Testowanie produktów Dove

[nevercomeback]

Napisane przez memos

I ja zauważyłam podobny efekt sprayu. Rzeczywiście "odbija" on włosy u nasady, przez co nie są oklapnięte i wyglądają na swieże.

Chyba większość z nas ma podobne odczucia - ja jako posiadaczka cienkich włosów każdą stylizację włosów wspominam jako torturę. Ciężko coś zrobić, żeby osiągnąć efekt wiatru we włosach, a o jakiejkolwiek objętości mogę zapomnieć - ten spray jednak dużo mi ułatwia i sama stylizacja okazuje się dużo łatwiejsza. Lubię taką formę specyfiku w sprayu - na mokro, na sucho - łatwiejsze rozczesywanie, świeży zapach no i dużo łatwiejsza stylizacja, dla mnie super

Ogólnie to fajnie, że mogę przetestować tę nowość, bo naprawdę ciężko się zdecydować na coś w drogerii.... każdy produkt przecież ma za zadanie zapewniać nas o jego niezwykłym działaniu A tutaj przyjemne z pożytecznym. Fajna seria - nie obciąża włosów i rewelacyjnie pachnie

[inga22]

Napisane przez nevercomeback

Chyba większość z nas ma podobne odczucia - ja jako posiadaczka cienkich włosów każdą stylizację włosów wspominam jako torturę. Ciężko coś zrobić, żeby osiągnąć efekt wiatru we włosach, a o jakiejkolwiek objętości mogę zapomnieć - ten spray jednak dużo mi ułatwia i sama stylizacja okazuje się dużo łatwiejsza. Lubię taką formę specyfiku w sprayu - na mokro, na sucho - łatwiejsze rozczesywanie, świeży zapach no i dużo łatwiejsza stylizacja, dla mnie super

Ogólnie to fajnie, że mogę przetestować tę nowość, bo naprawdę ciężko się zdecydować na coś w drogerii.... każdy produkt przecież ma za zadanie zapewniać nas o jego niezwykłym działaniu A tutaj przyjemne z pożytecznym. Fajna seria - nie obciąża włosów i rewelacyjnie pachnie

Muszę wreszcie przetestować spray. Na razie dwukrotnie użyłam szamponu i odżywki, żeby na spokojnie, w rożnych warunkach ocenić ich działanie i móc oddzielić opinie na temat poszczególnych kosmetyków z serii.
Efekt był bardzo ładny, ale... nie do końca zgodny z moimi oczekiwaniami. Włosy błyszczały jak oszalałe, były gładkie, lejące, świetnie się rozczesywały, ale zamiast odbicia u nasady miałam oklap, choć odżywki użyłam tylko od ucha w dół. Włosy nie wyglądały na tłuste, były po prostu bardzo wygładzone i błyszczące, no tafla jak z reklamy produktu do suchych i zniszczonych włosów
Ale to urok moich kłaków - niskopory nietknięte farbą, prostownicą (bo z natury są proste jak druty), cienkie i podatne na obciążenie. Nie mogę używać łagodnych szamponów bez SLES, bo powodują oklap, miałam nadzieję, że skoro to szampon ze standardowymi środkami myjącymi - będzie ok. Ale z tego co widziałam ma w składzie m.in. silikony (po co je dodawać do szamponu do włosów cienkich i pozbawionych objętości ) które są chyba temu winne. Nie mam nic przeciwko silikonom, ale w odżywkach, nie szamponach...
Za to efekt od ucha w dół bardzo mi się podoba - włosy są spacyfikowane, gładkie, nie puszą się, mniej plączą pod wpływem wiatru, końcówki są idealnie nawilżone i wygładzone. Przetestuję jeszcze ten sam zestaw + spray, a jeśli nadal będzie mi za ciężko, spróbuję nałożyć odżywkę i suflet po użyciu innego szamponu.

