale myśle pozytywnie. Obwicie krwawiłam przez jeden dzień na szczęście nie wiedziałam ze jestem w ciąży bo bym sie zamartwiła, a do tego miałam 4 razy okropny ból brzucha, nie mogłam się ruszyć. M jak mnie zobaczył w korytarzu nie wiedział co się dzieje ale jest wszystko dobrze Moja siostra plamiła bardzo długo ale też jest dobrze.
Na pewno gdybym przeszła to co Wy nie było by to dla mnie takie łatwe.
Wysyłam Wam przez okno w ten paskudny dzień dużo spokoju i pozytywnego myślenia

Jak mój tz rok temu poznał cenę wózka to był w szoku.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U nas model pieniężny jest taki, że TŻ oszczędza ile może, a ja wydaję ile mogę po 500 zł przeznaczamy na opłaty, jedzenie w większości kupuje teściowa, bo my utrzymujemy mieszkanie. A poza tym ja swoją kasę wydaję na potęgę a TŻ z kolei nie lubi wydawać i też się to u nas sprawdza. A jak byłam w ciąży to płacił za lekarza

Elinka jak to? Nie jedziesz do Calineczki? (oczywiście już doczytałam)

Dzień dobry

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[konsternacja]

Napisane przez MaamaaZuzi

O wózku pisałam ja ale ja go nie wybieram tylko przeglądałam orientując się jakie są ceny. Nie wiem co było pisane na tym 2 wątku ale u nas nikt chyba jeszcze wózka nie wybierał a to jest różnica Mnie na początku czeka tylko zakup wózka całą resztę mam

Ja trzymam kciuki za wszystkie okruszki jak to mówi Zuzka w brzuszkach i za Wasze i za swoją
Może jestem za dobrze nastawiona ale myśle pozytywnie. Obwicie krwawiłam przez jeden dzień na szczęście nie wiedziałam ze jestem w ciąży bo bym sie zamartwiła, a do tego miałam 4 razy okropny ból brzucha, nie mogłam się ruszyć. M jak mnie zobaczył w korytarzu nie wiedział co się dzieje ale jest wszystko dobrze Moja siostra plamiła bardzo długo ale też jest dobrze.
Na pewno gdybym przeszła to co Wy nie było by to dla mnie takie łatwe.
Wysyłam Wam przez okno w ten paskudny dzień dużo spokoju i pozytywnego myślenia

Bardzo dziękuję

Napisane przez Mlebidakin

Biedna

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------





Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------



Jak mój tz rok temu poznał cenę wózka to był w szoku.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

No ja się cieszę, że mam wózek od brata

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;46886862]U nas model pieniężny jest taki, że TŻ oszczędza ile może, a ja wydaję ile mogę po 500 zł przeznaczamy na opłaty, jedzenie w większości kupuje teściowa, bo my utrzymujemy mieszkanie. A poza tym ja swoją kasę wydaję na potęgę a TŻ z kolei nie lubi wydawać i też się to u nas sprawdza. A jak byłam w ciąży to płacił za lekarza

Elinka jak to? Nie jedziesz do Calineczki? (oczywiście już doczytałam)

Dzień dobry

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

rozbawiłaś mnie tym strasznie

[kanwa]

Dzień dobry moje panie Ja jeszcze w łóżku:P Tż poszedł z psem a ja coś się nie mogę zebrać:P

6 cs @5.07

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Konsternacja, ale to najprawdziwsza prawda

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[soniuska]

Napisane przez Magiusa

My tez nie mamy cichych dni ( TZ to moze nawet by chcial i sie cieszyl ale nie ze mna te numery) ale to zalezy od TZ. Bo z tefo co Sonia napisala to jej TZ nie chce gadac i tylko ma focha wiec sposob uswiadamiania trza dobrac so partnera.

Co do dzieci i pieniedzh. Moj tato ( bardzo madry i kochany czlowiek) powiedzial mi kiedys ze na slub i na dzidci nigdy nje ma odpowiedniego czasu i kasy. Zawsze bedzie sie chxialo miec wiecej. I tak jest. Wiec ta kasa to nalezy sie przejmkwac z przymrozeniem oka. Jakkolwiek na pewno kazdy ma tez swone preferencje. Ja np. Pewnke bym sie z dzieckiem nieco zastanawiala jakbym zarabiala mniej niz 3 tys na reke bo musze liczyc sie z tym ze bede miala na macierzynskim 80% i jest jeszcze TZ..ale ja jestem taka ze zawsze wole sprawdzic na ile mnie sama stac a dopiero pozniej liczyc na innych.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana my razem mamy 3000. I nie my co liczyc na wiecej poki co wiec..lipa!

Napisane przez konsternacja

A w ogóle to się nie przywitałam z Wami ... o ja, przepraszam za niedopatrzenie.

