Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

[daisy dot]

hej, witam się w nowym wątku.

Mam pyt do Mam, które już chrzciły.
Jak się Wasze dzieci zachowały po polaniu wodą - czy woda była ciepła? Mogliście je od razu wytrzeć - boję się zaziębienia, a my chrzcimy w grudniu. A i jeszcze chciałam zapyttać jeśli to nie jakaś tajemnica ile zapłaciłyście księdzu.
Dzięki, pozdrawiam.

[anius_7]

A my byłyśmy dziś u lekarza, bo Hania od wczoraj miała chrypę. Ja sama jestem przeziębiona i bałam się, że mała załapała ode mnie, ale wszystko z nią jest w porządku, a ta chrypka to prawdopodobnie od ulewania. I pani doktor zaleciła inhalacje, więc musimy kupić inhalator. Może możecie jakiś polecić?

[lilka_vanilka]

Napisane przez Optymistka26

Zamówilam chuste. Dla Tz dlugasna granatowa Hoppediz, a dla siebie wylicytowalam krotsza, uzywana, blekitna Tule.
Mam nadzieje ze bedziemy zadowoleni. Nie moge sie doczekac przesylki.

Natus będzie wniebowzięty jak go tak bedziecie sobie wyrywac do noszenia :-D
Ja kupilam nosidelko ergonomiczne. Glownie di znoszenia z 3pietra i z powrotem.

Dziewczyny, ale mi dziecko przez okragly miesiac spalo bez pobudek od 21:30-22 do 6:30-7. Bylo super!! A teraz chyba wiecej i bardziej przezywa. Moze to ze stresu?

[anius_7]

Napisane przez daisy dot

hej, witam się w nowym wątku.

Mam pyt do Mam, które już chrzciły.
Jak się Wasze dzieci zachowały po polaniu wodą - czy woda była ciepła? Mogliście je od razu wytrzeć - boję się zaziębienia, a my chrzcimy w grudniu. A i jeszcze chciałam zapyttać jeśli to nie jakaś tajemnica ile zapłaciłyście księdzu.
Dzięki, pozdrawiam.

Nie sprawdzałam temperatury wody,ale stała sobie od początku mszy bez podgrzewania, także za ciepła to pewnie nie była. Hania zupełnie nie zareagowała na polewanie, w ogóle była bardzo grzeczna A księdzu daliśmy 200zł.
A jak synuś się ma?

[motylek_555]

Hej dziewczyny
Piszecie o organizacji i musze przyznac, ze czasami jak Was podczytuje, to az mi glupio, bo ja taka zorganizowana nie jestem tzn.moze gdybym musiała, to bym byla, poki co w kilku obowiazkach domowych wyrecza mnie mama- gotuje i zazwyczaj to ona prasuje ubranka małej

Wczoraj byłyśmy na drugim szczepieniu, musze powiedzieć, że moje dziecko znosi je lepiej ode mnie, płakała intensywnie, ale króciutko, a ja chodziłam znerwicowana od rana do wieczora Mała waży 5600 Przed ważeniem zrobiła jeszcze ogroooomniasta kupe dobrze,ze jeszcze przed zdjęciem papmersa

Dziewczyny ćwiczące i kp - zauważyłyście jakąś zmiane przy karmieniu? Bo ja niby cos tam sobie cwicze, ale delikatnie, bo boje się, że mleko bedzie niedobre, albo zaburze sobie laktacje, a chętnie wzięłabym się np. za Chodakowską

[ewelajna25]

Napisane przez kasiuulad

opóźnienie wyniklo z przeziębienia jakie młody zlapal i ciągłych infekcji starszych braci. Balam sie szczepić jak ktos w domu byl chory

u mnie w domu tez syf...ale głównie sa to wszędobylskie zabawki obrazki kredki....no i sterta do prasowania w jednym pokoju który zamykam żeby nie bylo widac
a jesli chodzi o obiady to często sa u mnie dwa rodzaje zup i dwa drugie dania.niestety chłopaki nie jedzą wszystkiego( chociaż starszy juz coraz wiecej nowych rzeczy próbuje i mu smakuje) no a z mężem mamy czasem ochotę na cos innego niż naleśniki, pierogi czy kotlet z kurczaka
ale zdarza sie i tak ze jest tylko zupa i np zapiekanki na szybko..nic na sile
zreszta chrzciny prawie cale sama ogarnelam łącznie z tortem którego robiłam z młodym w chuście
a no i ostatnio nadgonilam wszystkie sezony prawa agaty

Rozumiem, tez bym nie szczepila. Teraz sie zastanawiam nad szczepieniem mlodego, bo od 3 dni codziennie rano budzi sie i ma zatkany nos, cos mu furczy przy oddychaniu tak gleboko, ale aspirator nic nie odssysa. Raz tylko wyleciala mu buzia po takim odssysaniu zielonkawa gesta wydzielina, zapewne z noska. Jednak w ciagu dnia niema sladu kataru, tak,dzieje sie tylko rano

U mnie tez casem kilka roznych dan, ale staram sie dopasowac do corki. Ona niestety nie chce jesc nalesnikow ani zapiekanek, a byloby czasem dobrze jakby zjadla np mini tortille czy tosta, ale nie Boje sie pomyslec, co to bedzie jak Seba dorosnie i tez mi bedzie wybrzydzal przy stole, i kazde bedzie chcialo jesc co innego