[pani w]

czas na moją opinie
testuję dove do włosów suchych;
a więc szampon - mocno się pieni, wystarczy troszkę użyć. Ładnie pachnie, skóra mnie nie swędzi po nim choć gdyby nie odżywka ciężko byłoby mi je rozczesać po myciu, ale ogólna opinia na +.
odżywka- ładnie pachnie, wydajna- super dopełnienie szamponu. Włosy mi pachną przez kilka dni!!!!
Olejek.... to stojąca rewelacja- elegancka buteleczka i doskonałe działanie. Włosy są mieciutkie. Nie poprzestane na tej buteleczce.
Cały zestaw oceniam na 5+.

[Didisia]

Oto mój zestawik, do włosów suchych.
Pierwsze co zaskoczyło, to to jak elegancko się prezentuje! Cóż ważna kwestia, gdyż wiele kobiet zwraca uwagę na estetykę opakowań kosmetyków (bynajmniej tak sądzę).
Do testów byłam nastawiona sceptycznie, ponieważ bardzo trudno mi dobrać odpowiednie preparaty do moich włosów - bardzo długich, przetłuszczających się u nasady, a wysuszonych i zniszczonych na końcach.
Po pierwszym zastosowaniu spotkało mnie kolejne zaskoczenie. Użyłam szamponu, odżywki i olejku - ot kompleksowa pielęgnacja. Samo mycie włosów było przyjemnością, bo szampon ma piękny zapach, dobrze się rozprowadza i dość mocno pieni, co akurat dla mnie jest istotne.
Odżywka nałożona, wtarty olejek, włosy wysuszone.
A ja pod ich pokrywa poczułam się jak po fryzjerze, jak po zastosowaniu profesjonalnych kosmetyków do włosów. Czyste, świeże, puszyste jak po modelowaniu i dobrze odżywione - końcówki wyraźnie wygładzone, zresztą jak na całej długości, ale bez efektu tłustych i ciężkich pukli.
Nie mam problemów z rozczesywaniem, co kazdego dnia było dla mnie katorgą!
Jednym słowem IDEALNIE! Jestem naprawdę mile zaskoczona! Dove godne polecenia!

[gretka18]

Cieszę się, że mogę przetestować produkty DOVE. Być może właśnie ta seria spełni moje oczekiwania.

[Isilie]

Przed chwilą użyłam szamponu i odżywki, a po łazience unosi się piękny zapach Moim największym problemem, były puszące i wyglądające na zniszczone włosy. Po rozczesaniu wydaje się to coraz mniej widoczne, z czego jestem bardzo zadowolona Olejek całe szczęście nie obciąża włosów i nie pozostawia sklejonych pasm.

[olunia123]

Kurcze, tak zachwalacie serie O&M ,że po wykończeniu Pure dry oil (gorąco polecam!) skusze się na nią :P

[Zaneta198]

Napisane przez olunia123

Kurcze, tak zachwalacie serie O&M ,że po wykończeniu Pure dry oil (gorąco polecam!) skusze się na nią :P

Ja również...tylko na odwrót

[Zaneta198]

Cześć Dziewczyny Jestem po wczorajszym użyciu sufletu i chciałam podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Zacznę od tego, że nie liczyłam na cuda...Umyłam włosy szamponem i nałożyłam suflet. Kierując się potrzebą wspomagania moich piórek w zapobieganiu ich jesiennemu wypadaniu, w skalp i nasadę włosów wmasowałam Wax (ratuje moje włosy 2 razy w roku, wiosną i jesienią, bo wtedy jakoś tak strasznie wypadają). Na resztę włosów nałożyłam suflet, a raczej wcierałam go namiętnie, bo bardzo lubię się tak bawić tzn. pasmo po paśmie, dokładnie, z miłością do moich włosków - robię tak z maskami, gdy nakładam je zazwyczaj raz w tygodniu, w soboty (wtedy mam trochę więcej czasu i mogę się tak pobawić). Potem standardowo owinęłam włosy folią, na nią nałożyłam rożek. Po 45min, bo tyle trzymam maski bez względu na to, co piszą na opakowaniu, spłukałam włosy, równie długo i namiętnie. Zakończyłam płukaniem letnią wodą, aby łuski włosów zamknęły się i czekałam. Czekałam i czekałam aż wyschną...a schły dłużej niż zwykle (czy którejś z Was też schły włosy po tym suflecie dłużej niż zwykle?). Znam swoje włosy i to mnie trochę zdziwiło, ale za to końcowy efekt był świetny. Gdy włoski wyschły, rozczesałam je i wydawało mi się, że albo źle je umyłam, albo źle spłukałam. Za 4 godz. miałam wieczorne spotkanie z koleżankami, chciałam żeby były ładne, więc spryskałam nasadę włosów sprayem i z głową w dół zawinęłam niedbałego koka na czubku głowy. Tak robię, gdy chcę, aby całkowicie wyschły w pionie - ot taki mój sposób na mniej płaską fryzurę i zwiększenie objętości u nasady. Ten kok - fiś trzymałam w tej pozycji około 2 godzin. Po zdjęciu grubej gumki doznałam szoku. Włosy mi się rozsypały na wszystkie strony. Zawsze po zdjęciu gumki w tej samej pozycji zostawały i musiałam je dodatkowo układać, tzn. zbierać z tyłu i zaczesywać na przód. A tu taka niespodzianka. Włosy same ułożyły się na głowie- w moim odczuciu były po prostu dobrze dociążone na całej długości, dlatego nie puszyły się i nie musiałam ich przygładzać szczotką. Były takie sypkie, mięsiste – na początku myślałam, że się źle spłukały, ale one po prostu były odpowiednio dociążone. Bardzo lubię taki efekt, gdy przy ruszaniu głową czuję, że włosy też się ruszają, a nie żyją własnym życiem, każdy kosmyk w inną stronę świata. Dziś są nadal takie same, może trochę oklapnięte u nasady, ale najważniejsze, że reszta jest nadal dobrze nawilżona i mięsista – dokładnie tak, jak lubię. Dla mnie największym plusem zarówno tego sufletu, jak i odżywki jest intensywne nawilżenie, a tego potrzeba moim włosom. Pozdrawiam!

[Sandineczka]

Wczoraj zrobiłam test uzycia kremu BB na suche włosy. Stwierdzam jednak że z całą pewnością lepiej jest użyć go na mokrych włosach. Wtedy efekt jest dużo lepszy. I włosy dłużej się trzymają ułożone. Niesamowity zapach jest również mocną stroną kosmetyków, oczywiście zaraz po ich fantastycznym działaniu na włosy )

[sweetmedi25]

Dziś po raz trzeci testowałam zestaw Dove Oxygen&Moisture. Testowałam w różnych kombinacjach, jednak "najfajniejsze" włosy miałam po użyciu szamponu, sufletu i sprayu unoszącego włosy u nasady.

Zacznę jednak od szamponu:
ma przyjemną, żelową konsystencję, doskonale się pieni, nie trzeba nakładać go za dużo. Mam pewne zastrzeżenia co do składu, ale nie będę się czepiać, gdyż szampon potrafi wiele.
Przede wszystkim sprawia, że moja włosy są mięciutkie, lekkie i przyjemne w dotyku. Czy dodaje objętości? Myślę, że tak ale nie jest to jakiś spektakularny efekt. Szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy z różnych olejów. Pozostawia PIĘKNY zapach, który utrzymuje się dość długo. Po kilkakrotnym używaniu szamponu mogę z uznaniem stwierdzić, że naprawdę nie obciąża włosów. Podczas używana innego szamponu, niekoniecznie do włosów cienkich, moja czupryna na drugi dzień była oklapnięta, a grzywka przetłuszczona. Szampon Dove sprawia, że nie ma tego przykrego efektu Byłam bardzo zdziwiona, tym bardziej, że grzywka naprawdę szybko mi się przetłuszcza a tu taki szok: spokojnie całe dwa dni nie muszę się martwić, że jest tłusta i brzydko wygląda Często byłam zmuszona myć grzywkę codziennie, teraz odkąd używam linię Dove nie mam tego problemu

Jeżeli chodzi o odżywkę to:
Nie urzekła mnie jakoś specjalnie, ale nie jest też jakaś zła. Odżywia włosy, sprawia, że są miękkie, dobrze się rozczesują. Włosy po niej ładnie pachną. Jest wydajna i dobrze rozprowadza się na włosach. I tyle. Żadne ach i och. Objętości w moim wypadku nie dodaje.

