Kościół, rodzice, a wspólne mieszkanie

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Ale bredzisz. To ty tez nie mozesz dziecku NARZUCAC jak ma zyc, czyli jak zechce sprzedawac narkotyki, to tez nie narzucisz, ze ma zyc inaczej? Najwyzej wyrazisz swoje zdanie. Tylko uwazaj zeby po wyrazeniu zdania nie trzasnal drzwiami, nie odwrocil sie na piecie i cie nie znal.

Bo co wg. ciebie nie ma idealnych ludzi? Nigdy takich nie spotkalas? Sa idealne i co w tym dziwnego? I nie sa to zadne brednie, juz tak lepiej nie zazdrosc. Nie, nie sa marionetkami, sa ludzmi, ale wygladaja jak lalki. Masz z tym jakis problem?

wyglądają jak zwykłe dziewczynki,ani brzydkie ani powalajaco piękne,czasem zbyt przesadnie 'lalkowato' ubrane

[Hibiku]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Bo co wg. ciebie nie ma idealnych ludzi? Nigdy takich nie spotkalas? Sa idealne i co w tym dziwnego? I nie sa to zadne brednie, juz tak lepiej nie zazdrosc. Nie, nie sa marionetkami, sa ludzmi, ale wygladaja jak lalki. Masz z tym jakis problem?

Ja tylko i tobie i im życzę, by udało ci się je wychować tak, jak chciałabyś żeby się zachowały. Bardzo bym współczuła, gdyby starły się z twoim rozczarowaniem, taka relacja byłaby przerażająco okrutna.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez Hibiku

Powiedzenie swojego zdania: "Nie podoba mi się twoja decyzja"
Szantaż: "Jak możesz mi to robić, obrażam się, gardzę tobą, jeśli to zrobisz zerwę z tobą kontakt, masz iść. "

Znajdź dwie różnice.

Bo oni w ten sposob probuja walczyc o dobro corki, jakim jest wg. nich zycie wieczne w niebie po smierci, oni boja sie, ze corka przez to nie pojdzie do nieba i staraja sie z tym walczyc jak moga.

[Hibiku]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Bo oni w ten sposob probuja walczyc o dobro corki, jakim jest wg. nich zycie wieczne w niebie po smierci, oni boja sie, ze corka przez to nie pojdzie do nieba i staraja sie z tym walczyc jak moga.

Nie widzisz o to że walczą o SWOJĄ wizję i SWOJE pragnienia i SWOJE zachcianki? to czysty egoizm i nic więcej.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez stokrotka_to_ja

wyglądają jak zwykłe dziewczynki,ani brzydkie ani powalajaco piękne,czasem zbyt przesadnie 'lalkowato' ubrane

Lepiej nie bredz, bo i tak ci nie uwierze, nie mialabym tyle komplementow na ulicy od obcych ludzi. Widocznie masz inny gust niz zdecydowana wiekszosc ludzi.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Bo oni w ten sposob probuja walczyc o dobro corki, jakim jest wg. nich zycie wieczne w niebie po smierci, oni boja sie, ze corka przez to nie pojdzie do nieba i staraja sie z tym walczyc jak moga.

a znasz dobrze swoją religię? cel nie uświęca środków

Córka do nieba nie pójdzie przez milion rzeczy.Uprawia seks pozamałżeński. Co zmieni mieszkanie razem?
Ja świetnie rozumiem,ze rodzice mogą nie chcieć,zeby zamieszkała z chłopakiem ,z tysiąca powodów,ale sposób w jaki chcą osiagnać swój cel jest nie do zaakceptowania.Mają prawo być wkurzeni,mają prawo powiedzieć co myślą,ale szantaż? fochy?

[Kretka666]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Lepiej nie bredz, bo i tak ci nie uwierze, nie mialabym tyle komplementow na ulicy od obcych ludzi. Widocznie masz inny gust niz zdecydowana wiekszosc ludzi.