A co do pokoju, w ktorym zamykasz pranie hahaha tez taki kiedys mialam, ale teraz jest w nim pokoj starszej, musze skladac na biezaco, ale nie prasuje, nie dalabym juz rady

Napisane przez zuken

Ewelajna25 mi też póki co niezbyt idzie ta Chodakowska A szczególnie ćwiczenia na brzuchu, leżę wtedy plackiem i dyszę a nóg za nic nie mogę podnieść

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;48924478]Ech... Jak ja robie to ćwiczenie to wyglądam jak ryba bez wody wyrzucona na piach, Tylko tak w spazmach próbuje podnieść te nogi. Zresztą już ostatnio mówiłam mężowi, że jakby ktoś mnie wtedy nagrał to dopiero byłby wstyd....[/QUOTE]

Musimy wytrwac na dobrej drodze, rezultaty jakie osiaga the fall mnie zachecaja Wczoraj wygladalam tez nieciekawie, po pol godz padlam na dywan. Ale dzis- powtorka z rozrywki, tzreba isc za ciosem

Napisane przez Ksandi

Witajcie
Co do ćwiczeń polecam z MelB. na YouTube jest kilka jej treningów. Fajnie motywuje i z humorem Kiedyś namietnie ćwiczyłam z Chodakowską ale ona jest dla mnie "za idealna". Monotonny głos, nie widać żadnego zmęczenia, cały czas ten sam przyklejony uśmiech. Ale zalezy co kto lubi
Moje dziecko od kilku dni jest baaardzo nieszczęsliwe. Pakuje sobie prawie całą piąstkę do buzi, ślini sie przeokrutnie, marudzi okropnie. Wasze maluszki też tak robią? Żal mi jej bardzo, dziąsełka widać swędzą ją okropnie, stosujecie te polecane żele co to niby znieczulają dziąsła? Znalazłam tylko jeden z naturalnym wyciągiem, reszta zawiera np lignokainę...
Wczoraj piekłam ciasteczka na Chrzest i połowa od spodu -czarne jak węgiel... ale się wściekłam, chyba wypadłam z wprawy....

A jakie pieklas ciasteczka? Moze za dlugo je przetrzymalas w piekarniku? Ja z mloda upieklam ostanio maslane kruche ciasteczka z bloga moje wypiei, wyszly pysznie, szbko sie robi a ksztalty wycinalysmy....foremkami do ciastoliny, bo zadnych innych nie mialam jaby co, to polecam, tylko trzeba pilnowac, mi sie jedne tez spiekly bo wyszlam na chwile z pokoju.

Napisane przez TheFall

Czuję się bardziej wypoczęta, mam więcej energii. Po 2 tyg. wcisnęłam się w jedne spodnie sprzed ciąży, po 3 tyg. miałam 5 cm mniej w talii i 4,5 cm mniej w biodrach. Z kg gorzej bo jak najpierw chudłam to teraz tygodniowo przybywa mi ok. 200g he he. Więc mimo, że sylwetka lepiej wygląda to mam nadal 5 kg na plusie.

Kochana, ale te kg to miesnie, wazne ze Ci w obwodach ubywa

Napisane przez kasia_ruda

Dla osób kp polecałam ten dziecięcy po 7ym roku życia. A jak nie karmisz, to ten dla dorosłych.




Ja też ćwiczę od pewnego czasu, ale zaczęłam od pilatesu, jak wzmocnię mięśnie to zmienię trening na bardziej intensywny. Wolę tak, żeby się nie zniechęcić i nie kontuzjować.

Kasia, chodzisz na zajecia czy korzystasz z cwiczen z youtuba? Moglabys jakies polecic bo filmikow multum. Ja lubie Chodakowska, ale na dluzsza mete jeden typ cwiczen mnie nudzi, dlatego stawaim na roznorodnosc, co by sie nie zniechecic

Napisane przez Optymistka26

Zamówilam chuste. Dla Tz dlugasna granatowa Hoppediz, a dla siebie wylicytowalam krotsza, uzywana, blekitna Tule.
Mam nadzieje ze bedziemy zadowoleni. Nie moge sie doczekac przesylki.

Ooo, super ze i Twoj Tz chce nosic, ja mojego nie moglam namowic, zreszta moja chusta moglaby byc dla niego za krotka hehe daj znac, jak wsadzisz Natka, mam nadzieje ze mu sie spodoba noszenie

[motylek_555]

Napisane przez anius_7

A my byłyśmy dziś u lekarza, bo Hania od wczoraj miała chrypę. Ja sama jestem przeziębiona i bałam się, że mała załapała ode mnie, ale wszystko z nią jest w porządku, a ta chrypka to prawdopodobnie od ulewania. I pani doktor zaleciła inhalacje, więc musimy kupić inhalator. Może możecie jakiś polecić?

Jak Milenka była chora, pani doktor poleciła kupić nam nebulizator MIDINEB, wlewałam do zbiorniczka sól fizjologiczną i zalecone leki i wdychała to, zapłaciłam za niego 107 zł, ma w zestawie maseczkę dla małych dzieci, dla dorosłych, ustnik i taką końcówke do nosa. Mała początkowo bardzo płakała przy inhalacjach, ale po kilku razach było już ok.

Napisane przez daisy dot

hej, witam się w nowym wątku.

Mam pyt do Mam, które już chrzciły.
Jak się Wasze dzieci zachowały po polaniu wodą - czy woda była ciepła? Mogliście je od razu wytrzeć - boję się zaziębienia, a my chrzcimy w grudniu. A i jeszcze chciałam zapyttać jeśli to nie jakaś tajemnica ile zapłaciłyście księdzu.
Dzięki, pozdrawiam.

Ja jeszcze nie chrzciłam, ale wiem, że u mnie ksiądz życzy sobie 200zł za przyjęcie dziecka do kościoła...

[UmiZumi]

ja na co dzień ogarniam wszystko sama. TŻ nie ma 10 godzin przez 5 dni w tygodniu, więc jednocześnie zajmuję się Anią, wychodzimy na spacer i po codzienne zakupy, robię pranie, sprzątam i obiady gotuję, jeżdżę po lekarzach itp. Do tego ćwiczę z Anią, bo rehabilitujemy. W soboty w domu pomaga mi maż, a w tygodniu czego nie zdążę zrobić w ciągu dnia, to nadrabiam wieczorami, jak P. jest już w domu. A zaznaczę: mieszkamy w jednym domu z moimi rodzicami. Czasem, jak wymiękam, to zastawiam Młodą w wózku na ogródku, jak tata, czy mama coś robią w ogrodzie. Tak zajmujemy się same sobą. Rodzice chętne by mi pomogli, ale ja wychodzę z założenia, że to moje i TŻ dziecka i to my je musimy wychować, a nie dziadki. Nie mam też problemu, jak potrzebuję pilnie wyjść samej, bo zawsze ktoś bez problemu Anią się zajmie. ALe ogólnie, to jestem "Zosia Samosia"

[zuken]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;48924478]Ech... Jak ja robie to ćwiczenie to wyglądam jak ryba bez wody wyrzucona na piach, Tylko tak w spazmach próbuje podnieść te nogi. Zresztą już ostatnio mówiłam mężowi, że jakby ktoś mnie wtedy nagrał to dopiero byłby wstyd....[/QUOTE]

Napisane przez Ksandi

Witajcie
Co do ćwiczeń polecam z MelB. na YouTube jest kilka jej treningów. Fajnie motywuje i z humorem Kiedyś namietnie ćwiczyłam z Chodakowską ale ona jest dla mnie "za idealna". Monotonny głos, nie widać żadnego zmęczenia, cały czas ten sam przyklejony uśmiech. Ale zalezy co kto lubi
Moje dziecko od kilku dni jest baaardzo nieszczęsliwe. Pakuje sobie prawie całą piąstkę do buzi, ślini sie przeokrutnie, marudzi okropnie. Wasze maluszki też tak robią? Żal mi jej bardzo, dziąsełka widać swędzą ją okropnie, stosujecie te polecane żele co to niby znieczulają dziąsła? Znalazłam tylko jeden z naturalnym wyciągiem, reszta zawiera np lignokainę...
Wczoraj piekłam ciasteczka na Chrzest i połowa od spodu -czarne jak węgiel... ale się wściekłam, chyba wypadłam z wprawy....

MelB może ma fajne ćwiczenia ale kiedyś z nią ćwiczyłam i efekty były marne a jak ćwiczyłam Chodakowską to po miesiącu miałam już niezłe spadki Także ja nie potrzebuję, żeby ktoś na mnie krzyczał i mnie motywował, najważniejsze są dla mnie jak najszybsze efekty bo to motywuje najbardziej

[zaczarowanadlaniego]

Jutro sobotę wiec wybieramy się na basen
Juz nie mogę się doczekać mała na pewno się ucieszy nie idziemy na kurs bo jest w piątek o 12 ( jak się naucze niemieckiego to będę sama mogła chodzić ale w sumie Tz tez chciałby w tym uczestniczyć )
W tamtą sobotę musieliśmy odpuścić bo mała była po szczepieniu i pediatra powiedział ze przez tydzień nie może chodzić

[Optymistka26]

Napisane przez ewelajna25

Rozumiem, tez bym nie szczepila. Teraz sie zastanawiam nad szczepieniem mlodego, bo od 3 dni codziennie rano budzi sie i ma zatkany nos, cos mu furczy przy oddychaniu tak gleboko, ale aspirator nic nie odssysa. Raz tylko wyleciala mu buzia po takim odssysaniu zielonkawa gesta wydzielina, zapewne z noska. Jednak w ciagu dnia niema sladu kataru, tak,dzieje sie tylko rano

Ooo, super ze i Twoj Tz chce nosic, ja mojego nie moglam namowic, zreszta moja chusta moglaby byc dla niego za krotka hehe daj znac, jak wsadzisz Natka, mam nadzieje ze mu sie spodoba noszenie

Moze mu splywa tylna sciana gardla zamiast do noska? Jak Natek tak mial to polecili nam psikac woda morska i klasc na brzuch a po kilku minutach odsysac. Ewentualnie jeszcze raz popsikac i odsysac. Nagle sie okazalo ze to czego nie bylo widac i co sie nie dawalo odessac a furczalo poszlooooo.


Dla Tz kupilam taki jeansowy wzor, bardziej meski. Dlugosc 5,5-5,6m(ponoc po praniu 5,4metra) wiec da rade. Dla siebie 4,6metra wzielam.
Tz przekonal sie latwo-gdy maluch krzyczal na spacerze to ja pchalam wozek a on go nosil na rekach. Rece mu odpadaly wiec zaproponowalam mu chuste. Zastanawial sie jeszcze nad plecaczkiem turystycznym takim jak w gorach sie dzieci nosi ale to za wczesnie i cena za dobre uzywane wynosi tyle co za 2 chusty.
Nosidlo ergo kupimy w dalszej przyszlosci. Mamy nosidlo-wisiadelko i pomijajac ze jest niezdrowe to N. go nie zaakceptowal nawet na krotki czas zejscia z II pietra

Ciekawa jestem jak poradzimy sobie z motaniem sie w te szmatki Ja pewnie bede uzywala go po domu a Tz na dwor.