Spray unoszący włosy u nasady:
Bardzo się polubiliśmy to na pewno Produkt ma bardzo przyjemny w używaniu atomizer, dzięki niemu wydobywa się odpowiednia ilość kosmetyku, a naprawdę przy sprayach innych markach miałam poważne zastrzeżenia w tym zakresie. Przechodząc dalej włosy po użyciu tego kosmetyku są delikatnie uniesione u nasady, przepięknie pachną i mam wrażenie, że są bardziej nawilżone Zauważyłam też, że mniej się elektryzują. Ogólnie jestem bardzo, bardzo zadowolona ze sprayu. Jest fantastyczny!

Lekki suflet:
Jednym zdaniem: jest moc! Nie obciąża włosów i za to ogromny plus!! Bardzo przyjemnie się go nakłada, jest wydajny, a włosy po jego zastosowaniu są OBŁĘDNE. Oczywiście pięknie pachną, są sypkie, leciutkie, wspaniale się rozczesują. Są także bardzo bardzo miękkie, przyjemne w dotyku, idealnie się układają. Po użyciu suflety czułam się jakbym wyszła prosto z salonu fryzjerskiego z jakiegoś profesjonalnego zabiegu na włosy. DOSŁOWNIE! Nie mogłam wyjść z podziwu jakie moje włosy są nawilżone i cudowne w dotyku

Podsumowując na ten czas cały zestaw jestem mega zadowolona
Zapomniałam wspomnieć o szacie graficznej produktów i kształcie tubek, które są bardzo przyjemne dla oka i wyróżniają się.

[niunia568]

Dopiero wczoraj odebrałam paczuszkę z poczty, gdyż kurier pomylił mieszkania zostawiając awizoAle jakie było moje zaskoczenie, kiedy otworzyłam pudełko i ujrzałam piękną firmową torebkę Dove wraz z produktami do włosów.
W skład zestawu wchodził:
Szampon 250 ml o cudownym, delikatnym zapachu (wystarczy nanieść niewielką ilość szamponu, a pieni się rewelacyjnie)
Odżywka 250ml oraz Olejek - coś wspaniałego!
Pielęgnacja włosów takim zestawem to prawdziwa przyjemność!!!

[meggajda]

Dzisiaj miałam pierwsze spotkanie z kosmetykami do włosów z Dove. Do tej pory używałam szamponów i odżywek z Garniera lub L'Oreal przeznaczonych do włosów farbowanych, lecz po tym umyciu będę się musiała porządnie zastanowić, czy czasami tego nie zmienić A więc moje wrażenia po pierwszym testowaniu "złotej serii":
- szampon jest bardzo wydajny, wstarczyła niewielka ilość do umycia włosów, które sięgają do połowy pleców, oprócz tego bardzo dobrze się spienił no i ślicznie pachnie
- odżywka również wydajna, trzymałam ją na głowie z jakies 3 minutki. Po spłuknięciu włosy stały się bardzo przyjemne w dotyku, oprócz tego były mniej splątane niż przed nałożeniem, oczywiście pachnie tak samo ładnie jak szampon.
- olejek, to było pierwsze moje spotkanie z jakimkolwiek olejkiem do włosów, nigdy czegos takiego nie stosowałam w obawie, włosy będą przetłuszczone. Wtarłam go w wilgotne włosy, tak jak zalecano, od połowy długości. Włosy są po nim bardzo miłe w dotyku, mięciutkie, ciągle je głaszczę Pachnie równie pięknie, co szampon i odżywka, teraz to pachną mi nawet dłonie chociaż umyłam je po tym zabiegu. Włosy nie są już praktycznie w ogóle splątane. Dzisiaj zostawiam do wyschnięcia samoczynnego, jutro przetestują z suszarką. No i zobaczymy, czy jak wyschną nie beda wyglądały jak tłuste, na razie wyglądają ok

[memos]

Napisane przez olunia123

Kurcze, tak zachwalacie serie O&M ,że po wykończeniu Pure dry oil (gorąco polecam!) skusze się na nią :P

Naprawdę warto - jest rewelacyjna.

[wilczkowo]

Przetestowalam zestaw dla włosów dojrzałych 35+.
Szampon gesty, szybko sie lieni i wydajny.
Odżywka ładnie pachnie i faktycznie pomaga rozczesać włosy. Przy spłukiwaniu czuć ich miękkość.
Krem BB też ma b.przyjemny zapach, fajna aplikacja.
Po wysuszeniu włosy nie są miękkie i delikatne, raczej takie grubsze i mocne.
Wada: szampon i odżywka są bardzo podobne i można się przy szybkim użyciu pomylić.

[izka159159]

Testuję zestaw do włosów suchych i jestem pod mega wrażeniem . Szampon jest gęsty , ale dobrze się pieni i ma ładn zapach . Podoba mi się też jego bursztynowy kolor i jego ładne opakowanie . Odżywka , takze bardzo przypadła mi do gustu . Ładnie wygładza ona włosy i sprawia , że dobrze się rozczesują . Najbardziej pokochałam olejek , po którym moje włosy pięknie się błyszczą , pięknie pachną i wyglądają na zdrowsze . Buteleczka ojejku jest solidna i bardzo zgrabna i elegancka . W całej tej serii kosmetyków brakuje mi jeszcze maski , ale to nie zmienia faktu , że jestem pod wielkim wrażeniem działania tych kosmetyków .

[szampaniaa]

Testuję linię Dove Pure Care Dry Oil

Na początku mojego testowania w obroty wzięłam szampon oraz olejek. Efekt był spektakularny. Włosy pięknie pachniały, były mięciutkie i delikatne. Olejek ku mojemu zaskoczeniu bez najmniejszego problemu rozczesał moje długie i niezwykle plączące się włosy oraz nie pozostawił na nich tłustej warstwy, a wręcz odwrotnie niezwykle je ożywił.

Kolejny test to był szampon i odżywka. Tym razem z niezwykłym żalem odłożyłam olejek na bok. Wynik również okazał się być zadawalający. Włosy przepięknie pachniały, a samo rozczesanie nie stanowiło najmniejszego problemu. Jednak do końcowego efektu czegoś mi brakowało.. i tak myślę olejku - chyba jednak CIĘ potrzebuję

Kolejny test to będzie połączenie trzech preparatów. Już nie mogę się doczekać

[sweetmedi25]

Napisane przez olunia123

Kurcze, tak zachwalacie serie O&M ,że po wykończeniu Pure dry oil (gorąco polecam!) skusze się na nią :P

ja tak samo tylko odwrotnie

[Sklejona]

Po falstarcie z olejkiem, teraz.... podbił moje serce. Włosy są naprawdę lśniące, mam wrażenie, jakbym wróciła od fryzjera, bo bardzo łatwo się je modeluje. I faktycznie nie są obciążone, ani nie reagują puszeniem i falowaniem po wyjściu z domu, a obecna pogoda (mgły, deszcze, wilgoć) zawsze sprawiała mi takie niespodzianki. Miłe zaskoczenie po drugim, trzecim użyciu )

[meggajda]

Po wczorajszym myciu i pierwszym użyciu olejku mogę coś więcej napisać. Moje włosy pozostawiłam do samodzielnego wyschnięcia i jestem bardzo mile zaskoczona. Nie są przetłuszczone i obciążone, a właśnie tego się bałam, że zastosowanie olejku sprawi, że będą wyglądały nieświeżo już po wyschnięciu. Oprócz tego nie miałam żadnego problemu z ich rozczesaniem, a często mi się to zdarza. Włosy są miłe w dotyku, a nie szorstkie i twarde jak to mają w zwyczaju po takim samodzielnym schnięciu oraz ich końcóki nie są suche!No i co dla mnie najważniejsze - są wygładzone, nie falują się. Czyli będzie można odstawić prostownicę czasami, chyba, że zachce mi się mieć totalnie proste druty No i nadal ładnie pachną
Dopowiem, że taki efekt jaki mam teraz na głowie, czyli w miarę nawilżone i wygładzone włosy bez przesuszonych końcówek osiągałam po wysuszeniu i wyprostowaniu włosów a następnie nałożeniu na nie odżywki regenerującej z jedwabiu Biosilk no i jak wiadmo, efekt spłukiwał się z każdym kolejnym myciem. Liczę na to, że ta seria Dove zaradzi coś na moje suche włsosy na dłużej