Na Twoim miejscu skończyłabym z takimi komentarzami, bo tylko się ośmieszasz. I nie, nie mówię tego, żeby Ci dogryźć.
Poza tym ciekawi ludzie, że zaczepiają małe dziewczynki na ulicy, żeby im powiedzieć, jakie piękne są. Dziwne miejsce zamieszkania. U nas się do dzieci nie podchodzi i nie smali cholewek.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Lepiej nie bredz, bo i tak ci nie uwierze, nie mialabym tyle komplementow na ulicy od obcych ludzi. Widocznie masz inny gust niz zdecydowana wiekszosc ludzi.

Tak,pamiętam Twój wątek na wizażu kiedy porównywałaś swoją córkę z dzieckiem znajomych,miałaś też w podpisie zdjęcia dzieci i tak jak tutaj chwaliłaś się ich nieziemską urodą ,dopiero po komentarzach podobnych do mojego usunełaś linki do galerii.

Dziwnie czułabym się mysląc o swojej córce w kategoriach 'lalka' i 'posłuszna'. Dziecko ne powinno być śliczną bezwolną marionetką,kiepsko mu to wróży.

[Kretka666]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Bo oni w ten sposob probuja walczyc o dobro corki, jakim jest wg. nich zycie wieczne w niebie po smierci, oni boja sie, ze corka przez to nie pojdzie do nieba i staraja sie z tym walczyc jak moga.

Córka I TAK nie pójdzie do nieba, bo w to nie wierzy jak jest ateistką.

[tiniaczek]

Napisane przez Kretka666

Tym pokazałaś swój poziom w dyskusji.

Nie pierwszy raz.
Dlatego z mojej strony szkoda klawiatury.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez Hibiku

Nie widzisz o to że walczą o SWOJĄ wizję i SWOJE pragnienia i SWOJE zachcianki? to czysty egoizm i nic więcej.

Dla nich to nie sa ich wizje, ich pragnienia i ich zachcianki, dla nich jest to cos bardzo waznego w co wierza i wg. nich takie zachowanie corki zagraza ich corce i przez to uwazaja, ze moga nie spotkac sie razem w niebie. Ale osoba niewierzaca z boku bedzie uwazac, ze to tylko ich wizje, zachcianki i pragnienia.

[Kretka666]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Dla nich to nie sa ich wizje, ich pragnienia i ich zachcianki, dla nich jest to cos bardzo waznego w co wierza i wg. nich takie zachowanie corki zagraza ich corce i przez to uwazaja, ze moga nie spotkac sie razem w niebie. Ale osoba niewierzaca z boku bedzie uwazac, ze to tylko ich wizje, zachcianki i pragnienia.

No bo tak dla nich, niewierzących, jest, jezu

[PaulinciaKWC]

Napisane przez stokrotka_to_ja

pozwól,że się podpiszę

tak,marionetki nauczone klapsem,nie majace prawa do sprzeciwu,już gdzies Lazurowe to opisywała

W sumie nie jestem zdziwiona. Jedni pragną dziecka, inni lalki. Bo do idealnego obrazka pasuje piekna lalka, wychowana na posluszne ciele.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Dla nich to nie sa ich wizje, ich pragnienia i ich zachcianki, dla nich jest to cos bardzo waznego w co wierza i wg. nich takie zachowanie corki zagraza ich corce i przez to uwazaja, ze moga nie spotkac sie razem w niebie. Ale osoba niewierzaca z boku bedzie uwazac, ze to tylko ich wizje, zachcianki i pragnienia.

A ich córka wierzy w co innego,coś innego jest dla niej ważne i co wtedy? siłować się czyje ważne jest ważniejsze czy popatrzeć na siebie z miłością i odpuścić? jeśli autorka będzie chciała sama wróci na łono kościoła,jeśli nie będzie chcieć to nawet jesli jutro wezmie ślub i tak do kościoła chodzic nie będzie,poza tym dojdzie jej jeszcze grzech świętokradztwa i i tak usmaży się w piekle.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Ale bredzisz. To ty tez nie mozesz dziecku NARZUCAC jak ma zyc, czyli jak zechce sprzedawac narkotyki, to tez nie narzucisz, ze ma zyc inaczej? Najwyzej wyrazisz swoje zdanie. Tylko uwazaj zeby po wyrazeniu zdania nie trzasnal drzwiami, nie odwrocil sie na piecie i cie nie znal.