Dzień dobry Kochane

Kurcze ale brzydka pogoda, zmino, buro i pochmurno. Mieliśmy iść wszyscy razem do kościoła na 8:30 ale pogoda jest taka, że nie ma sensu ciągnąć Jasia. Poszedł więc najpierw mąż, później idę ja.
Mieliśmy wietrzyć w domu bo naprawdę zaraz tynki skisną ale kurcze, jest tak zimno, że trzeba by brać zimowe kurtki, żeby wytrzymać. Pogoda zepsuła nam wszystkie plany...

Aggo

A U MNIE SWIECI SLONCE I JEST CIEPLO!!!



kochane niedawno wstalam! Ale pospalam! Teraz ttlko glowa mnie boli!

Lece z Kaprysiem na dworek

Wyslane z Samsunga Galaxy S3

[MaamaaZuzi]

My pieniążki mamy razem na wspólnym konci. M konto z czasów kawalerskich służy do trzymania zaskórników . Na co komu potrzeba to każdy wydaje. M bardziej oszczędny dziś ma ochotę na zakupy. Spodnie muszę jakieś kupić bo guzik mi przeszkadza jak siedzę a później na obiad do rodziców. Odezwę się wieczorem

[aggo_di]

Napisane przez MaamaaZuzi

Aggo bardzo fajnie to wszystko napisałaś, ale chciałam troszkę sprostować. To nie jest tak że ja w ten sposób wszystko wymuszam na M, ale czasem po prostu nie da się załatwić po dobroci. Jesteśmy dorośli i przyjemności, przyjemnościami a obowiązki obowiązkami. Żeby mieć przyjemność trzeba odbębnić obowiązki... Niestety jak w normalny sposób się nie da to trzeba trochę pokombinować. I tu u nas to chodzi na prawdę o drobnostki i zdaje sobie sprawę że to moze jakąś patologią zapachniało ale M mój to dusza spokoju chociaż zdarzy mu się przegiąć... Pisałam 2 tygodnie temu że mieliśmy ciche dni i to z M powodu a ja byłam tylko obojętna... I M Soni czy mój to nie jest 5 letnie dziecko któremu trzeba wytłumaczyć dlaczego nie wolno biegać przy ulicy... (czy w tej sutuacji dlaczego nie powinno się odnosić tak do ukochanej osoby) Ostatnie ciche dni też chyba były spowodowane tym że M się źle odezwał ale już nawet nie pamiętam dokładnie i nie sądze że gdybym ja sama do M wyciągnęła rękę i mu powiedziała że mnie to zabolało by to zapamiętał i sytuacja się nie powtórzyła... Do pewnych rzeczy drzeba samemu dojść a niektórzy potrzebują na nie czas.

Oczywiście że może być lepiej i wszystkie relacje w związku są do wypracowania al tu niestety trzeba obojga żeby tego chcieć...
Sonia czy dla twojego M tak ważne są te mecze że on na chwile się nie może oderwać?
Jestem od niedawna i nie wiem czy u Was takie sytuacje się powtarzają?

Nie uważam, że moje zdanie jest jedyne i najważniejsze. Na niektóre sprawy mam dość mocno wypracowane poglądy. Uważam, że nikt nie jest wszechwiedzący, każdy został wychowany w innej rodzinie, gdzie różne rzeczy uznaje się, jako "normalne". Ja jestem z tych, co wolą powiedzieć, jak się czuję w danej sytuacji, co to u mnie wywołało itd. Bo to, czy sprawiło mi coś przykrość, czy nie to są takie domysły, dopóki tego nie zwerbalizuję.
To,co piszesz, że obojgu musi się chcieć to bardzo ważny aspekt. O ile nie najważniejszy, bo dobry związek to dwoje ludzi, dwie pełnowartościowe osoby mające swoje zdanie, poglądy, uczucia. Mające ten sam cel- być razem szczęśliwi, a do tego nie raz trzeba wysiłku.
Myślę, że każda z nas zna najlepiej siebie i swojego partnera. I jeśli my jesteśmy szczęśliwe i zadowolone z naszego związku, to to jest najważniejsze.

[kanwa]

Ja jestem z wielodzietnej rodziny.Nigdy nie było luksusów ani ekstra gadżetów. Ale sąsiedzi z góry mieli jedynaczkę która miała wszystko co tylko chciała. Osiem milionów barbie , domki, komputery, super ciuchy.A większość czasu spędzała u nas.Wolała bawić się zabawkami wymyślonymi przeze mnie. Kartony kredki stare gazety i bawiłyśmy się w najlepsze.Teraz ludzie wolą kupić coś i niech się dziecko samo bawi (oczywiście nie wszyscy). Polecam na facebooku "zabawa nie zabawki" mnóstwo inspiracji na zabawę z dzieckiem

6 cs @5.07

[misiak17]

My mamy wspólne konto. Pensja Tż jest tam przelewana, ja dostaję do ręki. Z moich zazwyczaj robię opłaty (czynsz, kredyt, prąd itp.) . Z konta płacę za,telefony i internet. A reszta zostaje na życie. Czasem co$ się uda odłożyć.