[Antii89]

Spray przetstowany na mokrych włosach tuż po ich umyciu. Włosy są uniesione, puszyste i mięciutkie, nie są szorskie ani tempe jak przy użyciu na suche włosy. Mam nadzieję, że przedłuży świeżość moich włosów.

[memos]

Napisane przez Antii89

Spray przetstowany na mokrych włosach tuż po ich umyciu. Włosy są uniesione, puszyste i mięciutkie, nie są szorskie ani tempe jak przy użyciu na suche włosy. Mam nadzieję, że przedłuży świeżość moich włosów.

U mnie tak właśnie było. A stosując na suche włosy efekt jest równie dobry. Spray fajnie unosi włosy u nasady i sprawia, ze wyglądają na swieżo umyte.

[karolca]

Dziś miałam kolejne podejście do sufletu. Tym razem uzyłam tylko szampon i suflet aby mieć pewność, że to on robi źle moim włosom.
Co prawda włosy są gładkie, lśniące, sypkie i w ogóle ładne ale... mam siano. Nie ma moich loków! Objętością powalają, ale nie o taką objętość chodzi
Nie skreślam go jeszcze, ma jeszcze jedną, trzecią szansę.

[patuska111]

czy tylko ja mam mieszane uczucia do całej serii O&M? niby fakt objętość jest oklapu nie ma włoski są porozdzielane nie sklejają się do siebie, ale... skład szamponu nie najlepszy na dwóch pierwszych miejscach mocne detergenty, włosy podczas mycia nim są strasznie tempe jak przy używaniu mocno oczyszczających szamponów przed keratynowym prostowaniem i to mnie trochę zdziwiło. Odżywka sama nie wiem na pewno nie nawilża zbytnio :/ mam włosy suche więc potrzebuję porządnego nawilżenia ta odżywka raczej dla osób mniej wymagających. Suflet użyłam raz trzymałam jakieś 45 min hm... szału nie robi tak jak i odżywka. Brak mi konkretnego nawilżenia może seria nawilżająca z olejkami bardziej by mi odpowiadała? sprey stosuje na mokre włosy (u nasady) faktycznie podnosi włosy ale w dotyku przy głowie czyli tam gdzie go stosuję są one takie jakby po lakierze do włosów. Naprawdę mieszane mam uczucia co do tej serii. Dobra dla osób które potrzebują objętości nie sklejonych pasm i podniesienia u nasady niestety kosmetyki te nie mają nic wspólnego z porządnym nawilżeniem, które uzyskuje np dzięki ampułką z matrixa

[inga22]

Napisane przez patuska111

czy tylko ja mam mieszane uczucia do całej serii O&M? niby fakt objętość jest oklapu nie ma włoski są porozdzielane nie sklejają się do siebie, ale... skład szamponu nie najlepszy na dwóch pierwszych miejscach mocne detergenty, włosy podczas mycia nim są strasznie tempe jak przy używaniu mocno oczyszczających szamponów przed keratynowym prostowaniem i to mnie trochę zdziwiło. Odżywka sama nie wiem na pewno nie nawilża zbytnio :/ mam włosy suche więc potrzebuję porządnego nawilżenia ta odżywka raczej dla osób mniej wymagających. Suflet użyłam raz trzymałam jakieś 45 min hm... szału nie robi tak jak i odżywka. Brak mi konkretnego nawilżenia może seria nawilżająca z olejkami bardziej by mi odpowiadała? sprey stosuje na mokre włosy (u nasady) faktycznie podnosi włosy ale w dotyku przy głowie czyli tam gdzie go stosuję są one takie jakby po lakierze do włosów. Naprawdę mieszane mam uczucia co do tej serii. Dobra dla osób które potrzebują objętości nie sklejonych pasm i podniesienia u nasady niestety kosmetyki te nie mają nic wspólnego z porządnym nawilżeniem, które uzyskuje np dzięki ampułką z matrixa

Nie, ja też mam mieszane uczucia, pisałam już o swoich pierwszych wrażeniach, testuję dalej, ale szału nie ma. Nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby pakować do szamponu do cienkich włosów silikony... Przez to - mimo że ma w składzie SLES - włosy wydają się być nawilżone i gładsze. No właśnie, wydają...
U mnie duet szampon + odżywka dał efekt tafli bez objętości, najgorzej było u nasady, włosy były totalnie oklapnięte. Dlatego dziś zafundowałam im ziołowy zdzieracz (moje niskopory przestały akceptować łagodne szampony) i suflet (na mniej więcej kwadrans) i ... mam błyszczący puch. Na oko efekt przypomina to, co mam po proteinach, ale włosy zamiast być sztywniejsze, są bardzo miękkie, jak u dziecka. Dziwny efekt. Za to świetnie się rozczesywały i były bardzo sypkie, nie zbijały się w "kolonie". Żałuję, że mamy tak mało czasu na testowanie - chciałabym sprawdzić różne kombinacje szamponu/maski/odżywki i zobaczyć, czy te ostatnie przytrzymane dłużej nie sprawdziłyby się lepiej, a na to potrzeba czasu.
Generalnie... Nie jestem wojującą przeciwniczką silikonów (chętnie używam odżywek z jakimś dimethikonem itp. w dalszej części składu) ale w przypadku tych kosmetyków niestety mam wrażenie, że jest och za dużo

[meggajda]

Ja dzisiaj tak jak pisałam wczęsniej sprawdzałam jak będą zachwoywać się włosy po użyciu suszarki (szampon + odżywaka + olejek "złota seria"). A więc tak: włosy dobrze się rozczesywały i układały. Są nawilżone, po raz pierwszy od dawna nie musiałam nakładać Biosilku po prostowaniu, końcówki nie wygladały jak spalone i wysuszone na wiór. W zasadzie, to nawet mogłam odpuścić to prostowanie, bo włosy były raczej gładnie i się nie puszyły. Jednak chyba nie polecam tej serii osobom, ktore mają włosy cienkie i które mają ich mało. Włosy są gładkie i przez to nie mają jakiejś super objetości, są sypkie, ale na szczęście nie wyglądają jak tłuste

[malaaa91]

Testuję złotą serię już kolejny dzień i już widzę, że trio szampon+odżywka+olejek (do wszystkich typów włosów) absolutnie NIE OBCIĄŻA włosów suchych, zmęczonych, łamliwych. Natomist na pewno nie polecam osobom z cienkimi włosami. Ja mam gęste, blond włosy, które ta seria potrafi ujażmić i zdyscyplinować. Fakt, że myje włosy codziennie bo moja fryzura (long bob) tego wymaga ale mimo wszystko włosy są puszyste a jednocześnie wygładzone, miękkie, lśniące. Olejek używam na mokre (odrobinkę na końcówki) i na wysuszone już włosy (też odrobinkę po ułożeniu fryzury, wyprostowaniu) i jestem pod wrażeniem jego zapachu i działania

[sweetmedi25]

Napisane przez wilczkowo

Przetestowalam zestaw dla włosów dojrzałych 35+.
Szampon gesty, szybko sie lieni i wydajny.
Odżywka ładnie pachnie i faktycznie pomaga rozczesać włosy. Przy spłukiwaniu czuć ich miękkość.
Krem BB też ma b.przyjemny zapach, fajna aplikacja.
Po wysuszeniu włosy nie są miękkie i delikatne, raczej takie grubsze i mocne.
Wada: szampon i odżywka są bardzo podobne i można się przy szybkim użyciu pomylić.