Bo co wg. ciebie nie ma idealnych ludzi? Nigdy takich nie spotkalas? Sa idealne i co w tym dziwnego? I nie sa to zadne brednie, juz tak lepiej nie zazdrosc. Nie, nie sa marionetkami, sa ludzmi, ale wygladaja jak lalki. Masz z tym jakis problem?

Pamietam twoje posty i pamietam jak bardzo wspolczulam ze urodzilas akurat corki.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Tak,pamiętam Twój wątek na wizażu kiedy porównywałaś swoją córkę z dzieckiem znajomych,miałaś też w podpisie zdjęcia dzieci i tak jak tutaj chwaliłaś się ich nieziemską urodą ,dopiero po komentarzach podobnych do mojego usunełaś linki do galerii.

Dziwnie czułabym się mysląc o swojej córce w kategoriach 'lalka' i 'posłuszna'. Dziecko ne powinno być śliczną bezwolną marionetką,kiepsko mu to wróży.

Nigdy nie porownywalam zadnej z moich corek z dzieckiem znajomych, wiec albo mnie z kims mylisz, albo zlosliwie wypisujesz jakies brednie na ten temat wyssane z malego palca, albo ci sie przysnilo. Przede wszystkim nie mam i nigdy nie mialam w galerii, ani nigdziej indziej na forum nie wstawialam zdjec dzieci znajomych. Mam zdjecia moich dzieci w galerii nic z niej nie bylo usuwane, tylko widoczna jest tylko dla przyjaciol, wiec ty jej nie widzisz. Nie zalozylam nigdy na wizazu wogole zadnego watku, a co dopiero watku o takiej tematyce. Komentarzy podobnych do twojego nigdy nie bylo mialam w podpisie chrzest moich corek, komentarze na temat urody corek byly takie jak zwykle, tylko komentarze odnosnie sukienki jednej z corek byly takie, ze wg. niektorych byla zbyt strojna i nie podobala sie, ale nigdy nie byla krytykowana uroda corek. Moze i ktos napisal, ze sa wg. niego normalnej urody, ale nie przypominam sobie i jak taki komentarz byl to byl najwyzej jakis pojedynczy komentarz, pamietam komentarze, ze dziecko jest naprawde bardzo ladne, ale sukienka za strojna itp. Wiec jak ma byc jakas niezdrowa dyskusja i krytyka ubrania dziecka do chrztu, co swiadczy tylko o poziomie krytykujacych, to wolalam usunac linki. Twoj powyzszy post jeszcze bardziej utwierdzil mnie w przekonaniu o twoja zazdrosc w stosunku do urody moich corek, a mojego przekonania o ich urodzie i tak nie zmienil, bo wystarczy, ze wyjde z nimi z domu i sypia sie komplementy od zupelnie mi obcych ludzi na ulicy, wiec nie po to zeby mi sprawic przyjemnosc, a ubrane chodza roznie, na swieta bardziej strojnie, a na codzien bardzo roznie, czesto jensy i na sportowo, a latem szorty. Potem kazdy ma inny gust, wiec ty moze masz inny i rzeczywiscie tak uwazasz, jednak racje jezeli chodzi o czyjas urode ma wiekszosc, a jakie zdanie ma wiekszosc wiem jak tylko wyjde z nimi z domu i to samo jest i w Fr i w Pl.

[Kretka666]

Lazurowewybrzeze, niezdrowo się podniecasz urodą swoich córek, jesteś tego świadoma?
I nie wiem po co się tłumaczysz i cały czas to podkreślasz, że ich uroda przyćmiewa urodę wszystkich - jak one są takie piękne i wszyscy o tym mówią na mieście to po co? Tak Cię boli, że dla kogoś mogą nie być urodziwe? Jesteś strasznie dziwna. Traktujesz je jak przedmioty na sprzedaż.