[kasia_ruda]

Napisane przez ewelajna25

Rozumiem, tez bym nie szczepila. Teraz sie zastanawiam nad szczepieniem mlodego, bo od 3 dni codziennie rano budzi sie i ma zatkany nos, cos mu furczy przy oddychaniu tak gleboko, ale aspirator nic nie odssysa. Raz tylko wyleciala mu buzia po takim odssysaniu zielonkawa gesta wydzielina, zapewne z noska. Jednak w ciagu dnia niema sladu kataru, tak,dzieje sie tylko rano

U mnie tez casem kilka roznych dan, ale staram sie dopasowac do corki. Ona niestety nie chce jesc nalesnikow ani zapiekanek, a byloby czasem dobrze jakby zjadla np mini tortille czy tosta, ale nie Boje sie pomyslec, co to bedzie jak Seba dorosnie i tez mi bedzie wybrzydzal przy stole, i kazde bedzie chcialo jesc co innego

A co do pokoju, w ktorym zamykasz pranie hahaha tez taki kiedys mialam, ale teraz jest w nim pokoj starszej, musze skladac na biezaco, ale nie prasuje, nie dalabym juz rady





Musimy wytrwac na dobrej drodze, rezultaty jakie osiaga the fall mnie zachecaja Wczoraj wygladalam tez nieciekawie, po pol godz padlam na dywan. Ale dzis- powtorka z rozrywki, tzreba isc za ciosem



A jakie pieklas ciasteczka? Moze za dlugo je przetrzymalas w piekarniku? Ja z mloda upieklam ostanio maslane kruche ciasteczka z bloga moje wypiei, wyszly pysznie, szbko sie robi a ksztalty wycinalysmy....foremkami do ciastoliny, bo zadnych innych nie mialam jaby co, to polecam, tylko trzeba pilnowac, mi sie jedne tez spiekly bo wyszlam na chwile z pokoju.



Kochana, ale te kg to miesnie, wazne ze Ci w obwodach ubywa



Kasia, chodzisz na zajecia czy korzystasz z cwiczen z youtuba? Moglabys jakies polecic bo filmikow multum. Ja lubie Chodakowska, ale na dluzsza mete jeden typ cwiczen mnie nudzi, dlatego stawaim na roznorodnosc, co by sie nie zniechecic



Ooo, super ze i Twoj Tz chce nosic, ja mojego nie moglam namowic, zreszta moja chusta moglaby byc dla niego za krotka hehe daj znac, jak wsadzisz Natka, mam nadzieje ze mu sie spodoba noszenie

Polecam te na sam początek, żeby ruszyć mięśnie,
https://m.youtube.com/watch?v=zfFY-Di8wPw
ja zaczynałam od tej dziewczyny, teraz robię po dwa razy. A potem poszukam innych. Robię w domu i raz w tygodniu chodzę do klubu. Ja bardzo lubię pilates i jogę, więc w tę stronę mam zamiar się rozkręcać. Przed rozwaleniem sobie kolana i przed ciążą chodziłam na abt, tbc, ale te spokojniejsze, rozciągające lubiłam najbardziej, moim absolutnym hitem był pilates na pilkach, rok ma to chodziłam a tej chodakowskiej to nawet nie włączałam nigdy

[daisy dot]

Napisane przez anius_7

Nie sprawdzałam temperatury wody,ale stała sobie od początku mszy bez podgrzewania, także za ciepła to pewnie nie była. Hania zupełnie nie zareagowała na polewanie, w ogóle była bardzo grzeczna A księdzu daliśmy 200zł.
A jak synuś się ma?

Dziekujemy u nas wspaniale. Synus grzeczniutki. Juz zaczynamy nosic ciuszki 68. No i pcha piąstki do buzki! A on ma dop 11 tygodni! Nie umie jeszcze sam wsadzic sobie gryzaka. Pomagam mu ale widze ze go swedza te dziaselka. I poczytalam o tych chustach i my sie juz nosimy. Wasze rady byly bardzo cenne

[kasia_ruda]

Napisane przez Optymistka26

Moze mu splywa tylna sciana gardla zamiast do noska? Jak Natek tak mial to polecili nam psikac woda morska i klasc na brzuch a po kilku minutach odsysac. Ewentualnie jeszcze raz popsikac i odsysac. Nagle sie okazalo ze to czego nie bylo widac i co sie nie dawalo odessac a furczalo poszlooooo.


Dla Tz kupilam taki jeansowy wzor, bardziej meski. Dlugosc 5,5-5,6m(ponoc po praniu 5,4metra) wiec da rade. Dla siebie 4,6metra wzielaxxm.
Tz przekonal sie latwo-gdy maluch krzyczal na spacerze to ja pchalam wozek a on go nosil na rekach. Rece mu odpadaly wiec zaproponowalam mu chuste. Zastanawial sie jeszcze nad plecaczkiem turystycznym takim jak w gorach sie dzieci nosi ale to za wczesnie i cena za dobre uzywane wynosi tyle co za 2 chusty.
Nosidlo ergo kupimy w dalszej przyszlosci. Mamy nosidlo-wisiadelko i pomijajac ze jest niezdrowe to N. go nie zaakceptowal nawet na krotki czas zejscia z II pietra

Ciekawa jestem jak poradzimy sobie z motaniem sie w te szmatki Ja pewnie bede uzywala go po domu a Tz na dwor.

To motanie jest baaardzo proste. My się z Gosią nauczyłyśmy z tego filmiku:
http://m.youtube.com/watch?v=FjC_L2eTNto
Zobaczysz, raz sprobujesz, a za drugim już pójdzie samo. Ja się bałam, czy dam radę Maksyma włożyć, jak był taki maleńki, to mi pomagał mąż, ale już po kilku razach się odważyłam i naprawdę to proste

My niestety mamy kryzys chustowy, związany jest on ztym, że Maksym nie lubi być brzuch do brzucha, woli plecami do mnie być noszony... Więc ostatnio mniej korzystamy niestety.

[daisy dot]

Ja motam w kieszonke i bardzo proste to jest. Chyba bym sie nie odwazyla malego przodem ustawic. Moze kiedys.

Kupilam pieluchy babydream premium dry - maly nasiusia i smierdzi niemilosiernie!!!!

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez anius_7

Nie sprawdzałam temperatury wody,ale stała sobie od początku mszy bez podgrzewania, także za ciepła to pewnie nie była. Hania zupełnie nie zareagowała na polewanie, w ogóle była bardzo grzeczna A księdzu daliśmy 200zł.
A jak synuś się ma?

A byla Hania bez czapeczki tak?

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

A jak u Was wyglada odciaganie glutkow? U nas kiepako. Maly zabiera glowe i krzyczy :-/

[kasia_ruda]

Napisane przez daisy dot

Ja motam w kieszonke i bardzo proste to jest. Chyba bym sie nie odwazyla malego przodem ustawic. Moze kiedys.

Kupilam pieluchy babydream premium dry - maly nasiusia i smierdzi niemilosiernie!!!!

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------


A byla Hania bez czapeczki tak?

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

A jak u Was wyglada odciaganie glutkow? U nas kiepako. Maly zabiera glowe i krzyczy :-/

Przodem nie można w ogóle nosić dziecka w chuście... Ja mojego noszę w ten pozycji po prostu na rękach. A w chuście nie wkładam dziecka do kieszonki, tylko na żabkę, wiązanie jest takie samo.

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

To motanie jest baaardzo proste. My się z Gosią nauczyłyśmy z tego filmiku:
http://m.youtube.com/watch?v=FjC_L2eTNto
Zobaczysz, raz sprobujesz, a za drugim już pójdzie samo. Ja się bałam, czy dam radę Maksyma włożyć, jak był taki maleńki, to mi pomagał mąż, ale już po kilku razach się odważyłam i naprawdę to proste

My niestety mamy kryzys chustowy, związany jest on ztym, że Maksym nie lubi być brzuch do brzucha, woli plecami do mnie być noszony... Więc ostatnio mniej korzystamy niestety.

Kasia, a może bokiem? Jak trzyma głowę, to już chyba można?

[daisy dot]

Napisane przez kasia_ruda

Przodem nie można w ogóle nosić dziecka w chuście... Ja mojego noszę w ten pozycji po prostu na rękach. A w chuście nie wkładam dziecka do kieszonki, tylko na żabkę, wiązanie jest takie samo.

Aaa ja tylko widzialam notanie w kieszonke na zabke i nic wiecej to nie wiedzialam ze nie mozna. Wiem ze mozna z tylu posadzic Bobaska. Ale to nie dla mnie...

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Moj tez lubi przodem do swiata na raczkach

[ewelajna25]

Napisane przez Optymistka26

Moze mu splywa tylna sciana gardla zamiast do noska? Jak Natek tak mial to polecili nam psikac woda morska i klasc na brzuch a po kilku minutach odsysac. Ewentualnie jeszcze raz popsikac i odsysac. Nagle sie okazalo ze to czego nie bylo widac i co sie nie dawalo odessac a furczalo poszlooooo.


Dla Tz kupilam taki jeansowy wzor, bardziej meski. Dlugosc 5,5-5,6m(ponoc po praniu 5,4metra) wiec da rade. Dla siebie 4,6metra wzielam.
Tz przekonal sie latwo-gdy maluch krzyczal na spacerze to ja pchalam wozek a on go nosil na rekach. Rece mu odpadaly wiec zaproponowalam mu chuste. Zastanawial sie jeszcze nad plecaczkiem turystycznym takim jak w gorach sie dzieci nosi ale to za wczesnie i cena za dobre uzywane wynosi tyle co za 2 chusty.
Nosidlo ergo kupimy w dalszej przyszlosci. Mamy nosidlo-wisiadelko i pomijajac ze jest niezdrowe to N. go nie zaakceptowal nawet na krotki czas zejscia z II pietra

Ciekawa jestem jak poradzimy sobie z motaniem sie w te szmatki Ja pewnie bede uzywala go po domu a Tz na dwor.

Optymistka, dzieki za porade w sprawie noska. Sol morska piskam, ale nie probowałąm położyć potem na brzuszku. Jesli powtórzy sie nastepnym razem, na pewno tak zrobie!

Napisane przez kasia_ruda

Polecam te na sam początek, żeby ruszyć mięśnie,
https://m.youtube.com/watch?v=zfFY-Di8wPw
ja zaczynałam od tej dziewczyny, teraz robię po dwa razy. A potem poszukam innych. Robię w domu i raz w tygodniu chodzę do klubu. Ja bardzo lubię pilates i jogę, więc w tę stronę mam zamiar się rozkręcać. Przed rozwaleniem sobie kolana i przed ciążą chodziłam na abt, tbc, ale te spokojniejsze, rozciągające lubiłam najbardziej, moim absolutnym hitem był pilates na pilkach, rok ma to chodziłam a tej chodakowskiej to nawet nie włączałam nigdy

Dzieki Kasia! Takze lubie pilates, uczeszczalam przed ciaza, troche cwiczylam joge, ogonie pobrobowalam roznych cwiczen.
Od siebie moge polecic tez callanetics,kiedys dawno temu ćwiczyłąm, i tez były efekty, nie sa to ciezkie cwiczenia. No i wiele z nich opiera sie o stretching, a to jest baaardzo przyjemne

Napisane przez kasia_ruda

To motanie jest baaardzo proste. My się z Gosią nauczyłyśmy z tego filmiku:
http://m.youtube.com/watch?v=FjC_L2eTNto
Zobaczysz, raz sprobujesz, a za drugim już pójdzie samo. Ja się bałam, czy dam radę Maksyma włożyć, jak był taki maleńki, to mi pomagał mąż, ale już po kilku razach się odważyłam i naprawdę to proste

My niestety mamy kryzys chustowy, związany jest on ztym, że Maksym nie lubi być brzuch do brzucha, woli plecami do mnie być noszony... Więc ostatnio mniej korzystamy niestety.

Napisane przez gosia3103

Kasia, a może bokiem? Jak trzyma głowę, to już chyba można?

No własnie,może bokiem? W moim poradniku chustowym takie pozycje na biodrach poleca sie juz od ok 12 tyg a mniej zawiazana, tzn nie otulajaca dziecko tak szczelnie, juz od ok 8 tyg. Używam chusty didymos, i na youtubie takze sporo filmikow instruktazowych.

A propos chust, dzis spacer nr 1odbyliśmy w chuscie, pogoda sprzyjała,amłody po wyjęci uz chusty spi do teraz. A po domu jak z nim chodzea potem wyjme, to sie zwykle przebudza

[gosia3103]

Napisane przez ewelajna25

Optymistka, dzieki za porade w sprawie noska. Sol morska piskam, ale nie probowałąm położyć potem na brzuszku. Jesli powtórzy sie nastepnym razem, na pewno tak zrobie!



Dzieki Kasia! Takze lubie pilates, uczeszczalam przed ciaza, troche cwiczylam joge, ogonie pobrobowalam roznych cwiczen.
Od siebie moge polecic tez callanetics,kiedys dawno temu ćwiczyłąm, i tez były efekty, nie sa to ciezkie cwiczenia. No i wiele z nich opiera sie o stretching, a to jest baaardzo przyjemne





No własnie,może bokiem? W moim poradniku chustowym takie pozycje na biodrach poleca sie juz od ok 12 tyg a mniej zawiazana, tzn nie otulajaca dziecko tak szczelnie, juz od ok 8 tyg. Używam chusty didymos, i na youtubie takze sporo filmikow instruktazowych.

A propos chust, dzis spacer nr 1odbyliśmy w chuscie, pogoda sprzyjała,amłody po wyjęci uz chusty spi do teraz. A po domu jak z nim chodzea potem wyjme, to sie zwykle przebudza

Wiadomo, że na powietrzu to się mocniej zasypia ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Kasia, a może bokiem? Jak trzyma głowę, to już chyba można?

Napisane przez ewelajna25

Optymistka, dzieki za porade w sprawie noska. Sol morska piskam, ale nie probowałąm położyć potem na brzuszku. Jesli powtórzy sie nastepnym razem, na pewno tak zrobie!



Dzieki Kasia! Takze lubie pilates, uczeszczalam przed ciaza, troche cwiczylam joge, ogonie pobrobowalam roznych cwiczen.
Od siebie moge polecic tez callanetics,kiedys dawno temu ćwiczyłąm, i tez były efekty, nie sa to ciezkie cwiczenia. No i wiele z nich opiera sie o stretching, a to jest baaardzo przyjemne





No własnie,może bokiem? W moim poradniku chustowym takie pozycje na biodrach poleca sie juz od ok 12 tyg a mniej zawiazana, tzn nie otulajaca dziecko tak szczelnie, juz od ok 8 tyg. Używam chusty didymos, i na youtubie takze sporo filmikow instruktazowych.

A propos chust, dzis spacer nr 1odbyliśmy w chuscie, pogoda sprzyjała,amłody po wyjęci uz chusty spi do teraz. A po domu jak z nim chodzea potem wyjme, to sie zwykle przebudza

Dziewczyny, ale bokiem w chuscie? Tak się da? U mnie w instrukcji były tylko kieszonka i żabka, obie z przodu. Zaraz to sobie wygoogluję bo ja strasznie kocham tę chustę i mi tak żal, że niechętnie Maksym w niej jest.

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

http://kangurkowo.pl/webpage/instruk...a-biodrze.html O tak? A można tak zelastyczną chustą?

[Ksandi]

[QUOTE=ewelajna25;48927440]Rozumiem, tez bym nie szczepila. Teraz sie zastanawiam nad szczepieniem mlodego, bo od 3 dni codziennie rano budzi sie i ma zatkany nos, cos mu furczy przy oddychaniu tak gleboko, ale aspirator nic nie odssysa. Raz tylko wyleciala mu buzia po takim odssysaniu zielonkawa gesta wydzielina, zapewne z noska. Jednak w ciagu dnia niema sladu kataru, tak,dzieje sie tylko rano

U mnie tez casem kilka roznych dan, ale staram sie dopasowac do corki. Ona niestety nie chce jesc nalesnikow ani zapiekanek, a byloby czasem dobrze jakby zjadla np mini tortille czy tosta, ale nie Boje sie pomyslec, co to bedzie jak Seba dorosnie i tez mi bedzie wybrzydzal przy stole, i kazde bedzie chcialo jesc co innego

A co do pokoju, w ktorym zamykasz pranie hahaha tez taki kiedys mialam, ale teraz jest w nim pokoj starszej, musze skladac na biezaco, ale nie prasuje, nie dalabym juz rady





Musimy wytrwac na dobrej drodze, rezultaty jakie osiaga the fall mnie zachecaja Wczoraj wygladalam tez nieciekawie, po pol godz padlam na dywan. Ale dzis- powtorka z rozrywki, tzreba isc za ciosem



A jakie pieklas ciasteczka? Moze za dlugo je przetrzymalas w piekarniku? Ja z mloda upieklam ostanio maslane kruche ciasteczka z bloga moje wypiei, wyszly pysznie, szbko sie robi a ksztalty wycinalysmy....foremkami do ciastoliny, bo zadnych innych nie mialam jaby co, to polecam, tylko trzeba pilnowac, mi sie jedne tez spiekly bo wyszlam na chwile z pokoju.



Wiesz sama nie wiem dlaczego się zjarały piekłam te:
http://www.mojewypieki.com/przepis/n...teczka-maslane
i jak widać NAJPROSTSZE dla mnie niestety nie są
Mój mąż sie śmieje, że prostych ciastek nie potrafię upiec za to skomplikowane ciacha i torty zawsze mi wychodzą.
Ale sie nie poddaję i upiekę jeszcze jeden rodzaj, ciasto już sie chłodzi w lodówce. fajny pomysł z tymi foremkami z ciastoliny, ciasteczka pewnie były suuper

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Wy tu o ciastkach, a ja od początku miesiąca nie jem słodyczy. Zrobiłam sobie tylko dyspense na rogale marcinskie, a tak twardo się trzymam. A ja jestem strasznym łasuchem i strasznie mi ciężko

[h4linka]

Gosia Gosia! Mój młody w końcu wyzdrowial tydzień przerwy starczy? To bym go na piątek wpisała na szczepienia.

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, ale bokiem w chuscie? Tak się da? U mnie w instrukcji były tylko kieszonka i żabka, obie z przodu. Zaraz to sobie wygoogluję bo ja strasznie kocham tę chustę i mi tak żal, że niechętnie Maksym w niej jest.

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

http://kangurkowo.pl/webpage/instruk...a-biodrze.html O tak? A można tak zelastyczną chustą?

Wiesz że ja mam problem z obrazkowymi instrukcjami, ale elastyczną można, bo miałam ten sposób w poradniku z Lenny. Zobacz: http://pl.lennylamb.com/articles/6_w...5zanie_na_boku

[QUOTE=Ksandi;48930099]

Napisane przez ewelajna25

Rozumiem, tez bym nie szczepila. Teraz sie zastanawiam nad szczepieniem mlodego, bo od 3 dni codziennie rano budzi sie i ma zatkany nos, cos mu furczy przy oddychaniu tak gleboko, ale aspirator nic nie odssysa. Raz tylko wyleciala mu buzia po takim odssysaniu zielonkawa gesta wydzielina, zapewne z noska. Jednak w ciagu dnia niema sladu kataru, tak,dzieje sie tylko rano

U mnie tez casem kilka roznych dan, ale staram sie dopasowac do corki. Ona niestety nie chce jesc nalesnikow ani zapiekanek, a byloby czasem dobrze jakby zjadla np mini tortille czy tosta, ale nie Boje sie pomyslec, co to bedzie jak Seba dorosnie i tez mi bedzie wybrzydzal przy stole, i kazde bedzie chcialo jesc co innego

A co do pokoju, w ktorym zamykasz pranie hahaha tez taki kiedys mialam, ale teraz jest w nim pokoj starszej, musze skladac na biezaco, ale nie prasuje, nie dalabym juz rady





Musimy wytrwac na dobrej drodze, rezultaty jakie osiaga the fall mnie zachecaja Wczoraj wygladalam tez nieciekawie, po pol godz padlam na dywan. Ale dzis- powtorka z rozrywki, tzreba isc za ciosem



A jakie pieklas ciasteczka? Moze za dlugo je przetrzymalas w piekarniku? Ja z mloda upieklam ostanio maslane kruche ciasteczka z bloga moje wypiei, wyszly pysznie, szbko sie robi a ksztalty wycinalysmy....foremkami do ciastoliny, bo zadnych innych nie mialam jaby co, to polecam, tylko trzeba pilnowac, mi sie jedne tez spiekly bo wyszlam na chwile z pokoju.



Wiesz sama nie wiem dlaczego się zjarały piekłam te:
http://www.mojewypieki.com/przepis/n...teczka-maslane
i jak widać NAJPROSTSZE dla mnie niestety nie są
Mój mąż sie śmieje, że prostych ciastek nie potrafię upiec za to skomplikowane ciacha i torty zawsze mi wychodzą.
Ale sie nie poddaję i upiekę jeszcze jeden rodzaj, ciasto już sie chłodzi w lodówce. fajny pomysł z tymi foremkami z ciastoliny, ciasteczka pewnie były suuper

A mi też się te ciasteczka zawsze przypalały, myślę że to kwestia ustawień piekarnika, ale w smaku i tak są ekstra ;-)

Napisane przez h4linka

Gosia Gosia! Mój młody w końcu wyzdrowial tydzień przerwy starczy? To bym go na piątek wpisała na szczepienia.

Myślę, że wystarczy

[daisy dot]

Napisane przez ewelajna25

Optymistka, dzieki za porade w sprawie noska. Sol morska piskam, ale nie probowałąm położyć potem na brzuszku. Jesli powtórzy sie nastepnym razem, na pewno tak zrobie!



Dzieki Kasia! Takze lubie pilates, uczeszczalam przed ciaza, troche cwiczylam joge, ogonie pobrobowalam roznych cwiczen.
Od siebie moge polecic tez callanetics,kiedys dawno temu ćwiczyłąm, i tez były efekty, nie sa to ciezkie cwiczenia. No i wiele z nich opiera sie o stretching, a to jest baaardzo przyjemne





No własnie,może bokiem? W moim poradniku chustowym takie pozycje na biodrach poleca sie juz od ok 12 tyg a mniej zawiazana, tzn nie otulajaca dziecko tak szczelnie, juz od ok 8 tyg. Używam chusty didymos, i na youtubie takze sporo filmikow instruktazowych.

A propos chust, dzis spacer nr 1odbyliśmy w chuscie, pogoda sprzyjała,amłody po wyjęci uz chusty spi do teraz. A po domu jak z nim chodzea potem wyjme, to sie zwykle przebudza

A jak ubralas dzidzie do tej chuaty na dwor?

Napisane przez h4linka

Gosia Gosia! Mój młody w końcu wyzdrowial tydzień przerwy starczy? To bym go na piątek wpisała na szczepienia.

U nas w przychodni powiedzieli że 7 dni po zakończeniu choroby infekcji.

[niki19]

Byliśmy u pediatry młody nadal nie zaszczepiony bo mu zalega wydzielina musi być doleczony
waży 6kg i 62 cm wzrostu
smialiśmy się z mężem bo jak go badała ładna młoda lekarka to się cały czas chichrał do niej a jak do mierzenia przyszła starsza kobitka to się tak rozdarł ,że chyba w całej przychodni go było słychać

Napisane przez daisy dot

hej, witam się w nowym wątku.

Mam pyt do Mam, które już chrzciły.
Jak się Wasze dzieci zachowały po polaniu wodą - czy woda była ciepła? Mogliście je od razu wytrzeć - boję się zaziębienia, a my chrzcimy w grudniu. A i jeszcze chciałam zapyttać jeśli to nie jakaś tajemnica ile zapłaciłyście księdzu.
Dzięki, pozdrawiam.

U nas na polewanie głowy mały nie zareagował,a jaka była woda to nie mam pojęcia , kościelny od razu wytarł a co do kwoty to my daliśmy 250zł

[daisy dot]

Napisane przez niki19

Byliśmy u pediatry młody nadal nie zaszczepiony bo mu zalega wydzielina musi być doleczony
waży 6kg i 62 cm wzrostu
smialiśmy się z mężem bo jak go badała ładna młoda lekarka to się cały czas chichrał do niej a jak do mierzenia przyszła starsza kobitka to się tak rozdarł ,że chyba w całej przychodni go było słychać




U nas na polewanie głowy mały nie zareagował,a jaka była woda to nie mam pojęcia , kościelny od razu wytarł a co do kwoty to my daliśmy 250zł

Mam nadzieje ze u nas tez bedzie spokojnie. Troche sie martwie ta zimna woda ale tez wytrzemy w razie co.
A kto trzymal do chrztu u Was?

My za tydzien idziemy na odroczone szczepienie. 2 razy juz przekladane mielismy.

[niki19]

Napisane przez daisy dot

Mam nadzieje ze u nas tez bedzie spokojnie. Troche sie martwie ta zimna woda ale tez wytrzemy w razie co.
A kto trzymal do chrztu u Was?

My za tydzien idziemy na odroczone szczepienie. 2 razy juz przekladane mielismy.

Ja też się obawiałam ,ze Adaś da popis w kościele a był tak grzeczny jak nigdy
U nas trzymałam ja ale mógł ktokolwiek ,kościelny nas zaczął w zakrystii ustawiać ,że ma trzymać ojciec lub matka a ksiądz wyjął jakąś książkę i przeczytał nam ,że może trzymać matka lub ojciec lub starym zwyczajem matka chrzestna lub ojciec chrzestny i skwitował , że , wychodzi na to ,że może trzymać dziecko każdy kto ma siłę , i że kościelny ma jeszcze nawyki po dawnym proboszczu ale nasz ksiądz jest wyluzowany

my też już dwa razy odraczaliśmy szczepienie , będziemy dawać dopiero pierwszą dawkę

[gosia3103]

No i mnie w końcu też szczepienia czekają...
Dziewczyny, macie już wybrane krzesełka do karmienia? Ja bym chciała takie z odpinanym blatem, żeby mała mogła siedzieć z nami przy stole