W końcu zrozumiałam o co chodzi z tą serią do włosów dojrzałych :P nie wiem czemu cały czas myślałam, że jest to zestaw dla włosów należących do starych ludzi (czyt. siwe włosy) xD a tu chodzi o 35+

[memos]

Napisane przez patuska111

czy tylko ja mam mieszane uczucia do całej serii O&M? niby fakt objętość jest oklapu nie ma włoski są porozdzielane nie sklejają się do siebie, ale... skład szamponu nie najlepszy na dwóch pierwszych miejscach mocne detergenty, włosy podczas mycia nim są strasznie tempe jak przy używaniu mocno oczyszczających szamponów przed keratynowym prostowaniem i to mnie trochę zdziwiło. Odżywka sama nie wiem na pewno nie nawilża zbytnio :/ mam włosy suche więc potrzebuję porządnego nawilżenia ta odżywka raczej dla osób mniej wymagających. Suflet użyłam raz trzymałam jakieś 45 min hm... szału nie robi tak jak i odżywka. Brak mi konkretnego nawilżenia może seria nawilżająca z olejkami bardziej by mi odpowiadała? sprey stosuje na mokre włosy (u nasady) faktycznie podnosi włosy ale w dotyku przy głowie czyli tam gdzie go stosuję są one takie jakby po lakierze do włosów. Naprawdę mieszane mam uczucia co do tej serii. Dobra dla osób które potrzebują objętości nie sklejonych pasm i podniesienia u nasady niestety kosmetyki te nie mają nic wspólnego z porządnym nawilżeniem, które uzyskuje np dzięki ampułką z matrixa

U mnie O&M sprawdził się rewelacyjnie. Super nawilżył włosy, nawet moje przesuszone końce wyglądają na dużo zdrowsze.

[cupcakethief]

Napisane przez patuska111

czy tylko ja mam mieszane uczucia do całej serii O&M? niby fakt objętość jest oklapu nie ma włoski są porozdzielane nie sklejają się do siebie, ale... skład szamponu nie najlepszy na dwóch pierwszych miejscach mocne detergenty, włosy podczas mycia nim są strasznie tempe jak przy używaniu mocno oczyszczających szamponów przed keratynowym prostowaniem i to mnie trochę zdziwiło. Odżywka sama nie wiem na pewno nie nawilża zbytnio :/ mam włosy suche więc potrzebuję porządnego nawilżenia ta odżywka raczej dla osób mniej wymagających. Suflet użyłam raz trzymałam jakieś 45 min hm... szału nie robi tak jak i odżywka. Brak mi konkretnego nawilżenia może seria nawilżająca z olejkami bardziej by mi odpowiadała? sprey stosuje na mokre włosy (u nasady) faktycznie podnosi włosy ale w dotyku przy głowie czyli tam gdzie go stosuję są one takie jakby po lakierze do włosów. Naprawdę mieszane mam uczucia co do tej serii. Dobra dla osób które potrzebują objętości nie sklejonych pasm i podniesienia u nasady niestety kosmetyki te nie mają nic wspólnego z porządnym nawilżeniem, które uzyskuje np dzięki ampułką z matrixa

Ja też im dłużej testuję tym bardziej mam mieszane uczucia. Pierwszy efekt - wow. Ale teraz mam wrażenie, że moje włosy stały się "szorstkie" a końcówki bardziej suche niż wcześniej, co dziwne przy serii nawilżającej.. No i jakoś ciężko mi się je rozczesuje ostatnio, gdzie nigdy nie miałam z tym większego problemu.
Jeden fakt zauważam, że owszem, moje włosy nie są aż tak klapnięte, jak zawsze były, zwłaszcza przy suszeniu suszarką.

Bardzo mi się nie podoba, że mamy nasze wrażenia określić już do 16.11.. Nie myję włosów codziennie więc po tych kilku myciach ciężko mi powiedzieć, jak włosy będą się zachowywać za miesiąc czy dwa przy stosowaniu tych kosmetyków.. :/