[Sherminka]

Pierwszy raz spotykam się z takim zachowaniem rodzica. Masz śliczne dzieci - super, ale czemu tak się tym fascynujesz i narzucasz się ciągle z opisami? Troszkę pokory i skromności... na prawdę. Wyjdzie to na zdrowie Tobie i Twoim dzieciom

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez Kretka666

Lazurowewybrzeze, niezdrowo się podniecasz urodą swoich córek, jesteś tego świadoma?
I nie wiem po co się tłumaczysz i cały czas to podkreślasz, że ich uroda przyćmiewa urodę wszystkich - jak one są takie piękne i wszyscy o tym mówią na mieście to po co? Tak Cię boli, że dla kogoś mogą nie być urodziwe? Jesteś strasznie dziwna. Traktujesz je jak przedmioty na sprzedaż.

Coz jak ktos wypisuje jakies bzdury, ze zakladalam jakies watki w ktorych porownywalam urode dzieci moich i dzieci znajomych, to niestety, ale musze odpisac, ze cos takiego nigdy nie mialo miejsca, skoro nie mialo. Poza tym, moi znajomi i rodzina maja bardzo ladne dzieci, ale zdjec ich dzieci nigdy nie porownywalam ze zdjeciami moich. Nie boli mnie to, tylko stwierdzam jak powyzej, ze ta osoba ma inny gust, niz gust wiekszosci. Nie pisze, ze przycmiewaja urode wszystykich, bo urodziwych ludzi na tym swiecie troche jest, tylko ze sie podobaja zdecydowanej wiekszosci ludzi. Ktos kto jest ladny o tym wie, bo ma czesto komplementy od ludzi, ja tez je mam na temat dzieci, wiec tez wiem. Co nie znaczy, ze traktuje je jako przedmioty na sprzedaz, nie wiem z czego to wnosisz. I tyle w temacie ode mnie.

[Kretka666]

Może lepiej, że nie ma synów, bo by musiała przekonywać wszystkich o ich ponadprzeciętnej męskości...

[Sherminka]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Lepiej nie bredz, bo i tak ci nie uwierze, nie mialabym tyle komplementow na ulicy od obcych ludzi. Widocznie masz inny gust niz zdecydowana wiekszosc ludzi.

o matko

[Kretka666]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Co nie znaczy, ze traktuje je jako przedmioty na sprzedaz, nie wiem z czego to wnosisz. I tyle w temacie ode mnie.

Z Twojego zachowania.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez Kretka666

Z Twojego zachowania.

To moze rozwin ten watek, bo nie bardzo rozumiem. Z jakiego zachowania?

[Kretka666]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

To moze rozwin ten watek, bo nie bardzo rozumiem. Z jakiego zachowania?

Jest to dla Ciebie w ogóle ważne? Bo nie wygląda, a nie chce mi się puszczać wiadomości w eter, żal mi klawiatury.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez Kretka666

Może lepiej, że nie ma synów, bo by musiała przekonywać wszystkich o ich ponadprzeciętnej męskości...

Nikogo nie przekonuje, po co mialabym przekonywac was, czy kogokolwiek, kazdy widzi jak jest, ja stwierdzam tylko fakty, jak jest i tyle. Wiadomo, ze sie jeszcze taki nie urodzil co bylby w guscie kazdego, tak jak wiadomo, ze racje ma wiekszosc. I co tu sie dalej rozwodzic i tlumaczyc wam?

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez Kretka666

Jest to dla Ciebie w ogóle ważne? Bo nie wygląda, a nie chce mi się puszczać wiadomości w eter, żal mi klawiatury.

Tak jest dla mnie wazne, skad u ciebie biora sie takie osady?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Nikogo nie przekonuje, po co mialabym przekonywac was, czy kogokolwiek, kazdy widzi jak jest, ja stwierdzam tylko fakty, jak jest i tyle. Wiadomo, ze sie jeszcze taki nie urodzil co bylby w guscie kazdego, tak jak wiadomo, ze racje ma wiekszosc. I co tu sie dalej rozwodzic i tlumaczyc wam?

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------



Tak jest dla mnie wazne, skad u ciebie biora sie takie osady?

Robilas sonde uliczną?

[ailie]

Posty użytkowniczki wyżej przypominają mi trochę moje dzieciństwo Mam niewiele młodszą siostrę, obie byłyśmy drobniutkimi blondynkami, grzeczne, cichutkie, takie dwa aniołki i faktycznie, ludzie (nawet obcy!) zwracali na to uwagę, chwalili nas przed naszymi rodzicami, itp. Przykładowa sytuacja - nasza koleżanka była tuż po Komunii - Biały Tydzień, poszłyśmy z nią do kościoła "dla towarzystwa" i usiadłyśmy w jednej z tylnych ławek, koło nieznanej nam starszej pani. Po mszy staruszka podeszła do matki tej koleżanki i pochwaliła nasze zachowanie podczas nabożeństwa To były bardzo częste sytuacje, tak mniej więcej do podstawówki.

Od tamtego czasu minęło ponad 10 lat. Mniej więcej w okolicy gimnazjum zaczęłam się buntować, a kiedy odmówiłam przyjęcia bierzmowania, rodzice zrobili mi wielką awanturę, zagrozili odcięciem kieszonkowego i szlabanem. Bierzmowanie ostatecznie wzięłam, ale zadeklarowałam od razu, że to ostatni mój sakrament i nie mam zamiaru wyznawać czegoś, w co nie wierzę. Dzisiaj nie chodzę już do kościoła, mieszkam z facetem przed ślubem, a rodzice pogodzili się z tym już dawno - na pewno jest im przykro, że nie "spotkamy się w Niebie", ale szanują moje wybory i nie narzucają mi swojego zdania. Zapłaciłam za to wieloma kłótniami, szantażami i wyrzutami z ich strony, ale warto było. Za cenę świętego spokoju teraz.

Co do mojej siostry, wciąż jest głęboko wierząca, grzeczna i spokojna. Ja mam za sobą szalone imprezy, różnego rodzaju używki, przygody. A był ze mnie taki sam aniołek, nic tego nie zapowiadało To nie jest wina moich rodziców, błędów w wychowaniu, po prostu taką drogą poszłam przez życie i na uważaniu, że można uchronić dziecko przed wszystkimi pokusami przekazując mu jedynie dobre wartości, można się niesamowicie przejechać

[PaulinciaKWC]

Dzieki za ostrzezenie. Chociaz nie wiem za co

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez PaulinciaKWC

Robilas sonde uliczną?

Wypowiedz, bez sensu, tak jakby urodziwe osoby musialy robic sade uliczna, zeby o tym wiedziec. Coz sarkazm twoim ojcem, a ironia matka, prawde masz w podpisie i nie rozumiem co ci przeszkadza, ze uwazam, ze mam ladne dzieci. A nawet, ze napisze, ze tak uwazam i czemu tak uwazam, czy to jakies przestepstwo? Mi nie przeszkadza, ze ty masz moze inny gust. Ze moze widzialas i ci sie nie podobaly. Mi moga byc dla ciebie takie sobie, a nawet brzydkie, co i tak mojego zdania nie zmieni. Wiec po co tak sie starasz, tak ci zalezy na tym bym zmienila zdanie, zevzadajesz takie pytania? Gdybys byla na to obojetna, to nie zalezaloby ci, ale nie jestes na to obojetna, czemu?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Wypowiedz, bez sensu, tak jakby urodziwe osoby musialy robic sade uliczna, zeby o tym wiedziec. Coz sarkazm twoim ojcem, a ironia matka, prawde masz w podpisie i nie rozumiem co ci przeszkadza, ze uwazam, ze mam ladne dzieci. A nawet, ze napisze, ze tak uwazam i czemu tak uwazam, czy to jakies przestepstwo? Mi nie przeszkadza, ze ty masz inny gust. Mi moga byc dla ciebie takie sobie, a nawet brzydkie, co i tak mojego zdania nie zmieni. Wiec po co tak sie starasz, tak ci zalezy na tym bym zmienila zdanie? Gdybys byla na to obojetna, to nie zalezaloby ci, ale nie jestes na to obojetna, czemu?

Nie widzialam twoich dzieci na oczy. Chyba zapomnialas