Ale pospaliśmy dziś. Małżon obudził mnie przytulankami, zjedliśmy śniadanko-kanapki i kakao i leżymy dalej. Muszę umyć głowę (Tż mnie wczoraj ufarbował), zrobić jakiś lekki obiad i przed 15 jedziemy do Łodzi. Wrócimy pewnie koło 1 w nocy a rano trzeba wstać. A pogoda u nas do

[aggo_di]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;46886862]U nas model pieniężny jest taki, że TŻ oszczędza ile może, a ja wydaję ile mogę [/QUOTE]
GRYZELDA- rozbawiłaś mnie tym stwierdzeniem! U nas obydwoje raczej oszczędzamy, ile możemy, ale każde ma jakąś swoją pasję, na którą może wydać ile da radę

SIMONEE- To może znajomi zrobią listę, co mają z tymi zakupami, to chyba każda kobieta robi po swojemu. Jedne cieszy kupowanie ubranek już od pierwszych chwil, inne w 35 tygodniu kupują wszystko za jednym zamachem. Może mój sceptycyzm wynika z fakty nie bycia w ciąży, przykrych doświadczeń w rodzinie, a może z tego, że zakupów to i dla siebie nie lubię, a tu jeszcze tyle wzorów i kolorów pajacyków.

Napisane przez konsternacja

A ile Twoja siostra ma dzieci? 2?

Była dwa razy w ciąży, miała komplikacje w 23-24 tygodniu. Wychowują jedno dziecko.

Napisane przez simonee

Elinka no nie pisz tak bo sie zaraz rozrycze, tak mie wzruszyłas tym co napisałas...
Bardzo wierzę że kazdej sie uda i 2015 będzie z dzidziusiami lub brzuszkami... kazda ma jakies problemy ale przyjdzie ten dzien z II

Skoro tak mówisz, to Ci wierzę

[soniuska]

MamaZuzi milego dnia

Kanwa masz racje-dzieci w ogole wola sie bawic z dziecmi a nie z zabawkami! W tym tez caly myk
A i zabawki rozwijajace wyobraznie sa ciekawsze.


M przeczytal list i przeprosil
I co ja mam teraz robic?

Wyslane z Samsunga Galaxy S3

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez misiak17

My mamy wspólne konto. Pensja Tż jest tam przelewana, ja dostaję do ręki. Z moich zazwyczaj robię opłaty (czynsz, kredyt, prąd itp.) . Z konta płacę za,telefony i internet. A reszta zostaje na życie. Czasem co$ się uda odłożyć.

Ale pospaliśmy dziś. Małżon obudził mnie przytulankami, zjedliśmy śniadanko-kanapki i kakao i leżymy dalej. Muszę umyć głowę (Tż mnie wczoraj ufarbował), zrobić jakiś lekki obiad i przed 15 jedziemy do Łodzi. Wrócimy pewnie koło 1 w nocy a rano trzeba wstać. A pogoda u nas do

Kochana i co fryzjer dal rade?

Super poranek?marze o takich

Wyslane z Samsunga Galaxy S3

[konsternacja]

Napisane przez aggo_di

GRYZELDA- rozbawiłaś mnie tym stwierdzeniem! U nas obydwoje raczej oszczędzamy, ile możemy, ale każde ma jakąś swoją pasję, na którą może wydać ile da radę

SIMONEE- To może znajomi zrobią listę, co mają z tymi zakupami, to chyba każda kobieta robi po swojemu. Jedne cieszy kupowanie ubranek już od pierwszych chwil, inne w 35 tygodniu kupują wszystko za jednym zamachem. Może mój sceptycyzm wynika z fakty nie bycia w ciąży, przykrych doświadczeń w rodzinie, a może z tego, że zakupów to i dla siebie nie lubię, a tu jeszcze tyle wzorów i kolorów pajacyków.


Była dwa razy w ciąży, miała komplikacje w 23-24 tygodniu. Wychowują jedno dziecko.

Skoro tak mówisz, to Ci wierzę

aha

[kanwa]

A szczerze przeprosił czy tak na odczepnego?

6 cs @5.07

[soniuska]

Napisane przez kanwa

A szczerze przeprosił czy tak na odczepnego?

6 cs @5.07

Szczerze.


Wyslane z Samsunga Galaxy S3

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Szkda Elinko ze sie dzis nie spotkasz z Calineczka

Wyslane z Samsunga Galaxy S3

[kanwa]

Ja bym przyjęła przeprosiny ale ustaliła harmonogram prac w domu. W czymś Ci musi pomagać bo tak nie może być że jesteś służącą w tym domu. To jest moje zdanie

6 cs @5.07

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Sonia jak TŻ przeczytał list to powiedziałam mu, że nie chciałabym, żeby takie sytuacje się powtarzały i że bardzo liczę na to, że więcej nie będzie musiał mnie za to samo przepraszać. Później się przytuliliśmy i wróciliśmy do normalnego rytmu dnia

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka